Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Hej Mamusie.
Jeśli chodzi o szyjkę to USG nie zawsze daje wiarygodny obraz. To jest tak jak z wymiarami dziecka zawsze jest jakiś margines błędu. Palcem może ocenić też czy szyjka jest miękka czy twarda a to akurat jest ważne.
Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny w szpitalach.
My na razie do szpitala nie wracamy. Lekarz powiedział, że tragedii takiej jak było nie ma- ale dobrze też nie jest. Zwiększył dawki leków i może uda się do stycznia dotrwać w dwupaku. Dołączam do mam na diecie. Czeka mnie powtórka glukozy za jakieś 3-4 tygodnie. Dodatkowo mam wysokie ciśnienie od jakiś 2 tygodni co też nie wróży nic dobrego. Wizyty kontrolne co 2 tygodnie- następna jak dotrwam 18.11. Brzuch się stawia, skurcze mam dalej- nocy nie przespałam. Ale mała zdrowa i waży 1 kg.
Co do wyprawki nie mam łóżeczka, fotelika i wielu innych pierdół. Po niedzieli zaczynamy remont. Kasy brak.

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hc4r6x8cr.png

Odnośnik do komentarza

A ja przygotowałam wszystko na obiad i zaraz się zabieram za gotowanie ;) u mnie dziś zapiekanka z ziemnaków, z cebulą, kiełbasą i boczkiem ;)
W międzyczasie zrobiłam prace na plastykę,ale ile przy tym przekleństw poleciało, to tylko ja wiem :D Mam nadzieję, że Madzia za wiele nie usłyszała :D
Jutro mam wizytę i aż się boje co tam będzie z szyjką. Niby lekarz nigdy nic nie mówił złego na ten temat, ale już jestem cała w nerwach.

http://fajnamama.pl/suwaczki/8hbwd1f.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/lfdnksi.png

Odnośnik do komentarza

Witam. Dziewczyny, jestem załamana. Musimy przeprowadzić się do "teściów". Ten pokój nigdy nie wydawał mi sie tak mały jak wczoraj, kiedy myśleliśmy jak to wszystko pomieścimy. Dostane klaustrofobii. Myślałam, ze pomieszkamy u mojej mamy do czasu kupna własnego mieszkania (ok 2 lata), zwłaszcza, ze dom jest nowy, duży, ale ojczymowi odwala od dawna a mamie sie udziela. Nie mam już sił sie z nimi kłócić. Dokładamy sie co miesiąc, a ojczym z racji oszczędności gasi mi światło nawet jak schodzę po schodach. Jak kupiliśmy nowy telewizor do naszego pokoju to focha miał przez kilka dni, ze za duzy. Mamy piec z podajnikiem, a pali sie tylko wieczorem na chwilę. Jak pracowałam to po 2 zmianie nie miałam juz ciepłej wody, rano tez nie. Aktualnie od kilku tugodni się nie odzywa, mamie też coś sie nie podoba. Mam dość. Nie wiem jak sie dogadam z rodzicami narzeczonego. Ze wszystkiego trzeba się tłumaczyć. Jak byliśmy tam przez kilka dni to jego brat (17 lat)co chwilę właził mi do pokoju i patrzył jak leżę i pytał czy juz odpoczęłam. No jakim k**** cudem skoro non stop wchodzi do pokoju, albo zagląda przez szybę w drzwiach? Będzie ciasno, ale mam nadzieję, ze jakoś się dogadamy. Na samą myśl zbiera mi sie na płacz. Całą noc nie spałam.

http://fajnamama.pl/suwaczki/o6wwphg.png

Odnośnik do komentarza

Karola..no wlasnie u mnie NIGDY nic nie mowila o szyjce wiec chyba nic sie dzialo a dzis taki szok. Przejmuje sie praca bo oczywiscie jak mi trafi lezec i isc na zwolnienie to bedzie nieciekawie.
Monia przezylam, kase wydalam zanim zarobilam;) a teraz mam za swoje:/.
Nie wiem jak teraz ma wygladac moj dzien....Wy tak lezycie cale dnie i nic nie robicie?

http://www.suwaczki.com/tickers/l22n8iikxjgyj6za.png

Odnośnik do komentarza

Manti współczuję. My tez mieliśmy się przeprowadzić do teściów na czas remontu i całe szczęście zamieszkamy w mieszkaniu sis R, która wyjechała. To sympatyczni ludzie, ale jak im na czymś zależy lub coś im nie odpowiada, to tak długo będą wiercić dziurę w brzuchu aż się poddasz. Rozumiem, że wynajęcie mieszkania nie wchodzi w rachubę ze względu na koszty.
Wzięłam się też za odgruzowywanie domu, bo strasznie zapuściliśmy w ostatnim czasie nasze cztery kąty. Robię bulion na zupę brokułową, w planach kotlet z sałatką, która jest prosta, ale strasznie smaczna http://www.mniammniam.com/Salata_z_sosem_musztardowym_Krychy-8589p.html
przepis jakby ktoś coś.
W planach na resztę dnia mam umycie włosów, założenie stanika i zmianę pozycji na kanapie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yupjy6731gypa.png
http://www.suwaczki.com/tickers/oar89n73l0j020yr.png

Odnośnik do komentarza

kasia, ja jakbym miała nic nie robić tylko leżeć, to bym zwariowała. Leżałam tak jakieś 2 tyg. po tym jak wylądowałam w szpitalu. Mi dzień zleci, mieszkam na wsi, to zawsze jest coś do roboty. Zajmuje się domem, bo dom mamy duży, czasem trzeba coś w ogrodzie zrobić, no i oczywiście sprzątanie i gotowanie. Sama mam alergie na kurz wiec codziennie odkurzam, zmywam podłogi. I tak leci dzień za dniem. Teraz mam dużo nauki wiec nawet się nie obejrze jak dzien zleci.

