Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2014! :)


Carolineee

Rekomendowane odpowiedzi

asiek - współczuję z tą żółtaczką. Nasz Antoś też ją przechodzi. Dzisiaj byliśmy w szpitalu na nowe badanie krwi ale jeszcze nie dostałam odpowiedzi jakie były wyniki.

Korzystając z tego, że mały śpi napiszę jak to z nami ostatecznie było.
Ostatnio w piątek 19. grudnia miałam kolejną z rutynowych kontroli u lekarza rodzinnego (ciśnienie, mocz itp) i zgłosiłam jej, że tak jakby mniej się synek ruszał w brzuchu i trochę mnie to jednak niepokoi. Dostałam skierowanie na ktg do szpitala i mnie już z niego nie wypuścili. Ktg pokazało spadki tętna w reakcji na skurcz a ponieważ zostało mi tylko kilka dni do terminu to zapadła decyzja, że będą ten poród wywoływać. Zostałam więc już na noc w szpitalu a mąż pojechał po torbę. Byłam w totalnym szoku bo sądziłam, że pewnie to tylko ja tak panikuję i że po pół godzinie badania wrócimy do domu. Jakoś się otrząsnęłam i próbowałam oswoić z myślą, że to będzie już ten poród. Koniec czekania w domu na sygnały.
Kolejnego dnia w sobotę zbadał mnie pierwszy raz ktoś w tej ciąży dowcipnie. Ginekolog stwierdził, że dziecko już czeka nisko w miednicy, ale szyjka jest twarda, nieprzygotowana i rozwarcie na 1 cm. Zaczęli więc od tabletek z prostaglandynami jako preindukcja na zmiękczenie szyjki macicy, żeby mogła się skrócić. Oczywiście kilka razy dziennie był kontrolowany zapis ktg i niestety co było dobrze, to znów pojawiał się sygnał że jednak nie do końca. Skurcze się powoli do wieczora pojawiły i rozkręciły. Początkowo były znośne i jakoś sobie radziłam. Późnym bóle krzyżowe wieczorem były już co 1-2 minuty i straszne :/ Większość czasu stałam przy łóżku kołysząc biodrami bo to jakkolwiek pomagało a mąż próbował jak mógł mi pomóc masażem itd. Nie mogłam być na sali porodowej z tymi wszystkimi "pomocami" typu piłka itd. bo jeszcze się nie zaczął oficjalnie poród tylko dopiero co wzbudzanie. A tymczasem ciąg dalszy indukcji miał nastąpić kolejnego dnia rano. Poprosiłam o przeciwbólowe bo bym oka w nocy nie zmrużyła. Dostałam więc morfinę i jeszcze paracetamol. Przespałam niemal całą noc i pierwsza myśl rano była taka "Czemu muszę rodzic? Nie chcę by znów tak bolało". No ale rodzic trza.
Ginekolog chciał zobaczyć jak dziecko zareaguje na silne skurcze porodowe więc w niedzielę zaczęli od przebicia pęcherza. Szyjka macicy się skróciła do 0,5 cm ale rozwarcie było nadal na 1 palec. Bóle się znów pojawiły, a wkrótce tak nasiliły że znów były już niemal nie do zniesienia. A tymczasem po 4 godzinach postępu porodu brak :/ Rozwarcie się nie chciało powiększyc a tymczasem dziecko już zeszło bardzo nisko do miednicy. No ale przez dziurkę od klucza nie przejdzie. Wykres ktg zrobił się jeszcze gorszy, bo tym razem spadki tętna były przy każdym jednym skurczu jaki się pojawiał. Ja byłam praktycznie przykuta do łóżka i podłączona pod ktg a w dyżurce lekarz z położną dumali co ze mną zrobić. Ostatecznie pojawili się w południe z informacją że dostanę znieczulenie zewnątrzoponowe żeby ulżyć z bólami i dają mi jeszcze godzinę czy się pojawi rozwarcie. Uznali że to ostatnia szansa, bo normalnie nie daje się ZZO jeżeli nie ma aktywnego porodu.
Gdyby był nadal brak postępu to czekała mnie cesarka. Byłam wniebowzięta, że dostanę znieczulenie! Po podaniu zzo skurcze nadal mogłam czuc ale o wiele lżej. No i to pomogło! Po godzinie kontrola wykazała rozwarcie na 3 dm. A potem poszło lawinowo. Ostatecznie od podania znieczulenia do pełnego rozwarcia minęły około 3 godzin. Ostatecznie decyzja zapadła o porodzie siłami natury ale musiałam być cały czas podpięta pod ktg. Nie obyło się bez stresów kiedy np. nagle podnieśli alarm że tętna dziecka nie można znaleźć. Ile siwych włosów będę miała po tym weekendzie to się okaże... Tyle stresów ile przeszłam martwiąc się czy Antoś nie będzie niedotleniony... Już sama nie wiedziałam jak chcę rodzic byle by tylko się synek urodził zdrowy. Jeszcze 40 minut parcia no i udało się! Musiałam miec nacięcie krocza ale tak poza tym poszło nieźle. Tylko mam całą twarz w kropkach tak mi naczynia popękały od tego parcia. No i w niedzielę po godzinie 16 urodził się Antoś. Mój mały klusek ważył ponad 3700 ale malutki bo tylko 51 cm. Dostał 9 i 10 pkt Apgar.

