Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Inez o pietruszce to wiem, że można wprowadzić też :) zwłaszcza mi polecali jako dodatkowe warzywo do ziemniaka bo ma słodki smak i pasuje - bo ziemniak smaku nie ma :P
Silv - miłej zabawy ;P
Ewulka - Krzys po marchewsce robi ciut rzadszą kupkę (dziwne bo marchew zatwardza) i trochę pomarańczową. Nie martwie sie bo podobno przy nowych pokarmach tak wczesnie moze np. marchewka przejsc nie naruszona przez układ trawienny ;-) Wiec ja sie cieszę że się srawiła chociaz troche:)
ewelad ty to masz charakterek, kobieto :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Ania, dzięki, własnie taki miałam zamiar dodac do ziemniaka, zmyliło mnie tylko że nie znalazłam pietruszki w żadnym słoiczku. Odnośnie tych kupek po marchewce to ciekawe co napisałas bo u nas wynikałoby że pierwsza i druga porcja została strawiona a ta trzecia właśnie to wyglądało jakby w większości zwyczajnie przeleciała przez brzuszek że tak powiem.
Powiem wam dziewczyny że teraz to się inaczej wychowuje dzieci. Ja przy synu lata temu jakos nie martwiłam się zawartością pieluszki, ba nawet nie bardzo zwracałam na to uwagę, grunt że koopa była i już a stałe pokarmy wprowadzałam jakos intuicyjnie i bez stresowo.

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane w Nowym Roku. Przy tej okazji chce Wam zyczyc by ten Nowy Rok byl lepszy od poprzedniego, by dzieciaczki rosly jak na drozdzach, by Wasi mezowie badz parnetrzy przysparzali mniej problemow a Wy kochane byscie czerpaly radosc z zycia i oczywiscie spelnienia najskrytszych marzen. I najwazniejsze duzo duzo zdrowia!

