Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Na te plamy na karczku pod włosami lekarz mówił,że to bardzo częste i nazywają to : Dziobnięcie bociana :).U nas Franio ma na twarzy niestety .Najbardziej w okolicach noska i na lewej powiece oraz na czole między oczami.Każdy lekarz z jakim miałam kontakt obiecywał, że się wchłoną i rzeczywiście powoli widać poprawę.Troszkę bledną.A te z tylu głowy starszy syn też miał i zniknęło, ale dluzej to trwało - do trzech lat z tym, że włosy tam urosły więc przestalam się tak przejmować.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy4z17k1rkjpne.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/tb733e5ejn84p95y.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/svchw1d3d43y2f0f.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny co do naczyniaków... My tez mamy drobne kropki z tyłu głowy i między oczami. Powiedziano nam że jest to od przeciskania się przez kanał rodny. Podobno ma zejść do roku czasu i chęci rzeczywiście lekarz nazwał to uszczypnięciem bociana. Ale podobno są też naczyniaki wypukłe takie wypełnione jakby krwią i te nie zawsze ponoć znikają. Nie wiem. U nas naczyniak plaski i wierzę że jednak zejdzie...

Odnośnik do komentarza

Gratuluje 4 miesięcy, u nas już jutro ;-) jak te malenstwa zaskakują, Marta po porannym karmieniu stwierdziła że już spać nie będzie i położyłam ją przodem do siebie oparta o moje uda tak na pol lezaco a ona sięga po stopy tyle że zamiast przyciągnąć stopę do buzki to przyciągnęła całą siebie do stop w efekcie czego przybrała pozycję siedzącą :-) a jaka zdziwiona była ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73h57gk0fc.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. u nas wczoraj ciężki dzień po ciężkiej nocy. Nawet nie miałam siły siąść do kompa. Sprawdza się zasada, żeby się nie cieszyć tym co dobre. Wczoraj rano Kornelek obudził nas płaczem po żarłocznej nocy. Lewie zdążyliśmy na szczepienia. My też już sporo kasy na to wydaliśmy, ale bez meningo Magdalena Piotrowicz​ macie znacznie tańsze szczepienia! Deszcz lał u mnie, a jeszcze do banku musiałam jechać dokończyć sprawy hipoteczne. Na szczęście wtedy Kornelek jeszcze był grzeczny. Ale wieczór i dzisiejsza noc to koszmar! Mam nadzieję, że to tylko po szczepieniach, choć zęby też idą równo (ja tego nie widzę sama, ale lekarz mi zaprezentował) :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Agusia, dzięki za info. Właśnie się zastanawiałam jak długo podawać jeden rodzaj posiłku na obserwację. Ale co do manny to lekarz mi powiedział, żeby przez pierwszy miesiąc podawać 2-3 x w tyg. i obserwować, czy nie ma stałych zmian, bo alergia na gluten objawia się po dłuższym czasie i mogą być to te wszystkie, które wymieniłaś. Dlatego mannę podaje się najpierw w 5 m.ż zanim poda się inne pokarmy, bo po tych innych też mogą być takie same zmiany i trzeba dać czas, aby organizm się przystosował. A podając razem z manną nie wiadomo czy to gluten czy coś innego.
Ja też daję bezsmakową mannę (ona ma lekko słodkawy smak), bez owoców, żeby nie przyzwyczajać Małego do tych "lepszych" smaków zanim nie nauczę go lubić warzyw :) Tak robiła moja siostra i Młody jada warzywa, nie wybrzydza.

Po wizycie mamy wagę 6830. Słaby przyrost po ostatniej wizycie - 130 g w 2 tyg. ale podobno jeszcze w normie.
Przy ząbkowaniu podobno tak może być.

Pytałam też o to rzucanie się przy piersi - powiedział, że może go pierś urażać przy zassaniu w obolałe dziąsełka i dlatego się rzuca. Być może... Poobserwuję jeszcze o co chodzi.

kati z jakie firmy słoiczki podajesz?

O rany znów muszę lecieć do banku. Mam nadzieję, że już mi dadzą spokój w tym tygodniu :)
Miłego dnia i spokojnych dzieciaczków! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

słoneczko_bj z tego co mi wiadomo to jeśli to na pewno naczyniak płaski to się nie przekształci w nic gorszego. Fakt, że jest to bardzo wrażliwe miejsce bo u mnie na zimno np robi się fioletowe a na ciepło bardziej czerwone :/ Ale żyć się z tym da :) Uwierz że miałam taki etap w życiu, że sporo czasu poświęciłam temu tematowi i z tego co mi wiadomo nie przekształca się to w nic gorszego i nie zagraża to życiu :(
SylwiaAmelia Emi też ma chyba w tym samym miejscu na karku pod włoskami.
UllaS ja mam kawałek na nosie i obok nosa :/ Niezbyt piękny ale oswoiłam się z Nim :) Pod włoskami to jeszcze nie problem i nie przejmuję się tym u Emi ale na twarzy to już ogrzej bo niczym się tego nie zakryje :(
Tetide faktycznie z tego co już kiedyś pisaliśmy tutaj na forum to wyszło że u mnie nie jest najgorzej z cenami :) A jeśli chodzi o obiadki to ja w sumie podaje różne :) Kaszka manna z babydreama albo z hippa bo jest taka z biszkoptem albo ciasteczkami, a obiadki miałam z hippa i bobovity. Gerbera jeszcze nie testowałam. No a teraz na razie obiadki podaje własnej roboty.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

