Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Chiyo widocznie Hania wie co dla niej lepsze, zwłaszcza że termin z OM miałaś inny. Mała wynagrodzi Ci to czekanie, zobaczysz :) gofry... ooo Ty... :(((

Mari no właśnie ja wczoraj myślałam że zwątpię i podam małej mm bo ciągle wisiała na cycu i już naprawdę myślałam, że tam nic nie ma ale w końcu po półtorej godziny wiszenia zasnęła na całe 3 godziny więc widocznie było wystarczająco.

No i Tośka dołącza do lewków, które nie lubią kąpieli jak to rasowy kot. Choć jest coraz lepiej z samym przebywaniem w wodzie (daje radę nie płakać przez calutką minutę!) za to wycieranie i późniejsza pielęgnacja to dramat. Mała się drze jakbym ją wycierała papierem ściernym. Próbowałam już po karmieniu, przed karmieniem za każdym razem to samo.. Dlatego też kąpiemy co drugi dzień bo ten stres zabija, serio.

Ania moja mała miała tej nocy to samo właśnie, jadła, marudziła. Spała ale bardzo niespokojnie, krzyczała przez sen. Moje cycki nie nadążały z produkcją mleka, tak wisiała na nich. Może taka reakcja na zmianę pogody czy coś?

Julita mojej małej bardzo rzadko się ulewa a nawet jej nie odbijam. Położna mówiła, że już się tego nie robi więc po prostu kładę ją na boku.
Za to bardzo się krztusi co mnie mega martwi. Podczas jednego karmienia zakrztusza się poważnie około 3 razy i to tak, że mam wrażenie że zaraz przestanie oddychać. Masakra bo już próbowałam wszystkiego ale ona zwyczajnie tak specyficznie je, że zasysa, zbiera w buzi i dopiero za którymś razem łyka... nie wiem jak mam ją tego oduczyć..

Widzisz Lusia, powoli wszystko dojdzie do normy :) czas działa na naszą korzyść, jestem na to żywym dowodem bo po baby blues'ie ani śladu.

Beti czytałam, że Emolienty w cieplejszej jak 37 stopni wodzie nie działają jak powinny, więc nie wiem już sama.. Z Emolium zrezygnować nie mogę bo mała ma tak suchą skórę, że mimo wszystko muszę ją kremować później.

Rewolucja gratuluję z całego serca i mam nadzieję, że wspomnienia o porodzie nie będą wracać. Najważniejsze, że maleńka zdrowa i że z Wami wszystko w porządku. Ściskam Was dziewczyny! Też się popłakałam po słowach Jasia. Cudowny synek :)

Inez moja mała też ma mega słaby sen. Jak tylko wstaję żeby ją odłożyć do łóżeczka to otwiera oczy.. choćby nie wiem jak była zmęczona. Muszę ją często "oszukiwać" i kłaść głowę obok niej w łóżeczku i głaskać po plecach. I tak wiszę czasem 20 minut :P

Mmadzia Twoja lubi goła leżeć moja marudzi nawet przy zmianie pampersa, wstydliwa bestia. Miałam takie ambicje wietrzenia jej pupy ale się nie da. Może leżeć bez ubranka ale jak pampers ściągnięty to jest kwilenie a później wrzask (płaczem tego nie nazwę).
Moja kicha jakoś 5 razy w ciągu dnia i zezuje, ale to podobno normalne i powinno się uspokoić :)
Czkawki ma tak często jak w brzuchu, tak mi jej czasem szkoda bo trwają bardzo długo.

Dziewczyny najważniejsze, że karmimy nasze dzieci, czy to ważne jak? Urodziłyśmy! SN czy CC? Dziecko podaje to później w podaniu na studia albo w CV? Matką nie można nazwać patologię, która zapijacza się w ciąży albo bije noworodka bo płaczę, więc błagam..

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzcwa1y1ul5yo0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/vpjwxzdvhnaaa3fj.png

Odnośnik do komentarza

Ja dziewczyny termin na 30 sierpnia według OM, a według USG z 12 tygodnia termin na 2 września. Czasem mnie złapią lekkie skurcze ale niestety przechodzą. .. Mały po ostatnim USG już gotowy do porodu, odwrócony buzią do moich pleców, główka juz tak nisko że chodzę jak kaczka, wód plodowych coraz mniej. I niby dziecko gotowe ale widocznie woli mój brzuch :-) a już te pytania typu "kiedy w końcu urodzisz" to mnie doprowadzają do szału. ..

