Skocz do zawartości
Forum

Listopadóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

bombka ja na szczescie mam ginekolog i endokrynolog mam w jednej osobie hehe wiec 2 konsultacje za jednym razem;p
krofka13 ja tak naprawde pracowalam i uczylam sie od 17nastki wiec juz 9lat w robocie bylam ciagly kontakt z ludzmi a teraz od pol roku na l4 wiec dziwnie mi ale przyjaciolki mnie odwedzaja koledzy meza rodzina wiec na towarzystwo nie ma co narzekac czasem mam go az nadmiar;p
Gabi85 ja tez duzo slysze ze znajoma wyladowala w szpitalu z wczesnym porodem albo ze ma skurcze ale powstrzymali jej ale jakos na spokojnie to biore i nie lece robic mega wyprawki i licze an to ze na spokojnie bedzie jeszcze do pazdziernika;p

OO wlasnie jak z tymi pampersami jakie kupcic czy jedynki tez czy odraz 2 noo mamuski jak doradzacie bom zielona jest;p
OOsaa spokojnie nie czytaj tych rzeczy w necie bo czasem czlowiek sam sie na najgorsze nakreca a ta pediatra to jaka menda wrr polskasluzba zdrowia;/

Odnośnik do komentarza

Oosaa - w trakcie ciąży jak do tej pory jeszcze nie spotkałam się ze złym traktowaniem ze strony lekarzy z NFZ (wiadomo, zarabiają na każdej wizycie). Ale istny chrzest bojowy przeszłam, gdy zachorował mój tata. Jest po 60tce, więc lekarze z NFZ spławiali go bezczelnie. Zaczęłam w miarę możliwości jeździć z nim do lekarza - już na pierwszej wizycie Pan doktor nie chciał nam dać skierowania na konieczne badanie. Jak się wkurwiłam. Zażądałam by wypisał oświadczenie, że odmawia wydania skierowania. Po 5 minutach oczywiście wyszliśmy z gabinetu ze skierowaniem. Od tej pory zawsze tę metodę stosuję jak widzę, że lekarz jest chuj....em (sorry, czasami inaczej nie można użyć innego określenia). Więc podpowiadam :)

Majus - my dziś w nocy wróciliśmy z Bieszczad koło 2ej a o 7ej rano już odmeldowałam się na badaniu krwi w szpitalu wraz z krzywą cukrową. Glukoza do przeżycia, nie było źle. Wynik ok. O 15tej odebrałam wyniki ze szpitala i pojechałam do swojego prywatnego lekarze. Albo ja byłam zbyt zmęczona i nie pamiętam, albo sam mi nie powiedział, ile maleństwo waży i mierzy. Główka w dole, nóżki w górze, to na pewno. Śmialiśmy się tylko jak przełączył na 4d, że na razie Staś jest hmm nie za bardzo urodziwy i taki "podobny zupełnie do nikogo" ;) Za to 11.09 mam już usg w 30tyg, czyli takie drugie połówkowe.

http://www.suwaczek.pl/cache/9efb4a2460.png

Odnośnik do komentarza

no niestety nasz pediatra dopiero we wrześniu będzie osiągalny i to też nie jest pewna informacja. Jutro będę dzwonić do lekarki, która przyjmuje prywatnie w domu, poleciła mi ją dzisiaj znajoma. Może u niej dowiem się czegoś więcej jeśli tylko uda się umówić wizytę....

Malyna a czy Ty nie wiesz, że roztworu sporządzonego nie powinno się rozcieńczać bo to może sfałszować wyniki? Ryzykowne posunięcie z Twojej strony ;) i czemu jeszcze nie widać Twojej fryzury ani tutaj ani na fejsie;p pochwal że się ;p

Elleves genialny patent z tym oświadczeniem, że też wcześniej na to nie wpadłam :)

Już mi nieco ciśnienie zeszło po tej wizycie. Młodego właśnie położyłam, R. na meczu a ja jestem tak wyrypana, że nie wiem czy walczyć z manicure czy popierdzielić. Najchętniej wzięłabym długą relaksującą kąpiel, no ale o niej mogę jedynie pomarzyć :/

