Skocz do zawartości
Forum

Samotne ciężarówki


Rekomendowane odpowiedzi

Aniulka- jestem dumna z Ciebie i podziwiam odwagę ;) niewiele kobiet potrafi odejść od mężczyzny z którym żyje i który ją krzywdzi. Cieszę sie że jesteś teraz szczęśliwa ;)

SamaJa- mi sie udało wszystko zgubić i wchodzę w niektóre stare spodnie. Ale dużo w ciąży nie przyszłam, a nigdy nie miałam tendencji do tycia więc samo weszło ;) wszystko zależy od genów niestety

http://www.suwaczki.com/tickers/961lpx9ibmcv3yia.png

Odnośnik do komentarza

Kochane i Wy też będziecie szczęśliwe!
Przyjdzie taki dzień, poznacie tą właściwą osobę i wszystko zacznie się układać.
Mężczyzna jeżeli Was pokocha i będzie dobrym, mądrym człowiekiem pokocha też wasze dziecko.
Ja nie ukrywałam od początku,że mam dziecko bo dla mnie najważniejszy był synek i jeżeli nie zaakceptował by mojego syna nie brnęłabym w taki związek.
Bałam się też reakcji mamy mojego męża ale to również mądra osoba i od początku mówiła że dla niej to nie problem i teraz jest kochaną babcią.
Dziewczyny może to nie zdarzy się od razu może to trwać kilka lat, ale ja wierzę że zawsze po burzy wychodzi słońce :)
Poświęćcie się teraz waszym kochanym dzieciaczkom a miłość sama przyjdzie a ja z całego serca Wam tego życzę.

Odnośnik do komentarza

Lilii kasa to nie wszystko. Jak troche odpuscisz to w koncu ktos sie usmiechnie do ciebie:). Ja batdzi chcialam miec dzircko gdy odpuscilam sobie i przestalam miec parcie na to ,zaszlam w ciaze. Wyluzuj:)

Samaja wiem ze ciezko ale fajmnie ze corka ma ojca zobaczysz jak bedzie mloda kontaktowac ,jeszce ten widok bedzie cie rozszczulac:) sprawa dosc swieza ale po jakims czasie bedziesz lepiej to trawic :)
Ile przytylas? Ja 25kg i 4kg mi brakuje do wagi przed ciaza.7m.od porodu ale ja nie cwicze i jem pizze itd:) i chleje karmi duzo:) biodra ci sie rozszerzyly za jakis czas troszke zejda sie i znow erjdziesz w spodnie ,na to tez trzeba czasu.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Monika- wiem, że pieniądze to nie wszystko ale dzieci są okrutne (chodzi mi o dzieci szkolne) jeżeli młody będzie miał mniej niż inni to będzie wyśmiany. Oczywiście też nie chodzi mi o kupowanie wszystkiego co sobie zażyczy i zapiszczy tylko o takie normalne rzeczy, wiem jak to jest bo sama to przeżywałam.
Nie naciskam też na znalezienie kogoś tylko wolałabym żeby znalazł się teraz niż za 10 lat. No ale trudno, jest jak jest ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/961lpx9ibmcv3yia.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny,
weszłam z ciekawości jestem w ciąży a termin mam na 1-czerwiec, ale nie o tym chciałam pisać. Ja też jestem przykładem że po burzy wychodzi słoneczko. 10 lat miałam 25 lat, było 2 miesiące do ślubu aż tu nagle bum wypadek i narzeczonego nie ma. Swiat się zawalił, nic nie miało sensu, straciłam nadzieję. Minęło 2,5 roku, poznałam obecnego męża, mam 6 letnią córunię i drugie w drodze.
Jakby 10 lat temu ktoś mi powiedział że jeszcze będę szczęśliwa to chyba dałabym mu w zęby. Głowa do góry, nie wiemy co czeka za rogiem, nie wiemy nawet co będzie jutro. Trzymam za Was wszystkie kciuki i pozdrawiam Was

