Październikowe fasolki

[elizka]

Właśnie Adula myślałam o Tobie. Bardzo się cieszę, że z Tobą i dzidziusiem wszystko dobrze!!! :) Ciekawe od czego to plamienie...
Mirisz witamy wśród październikowych mamusiek :)

[Adula]

Dzięki Elizka - oby tylko się nie powtórzyło.
Będę się teraz baczniej obserwować.

[Martucha88]

Mirisz witaj w naszym gronie:) Ja póki co też mam termin na 9.10, więc może na porodówce wylądujemy w tym samym czasie;)

Bosska bidulko Ty nasza:( Trzymam kciuki za Ciebie, odpoczywaj jak najwięcej! I pisz do nas też jak najczęściej. A wózek rzeczywiście całkiem innego typu, no ale Twoja dzidzia będzie miała wózek dla elity, jak to w nazwie pisze ;p Ja zostaje póki co przy tym moim navingtonie caravelu, widziałam go na żywo, pojeździłam sobie :) Jest trochę duży, ale mnie zauroczył.

Pysiak jak tak napisałaś, że wyjeżdżasz to w pierwszym odczuciu zrobiło mi się przykro, ale za chwilę zdałam sobie sprawę, że przecież z Holandii możesz też do nas pisać, tak jak pozostałe nasze zagraniczne dziewczyny Ale podziwiam szybką i rzeczywiście męską decyzję, no chyba, że już wcześniej się nad tym zastanawialiście:)
No właśnie, co z naszymi zagraniczno- wyspiarskimi dziewczynami? Wowo, Perla a wy gdzie? Strajk?

A ja wczoraj wzięłam się za porządkowanie pokoju, opróżnianie starych mebli, układanie wszystkiego tak, żeby zostało jak najwięcej miejsca. Moja teściowa śmieje się, że Hanka nie będzie miała tu żadnego kąta, żeby się schować, bo gdzie się tylko da to upycham jakieś kosze wiklinowe czy pudełka ozdobne:) Ale muszę powiedzieć, że bardzo się wczoraj namęczyłam. Brzuch mi się napinał, plecy bolały, co chwilę się kładłam, a i tak mało to pomagało.
No i brzdąca też pilnowałam, ale teraz już nie tak jak wcześniej, że cały dzień. Przyjeżdżają rano to do 11 pilnuje go dziadek, później przychodzi babcia, miedzy 13 a 14 młody idzie spać i śpi tak 2-3 godz i później jest pod moją opieką albo do 19 do powrotu babci, albo wcześniej tato go zabiera, tak więc się nie namęczę jak wcześniej ;)

[Kalijka]

Pysiak: mądra decyzja z tym wyjazdem. Jak na dodatek macie tam rodzinę nie zastanawiałabym się wcale. My jeszcze przed kupnem mieszkania , które jakoś by nas tu może zatrzymało. Ja jestem jak najbardziej za tym żeby spróbować za granicą, mój tylko ma jakiś sentyment straszny. Ale już częściej przychyla się na moją wizję wyjazdu. Wkurza się strasznie na tych lekarzy. Jakaś paranoja tyle zabierają składek a wszędzie prywatnie trzeba iść. Wyobraźcie sobie jak wczoraj byłam u tego lekarza do endokrynologa na NFZ zapisy na listopada 2015- makabra przeszło rok, a i tak niepewność czy im pieniędzy potem nie braknie.

Karolina- u mnie to samo mąż w pracy, z siostrą poranna wymiana informacji na skype i lenistwo. W poniedziałek poszalałam ze sprzątaniem i brzuch się odezwał i plecy. Mój od razu przerażony wczoraj też miałam jeden skurcz i myślałam,że padnę ze śmiechu. Mój Tadzik staną jak słup i kochanie co masz????skurcz ?to co teraz ??? okropna jestem ale dostałam takie głupawki, że nie mogłam się powstrzymać ze śmiechu. I mówię kochanie opanowanie oddychaj bo przy porodzie to chyba ja będę cie wspierać:))Dziś mi powiedział ,że mam nic nie robić bo zapoda focha. Jestem w 8 miesiącu i mam odpoczywać jak mam możliwość a mnie tu nosi.

Adula- dobrze,że wszystko w porządku. Odpoczywaj kochana i tak długo wytrwałaś bez L4.

Martucha88- jeśli chodzi o pokój i miejsce u mnie to samo. Każdy skrawek dokładnie zaplanowany co do cm:)

Dziewczyny tak się zastanawiam czy moja córcia się w końcu obróciła bo czuje pod prawym żebrem ucisk ale w dole brzucha też czuje dokazywanie. Rano z kolei nad pępkiem też się wypięła maksymalnie i myślę w jakiej ona jest pozycji?