Odnośnik do komentarza

RUDA MARUDA nawet mi nie mów o krztuszeniu sie. Moja tez się ciągle krztusi jak je. I to od razu bezdech a ja w panikę. Do pionu ja podnoszę i klepie po plecach. Położna też poleciła dmuchniecie w twarz to wtedy zaskoczy. No stres taki ze ja nie mogę :/ i to przybkazdym karmieniu co najmniej raz.

EWCIA ja będę szczepic tymi na NFZ. Dziewczynki też nimi szczepilam. Te nadobowiazkowe sobie chyba daruję.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

RudaMaruda szczerze mówiąc nie słyszałam o tym, że emolienty gorzej działają w cieplejszej wodzie, choć sama używałam ich dla córci przez kilka lat, bo ma problemy ze skórą do dzisiaj. Chociaż o dziwo skuteczniejszy dla niej okazał Nivea Baby Pure & Sensitive, polecam do wypróbowania. Faktem jest za to, że im cieplejsza woda, tym bardziej wysusza skórę, ale trzeba się zastanowić przez ile czasu ta woda utrzyma temperaturę, niestety niedługo i dzidziuś szybko zmarznie. Noworodki mają często problemy z termoregulacją i bardzo szybko się wychładzają. Bardzo dobrze, że nie kąpiesz dzidzi codziennie, bo przy suchej skórze jest to wręcz niewskazane.
Pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1677umyr4.png

Odnośnik do komentarza

Hej.
Co do kąpieli to Kubuś też płacze ze całe osiedle słyszy.
Też sie nam ulewa, mamy czkawke i to kilka razy dziennie. Kicha i czasem kaszlnie.
U mnje znów pojawił się dół może dla tego ze maz juz wrócił do pracy.
Dzisiaj maly ma jakis kiepski dzień ciągle by cyca jadł tak mnje pogryzl ze az sutki mi krwawia a przez kapturek jeść nie chce.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgwn15hky2x8xj.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny na takie niespokojne chwile mój mąż zastosował dziś w nocy i po sniadaniu zawijanie ciasno w kocyk i powiem wam że mały spi od 4 godzin jak aniołek! Od teraz nazywam męża zaklinaczem Krzysia :)
To musi jakos faktycznie działać, bo jak tylko odwinełam rano synka z tego kokonu to zaczął jęczeć przez sen i za chwile obudził się i płakał, a tak to cichutko i spokojnie spał... polecam, my zawijamy jak na tym filmiku z YouTube (Harvey Karp), może to pomoże uspokoic i wasze pociechy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Szczerze mówiąc ja też nigdy nie spotkałam się z opinią że kobiety które rodzą przez cc, biora zzo czy karmią mm są gorsze. Gdyby nie to forum to dalej żylabym w tej nieświadomości;-) skoro ktoś to wymyślił to jest to wszystko dla ludzi a każdy ma wolna wolę i wybiera co woli. No ale może ja żyję w takim środowisku... Nie wiem:-)

Mmadzia Agatki jeszcze czasem naciagaja cyca tak ze będzie wisiał później do kolan. Trzyma brodawke i kręci głową na wszystkie strony :-) nie wiem czemu... Myślałam że może nie leci jej mleko ale ono samo kapie więc powód musi być inny... Moja na szczęście się nie krztusi choć też najpierw zbiera pokarm w buzi i przełyka raz na jakiś czas. Kichnieciau nad zawsze po 2 w serii;-)
RudaMaruda śmiac mi się chce jak wybrazam sobie Ciebie wisząca nad lozeczkiem;-) my dzisiaj też zastosujemy kokon o którym piszą dziewczyny. Może się uda ;-)

