Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2014! :)


Carolineee

Rekomendowane odpowiedzi

Megiii jestem juz tez psychicznie wykonczona fizycznie nie tak jak psychicznie jutro ide na 8 rano juz beda dawac kroplowke jak sie nie rozkreci nic w pierwsze swieto dostane ta mocna i i moze w koncu urodze to bedzie 9 dni po terminie ....rozwarcie na 1 cm skurcze nieregularne ....

Kari pokazuje sie u ciebie krew z nosa jeszcze mi tak chyba z przemeczenia .....

Zycze wszystkim zdrowych wesołych swiat bozego narodzenia bo nie wiem jak to ze szpitala bedzie czy bede rodzic czy co ....:) w kazdym bdz razie jak jutro trafie na oddział to juz mnie nei wypuza samej .....

Mea gratuluje dzidziusia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/hchys65gl0qjl4xr.png

Odnośnik do komentarza

Gratuluję rozpakowanym mamom

Marysia no nie każdy jest taki prosy i intuicyjny w obsłudze ale dam rade tyłki musze się w domu znaleść i się uczyć.

Aleksandra psychicznie czuje się dobrze poza tym ze wczoraj wkurw mnie jakiś łapał na wszystkich dookoła.

Vanesa trzymaj się! Powodzenia z całego serca. Oby poszło szybko po kroplowce

http://s7.suwaczek.com/201412201755.png

Odnośnik do komentarza

Lenson ladny brzuszek i juz opadl!

asiek,maee serdecznie gratuluje!

Ada28 powodzenia zycze!

iza-majka u nas tak samo ,poza synem niewidzimy nic,maz jest tak w nim zakochany ze by go tylko calowal,piescil i bawil! A malego to wkurza! Ja ciagle przy malym. W dzien spi ladnie w duzym pokoju,moge cos zrobic ale wieczorem raczej w nocy,nie chce spac,pospi 5-10 min placz trzeba pohustac,zasnie wloze do lözeczka placz i tak w kölko jak u Megi, na rekach ok w lözeczku nie,do tego jest jakis agresywny, szuka tak cyca jakby tydzien niejadl,pomlaska troche, zasypia na 10 min znöw szuka,nie wiem oco mu chodzi? Jak by ze zmeczenia by tylko pospac przy cycku ale by tak czesto sie budzil? Nie zawsze tak jest ale dosyc czesto,nieraz spi fajnie caly dzien i cala noc a nieraz tak marudzi ze nieda sie go uspokoic,moze tez ma cos z uszami bo mu sie coraz czesciej ulewa! Jutro na szczescie Termin u lekarza.

Aleksandra daj znac co po wizycie! Dziewczyny niestresujcie sie dzinsami ja tez wchodze tylko w 2 pary reszte niedopne!

Megi to niezle jezdzic w nocy autem! Z suszarka wypruböje!
111magda ja chyba tez mam okres bo bylo juz malo a teraz znöw duzo i to juz 3,5 tyg od porodu,sama nie wiem ale moze to okres bo mnie tak strasznie boli kregoslup i nogi a mialam tak zawsze przed i w czasie okresu. Nogi mnie tak bola jakbym 2 dni stala bez odpoczynku a niewspomne o kregoslupie,dziewczyny macie tak tez? Z tymi uszami to nowosc dla mnie jutro tez sprawdze bo u nas to samo czytajac twöj opis.

marysia moja tesciowa jak by mogla to by codziennie byla u mnie maly mial 5 dni a ona byla 4 razy! Teraz tak raz w tygodniu bo niema ja kto przywiesc,zwariowalabym chyba jak by codziennie przychodzila.

Marta89 ja mialam to samo ze stanikami,niestety byly za male. Zycze szybkiego powrotu do domku i by malutka szybko wyzdrowiala!
Möj brzuch raczej wyglada jak 3 miesiac,smaruje dalej olejkiem.Na Cellulitis robie sobie peeling fusy z kawy z oliwa z oliwek ,nacieram pozadnie nogi,super uczucie i gladla sköra,trzeba 2 razy w tyg robic zobaczymy czy cos pomoze niby to najlepszy sposöb no i tani!! Do tego zrobilam maseczke z orzechöw wloskich nasaczonych goracym mlekiem by wyszla papka do tego 2 lyzki miodu! super! Poza tym zauwazylam ze znöw sa wszedzie moje wlosy,czyli wypadaja! Jak u was z wlosami,sköra,celullulitis,woda w nogach itd ?

