Skocz do zawartości
Forum

Karo_lina

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Gdańsk

Osiągnięcia Karo_lina

0

Reputacja

  1. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Grupa oprócz tego, że jest zamknięta, jest też tajna, więc może dlatego nie widać jej w wyszukiwarce. Zatem pozostaje opcja wysłania prywatnej wiadomości do kitkat - chooooodźcie do nas dziewczyny!
  2. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Hej, super pomysł z grupą na fb, ja tu rzadko wchodzę, czesto są jakieś problemy ze stroną. Niestety nie znalazłam tej grupy, wyskakują mi, ale inne nazwy. Spróbuję prywatną wiadomość napisać.
  3. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Hej, u nas też Święta szybko minęły, szkoda że pogoda nie dopisała. Zaliczyliśmy podróż z dwójką maluchów prawie 200 km (w sumie to już nasza druga wyprawa), zawsze ruszamy na drzemkę południową Heli, więc nie zdążymy wyjechać z miasta, a dzieci już śpią. M.in. o dalsze jazdy autem się martwiłam z dwójką - póki co stwierdzam, że niepotrzebnie. Cukinia, czy ja dobrze kojarzę - CZY TY ZARAZ RODZISZ? :)))) Co tam u Ciebie? MamaB - miałaś po Świętach wybrać się do lekarza, daj koniecznie znać. Izabelap - kiedy masz egzamin? Chyba, ze coś mi umknęło. Caiyah - jak Olek się czuje? Piszesz o Waszej rocznicy i urodzinach - jeśli macie mozliwoec, to może weekend we dwoje? A jeśli takie "szaleństwo" nie jest Wam dane, to kino, kolacja, kręgle, gokarty... ;). Ja już myślę o trzeciej rocznicy ślubu (która jest co prawda za 11 miesięcy ) i wiem, że chcę ją spędzić w dwójkę :). A u nas słabe noce... I to nie w wykonaniu 2 miesięcznego bobasa, tylko dzięki Helence. Co jakiś czas mamy okres beznadziejnych nocy - nadal to łączę z zębami, czekamy na cztery piątki. Budzi się ok. 1:00 i nie może zasnąć, a do tego krzyczy, płacze... Trwa to ok. 2 godzin. Pocieszające jest to, że wiem, że się poprawi. I wtedy u młodego się zacznie . A moja mała gaduła rozgadała się na maksa, codziennie uczy się nowych słów, powoli układa zdania, powtarza po nas jak papuga Trzeba uważać na to, co się mówi. Wyraźnie wyraża swoje potrzeby - fajnie, bo przynajmniej zazwyczaj wiem, o co jej chodzi. Jak zaczynacie odpieluchowanie? Czy są tu dzieciaczki bezpieluchowe? U nas to wyglada tak, że jak posadzę ją na nocnik, to robi, czasami sama zawoła "siusiu", ale nie zawsze mogę posadzić na nocnik, bo np. karmię młodego. A na puszczanie bez pieluch nie mogę się odważyć, a to chyba najlepszy sposób. Piszcie dziewczyny, co u Was :))
  4. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Super, gratulacje! Kiedy idziesz do ginekologa? I faktycznie - szybko Wam poszło :). Ja też nie wiem, kiedy minęły te dwa miesiące. Przy jednym dziecku czas leci jak szalony a przy dwójce? Przy dwójce tydzień ledwo się zaczyna i zaraz jest piątek. Dziękuję, że pytasz - czuję się ok, tylko po całym dniu czuję jeszcze pewien hmm... dyskomfort. Po cc czułam się zdecydowanie lepiej, za to przy porodzie sn emocje nie do opisania (oczywiście po całej akcji). U Ciebie termin wypadnie jakoś na koniec roku chyba, co?
