Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny, ostatnie usg mialam 12 czerwca i bylo wszystko w pozadku. Puls dziecka 153. Jesli chodzi o lozysko to mam podobno troche zbyt nisko,ale na 99% lekarz powiedzial,ze nie bedzie to przodujace, tylko ,,pojdzie"do gory. Dzidzius mial wtedy 12,3 cm i 270 g,wiec nie jest jeszcze bardzo duzy. Przy ostatniej wizycie lekarz pytal sie czy czuje ruchy a jak mu powiedzialam,ze jeszcze nie to powiedzial.,ze niebawem powinny sie juz pojawic. Ale co to znaczy niebawem..? minelo juz znowu troche czasu i dalej nic. No chyba,ze to rzeczywiscie taki leniuch maly ;) postaram sie moze bardziej ,,wsluchiwac" w moje cialo bo moze ja czekam na pozadnego kopniaka i nie dostrzegam jakis malutkich ruchow.

Odnośnik do komentarza

Ania C.- białych krwinek może być (i zazwyczaj jest) więcej w ciąży!!! Ale cukier w moczu brzmi niepokojąco... Dobrze, że już jutro skonsultujesz to na wizycie!

U nas ostatni dzień długiego weekendu spokojniejszy (Magda została u dziadków), ale... Kościół, kwiaciarnia, wizyta u mojej mamy, bo ma dziś urodziny, a potem mój mąż jedzie do naszego starego mieszkania co nieco tam ponaprawiać przed wprowadzeniem się kolejnych, nowych lokatorów...

Dziewczyny, które zmagacie się z różnymi dolegliwościami- piszcie- chcę wiedzieć, że dzielnie walczycie, że lekarze Was wspierają, że każdy dzień daje więcej sił i nadziei!!!
Karolina- myślami jestem przy Tobie! Wierzę, że lekarze podejmą dobre decyzje. Ty i maleństwo- wygracie!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry. Przeczytałam ze jedna z naszych dziewczyn ma cukier w moczu, to jest bardzo niepokojące radze skontaktować się z lekarzem prowadzącym ciąże a zaraz po nim z diabetologiem. To może swiadczyć o cukrzycy nie leczonej lub braniu jakiś leków ja mam cukrzyce i codziennie rano musze badać mocz paskami które wykrywają obecność cukru i ketonów i jeśli pojawią się mam natychmiast dzwonić do diabetologa. Więc to na pewno poważna sprawa. Więc proszę koleżanke o jak najszybszy kontakt z lekarzem a najlepiej powtórzyć badania aby mieć pewność że nic nie sfałszowało wyniku. Trzymam kciuki aby to był sfałszowany wynik.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Mnie zastanawia kwestia cukru w moczu bo jak rozmawialam z położną to w uk nie robia badan na cukier jak w Polsce,nie pije sie glukozy itd a pobieraja mocz I krew I jak mi polozna powiedziala ze tu dzialaja jesli właśnie wykryja cukier w moczu. Teraz tak mysle ze na pewno nie narazaliby tu ciezarnych na az takie niebezpieczenstwo bo ogolnie opieka calosciowa jest duzo lepsza niz ta w Polsce I system ciekawie zrobiny bo jesli ktokolwiek cie wysle do specjalisty/diabetologa itd to oni ci na miejscu umawiaja gdzie co I jak I nie rejerstrujesz sie enty raz w kolejnym miejscu I nie czekasz na kolejke od poczatku. Do czego zmierzam, mianowicie ze byc moze cukier w moczu u osoby u ktorej juz jest wykryta cukrzyca ciazowa I jest na diecie/insulinie moze byc bardzo niebezpieczna I duzo bardziej naglaca niz u osoby ktora dopiero zostanie zdiagnozowana I zostanie jej przydzielona dieta/insulina. W tym pierwszym przypadku wydaje mi sie ze jakby byl znow cukier w moczu to swiadczyc moze o zle dobranej diecie czy dawce insuliny dlatego podeszlabym bo tematu na spokojnie bez nerwow jesli poki co wykryto cukier bez dalszych konsultacji.

karolina trzymaj sie dzielnie walczysz :)

Wowo przepiekna ta gwiadka jaka idealna dopracowana,zazdroszcze zdolnosci ;) twoja Julka na pewno bedzie miala piekne ozdoby I pokoik :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3elqekwr0.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny.

Trochę mi zeszło zanim doszłam do siebie po piątkowym weselu. W sobotę leń mnie ogarnął i nie sprzątałam, za to wieczorem pojechaliśmy do teściów na grilla i po meczu wróciliśmy do domu (23:00). Dziś spałam do 11:00!! Leń mnie nie chce opuścić, dlatego nie gotuję dziś obiadku, tylko jedziemy z mężem na miasto coś zjeść, później polatać po sklepach za prezentem urodzinowym dla mojej siostry i o 16:00 kawusia u niej:)

Trzymam mocno kciuki za Ciebie Karolinko! Jesteś bardzo silna. Jak tylko możesz to pisz do nas.