http://fajnamama.pl/suwaczki/8hbwd1f.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/lfdnksi.png

Odnośnik do komentarza

Oj polezalabym tylko oczywiscie bez skracania szyjki skurczow itp, bo takim kobietom wspolczuje i pewnie chetnie by sie zamienily.
W poprzedniej ciazy duzo musialam lezec i powiem ze nie bylo lekko. Po porodzie czlowiek ma zalezone miesnie. I trudno dojsc do pewnej sprawnosci od razu.
Ale badz co badz najwazniejsza jest dzidzia i nie wazne czy donoszona lezac, biegajac czy skaczac

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8dqk3eq7w2be6.png

Odnośnik do komentarza

Manti... kurczę współczuję :( mam nadzieję, że chociaż JAKOŚ w miarę się będziecie dogadywać i dasz radę, zwłaszcza psychicznie... a przy pierwszej nadarzającej się okazji uciekniecie stamtąd :*

Kasixa - mi też sami nigdy nie mówili nic o szyjce, a na dwóch ostatnich wizytach sama dopytywałam i oboje mieli podobną reakcję "oho, już coś pani w internecie wyczytała? Jak będzie coś nie tak to powiem" ;) No ale wczoraj mi mierzył przy usg i jest ok 35 mm. Oby tak dalej ;)

O ile dobrze kojarzę to przy skracającej szyjce szczególnie ważne jest to żeby nie podnosić ciężkich rzeczy, ale pewnie coś więcej ci tu dziewczyny podpowiedzą.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg73sbkxm860rk.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Mateczki!
śledzę Wasze wpisy w miarę na bieżąco, ale niestety na bieżąco nie mam czasu pisać :/ jeszcze miesiąc i ja odpocznę choć trochę na L4 :) zaczynam łapać stres, bo wyprawka nadal w lesie. Muszę sobie jakąś sensowną listę opracować i zacząć zakupy..
Teściowa się uspokoiła po ostatnich wybrykach, zamówiliśmy ostatecznie te meble do kuchni. Mam nadzieję, że jakoś się uwiniemy z remontem i na początku grudnia nam złożą meble i będę miała luuz wreszcie. Jeszcze miesiąc. Chyba dam radę, nie? :)
Byłam wczoraj na wizycie, moja szyja mięknie, jednak trzyma i się jeszcze nie skraca (?), mierzona paluchem, więc bez pewności co do jej długości.. Za 2 tyg do kontroli.
U mnie 2 kg na plusie, ale kręgosłup też już czuję, nadal trochę ćwiczę (ok. 3 godz w tyg), staram się regularnie, bo mam wrażenie, że im dłuższe przerwy tym bardziej boli ;/ po ćwiczeniach zawsze czuję ulgę, więc coś w tym może być.. tym, które mogą polecam basen :)
Macie szpitalne trzymać się i zaciskać kolana! Jeszcze chwila :)

http://www.suwaczki.com/tickers/dxomio4pax2101z1.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamuśki u mnie po wczorajszej wizycie wszystko super - szyjka ok, Młody rośnie no i tylko tą cukrzycę niestety mam. Jutro idę do poradni chorób metabolicznych gdzie mnie moja doktorowa skierowała i tam się dowiem czegoś więcej tzn jak bardzo drastyczna ma być moja dieta ;) Ale ogólnie to bardzo pozytywnie i sama powiedziała że oby tak dalej więc nawet dieta mi niestraszna - przynajmniej nie przytyję już dużo więcej niż te 8 kilo których się od początku ciąży dorobiłam;)
Matko Chuda i Matko Zylko posłusznie zadzwoniłam dziś do pani od warsztatów i zapisana jestem na 6 grudnia, 9:45 bo juz tylko taki termin miala!
Biedna Melodyjka, naje się stresu w tej ciąży :( Jeśli to tylko problem ze znieczuleniem to miejmy nadzieję że narkoza zadziała i będą mogli przeprowadzić operację.
Aaa powiem Wam jeszcze że dowiedziałam się wczoraj że moje bóle pleców mogą być wskazaniem do cesarki, muszę iść do ortopedy i się dowiedzieć czy mogę rodzić sn chociaż bez rtg to nie wiem czy on będzie mi w stanie cokolwiek powiedzieć.

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yhqvk2i7ngr5d.png

Odnośnik do komentarza

Jak to jest u Was z mierzeniem szyjki, robią to co wizytę? Bo ja nie miałam jeszcze ani razu mierzonej przez usg, tylko paluchowo sprawdzane.

Candy jak tam po wizycie? Mam nadzieję, że jednak nie cukrzyca?
Esemelka Ty kiedy masz wizytę z wynikami?

Ja dziś w końcu ukończyłam krojenie wszystkiego, więc od jutra nici w dłoń, noga na pedał i szyjemy ;) A tu skrojone Wasze kocyki:

monthly_2014_11/lutowki-2015_19540.jpg

http://fajnamama.pl/suwaczki/dhc1ann.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/o8lgsbr.png

Odnośnik do komentarza

Olla pisałyśmy w tym samym momencie ;) U mnie jednak cukrzyca ale jak pisałam dobrej myśli jestem co do diety, zresztą wg doktorowej wystarczy że przestanę jeść słodycze a białe pieczywo, makarony itp zastąpię pełnoziarnistymi więc całkiem spoko. Mam nadzieję że diabetolog jutro będzie tego samego zdania.
A co do szyjki to mi na każdej wizycie doktorowa paluchem sprawdza a jak się akurat skarżę na jakieś bóle brzucha to dodatkowo robi jeszcze usg dopochwowe.

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yhqvk2i7ngr5d.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...