Odnośnik do komentarza

Bylismy u lekarza, Mały zdrów jak ryba:) Czyli tylko kolki go męczą.... tylko albo AŻ.
Wituś (za dwa dni skonczy 4 tyg) waga urodzeniowa byla 2910 a dzis wazy 4200 ! :O Mały grubasek mój... :D

Marta A
u mnie cellulit na udach mimo ze jestem dosyć szczupła.. włosów od paru dni wszedzie pełno, nawet mały cały w moich włosach.... Mój też nieraz sie tak agresywnie na cycka rzuca ;p chyba jak sie chce nim uspokoic..
Marta daj tez znac po wizycie:)

vanesa
tyle czasu po terminie, to ja juz bym chyba potrzebowala wsparcia psychologa przez 24 h bo bym nie wytrzymala...podziwiam cie. i mam nadzieje ze teraz wyjdziecie ze szpitala juz nie w wersji 2w1...:) badz dzielna, powodzenia :)

Kari
Biedna... może spróbuj się jakoś zrelaksować? odprezajaca kapiel, muzyczka reaksacyjna, swiecxzki.. mezus niech Ci masaż zrobi :) nie smuć się.. Wiem że ciężko czekać, kiedy tak wszystko męczy.niech już Majeczka wychodzi to zaraz sie mamie poprawi nastrój:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/sbigd5v.png

Odnośnik do komentarza

Aleksandra no pięknie karmisz Witusia :)
pochwal się swoim Skarbem :)

a u mnie muzyczka relaksacyjna, świece i kąpiel przygotowywana przez męża jest codziennie więc to nie działa... mężuś już pomysłu nie ma co zrobić... do kina nawet mnie zabrał ale to też nic nie dało bo się wierciłam było mi niewygodnie
a jak patrze na słodko śpiącą moją psinkę to z jednej strony zacałowałabym ją taka kochana jest a z drugiej udusiła, że czego ona może tyle spać a ja nie :(
zaczynam mieć agresję a najdrobniejsze słowa ludzi co mi się nie spodobają to wybucham złością..

czekamy - do finiszu 31 grudnia zostało 9 dni- wizyta 30 i wtedy podejmujemy decyzje co dalej jak nie urodzę - więc pewnie na 1 stycznia będę musiała się zgłosić do szpitala na dyżur mojej pani doktor i będziemy pomagać się urodzić... nawet dnia dłużej nie wytrzymam

Odnośnik do komentarza

Jestem. Oczywiście nadal w dwupaku. :)
Coś mój Piotruś nie spieszy się na ten świat...
Przed wczoraj ubierałam choinkę ogólnie czułam się ni jak. A wczoraj pojechaliśmy do teściów na noc bo mężuś musiał oblać z teściem jego 50 lat. :)
Po 18 miałam parę bolesnych skurczy i cisza, ale od rana mam 'mokro' i lekkie skurcze. Nie nastawiam się na nic...
Sama już nie wiem czy wolałabym urodzić teraz czy w terminie czy nawet po świętach, chyba już mi obojętnie. A z drugiej strony jakoś perspektywa świąt w szpitalu nie napaja mnie optymizmem, ale jak synek tak zdecyduje to tak będzie. :) Ale pytania 'kiedy urodzisz' albo 'jeszcze się kulasz' wyprowadzają mnie już z równowagi! A najlepsza była moja teściowa wczoraj jak walnęła mi tekstem, że 'napuchłam' Nosz myślałam, że ją zjem! Od 3 dni nie mogę się wypróżnić jestem tak totalnie zatkana, że każde puszczenie bąka to ulga porównywalna z wyrwaniem bolącego zęba...
NIC nie pomaga, ani owsianka, ani suszone owoce, nawet kefir wypiłam. Pije od cholery dużo... A czuję się jak niedźwiedź zatkany korą! :(

No to tyle u mnie...