Odnośnik do komentarza

Cześć!
U mnie powoli baby blues mija, chociaż dzisiaj pogoda do d*** bo cały czas leje to i humor taki sobie.
Ja karmię mm i nie czuję się gorszą matką, mały rośnie, jest spokojny kupki robi już w miarę normalnie czasami zdarzy się że się trochę pomęczy, żeby zrobić ale później widać na nim ulgę.
Martwi mnie jego oddychanie, ale czytałam że podobno to normalne czasami zatrzymuje oddech albo chrapie. Podczas jedzenia też już się nauczył, że jak nie daje rady z oddychaniem i jedzeniem na raz to się zatrzymuje bierze oddech i je dalej. Na odbijanie biorę go za każdym razem ,ale nie zawsze odbije. Czkawkę też ma często - podaję mu wtedy troszkę wody albo mleka i przechodzi. Kicha też często i też od razu 2 albo 3 razy. Co do kąpieli to z mężem jakoś się stresowaliśmy i pewnie to czuł, teraz kąpie go ze mną teściowa (ona się cieszy jak nie wiem) a i mały jest spokojny. A robi to tak, że najpierw go rozbiera spokojnie tuli nagiego w ręczniku i takiego spokojnego powoli wkłada do wanienki. Najpierw nóżki moczy w wodzie a później już cały leży. Na brzuchu zawsze ma położone albo body mokre albo tą myjkę i jest spokojny. Później otulony dwoma ręcznikami ciasno jest spokojny i sam obsycha. Podczas balsamowania też spokój. Wczoraj troszkę pod koniec był marudny, bo moja mama sprawdzała czy nie jest przełamany więc nieco dłużej trwało i pewnie wyczuł. A później butla i spokojny sen :D Jeżeli chodzi o sen to śpi spokojnie, czasami się pręży na kupkę albo pryki, ale na szczęście nie płacze.

Macie też tak, że nie zostawiacie dziecka samego np. w pokoju? Mój mąż mówi, że przesadzam ale ja muszę mieć na niego oko cały czas.

Mój też czasami zezuje podczas snu, śmieje się czasami w głos albo wygląda jakby płakał. Ciekawe co mu się śni? :P

Jutro jadę z Nim do pediatry-gastrologa dowiem się wszystkiego, bo jestem panikarą i "internetową matką" coś przeczytam a później się schizuję. Budzi się mój królewicz na jedzonko

Odnośnik do komentarza

SILV a mnie rozbawilas :) Z tym ze u mnie to chyba do kostek już będę mieć... siostry już trochę naciagly a Agatka poprawia :)

Moja koleżanka która miała cc ze względów zdrowotnych usłyszała od lekarza który jej szwy sciagal tekst kto to za panią rodzil. No to sorry. A w szpitalu też widziałam ze nacisk na kp jest. Pani dr która nas do domu puszczala z noworodków to mi powiedziała ze w nagrodę ze sie ładnie karmimy piersią.
Z kolei położna która była u nas do małej mówiła żeby się nie stresować i jak dziecko będzie głodne to podać mm i ze ona sama karmiła tylko miesiąc bo miała kiepski pokarm. Dlatego nie ma się co przejmować głupim gadaniem :) najważniejsze ze robimy wszystko żeby nasze maleństwa były szczęśliwe :)

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Cześć mamuśki - rozpakowane i te jeszcze brzuchate ;)

Ja dziś z newsem pt "mam jakieś plamienie" - jest brązowe (myślę, że to przez wczorajsze badanie) ale trwa nadal i dziś odeszło coś więcej, jakby śluz podbarwiony na brązowo ale z pasmem krwi czerwonej - może to być resztka czopa? Czy czop podbarwiony lekko na czerwono może zwiastować poród w niedługim czasie...?

olciak, kolejna środa to 2 września - ja na 3 mam się zgłosić do szpitala. Oby tak nie było, że razem będziemy mieć indukcję. Trzymam za nas kciuki! Jeszcze kochana mamy duuuużo czasu by coś się rozkręciło - w końcu to może się stać z godziny na godzinę! Tego się trzymajmy, co?

Co do kąpieli, to moja kuzynka zwiększyła temperaturę wody i otoczenia oraz wlewała wody tak, że dzidzia po szyjkę zanurzona w niej była i zapanował spokój - może spróbujcie tak? Pępuszkiem podobno nie ma co się martwić (jego zanurzeniem) później tylko trzeba dokładnie osuszyć. Mówić tylko o teorii, bo same wiecie jak jest u mnie z praktyką w opiece nad dzieckiem - ciągle jestem na etapie skupiania się, czy są ruchy, czyli lata świetlne ZA wami, moje drogie ;P

