Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

rewolucja, ja też od dawna już mam takie bóle przy poruszaniu się a zwłaszcza jak zmieniam bok leżąc albo wstaję. A ostatnio doszedł jeszcze ból spojenia, który jest jeszcze bardziej dokuczliwy. Wczoraj też mi się brzuch naciągał tak jakby tam w środku miała za mało rozciągliwe błony. To chyba to "stawianie się brzucha"?

Na szczęście ja dziś w miarę dobrze spałam bo ciurkiem 5 godzin. Dawniej powiedziałabym, że to była kiepska noc, dziś wiem że to duuuużo snu w porównaniu z tym co miałam ostatniej nocy ;) powoli zmienia mu się optyka i może dobrze, bo za chwilę 2-3 godziny snu ciurkiem to będzie luksus. Chociaż... ja już się doczekać mojej małej na świecie nie mogę :)))

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyeeuje8n3v.png

Odnośnik do komentarza

WITAJCIE.

Ja jakos pospalam tylko na siku wstałam. M się przeniósł na ziemię i całe łóżko było dla mnie co za luksus :) oby tak już został na tej ziemi :)

REWOLUCJA mnie też tak boli przy obracaniu się i zmianach poZycji. To chyba normalne.

DANIELA czekamy na relację z wizyty Twojego lekarza. Trzymaj się :)

LARIN tobie też cierpliwości spokoju i oby jak najszybciej do domku.

TOSIO też mnie zastanawia jak ty śpisz bo sobie tego wyobrazić nie mogę :)

MARI witam w klubie niemocy :( Na dzisiaj mam ambitne plany trochę porobić tym bardziej ze dziewczyny sprzedane do babci na kilka dni no ale zobaczymy co z tego będzie. Wczoraj to głównie lezalam.

I snila mi się w nocy moja mała już po porodzie. I że miałyśmy problem z karmieniem. Taka malutka była. Chyba za duzo o tym wszystkim mysle.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Byłam wczoraj u mojego gin w szpitalu. Szyjka 1,5cm i sie skraca ale nie chciał mnie zostawić tym razem. I dobrze, bo bym pewnie nie została. Dzidzia sie rusza i poza szyjką wszystko dobrze. W czwartek mam planowane KTG. Martwi mnie tylko, że nie pojade już na żadną wizyte bo musiałabym pojechać jako kierowca do Radomia a to 1,5h za kierownicą. Powinnam mieć USG. Ostatnie badania zrobie sobie praywatnie. W razie czego szpital mam pod nosem. Mam tylko nadzieję że młody zechce wyjść za tydzień-dwa. Obecnie 36tc

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71378.png

Odnośnik do komentarza

A ja wczoraj postanowiłam że śpię w drugim pokoju i wszystko było ok dopóki nie przyszła burza z piorunami... Wzięłam poduszkę pod pache i przydreptalam do męża do sypialni. Śmiał się ze mnie:-)
Moja waga stoi w miejscu, obwód brzucha też. Mam tylko nadzieję że mała rośnie i wszystko z nią ok. Za tydzień wizyta. Ja jak już pisałam nie puchne ale rano bolą mnie stawy dłoni i stopy... Może wapnia mi brakuje? Znowu dzisiaj zapowiada się upał i pewnie znowu spedzę dzień na nicnierobieniu... Miłego dnia dla Was :-)

Odnośnik do komentarza

dzien dobry! u nas było dziś ciut chłodniej i przy otwartym oknie nawet dało się spać (pod samym prześcieradłem, na pościel to jednak za gorąco) ale jakieś nerwy mnie męczyły i rzucałam się pól nocy.
Też przy zmianie pozycji boli mnie brzuch, szczególnie w pachwinach, ale zaraz przechodzi. Nie wiem co to moze znaczyć. Niestety prawa dłoń nadal mi drętwieje i puchnie, zaczynam się martwić. Zapytałam eksperta na forum i podobno to zespół ciesni nadgarstka, niegroźne, ale też ustępuje po porodzie... Więc miesiąc będę ze zgrabiałą dłonią :/
lusia ja o skurczach ze je mam wiem tylko z ktg, sama nie umiem rozpoznać. Moze jak myslę że się maly rozpycha to skurcz własnie?
ewcia ten spacer to bylo 23? no to nieźle :D
daniela odezwij się dziś, jak przebiega pobyt w szpitalu, wszystkie czekamy na wiadomości od ciebie.