Nuria- Gratulacje jeszcze raz! :* Biedna się wymęczyłaś, naczekałaś, ale masz już swój skarb przy sobie! :)

Mae- GRATULACJE :*

Vanessa- Powodzenia jutro! Trzymam mocno kciuki żeby poszło sprawnie! :*
Też ta Twoja księżniczka mogła by już wyjść. :)

Lenson- Po brzuszku widać, że coraz bliżej. :)

Kari- Wiem co czujesz... Ja też jakaś osowiała jestem ostatnio. To czekanie jest samo w sobie męczące, a czekanie w 'bólach' jest jeszcze gorsze... Ale damy radę. :)

Wszystkie mamusie, które mają swoje skarby przy sobie, cieszę się ogromnie, że sobie radzicie i, że jest wszystko dobrze i z Wami i Waszymi kruszynkami! :*

Dobrze, że mamy tutaj siebie nawzajem bo można po marudzić, po wyżalać się, po wspierać. :) :*

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y2yz7q0e9.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdvgh2q7ta5.png

Odnośnik do komentarza

Młoda Fasolka mam to samo że teraz to już chcę urodzić po Nowym Roku....9 dni to już jakoś przeżyję.... może nie osiwieje i nie zwariuje

właśnie moje dziecko uprawia gimnastykę artystyczną, że zaciskam zęby i czuje jakby mnie miało rozsadzić. Brzuch skacze i jest zniekształcony... ja tu cierpię a moja królewna się świetnie bawi....na pewno charakteru nie ma po mnie....

Odnośnik do komentarza

Megi no niestety. Dlatego nie uwierzę w drugiej ciąży że szybko urodzę! Już dwa dni jestem przeterminowana a miałam niby rodzić do końca listopada max :]

Vanessa35 No to jutro nasz wielki dzień bo i mi będą prawdopodobnie wywoływać ;)

MłodaFasolka u mnie mama ostatio ciągle dzwoniła co godzina i : rodzisz??? , Rodzisz???? , RODZISZ ???, ciągle to samo pytanie jako pierwsze i w końcu tak mi nerwy puściły że powiedziałam "sram kur**!" :/ no już nie wytrzymałam. To pytanie mnie doprowadza aż do łez . Każdy dzwoni i pisz i pyta czy rodzę !!! :/ wrrrrrrr.......

Karikari każdy to przechodzi , dasz radę ;)

Ja to już jestem na etapie leżenia i patrzenia się w sufit. Każdy ruch sprawia mi ból . Mąż mi musi spodnie skarpetki buty zakładać. Musi mnie z samochodu wyciągać. Czuję się jak prawdziwa ciężarówka już i to z naczepą !!

Jutro wielki dzień, wcale się nie boję ! :D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r8s18q6gsz.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/58eedew.png

Odnośnik do komentarza
Gość 4leks4ndr4d

faslka kari aasiak:

Mnie tez pytania "kiedy rodzisz""jeszcze nie urodzilarg" do kurwicy za przeproszeniem doprowadzaly..
Chcialabym zebyscie wszystkie sie rozpakowaly..
Aasiak kochana wiem ze Tobie nie do smiechu ale porownanie do ciezarowki z naczepa mnie calkiem rozbawilo :-D :-D.
Oby juz niedlugo dziewczynki :-)

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie :)

Nie mam siły ostatnio pisać, nie chce mi się ekstra kompa odpalać, ale czytam Was na bieżąco na telefonie :)

Gratuluję wszystkim nowo rozpakowanym mamom !! Dużo sił dla was i zdrówka dla maluszków :)

Od 2 dni ciąża to dla mnie wielka katorga masakra i w ogóle ;/ 4 dni to terminu. Ja koniecznie chciałabym urodzić w tym roku choćby w sylwestra, ale żeby moja mała była z tego roku. A słuchanie teściowej, że w grudniu to będzie miała rok do tyłu to mnie dobija. Jakoś ja jestem z grudnia i nie jestem zacofana z tego powodu. Ani nigdy nie odczuwałam jakiejś różnicy między rówieśnikami.
Tak samo jak i was to ciągłe pytanie czy już urodziłam doprowadza mnie do szału, od tego zaczyna się każda rozmowa jak ktoś dzwoni. Masakra jakaś ;/
Wczoraj od popołudnia strasznie bolały mnie pachwiny, wieczorem ciężko było mi zasnąć przez to ;/ Mama mnie pocieszyła dzisiaj, że jak ją tak bolały w dzień to o 5 rano pojechała rodzić moją siostrę. Szkoda, że u mnie się to nie sprawdziło :P Ale dzisiaj nie chcę rodzić, bo mąż oczywiście na nocke jedzie. Teraz to niech już się urodzi w terminie albo po, byle do końca roku ;))

Rozpakowane mamusie, uwielbiam was czytać jak tak czule piszecie o swoich maluszkach :) A zazdrość jaka mnie ogarnia, że ja jeszcze nie mogę tego doświadczyć ;p Chociaż z drugiej strony boję się, że sobie nie poradzę ;/

