Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

Na spacer ubieram body na dlugi rekaw, spodnie dresowe, skarpetki i kurteczke taka grubsza, oczywiście czspka cienka plus kapturek od kurtki. W wózku przykryty kocykiem. W domu body,spodnie, skarpetki i juz.
Wogole mam wrażenie ze ubieram Filipka "dorosle" w pajacach tylko spi, a śpiochów nie mam
mam... Mam duzo bluz, spodni, koszul, koszulek...

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza

Ola a co masz na mysli przez przesypianie? U nas jest pobudka co 3-4 godz na karmienie. Sam sie budzi. A po karmieniu usypia przy odbijaniu i do lozeczka..czasem musze go przystawic do piersi jesli nie usnie przy butli. Wtedy pociagnie piers kilka razy i spi i odkladam do lozeczka. Porownujac to co bylo przez pierwsze wlasnie ok 5tyg to teraz dla mnie sa przespane noce :D . Wczesniej byly pobudki co godzine a czasem i co chwila ale to przez baki ktore nie dawaly mu spokoju

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Rene ja tez lubie jak maly ubrany jest "po doroslemu". W dzien zakladam mu body na dlugi rekaw i spodnie albo body krotki rekaw, bluzka dlugi i spodnie, oczywiście skarpetki do tego. Spi w pajacyku. Mam kilka par spiochow ktore dostalam ale trzymam je na wypadek awarii, jakbym juz naprawde nie miala czystej pizamy. Na spacer mam kombinezonik dresowy albo jeansy z podszewką i ciepla bluza, przykrywam kocykiem. Oczywiście czapka na glowe.

M wrocil do lozka ale zasypia przed synkiem wiec nadal czekam na pierwszy raz... ciekawe kiedy i jak to będzie.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Poziomkowa super ze wychodzicie. A co w koncu zdiagnozowali?
W temacie ubranek to ja wlasnie nie mam zadnej kurteczki :/ ale przypomnialam sobie ze nam spiworek. Musze kupic jakiegos polarowego pajaca albo wlasnie kurteczke..
Tez mam koszulki w domu, dla mnie sa wygodne ale widze ze sie podwijaja albo roluja na plecach i nie wiem czy jemu to nie przeszkadza

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Hej! U nas wczoraj wieczorem znów cyrk od 19 do północy... O 23 juz mieliśmy dość i zostawiliśmy młodego żeby się wyryczał z 10 minut potem go wzięłam przytuliłam odłożyłam do łóżeczka i znowu ryk 10 minut i ta sama procedura... I w końcu zasnął. Czasem mam wrażenie że na początku rzeczywiście go boli a potem to juz chyba zostaje mu rozdrażnienie i zmęczenie i stąd tez te placze.
Dzis odebraliśmy wyniki krwi i moczu i są ok. Przybiera na wadze tez prawidłowo. Dostaliśmy nutramigen na receptę z refundacją. Po okolo dwóch tygodniach powinno juz mu minąć...

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj44jtq7ddk90.png

Odnośnik do komentarza

ola moj syn przez pierwszy miesiac budzil sie co dwie godziny i usypial po dwoch godz. Myslalam ze zwariuje. Bylam wykończona. Przestalam odkladac go do lozeczka, spalismy razem. Z tygodnia na tydzień spal coraz dluzej. W tej chwili zasypia ok 21- 22. Budzi sie ok 3 i 6. Czasami ma krotszy sen, czasami dluzszy ale ja sie wysypiam i jestem zadowolona.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

OlaFasola u nas ciezko w dzien. Czasem 10 godzin nie spi tylko marudzi. Takie sytuacje maja miejsce gdy dokucza mu brzuch(np wczoraj) Ale po takim meczacym dniu w nocy spi chyba ze zmeczenia. Nie chce zapeszac ale dzis jak na razie dzien ok. Olek spi. Nie wiem czy pogoda..widze ze jak nie spi to jest spokojny wiec chwilowo brzuszek ok. Ale podalam wczoraj pierwszy raz krople biogaja. Zobaczymy czy na dluzsza mete pomoga. W kazdym razie doskonale Cie rozumiem i wiedz ze nie jestes sama w takiej sytuacji..w czwartek M ma pensje i kupuje wreszcie karuzelke. Licze ze pozwoli mi sie ogarnac bo jedyne co robie to biore prysznic i myje zeby. Nawet nie mysle o peelingu twarzy o ltemie przez co skora jest jak wior..o depilaclji nie wspomne...

