Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry, a może nie dobry

dziewczyny dołączam do nie wyspanych i nie spałam ani troche wczoraj wieczorem taki ból brzucha pod mostkiem mnie chwycił że wyprostować się nie mogłam, z 10 minut potem biegunka taka że do łazienki myślałam że nie dobiegnę w nocy wymioty !!!!!!!!!! Rano wymioty

Ja oszaleje !!!!!!!!!!!!!

HERBATKA

Tą którą ja kupiłam nazywa się HIPP mama, Herbatka bio

i pisze na niej że do stosowania dla kobiet w ciąży i karmiących więc ulotka przeczytana gdybym miała pić tylko dla kobiet karmiących to tylko po porodzie ale na niej pisze dla kobiet w ciąży więc myślę że nie bez powodu mogą pić je kobiety w ciaży.... zawiera naturalne składniki jak anyż, koper włoski, i kminek.

samopoczucie do dupy do słownie, przelewa mi w brzuchu ..... musiałam się czymś struć !!!!!!!

Moja wizyta jest jutro :) I kończę 36 tydzień:)))

Dziś życzę powodzenia na wizytach tym dziewczynom które dziś mają:)))

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, odnośnie tego makijażu to miałam na myśli lekki make-up na twarzy, bez malowania paznokci i innych dziwactw, choć śmialiśmy się ostatnio z mężem że mieli by ubaw w szpitalu jakbym tak wyskoczyła w koszulce i szlafroczku z tiulu z kożuszkiem i klapeczkach na koturnie z kożuszkiem, a co?:) przynajmniej zostałabym zapamiętana, a tak zginę w tłumie:)

U mnie dzisiaj ból brzucha od rana, wzięłam nospę, choć nie cierpię jej brać, ale pomogła i jak na razie spokój.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

Witam :)

Współczuję nieprzespanych nocy, ja odpukać wysypiam się, a jak Ola do przedszkola idzie to nastawiam budzik na 6, ale i tak jeszcze uderzam w kimę na 30-40 min. i o dziwo na nowej kanapie wygodnie mi się śpi.
Tak więc mogę odstąpić trochę snu Wam...

Klaudia, karmiąc piersią możesz jeść normalnie, jedynie czego warto unikać to produkty wzdymające, gazowane i pikantne. Ja jeszcze w czasie karmienia przez pierwsze 6, a może 7 m-cy unikałam panierowanych mięs, bo takie bez jest lżejsze. Mleko możesz pić, czekoladę czy taką karpatkę lub tort/inne ciacha możesz też zjeść od czasu do czasu. Jedyne co pozostaje to obserwacja dzieciątka czy po zjedzeniu/wypiciu czegoś nie ma wysypki, kolki, napęczniałego brzuszka oraz jak wygląda kupka (czy różni się wcześniejszych wypróżnień), wówczas wtedy można eliminować poszczególne produkty.

Małyszok, hehe a ja na odwrót, jak jechałam do męża do szpitala to kupiłam dla nas kubełek w kfc i mi zgaga przeszła, a myślałam, że będę miała jeszcze większą.

Dziewczyny powodzenia na wizytach :)

http://www.ticker.7910.org/as1cRfg0g000000MjA3ZHw1MDkxNzFkfEtvbnJhZCBtYQ.gif
http://www.ticker.7910.org/an1cHnX0g000000MTA3NzdkfDU4OTUyMDFkYXxPbGdhIG1h.gif

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny ! Matko co za noc . Co chwilę się budziłam jak nie siku to biodro jak nie biodro to zgaga ;o

Pysiak i kamamama też marzę żeby położyć się na brzuchu ;D Kiedyś lubiałam strasznie tak zasypiać ;D

Też mnie boli w pachwinach posladkach i plecy strasznie od wczoraj . Jak mi przyjdzie stać przy myciu naczyć to aż coś mi sie dzieje .