Fasolka piękna choinka :) Zrób zdjęcie teraz z zaświeconymi lampkami uwielbiam takie widoczki :D

Też czujecie jak wasze dzidzie się odpychają normalnie i główkę tak jakby wciskały, aż mnie kłuje tam na dole ;/

Aasiak ja też zawsze jak wstaję z łóżka, albo z samochodu mam wysiadać to mówię mężowi, żeby dźwig podstawił :P Mi nie tyle, że ciężko jest tylko plecy mnie tak przy tym bolą ;/;/

To sobie pomarudziłam :)) Ale za 3 dni ciszy to chyba mogłam :D

https://www.suwaczki.com/tickers/w57v3e3kvn0b7gni.png

Odnośnik do komentarza

Witam was kochane tak wiec powoli dochodzimy do siebie, mnie wlasnie lekarz zmartwil ze moje wyniki sa dosc zle anemia i pare innych rzeczy mialam.duzy ubytek krwi tak wiec otrzymam leki, jutro powtorne badania, bombelek tez.crp podwyzszone i zqczynam czuc ze.w.tym roku swieta mimio wczesniejszego porodu beda w.szpitalu, spadl dosc duzo na wadze.bodze go co chwile ale on taki leniuszek czekam na pediatre moze cos doradzi.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Biedactwa moje nierozpakowane szkoda mi Was bo sie meczycie oczekiwaniem na dzidziusie. Jeszcze pare dni, ale to sie ciaaaagnie.... Mam nadzieje, ze zadna z Was nie bedzie musiala spedzic Swiat w szpitalu.

Marta A jak czytalam Twoj opis malenstwa to tak jabym swoja mala widziala. Tez je jakby nie widziala cyca z rok, a zaraz wypluwa i placz i zaraz znowu chce, i spi po 15/20min i zaraz marudzi i zas cyc i tak w kolko. Nie wiem o co jej chodzi... Byla dzisiaj polozna i powiedziala, ze to normalne, teraz ponoc taki okres przechodzi marudzenia o mleko, pierwsze slysze ale skoro normalne to mnie uspokoila. Ale ja za to nic nie moge zrobic, dom sprzatam i gotuje na raty. Po 20 minut :D ale za to jak idziemy na spacer i pakuje ja do wozka to cisza i zamyka oczy i spi, nawet 2 godziny. Smialam sie do mojego faceta, ze na noc bedziemy ja pakowac w kombinezon i do wozka.
Ubralam wczoraj choinke, zaczyna sie robic swiatecznie :)

Co do brzucha to mam juz calkiem maly ale w spodnie sprzed ciazy weszlam jedne i to ledwo sie dopinajac, w moje ulubione ledwo wchodze a niby wszyscy mowia, ze szczupla jestem po ciazy. No nie zapne sie za cholere i prez biodra ledwo przechodza. Szlag mnie trafil jak to odkrylam. Wlosy na szczescie tfu tfu nie zaczely wypadac, dalej mam ladne. Cellulit mam za to na dupsku taki ze ho ho. Ten z ud schodzi z mlekiem ale tego z dupska to sie chyba do konca zycia nie pozbede, az wstyd mi spodnie zdejmowac przy moim, nie czuje sie atrakcyjna, czy Wybtez tak macie? Czasem czuje sie jak butla mleka po prostu. Moj spi na kanapie coraz czesciej, bo mu lampka przeszkadza, a ja musze miec swiatlo bo jak mala nie spi na slepo nie bede jej zmieniala pieluszki albo dawala cyca. Czuje sie obwiniana o wszystko. Powiedzialam mu dzisiaj, ze mala sie sama na ten swiat nie pchala to sie obrazil, ze nie o to mu chodzi, tylko, ze on pacuje i musi wypoczac, bo ja to sobie moge spac w dzien a on nie. Ja spie? Zapytalam sie. Sprzatam, zajmuje sie mala non stop i piore i tak w kolko. To mi powiedzial, ze moge siedziec i lezec a on stoi caly dzien, no myslalam ze w pape strzele. Eh... Na szczescie jest jedna mala osobka, ktora mnie docenia i potrzebuje i chociaz ona lubi moje nieseksowne juz cycki...