  5. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Hej! Cieszę się, że dbacie o nasze forum. Przyznam się szczerze, że ostatnio zaglądałam tu jakieś dwa tygodnie temu i nigdy nie miałam aż takiej przerwy. Wszystko już nadrobiłam, ale za dużo zaległości, więc napisze tylko na szybko, co u nas i obiecuję poprawę ;). Mam sentyment do tego forum i do Was. Dziękuję, że pytacie, co u nas. No to tak, młody zaraz skończy dwa miesiące. Szczęśliwie omijają nas wszelkie kolki czy dolegliwości brzuszkowe. Póki co nie robi żadnych większych afer, jest raczej spokojnym niemowlakiem. Z karmieniem problemów nie mamy, raz na jakiś czas dostanie butelkę - wtedy mąż moze nakarmić w nocy albo ja mogę sobie wyjść. Na spanie też chyba nie mogę narzekać aczkolwiek często jest tak, że jak jedno zaśnie a nocy, to drugie się budzi - Hela nadal ma jedną pobudkę w nocy i zdarza się, że nie może długo zasnąć. Mała najczęściej nie zwraca uwagi na brata, są ataki miłości i wtedy go tuli i całuje, ale czasami złości się, gdy któreś z nas (częściej tata) ma go na rękach i wtedy mówi: "Taś" i pokazuje na łóżeczko, żeby go odłożyć. Mam wrażenie, że mimo wszystko odczuwa zazdrość i daje temu wyraz. Ostatnimi czasy jest bardzo głośna, krzyczy, marudzi, a moja cierpliwość po całym dniu z maluchami wisi na włosku ;). Mała za to przeszła jakiś mega skok w mowie, wszystko powtarza i powoli wychodzą jej pierwsze zdania. To tyle u nas, jesli cos Was interesuje, to pytajcie ;) Pozdrawiam Was wszystkie :)
  6. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Ehhhh, nie dodał się mój post w całości, spróbuje następnym razem, pozdrawiam Was
  7. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Dzięki dziewczyny za miłe słowa
  8. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Wczoraj - 7.02. urodził się Staśko, psn, 4250 g., 59 cm. Mąż był ze mną od początku do końca, przecinał pępowinę. Był mega pomocny i wspierający, bez niego nie dałabym rady. Cała ciąże liczyłam na cc, wręcz byłam pewna, że będę mieć a tu taka niespodzianka! Jak wszystko będzie ok, to jutro wychodzimy. Młody ssie ale boli mnie karmienie, więc mam nadzieję, że nauczy się lepiej chwytać. Mam o wiele bardziej większy luz, jeśli chodzi o kp, mm, butelki i smoczki i o inne wspomagacze ułatwiające nam rodzicielstwo
  9. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Hej! U mnie cisza i spokój, termin minął tydzień temu, od czwartku jestem na patologii ciąży. Nic złego się nie dzieje, ale jesteśmy z maluchem pod obserwacją. Martwi mnie brak jakichkolwiek oznak porodu i to, że pobyt w szpitalu się przedłuża, tęsknię za mężem i córką, której nie widziałam już cztery dni. To tyle u mnie. Jak już mój uparciuch zechce pojawić się na świecie to dam znać. Pozdrawiam Was wszystkie!
  10. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Hej, nie pisałam ostatnio, bo co weszłam, to cisza, więc dałam więcej czasu i dziś dwie strony do nadrabiania U nas ciuszki różnie, przeważnie 86 ale i niektóre 92 są dobre :) Nie wiem, ile mała ma wzrostu, wydaje mi się być dość wysoka, a na naszej wadze pokazuje 13 kg masy. Noce do kitu, raz lepiej, ale częściej gorzej. I najbardziej mnie martwi, że jak młoda się budzi, to robi sporo hałasu, a za kilka dni pojawi się nowy domownik i może być ciekawie - chyba, że uodporni się na nocne marudzenie siostry. I tu Anwa odpisuję na Twoje pytanie - owszem, jestem po, ale po terminie dwa dni A jak Kluska siedzi w brzuchu, tak nie chce wyjść. W czwartek jedziemy do szpitala i jak nic się nie zacznie, to wywoływanie :/ No i współczuję tego zapieprzu w pracy, niech szybko szukają kogoś w zastępstwie! U nas też pluszaki od pewnego czasu robią za świetne towarzystwo do tulenia, całowania, spania i zabawy :) irysek daj znać, jak Hania! I Katarzyna_Honorata pisz, czy Olek zdrowy :) caiyah może w wolnej chwili podrzuciłabyś linka albo jakieś tytuły edukacyjnych książeczek? Nasze aktualne powoli się nudzą, a jest spore zainteresowanie małej, więc trzeba je pielęgnować Rene daj znać, co z Twoim M, oby znaleźli przyczynę jego słabego stanu zdrowia. nati_86 mała