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, u nas dalej problem z kupą, dziś mija 6 dzień od kiedy zrobił ostatnią, poprzednio lekarz kazał podać czopka bo nie robił 7 dni, nie wiem dlaczego ale nie udało mi sie go nawet wsadzić bo ciagle wychodził z pupy, dałam sobie spokój i stwierdziłam, że chyba pojade na ip ale tak małemu podrażniłam tyłek, że kupa zaraz wyszła, normalna tzn konsystencja musztardy, czyli to nie zaparcie...przy każdej zmianie pieluszki modle sie żeby coś tam było, a tu dalej nic. Jestem już tym bardzo podłamana, nie wiem co robić, bardzo boje sie o synka...:( wizyta u dr dopiero w czwartek i pewnie znowu zaleci czopka...

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny. troche Was podczytuje w momencie jak moja hela śpi. jestem przerażona jak czytam niektóre wypowiedzi. my z helą spimy po 12 h z przerwami na jedzenie, które wyglądają tak, ze małą przewijam, daje butle, odkładam do łóżeczka, bez bujania i przytulania. zasypia. w ciągu dnia tez spi tak ok 1 h podczas kazdej przerwy na karmienie. czasem płacze wiadomo jak to dzieci. wtedy rzeczywiscie ciężko czasem uspokoic. troche ciemieniuszka się ujawniła i poczułam nieprzyjemny zapach, jest chyba tez uczulona na coś pewnie bedziemy zmieniac mleko ale zobaczymy jutro wizyta. poza tym dosc sporo ulewa nie wiem czy to normalne... ale poza tym to jest super w porównaniu z niktórymi Wami tutaj. współczuje Wam bardzo dziewczyny bo te problemy odbierają radość macierzyństwa. u mnie z początku też było ciężko ale jakimś cudem się unormowało a juz tez byłam bardzo zrezygnowana. nie wiem czy nie zapeszyłam... zobaczymy w kazdej chwili pewnie moze sie wszystko zmienic. chciałam Was zapytac czy Wasze dzieci chwytają już przedmioty w rączki? moja ma 7 i pół tyg i jeszcze nie. poki co to sie usmiecha i interesuje szeleszczącymi przedmiotami.
odnosnie planowania drugiego dziecka - no fuckin' way !helenka będzie jedynaczką. Jak dla mnie to jest ogromne wyrzeczenie i poświęcenie. za duze

Odnośnik do komentarza

OlaFasola brawo. Mysle ze to bardzo odpowiedzialne ze widzac problem i nie mogac sobie poradzic idziesz do psychologa. Mam nadzieje ze ta wizyta Ci pomoze. Moze tez lepiej bys sie poczula widzac naocznie nasze problemy z dzieciaczkami no ale to nierealne...
leosia wiem co czujesz. Wprawdzie u nas najdluzsza przerwa to 5 dni ale tez za kazdym razem modle sie p kupke. Jestem tym tak zestresowana ze wacham co chwile pieluche czy przypadkiem nie zrobil kupki... u nas tez konsystencja musztardy. Ja probowalam podac czopka ale absolutnie nie calego. Odlamalam kawalek i rozgniotlam w dloni zeby zmiekczyc. Ale to nic nie dalo bo ta dziureczka jest tak malutka ze ja sie boje zrobic krzywde...