Miłego dnia dziewczyny, dla tych co mają gorąco polecam wiatrak pokojowy - zawsze trochę chłodzi, ja się tym ratuję ostatnie dni.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

rewolucja z tym zatwardzeniem to i ja mam problem. Jem tyle błonnika, warzywa i owoce, otręby a efektów brak.
Kiedyś pytałaś mnie o mydelko. Co prawda ja się nie ruszalam, bo szyjka się skraca, ale wysłałam męża do rosmanna. Kupiliśmy do kąpieli hipp- skład ok, natomiast bardzo intensywnie pachnie, za bardzo. I kupił takie zwykłe mydelko w kostce babydream, tu juz zapach mydelkowy, delikatny. Lavera ma jeszcze dobre składy, ja ich nie używałam jeszcze kosmetykow także nie wypowiem się :)

aneta123 wow 36 tydzień! Toz to już zaraz! Długie podróże rzeczywiście lepiej odpuścić, na końcówce to już można prywatnie badania zrobić :) odpoczywaj ;)

Piotruś

Odnośnik do komentarza

rewolucja łączę się z Tobą w bólu :-/ zaparcia okropnie mi dokuczają, ale odkąd piję codziennie duży kefir, to jest lepiej. Odstawiłam też czekoladę. Wystarczy kawałek i znowu męczarnia. Może to też zbyt bezpośrednie, ale w krytycznym do bólu stadium pomagają czopki :-)

A ja ostatnio mam sporo energii pomimo pogody, ale co z tego jak poruszam się trochę i zaraz zakwasy i twardy brzuch mam. To leżenie od 3 m-cy daje się we znaki :-) wzięłam się jednak za pranie ubranek i dzisiaj bedę też zaczynać prasowanie. Stres mam przez Was, ze macie wszystko przygotowane, a u mnie w razie czego spadłoby to na męża :-) w ogóle mam takie uczucie, jakbym miała zaraz urodzić i chcę mieć już wszystko gotowe :-) a to nie ma co szaleć chyba, bo to dopiero 35tydz.

Jutro wizyta, nie mogę się doczekać! Trzy tyg temu mały ważył już 2kg. Ciekawa jestem czy szyjka mi się skraca. Ostatnio była długa ale miękka.

Tosio, Daniela trzymajcie się dziewczynki dzielnie!

Miłego dnia :-)

Odnośnik do komentarza

Daniela trzymam kciuki sporo stresu przeszłaś, oby teraz wszystko się uspokoiło. Fajnie że dziecko ju ż duże, jeszcze chwilka a ciąża będzie donoszona.
Tosia też się u Ciebie podziało - trzymaj się.
Ja nie zaglądałam jeden dzień, a u tyle się podziało.
Dziewczyny jeszcze troszeczkę wytrwałości, a nasze dzieciaczki będą donoszone. Trzymam kciuki za wszystkie.

Odnośnik do komentarza

Hej wszystkim w tym trochę chłodniejszym dniu,

Daniela najważniejsze, że trafiłaś na czas pod dobrą opiekę i wszystko jest dobrze. Współczuję tylko leżenia w szpitalu w taką pogodę.
Dałaś mi mocno do myślenia bo ja też mam łożysko na przedniej ścianie a skoro może się przemieszczać to co z seksem? Przy łożysku przodującym jest zabroniony.. ale skąd mam wiedzieć, że akurat się przesunęło? Przed każdym zbliżeniem z mężem będę chyba chodzić na usg :D

Tosio ostatnio o Tobie myślałam, czemu siedzisz cicho i cieszę się, że się odezwałaś, choć wolałabym inne wieści.. Najważniejsze że wszystko dobrze się skończyło. Odpoczywaj! Ostatnie szanse na to :)

e_wcia jak możesz mieć wyrzuty z powodu czegoś na co nie masz wpływu? Myśl pozytywnie Kochana! :)

Rewolucja ja jak miałam problemy z załatwianiem się a nic co naturalne i sprawdzone nie pomogło to lekarz zalecił czopki glicerynowe. Nie sądziłam, że to tak dobrze i szybko działa no i właściwie wystarczył jeden żeby uregulować pracę jelit i od przeszło miesiąca nie mam tych problemów :)

Mmadzia mnie ostatnio też się śni poród.. a najśmieszniejsze jak śniło mi się, że mi lekarz podał dzidzię i mówi "piękny synek" a ja zdębiałam bo córa ma być :D

Meiyin gratuluję i zazdroszczę odwagi! Ja stwierdziłam, że nie ma szans żebym wyjechała poza Śląsk w 8 miesiącu.

