Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

ninja2015 moja też usypia chętnie w foteliku i u nas sprawdza się leżaczek- bujaczek z wibracjami. Jest mega! Dziś w nim spała 2x po dwie godziny!

izabelap niby mówią, by jak najmniej kosmetyków stosować, jednak ja miejsca narażone na odparzenia smaruję Oilatum, mała ma sporo fałdek :D

sadeo oby jak najszybciej minął katar! Szkoda dziecka jak się męczy.

Dziecko zasnęło po nocnym karmieniu a ja na forum zamiast spać :D

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bmg7ykx2zcftk.png

Odnośnik do komentarza

Karo_lina ja tez na forum zamiast spac. Właśnie M mnie wkurzyl i rozbawil zarazem. Wieczorem karmil mnie chipsami, które jadlam juz nieraz i malemu nie szkodzily. Przed zaśnięciem mlody zrobil duza kupe, popuszczal glosne baki. Teraz obudzil sie, troche zjadl. Znowu trzask w pieluche, chwile poplakal i usypia a M do mnie: kochanie nie jedz więcej chipsow, nie jedz nic bo maly cala noc nie spi... ok bede pila tylko wode, z kranu najlepiej a cala noc oznacza od 10 minut. Biedny do pracy sie nie wyspi bo mu dziecko zabralo kilka minut snu. Wrrrr

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

A Teoś spał w nocy 7.5 godz! Normalnie nie mogłam uwierzyć, że tyle spał. Ja nie tyle co on, ale też się nawet wyspałam. Teraz znów śpi po porannych pogawędkach, ryku itdp:)
irysek a Ty jak zawsze superwoman:D Ja idę do fryzjera zmienić konkretnie kolor...
poziomkowa jak Ola po powrocie do domu?
izabelap dobry ten Twój M :) Gdyby faceci mieli rodzić dzieci to byłoby krucho z nami :D

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371i0ld016o.png

Odnośnik do komentarza

Jutro idę na wesele siostry męża!!!! Ale się cieszę. Z Frankiem zostaje moja mama i chyba pójdę na to wesele głownie się wyspać hehehhe, bo mamy tam zapewniony nocleg.
Boję się jak mama sobie poradzi, bo to naprawdę ciężki przypadek.
Nie wiem tylko jak z tańcami po cc. Coś tam chyba można tylko bez szaleństw...
Zanim rodziłam Franka to jak myślałam o tym weselu to zawsze w kategoriach 'pewnie nie pójdę, bo nie zostawię mojego małego skarba' albo 'będę wracać do Franusia jak najszybciej się da'. A tymczasem nie mogę się doczekać aż się na chwilę od niego uwolnię i wcale nie zamierzam wracać... Wyrodna matka czy zdrowy odruch?

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj44jtq7ddk90.png

Odnośnik do komentarza

OlaFasola pomyslalam to samo co izabelap. Zmien na chwile otoczenie, pogadaj z ludzmi a i tak na pewno bedziesz tesknic za dzieckiem.
U nas taka sobie noc. Do 1 ladnie spal w lozeczku ,po karmieniu o 1 zaczely sie problemy brzuszkowe wiec do 7 mlody lezal ze mna i masowalam mu brzuszek. Teraz usnal w lozeczku sam, widzialam ze jest zmeczony wiec go polozylam i stwierdzilam ze najwyzej go wyjme a tu prosze spi od godziny :).
Jutro ma przyjsc do nas hydraulik. Z 2 pokoi zrobilismy 3 i musimy przeniesc kaloryfery bo duzy ktory ogrzewal salon jest teraz w naszej malutkiej sypialni a zostal ten co ogrzewal aneks kuchenny. Ciekawe ile sobie zazyczy...
irysek rany jaka Ty jestes zorganizowana. Zazdroszcze. Tez bym pojechala na zakupy ale dla mnie to wyprawa...

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Katarzyna_Honorata rozumiem jak się wystraszyłaś, moja Julcia kilka dni temu miała podobna akcję, zjadła i leżała chwilę na łóżku, a ja dosłownie na chwile się odwróciłam po coś i w tym czasie się jej ulało i miała buzię pełną mleka zaczęła się krztusić, ale od razu zareagowałam i przekręciłam ją na bok. A chwilę temu tak mi się zakrztusiła mlekiem z butelki, że zrobiła się cała biała na buzi, wtedy to naprawdę się wystraszyłam, przekręciłam ją na brzuch i zaczęłam klepać po pleckach i zaraz zaczęła płakać najpierw tak słabiutko, ale po chwili było już dobrze. Moja miała już takie akcje w szpitalu i miałam okazję zobaczyć co położne wtedy robiły. Czasem takie umiejętności bardzo się przydają. Co do bąków to mojej Julki są raczej bezwonne jak na razie.
OlaFasola życzę udanej imprezy:) Wybaw się, zrelaksuj, odpoczynek każdemu się należy, chociaż i tak na pewno będziesz tęsknić za synkiem.
Irysek skąd u Ciebie tyle energii?? Kurde moje okna też by pasowało umyć, a firanki to prałam jeszcze na święta Wielkanocne:D Ale jakoś nie mam natchnienia do takich spraw, czeka na mnie od wczoraj sterta prasowania i zastanawiam się kiedy za nią się zabiorę:/