A propo wyprawki piszę o śliniakach bo zapomniałam o nich totalnie. Mam 3 od zestawów co kupiłam w komplecie. Ale myślę ,żeby jeszcze dokupić tylko ile??takich zwykłych bawełnianych?

[AśkaU.]

Cześć!

Witam nową mamę!

Pościel do łóżeczka mam, ąle przydaje się ona zdecydowanie później- na początek kocyki, rożek...

Łóżeczko zawsze rozstawiał mąż jak ja byłam w szpitalu z maluszkiem!

Adula- bądź czujna. Dobrze, że zwolnisz tempo! Odpoczywaj!

Wczoraj byli u nas znajomi i udało mi się koleżance spodziewającej się dziewczynki oddać 4 wielkie torby ciuszków po mojej Magdzie! W sypialni od razu luźniej!

Dziś zaliczyłam poranny spacer do przychodni z moją trójeczką: pobieranie krwi i oddałam mocz do badania.

Fajna pogoda dziś! Właśnie szykuję się z dziećmi na Starówkę. To z Bemowa kawałek, ale... nosi mnie!!!

Nie mam żadnych kłopotów ze snem! Współczuję tym z Was, które mają kiepskie, nieprzespane, męczące nocki. Wiem, że potem dzień też jest do niczego... Może uda Wam się złapać drzemkę?

[AśkaU.]

Kalijka- wydaje mi się, że śliniaki przydadzą się trochę później, jak dziecko zacznie jeść zupki, deserki, jakieś papki łyżeczką... Na razie potrzebne będą pieluchy tetrowe jako "ulewajki" do zarzucenia sobie na ramię, gdy będziesz odbijać maluszka po karmieniu...

[Kalijka]

Zapomniałam o jeszcze jednym. Siostra mi doradziła żeby na osobnej kartce spisać sobie wszystkie leki jakie zażywałam w ciąży, kiedy i na co.I najlepiej włożyć do karty ciąży bo jak pojedziemy rodzić będą o to pytać i notować. Mam to wszystko w zeszycie ale dziś solidnie siądę i to przepiszę.

[Kalijka]

AśkaU: dzięki za info to na razie sobie odpuszczę:)

[AśkaU.]

Kaalijka- zgadzam się! Warto kartkę z ważnymi informacjami włożyć do karty ciąży! Pamiętam, jak przy rozwarciu 6 cm i skurczach co 2 minuty położna pytałam mnie o 1000 rzeczy podczas przyjmowania na oddział! A ja w ogóle z bólu myśleć nie mogłam!!! A ona: wiek męża, zawód, wykształcenie, porody, operacje, leki, itp... Ja spisałam sobie ostatnio wszystkie moje ciąże, poronienia, pobyty w szpitalu, daty tego wszystkiego, wymiary dzieci po urodzeniu, bo o to pytają, a w emocjach i bólu ciężko sobie wszystko przypomnieć!

[Chaotic]

Adula super, że z Wami wszystko dobrze.
Kaliijka mój mały już jest ułożony do porodu i ciągle mnie uciska i kopie pod prawym żebrem.

[Kalijka]

Chaotic: no moja właśnie na ostatniej wizycie była nóżkami w dół-położenie miednicowe. I też tak czuję ruchy jak do tej pory tylko ostatnio coś ten prawy bok dodatkowo forsowany:) Zobaczymy na razie gin kazał się nie martwić ma czas żeby się obrócić. Zobaczymy na wizycie 18 co powie. Właśnie sobie zamówiłam książki w bibliotece to po południu będzie spacerek:)

[karolina24]

Wkoncu ruch na forum.
Ada dobrze ze u ciebie ok. Podxiwiam ze dopoero na zwolnirnie idziesz.

Martucha fajnie ze dogadaliscie sie z tesciami w sptawie opieki nadalym.
U mnie w mieszkaniu tez mamy malo miejsca i narazie dzidzia bedzie z nami w sypialni.

Aska U podziwiam za energie.

Kalijka ja tez juz ulozylam sobie w teczce wszystkie dokumenty z ciazy.

Moj jest ulozony tak ze z lewej syrony nisko ma glowe a wysoko z prawej stron na zebrach ma nozki. Czasami tak mi te zebra obkopuje ze az boli. Zasyanawialam sie ostatnio czy go stopki nie bola od tych zeber

[Kalijka]

Karolina- ja już wszystkie dane dokładnie wypisuję dam jej kartkę na porodówce i niech mnie o nic więcej nie pyta:))))))

U nas malutka też z nami:)

AśkaU - pełen szacun.
Karolina ma rację słowa uznania. Mama roku jak nic.