Magdalena3 masz rację z tym malowaniem paznokci . Właśnie dlatego nie wolno . Jeżeli chodzi o kłucie w pipce też to zaczęłam odczuwać . Dzisiaj tak mnie zakuło że aż mnie zgięło :( Niedobrze też mi czasami jest w tedy staram się na siłę zasnąć i mija ...

Aniamama i Martcha powodzenia na wizycie !

Pogoda strasznie pochmurna .
Pada troszkę ....

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0a78e8hdwc.png

http://www.suwaczki.com/tickers/neomdcimp5cyra81.png

Odnośnik do komentarza

Esskaa ja tez to mialam na mysli ;) jakas henna, rzeski pomalowane, regulowane brwi... jak komus takie zabiegi przynosza relaks to nawet wskazane przed porodem! :D Z tymi paznokciami u nog bede musiala odpuscic...
Kupmy sobie takie roszofe klapki z puszkiem :D na pewno rzuca sie w oczy ;)

Chaotic i Zosia oooo... nie pomyslalam o tym zeby cos przygotowac wczesniej... Trzeba bedzie nad tym pomyslec :) dzieki za pomysl ;)

Martucha moze Twoj podswiadomie przezywa to ze zaraz bedzie z Wami maluszek i miewa takie sny na jawie? To normalne kiedy w zyciu dzieje sie cos co silnie wplywa na emocje. Juz niedlugo na pewno mu przejdzie ;D :D
Udanej wizyty!

Chaotic rysuj rysuj :) a pozniej sie pochwal :D ja tez od jakiegos czasu o tym mysle, ale nie wiem czy dalabym rade wysiedziec przy stole..
A swoja droga... Chryste gdzie ja mieszkam, ze nic tu dostac nie idzie :/ ehh

Aniamama ja juz chyba tez wyzej tego brzucha miec nie bede. Tak mi sie zle oddycha... i tez wstawac nie umiem ino kulam sie jak foka ;)

Malyszok frytki....... mmmmniam :) ale masz w domu slodkiego chlopa! :D jak ja bym mojego wykorzystywala gdyby byl cukiernikiem! Eklery, bezy, torciki... o matko :D
A przy karmieniu tak jak Anulka pisze, nie dla wzdymajacych, smazonych, gazowanych rzeczy, tak dla innych jesli dziecku pasuja. I tez nie wpieprzac jak malpa kit ino pamalutku :D

Pysiak barany zawiodly. Ale poogladalam memy z kotami w necie i daly rade :D usnelam chyba kolo 3 :) a slaskie powietrze jest the best ;)

A jakie mam ladne, malo spuchniete stopy! O ho ho :)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

U mnie Słoneczko świeci:)

Nawet się wyspałam, choć zasnęłam dopiero gdzieś koło 4:00. O 6:30 siku i znowu zasnęłam. Echh te noce są coraz gorsze.

AnulkaJ- ciesz się dobrym snem, nawet sobie nie wyobrażasz jakie to potrzebne. Ja potem cały dzień zmierzła chodzę jak mam złą noc. Okropne!

Chaotic- no właśnie te czekanie najgorsze. Coś mi się zdaje, że jeszcze trochę pociągnę, bo wszelkie skurcze ustały i wczoraj cały dzień prawie nic. Poza takimi lekkimi.
Zaczynam się na nowo denerwować, bo teraz się czuję jak tykająca bomba. Boję się wyjść, że mi wody odejdą w najmniej oczekiwanym momencie i niedogodnym miejscu.

Dziewczyny powodzenia na wizytach! Trzymam kciuki Aniamama za szyjkę. Martucha za Ciebie też i Haneczkę :)
Dajcie znać jak wrócicie do domu.

Klaudia- w szkole rodzenia położne mówiły, że podczas karmienia piersią można jeść wszystko, ale z umiarem i najważniejsze to właśnie obserwować dziecko, czy nie ma wysypki, kolek, brzydkiej kupki itp.