Lusia, cieszę się że u Ciebie nastrój już lepszy. To jak rodzisz, jak karmisz i niewiadomo co jeszcze jak robisz z dzieckiem (dopóki nie robisz mu świadomie i z rozmysłem krzywdy) to tylko Twoja sprawa, kochana - nie łam się i byle do przodu! Zdaj się na instynkt maminy i na pewno się wszystko ułoży. A jak już się u ciebie dołek przetoczy - bądź mi wsparciem, bo pewnie przez to samo wkrótce będę przechodzić i już nie będę taka mądra :D

monii08 z brzuchatych ja się mocno trzymam, olciak, magda.g, joanna, bala, pampuszka i nie wiem, już nie pamiętam kto jeszcze - proszę się zameldować ;) Na pewno jesteśmy w mniejszości. W sumie to nie wiem, czy moje dziecko nie chce zostać wrześniowym :P

rewolucja, cudowne to co piszesz o synku. Jak to dobrze, że skończyło się wszystko szczęśliwie, nawet nie wyobrażam sobie co musiałaś czuć kiedy Hania była zagrożona :( Ja ostatecznie nie zapytałam podczas badania co z pępowiną ... nie wiem czy lepiej wiedzieć, czy nie.

mmadzia, staram się dzielnie trzymać, ale naprawdę nie zawsze mi to zbyt dobrze wychodzi. Oddalam od siebie złe i niecierpliwe myśli ale każdego dnia rano muszę się zebrać w sobie by nastawić się an optymizm... nie jest łatwo i z każdym dniem trudniej, szczerze mówiąc. ;(

RudaMaruda - ha, choć jedna przewaga - mogę jeszcze gofry i inne brzydkości kulinarne, których jeść się będę pewnie obawiała na początku (choć jak brzucho Hani dojdzie do siebie po porodzie to na pewno nie zamierzam odmawiać sobie wszystkiego) - w granicach rozsądku oczywiście. A czekanie... czekanie to moje drugie imię ;)

Ja też, podobnie jak Silv poproszę o przypomnienie tego linka z owijaniem i uspokajaniem dziecka. Wygląda na to, że ograniczanie ruchów pomaga w uspokajaniu - mam nadzieję, że moje zakurzone już woombie się sprawdzi :D :P

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyeeuje8n3v.png

Odnośnik do komentarza

Hej kochane:)

Gratuluje wszystkim nowym szczęśliwym mamusiom:* Przepraszam ze tam ogólnie ale tyle sie tu dzieje na forum a wchodząc raz dziennie lub raz na dwa dni cieżko mi wszystko ogarnąć i napisać personalnie. Ale cieszę sie bardzo Waszym szczęściem i cały czas kibicuje jeszcze nierozpakowanym:* Pamiętajcie dziewczyny ze juz końcówka i tylko dni dzieła Was od spotkania z maluszkami:* Gratuluje Wam cierpliwości bo wiem jak ja czułam sie tydzień po terminie i jak sama bałam sie wywoływania, ale uwierzcie mi ze w momencie kiedy odpuściłam naprawde zaczęłam rodzic!

Silv ktoś niestety usunął film z YT bo sama go szukałam i nie mogę znaleźć. " szczęśliwe niemowlę, prawdziwe dzieci" taki był tytuł i trzeba za jakis czas sprawdzić moze znow sie pojawi.

Moja Antosia w pierwszych dwóch kąpielach płakała a za trzecim razem mama podpowiedziała zeby dać jej właśnie ciut cieplejsza wodę i pomogło!! Teraz uwielbia kąpiel, oczywiście mówimy do niej spokojnie z mężem i wszystki robimy powolutku a ona patrzy na nas tymi oczkami jak 5 złotówki:D Poza tym uwielbia zabiegi okołokapielowe. A najbardziej masaż stop oliwka:D Wtedy "rozczapierza" paluszki i robi minę która wyraża - masujcie mnie poddani:D i tak masujemy z mężem on jedna a ja druga:)
Inez - z tego co pamietam to Twoja Alunia tez tak ubóstwia to SPA:)

Kupki moja mała robi tylko 2 - 3 na dobę ale położna mówiła ze to nic złego ważne by miały prawidłowy kolor i konsystencje.. Czasami widzę ze ma problem ze zrobieniem i wtedy kładę na brzuszek albo go masuje. Położna odradziła krople i tak małego dziecka powiedziała ze lepiej spróbować ta koperkowa. Dałam wczoraj i dzisiaj po 50 ml. Pije chętnie.
Aniu bo Ty pytałaś - herbatkę z hippa mam koperkowa z torebce 100 % naturalna od 1 tyg. życia. Pytaj w aptece o taka lub w rossmanie tez powinny byc.
Poza tym jutro idziemy na wizyte do pediatry i dowiemy sie ile Tosia wazy. Niby widzę ze przybiera ciałka ale bede spokojniejsza jak ja zważa i bede pewna ze prawidłowo przybiera na tej piersi.