AniaC- ja bym nie panikowała, bo po co. Jeśli jutro masz wizytę to wszystkiego się dowiesz i jak będzie trzeba to lekarz będzie działać w tym temacie, żeby Tobie i dzieciątku nic złego się nie stało przez ten cukier w moczu. Oczywiście daj nam znać.

Dzięki temu, że dzielimy się naszymi problemami (mniej lub bardziej poważniejszymi) dotyczącymi ciąży, to możemy być bardziej wyczulone na niektóre sprawy. Jak mi cokolwiek dolega to mówię sobie: "To normalne jestem w ciąży"- a jednak okazuję się, że niektóre dolegliwości powinny niepokoić. I wiem to dzięki Wam....dobrze, że możemy uczyć się na doświadczeniach innych (może to głupio zabrzmiało, ale wiecie o co mi chodzi).

Odnośnik do komentarza

Dokładnie to samo miałam na myśli ze jeśli u mnie zostanie wykryty cukier w moczu będzie świadczyć o złej leczonej cukrzycy ale w przypadku bez diagnozy i jest cukier w moczu to proponuje powtórzyć badanie moczu może koleżanka brała leki które zawierają sterydy więc spokojnie nie chciałam nikogo wystraszyć.

Pysiaczku czuje się dobrze cukier szaleje rano tylko tak jak napisałaś pewnie większe stężenie mam hormonów właśnie rano. Ale potem już ok po insulinie tylko juz palce bolą od pomiarów i boki brzucha od zastrzyków ale czego się nie robi dla wojtusia. Chłopak szaleje. Przepraszam za błędy ale z tel. Pisze

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Ja musialam przerwac urlop i zamiast na morze tez na Madalinskiego ;-/ Na razie sobie czekam bo tylko jeden lekarz na ip przyjmuje. Dzisiaj rano wstalam a tam duze plamienia i sluz z krwia. Moze ostatnie dni po prostu za malo odpoczywalam, za duzo chodzilam, nie wiem... Kilka razy tez dzwignelam malego. Przed chwila mialam ktg, ale nie wiem czy w takiej wczesnej ciazy jest miarodajne. W kazdym razie szczegolnie pozdrawiam Cie teraz Karolina, przesylam cieple mysli, jestem gdzies pietro pod Toba ;-) (i modle sie, zeby to nie bylo bic powaznego).

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamuśki ;)
Widzę, że coraz więcej nieciekawych informacji u nas na forum... Mam nadzieję, że większość Waszych obaw i odwiedzin w szpitalach wynika jedynie z mającej Was uspokoić przezorności i niedługo wrócicie do domu z grzecznymi, zdrowymi dzieciaczkami w brzuszkach. Tego Wam z całego serca życzę i mocno trzymam za każdą z Was kciuki. Jesteście mega dzielne, dużo wytrzymujecie dla swoich maleństw i wiem, że jeśli (ODPUKAĆ!!!) będziecie musiały - wytrzymacie jeszcze więcej. Strasznie Wam współczuję...
Ja ostatnio badań żadnych nie robiłam, dopiero w tym tyg idę na glukozę, więc moje pytanie będzie całkiem nie związane z tematem. Nie wiem, czy może nie poruszałyście tej kwestii wcześniej, jeśli tak to przepraszam i proszę o odwołanie to sobie doczytam. Chodzi mi mianowicie o to, co w Pl przysługuje matkom samotnie wychowującym dzieci. Tj może przedstawię Wam moją syt, żeby tu jakiejś patologii u siebie nie robić ;p, żebyście zrozumiały o co mi chodzi i mam nadzieję pomogły ;)
Dotychczas niby i pracowałam, ale na umowę zlecenie i to tylko pół roku, z racji czego nie przysługuje mi zasiłek dla bezrobotnych. Żeby było milej na zlecenie nie dostaję się też macierzyńskiego. Więc suma summarum na chwilę obecną jestem na utrzymaniu mojego Piotrka, no i w sumie można powiedzieć rodziców, u których jeszcze mieszkamy. Piotr może i nie zarabia miało, ale czy to starczy na opłacenie mieszkania i utrzymanie 2 osób dorosłych i 2 niemowląt to nie jestem pewna. Z resztą, nawet jeśli wystarczy to jakby nie patrzeć ślubu nie mamy i te pieniądze zwyczajnie mi się należą. Wybaczcie, że tak piszę, możecie sobie o mnie myśleć, że jestem jakąś naciągaczką, że inne mają gorzej i sobie radzą itd. Pewnie macie rację, też tak na początku myślałam, że może trochę głupio. Ale ludzie z mojego otoczenia nastawili mnie inaczej. Stwierdzili, że skoro państwo nas tak naciąga na kasę, że skoro oni jako podatnicy tyle pieniędzy oddają a nie mają z tego nic, to niech korzystają z tego chociaż Ci, którzy mogą coś wywalczyć. Tylko właśnie ta walka. Wiem już z doświadczenia, że jeśli się nie wie o co konkretnie można się starać, to nie dostanie się nic. Byłam już raz w MOPSie, i pewnie trochę źle do tego podeszłam, bo powiedziałam, że z ojcem mam kontakt, że jedno dziecko może i jeszcze by wychował, ale dwójki nie chce i są jedynie ciągłe kłótnie bez szans na porozumienie, a ja na razie mieszkam z rodzicami i w zasadzie jestem na ich utrzymaniu. Na co pani stwierdziła, że w takiej syt muszę pogadać z rodzicami i ustalić, czy te pieniądze, które oni mi dają uznajemy za coś w rodzaju zapomogi, czy ja i dzieci mamy zostać wliczeni w budżet domowy a co o ojca - starać się o alimenty. No i w zasadzie to było jedyne co mi powiedziała, żadnych info co mi się należy od państwa... Dlatego kieruję te pytanie do Was, może któraś jest (była) w tej sytuacji albo zna kogoś takiego, ew może zna się na prawie rodzinnym, zna kogoś kto może pomóc. Byłabym Wam bardzo wdzięczna, bo wiem, że jeśli nie mam wypunktowane ile i za co konkretnie mi się należy, to po prostu strata czasu do tego MOPSu latać...
A tak swoją drogą to jest dość potworne, że nie mamy żadnej pomocy od państwa i że żeby jakąkolwiek otrzymać musimy zrobić z rodziców bestie bez serc a z ojca pijaka, boksera czy innego ćpuna...