Ja jestem jakaś inna w tej ciąży, serio.. Nic mi nie drętwieje, nie puchnie nawet jak dużo chodzę, mam tyle energii, że mój musi mnie stopować i przypominać o moim stanie. Dalej ćwiczę, jeżdżę na basen i spacery - dużo spacerów. Jedynie w ten gorąc leżałam w wannie bo pociłam się siedząc w miejscu i nie chciało mi się co chwilę lecieć pod prysznic.
Mi waga jak spadła tak stoi w miejscu. Wszędzie piszą, że teraz waga mocno pójdzie w górę bo dzidzia rośnie a moja stoi..

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzcwa1y1ul5yo0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/vpjwxzdvhnaaa3fj.png

Odnośnik do komentarza

RUDAMARUDA może sen proroczy :D Mi się śni córcia. Już się chyba przyzwyczailam. A z wagą to u mnie przez 3 tygodnie pół kilo doszło więc też szału niema. Gin mi mówiła ze teraz będzie mała najwięcej przybierać A jakoś tego nie widzę bo brzuch też nic się nie powiększa.

Mój żołądek się wczoraj uspokoił. To ja od rana już zdążyłam loda zjeść i winogronai teraz kanapki i jak tu ma bbyć dobrze jak ciągle mieszam... A ja raczej z tych wrażliwych jestem więc mi dużo rzeczy szkodzi.

Nie odczuwam niemocy póki co więc może coś mi się uda zrobić :)

Miłego dnia :) i mam nadzieje ze dzisiaj to same dobre wieści będą :)

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Ania125, mam dokładnie to samo, co Ty! Rano budzę się ze zdrętwiałymi palcami (przeważnie kciuk, wskazujący i środkowy) i musi minąć kilka chwil, zanim wrócą do sprawności. Znalazłam informację, chyba w "W oczekiwaniu na dziecko" o tej cieśni nadgarstka i miałam Ci pisać, ale widzę, że już wiesz o co chodzi. Dzisiaj oprócz tego, że rano palce były zdrętwiałe, teraz mam strasznie ociężałe nadgarstki. Ale nic to, jeszcze tylko miesiąc i dłonie znowu będą sprawne :)

Mmadzia i rewolucja, jeszcze niedawno trzymałam za Was kciuki, kiedy Wasze dzieciaczki były odwrócone pupą w dół, sama będąc spokojną, bo w 30 tyg na usg moja Anielka już pikowała główką w dół. A teraz? Na ostatnim usg okazało się, że tam gdzie były stópki jest teraz główka i moje dziecię leży sobie poprzecznie! Czyżby już teraz pokazywała swój uparty charakterek?
Kiedy obserwuję ruchy, to wydaje mi się, że nadal leży sobie w poprzek i nic nie robi sobie z próśb mamy i taty, by ustawić się prawidłowo. Chyba czas dopuścić do siebie ewentualność, że dzidzia urodzi się przez cesarskie cięcie...

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6ydovhwfxhp.png

Odnośnik do komentarza

U mnie też żołądek już lepiej - więc co zrobiłam? Zjadłam lekkie śniadanie i na drugie już sobie popchnęłam czereśnie :/ Głupia baba! No i teraz niby nie boli ale taaaki pełen. Miałam pospać rano ale jakoś za nic zabrać się nie mogę - nawet do snu się nie zebrałam ;) więc teraz idę wstawić rosół na obiad - będzie się gotował a ja nic więcej nie muszę robić. Nie wiem co mnie dopadło z tym moim lenistwem, ale sama za siebie się wstydzę :P

Dziewczyny, chciałam poruszyć temat prywatnej położnej przy porodzie - czy któraś z Was myśli o takim rozwiązaniu? Bo ja poważnie rozważam... ale... po obdzwonieniu 5 czy 6 pań dowiedziałam się, że MAJĄ URLOPY. Koniec. Jedną znalazłam, która już po wczasowaniu i zechciała się ze mną spotkać by na razie tylko omówić zasady ewentualnej współpracy. Zobaczymy co to będzie.