A ja ostatnie dni starego roku jak i pierwsze dni Nowego Roku mam ciezkie. Dolapalam jakiegos dola moralnego czy cos takiego. Za duzo rzeczy mielismy ostatnio na glowie. Do tego doszla sprawa mojego powrotu do pracy jak i rozpoczecie kolejnego etapu budowy domu, wybor materialow i tych wszystkich rzeczy i czego nie nawidze wszystko przez internet!! A ja wole jezdzic po sklepach i poogladac co jest, jaki wybor a nie przez neta. No ale coz poradzic! Na to wszystko jeszcze moj M wrocil w sobote do pracy wiec znow sama w domu caly czas. A Lenka?? Jest grzeczna, czasami jak znudzi sie jakas zabawa to zacznie marudzic wiec chwila na raczkach i znow sama sie zajmie soba. Nowe umiejetnosci to mostek, caly czas go robi. I jeszcze jedna wiadomosc i mam nadzieje ze nie zmieni sie nic - w koncu polubila sie kapac!! Coz za radosc dla mnie jak dziecko nie placze w wanience.
A odnosnie rozszerzania diety to juz nie moge sie doczekac. I chyba jutro pojde na przeszpiegi bo te Wasze wpisy dodaly mi odwagi w tym wszystkim. Jednak z karmieniem bedze musiala jeszcze poczekac. Ale po cichu licze ze jak tylko Lenka dobije do 6kg to zaczynamy od marchewki ;) jutro wazenie wiec sie okaze czy jeszcze daleko do kolejnej upragnionej wagi.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny...
witam się nowo-rocznie i składam przy tej okazji serdeczne życzenia dla Was kochane i Waszych-Naszych forumowych fasolek - niezawodnego zdrówka, radości tych małych i dużych, mamusiom wytrwałości i cierpliwości, a łez tylko z powodu wzruszenia i dumy z maluszków, natomiast dzieciaczkom zdobywania nowych umiejętności, wspaniałych doznań w poznawaniu nowych smaków, bezbolesnego ząbkowania i uśmiechu od ucha do ucha który zawsze skradnie matczyne serducho!!
Ale się tu działo...Truskawka przykro mi... i Tobie życzę dodatkowo powodzenia i nowej lepszej miłości.
Olga zdrówka i 17tego trzymam kciuki za powodzenie operacji - musi być dobrze.
Bashia - Lenka zuch dziewczynka i niech jak najszybciej dogoni rówieśników. Wagowo jak pójdzie w takim tempie to już niedługo przeskoczy moją Antonię... 29 grudnia ważyła 6,025g i 69cm a miała wtedy 4 miesiące i 18 dni...także jak czytam że niektóre dziewuszki młodsze a ważą już 7 - 8,5 kg to chyba moja Tosia zaraz po Lence najmniejsza na forum...a muszę przyznać, że osoby z naszego otoczenia jak widzą Tosię to mówią, że przybiera solidnie...moja Teściowa po 10 minutach noszenia szuka komu ją sprzedać bo już jej ciężko...
W temacie spacerów...nie rozumiem trochę po co kisicie się w domach przy 12 - 15 stopniowych mrozach...mi pediatra zaleciła wychodzić i przy - 25 stopniach C tylko dostosować długość spaceru do temperatury. U nas obecnie między -8 a -12 stopni i spokojnie łazikujemy półtorej godziny (przy dodatnich temp. ok trzy godziny) i jak wracam do domu to Tosia ma ciepłą szyjkę tylko poliki przyrumienione...fakt cały czas mam dylemat czy dobrze ją ubieram i bunkruję w wózku dla ochrony ale wdychamy zimne (bo świeże to powiedzieć nie można) powietrze i się hartujemy. Ubieram ją tak: body, rajstopki, bluzeczka, sweterek, spodnie, skarpetki frotte, kurtka, czapka, podniesiony kapturek z kurtki, wełniane buciki - i do śpiworka (mamy taki polarowy od wewnątrz i jakaś tkanina na zewnątrz - nie wydaje się gruby), na to dwa kocyki i pokrowiec z wózka, a wokół buzi pielucha tetrowa tak, że jak zaśnie to tylko nosek wystaje - na dnie wózka mam dodatkowy materacyk i jazda...po godzinie ja już nóg nie czuję z odmrożenia bo taki ze mnie zmarzluch a małej cieplutko w wózku. Kobitki hartujcie nasze fasolki ;-)
Rozporządzenie mówiące o -7 dot. przedszkoli i nic dziwnego bo panie przy całej gromadzie dzieci nie są w stanie sprawdzać co chwilę czy nóżki i rączki nie odmrażają się i pewnie założono, że to jest bezpieczna temperatura ale nie ma przeciwwskazań abyśmy spacerowały z niemowlakami, które cały czas kontrolujemy jako mamy i w razie potrzeby dostosowujemy długość spaceru do warunków.
Rozszerzamy dietę od 11 grudnia czyli dokładnie od dnia w którym Tosia ukończyła 4 miesiące. Zaczęliśmy od dyni i aż szkoda było zakończyć na czterech łyżeczkach no ale trza-było!!! Dziecię niezadowolone strasznie - aż się trzęsła ;-) później ziemniak, który samodzielnie okazał się porażką ale po zmieszaniu z dynią okazał się do zaakceptowania. Następnie brokuły, marchewka a następnie zupka jarzynowa z dodatkiem pietruszki, pasternak, zupka z dodatkiem selera. 26 grudnia dodaliśmy owoce - w kolejności suszona śliwka, gruszka i banan...(ten ostatni dziś wprowadzony i od razu cały słoiczek 125g! - inaczej się nie da-Tosia nie tylko się trzęsie ale już głośno domaga...także nie żałujemy jej). Od 30 grudnia warzywkami (zupkami w różnych kombinacjach) zastępujemy jeden posiłek mleczny i Tosia zjada zawsze wszystko co jej przygotuję do zjedzenia....uwaga!!120-140 gram i mam wrażenie, że gdybym miała przygotowane więcej to jadła by dalej ale wydaje mi się że to i tak dużo także na koniec herbatka lub woda, a że teraz namiętnie uczy się trzymać butelkę za uchwyty i wkładać smoczek samodzielnie do buzi to unikamy przez to zaangażowanie ryku spowodowanego za małą porcją obiadku...!! Tosia ma strasznie twarde kupki (i nie pomogło rozszerzanie diety a nawet bym powiedziała, że pogłębiło problem) także do tej pory nie wprowadziliśmy ani kleików, ani kaszek bezglutenowych (pediatra powiedziała, że nie musimy póki co wprowadzać w konsystencji stałej ale już powoli mamy się przygotowywać do dodawania po łyżeczce kaszki na 100 ml zupki)...o ja cię kręcę! W pół do pierwszej w nocy!! No nie ma bata dalszy ciąg nastąpi innym razem...dobranoc

http://fajnamama.pl/suwaczki/fijqsye.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ei0rt0s.png

Odnośnik do komentarza
Gość Misiaczek

http://allegro.pl/babylux-k4-spiwor-do-wozka-welna-90-cm-wyprzedaz-i5601228875.html
Ja mam ten spoworek. Jest super cieplutki, któraś mamusia to tutaj polecala; )
Ja mam to teraz w gondoli Ale na zdjęciach widziałam ze w foteliku i spacerowce też może być. No i potem na sanki na nóżki.

