Skocz do zawartości
Forum

k.karolcia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Wrocław

Osiągnięcia k.karolcia

0

Reputacja

  1. Hej ostatnio was znalazłam i tak pomyślałam ze moze sie odezwę. Tylko nie wiem czy mnie pamiętacie. U nas ok Kubus chodzi do przedszkola. Uwielbia tam chodzić jest juz taki dorosły wszystko chce robic sam. Od 27 kwietnia zostałam poraz drugi mamą urodzilam drogiego synka Filipka mimo ze wczesniak bo 5 tygodni szybciej urodzilam to wszystko jest ok. Kuba szczęśliwy ze ma brata a ja szczesliwa ze mam dwóch synów. Organizacja przy dwójce jest ciężka ale ogarniam nie mogę narzekać. To tak w skrócie u nas wygląda.
  2. To szlak uciekło mi wszystko. Dziś mamy chrzest Kubusia. Wczoraj szykowalismy wszystko u moich rodziców mam nadzieję że będzie wszystko gościom smakowało a będzie ich zaledwie 13 osób sami swoi jak ja to mówię. Troszkę się stresuje jak to będzie w kościele teraz Kubuś śpi to mam nadzieję że w kościele będzie grzeczny. U nas w brzydka pogoda od wczoraj lej brrrrryy. Odezwę się na spokojnie po uroczystości i wszystko nad robię w czytaniu buziaki życzę miłej niedzieli :-*
  3. Hej ja tak na szybko melduję się że żyjemy
  4. Mar86ta my w kościele na jagodnie bo to nasza parafia. A przyjęcie u moich rodziców bo oni maja duze bardzo mieszkanie bo 110m kwadratowych, i na 12 osób to taniej zrobię w domu, bo knajpa tyle sobie rzyczy ze ja za 700 zl to mam imprezę taką mega. A ty gdzie robisz? Dziś zrobiłam zupkę sama Kubusiowi ale szału w jedzeniu nie było, ktos pytał jak z jedzeniem u nas to od tygodnia w ciagu dnia masakra cycka tylko pociumka, obiadu zje niewiele, butelką również gardzi. W nocy zje dwa razy z cycka i raz butelka 210 i to by było na tyle przez 24h, troszkę sie tym martwię bo kubus waży zalewie 7kg i jak sie napnie to widac mu wszystkie żebra. :-( co tu robić ?
  5. Hej wszystkim. mar86ta ty z Wrocławia jesteś, gdzie będziesz miała chrzest, w jakim kościele. Bo my też mamy 10 kwietnia. I ja kupiłam ubranko do chrztu białe body krótki rękaw, koszula Biała długi rękaw, do tego sa szare spodnie ale ja ubieram do kosciola czarne bo dostalam I będzie bardziej eleganckie i do tego jest kamizelka sweterkowa granatowo szara biale buciki i czapeczka jasna oraz muszka. Rewolucja na szczęście ze nic sie nie stało, mi Kubuś te już upadł z przewijaka na podłogę a sięgała tylko pampersa z pulki pod spodem, i to bylo wysoko wiec ja dopiero przezylam koszmar. Teraz juz pilnuje wszystko mam kolo siebie i mam nadzieję ze wiecej mi nie spodnie. Ale czasem nie możemy byc wszędzie.