A jak u Was z tym pomysłem? Rozważacie czy zdajecie się na panie dyżurujące. Bo ja niby wykonałam pierwszy krok w kierunku własnej położnej, ale nadal się waham i obawiam się kosztów takiej "przyjemności"...

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyeeuje8n3v.png

Odnośnik do komentarza

meiyin ja jeszcze w zeszłym tyg miałam takie drętwienie w nocy i rano... teraz niestety trwa juz cały dzien, chociaż w nocy najbardziej, rano tez dłoń jest bardziej spuchnięta - ale może śpię na niej? Zawsze lubiłam mieć ręce pod głową... Najgorsze że to prawa i np mam problem z krojeniem chleba - bo cięzko mi go trzymać, nie wspomnę o tym co miałam jak próbowałam przyszyc guzik nie czując palców:/
A teraz wszystkie będziemy trzymac kciuki żeby twoje maleństwo ustawiło się główką w dół, jak widac modły zbiorowe na naszym forum działają cuda ;-)

A co do czopków glicerynowych - ja nie mam póki co problemu z jelitami, bo jem "cukrzycowo" - więc mało, często i duzo błonnika, ale i tak uważam że warto mieć je w zanadrzu, sądzę że po porodzie z obolałymi brzuchami (że o CC nie wspomnę) mogą się przydać, jak mi rok temu po laparoskopii kiedy nie wyobrażałam sobie w pierwszych dniach mocno napiąć brzucha :/
A położna na SR mówiła, że gdyby się dziecku zdarzyło zaparcie i trwało już parę dni to można taki czopek odkroić wzdłuż i taką małą część zaaplikować dziecku i zazwyczaj pomaga. Sorry - taki mało apetyczny temat, ale moze sie ta wiedza przyda?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Chiyo, ja miałam swoją położną jak rodziłam syna.
Umawiałam się z nią na ktg, podczas porodu zajęła się mną fantastycznie. Zaplacilismy jej 600zł. Nie wspominała o konkretnej stawce, dalismy jej tyle ile uznalismy sami za słuszne.

Teraz będzie trochę inaczej, bo ze względu na poprzednie ułożenie Hani i ewentualną cesarke, nawiązałam kontakt z lekarzem i po prostu do niego mam dzwonić jak znaczne rodzic. Wtedy on zadzwoni do odpowiedniej położnej, która będzie na dyżurze.
Jak wszystko będzie ok, położnej cos później odpalimy, a lekarzowi jakiś koniak mąż kupi(tak zazwyczaj dziekowalismy mu za jakąś przysługę. Kasy nie chciał od nas)

Odnośnik do komentarza

chiyo ja się na pewno zdecyduję na prywatną położną, to jedyne co mnie trzyma na duchu i nie chcę uciekać na cesarkę... mam akurat namiary na fajną babkę - i właśnie wróciła z urlopu więc mam nadzieję że się dogadamy. Moja przyjaciółka rodziła z nią i dzięki pomocy poród poszedł sprawnie mimo komplikacji. Polozna caly czas była przy niej, mówiła jak oddychac, co robic doradzała jak się ułożyć, generalnie sterowała nią i ja właśnie kogos takiego chcę. A niestety zdając się na los moge trafic na jakąś wredną babę i obawiam się czy wtedy sobie poradzę :/
Nie mam zaufania do naszej służby zdrowia i dlatego chce mieć kogoś kto na pewno będzie po mojej stronie i dziecka. A pieniądze... no cóż trzeba wydac, ale akurat na tym nie chciałabym oszczędzać. Zresztą moja mama ostatnio wręczyła mi parę stówek mówiąc że ubranka to ja sobie jakies kupię, a tu mam na położną żeby poród dobrze poszedł... jest kochana!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczęta, sytuacja wygląda następująco: jakiś dodatkowy zraz łożyska (wiedziałyście, że łożysko składa się ze zrazów?) powoduje łożysko przodujące, w związku z czym muszę leżeć na dupsku aż do porodu. Leżeć w szpitalu. a poród nastąpi na koniec 38 t.c., czyli 27 lipca. Lewkiem zostanie, ale przeflancowali mnie do lipcowek, mam nadzieje, ze mnie nie odepchniecie?...
wykrakalam, nie ma co. i zakupow nie mam zadnych, wiec zaraz biore sie za obrabianie apteki gemini, polecanej przez Was, no bo juz nic innego mi nie pozostaje. jak na razie musza mnie lowic na korytarzach, bo ciagle ze znajomych ktos wpada, a legalne odwiedziny dopiero od 15.
Chiyo, siłą rzeczy wszystkich położnych tu nie znam, ale te, ktore sa na moim oddziale, sa wszystkie mega mile i pomocne, ńie moge sobie wyobrazic ze same, z wlasnej woli, nie zrobia wszystkiego, zeby Ci bylo dobrze. Mnie juz to w ogole nie dotyczy, bo cc, ale ja bym nie brala, jesli Polna..
i podali mi ten zastrzyk na pluca dziecka, dziwnie kreci mi sie w glowie..