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71535.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71536.png

Odnośnik do komentarza

W ogóle to powiem Wam, że jestem zła, zawiedziona i rozczarowana:( Byłam dziś w pracy, bo do wczoraj miałam umowę i kazano mi dziś przyjść, ale cóż nowej umowy nie dostałam, odebrałam tylko świadectwo pracy, zdałam kluczyk od szafki i identyfikator i na tym się skończyło. Jakoś do końca miałam nadzieję, że potraktują mnie po ludzku, ale się zawiodłam. Kurde czego się spodziewałam przecież u nas w kraju pracownica która zajdzie w ciąże na umowie na czas określony z góry jest wiadome, że dostanie wypowiedzenie po skończeniu umowy, nie ważne że jest na macierzyńskim, że ma małe dziecko, prawo takich osób nie chroni. A ja głupia jeszcze chodziłam do pracy jak już wszyscy wiedzieli w pracy o ciąży, ale sądziłam, że jak dłużej będę chodzić to może wezmą to pod uwagę, że mi zależy itd.Ale dupa, trzeba było od razu pójść na chorobowe . Do tego jeszcze z kadr kazali mi jechać do ZUSu bez potrzeby bo tam mi urzędniczka powiedziała, że to oni z firmy wyślą papiery i bez sensu kazali mnie tam jechać. Wkurzyłam się.
Poza tym mam pytanie, bo nie jestem trochę obeznana w tej kwestii., jak już nie jestem zatrudniona, ale jestem na macierzyńskim z ZUSu to mam też ubezpieczenie zdrowotne czy nie? Chodzi mi głównie o dziecko, bo było ubezpieczone u mnie w pracy, a teraz jak skończyła się umowa to jesteśmy ubezpieczeni z ZUSu czy jak to jest?

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71535.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71536.png

Odnośnik do komentarza

avel90 współczuje, ech no tak to jest, ja już się nauczyłam i jak tylko zaszłam w ciążę to poszłam na L4 bo człowiek się poświęca, w weekendy zamiast spędzać z rodziną to jeździłam z dziećmi na projektowe wycieczki a tu dupa pracuje 10 lat i ani razu nie dano mi nagrody na dzień nauczyciela, ja już nie mówie o tych pieniądzach z tej nagrody ale o docenieniu mojej pracy.
co do ubezpieczenia-- wiem jedno każde dziecko do 18 roku życia jest ubezpieczone, nawet jak rodzice nie są, może przepisz dzieci do ubezpieczenia męża.

co do bączków- moja ma bezwonne ale w szpitalu jak nie potrafiła smółki wydalić to czuć je było.

ech dziewczyny jakoś mi z tymi oknami nie wyszło, za to poprasowałam 2 sorty prania ;P
jutro zrobię te okna, bo za godzinę jadę na spotkanie do klubu mam i nie zdążę już ich ogarnąć.
w piątek umówiłam się na zrobienie paznokci żelowych :D
a wcześniej mam jeszcze wizytę u gin,zobaczymy co tam w moim podwoziu słychać

i olafasola- jesteś normalna, udanej zabawy!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! My już od wczoraj w domu. Nie wiadomo skąd te problemy brzuszkowe u Oli. Wyszłyśmy własciwie bez diagnozy. Oluś ma jeść Nutramigen, który jej służy jako chyba jedyne mleko. Na razie przez miesiąc a potem będziemy próbować wracać do normalniejszego mleka. Myślę, że w miedzyczasie pójdziemy do jakiegoś sensowniejszego lekarza na konsultację, bo jakoś nie wiem na czym stoimy. Dziecko moje dzisiaj jakieś spragnione przytulania. Niby to miłe, ale znowu chciałabym cos w domu porobic, bo podczas naszej nieobecności mąż trochę zapuścił dom, ale nie mam pretensji, bo albo był w pracy albo u nas w szpitalu, więc rzeczywiscie nie mial czasu na porządki.
Katarzyna_Honorata, wspólczuję ostatnich wydarzeń. Dobrze, że Twojemu M nic się nie stało! Moja Ola raz zadławiła się tak konkretniej kropelkami, też najadłam się stresu.
avel, niestety takie mamy smutne czasy :(. Ja mam co prawda umowe na czas nieokreślony i TEORETYCZNIE mam dokąd wrócić po macierzynskim, ale w praktyce wiem, że nie będę tam mile widziana i albo od razu dostanę wypowiedzenie, albo będą tak "umilać" mi pracę, że sama je złożę - już tak bylo z innymi matkami po macierzyńskim... Jako że znałam politykę w tej firmie szybko poszłam na L4, poza tym praca stresująca, telefon dzwoni po godzinach, w weekendy, ciągłe pretensje ze strony szefa i jego chore oczekiwania.. Ech,... Nawet gdyby jakimś cudem chcieli mnie z powrotem to tak obiektywnie patrząc nie jest to praca dla młodej matki, więc tak czy inaczej bede musiala sobie czegos innego poszukać.