Asiek- te dolegliwości chyba nam minął dopiero po porodzie..ech ile jeszcze się będziemy męczyć? Nie wiem, czy początki ciąży były dla mnie gorsze, kiedy wymiotowałam jak kot, czy teraz kiedy wszystko boli jakbym się miała zaraz rozsypać.

Zosia- z tym gotowaniem to świetny pomysł! Ułatwia sprawę po porodzie jak wrócimy do domu z bobasem. Tyle rzeczy będzie do ogarnięcia w związku z dzieckiem i sił czasem zabraknie nie mówiąc o czasie...u mnie jeden problem- nienawidzę potraw mrożonych. Ja to od razu wyczuwam :( Nie wiem, czy mi to w psychice siedzi czy co. W każdym razie mój mąż będzie miał 3 tyg. urlopu jak wrócę z dzieckiem do domu to zajmie się obiadkami, tak jak teraz:) Nawet się wprawił w gotowanie, a wcześniej nic nie umiał zrobić.

Iwa- coś ty zaś zjadła :P boroczko byle do jutra Ci to przeszło, bo wizyta upragniona!

Esska- wyobraziłam sobie kobietkę z Twojego opisu-ubaw po pachy :D Ale fakt na 100% zostałabyś zapamiętana w takim wydaniu.

Dziś zaczynam 38 tc! Hurraaa :)

Odnośnik do komentarza

Hej kobietki :)
Wczorajsza wizyta no cóż...
Byłam zapisana na 16.50 wchodziłam 18.10 więc ponad godzina opóźnienie, mierzy mi gin ciśnienie i pyta się czy zdenerwowana jestem bo miałam 120/80 a przeważnie to mam dużo niższe to mu mówię, że jakby siedział prawie 2 godziny na drewnianym stołku z balonem z przodu to też by mu ciśnienie skoczyło-nie skomentował, może i dobrze :)
No a Oluś rośnie sobie ma już ponad 2600 więc też jest dorodny:) Moja szyjka nie skrócona 2 cm rozwarcia dalej tak jak było...
Tylko jest jedno "ale" odwrócił się znowu główką do góry i martwi mnie to, za 2 tygodnie wizyta i wtedy zapadnie decyzja czy cc czy naturalny.
Poza tym mój gin też mnie rozczarował, ostatnio mówił, że nie rodzi się już sn pośladkowo ułożonych dzieci, a wczoraj do mnie z tekstem, że będzie trzeba rozważyć poród sn no i doszłam do wniosku, że to sugestia aby dopłacić mu do wykonania cesarki i kurczę zdenerwował mnie tym:( Bo w końcu cały czas chodzę do niego prywatnie płace za każdą wizytę. No i niestety doszliśmy do wniosku, że jeśli mały się nie odwróci to zapłacimy, bo boję się, dużo złego słyszałam o porodach pośladkowych. Moja teściowa tak rodziła dziecko i prawie umarło a to było jej 5 dziecko, a moje drugie. Szymek też ma obawy no i takim sposobem czeka nas jeszcze jeden wydatek:( Chyba że się Olin odwróci za co z całych sił trzymam kciuki :)

Nie mogłam spać tak jak wy, ale to chyba przez to że myślałam o tym pośladkowym, teraz to już stres mnie złapał, a byłam taka spokojna:)

Tyszanka-
całkiem ładna kobieta z ciebie od rana :P

Sweet-
mi położna też mówiła, że mogę jeść wszystko, ale w kryzysowym momencie przed zaprzestaniem karmienia mogłam jeść ciemne pieczywo bez masłaz drobiową szynką i ciemny ryż :D

Chciałam Wam jeszcze napisać dużo, ale nie wiem już co która pisała:D

Odnośnik do komentarza

Karliczek kurcze nie wiem co Ci poradzic... moze porozmawiaj z innym lekarzem? Tak zeby miec jakas inna opinie na ten temat. Porody posladkowe faktycznie do najbezpieczniejszych nie naleza, a kto wie czy koniec koncow taki sn i tak nie skonczyl by sie cesarka... Szkoda ze lekarz tak czeka na cos extra... teraz pomyslalam o moim lekarzu, za dwa tygodnie wizyta i tez bedziemy rozmawiac o porodzie..