też ma czasami takie okresy, że tylko "mama i mama" i właśnie jest dobrze, jak mnie nie widzi, a jak po dłuższej przerwie się do mnie dorwie to nie odpuszcza Nie wiem, jak u Was jest to nasilone, ale u nas znośnie, daję radę się z nią bawić, tulić, mimo wielkiego brzucha. Także, jeśli myślicie o drugim potomku, to trzymam kciuki - myślę, że mała różnica wieku jest korzystna dla rodzeństwa, choć początki łatwe nie są przy dwóch maluchach. A jak wiadomo - nigdy nie ma idealnej i odpowiedniej pory na dziecko, przynajmniej mi się tak wydaje. nat_92 faktycznie zachowanie teściów delikatnie mówiąc jest chamskie :/ Ja już zapomniałam, jak to jest karmić piersią, ale zaraz znów sobie przypomnę :) Ale ja raczej tak długo nie dałabym rady. Fajnie, że Amelka taka mądra, ale z tym właśnie się wiąże, że rozumie, że taty nie ma i tęskni pewnie za nim. A jak Ty sobie radzisz, jak M nie ma w tygodniu? A u nas z nowości, to młoda się mega rozgadała, powtarza wiele wyrazów jak papuga, naśladuje zwierzęta no i zaczęła biegać na dworze, bo to tej pory, to grzecznie chodziła za rączkę :) Pozdrawiam Was wszystkie i piszcie!
  11. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Hej, ja też tu wchodzę i czytam, choć zmartwiło mnie, że ostatnio od trzech dni była cisza - haaloo, dziewczyny! Napiszcie coś :) Jak tam Wasze dzieciaczki się chowają? U nas nic się nie dzieje, wszyscy na szczęście zdrowi, mi został tydzień do terminu - dziś pakuję się do szpitala. Żadnych oznak porodu nie mam, więc trzeba cierpliwie czekać, a że ja nie lubię czekać i nie jestem zbyt cierpliwa, to wymyślam sobie plan na cały tydzień, byle tylko nie zacząć się zastanawiać, jak to będzie Po niemal miesiącu 2 - godzinnych przerw w nocnym spaniu, pojawia się iskierka nadziei na poprawę :) Ale nie wysuwam zbyt daleko idących wniosków i nie cieszę się na zapas. Pozdrawiam Was wszystkie i odzywajcie się częściej :)
  12. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Hej, hej! Witam w zaśnieżoną sobotę! Korzystam z drzemki małej, trwa już godzinę, więc niewiele czasu mi zostało, trzeba się streszczać z pisaniem. Dziewczyny, ja też nie wiem, kiedy ten czas zleciał, dopiero co dowiedziałam się o ciąży, a tu już końcówka! W poniedziałek mam wizytę, potem jedziemy po teściową, ostatnie prasowanko, pakowanko do szpitala, spotkanie ze znajomymi i można rodzić Dam Wam na pewno znać ;) irysek to mega towarzyski weekend Ci się szykuje. O i wakacje w Chorwacji - wybieracie jakieś miejsce przystosowane do maluchów? Czy raczej nie bierzecie takich udogodnień pod uwagę? U nas za to towarzyski był cały tydzień, a w weekend odpoczywam, bo po kilku intensywnych dniach już mi sił brakowało, a wszyscy goście do nas przyjeżdżali :) izabelap przyjdzie i na Was czas. Widocznie nie jesteś gotowa na radykalne kroki ;-) Z odstawieniem było u Was podobnie - trzeba było poczekać na odpowiedni moment. A Miłosz chodzi już wcześniej spać czy nadal w późnych godzinach tak, jak jakiś czas temu pisałaś? A co do zachowania, to jak widzisz, większość dzieci ma taki etap - każda z nas musi znaleźć jakąś skuteczną metodę ;) U nas ze spaniem ostatnio taka lipa, że czasami mi brakuje sił w nocy. Młoda od dwóch tygodni budzi się raz - ale potem nie może zasnąć, kręci się, rzuca, potem zaczyna popłakiwać, po ponad godzinie kotłowania się w łóżeczku zaczyna wstawać i krzyczeć, że chce wyjść. Ja leżę na swoim łóżku, głaszczę ją, kładzie się z powrotem, wygląda że śpi i znów to samo. W końcu mąż ją wyciąga z łóżeczka, ponosi ją trochę i zabiera do drugiego pokoju i tam zasypia. Ale dwie godziny przerwy w spaniu mamy :/ Nawet kilka razy wzięłam ją do siebie do łóżka, ale wcale szybciej nie zasypia, a ja się boję, że jak będzie się tak kręcić, to uderzy mnie w brzuch, co kilka razy się zdarzyło, więc jak już ma spać w łóżku, to śpi z tatą a ja w osobnym pokoju. Obwiniam o ten stan zęby, wychodzi właśnie ostatnia trójka i już mała ma komplet do czwórek włącznie. Jeśli wyjdzie ta nieszczęsna trójka i nadal będzie taka lipa, to będę dalej szukać przyczyn problemu z zaśnięciem. Miała tak któraś z Was?