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli21un7ohr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5englt40xe.png

Odnośnik do komentarza

Mae brzmi jak horro, ale dobrze że wszystko dobrze się skończyło ! :) Jeszcze raz gratulacje !
Asiak,Vanesa - dla Was również mamusie !
Olusssia tez urodziła Zosię, widziałam na fb :)
No i zostałam ja jakos najstarsza przeterminowana :( nie wiem czy kiedykolwiek przyjdzie mi urodzić ;/ w sensie naturalnie. Mam czas do niedzieli, inaczej szpital i wywołanie.
Dobre jest z teog wszystkiego to, że sie objadłam w te świeta barszczu,uszek, pierogów i wszystkiegoooooo mmm :D

Odnośnik do komentarza

Mae gratuluje Antosia, niech zdrowo rosnie. Najwazniejsze ze jest zdrowy i tulicie go w ramionach
aLusia, mamaMa, Karolina, Martaa, Asiak, Vanesa i Olusssia gratuluje swiezo upieczonym rodzicom!
Oczekujacym mamusiom zycze lagodnych i szybkich porodow.
Lenson zazdroszcze potraw :) u mnie skromnie bo byl rosolek i losos pieczony z kompotem z jablek - tez pycha
My juz po karmieniu, nasza kochana coreczka spi, mamusia zaraz tez padnie ;) a za oknem mamy piekna zime. Wszedzie jest bielutko, od poznego wieczora padal.

Odnośnik do komentarza

Vanesa ja mialam nawal dzisiaj w.nocy 4doba, sciaganie.i wogole cycki strasznie.mnie.bolaly a w szpitalu nawet nie mieli laktatora tak wiec reka dawalam pol.nocy porazka, synus sie wygrzewa, wczoraj mialam najgorszy dzien wylam ciagle.jak.bobr mam dosyc szpitala chce do domku z Antosiem a tu czekamy na wyniki i zobacza czy jeszcze.dobe pod.lampami czy starczylo dzisiaj do 14ma.tam.byc.napewno a.co dalej sie.okaze po13

Odnośnik do komentarza

Vanesa - mi się pojawił nawał mleka w 5 dobie. A od 3 doby Antoś ma niezły apetyt więc oprócz piersi poszła w ruch butelka. Dzisiaj spróbuję już bez dokarmiania, nawet jeśli oznacza to, że będzie wisieć na cycku cały dzień.
asiek - biedna jesteś te całe święta w szpitalu. Trzymam kciuki za wyniki bilirubiny, żebyście już wyszli dziś do domu. Nie może ktoś Ci laktatora pożyczyć i przynieść do szpitala? Ręcznie to musi być masakra.
Lenson - mam nadzieję, że do niedzieli sama zawitasz na porodówkę z własnymi skurczami. Co do potraw wigilijnych to ja zjadłam normalnie barszcz z uszkami i kilka pierogów z kapustą. No i było ok.

Fasolka - a gdzie ty? Świętujesz jeszcze czy już w szpitalu?

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli21un7ohr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5englt40xe.png

Odnośnik do komentarza

Asiek życzę wam abyście dzisiaj wyszli do domu. Dziwne ze w szpitalu nie mają laktatora. Ja odciągalam mojej mleko ja leżała pod lampami i to jej starczyło i nie musiała mieć mm.
Vanessa ja w sumie tak nazwali nie miałam bo odciągalam mleko laktatorem co 2,5 godz wiec aż tak nie były przepełnione.
A co do laktator to na oddziale mieli z medeli i super się nim odciagalo.
Któraś może jeszcze rozpakowala swój prezent?

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgxs65gujkf8gl1.png

Odnośnik do komentarza

No smieszne zeby nie.bylo ale tak mi powiedzialy, ale jakos.sobie radze, nawet nie.ma jak.kupic.bo to swieta , a ja nie.kupowalam wczesniej.bo nie.myslalam ze.bede potrzebowala, w pierwszej.nie potrzebowalam, a teraz.gdyby nie te naswietlania tez.bylo by ok, dzisiaj raczej.nie.wyjdziemy z tego co slyszalam zostawiaja jeszcze.dobe na obserwacji , i badania jeszcze raz.

Odnośnik do komentarza
Gość Fasolkaaaaa

Hej. A no u mnie póki co cisza... Dzisiaj mija termin co prawda od rana lekko boli brzuch ale szczególnie sie na nic Nie nastawiam. O 18 mam wizytę u mojego lekarza zobaczę co powie. Całe święta spędziliśmy u teściów. Jestem tak najedzona, ze szok. :-)

Mimi- Co u ciebie?