Ewulka8 moja tez przez sen raz oddycha bardzo szybko raz prawie oddech wstrzymuje ze sie musze przyglądać czy oddycha i cała w stresie jestem ale to ponoć tez normalne u noworodków.
I ktoś tez mówił o charczeniu przy karmieniu to i u mnie tez tak jest. Jakby biedna miała katarek ale pozniej oddycha juz czysto wiec nie wiem czemu tylko przy ssaniu tak jest.

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvjlced7c2d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvzp7wry0j.png

Odnośnik do komentarza


faktycznie usunęli po Polsku, można się posilać tym jedynie :/

Wypróbuję tak dziś omotać moje dziecię choć narazie śpi dobrze. Była położna znów i mała przybiera na wadze w górnej granicy. Mam ją oszukiwać smoczkiem i wychodzić na dłużej na spacer żeby miała dłuższe przerwy w jedzeniu. Kurcze ona jest już na samym cycu a tak nabiera ciałka.. Choć ja tego szczerze nie widzę, ani nie ma takich wałeczków na udach ani pućków nazbyt okazałych. Ma drugi podbródek ale no bez przesady :P

Dziewczyny powiedzcie mi jak Wasze odchody połogowe? (Ania musiałam zadać to pytanie :D), bo u mnie było tak że używałam już zwykłej wkładki ale dzisiaj dostałam wręcz krwotoku (coś jak w pierwszy dzień okresu) i zastanawiam się czy tak może być.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzcwa1y1ul5yo0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/vpjwxzdvhnaaa3fj.png

Odnośnik do komentarza

RUDA MARUDA U mnie krwawienie raz silniejsze raz słabsze. Do 6 tyg może być więc nie ma się co nastawiac ze szybko zniknie.

Ja próbowałam właśnie mała związać bo jakas marudna jest i już mi piersi brakuje zeby jej dac jednak się jej to ograniczenie ruchów nie spodobało :/ spróbujemy innym razem.

SILV ja myślałam ze po porodzie demencja ciążowa zniknie a u siebie zauważam właśnie ze też coś słabo kumam i w ogole po kilka razy trzeba do mnie mówić. Czy tak mi już zostanie :(

M mnie znowu wkurzyl ze coś. Miał zawieźć do mnie do pracy trzy kartki odnośnie urlopu macierzyńskiego i zgłoszenie do ubezpieczenia małej. Pojechał a to jest poza naszą miejscowością i oczywiście co? Wrócił do domu
Z moim podaniem bo się mu zawieruszylo. Czujecie? No myślałam ze go rozszarpie i jeszcze nie chciał jechać z powrotem. W końcu pojechał ale co się musiałam udenerwowac. Rozumie moja demencje ale jego?

Dziewczyny szczerze zaczynam się martwić jak ja sobie poradzę wraz z wrzesniem. Dwójka do szkoły i ja z Agatka będę musiała Anie zawozic I odbierać. Wiki na szczęście autobusem. Kurcze no łatwo nie będzie.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Ewulka8, świetnie że już lepiej psychicznie się czujesz :) Odnosnie kapieli ja właśnie zrobiłam to samo i mała przestała płakac. Bardzo pomału ją rozbieram, całuje przytulam zanim włoze do wody i pomalutko, najpierw stópki a potem reszta i cały czas do niej gadam i jedną ręke trzymam na brzuszku :) Małą zostawiam w sypialni wieczorem ale z nianią wiec cały czas ja widze i słysze, dopóki jej nie kupilismy nie zostawiałam bo się bałam, wiec nie jestes sama :) Wyjaśnij mi co Twoja mama sprawdzała dokładnie? Jakie przełamanie? :/
Mmadzia już Ci dziewczyny odpowiedziały ale dodam że moja też kicha co chwile po dwa razy, podobno to normalne bo tak maluchy oczyszczaja nosek.
Chiyo, u mnie czop odszedł rano a za 26h mała była na świecie :) W każdym razie mozesz spokojnie czekac wiedzac że łożysko i przepływy ok, może córa będzie punktualna poprostu ;) wiec wcinaj te gofry i ciesz się czasem rozpusty a te lata swietlne szybko nadrobisz i bedziesz mądrzejsza o te nasze przejscia.
Justynka87, tak moja też miłośniczka SPA, obawiam się tylko co bedzie jak podrosną i zaczną wymagac obsługi profesjonalistów :)
RudaMaruda, u mnie kilka dni było całkiem czysto a potem znowu plamienia i to taka zywa krwią i też się zastanawiam czy tak może byc zwłaszcza że zaczęło się to po zaparciu ale moze to przypadek w każdym razie wciąż trochę plamie, raz mniej raz wiecej :/ a co do krztuszenia to moja też się krztusi zwłaszcza jak karmie na siedzaco, wydaje mi się ze to dzieje sie wtedy kiedy mleko az tryska i nadaza z połykaniem, teraz jakby się nauczyła i odstawia wtedy buzie na chwile a efekt taki że i ona i ja całe w mleku :) aa i tam myśle sobie, jak Ty tą głowe w łóżeczku kładziesz? :/ ale pomysł dobry :)