Odnośnik do komentarza

o, to zostałam mile zaskoczona. W akcie desperacji zapytałam na forum eksperta. Nie liczyłam na odpowiedź, bo kiedy pytałam 13 miesięcy temu, nie doczekałam się na odpowiedź po dziś dzień, z resztą jak ostatnio patrzyłam , to nawet już usunięto moje pytanie bo napisałam pod nim po cholerę prosić o pomoc eksperta skoro i tak ekspert zlewa wszystkich dookoła... i sama odpowiedziałam na swoje pytanie na wypadek, gdyby ktoś miał podobny problem, aby wiedział jak sobie z nim poradziliśmy. W każdym bądź razie dzisiaj zostałam uspokojona jeszcze bardziej. I w przeciwieństwie do tej wrednej baby z NFZ ekspert stwierdził, że takie wyniki świadczą tylko o przebytej infekcji oraz o . trwającej infekcji. Zamiast rzucać zgryźliwe " pani dziecko dożyje" wystarczyło wspomnieć o tym, co napisał tu na forum ekspert. Tam jedno zdanie i tu jedno zdanie a jaka różnica....

Odnośnik do komentarza

Oosaa babeczka sama kazała mi dolać zimnej :P wiec chyba tak można heheh. ..wrzątku raczej bym nie wypila:P
a zdjęcie fryzury jutro noooo. ...najpierw farbowanko z rana; )) trochę cierpliwości:P
a Ty się nie denerwuj juz dzis:*na pewno z Grzesiem wszystko oki:) a to tylko jakieś małe zawirowania które da się szybko wyprostowac:)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nmgn8vknf3.png

Odnośnik do komentarza

Elleves jak było w Bieszczadach? Fajnie spędziliscie czas?
Główka juz na dole, no to super :-)
Oosaa ja też kiedyś zadałam pytanie ekspertowi i nie doczekałam się odpowiedzi. Całe szczęście ze Ty dzisiaj i owszem.
Lecę na basen trochę się pogimnastykowac i poplotkowac z przyszłymi mamusiami.
Miłego wieczoru dziewczyny.

Odnośnik do komentarza

oosaa - moja miała takie wyniki jak miała anginę. Też mi lekarka narobiła stracha - ale kazała się wstrzymać i zrobić jeszcze raz badania jak wyleczymy anginę - i wtedy były już idealne wyniki :D

Moja ma 2 latka i nadal śpi w swoim łóżeczku z wyjmowanymi szczebelkami - i powiem szczerze że jeszcze z pół roku na pewno w nim pośpi przynajmniej. Ale jak kupimy wersalkę do pokoju na dole będę starała się ją nauczyć na niej spać...

Krzywa cukrowa dla mnie to nie taka tragedia.. :) Wiecie, nie jadam słodyczy raczej - ale herbatę, kawę to ja muszę miec słodką - i słodzę po 3 -4łyżeczki. Więc ta krzywa cukrowa to taka herbatka dla mnie była.. :)
Wypiłam, wróciłam do pracy, i po dwóch godzinkach pojechałam jeszcze raz na pobranie krwi.. :) - jedyne czegoo mi brakowało to śniadania :)

http://www.suwaczek.pl/cache/02953dc74c.png

Odnośnik do komentarza

kassandra na czczo, miałam pobieraną krew z żyły i palca przed wypiciem glukozy, potem miałam po 2 godzinach pobraną z żyły.

CzekaCudu no właśnie nasz ostatnio był chory po powrocie znad morza, w marcu miał zapalenie gardła więc w sumie dawno temu.... stąd zastanawiam się co to za wirus się mógł przypałętać skoro młody nie kicha, nie kaszle, nie smarka....