  6. Hej kochane. Z gory przepraszam ze dawno nie pisalam, czytam na bieżąco, ale brak czasu odpisac, po calym dniu padam na "pysk". W skrócie napiszę co u nas. Kubuś od 2 tyg. pelza po domu jak komandos, jest po prostu wszędzie. Pod stolem pod ława. Od świąt ma pozycję do raczkowania staje na rękach i kolanach i kiwa się do przodu i tyłu, ale laduje na brzuszku i dalej sie ciaga. Chwile usiedzi sam ale ma jeszcze okrągłe plecy wiec nic na siłę. Z jedzeniem różnie raz zje cały obiadek a czasem w cale, je jeszcze cycka ale i mm też. Deserki uwielbia, jajkiem pluje. Nic na siłę. Od przyszłego tygodnia podam jogurt naturalny zobaczymy czy bedzie chciał. 10 kwietnia mamy chrzciny, male przyjecie na 12 osób, mam nadzieję ze wszystko bedzie dobrze. Zmiana czasu byla odczuwalna u nas, Kubuś sie pogubił ale wraca do normalnosci czyli wedlug nowego czasu kąpiel o 19 cyc i spi do 7.30 z dwoma karmieniami w nocy. Obiecuje poprawę w pisaniu ale same wiecie. Mam nadzieję ze mnie pamietacie i ze mogę z wami być, nawet jezeli odezwę sie raz na ruski rok :-) :-P. Buziaki my korzystamy z pieknej lecz nie słonecznej pogody, ze spacerku Kubus juz śpi 30min wiec sukces mam nadzieję ze do 1.5 dociagnie.
  7. Hej melduje się i ja. Jestem czytam was codziennie, ale już brak czasu na odpisanie. Mam wolna chwilkę w tedy kiedy mąż jest w domu a że pracuje co drugi dzień po 12 h to jak go nie ma to mam dużo roboty. Dopadło nas przeziębienie. Byliśmy dziś u lekarza, Kubuś ma lekko zaczerwienione - zaróżowiałe gardełko kaszel i leci z nosa na potęgę, całe szczęście w płucach i oskrzelach czysto. Całe szczęście że mam katarka do odkurzacza bo bym inaczej nie dała rady z katarem. Dostaliśmy syrop Petii Drill i Nasivin do nosa oraz sól morską, mam nadzieję że pomoże, ze spacerów też musimy zrezygnować na szczęście tylko przez 2-3 dni później mamy wychodzić zaczynając od 30 min i każdego dnia dłużej. Polecacie dobry sprawdzony inhalator najlepiej taki dla dziec i dorosłych ? bo zamierzam kupić tylko nie wie jaki A miałam napisać że u nas też marudzenie ale to wina przeziębienia, zębów brak więc jak ktoś pisał że został sam to nie sądzę :) Tyle dobrego że noce przesypia tak jak zawsze budzi się tylko 3 razy na jedzenie. Rewolucja też siebie podziwiam że wstawałam w nocy i ściągałam mleko, dla tego dałam sobie spokój, bo jak ściągnęłam mleko to było tak że w piersi było pusto i nie miałam czym karmić z rana. No i był moment że Kubuś jadła w nocy co 1,5 h i tez brakowało na późniejsze karmienia dla tego podajemy raz w nocy mm i mały śpi do następnego karmienia nawet 4,5 h, A cyckiem karmię normalnie później i jest ok. Kuba szczęśliwy i mama wyspana.