http://www.suwaczek.pl/cache/7cd5f221ae.png

Odnośnik do komentarza

Nati to nie za fajnie masz... ja muszę powiedzieć że mój mąż wyręcza mnie z wielu czynności. .. ba nawet śmieje się że jakby mógł to i karmienie by ogarnął. .. no ale ;-) czasami wręcz ja się czuję niepotrzebna. Hehe swoją drogą nie wyobrażam sobie żeby mój mąż tak mi mówił jak Tobie. Wg mnie świadczy to chyba o niewiedzy ile czasu pochłania opieka nad maluchem który co prawda dużo śpi ale wymaga stałej kontroli.
A co do wyglądu hmmm... cellulit miałam zawsze więc i teraz jest. Zostało mi niby 2 kg do wagi sprzed ciąży ale z jeansami jest ciężko. Ale najgorsze są te rozstępy na brzuchu.... w sumie nie czuję się tragicznie bo 3 tyg po porodzie to i tak jest fajnie. Zresztą to wszystko nie jest takie ważne jak patrzę na ten mały prezencik pod choinką :-)

Odnośnik do komentarza

Hej, melduje się po mega ciężkim i nerwowym dniu !!!!

Mae gratulacje Kochana !

Nuria extra wiadomość ! Widzisz tyle czekania na Dawidka a wypisują Was expresowo ! Ciesze się jakby to mnie z Jaśkiem juz wypisywali, sewrio ! :P

Marysia, wooow. Kurcze nie wiem co ja bym zrobiła jakby każdy mówił mi co mam robić z własnym dzieckiem.
U mnie jest tak, że G rodzice nie chca do nas przyjechać. Troche mi przykro. Twierdzą, że przyjadą po 2-3tygodniach jak się oswoimy ze sobą i maleństwem.

Kari mam nadzieję, że samopoczucie u Ciebie lepsze choć troszkę. Pomyśl, ze Twoja Gwiazdeczka nie chciałaby aby mamusia była smutna !!!

Vanesa 35 3mam kciuki Kochana ! Wszystko pójdzie pieknie, szybko i juz jutro bedziesz ją tulic w ramionach !

Młoda Fasolka, mój kot na szczęście bombkami sie zaciekawil na 5 minut, bardziej go jara podpijanie wody ze stojaka hehe

Asiak, możemy sobie ręce podac to wiemy obie ! Obie miały urodzić pod koniec listopada i obie sie przeterminowały !
Także jak rodzić to tylko razem :)

mimi_88 znów się z Tobą łącze w bólu, mój też na nocce !

Asiek, głowa do góry. Będzie dobrze i z Toba i maluszkiem.
Mnie dzis chcieli do porodu zatrzymać w Redłowie, ale na własne żądanie sie wypisałam. Poniżej napisze co i jak.

A więc napisze co u mnie :
Pisałam Wam, że w zeszłym tygodniu nie miałam wizyty, bo lekarz chory i go nie było. Także ostatnie badanie miałam 9.go dziś miałam dzwonić i się dowiadywac. Zadzwoniłam położna powiedziała, ze mam przyjechać, ze jest inny lekarz i mnie zbada.
10.30 przyjeżdzam, mówie że termin na dziś, w nocy skurcze w niedziele skurcze, ale ucichły, ze chodze 4 tydzień z rozwarciem i nic.
Wziął mnie na fotel wsadził wziernik, dotknał brzucha i przemówił : CZOP JESZCZE JEST (Na to ja wielkie oczy, bo mój lekarz prowadzacy już dawno temu powiedział, że czopa nie ma, widocznie się rozpuścił. Ponadto nie zrobił USG ani nic, stwierdził, że wszystko w porzadku i że mam jeszcze tydzień i jakbym nie urodziła do 28.go to 29.go mam sie wstawić w szpitalu. Życzył mi wesołych świat i nara ;/ wizyta trwała 5 minut łącznie z badaniem.
Widocznie niektórzy lekarze mają USG i rentgen w oczach albo rece, ktore leczą, bo nie wiem na podstawie czego stwierdził, ze łozysko wydolne, przeplywy w porzadku itd.
Generalnie masakra. Tylko zdenerwowana wyszłam.
Na szczęscie szwagierka do mnie zadzwoniła i powiedziała, ze mam jechać do najbliższego szpitala powiedziec, że mam termin na dziś, słabo czuje ruchy itd.
No i zaraz po rozmowie z nią ide do wc a na wkladce śluz z krwią a potem poszłam drugi raz to rózowy śluz,no więc jedziemy.