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09p07w7qeniegr.png

Odnośnik do komentarza

Witam , jetem tu nowa na tym wątku , ja urodziłam 4 m-ce temu córeczkę , jest śliczna i kochana i też jestem samotną mamą. Dużo zaczęło nas różnić , ojciec małej nie dojrzał do tej roli , ja jestem młodą dziewczyną ale ze swoim rozumem i nie załamałam się ,bo wiem że ciężko ale podołam zadaniu i jak narazie radzę sobie. Mam alimenty zasądzone na malutką i swój mały dochód , a także staram się o zasiłki i wszelaką pomoc finansową od państwa tyle ile się da to będę czerpać :)
Dziewczyny głowa do góry , bo tak jak któraś z Was napisała że trzeba czasu na wszystko i miłość sama przyjdzie , ja też w to wierzę a teraz skupiam się na dziecku i dalszej nauce i podjęciu pracy... Mam dużą pomoc od mamy bo sam fakt mieszkamy u niej i mamy z młodą swój pokoik. Głowa do góry i grunt nie poddawać się , bo wtedy będzie jeszcze ciężej . Dziękujcie Bogu za dar jaki macie i cieszcie sie nim :)

Pozdrawiam Ania.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73cnsxwwu0.png

Odnośnik do komentarza

Monika - to imię robi się bardzo popularne teraz a nie zauważałam tego ,gdy mojej niuni szukałam imienia wyjątkowego , bo miała być Antosia ale jest ich pełno :D
Kornelka już zaczyna gadać po swojemu aż się pluje smieszka jedna i śmieje się w głos , rwie do siadania i dupkę w górę do raczkownia powoli :) . Dzisiaj tak sobie siedziałam z moimi znajomymi i jest mi na prawdę dobrze w takim układzie ,bo się nie denerwuje już a dziecko to czuło i mam więcej swobody nawet przy dziecku wychodzę jak mam ochotę i ciągle pełno gości i nikt nie robi mi wyrzutów.
A hieny to są dobre i trzeba być u nich stanowczym ,bo jak wyczują zachwianie to zaraz powiedzą ,ze sie nie należy ;P

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73cnsxwwu0.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny wszystkie spotkanie na swojej drodze kogos kto pokocha Was i Wasze maluchy. Urodziłam Oliwkę jak miałam 29 lat, od poczatku byłam sama. Zagubiona, młoda, przerażona z wizja matury za 4 miesiace... Kiedy Oliwka miała 2 lata poznałam obecnego męża, mamy malutkiego synka, jestem szczęśliwa. W tym roku minie nam 5 lat odkąd sie znamy :)

Powodzenia !! :*

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6jw4zh0rso9x4.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, dawno nie zaglądałam. U mnie wszystko super, poznałam kogoś i jakoś idzie do przodu. Aleks pięknie się podciąga do siadu wystarczy mu tylko żeby się zaparl czegoś lub coś złapał :) strasznie się ślini i pcha paluchy do buzi, a gdy się śmieje to puszcza banki ze śliny hehe, fajnie to wygląda :)

Monia- dlaczego musisz zapłacić mandat skoro ktoś się podszył pod Ciebie ? Wgl jak to się stało ?

Ania- witam Cię serdecznie i cieszę się, że masz takie podejście do życia. Ja miałam strasznego doła, na szczęście odkąd jestem w pracy to wszystko się układa :)

Sylwia- szczęścia w dalszym życiu i gratuluję synka ;))

http://www.suwaczki.com/tickers/961lpx9ibmcv3yia.png

Odnośnik do komentarza

Lili - dołek łapie ostatnio ale nie poddaje się mam śliczną córeczkę i mamę , która bardzo dużo pomaga . Planujemy wyprowadzkę do innego miasta aby zacząć nowy wspaniały być może etap życia i szukam pracy a z tym ciężko ;/

Sylwia - gratuluję i cieszę się ,że wszystko brnie ku lepszemu i mam nadzieję dzięki takim wiadomościom ,że i każdej z nas się poukłada :)

Monia - jak to jest możliwe ???