Aha, Silv Tu pytalas o wózek Riko ? Ja mam Riko brano Eco i jestem zadowolona- również się wszyscy zachwycają ;-) jak u Ciebie. Prowadzi się lekko i ma fajna amortyzację, a rama faktycznie jest już lekko ppluzowana Ale szczerze to byłam pewna ze to przez mój wiecznie wypełniony na Maxa ten koszyczek pod wózkiem na zakupy; -)) Ale jakoś mi nie prZeszkadza to.
Gorzej z fotelikiem, bo mam ten z wózka 3w1 czyli chyba on jest do 10 kg ? A.mój klocuszek ma już 8,5 . A na większy fotelik można zmieniać dopiero jak dziecko już dobrze samo siedzi. To mój będzie ważył już wtedy chyba 20kg hahaha.

Odnośnik do komentarza

Tosio fajnie ze napisalas o tych spacerach bo wczoraj wyszlam na krotki spacer z wyrzutami sumienia i z poczuciem ze chyba jako jedyna krzywdze dziecko na takim mrozie. Ale my sie uzaleznilysmy od tych spacerow, jak nie wyjde to mnie nosi a Julka chociaz wtedy pospi dluzej niz 15 minut. Chociaz to mi nie przeszkadza juz bo od 3 dni przesypia cale noce, jestem przeszczesliwa ! :) no i mam nadzieje ze to sie juz nie zmieni :p ale odnoszac sie do humoru Ewelad to pewnie dlatego ze mm bo jak bym karmila piersia ... :p
My mamy camarelo sevilla i jestem bardzo zadowolona, przez cala ciaze bylam pewna ze t%€ bedzir riko nano bo sie w nim zakochalam ale czytalam ze spacerowkamo kest jakos problem i w koncu wybralismy camarele :) kolezanka tez ma i jak narazie nie zalujemy, a do gondoli zmiescila sie ostatnio dziewczynka ktora ma 1,5 roczku,
Tosio jak nasza Julka miala 4 miesiace i 8 dni to wazyla 6,150 takze tez nie jakas duza waga, widocznie taka juz ich uroda :)

Odnośnik do komentarza
Gość Misiaczek

Mmadzia ja właśnie kupując wózek kierowalam się gondola żeby jak najwięcej z zimy w niej przejezdzic . Żeby była jak najdłuższa i w stosunku do innych wózków właśnie ten riko brano miał tą gondole duża. Więc mój 8,5kg klocuszek jeszcze się mieści w niej :-) tylko właśnie ten fotelik... tak jak czytałam to ponoć ta waga okreslona jest orientacyjnie ii nóżki mogą wystawac tylko ajwazniejsze żeby główka nie wystwala.
Mi się czasem tylko wydaje jak znosimy Małego do auta ww tym foteliku to ze on już skrzypi :/

Odnośnik do komentarza

Kasis90 i ewelad my z kolei kp a mala od skończenia 1,5 miesiąca śpi po 11-12 godzin w nocy bez przerw, wcześniej mieliśmy tylko jedną pobudkę. Niczym nie dokarmiam a wprowadzanie stałych pokarmów zaczynamy w lutym. U nas z kolei nikt nie dowierza że na kp jest to możliwe więc z pewnością daje małej jakieś schaboszczaki po kryjomu hahaha. Jednak jest to możliwe, niestety nie mam pojęcia jak to się robi, u nas samo tak się stało.

Odnośnik do komentarza

Ten mój wózek to dziwaczny widzę no fotelik duży o nawet jeszcze tej wkładki nie wyciaglam a gondola mala. Ważne ze jeszcze się mieścimy :) A niedługo już spacerowka. W mieście i tak fotelik wpinam w stelaż :)

WERA u nas też tak było 11h snu. A od czasu skoku chyba je częściej i ta najdłuższa przerwa ma 6-8h. Ale Agatka idzie spać o 18 i w tą noc było karmienie o północy potem 3 i 6 pobudka.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!

U nas kolejna ciężka noc :/ ale chyba dlatego ze palilismy w kominku bo takie mrozy! Ale temp nam skoczyła z 18 na 21 i komfort spania rzeczywiście był gorszy i mały dal popalić!

Mmadzia, wera, silv, kasia90, ewelad i inne dziewczyny których maluchy przesypiają noce- zdradzcie mi jak się robi takie dzieci?! Może chociaż drugie grzecznie by spało :D

Piotruś

Odnośnik do komentarza

Wera zazdroszczę przesypiania całych nocy! My mieliśmy dzisiaj karmienie po 3h, 2h, 2h i później po 1h się przebudzla Ale na szczęście dydus pomógł i jeszcze 2h pospala.

Tosio pełen szacun za takie długie spacery w takim mrozie. Ja myślę czy nie wyjść dzisiaj tak na pół godzinki ale najpierw muszę poszukać w szafie grubego koca co by mi dziecko nie zmarzlo.