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h3owv88nw.png

Odnośnik do komentarza

U nas dzisiaj gorąca mam nadzieję że jutro będzie lepiej bo wizytę u gin mam i jechać tym autobusem to udreka. Ja to dzisiaj pospałam od północy do 7 a potem od 8 do 11 :) leżę dajej i nic nie robię bo w sumie nie mam co bo pokój niegotowy więc i tak prać dziecka ubrań nie ma sensu i trochę to mnie denerwuje ale tego remontu nie przeskocze. Moja mała to cały czas kopie chyba już ma tam mało miejsca a brzuch ostatnio znowu się powiekszyl

http://www.suwaczek.pl/cache/37d48efce6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

a, jeszcze odpowiedz na to, nad czym zastanawialysmy sie wczoraj, czyli: jak lekarz mogl tego nie zauwazyc?...
Otóż mógł, nie jest to widoczne na USG brzusznym, tylko na dopochwowym:( badal mnie za kazdym razem dopochwowo, sprawdzajac dlugosc szyjki, ale tego kawalka przodujacego lozyska nie bylo widac. Nie wiem, co Wam w związku z tym radzić na Waszych wizytach, pewnie lekarze sami z siebie tego badania juz nie robią. Mój też powiedzial to dzis przy pani profesor, ze na brzusznym USG tego nie widzial. Chyba i tak jestesmy zdane na naszych lekarzy, no bo przeciez nie wyegzekwujemy tego, zeby nam dopochwowe USG robic?...

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h3owv88nw.png

Odnośnik do komentarza

Witam w tym kolejnym upalnym dniu...ja mimo wiatraka płynę...
Ewcia, Rewolucja, Mmadzia uwierzcie przesypiam noce odkąd tak śpię, pewnie ciężar ciała inaczej się rozkłada. Jak mi się uda to dodam zdjęcia tych nieporadnych konstrukcji z koców i poduszek. Jak się położę to w ogóle nie czuję tego przechyłu i polecam wszystkim ze skracającą się szyjką lub właśnie skurczami. Jedyna rzecz nie kłaść się tak zaraz po jedzeniu bo refluks gwarantowany. Trochę też ciężej wstać ale radzę sobie bo mam trochę płaskiego obok więc turlam się tam, a raczej przesuwam bo ciężko byłoby sturlać się na brzuch i potem wstaję.
Rewolucja solidaryzuję się w problemie zastojów i hemoroidów. Mi pomaga kiwi lub syrop duphalac- zupełnie bezpieczny dla nas. Mam nadzieję, że po porodzie minie.
Lusia jak spuchłaś to zapewne te 2litry wody zatrzymałaś.
Puchnącym życzę aby obrzęki zeszły jak najszybciej, mnie się trzymały max 2 tygodnie i znikły bezpowrotnie...nawet teraz w te upały spodziewałam się powtórki z rozrywki a tu nic! Także dziewczyny nadzieja, że będzie lepiej jest... ;-)
Silv myślę, że dobry trop z tym brakiem wapnia...

http://fajnamama.pl/suwaczki/fijqsye.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ei0rt0s.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...