A oto moja pociecha :)

monthly_2015_01/samotne-ciezarowki_23571.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73cnsxwwu0.png

Odnośnik do komentarza

Wielki znak zapytania- piekna corka ,imie zobowiazuje hehehehe

Lilii a tak sie balas ze nikogo nie poznasz a tu zobacz 3 m. maly ma a ty juz kogos wyrwalas:P Teraz pielegnuj znajomosc ale dbaj o synka,bo on potrzebuje mamy nie babci:* Ale jestes fajna dziewczyna wiec dasz rade podzielic czas na ich wszystkich:)

Wiec tak sad w wyroku wpisal inne dane niz powinna mimo ze policja podala jej dokladne dane tej osoby, zbieznosc nazwisk a sad nie raczyl sprawdzic dokladnie danych. Wiec teraz odwolania itd.bo komorik na wyplacie siedzi.....ale ja im nie odpuszcze beda musieli mi zadosc uczynienie jakies wyplacic.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza
Gość zdziwionamajowa

Witajcie,
mam dla Was pewną opowieść z podwórka samotnej przyszłej mamy. Otóż postanowiłam przed urodzeniem dziecka ustalić formalnie ojcostwo. Zawiadomiłam sprawcę z kilkudniowym wyprzedzeniem o umówionej wizycie w usc i czekam. Nie odpowiada. Dziś pojawia się bez zapowiedzi i:
- deklaruje, że nie ma zamiaru zgłaszać się jako ojciec
- UWAGA: twierdzi, że nie jest pewien, czy jestem w ciąży i wymaga, bym razem z nim poszła do ginekologa i przy nim wykonała badanie. Szczegół, że zaczynam ostatni trymestr i brzuch mam przeogromny...
- twierdzi, że lekarz przy nim potwierdzi ojcostwo, którego NIE JEST PEWIEN.

Czy usc wyda mi zaświadczenie, że się pojawiłam, ale ojciec świadomie odmówił odpowiedzialności?
Dziś poczułam, co to znaczy twardnienie brzucha z powodu silnego stresu :/

Odnośnik do komentarza

zdziwionamajowa - współczuje takiego tatusia i wiesz co ,dziecku daj swoje nazwisko pamiętaj o tym nawet jak on uzna dziecko. Porozmawiaj może z bliskimi co masz robić i żeby wspierali Ciebie w tym trudnym czasie. Jak bedzie takie cyrki odstawiał to w końcu zgłoś to do USC i powiedz jaka jest sytuacja ale wpierw nagraj ukradkiem waszą rozmowę aby mieć podstawę . Powodzenia i pisz jak masz problem i chciałabyś pogadać.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73cnsxwwu0.png

Odnośnik do komentarza

zdzwionamajowa jesli chcesz by ustalic ojcostwo a on robi problemy to tylko bynajmniej tak mi sie wydaje na drodze sadowej. Ginekolog wam nie powie kto jest ojcem. trzeba zrobic testy. A co do reszty niestety nie wiem jak to wyglada.

