Skocz do zawartości
Forum

Listopadóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Hej Kobietki :)
po pierwsze gratulacje dla świeżo upieczonych mam :* dużo zdrówka dla was i maluszków :)
po drugie dla brzuchatek :* ściskam was mocno po kolei i czekam razem z wami na TEN dzień :*
a po trzecie PADAM :) ale z uśmiechem! już zapomniałam jak to jest kiedy taki maluszek jest w domu :) Filipek jest taki grzeczniutki a ja i tak zmęczona jestem... podziwiam mamy maluszków z kolkami normalnie szacun!!! teraz to czas ucieka:( mały ma już 12 dni!!! pewnie w tym tygodniu zajrzy do nas położna bo do tej pory na urlopie była...:/ to się dowiem ile głodomorek waży :) ahhh no i ze sobą do lekarza muszę iśc bo po wyjściu ze szpitala dostałam jakiegoś uczulenia(chyba) i strasznie mnie to swędzi :( mam nadzieję że to nic takiego... ale czasu nie mam żeby się wybrac zwłaszcza że lekarz w innej miejscowości...
a i ktoś pisał o wcześniejszym zakupieniu fridy- polecam! ja nie miałam a malutki dostał katarku(koszmar) wczoraj zakupiłam razem z wodą morską i jest mega!!!!
oj i już koniec mojej wolności:) cycuś wstaje :* :)
miłego poniedziałku :*

Odnośnik do komentarza

omg ale super wyglada Twoje bobo Misiabella jak spi :)::);)

to krofke mialam tez na mysli wtedy jak wyrazalam podziw dla tych ktore rodza poraz 2 np ;) pomylilo mi sie ,

ja nie wiem, ale to glupie , czlowiek zrypany jak kon, a ja zamiast spac jak i maly drzemie - to sie bym tylko wpatrywala w niego... ale spoko, pranie zrobione , prysznic tez, 2 sniadania zjedzone. mleko odciagniete hehe czeka na Misiaka .....

glowa mnie boli z braku snu to napewno. Mojemu M. zostawilam 1/3 doby do opieki , w godzinach od 21-3 rano mniej wiecej. i tak nie spi, czasem wczesniej ale wazne bym miala to 6 h przerwy. ale zebym spala wtedy to tez byloby super. jak sie obudze to sprawdzam co robia ;/ moze wkrotce sie uspooje .walnelam wczoraj lampke czerwonego i sie udalo. maly napewno nie poczul w pokarmie.... moja 1 po 9 miesiacach :D uczcilam tydzien zycia poza brzuszkiem naszego szkraba.

cos tam piszecie o pielegnacji, swojej czy dziecka, zlewa mi sie,,, z malym na poczatku - jak teraz nie stosuje nic oprocz wody , cieplej do przemywania pupci, aha i oczy mu przemywam, wezme sie niebawem za nosek, taki maly ze hohooho az nie wiem jak sie za niego zabrac ;)

wyjatkiem jest gazik ze spirytusem, od czasu do czasu na kikutek, bo ucieli tak krotko, ze nie da sie go wyjac nad podwinieta pieluszke, a malemu czesto zdarza sie posiurac dookola jak przebieram pieluche. duzo zabawy ale musze bardziej myslec , zakrywac mu siusiaczka przy przewijaniu bo inaczej lekko nie bedzie :D
aha i chusteczki mokre huggisa tylko, okazjonalnie , na szybka akcje - akurat te mi pasuja , najbardziej naturalne i mokre.

meczy mnie pielegnacja swojej wlasnej ciasnej - kaza majty przewiewne, ok, ale co z tego jaktam ciagle prawie podpaska. robie sobie moment jak siadam tylko na reczniku - i wietrze, prysznic 2 x dziennie z przemywaniem tantum rossa. mowia ze leczenie z uzyciem tego specyfiku 1 ciagiem to 1 tydzien. to co mam juz odstawic? a moze chociaz tak co 2 dzien???

a na sutki wazelina - jest spoko. na przeziebienie - bo za bardzo sie oslabilam pije sok z bzu czarnego, mi pomaga ale nie chce za duzo, 3 koszulki moge zmienic w nocy, tak sie poce po nim, ale zauwazylam ze maly jak zaraz dostaje pokarm - to tez jest lekko spocony, moze to to a moze tatus go za bardzo rozgrzewa , przykrywa.