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Hej, my dziś byliśmy na pierwszej wizycie w Ośrodku Wczesnej Interwencji, pani doktor oczywiście potwierdziła wzmożone napięcie mięśni i nadwrażliwość czuciową. Mamy zlecone rehabilitacje raz w tygodniu i wysłała nas jeszcze na USG główki, udało się nam zarejstrować jeszcze na ten czwartek. Mam nadzieję, że będzie ok. Cały czas teraz jeździmy jak nie do specjalisty na kontrole to na rehabilitacje, itd. Chwilami mam dość, jeszcze jedna kobieta w poczekalni "pocieszyła" mnie, że jeździ tu z synem od 3 lat, bo miał niedotlenienie przy porodzie. Masakra, ale wiadomo, najważniejsze zdrowie dziecka, wszystko inne nie ważne.
Strzelające kupki u nas też się często zdarzają, a ulewanie to praktycznie po każdym jedzeniu:(
Co do ubierania w chłodne dni, to ja moją dziś np. ubrałam w body, pajacyk, spodnie, skarpetki, polarowy sweterek z kapturkiem, czapka i kocyk. Wydawało mi się, że raczej nie zmarzła ani się nie przegrzała w aucie. Ale też muszę jej kupić jakiś ciepły pajac czy coś takiego na zimne dni.
Katarzyna_Honorata współczuję przeżyć, dobrze, że nic się nie stało Twojemu M. Też się zawsze martwię jak mój dłużej skądś nie wraca, zaraz dzwonię się dopytać. A jak gdzieś jedzie to każę mu zawsze ostrożnie jechać, ale nigdy nie wiadomo czy nie trafi się na takiego czubka, który nie będzie ostrożnie jechał, bo będzie albo pijany albo za szybko jedzie, itp.
Ola jeśli masz na myśli przesypianie całej nocy to różnie to bywa zależy od dziecka,ale zwykle do kilku miesięcy to schodzi, mój synek miał prawie 8 miesięcy jak zaczął przesypiać całą noc bez pobudki. Julcia na początku budziła się kilka razy, ale teraz jak zje ok. 21 to prawie do 4 śpi spokojnie i po zjedzeniu też prześpi jeszcze do 7. Także jest ok, raczej się wysypiam:)
Poziomkowa super, że wychodzicie.
OlaFasola dobra decyzja, w kocu od tego psycholog jest, żeby pomóc.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71535.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71536.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.
Katarzyna_Honorata U mnie hardkor!!!!!
Wspólczuje tego przeżycia z mężem;(((( Przed zajściem w ciąże o mało nie przejechał mnie samochód na przejściu dla pieszych(przejechał na czerwonym świetle rozpędzony z trzeciego pasa) to było tak straszne przeżycie bo w ostatniej chwili skręcił aż opony śmierdziały. Życie stanęło mi przed oczami. Od tamtej pory z mężem całkiem inaczej patrzymy na niektóre sprawy, bo tak naprawdę nie są ważne pierdoły tylko my, że mamy siebie.

Dwójka chorych dzieci i ja sama to za dużo;((( Muszę się rozdwoić.
Mąż jak na złość ma bardzo dużo zleceń, spotkań itd.ale poznymi popołudniami pomaga a siostra wyjechała tydzień temu na urlop;(((
Dwa razy jak czytałam wieczorem forum chciałam napisać ale oczy mi się same zamknęły;(( i zasnęłam z telefonem w ręku.
Kubusiowi ciężko oddychać, nie radzi sobie z odkrztuszaniem śliny i trzeba nosić. Ręce bolą, zasypia na krótko i zaraz się budzi. Córeczka marudna strasznie, ale już jej przechodzi i pomaga mi przy braciszku;))) Dobrze,że nie gorączkowali.
Kubuś ma 8 tygodni i też nie chwyta, tylko rączki wcina;))) a karuzelka go nie interesuje ani mata;(((
Za to korzystam coraz częściej z bujaczka z wibracjami. Gotuje to on patrzy, chociaż chwile wytrzyma a to zawsze coś, czy jak myję głowę biorę go do łazienki, szum wody chyba go uspokaja.
U mnie dalej pierwszego razu nie było, biorę tabletki, a ochoty na sex jak nie było tak nie ma;((( Mąż stara się, kupuje kwiaty, mówi komplementy i przytula a ja zimna;((( i dlaczego?

Odnośnik do komentarza

Też mam problem z ubieraniem na spacer, staram się nie przegrzać. Kieruję się zasadą, by ubierać o jedną warstwę więcej niż siebie, ale średnio mi to wychodzi, bo widzę, że małej jest za gorąco. No cóż, nauczymy się jeszcze :)

ChopSuey trafiło Ci się złote dziecko! U nas też raz lepiej, raz gorzej, ale raczej nie mam powodów do narzekania. A co do chwytania przedmiotów, to łapie np. pieluszkę ale na ile jest to świadome, a na ile przypadek, to nie wiem. Nie sprawdzam specjalnie, co "powinna" umieć, dobrze się rozwija, widzę postępy i widzę jak rośnie! Wydaje mi się, że waży niecałe 6 kg :)

OlaFasola dobrze, że szukasz pomocy. Czasami warto porozmawiać ze specjalistą. Jesteśmy tylko ludźmi i każdemu zdarza się cięższy okres w życiu. Trzymam kciuki za poprawę sytuacji!