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mme8xnfduo.png

https://www.suwaczki.com/tickers/010igzu3unfednv7.png

Odnośnik do komentarza

ninja dzieki za info. Ja tez bede miala za 2miechy prawdopodobnie z koncem wrzesnia. Najpierw dostalam pismo ze mam doniesc pesel ojca dziecka a jak bylam przed narodzinami i zaraz po to nikt mi nie mowil o tym. Teraz dostalam dw pismo wyslane do firmy z pytaniem czy za 2 tygodnie lipca wyplacili mi 80% czy 100 %. Za chwile znowu sobie o czyms przypomna...ale nie dziwi mnie to jakos ,po prostu jestem wsciekla. Jakos w sprawie becikowego babka z MOPS dala mi rozpiske co przyniesc i jeszcze wyjasnila wszystko... ale zus to zus :/

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

poziomkowa dobrze, że już w domku. Też bym szukała jakiegoś pediatry prywatnie bo jednak dobrze mieć kogoś zaufanego żeby w razie potrzeby się skonsultować. Pamiętam jak córka miała pół roku i miała okropny kaszel a lekarka z przychodni chyba z 3 razy mnie odsyłała z uśmieszkiem że chyba przewrażliwiona mama. Poszłam prywatnie to się dowiedziałam że to zapalenie płuc...od tego czasu jak tylko coś mi nie pasuje w diagnozie lekarki z przychodni to zawsze wolę to skonsultować.

Katarzyna_Honorata u nas nietlerancji nie ma ale bączki czuć i to konkretnie. Niejednokrotnie zabieram się za przewijanie z myślą że kupsia poszła bo tak czuć no a tam pusto.

OlaFasola podobnie jak dziewczyny uważam że dobrze Ci to zrobi. Zrelaksujesz się, nabierzesz troszkę dystansu i pewnie zatęsknisz za maleństwem.

A ja dziś 2h spędziłam na komisariacie. Ktoś na podstawie niby mojego pełnomocnictwa notarialnego wziął sobie telefon i nabił konkretny rachunek...wszystko na prawie 6tyś. Dziś złożyłam zeznanie i pobrali "próbkę mojego pisma" jak to nazwali. A ta próbka to napisanie mojego imienia i nazwiska, osoby której udzielilam pełnomocnictwa, miejscowości i daty...i tak 80 razy!!! W pozycji siedzącej, stojącej ,ręką lewą, prawą, na podłożu twardym i miękkim...myślałam że padnę. Z duszą na ramieniu pędziłam do domu bo łącznie nie było mnie przeszło 3h (a mleczka nie odciągnęłam) no ale na szczęście tatuś miał sytuacje pod kontrolą:-))

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ks7sqr0nj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribhf90nd6k.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.ja tez w piatek wychodze pierwsze wyjscie na miasto.ciesze sie ogromnie. Czasami mam juz dosyc nianczenia malej. Przeciez jestesmy ze soba 24 h na dobe...wypozyczylam nawet ksiazke i w wolnej chwili czytam bo bardzo mi tego brakowalo:-) ja mam zamiar po pol roku wrocic do pracy zobczymy jak to bedzie.moj maz ma isc na tacierzynskie ale szczerze slabo to widze... Moj maluch jak marudzi to owijam ją w chuste. Caly czas ucze sie wiazania mimo ze mielismy prywatna lekcje.ale jest to bardzo wygodne. W wozku mala placze a w chuscie moge isc do pobliskiej apteki bez stresu i orkiestry hehe

Odnośnik do komentarza

Katarzyna_Honorata butla 120ml. U mnie z ZUS poszło jakoś gładko, aż się zdziwiłam. Tylko w tym przelewie zero info za jaki okres, więc tego musiałam osobno się dowiedzieć.

sadeo nieźle! Mam nadzieję, że takie poświęcenie się opłaci i sprawa się skończy. Czego to ludzie nie wymyślą.