brakuje mi termosiku, tego pojemnika ze steropianu na butelke tommeeTippee - co widzialam , to waskie, wysokie jak na avent np. da sie cos takiego w ogole kupic?
mam elektryczny podgrzewacz do butelek, czy w kubku - ale to w domu... mysle o tym co wziac na dwor , na wyjscie.

a z karmieniem - to robie tak - najpierw cyc a potem top up z butli jak co. wiecej marudzenia. ale ale ;)

spacccccccccccccccccccccccc

http://www.suwaczki.com/tickers/rg509jcgm4g4slga.png

Odnośnik do komentarza

do piersi w miare latwo sie dostawia. wszedzie tego - ksiazki, net, polozne tez mi w szpitalu pomagaly, tlumaczyly.
najlepiej zlapac z tylu glowke dziecka tak za kark - prawa reka - lewa masz wolna i wtedy zlapac nia lewa piers - pocierac sutkiem od ust do noska dziecka - jak otworzy buzke to prawa nadziac na piers :) ma miec wbite usteczka w nia jak rybka - noskiem i broda dotykac piersi. ma splaszczony nosek - wiec oddycha nozdrzami tak po bokoach wiec ok.

jak jest zaspany, warto go rozebrac, ze spiochow, body zostawic , czy rozpiac cos, podmuchac w buzke albo pocierac z tylu karku, lapac za nozki , wtedy je wyciaga , rozpreza co pomaga w wiaterkach, w nocy nie gadam do niego, swiatlo do minimum, tak by zjadl , przebrac i spac znow

w dzien moge go karmic dluzej, niech sie pogimnastykuje przy przebieraniu, polezy sam ze soba, porozglada,

aha wazne to odbijanie sie, przy karmieniu z butelka zwlaszcza. przewieszamgo sobie przez ramie, lekko glowke ma w dol, raczki zwisaja. poklepuje go po pleckach, masuje.

brzuszek tez lubie mu pomasowac . albo reke pod jego brodka tak by glowa byla stabilna druga n apleckach i sie bujamy tzn jego - rocking hips czy jakos tak - siedzie po prostu i delikatnie nim kolysze , zadowolony jest

kupki juz od dawna mamy musztardowki , ziarniste i rzadkie ;) czekamy na odpadniety kikutek

takie moje rady .

http://www.suwaczki.com/tickers/rg509jcgm4g4slga.png

Odnośnik do komentarza

Uśmiechnięta nie chwal za bardzo, bo ja tez chwaliłam że taki grzeczny i teraz zaczyna terroryzować żeby na ręce wziąć (z dwójką jak jedno nad uchem coś gada lub śpiewa non stop i jeszcze jak mały ryczy bo chce na ręce to naprawdę można oszaleć, dobrze że potrafię się "wyłączyć").
z tym katarkiem walczymy i walczymy, niby nie jest źle bo nie furczy non stop, ale i tak mnie wkurza że jest dobrze dobrze a przychodzi moment, poleżymy na brzuszku dłużej i jakby nos od nowa zapchany. Niech w końcu się skończy i będzie spokój :D
agni taki termofor, czy jak to się nazywa z Tomme Tippe poszukaj na allegro (ja tak kupiłam) razem z butelką był.
a to jak zapamiętasz poród dużo zależy od personelu, bo ból zapomnisz, będziesz tylko pamiętać że bolało, ale nie jak.. a personel może ci skutecznie zrypać poród (przeciąganie porodu, chamstwo, zestresują cię itd) to wiadomo że będziesz źle wspominała. Dlatego ja właśnie najbardziej się bałam na jakie położne trafię, czy moja położna zdąży przyjechać itp

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9i0vxunlu6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj48agnghpqtk.png