  8. Misiaczek ale ja nie rezygnuje z piersi. Zawsze sciagalam na noc porcje mleka i mąż dawał z butelki moje odciagniete ale jak już nie dawałam rady ściągnąć bo mleka w cyckach było tylko tyle aby się najadl na raz. A wstawanie w nocy co godzinę półtorej jest wyczerpujące bo noc ma swoje prawa. I w którejś godzinie nocnej w cyckach było pusto. I dla tego te mm raz w nocy podajemy a tak to cycus w cały czas
  9. Hej. Wszystkiego dobrego w dniu Kobiet. Olga jestem dziękuję ze pamiętasz o mnie. Ostatnio czasu brak dla tego nic nie pisałam. Staram się czytać na bieżąco, ale żeby odpisać już nie mam siły, wieczorami szybko zasypiałam, a że wy piszecie jak szalone to połowy już zapomniałam. tak w skrócie u nas są dni dobre i są dni złe. Kubusiowi chyba wychodzą pierwsze ząbki albo może chcą wyjść tylko na nie potrafię określić czy dziąsła ma nabrzmiałe czy nie, Camillia na zęby nie pomaga muszę wypróbować inne specyfiki. do tego od soboty ma ciągle stan podgorączkowy 37,2 stopni nic nie podaję bo uczono mnie że do temperatury 38 nic się nie daję. jedzenie obiadków idzie całkiem nieźle, potrafi już wsunąć cały słoiczek ten duży z hippa. deserki też są akceptowane, najbardziej smakuje jabłuszko z bananem jak zrobi tatuś :) postanowiliśmy z moim mężusiem że w nocy Kubuś dostanie raz mleko mm bo ja nie miałam już siły wstawać co 1,5 h i karmić go gdzie w cyckach brakowało mleka, trochę mi z tym było źle, bo jednak wieź miedzy dzieckiem a matką jak kp jest ogromna, ale dziewczyny z fb wsparły mnie pozytywnie, że jak dziecko najedzone to dziecko szczęśliwe a mama wyspana :) więc Kupiliśmy mm NanPro i takie mu podaję. Jutro chcę podać pół żółtka do obiadku mam nadzieję że będzie ok. A od poniedziałku zaczynam sama gotować bo słoiczki się kończą i nie chcę już kupować gotowych. Jeździmy już w spacerówce bo wkład który miałam do spacerówki w kształcie gondoli zrobił się mały, ale Kubuś jest szczęśliwy że widzi cały świat. Sam jeszcze nie siedzi, ale za to pełza po całym pokoju, więc przydały się duże i dużo piankowych puzli a mamy ich 40 więc cały pokój dla małego :) Nianie mamy zwykła bebyono jetem bardzo zadowolona, monitoru oddechu ani kamerki nie mam i nie chce mieć, dla mnie to strata pieniędzy. A zwykła niania też jest ok, bo i można ja na kabel do kontaktu mieć i i mamy jeszcze możliwość baterii więc wszędzie można zabrać gdzie nie ma prądu. Tyle u nas mam nadzieję że nie zanudziłam was tym pisaniem. Postaram się odzywać częściej, jak tylko będę mogła.
  10. Hej dziewczyny. U nas problemu z seksem nie ma jak na razie wszystko jest ok. Ja podaję małemu słoiczki z Hipp i gerbara, a deserki robię sama. A gotować zacznę jak mały kończy 6 mc to myślę że pod koniec lutego zacznę. MamaOLIWCIiKUBUSIA przyznam się bez bicia że jak miałam iść w styczniu na kontrolę i zrobić badania to nie byłam, muszę się za to zabrać, chociaż zawsze coś jest innego do zrobienia, ale muszę iść aż się boję co moja dr powie. mar86ta ja od samego początku ściągam mleko bo by mi piersi wyskoczyły jak bym nie ściągnęła mleka. I mąż karmi Kubusia tak o 1/1,30 w nocy i czasem obudzi się dopiero o 7 a czasem i o 3/4 to różnie ja już przyzwyczajona jestem. Po prostu myślałam że jak podam mm na noc to będzie lepiej ale nie wydaje mi się więc karmię dalej i nie mieszam już sobie w głowie hehe :)
  11. Hej doszłam do wniosku że nie będę podawać mm, nawet jak mam 100 razy wstawać i karmić piersią to będę do pułki się da. Oprócz tego ściągam jeszcze dodatkowo 180 ml żeby mój mąż dał mu w nocy z butelki. Kowalska najlepsza zasada przystawiac jak najczęściej i wyciągać sutki laktatorem, ja tak robiłam chociaż synek nie miał problemu żeby chwycić pierś i przede wszystkim musi cała buzia chwycić aż nie będzie widać brodawek tak mnie uczyła położna. Aniu miłego wieczoru ze znajomymi
  12. Ja tez jestem zaczepiona na żółtaczkę wszystkie dawki teraz będziemy czepić Kubusia po pól roku. Na pneumokoki i rotawirusy nie szczepię zobaczę po roku czy zaszczepić bo wtedy jest jedna dawka. Aniu miłego wypadu ze znajomymi. Madziu nie stresuj się karmieniem, mój Jakub ostatnio też gorzej jada z piersi i martwi mnie to wiadomo bo jesteśmy mami i chcemy aby nasze dzieci były najedzone. i również zastanawiam się czy na noc nie podawać mm ale z drugiej strony boje się że odstawi pierś i ciągle się biję z myślami. Olga1 wysłałam ci wiadomość prywatną
  13. Olga ja nie napisałam że jesteś ta najgorsza. Wyrazilas swoje zdanie na ten temat. A ja wyraziłam swoje. I nie widzę potrzeby ciągnięcia tegi tematu dalej. Janinka ja nie zamykam sięw sobie i nie zamiezan przestać się tu udzielać na forum, za dlugi tu jestei, uważam co piszę i nie popadam w skrajność.