Czekam już miesiąc na łóżeczko i chyba się kończy moja cierpliwość:( jeszcze o tą wyprawkę muszę napisać bo dziś tydzień mija:(

[Mirisz]

Hej Dziewczyny, przyjemnie od samego rana w Łodzi, wreszcie się lekko ochłodziło.
Karolina - jego na pewno nie bolą (macica jest baaardzo mięciutkim mięśniem), ale nas żebra to i owszem. Moja Mała jest ułożona główką w dół, a nóżki ma akurat pod moimi połamanymi żebrami (dwa ostatnie żebra mam złamane i źle złożone już od wielu wielu lat), więc kopniaki odczuwam dosyć boleśnie. Pocieszam się faktem, że to już bliżej niż dalej, dwa miesiące i poczujemy ulgę, nie tylko fizyczną, ale przede wszystkim psychiczną. :)

[Pysiak]

Dziekuje za mile slowa;))
Adula dobrze ze wszystko wporzadku ;) a tak poza tym musisz kochac swoja prace a czym sie zajmujesz??
Martucha dobrze ze przynajmniej tyle udali sie uzyskać jest pomoc dla męża i dla Ciebie;)
Poki co jedziemy w grudniu na miesiac tam a na stale to jeszcze wiadomo trochę czasu musi minąć ale absolutnie o ile forum będzie aktywne nie zamierzam sie ulotnić:)
Dziewczyny czy przy tym twardnieniu brzucha odczuwacie bol w kregoslupie? Bo ja za każdym razem jak brzuch sie stawia mam straszny bol odcinka lędźwiowego:(
A moja mala ponoc glowka w dol od samego początku jest ale nie wiem jak oni na to patrza bo czuje chyba nóżki z prawej strony boku brzucha lewy bok wogole nie używany:)

[Mirisz]

Pysiak - twardnienie brzucha to skurcz w końcu, więc bóle w dole pleców są jak najbardziej możliwe. Mnie co prawda często nie twardnieje, tak maks 3/4 razy na dzień, ale za każdym razem lekko mnie pobolewa dół pleców w trakcie pojedynczego stwardnienia.

[october]

cześć dziewczyny!

No, ja jestem dzisiaj po wizycie u stomatologa. Bałam się nieco, bo dawno nie byłam, trochę się zaniedbałam pod tym kątem, ale zmobilizowałam się i poszłam:) I na szczęście nie było tragedii :))) Jeden ząbek wyleczony :)

Jak wróciłam dostałam paczkę z apteki gemini :) I teraz się zastanawiam gdzie ja to wszystko pomieszczę... Na razie muszę poukładać ubranka, które piorę na raty od 3 dni, potem pomyśleć o miejscu na kosmetyki i inne duperele. A mam taki problem jak wiele z Was, czyli mało miejsca. W sypialni, gdzie będzie też spał z nami Karolek, mam tylko szafę, komodę i 2 szafeczki nocne. Oczywiście do tej pory wszystko było zagospodarowane przez nas, a tu trzeba zrobić miejsce dla maluszka. Będzie ciasno... W ogóle wczoraj jak musiałam zdjąć pranie z balkonu bo bałam się, że będzie padało, a w łazience cała suszarka była zajęta, porozkładałam te jeszcze wilgotne ciuszki na stole. I tak popatrzyłam i pomyślałam, że niebawem pewnie nie będzie już takiego porządku jak dotychczas. Że wszystko będzie powyciągane, na wierzchu, bo nie będzie czasu albo nie będzie się chciało chować. Wanienka na przykład w łazience nam się nie zmieści, chyba będziemy kąpać w pokoju dziennym na stole :)

Adula, dobrze, że to nic poważnego, bo wczoraj zmartwiłam się.

Też witam nową październikową mamusię.

Z tego co pamiętam, to Zosia miała się przeprowadzać do nowego domu, więc pewnie dlatego nie pisze. A pozostałe dziewczyny to nie wiem. Może część się urlopuje... Jeśli nas czytacie, odezwijcie się, bo martwimy się co tam u Was...

[Kalijka]

Pysiak: u mnie na wysokości lędźwi to tylko pojedyncze ukłucia taki chwilowy ucisk. Bardziej na wysokości żeber z tyłu mnie bolą. Właśnie z kumpelą pisałam ona po cesarce bo jej młoda też się nie obróciła.Jak się przy cesarce okazało nie miała jak bo nie było miejsca. Ją też tak plecy bolały bo malutka kopała piętami:))))

[karolina24]

Pysiak mi jak twardnial to bolu plecow nie mialam. Wczorajszy tez przeszedl. Ja biore tej luteiny 2*2 rano i wieczorem. Moze tez tak sproboj. Ja juz powoli z niej schodze i mam obserwowac co z brzuchem. Pysiak mam jeszcze pytanie odnosnie tego zschowania kubusia po lekach, czy jak jeszcze byl w brzuchu to czulas ze jest bardziej ruchliwy? Ja tak sie czasem zastanaeiam bo moj to wsumie ciagle sie rusza i czasami ma tak jakby go takie dreszcze przechodzily tak jak samemu nieraz sie ma ze np na zimno ma sie takie dreszcze ze az rzuca. I tak ostatnio sie zastanawiam czy to nie jest jakis zly obiaw, a zapomnialam gina o to zapytac

Oj Mirisz masz racje ulga psychiczna bedzie duza.