Odnośnik do komentarza

Hej kochane brzuchatki i rozpakowane mamusie:))
Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych :)i duzo zdrowka i pogody ducha i duzo sily:))
A mamuski z brzuszkami wyśpijcie sie wcinajcie co tylko chcecie:)) he he
No a u mnie to wyglądało tak ze 5listopada po KTG moja doktor wyslala mnie do szpitala bo ciśnienie moje nie spadało no i przez moja otyłość ;pwiec tydzien se lezalam w szpitalu wrrr;p w srode 12listopada o 6;15odeszly mi wody poinformowałam o tym położna ale ona stwierdziła ze to nie wody tylko czop rozwodniony o 10;30mialam USG no i lekarz stwierdził bezwodne! podali mi oxy ale nic sie nie dzialocaly dzien i noc spokoj byl a w czwartek wzieli mnie o 6rano na KTG a o 8 gdy byl obchód wrescie potwierdzili ze wody mi odeszly;p i podali mi znowu oxy i tak lezalam od 8;30 do 13;30 kolo 11 zaczelam czuc klucie w podbrzuszu ale polozne mówiły ze to nie skorcze bo maszynka nic nie pokazuje;/a mnie coraz mocniej napierdalalo;p i kolo 13 mowie do poloznej ze ten bol staje sie coraz silniejszy i w koncu łaskawie sprawdziła mi rozwarcie i bylo 2centymetry i kazala mi isc pod prysznic tam siedziałam z godzinę i o 15;00 zaczelam miec skorcze co 2 minuty wezwali lekarza zbadal mnie i bylo juz 6cm rozwarcia ;p wiec spakowałam sie z mezem i poszliśmy na porodówkę po godzinie zaczęły sie parte wiec zaczelo sie :)maz wiernie głaskał mnie po głowie i mowil ze dam rade;p w pewnym momencie wyprosili go i wezwali lekarza młodej tetno skakało i musiałam przec czy parte czy tez nie i o 18;10 13-11-2014 przyszla Andrea 54dluga 3370g i 10 pkt:)) ale bol nie byl zly no i oczywiscie tak szybko u mnie wszystko szlo ze nie załapałam sie na żadne znieczulenie behehe;p

A potem na oddziale byla walka z Andrea aby zaczela ssac piers taki z niej nerwus i len ze teraz ja karmie moim mlekiem ale z butli bo z piersi nie chce sie jej ssac nawet polozna powiedziała ze to jej pierwszy taki przypadek leniuszka małego;p

monthly_2014_11/listopadoweczki-2014_20918.jpg

monthly_2014_11/listopadoweczki-2014_20919.jpg

Odnośnik do komentarza

Agni;), moglabys porad udzielac w poradni laktacyjnej, sensowniejszych porad udzielasz:). Ja dzisiaj bylam z moim misiem, pani przy okazji go obejrzala, powiedziala, ze wyglada na zdrowego...poprawila moja pozycje do karmienia, wyjasnila zapewne podstawy, ktore ja zapomnialam- za bardzo kombinowalam, powiedziala, ze jesli chce karmic naturalnie, to musze w dzien przystawiac malucha co 2 godziny, a w nocy moze byc jedna przerwa 4 godzinna. Oprocz tego mam odciagac pokarm i podawc malemu w butelce, 4x dziennie po 50 ml. No i oczywiscie, zebym sie wyspala, unikala stresu, dobrze jadla:), pewnie, a to wszystko brzmi, jak piekna bajka. Zwlaszcza, ze mleko w tem. Pokojowej daje rade do 6godz., nie wiem moze trzeba bylo go trzymac w lodowce, a potem podgrzewac?ja jestem w stanie wyprodukowac okolo 60ml w ciagu dwoch razy, do butelki by wypelnila babel najlepiej miec sto...

http://www.suwaczki.com/tickers/lprk3e5e0ehn61u6.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!

Ależ pogoda za oknem :( Wieje, pada i w ogóle do d***.. eh chcę już wiosnę!! :)

U nas misiu ma dziś senny dzień (swoją drogą ciekawe co będzie w nocy?!).. Jutro idziemy do naszego pediatry (ostatnio byliśmy u pierwszego lepszego -wolnego) i zobaczymy co on powie na to wszystko eh.. No ale nie ma co się negatywnie nastawiać.. tylko szukać najlepszego rozwiązania :)

Po za tym dzisiaj kończy miesiąc ♥ - Zleciało jak nie wiem co... Ale szczerze widać już ten miesiąc - rośnie jak na drożdżach, uśmiecha się w odpowiedzi na nasze uśmiechy (a może to przypadek?!), unosi główkę na jakieś 20-30 sek., wodzi wzrokiem za przedmiotami i za nami.. :)

Elleves, Gabi Czy mogę już gratulować dziewczynki?!

misiabella dowiedziałaś się coś ciekawego w poradni laktacyjnej ?