Buziaki dla wszystkich!!! :*

Odnośnik do komentarza

Młoda Fasolka, kochaniutka co to to nie :P wsadz sobie korek w pipkę, mo jeszcze ja muszę najpierw urodzić hehe :D

Asiek25, ja chodziłam na SR na Kliniczną i położna laktacyjna mówiła, że za 25zł mozna kupić nakladki i że mają ponoć na oddziale jakiś laktator madeli, wiec wypytaj dokładnie, po co masz się meczyc !
Ja bardzo chciałabym juz urodzic i jeszcze kusisz tymi pustkami, nawet mojemu powiedziałam, no ale Jasiek uparty.
Mam sie wstawic w poniedzialek jak cos, bo bedzie równo tydzien po terminie, ale tak mysle czy w niedziele nie podjechać, żeby w poniedzialek od rana mogli juz działać. Tylko nie wiem czy jak pojadę w niedziele to mnie nie cofną :(

Odnośnik do komentarza

Vanesa w szpitalu miałam trochę mleka, a że położne nie naciskały to..., dawały butlę. Laktatora też nie miałam, w szpitalu też nie miały. Po cc mleko pokazało się w większej ilości w 4-5 dobie. Zakupiłam sobie laktator medeli, z którego jestem bardzo zadowolona. Teraz daję 1-2 butle w ciągu doby, a tak to pierś. Chcę całkowicie odejść od mm
Asiek współczuję świąt w szpitalu. Również odciągałam ręcznie pokarm, masakra. Ale ulżyło mi, bo piersi jak balony i twarde były. Niestety po takim odciągnięciu piersi bolały. Trzymam kciuki za niską bilirubinę i szybkie wyjście ze szpitala
Lenson Jasiu posłuchaj rodziców :)

Odnośnik do komentarza

Halo mamusie :)

Gratulacje dla nowych mam :)

Vanesa
Wkoncu :) sliczna coreczka

Mae
Gratulacje :) moj dziubek tez mial przy urodzeniu 51 cm :) ale niw martw sie urosnie. U nas wszystkie ubrania na 56 sa za duze

Lenson
Ale lipa teraz ty czekasz. Ale wkonu przyjdzie i na ciebie kolej :)

Marta a
U mnie colin w wigilie byl wyjatkowy spokojny przespal caly dzien chyba to byl nasz prezent od Niego a u ciebie biedny sie tak meczyl caly dzien.

Asiak
Wle dostalas prezent pod choinke :)
Gratulacje

Dziewczyny a wiec u nas spokojnie sie zrobilo. W poniedzialek bylismy u lekarza z Colinem chcielismy sprawdzic czy wszystko ok i okazalo sie ze ten placz ciagly i budzenie sa z brzuszka i pupki biedny ma bardzo mocno sciesnieta pupke i nie potrafi sie wyprukac musimy mu pomagac pare razy dziennie taka rureczka po tym jest spokojniejszy ale z czasem i to sie u niego rozluzni.
Jutro juz bedzie mial miesiac :)
Swieta spokojnie moje menu w tym roku bylo biedne ale to przez brak czasu :) zupa grzybowa z winiary z torebki haha ziemniaki ryba mrozona i kapusta ktora sie podgrzewa w 3 min aa i sok zamiast kompotu ha :) nie mamy rodzicow ani nikogo blisko wiec musialam cos na szybko ogarnac :) ale najwazniejsze ze w 3 bylismy :)

Odnośnik do komentarza

Marta a
Teraz czytam zaleglosci
U nas tey musimy odwiedzic tego lekarza od odblokowania nerwow bo malutki cwly czas spi tylko z glowka na prawej stronie wogole nie chce na lewej nawet przez sen staram sie obracac ale po chwili znow jest na prawej

Odnośnik do komentarza

Vanesa w szpitalu podawali gotowe mleko w takich buteleczkach
http://www.aptekadziecka.pl/product-pol-9841-Bebilon-Nenatal-Premium-z-Pronutra-plyn-mleko-modyfikowane-dla-wczesniakow-w-plynie-RTF-70ml.html
i chyba jeszcze takie http://www.aptekagemini.pl/bebiko-1-plyn-doustny-90ml.html
w domu dokarmiam Bebiko 1, mleko początkowe, dla niemowląt od urodzenia, 350g, położna środ polecała mi bebilon HA
U nas córeczka w wigilię w ciągu dnia strasznie grymasiła. Umęczyła mnie

Odnośnik do komentarza

Hej.
Jednak do lekarza jadę dopiero jutro...
Wkurza mnie mój stan i tyle. :(
Krzyż boli jak cholera, brzuch się niby napina ale nic szczególnego się nie dzieje...
Ciekawe kiedy mojemu synkowi zachce się wyjść na ten świat...
Bo pytania 'kiedy' już mnie do furii doprowadzają.
Cieszę się, że jestem już u siebie w domu, bo jeszcze jedna noc u teściów i bym na łeb dostała.

A Wam mamusie jak święta minęły ? :)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y2yz7q0e9.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdvgh2q7ta5.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...