U córeczki mojej koleżanki naczyniak na twarzy bardzo zbladł, więc mam nadzieję, że podobnie będzie u Waszych dzieci.
Ellmirko faktycznie Martusia chyba przoduje z włoskami i u naszych forumowych córeczek:) Moja ma taki szczypiorek na głowie:)
U mnie trzeci dzień stanu podgorączkowego po południu. Mala w końcu polubiła gryzaki, bo pchala do buzi wszystko oprócz nich. Chyba nie umiała ich obkręcać.
Dzisiaj przeżyłam coś strasznego. Julinka bawiła się na podłodze bardzo grzecznie. Ja siedziałam obok i zerkałam na nią. W pewnym momencie widzę, że ma oczy w słup i się nie rusza. Szarpnęłam ją za rękę i od razu się poruszyła. Jakie myśli przebiegły mi przez ten ułamek sekundy chyba tylko możecie sobie wyobrazić. Nie wiem teraz czy się po prostu zapatrzyła, czy to jakiś bezdech, czy też epizod epileptyczny. Omal nie umarłam. Kuzynka męża i jego bratanica miały jakieś objawy "zatrzymywania się". Nie mam kontaktu z tą częścią rodziny i nie wiem czy już panikować u lekarza. Nie wiem dlaczego, ale teściowa niedawno mówiła mi, że dziewczyny miały tylko takie podejrzenia, chociaż wcześniej wspominała, że starsza brała na to leki i jej pomogło.
I jak tu się nie martwić? Spytam jutro lekarza. Pocieszam się tym, że wyczytałam, że dziecko w 5 miesiącu lubi skupiać uwagę na małych przedmiotach i może to była taka sytuacja.

Odnośnik do komentarza

Włoski ma dlugie po mnie ;-) chociaż coś bo wszyscy twierdzą że wykapany tata ;-) ale co do długich włosków to znajomej mała na tym samym etapie jest a ma czupryne jakby perukę miała ;-) dziś mała jakiś ból egzystencjonalny chyba przeżywa, nie dość że wczoraj zasnęła dopiero o wpoldo drugiej to dziś śpi po 15 min słabo je i ciągle marudzi ejejejejeje ejejejeje ejejee i tak cały dzien

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73h57gk0fc.png

Odnośnik do komentarza

Nasz naczyniak właśnie jest nieco wypukły, bo czuć go pod palcem, ale już kilku lekarzy go widziało i w sumie żaden niczego niepokojącego nie powiedział, tylko żeby obserwować.
U nas kolejny dzień z cyklu: nobla dla tego, kto zgadnie, czemu marudzę... I w dodatku bez spaceru - kolejny powód do jęczenia. Na szczęście już śpi. A ja już się stresuję jutrzejszym dniem, bo rehabilitacja z takim rozżalonym dzieckiem to coś strasznego.
Dobrej nocki Mamusie:)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa2n0azuszrrkk.png

(*) Nasz Aniołek 11.07.2014 (6tc)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, wczoraj przeżyłam koszmar z moim Kornelem. Mam nadzieję, że to tylko po tych szczepieniach i zaraz mu przejdzie. I jak do tej pory tylko współczułam to teraz łączę się w bólu z mami maruderów etatowych. No od 14 po spacerze nic mi nie dogodziło: przy piersi nie, sam nie, bawić się nie, a spać tym bardziej. Myślałam, że oszaleję. Noc calutką ze mną, starałam się nie dawać piersi na każde kwilenie, bo znalazłam sposób, że jak mu dam smoczka i przytulę do piersi to też śpi.
Dałam mu na noc czopka i jeśli pomógł to nie chcę myśleć co by był bez niego :)

Kornel też ma naczyniaka płaskiego na czole, nosku i na prawym oku. Nie przejmuję się ty specjalnie, bo groźne to nie jest, wpływu wielkiego na zaniknięcie nie mam i na szczęście to chłopak to nie będzie się tak mu rzucać w oczy :) Ale mam nadzieję, że zaniknie. Na razie zbladł i robi się fioletowy jak się napina przy płaczu. Nie martwcie się to są nie groźne zmiany, nie przekształcają się w nic groźnego, także te wypukłe. Z tym, że te wypukłe należy chronić całe życie mocno przed słońcem jeśli się samoczynnie nie wchłoną (hemoglobina chłonie UV i łatwiej o poparzenie w tych miejscach).

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Maksio dostał pierwsze jedzonko. Marchewka z hippa. Oczywiście tylko troszkę ale bardzo mu smakowała. Zresztą sama spróbowałam i biorąc pod uwagę że bez przypraw to rzeczywiście zjadliwa, składniki to tylko marchew z rolnictwa ekologicznego 90% i woda więc chyba OK. Dziś powtórka, zobaczymy.... Wasze dzieciaczki marudne a mój coś od kilku dni ciągle śpi w ciągu dnia, nie wiem o co chodzi może to ta pogoda. No i nabywa nowe umiejętności, dziś złapał zabakę za kółko dwoma paluszkami kciukiem i wskazującym. Pięknie się podciąga do siadu, ma sztywną główkę ale ciagle czekam aż się zacznie przewracać z brzuszka na plecki i na odwrót. Wydobywa tez nowe dzwięki z siebie ale przestał gadać :-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...