Ja też mam wrażenie, że w szpitalach panuje terror laktacyjny.. eh.. Uważam, że to powinna być decyzja kobiety.., a takie działanie z ich strony czasami zniechęca.. (dziewczyna, z którą leżałam była barrrdzo zniechęcona przez takie działanie położnych..).. A swoją drogą ciekawe ile z nich rzeczywiście karmiło piersią - np. moja położna środowiskowa przyznała, że karmiła tylko miesiąc.. (na szczęście ona nie naciska ;) )

Iga fajna taka sesja.. :) U nas przez te brzuszkowe problemy odpuściliśmy sobie... Mamy dobrego znajomego fotografa i chyba wymyślimy coś na mikołajki :)

krófka ciężko powiedzieć - karmię głównie piersią, ale jak byliśmy zmuszeni podać butlę to zjadł 90 ml i domagał się jeszcze heh.. Teraz nie wiem czemu, ale od kilku dni je max 7-8 min. co 2-3h.., a dzisiaj nawet doszło do tego, że jadł 3 min. co pół h :|

Masz rację z tym personelem... Nawet "najlżejszy" poród potrafią zrąbać wredne położne.. :|

Cześka czas leci i nim się obejrzymy nasze maluchy będą śmigać i przewracać nam dom do góry nogami :D

zielona olivka GRATULACJE!!!!

agni mój mąż też ma "dyżur" przy synku, żebym mogła trochę odsapnąć :D

Właśnie słyszałam, że w GB dopuszczają, a wręcz zalecają np. napić się piwa, bo to wspomaga laktację.. hm..

Uśmiechnięta u nas też tak było w pierwszym tygodniu.. potem się to trochę zmieniło :D ale na takie cudo śpiące można patrzeć godzinami.. :D

Emii troszkę to trwało, ale najważniejsze, że Andrea jest już na świecie ♥ Cukiereczek :)

Odnośnik do komentarza

krofka - jasne ze tak, racja100 % - i na szczescie bolu sie nie pamieta ;)

na samej porodowce personel byl bardzo w porzadku, jak pisalam wczesniej - zaliczylam zmiane kazdej z nich , a na jednej byly i 2. glownie mlode dziewczyny - matki - z jedna porozmawialam o jej polskich korzeniach np - dziadek Polak, babcia Austryjaczka, z 2 kolejnymi - no to juz byly bardziej takie typowe angielki - wiec o porodzie , itp bylo glownie , hmm , jakies tam nic nie znaczace gatki-szmatki tak na rozluznienie, jak juz zaczelam sie drzec przy podkreconej kroplowce- wychodzily :D ale dawaly i tak duzo wsparcia wczesniej i chwalily ze dopiero pod koniec siegam pogaz np a w skrajnosci poprosilam o jakis tam opiat - zanim zbadala moj kregoslup ze skolioza bo niebyli pewni czy sie uda z epiduralem. a na koncu mialam czarna pra- matke ;) hehe ktora rozmawiala wiecej z moim M. bo akurat mecz sobie wlaczyl hehe ale byla ze mna potem na 100 % i jej nigdy nie zapomne - push agnesa push :D na oddziale bylo znacznie gorzej - tzn przed - ale spoko - wczoraj , dzis mielismy dobry dzien - i oby tak dalej, Oli slodziak daje mi pooddychac, M tez sie stara :)

okej - szukam na necie tego termosku do butelki, juz nawet cos widzialam za 0,99 + 3, 50 ale z licytacji, wiec sie zmieni - poszukam bez , o i M . znalazl, 5, 5 z wysylka , super - jak moglam zapomniec o necie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/rg509jcgm4g4slga.png

Odnośnik do komentarza

Hey dziewczyny,

Zniklam na chwile jako ze jestem świeżą mama, obowiazki mnie przytloczyly.

Gratuluję wszystkim rozpakownaym mamusiom. Mam nadzieje ze świetnie sobie radzicie i wasze pociechy są piękne i zdrowe. Jestem tego pewna.