  14. Hej ostatnio bywam rzadko na forum, ale nie dla tego że nie chcę tylko brak czasu, a wy tyle Piszecie że nie jestem w stanie tego nadrobić. Łatwiej jest na fb bo tam wszystko widać. Ale do rzeczy. Ostatnio tak Kubusia chwalilam że troszkę mi się popsuł, albo to skok tylko że ja do końca nie wiem czy to jest na pewno skok. My już zjadamy cały słoiczek obiadu tak o godzinie 14-14.30 i po 40min dojada jeszcze z piersi. Deser dostaje jak zdąży a jak nie to nie martwię się tym że go nie zjadł. Zostało nam jeszcze parę sloiczkow warzyw i zupek więc zacznę gotować jak nam się to skończy. Ostatnio doszła do mnie paczka z Hipp i wczoraj odebrałam druga z Rossmanna. Chciałam się jeszcze odnieść do wiadomości która napisała didus, to co zrobiła dając klapsa swojemu dziecku i krzyczeć na niego nie jest dobre zrobiła błąd jaki może popełnić każda matka nie zależne od tego czy dziecko ma 5mc czy 15lat. Każdej z nas jest ciężko przy tak małych dzieciach a w szczególności jeżeli to pierwsze dziecko i nie wiadomo dla czego ono płacze i co mu dolego. Ja tłumacze sobie tą sytuację w ten sposób że Didus nie chciała tego zrobić zrobiła to pod wpływem emocji chwil i że bardzo tego żałuję, mi również nerwy puszczają jak każdej z nas bo nie wieże w to że jak dziecko płacze cały dzień lub duszą chwilkę to jesteście spokojne. Ale nie potępia się drugiej osoby a tym bardziej nie pisze się że nie zasługuje na dziecko, zawsze Piszecie tu że mamy siebie i można się tu wyrzalic ze wszystkiego, widać że nie zawsze bo didus przyznała się nam do swojego błędu a większość z was ja potępia jak mordercę. Teraz wiem żeby zastanowić się nad tym co pisać tu na forum, bo np "jak napisze ze zostawiłam swoje dziecko na godzinę żeby się wyplakalo to też będę ta złą matka" Mam nadzieję że się nie obrazicie na mnie ale tak to rozumiem. Pa.
  15. Hej przepraszam że długo nic nie pisałam ale czasu brak. Przez ten tydzień co byłam sama w domu z Małym to nawet czasu nie mialam aby Was czytać. A co Dopiero odpisać. U nas chyba jakiś skok albo coś innego bo Kuba od piątku w ogóle w dzień nie śpi. Dobrze że chociaż w nocy daje mi spać. Wczoraj byliśmy z mężem na balu karnawałowym, było super fajnie się tak od stresować wyluzować i pobawić ze znajomymi. Nogi dalej bala więc tańce udane. Kubuś został z babcią spali całą noc wiec też nie musiałam się martwić czy moja mama da radę. Uciekam bo syn wola a nie śpi juz od 10 rano wiec jest ciekawie. A jutro sa w Lidlu rzeczy dla dzieci. My lecimy kupić parę drobiazgów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...