Odnośnik do komentarza

Malyna, gdzieś mi się obiło o uszy o wrzątku, przy podawaniu glukozy, żeby "uważać by nie podali wrzątku". To, nie można poczekać, aż ta woda przestygnie i dopiero wypić?
Oosaa, co za wredne babsko z tej lekarki, widzi, że matka się zamartwia i denerwuje, a ta pozwala sobie na takie komentarze. Takim ludziom jest źle z samym sobą, dlatego lubią znęcać się nad innymi. Totalny brak wyczucia i empatii.

http://www.suwaczki.com/tickers/lprk3e5e0ehn61u6.png

Odnośnik do komentarza

Moje badanie z glukozą wyglądało tak:
- godzina 07.00 - pobranie krwi - glukoza na czczo,
- godzina 07.05 - wypiłam 75g glukozy rozpuszczonej w delikatnie ciepłej wodzie,
- 08.00 - pobranie krwi po godzinie,
- 09.00 - pobranie krwi po 2 godzinach.

Wszystko, ot co właśnie cała filozofia :) ale przyznaję, że też się bałam przed :D

Majus - mój J trenuje krav magę a w Bieszczadach był zjazd kraverów. Całe dnie mieli treningi i J w sumie nosa spoza ośrodka i jego terenu nie wytknął :D treningi od 6tej rano do czasami późnych godzin nocnych. Dziś się ledwo rusza, ale dobrze mu tak :D Za to ja wraz z innymi "połówkami" objechałam Polańczyk, Solinę, Cisnę, przejechałyśmy się kolejką wąskotorową no i oczywiście książka na tarasie i długie leśne spacery. Chillout :)
Majus - przez to dzisiejsze moje niewyspanie, zapomniałam też wziąć zaświadczenie od gin o możliwości uczestniczenia w zajęciach fit dla mamy. Jutro do niego podjadę znów, ehhh jak się nie ma w głowie, to się za benzynę płaci. A w środę wybiorę się na zajęcia i dam znać:) Tak jak pisałam, przede wszystkim chciałabym poznać jakieś przyszłe mamy z okolicy, bo jak na razie to znajomi albo mają od 2lat wzwyż albo planują dopiero. A przyjaciółka, która urodziła ostatnio, mieszka nad morzem:(

Oosaa - cieszę się, że wszystko w porządku:) A ową metodę z oświadczeniem można właśnie zastosować względem właśnie wyjątkowo wrednego lekarza. Oni są już tak rozbestwieni, że nikogo nie szanują, więc dlaczego mamy dać sobą pomiatać. Tym bardziej właśnie w takiej sytuacji jak Ty: roczny maluch i mama w ciąży.

IgaJula - wszystko u Was w porządku? Nie widzę jakiś czas Twoich postów....

Co do kochanych teściowych, to dziś mój 12letni chrześniak pochwalił się mojej mamie, że druga babcia (czyli teściowa mojego brata) powtarza mu od jakiegoś czasu, że "najbardziej na świecie to kocha Cię mama, tata nie", "pamiętaj, że mama jest ważniejsza od taty". Szok!!!! Dobrze, że młody jest mądry jak na swój wiek i swój rozum ma.

http://www.suwaczek.pl/cache/9efb4a2460.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny :-) Ja od czartaku siedzę na mojej budowie bez dostępu do komputera jednak podczytuje Was na telefonie, tak więc jestem na bieżąco ;-)

W tym tygodniu jestem całkiem sama, męża standardowo nie ma, zaś rodzina na wczasach więc sama muszę zadbać o Grzesia i siebie. W zeszłym tygodniu kupiłam pierwszy komplecik dla mojego synka, ten mój upatrzony z H&M w słoniki. Jest przesłodki :-) Widziałam też te kompleciki o których piszecie, te z pandą i innymi zwierzątkami, ale czy te geterki nie są zbyt wąskie? Wydaje mi się, że mogą cisnąć maluszka w brzuszek, szczególnie w pieluszce... ???

Elleves mój mąż również trenuje krav magę :-) Ale ja na te jego wyjazdy zapatruje się raczej średnio ;-) może dla tego, że nigdy nie wyraził chęci, żebym z nim pojechała.

W piątek mam USG Grzesia, ciekawa jestem ile mój maluszek waży. Mam nadzieje, że wszystko u niego dobrze. Zawsze denerwuje się, przed wizytami. Przed ostatnim USG połówkowym tak mi waliło serce, że cała bluzka mi się trzęsła, mąż mnie uspokajał.

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=70504]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaidqk3uhit79gg.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...