http://fajnamama.pl/suwaczki/nbgdzbr.png

Odnośnik do komentarza

Twinsowa zaczął Ci się 24 tydzień ;)) co do alimentów nie każdy przecież ich rząda idzie się dogadać a rodzice Cie utrzymują bo inaczej gdzie byś miała iść wiec jakim cudem badać to będą jako wspólne gospodarstwo domowe czy budżet. Bierzesz zaświadczenie z US o zarobkach za cały rok i na tej podstawie jeśli nie przekroczysz ich progów dostajesz to Co Ci się należy rodzinne i inne dodatki typu dodatkowe becikowe. Pogadaj tam może tym razem w inny sposób bo rodzice prowadzą swój budżet a Ty będziesz się utrzymywać za pieniądze od.ojca ugadane wiadomo jak to jest u was.
Kochane brzuchatki trzymajcie się!!! Kanałami nie masz przodujacego łożyska? U mnie się tak zaczynało właśnie trzymam kciuki za was!!!!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

PysiakHeheh no masz rację, chodziło mi, że 23 się skończył. Wiadomo o co chodzi ;p
Wiesz co rozmawiałam ze znajomymi i twierdzą, że najlepiej by było, gdybym powiedziała, że ojciec w ogóle mnie olał i nie zamierza nic płacić a rodzice stwierdzili, że też nie zamierzają utrzymywać moich dzieci. Czyli jasno powiedzieć, że nie mam pomocy znikąd, jestem całkiem sama. A jak wyprowadzimy się na stancję to niby też jakieś koszty najmu mają być mi zwracane, ale właśnie to mi się wydaje już za dużą rozpustą i nie wiem ile w tym prawdy... Powiem szczerze, że nie mam pojęcia jak się za to zabrać, żeby cokolwiek uzyskać, próbowałam coś czytać w necie, ale to nie na moją głowę, niby wszystko można znaleźć, ale typowo prawniczym językiem pisane, co mówi mi tyle co nic...

http://fajnamama.pl/suwaczki/nbgdzbr.png

Odnośnik do komentarza

Kinga1982
A u Ciebie jak zdrówko i samopoczucie? Brzusio urósł? Zrób zdjęcie :D

Karolina
Przeczytałam Twoje ostatnie posty i normalnie ciary mnie przeszły po plecach. Naprawdę zgadzam się z dziewczynami, że zasługujesz na order wytrzymałości. Wiadomo, każda z nas jest silna dla Swojego Maleństwa i zmaga się z różnymi problemami, ale Ty to masz wyjątkowo pod górkę. Będę trzymać za Ciebie kciuki i za Dzidziusia no i mam nadzieję, że to już ostatni Twój pobyt w szpitalu - przed porodem, zdróweczka - trzymaj się!!!

Olala
W moim przypadku w badaniach moczu nie wykryto ani raz cukru, natomiast krzywa cukrowa była już mniej ciekawa i potem po wizycie w poradni diabetologicznej potwierdzili cukrzycę. Mnie również (tak jak Iwie) powiedziano, że jak tylko pojawi sie cukier w moczu - mam dzwonić i alarmować, bo to dla nich i dla mnie ma być znak ostrzegawczy, że coś jest nie tak...

Kamamama
Ojj i Ty biedna w szpitalu? Co się dzieje, same smutne informacje. Czy ja dobrze kojarzę, że Ty miałaś wcześniej krwiaka? Być może te plamienia stąd się wzięły. No trzeba być dobrej myśli i czekać co powie lekarz. Jesteś w dobrych rękach...także musi być dobrze. Trzymam również kciuki!

http://www.suwaczki.com/tickers/eikt3e3kocoj7g77.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm4wwriz55.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...