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bmg7ykx2zcftk.png

Odnośnik do komentarza

SzczesliwyLipiec rzeczywiscie hardcore, wspolczuje.
Jezu dziewczyby a ja mam chyba jakies kiepskie dni. Maly plakal ze glodny wiec polozylam go na sofie i robie mleko i nagle cisza co mnie zaniepokoilo, odwracam sie a on caly czerwony mota sie mleko leci z buzi za chwile i nosem, rzucilam sie w jego strone wzielam na rece na brzuszek glowka lekko w dol i popukalam w plecy i lece do sasiadki na przeciwko i w tym momencie probowal plakac. Jak sie wreszcie udalo to sasiadka jeszcze wyciagnela aplikatorem resztki mleka z noska a wtedy ja w ryk i przytulilam go do siebie mocno....potem ponad godzine nie chcialam go odlozyc do lozeczka pomimo ze ta sytuacja go wykonczyla i usnal. Balam sie ze jeszcze cos mu poleci...normalnie bylam przerazona...
Co do sexu to ja tez kompletnie nie mam ochoty a zreszta M chyba tez nie...wczoraj po jego wypadku chcialam sie po prostu do niego przytulic.
Powiedzcie mi czy jak macie dzieciaki na rekach pionowo to one machaja glowka w przod i tyl?

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Ehhh, dopiero miałam pisać że Wam współczuję problemów z brzuszkiem u maluchów, że u nas czegoś takiego nie ma, ale nie zdążyłam... Od paru dni jest masakra, najgorzej nad ranem, prezy się i płacze przy każdym baku, kupa idzie ciężko, nieraz tak kilka godzin się męczy a wychodzi taka malutka... Tej nicy co chwile się budził nawet nie zasnął na dłużej po kąpieli i karmieniu tak jak zawsze, dopiero od 7-9 pospalismy po takiej mini kupce... Lekarka kazała Delicol dawać to daje, dzisiaj w dzień było chyba już trochę lepiej, zobaczymy jak będzie w nocy... A i zdarzają mu się ataki kołki tez :/ dzisiaj juz nie było kołki pewnie po tym Delicolu... Prse

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71311.png

Odnośnik do komentarza

Katarzyna_Honorata wiem co czułaś bo moja córeczka nieraz mi taką akcje zrobiła. Potrafiła w środku nocy zakrztusić się śliną:(( jedzeniem ze słoiczka dla maluszków czy później jak była starsza chlebem. To samo robiłam co ty, na brzuszek na swojej nodze główka w dół i klepałam w plecki.
Kubuś w pionie jak go noszę rozgląda się na wszystkie strony i rusza główką w przód i tył.
Często mi się krztusi tą śliną co mu spływa i też stresuję się.

Odnośnik do komentarza

Mojej lata glowka na każdą stronę jak jest zmęczona,bo tak na rekach trzyma prosto glowe,ale na brzuchu nie chce lezec skubana

Czy ja wiem czy za ciepło ubieram? Bylo 11 st na dworze,później spodnie sciagnelam i była w samych rajstopkach

Przyszła dziś sukienka do chrztu jest cudna,czekam tylko na moją

Mezul w pracy młody śpi a ja usypiam Hannę

Katarzyna wspolczuje przeżyć ale takich scen będzie jeszcze wiele,pamiętam jak synek o malo co nie zakrztusil się wymiocinami,jak dobrze ze akurat weszlam do pokoju i go przekrecilam na bok bo on spał.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Ucielo mi posta...
Katarzyna _Honorata aż mnie znrozily te sytuacje co mieliście ostatnio, dobrze że mężowi nic nie jest, a to z małym matko boska :( mój się często krztusi i nieraz taki czerwony się robi na chwile jakby nie oddychal, tez mam wtedy stresa i go ba boczek odwtacsm i klepie pp plecach... Wyobrażam sobie jak się balas...
Co do trzymania na pionowo to mały ostatnio tylko tak chce być noszony także mi ręką odpada... Głowa tez mu lata trochę przód tył ale chwilami trzyma ja sztywno albo do tylu się odchyla i patrzy na mnie i się śmieje

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71311.png

Odnośnik do komentarza

Hello,
Kurcze forum rzeczywiście bardziej aktywne za dnia niż nocą. Jak karmie w nocy, to nic do czytania nie ma;) To tylko jednak znaczy, że chociaż noce powoli się normuja, bo dnie widzę mamy podobne.... Teosia tez najlepiej by nosić i głowa mu lata w przód i w tył. Trzeba mu często jednak zmieniać pozycję, bo się nudzi szybko.

Katarzyna_Honorata, dobrze że wszystko dobrze z M się skończyło! Na debili nie ma siły, tylko zabieranie kluczyków. Współczuję tej akcji z Olkiem! Domyślam jak się czułaś i tego typu wydarzenia przerażają mnie, że jak coś by się działo to nie będę umiała pomoc własnemu dziecku.