  13. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Hej! I ja się w końcu zmobilizowałam do napisania kilku zdań. Widzę, że większość dzieci jest na podobnym etapie "buntu", aczkolwiek ja jestem zdania, że to jest naturalna kolej rzeczy i tak naprawdę dopiero od niedawna zaczyna się WYCHOWYWANIE a nie "obsługa" typu przewinąć, nakarmić i ululać ;-) A te całe "bunty" to będą non stop, pewnie do okresu dojrzewania... I te obecne będziemy wspominać z utęsknieniem Co do telefonu, to od początku nie daję swojego Helence, nie puszczam jej tam żadnych filmików, muzyki, nie daję pogadać z dziadkami, choć kilka razy chcieli, żeby dać małą do telefonu. Ale ja wiem, co by później było - nie dałaby mi swobodnie rozmawiać i byłby ryk, krzyk i złość. Czasami jak zostawię telefon w zasięgu jej ręki, to daje mi i mówi: "mamy", także konsekwencja działa i to jest moja metoda. A jak się obraża, zaczyna krzyczeć czy płakać, bo czegoś jej np. nie pozwolę, to spokojnie jej tłumaczę, dlaczego jej nie pozwalam i odchodzę. Po chwili sama się uspokaja, bo widzi, że takie zachowanie nie przynosi efektów. Też jest rozgadana, ale głównie mówi po swojemu, wiele wyrazów da radę zrozumieć, ale do budowania zdań to jeszcze jej daleko. Anwa, to z Maksyma rośnie niezła gaduła! Super, że jest tak komunikatywny. Pytasz o dmuchanie nosa - u nas od mniej więcej 9/10 miesiąca Frida poszła w niepamięć i od tego czasu sama smarka w chusteczkę. Rene może tłumacz Filipkowi, że mleka jest coraz mniej i niedługo się skończy i tak, jak radzi izabelap - może niech tata usypia młodego. No i konsekwencja jest ważna, nawet jeśli młodemu nie będzie się to podobać, to trzymać się swojego. Trzymam kciuki w każdym razie :) K_H, chyba Ty pytałaś o nocne jedzenie - to nie jesteście sami, u nas porcja 180 - 210 ml musi być plus przed drzemką w ciągu dnia i przed nocnym spaniem. A poza tym to zostały mi dwa tygodnie do terminu, a ja ze wszystkim jestem w czarnej d.pie - wczoraj się zmobilizowałam i zamówiłam w końcu jakieś zakupy dla siebie i młodego do szpitala a w przyszłym tygodniu czas się spakować, wyprasować ostatnią turę rzeczy i można rodzić :) Udanego i spokojnego wieczoru Wam życzę :)
  14. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Hej! Faktycznie ostatnio jest tu straszna cisza i mały ruch, mam nadzieję, że jest to spowodowane przygotowaniami do Świąt. U nas po staremu, noce raz lepsze, raz gorsze (*ostatnio niestety gorsze... ), nawet jeśli mała śpi nieprzerwanie od 19:00 do 5:00 (co raczej zdarza się sporadycznie), to ja i tak budzę się co dwie godziny ;-) Na Święta jedziemy do teściowej, o ile nic się nie zmieni, bo mała dziś jakaś markotna i zasnęła o 18:00, więc zastanawiam się, czy coś jej nie bierze :/ Co do dentysty, to tak, jak pisze poziomkowa (też przypomniały mi się zalecenia naszej znajomej stomatolog) - warto z dzieckiem iść jak najszybciej na wizytę "zapoznawczą", żeby