U nas teraz bączki (bezwonne) lecą i Teosiowi to nie leży, bo strasznie się wierci i marudzi.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371i0ld016o.png

Odnośnik do komentarza

sadeo, co za akcja, oby się pozytywnie rozwiązało! A odnośnie lekarzy to ja już nie mam zaufania do tych z mojej przychodni. Jeden lekarz juz drugi raz przepisał niewłaściwy lek: raz były to krople do oczu jak się okazało ze sterydami (dla tygodniowego dziecka!!!), a ostatnim razem jakiś syrop przeciw biegunce, który ją wręcz nasilił. Inni lekarze jak usłyszeli o tym syropie to załamywali ręce, że jak tak można :/. Z kolei jak byliśmy na pomocy nocnej i chcieliśmy pokazać pieluchę, bo mała miała biegunkę ze śluzem i krwią to lekarka powiedziała, że ona w pieluchy zaglądać nie zamierza. No rozumiem, że to zadna przyjemność, ale chyba między innymi na tym polega jej praca!!!
Katarzyna_Honorata, moja Ola jest nieobliczalna jeśli chodzi o przesypianie nocy: nieraz po 100-120 ml przesypia 6 godzin, a czasem jest już głodna po 3.

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mme8xnfduo.png

https://www.suwaczki.com/tickers/010igzu3unfednv7.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny.
Już 5.30 a za oknem ciemno. Czuwam bo synek miał atak kaszlu, męczył go strasznie. Zrobiłam inhalacje z soli fizjologicznej i oklepałam plecki, no i zwymiotował tą zalegającą ślinę( na mnie) ważne że pomogło.
Byłam wczoraj na kontroli i oby dwoje już czyste oskrzela mają:)))
Jak tylko mąż znajdzie chwilę pojedziemy zrobić paszport Kubusiowi żebyśmy mogli jechać do Polski :)))) Cała rodzina na nas czeka:) i chcemy chrzest zrobić. I siostra czeka na mnie z chrztem bo mam być chrzestną jej córeczki:))) Juz od kwietnia nie byłam w Pl, strasznie tęsknie, najbardziej za babcią. Takiej przerwy jeszcze nie miałam.
U synka bąki bezwonne.

OlaFasola baw się dobrze:))))

Sadeo współczuje sytuacji:(((

Poziomkowa fajnie że już jesteście w domu:))) dużo zdrowia życzę

Synek już ładnie oddycha więc idę spać. Za godzine musze wstać i szykować córeczkę do przedszkola.
Miłego dnia :)))

Odnośnik do komentarza
Gość Lipcowa.oliw

Hej dziewczyny,
Tak dawno się nie odzywałam że aż wstyd ;) zwłaszcza że moja mała to (tfu tfu) bardzo spokojne dziecko. Mamy co prawda dużo wizyt u lekarzy bo po porodzie malutkiej zrobili usg główki które wyszło nienajlepiej więc teraz konsultujemy się z wieloma lekarzami.. Ale poza tym wszystko u nas okej, Bianka zasypia około 21 i budzi się po 5. Później jeszcze dosypia do około 8 i tak zaczynamy dzień.
Olafasola ja ostatnio umówiłam się z koleżankami. Nie mogłam się doczekać i też myślałam że jestem wyrodna matka. Jak przyszło co do czego to... Nie poszłam. Mała miała jakiś płaczliwy dzień i tym się wykręciłam. Ale ślubu bym nie odpuściła! Baw się dobrze należy się nam :)
Katarzyna_Honorata dobrze ze nic poważnego się nie stało. U mojej bezwonne. Karmie piersią.
Pamiętam że któraś z nas tak samo jak ja ma w planach wrócić na studia od października. Ja jestem tym przerażona.. Nie dość, że dalej nie wiem co zrobię z małą to jeszcze nie zostawiłam jej na dłużej niż 2h i to z NM.. Nie wiem co to będzie,mam aż koszmary po nocach. To płatne studia więc nie wyobrażam sobie ich rzucić i zmarnować dotychczasowy czas i pieniądze.

Odnośnik do komentarza

poziomkowa u nas tak samo, np po porannej butli potrafi praktycznie nie spać, a jeśli zdarzy się cud i śpi to max 3 godz. Ja daję butlę 2 razy dziennie, więc mam ograniczone pole do obserwacji. Dzisiaj w nocy spał 5 godz, więc też inaczej niż wczoraj.
SzczęśliwyLipiec jesień idzie :) Super, że jest już poprawa! Kurcze wrzesień zawsze kojarzy mi się z Danią, bo wtedy tam się przeprowadzilam. Niestety jakakolwiek wizyta jest raczej tylko w sferze marzeń :(

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371i0ld016o.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...