Odnośnik do komentarza

RudaMaruda ha ha dobre pytanie ;-) akurat tutaj to jest taka strefa mówienia o wszytskim, więc jak najbardziej na miejscu. Zresztą ja juz myslałam że koniec będzie tych odchodów a dzis (16 dni od porodu) nagle jakbym okres miała, zabawa od nowa. Ja i tak cały czas podkładów używam, ale dlatego że na moje rany są przyjemniejsze w dotyku niż wkładki czy cos takiego.
A filmik to ja kiedyś wrzucałam z YT a wczoraj tez tylko ten z dziwnymi podpisami znalazłam, ale nieważne, widać dobrze co on robi.
mmadziamój mały tym kokonem nie jest zachwycony, potrzebuje paru sekund by ogarnąć sytuację i juz sie robi spokojny :)
Justynka87 dzięki za herbatkę ale ja miałam na mysli cos dla mnie :) i od wczoraj piję Lactosan - tam są zioła które przenikają do mleka i poprawiają trawienie tez u małego.

A co do zostawiania małego - na przykład teraz siedzimy w salonie a mały spi w sypialni sam, zaglądamy co jakis czas czy ok, zreszta gdyby kwilił to bym słyszała. Staram się nie łapać schizy że muszę miec go cały czas na oku bo bym zwariowała :/ zwlaszcza bedąc sama w domu.
Super są wasze rady co do kąpania, będę po kolei testować cieplejszą wodę i pełniejsze zanurzanie... zobaczymy. Zeby mały jeszcze polubił balsamowanie, przydałoby sie na jego skórę a tak to jakaś katorga jest i nie zawsze mam odwagę go dręczyć :/

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Co do czopu to mi odszedł na dwie raty, ale był przejrzysty więc coś czuję że jeszcze sobie w ciąży pochodzę... wiele bym dała żeby już było po, żeby się skończyły stresy typu, czy Mały nie za rzadko się rusza, czy mu się tam w brzuchu nic nie dzieje. Czasem wolałabym już iść do szpitala, tam by przynajmniej cały czas Małego monitorowali. Mój Paweł się śmieje, że byłabym spokojna o Małego gdybym była non stop podłączona pod USG :-P

Odnośnik do komentarza

Ja mała kładę do łóżeczka i przez dzień tam śpi lub w wózku na balkonie jeśli akurat na spacer nie idziemy. Ja się krece cały czas po kuchni i pokoju i zerkam na nią co jakiś czas. U mnie z kolei najgorsza jest noc bo się boję i nie mam jak nad nią czuwać. Najchętniej bym nie spala cała noc :/ W nocy przesuwamy łóżeczko koło naszego a i tak po pierwszym karmieniu nocnym już zostaje koło mnie :) M się buntuje ale mamy go w nosie :)

RUDA MARUDA ja to bym musiała zawisnac na łóżeczku a i tak nie wiem czy bym głowę położyła :)

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

ania, ale z Krzysia przystojniak! Nie mogę się napatrzeć! :)))

Pampuszka, no mi od 1,5 tygodnia fragmenty się odrywają i dziś dopiero pojawiło się coś więcej podbiegnięte krwią.

Inez, wlałaś nadzieję w me skołatane serce. Postaram się zbytnio nie nastawiać na ten rychły poród bo nie wiem jak po kolejnym rozczarowaniu się pozbieram ;) Dzięki!

mmadzia nie martw się bo na pewno ogarniesz. Prawda jest taka, że kobiety to najlepsze organizatorki pod słońcem, a macierzyństwo to już stopień profesorski w tym zakresie. Facet by sobie nie dał rady - ale Ty? Jestem pewna, że będzie dobrze!

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyeeuje8n3v.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...