Nasza córeczka będzie mieć jutro tydzień. Napisze wam jak mój poród przebiegł. W niedziele dostałam wysokiego ciśnienia wiec pojechaliśmy do szpitala bo miałam już białko w moczu. Ogólne wyniki nie były najlepsze wiec postanowili mi wywołać poród. Zgłosiłam się na wywoływanie na następny dzień. Ze tak się wyrażę: sralam ze strachu.
Moje ciśnienie skakalo a puls małej był zbyt przyspieszony wiec zostałam przeniesiona na porodowke. Tam zaczęło się wszystko. Jakaś młoda lekarka przyszla i mówi że musi mi zrobić kręcenie wokół membrany żeby dowiedzieć się czy wody są ok. Kazała mi wziąść gaz, a ja pytam czy to aż takie bolesne...było. Chyba najbardziej traumatyczne przeżycie z całego porodu. W końcu kazałam jej przestać. Po tym dali mi coś na wywoływanie, wyglądało jak coś w kształcie tamponu. Po godzinie zaczęłam mieć bóle okresowe ale częste i coraz bardziej się rozkręcaly. O 19ej byłam już wykończona i poprosiłam o znieczulenie które mi zaproponowali przed epiduralem. Zasnęłam i tak przetrwalam do 24 ej. Potem nagle pokój wypełnił się lekarzami (mało pamiętam) i sprawdzali puls małej. Powiedzieli ze mała jest już zmęczona A ja po 12h miałam jeden centymetr rozwarcia!!! Jedyne co pamiętam to lekarza który powiedział ze natychmiast muszą mi zrobić cesarke. Byłam dziwnie spokojna, słuchałam lekarzy i 30 minut później córcia była z nami.
Powiem szczerze że pobieralam się dość szybko po operacji ale kobiety obok mnie strasznie to znosily. Zależy od kobiety.
Wiec do porządnych boli porodowych nawet nie doszłam i szczerze współczuję ci Agni takiego przeżycia.

Zmagam się teraz z 2 rzeczami: brakiem laktacji i baby blusem. Raczej cały czas, nie mogę się cieszyć z macierzyństwa do końca bo jestem poprostu wykończona i w kiepskiej kondycji psychicznej.
Chialam od początku bardzo karmić piersią ale nie dostałam odrazu pokarmu i teraz ja dokarmiam butla w nocy. Nadal wiele się nie ruszyło i mała jest tak głodna ze trudno ją uspokoić czasami. Ale się nie poddaje i walczę o mleko. Wisi mi godzinami na cycu a sutki chcą mi odpaść ale prę w zaparte.
Mała jest cudna i taka do mnie nie podobna.

Pozdrawiam was mocno i powodzenia dla mam które dopiero będą rodzic.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371uezzm98l.png

Odnośnik do komentarza

Mnie wczoraj chwycil rowniez maly baby blues , bierze sie po prostu ze zmeczenia. No czasem od obecnosci tesciowej;). Moja przyjechala nam pomoc, cieszylam sie ze idzie odsiecz, teraz ciesz sie i nie;), ciesze sie, ze idzie odsiecz, ugotuje, przypiluje miedzy 12sta a pierwsza malucha, ale wczoraj mnie cholernie zdolowala, jak przyjechala wyskoczyla mi z pasem poporodowym, zebym zaczela nosic, ja jej na to, ze nie nosi sie w pologu, a ona dalej, lepiej wie swoje, tak sie czepila mojego brzucha, kiedy i tak czuje sie z nim jak potwor i staram sie o nim nie myslec, choc zrobil sie i tak mniejszy, niz po porodzie. Potem jak karmilam, to stala nade mna jak kat nad dusza, by wtracic swoje 3 grosze, czepila sie tez ze jeszcze nie mam popakowanych podrecznych rzeczy dla dziecka do poradni, znaczy zestaw do zmiany pieluchy, ubranka na zmiane, co moge zebrac przed samym wyjsciem, a ta mnie sie czepia poprzedniego dnia, kiedy karmie i potrzebuje spokoju, okolo 1 w nocy kiedy konczyla sie jej zmiana, poszlam wziasc prysznic, a ta mi nagle zaczela krzyczec ze potrzebuje cieplej wody, bo maly zrobil kupke, wtedy nie wydolilam, zwlaszcz, ze sie wczesniej rozplakalam myjac swoj brzuch i czujac przeokropne zmeczenie. Jak uslyszalam pelne wyrzutu i satysfakcji : dziecko czeka, najchetniej bym ja zakatrupila;), wyszlam sama przewinelam dziecko, kiedy wymienialismy z M a tamta sie odezwala, powiedzialam jej ze nie mowie "do ciebie, tylko do mojego meza,wybiegla pedem z pokoju, tylko M patrzyl na.mnie z wyrzutem, ze bylam niezbyt miala dla jego mamusi.