dziecko oswoiło się z dentystą. Teraz chyba tak właśnie uczą, bo rozmawiałam z moją koleżanką stomatolog i polecała, abym już się wybrała do gabinetu, ale przystosowanego dla takich maluchów. Może po Nowym Roku się wybierzemy. izabelap pytałam się o te drzemki Miłosza z ciekawości, zastanawiałam się, czemu tak późno chodzi spać. To musi być wykańczające : /Trzymam kciuki, by młody jak najszybciej się przestawił i chodził wcześniej spać wieczorami, abyście choć chwilę mieli dla siebie. Daj znać, kiedy egzamin, co byśmy mogły kciuki mocno za Ciebie zacisnąć. Mogę już nie mieć okazji, by coś tu przed Świętami napisać, bo grafik i plan świątecznych "robót" napięty, więc chciałabym Wam złożyć pięknych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia. Pozdrawiam!
  15. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Hej, hej! Witam w te jesienne, grudniowe południe. U nas pogoda nie zachęca nawet do patrzenia przez okno, a co dopiero mówić o wyjściu na dwór :/ Co do osobnego jedzenia dla małej, to nie jest tak, że robię dwa inne dania, to samo, ale w dwóch wersjach - jedna dla nas, druga dla córki bez soli. Uparłam się, aby tyle, ile się da ograniczyć sól i cukier, które i tak są obecne wszędzie, oczywiście nie popadając w skrajność :) Rene, izabelap super, że Wasi M się angażują, bo ciężko ogarnąć chatę, dzieciaka i jeszcze pracę samej. Rene masz z tą swoją teściową przeboje Współczuję! izabelap piszesz, że młody chodzi późno spać, a o której ma drzemkę w ciągu dnia? Może da się coś poprzestawiać? Pamiętam, jak moja przez 2 - 3 miesiące zasypiała w okolicach 21:00 i byłam przez to padnięta i wkurzona, bo nie miałam ani chwili dla siebie. Teraz od 19:00 mam luz i oby tak zostało, zwłaszcza że zaraz dołącza do nas kolejny kawaler A jak Ci idą jazdy? Kiedy planujesz iść na egzamin? natii86 wow, tyle chrześniaków i w dodatku takich maluszków! Powodzenia w wybieraniu prezentów! Anwa jak się czuje synek? Lepiej? Witaj ninja! Fajnie, że napisałaś. Faktycznie Teo ma słuszny rozmiar stopy Co do rękawiczek, to moja młoda sama każe sobie zakładać, więc nie pomogę. Może spróbuj go zachęcić w formie zabawy, pokazać że Ty też zakładasz, ehhh, sama nie wiem :P irysek niektórzy to nie mają wyczucia :/ Tacy goście są najgorsi, a dziwi to tym bardziej, że sami mają dzieci, bo ja rozumiem, że Ci nie - dzieciaci mogą mieć mniejsze wyczucie czasu. No, ale też nie wszyscy mają określony plan dnia. U nas każdy dzień wygląda prawie tak samo, rutyna w 100 % :) Od 18:00 jemy kolację i czytamy książeczkę, pół godziny później kąpiel i przed 19:00 łóżeczko i mleko. Pobudka ok. 6:00 i drzemka od 11:00 do 13:00 +/- Oczywiście są wyjątki, zazwyczaj w weekendy no i jak jesteśmy na jakimś wyjeździe, ale staram się utrzymywać stały rytm dnia i dobrze mi z tym psychicznie A jak jest u Was? :) Pozdrawiam i udanego weekendu!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...