A wczoraj zauważyłam że moja córcia mlaska. Najpierw myślałam że mi się wydaje no ale później wyszło że nie. A robi to wtedy gdy jest głodna:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4plwcv7nsg.png

Odnośnik do komentarza

ja nie wiem czy to juz moze byc kolejny skok? Ale Krzys ostatnie 3 noce też słabo spi :/ budzi sie co godzine, trzeba go uspokoić, dac smoczek, zasypia i tak w kółko.. Było juz duzo lepiej. Nadal je raz w nocy , ok 3-4 rano, pozostałe pobudki to chyba od tak. Moze to brzuszek? Bo zaczelo sie jak podałam marchewke w nowy rok. Zobaczymy dzis - bedzie dynia...
kasiaaa zrobiłam w koncu krzywą cukrową i jest ok, chociaz bez szału na czczo: 97, po 1 h: 111: po 2 h: 95.
Także mieszcze sie w normie ale z takim cukrem po nocy w kolejnej ciązy jak nic bede slodką mamą :( ale cieszę się że w koncu zrobiłam. A ty byłaś?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Kasia nie pomoge bo nie wiem, chyba nie robilismy z mezem nic nadzwyczajnego haha :p a tak serio to nie ma reguly, mojej kolezanki syn ma 14 miesiecy i dalej budzi sie 3 razy w nocy na mleczko.
Zazdroszcze Wam ze juz zaczelyscie rozszerzac diete, ja sie strasznie tego boje a planuje zaczac za 12 dni jak mala skonczy 5 miesiecy :) swoja droga jak ten czas szybko leci, az nie wierze !

Odnośnik do komentarza

Misiaczek - mój też waży około 8,500 i ma kilka dni więcej niż Twój dzieciaczek. W czwartek szczepienie, ciekawe co powie pani doktor...
Olga1 - świetna sprawa takie niespodzianki, my z rodzeństwem organizowaliśmy 40 rocznicę ślubu rodzicom, mama miała pretensje,że nie kazaliśmy się jej chociaż ładnie ubrać;-) Na 45 była już przygotowana hehe, choć to też była niespodzianka.
Ewulka8 - mój też po marchewce takie robi, bardziej zwarte ale ciemno-pomarańczowo-zółte. Nie wiem, czy trzeba by więcej wody dawać do picia, aby były jak po mleku?

Odnośnik do komentarza

Jeszcze w temacie rozszerzania diety - kojarzę, że któraś już zastąpiła tak jak my jeden posiłek mleczny i pytanie ile maluszek wytrzymuje po tym posiłku do następnego karmienia? Bo u nas mimo że Tosia zjada zacną porcję (więcej boję się jej dać ) to nie wytrzymuje 3 godzin... po ok. 2,5 godzinie zaczyna się dopominać...mam nadzieję że jak zacznę zagęszczanie kaszką to ją bardziej będą sycić te obiadki. Oleju używam póki co holle jest to olej bio tloczony na zimno przeznaczony dla dzieci od 4 miesiąca i w składzie jest 50% oleju rzepakowego, 45% słonecznikowego i 5% z konopi (zakup z gemini).
Muszę wam powiedzieć że Tosia w 100% była już gotowa do rozszerzania diety co potwierdziła położna i pediatra - w ogóle juz nie miała odruchu wypychania językiem pokarmu z ust i zagrania wargą jedzenie z łyżeczki! Przy drugim szczepieniu wspomniane panie nie mogły się nadziwić że ona otwieraja buzię przy podawaniu szczepionki na rotawirusy przy zbliżania strzykawki i że łyka i mlaska jak dorosły i wtedy już mówiły że ona chyba już by coś zjadła...no ale wtedy była za mała. Duma mamusi...!!
Oj nie napisałam wszystkiego ale trzpiotka obudziła się z porannej drzemki więc zmykam.
Miłego popołudnia! ;-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/fijqsye.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ei0rt0s.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny z Krakowa - żyjecie? Nie zamarzlyscie?

Ania125 to cukry nie są złe. Na czczo w górnej granicy, ale nie jest źle. Ja miałam cukry idealne! Nigdy takich nie miałam! Na czczo 78, pp godz 114 a po 2h 89. Także super ekstra fajnie. A w nast ciazy to ja na bank efekt słodka mamą bo przed ciążą miałam insulinoopornosc, ciekawe czy dalej ja mam czy mi się cofnela? Musze zrobić krzywą insulinowa kiedyś :) póki co cukry są ok,choć ja teraz obiecałam sobie zrezygnować ze słodyczy bo druga broda mi rośnie po świętach :D

Piotruś

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...