http://www.suwaczki.com/tickers/lprk3e5e0ehn61u6.png

Odnośnik do komentarza

Hej Mamusie!
Ja rowniez nadal w dwupaku. Z reszta w niedziele zaczelam 38tydzien :). Dzis bylam w centrum ktorym mam rodzic. Szybko mnie sprawdzili. Niby wszystko w porzadku...czyli czekam na porod..
Sypialnia prawie gotowa na tip top. Torba tez spakowana.. Jeszcze musze zrobic kilka drobnych rzeczy ale w zasadzie moge juz rodzic.
Glownie to musze odpoczac i zebrac sily na porod. Mama duzo mi pomaga, ale mimo wszystko w domu z dwulatkiem zawsze jest cos do roboty..
IgaJula Zosienka cudna :) widac, ze drobinka kochaniutka. A wlosy-obledne :) A jak brzuszek?
Ana wielkie gratulacje!! Zdrowka i samych radosnych chwil dla Was! :)
Agnijeeej nawet nie wiem co napisac..Brak slow jesli chodzi o Twoja historie porodu! Najwazniejsze, ze Oliwierek zdrowy i powoli wszystko sie normuje. Dzielna jestes i z dnia na dzien bedzie tylko lepiej. Zdrowka i sily dla Was! :**
Kasandrafaktycznie malutko nas zostalo :) obstawiam, ze bede ostatnia :D
Usmiechnieta Gratulacje kochana! Zdrowka dla Ciebie i malenstwa! Samych radosnych chwil :) Faaajnie, ze Twoj kochany byl z Toba :)
Elleves niezla historia :/ usmiercili dziecko? Straszne, ze takie rzeczy sie zdarzaja!
Zielona olivka i Tobie gratuluje! Zdrowka dla Was! Tulkam :*
Emiii Wielkie gratulacje i dla Was rowniez! Andrea przeslodka-nie wyglada na nerwuska ;) Zdrowka i samych pieknych chwil :*
Angel przede wszystkim gratuluje zdrowej coreczki! Nie lam sie nam! Wracaj czesciej do nas sie wygadac jak Ci zle! Jestes zmeczona i latwo o baby blusa. Nie poddawaj sie, kazdego dnia bedzie lepiej! Mam nadzieje, ze masz kogos do pomocy, zeby Cie odciazyc czasem na chwile. Zdrowka i szybkiego powrotu do formy :**

http://www.suwaczki.com/tickers/h44ecsqvmfx1oo1u.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

angel Kochana gratulacje! :)) Cieszę się, że Twoja kruszynka jest już na świecie!. Podczas porodu byłaś bardzo dzielna i opanowana - to mega umiejętność!

Nowa sytuacja zawsze wymaga większego zaangażowania, ale zaraz sobie wszystko poukładasz i będziesz śmigać jak nie jedna mamusia trójki dzieci hihi :-))

Nie stresuj się tą laktacją - próbuj, ale jak nie wychodzi to się nie załamuj - na pewne rzeczy nie mamy wpływu..

misia nie dziwię się, że wybuchłaś... Heh teściowa trochę na za dużo sobie pozwoliła.. A brzuszek potrzebuje troszkę czasu - pamiętaj, że macica ciągle się obkurcza :)

czaki a mama na jak długo zostaje? Z tego co pamiętam to czop Ci juz odleciał, więc już bliżej niż dalej :)

Odnośnik do komentarza

U mnie nadal 2w1. Juz mam takiego doła i dosc wszystkiego, ze na wszystkich sie wyżywam. Miałam jechac dzis do lekarza, ale zastanawiam sie po jaki grom? Nawet wczoraj nie poszłam zrobić badan. Moze jutro podjade. A do lekarza pojade w czwartek najwyzej jakby cos sie zaczęło dziac. Bóle mnie łapią coraz rzadziej, wczoraj znowu jakies kawalki galaretowate odpadały, a poza tym ciiiisza. Na prawde zaczynam mieć tego dosc i jestem juz taka obojętna na wszystko...na to kiedy urodze, jak urodze, czy bede sama w domu , czy z kims...wisi mi to juz wszystko.
ellewes ogromne gratulacje. Duzo zdrówka dla Was :*

http://www.suwaczki.com/tickers/iv093e5eso0fxzy5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/kjmne6ydyz4px1ba.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...