Wielkiznakzapytania- niestety wszystko stanelo w miejscu poniewaz czekamy na odpowiedz z sadu a na to maja pare miesiecy , w banku niestety nie maja wzmianki o kredycie tak wiec tez stoi bo teraz Bik sprawdza kto ma racje i tu tez trzeba czekac. A komornik kase zabral: Ale stwierdzilam ze jakos przezyjemy a panstwo za nie udolnych pracownikow sadu zaplaci mi odszkodowanie czego im nie odpuszcze bo przez nich mamy 3 m. w plecy i nic nie moge kupic chodz chcielismy bo nie mozeby wziasc kredytu.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Ja przeczytałam wszystkie wasze posty i tak dla sprawiedliwości napisze swoją historię żeby szanse były równe,teraz juz mogę napisać nie rycząc, odchorowałam już najgorsze-tzn ciąża jest ok ze mną było średnio.No to kawa na ławę.
Poznałam tatusia mojej córki 9 lat temu,mialam 21lat,był to drugi chłopak w moim życiu.Mieszkamy oboje w dużym mieście,poznaliśmy sie na jakiejś imprezie u znajomych,pamiętam pierwszy raz jak do mnie podszedł i luźno rozmawialiśmy i śmiałam sie, okropnie mnie rozbawił czymś w pewnym momencie spojrzałam mu w oczy i to było jak hipnoza u niego też ,czułam sie jak w transie.Rozmawialismy ,wymiana telefonów następnego dnia zadzwonił,spotkalismy sie i tak zaczęliśmy być nierozłączni.Chyba rozumieliśmy sie bez słów,on starszy niedużo 3lata,mieliśmy podobne zaiteresowania, w miedzy czasie nasze życie ewakuowalo oczywiście on znalazł mega dobra prace ja skończyłam studia ,pracowałam,zrobiłam prawo jazdy pamiętam jak kupiliśmy razem pierwsze auto opla calowalismy go po masce byliśmy dzieciakami. Po 5 latach wspólnych wakacjach to kreta,to Turcja ,roznych scenach zazdrości z jego strony-no bylam atrakcyjna-po imprezach i licznych fajnych rozrywkach wspolnych doszliśmy do wniosku -bardziej on ze chcemy razem mieszkać - chcemy być ze sobą cały wolny czas żeby sie nie rozstawać tylko razem po imprezie wracać do domu,szukaliśmy mieszkania nasze rodziny były na to przygotowane znaly sie ja lubiłam u niego być,lubiłam jego mamę święta spędzaliśmy to tu troche tu trochę.Przeprowadzilismy się do wynajmowanego mieszkania, to było niesamowite,wspólne kąpiele w wannie z winem ale też problemy codzienne zakupy,obiadki ..Zareczyny dostałam piękny diament w białym zlocie z certyfikatem- później wam napiszę jak go wykorzystalam-no nie planowaliśmy ślub szybko- dzięki bogu. Tak ze dwa lata temu zaczęły sie pierwsze problemy,tzn ja odkryłam pierwsze kłamstwa ,pierwsze smsy ,zachowane strony w historii przeglądarki a na nich cizia z facebooku jedna i ta sama.Jak juz znajdziesz przypadkiem jedna rzecz zaczynasz szukać i dopiero wtedy wychodzą następne.Jak szpieg przeszukalam biling i znalazłam telefon do niej ,zadzwoniłam a ona powiedziała tak zna typa ale to nic poważnego 3spotkania....... Zamurowało mnie.Czekalam aż wróci z pracy,wydrukowalam strony z facebooka podkreslilam tel w bilingu,przyszedł. Pokazałam mu i zapytałam się czy juz mnie nie kocha,czy chce sie rozstać i dlaczego mi nie powiedział .zZaczelam sie pakować on płakał błagał misiu kotku zostań to błąd pomyłka,ciekawość.Błędem było to ze zostałam,spalam w drugim pokoju ale zostałam,niestety kochałam go chociaż tak zniszczył zaufanie i mnie tak to bolało.Jak sie poznaliśmy byl zwykły teraz przeobraził sie w Pana wielkiego z audi,z kasą, z lacoste. Dno,oczywiście ja wypominalam mu to przy każdej kłótni ale po czasie moja czujność została uspana.Wróciliśmy w sierpniu z wakacji z Chorwacji piękne miejsce ,cudowne kolacje ,cudowne wino rzeczywistość i powrót do pracy bolało.Pewnego dnia po śniadaniu w pracy zemdlilo mnie wypilam kawę a dziewczyny z biura zaczęły coś gadać ze jestem zielona na twarzy poszłam do łazienki zwrot.Nastepnego dnia też zwrot,pierwszego dnia (sobota) oczekiwanego okresu zrobiłam przy nim,test 2kreski, nic nie powiedział poszedł na balkon zapalić papierosa.Ja sie poczułam dziwnie ale ucieszyłam sie pomyślałam musiało tak być widocznie ,zaczęłam planować,szukać lekarza ,wizyty ,rozgłaszać w tym wszystkim nie zauważyłam jednego on nic nie planował.Przyjechala jego matka powiedzialam ze spodziewam sie dziecka ona wyskoczyła ślub! na to mój aż poczerwienial nie teraz nie powiedział,gdzie ślub ona w ciąży,po co ślub? po porodzie ,jak sie urodzi i oni tak rozmawiając ustalili(!) nagle zaczęłam zauważać ze on ciagle z telefonem na klatce rozmawia(!) i sie wkurzylam wyskoczylam do niego na ta klatkę a on czerwony i wzrok który juz znalam.Weszlismy do mnieszkania ,usiadł na kanale i jednym tchem wykrzyczał ze ma inna kobietę,ze ją kocha ,ze on nie planował dziecka i ze jest mu przykro ale sie wyprowadza. Ja stojąc nad nim w 14tygodniu ciąży czułam jak dretwieja mi nogi nie byłam w stanie nic powiedzieć ,nawet nie mrugnelam.Odwrocilam sie i powiedzialam ze ma godzinę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...