Ja juz widze po sobie ze odkad maly jest na tyle duzy ze juz by przezyl gdyby sie urodzil to mi psychicznie tez jest lepiej. Dziewczyny starsze wiedzs o co chodzi;-) bo u mnie ciagle cos sie dzialo. Ale taki urok.

Dziewczyny a czesto czujecie czkawke jak dzidzie maja? Moj ma ok 3 razy dziennie i to tak ok 15 minut. Zastanawiam sie zawdze czy u niego ok.

[Chaotic]

Kaliijka współczuje z tym łóżeczkiem, moje już od miesiąca stoi rozstawione w pokoju, mąż się śmiał ze mnie, że tak szybko zamówiłam.

[Pysiak]

Karolinka mój jak byl w brzuchu prawie wogole sie nie ruszal spal przez to relanium. Ale teraz Maryska mi tez tak skacze jakby sie rzucala Male dzieci to takie przykurczę nie opanowane odruchy wiec dlatego czujemy taka rzucawkę i chyba będzie to ok. Nie denerwuj sie nie chcialam Cie nastraszyć odnośnie tych leków:( a jakie Ty zażywasz leki??
Dzięki za odpowiedzi odnośnie skurczy;))

[october]

Karolina, ja czkawkę czuję bardzo rzadko, właściwie to tylko kilka razy ją wychwyciłam. Ale to, że dużo się rusza, to myślę, że nie powinnaś się marwtić. Mój też od dłuższego czasu rusza się bardzo dużo. Zastanawiam się czy on w ogóle śpi, czy może rusza się przez sen :) A ruchy czuję różne, przeciągania, wypychania, kopniaki, czasami też pojawi się jakiś dziwny ruch ,ale myślę że nie trzeba się tym martwić. Leki na pewno działają na dziecko, no ale co zrobić. Wiesz przecież, że były i są one potrzebne... Jakbyś nie brała byłoby gorzej... I choć mogą być jakieś skutki uboczne, to na pewno są bezpieczne. Przecież inaczej by ich lekarze nie dawali.

[Kalijka]

October: wiesz,że ostatnio pomyślałam o tym samym:) koniec z pochowanymi rzeczami:) a kąpiel to też na stole:) póki maleństwo to w tej wanience zwykłej, a jak już troszkę podrośnie to tą składaną chce kupić ze względów na to,że mało miejsca zajmuje. Z jeden strony małe mieszkania uczą takiej organizacji i wykorzystania przestrzeni - istni dekoratorzy wnętrz z nas będą:)

Karolina: ja z kolei się zastanawiam czy to co czuje to czkawka:)

Chaotic: chyba bym padła zarazem ze śmiechu i z nerwów gdybym nie zdążyła ze wszystkim załatwiając to wszystko z wyprzedzeniem i to grubo ponad 2 miesięcznym:)

[Pysiak]

Kalijka a jak podchodzisz do cesarki? Wolalabys naturalnie?? Ja po swojej operacji dostalam takiej głupawki ze wszyscy byli ze mnie zesikani;) ochydne uczucie bezwladu w nogach :) a potem zastrzyki w brzuch;/ ale mój chlop chociaz z tym sobie poradzil mogl sie wtedy na mnie znęcać jak igle mi wbijal hehe;)
Ja malego tez kapalam w pokoju mieszkalam z tesciowa wtedy ktora ma ogrzewanie piecowe i lazienka nie ma nawet pól szczebelka z kaloryfera wiec to byl przymus ale dalo rade początku byly ciezkie zeby to przenosić ale cóż jak trzeba bylo to trzeba bylo teraz tez ze względu na ciecie wolałabym na stole bo wyżej nie trzeba sie schylać.

[Chaotic]

Pysiak ja żadnych leków w ciąży nie brałam a mały ciągle mnie kopie, czkawki też ma często. Jak kopie to prawie zawsze go smyram, a jak nie ma smyrania to się chyba niepokoi i coraz mocniej kopie :)
My też mamy mało miejsca więc kupiłam do łóżeczka przybornik na łóżeczko, myślę że się powinien przydać, wszytko co najważniejsze będzie pod ręką.