W szpitalu mnie przyjeli, badanie na fotelu rozwarcie na 2 palce, zapis KTG 45 min tetno małego na szczęscie ok, skurcze dochodzace do 90, ale nie czulam ich zbyt mocno. Potem zbadał mnie jeszcze raz lekarz, zrobił porzadne USG i potwierdził łożysko 3stopnia, ale przeływy są ok. Mały wyszedł im mniejszy niz 2 tyg temu u mojego prowadzacego, bo ok 3200 a 2tyg temu 3400, ale jest ten błąd pomiaru przeciez. Czopu nie zauwazyl, czyli tamten lekarz sobie go chyba z fusów wywróżył ! Generalnie powiedział, ze wszystko gotowe czeka do porodu. Chciał mnie przyjąc na oddział, zostawic do porodu na obserwacje, ale sie nie zgodziłam.
Miałam troche wyrzuty sumienia czy dobrze robie, ale powiedziałam, że stres nie pomoże w akcji porodowej a wręcz przeciwnie i lepiej poczekac w domu. W szpitalu i tak jak nic sie nie rozkręci to leżałabym tydzien i dopiero potem by wywoływali. No i wizja świat w szpitalu masakra !
i generalnie szpital, do którego pojechałam nie ma żadnych form łagodzenia bólu a ja jednak wolę miec jakąs opcje do wyboru i bardzo nastawiam się na poród w szpitalu, gdzie chodziłam na SR i rodziła Asiek właśnie.
Lekarz bardzo miły, powiedział tylko ze jak cos to napic sie coli, potrzasac brzuchem i jakbym zaczela krwawic, nie cuzłabym ruchów, poleciałyby mi wody albo regularne skurcze to do szpitala. Nie osądzał mnie absolutnie.
Także siedze w domu i czekam spokojnie na tego mojego Jasieńka ! :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny piekne choinki az zazdroszcze! Ja dopiero bede miala w nastepnym roku

Fasolka tuz,tuz,brzusio prawie na ziemi!

Lenson no to niezle z tymi lekarzami,tez mialam takie sytuacje ze tylko wyszlam wkurwiona ,godzina,poltora czekania a 5 min badania a raczej zgadywania i tyle!

nati nieprzejmuj sie to zawczesnie bysmy doszly juz do siebie,to trwa nawet do roku czasu by wszystko zeszlo,my wszystkie tak samo mamy musimy sie uzbroic w cierpliwosc mi sie tez przykro zrobilo jak mi maz powiedzial widzac mnie nago po kapieli ze niemoze sie doczekac kiedy znöw bedzie mial tamta stara zone ( chodzilo mu o figure) powiedzialam mu tylko ze od nowego roku bede chodzila na fitnes. Mimo wszystko zrobilo mi sie przykro bo wkoncu urodzilam mu dziecko i po 3 tyg niemoge wygladac jak modelka do cholery jasnej! Z drugiej strony pierwszy raz zobaczylam z jego strony ze figura jest dla niego bardzo wazna ale nie widzi tego ze on tez przytyl ! I mi to wcale nieprzeszkadza. Dla mnie osobiscie jest tez wyglad wazny,chce wröcic do swojej sylwetki ale tez wiem ze tak szybko sie nieda!

asiek zycze wam szybkiego powrotu do zdrowia!

Aleksandra Witus boski!
Dziewczyny wspölczuje wam tych depresji,zlego samopoczucia i czekania! No ale kazda musi z nas chyba to przejsc,uniknac sie nie da,jestescie juz prawie przy mecie!

mimi dasz sobie rade na 1000000% kazda z nas ma obawy i z wiekszosci z nas jest to pierwsze dziecko i dajemy rade,wlancza sie matczyna intuicja i nawet czlowiek niewie ze cos wie! Takze glowa do göry!

Mam pytanie do dziewczyn ktöre Maja maluszköw.
Otörz möj maly czesto patrzy sie w göre i cos obserwöje niewiem co cos na suficie do tego czesto lezac mi na kolanach wychyla glowe ku ziemi az mu ta glowa wisi i mysle jak mu moze byc tak wygodnie i tak tez zasypia. Maja wasze maluchy tez tak? Czy möj jest Jakis dziwny?

Odnośnik do komentarza

Marta mój synek też tak robi. Odchyla główkę jak leży na moich nogach. Wydaje mi się że po pierwsze takie małe dzieci widzą tylko kontrastowe kolory więc biały sufit bynajmniej u mnie kotranstuje ze ścianami :-) a po drugie to nie wiem ale nie kładę go na brzuszku bo mu jeszcze pępek nie odpadł i położna nie pozwoliła mi go kłaść. Więc może w innej pozycji ćwiczy mięśnie :-)
No właśnie a jak pępuszki u waszych maluchów?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...