OlaFasola, życzę Ci żebyś trafiła na dobrego psychologa i żebyś szybko wszystko sobie poukładała. To super, że działasz a nie tlamsisz to w sobie.

SzczęśliwyLipiec, hardcore jak nic :) Fajnie, że córeczka pomaga przy Kubusiu. Na pewno pomoże w pozbyciu się zazdrości.

ChopSuey, milo cie znów widzieć :D Super, że wszystko się dobrze układa. Oby tak dalej i lepiej nie zapeszac :)

Ja też musiałam na zakupy dla Teosia pojechać, a głównie to po czapeczki ale też coś ciepłego na wychodzenie na spacer. Mama kupiła taki ciepły kombinezon z polarem od wewnątrz i zobaczymy jak to będzie się sprawdzać. Teraz to też staram się dawać 1 warstwę wiecej niz ja, ale też nie zawsze wychodzi. Na spacer zakładałam body i sweterek zrobiony przez teściowa, spodnie/ spiochy i skarpetki jak spodnie. Do tego czapeczka i kocyk. Ja mam jeszcze taka nakładkę w wózku, która się zapina. Ciepła nie daje, ale od wiatru chroni. A no i folia na wozek. Dzisiaj u nas tak lało, że bez tego byłaby masakra. Na noc spiochy i pod to body z krótkim rękawem.
Teoś najlepiej w ciągu dnia śpi w samochodzie i gdziekolwiek nie idę a on jest w foteliku. W domu już fotelik tam nie dziala. Nie mogę jednak scodziennie gdzieś jeździć. Chciałabym moc coś w domu konkretnie ogarnąć...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371i0ld016o.png

Odnośnik do komentarza

KatarzynaHonorata dobrze, że się wszystko dobrze u was skończyło.
Szczęsliwy lipiec też mamy od pt w domu szpital...co prawda nie tak poważnie jak u was bo niby tylko katarek ale męczy to strasznie małego szczególnie w nocy a mnie stresuje i ciągle zaglądam do kołyski i sprawdzam bo do tego ma jakiś taki krztuszący kaszelek.Też się zaraził od siostrzyczki bo ta każdy dzień zaczyna od przytulenia i wycałowania swojego slodziaka. Nasze prośby by tak bardzo się nie przytulała kończyły się jej płaczem...no i efekty błyskawiczne. Dziś podaliśmy odrobine klemastinu i zaczeliśmy inhalacje i wieczorem było już lepiej. Polecam nebulizatory...my mamy z dwoma różnymi maseczkami i dodatkowo smoczkiem. Mały smoczka nie ma ale tutaj potraktował to chyba jako zabawe i dosć długo wytrzymał.

U nas bardzo kiepska noc poprzednia. I mały cięzko spał, często pił a ja nasłuchiwałam. ale do tego mam pod opieką pasa rodziców który strasznie za nimi tęskni, szczeka wyje i chce wyjść na dwór. A że mieszkamy przy lesie a to pies myśliwski to chyba czuje jakies zwierzęta i szleje...szło by powiedzieć ze gorzej niż z dzieckiem:-) Tak więc noc prawie bezsenna. Na szczęście malutki cycusia nigdy nie odmawia tak więc od niepamiętnych czasów troszkę pospaliśmy razem w ciągu dnia.

Co do karuzelki to też mamy. Najbardziej sprawdza się rano bo pozwala na poranną toaletę. Nasza jest z tiny love. Kupiłam przy cóce używaną i do tej pory działa bez zastrzeżeń. To co mi się w niej podoba to możliwość wyciągniecia pałąku i puszczanie samej pozytywki...często stosujemy w nocy gdy mały stęka i nieraz zasypia bez karmienia (mówie o takich razach kiedy budzi się częściej niż zwykle). Do tego karuzela ma pilot który w nocy również się przydaje bo nie muszę wychodzić z łóżka:-) a jak dzieciaczek starszy to sam sobie załancza melodyjki i lampke tak więc przy córce karuzelka była używana tak długo jak spała w łóżeczku.

Parze własnie na dwójke i na program 600 gramów szczęścia...program o wcześniakach i od razu przychodzi mi na myśl Twoja Julka avel. cieszę się, że wszystko u was dobrze się skończyło, mimo iż czekają was jeszcze wizyty po specjalistach.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ks7sqr0nj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribhf90nd6k.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...