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Tyszynka pięknie wyglądasz :-)
Karliczek trza z synem pogadać, żeby mamie takich psikusów nie robił i się przewrócił z powrotem. A tak poważnie to moja znajoma miała mieć zmieniane ułożenie córki przed porodem i przed samym zabiegiem mała się przekreciła. Mam nadzieje, że synuś się jednak sam ułoży i trzymam za to kciuki.
Coś tam porysowałam, ale jakoś weny mi brakuje, bo nie bardzo co mam rysować, ale mnie to przynajmniej odpręża. To moje psiaki a ostatnio jeszcze narysowałam mojego siostrzeńca. Mam nadzieje, że znajdę czas na rysowanie swojego szkraba :-)

monthly_2014_09/pazdziernikowe-fasolki_16213.jpg

monthly_2014_09/pazdziernikowe-fasolki_16214.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kmgcadk7p.png

Odnośnik do komentarza

Karliczek, Jeju, to jakieś dziwne jest. Ja przecież też do swojej prywatnie chodziłam po zwolnienia a do lekarza NFZ chodziłam równolegle żeby za badania nie płacić, ten z NFZ oczywiście mówi, że nie ma przeciwwskazań do porodu SN, ale on nie wie ze i prywatnie chodzę i ta prywatna żadnego kłopotu z cesarką mi nie robi i nic nie płacę tylko za poprzednie wizyty, jakiś prezent po wszystkim jej dam, alkohol pewnie bo jak dotrwam terminu to ona będzie przy cesarce a jak się zdarzy wcześniej i jej akurat na dyżurze nie będzie to mam wołać o cesarke na żądanie bo mówi, ze nikt nie ma prawa mnie zmusić do porodu naturalnego po pierwszej cesarce z obawy przed pęknięciem macicy. Wiec tak zrobię, i oczywiście się na nią powołam bo ona tam rządzi!

U mnie pachna buraczki i marchewka też dochodzi, to jedzonko zawekuje, bo mrożone faktycznie takie wodniste jest.

Dostałam od sąsiadki piękna dynie z jej ogródka. Jutro zrobię kremik (wywar warzywny z kurczakiem i dynia zblenderuje i w słoiki :)

Odnośnik do komentarza

karliczek- doskonale Cię rozumiem! Jestem w podobnej sytuacji: mój Wojtuś też się jeszcze nie obrócił i też nie wiem, co będzie... W następny piątek idę do gin, zobaczę co powie, bo na razie mam tylko opinię lekarza robiącego usg... Ale chyba wolę cesarkę (choć po 3 porodach naturalnych nie wierzyłam, że może być inaczej) niż stres, niepewność i ryzyko związane z porodem pośladkowym...

Chaaotic- PIĘKNE!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki
No zdolne mamy tu mamusie tylko sobie pozazdrościć że mam takie koleżanki:)
Bardzo zazdroszczę talentów.
u mnie pogoda sprzyjająca więc wstawiłam już ostatnie prania i no właśnie zabrałam się za prasowanie, Matko ile tego? jak to ogarnąć? gdzie to pomieścić? chyba po urodzeniu nie będę prała bo przecież zapas jest na miesiące...:):)
Dziś u mnie ogórkowa i leczo właśnie skończyłam przygotowywania i teraz zapach się już unosi.....

Iwa
Trzymaj się kobietko

Ja czuję że na jutrzejszej wizycie termin ustalimy na przyszły tydzień:):) a i może dobrze bo faktycznie kłucia w pipce, ból i ciągnięcia w dół są już nie do wytrzymania, a że mamy już bezpieczny tydzień i ma być cesarka to niech już synuś z Nami będzie
Niedawno skończyłam 39 lat i mimo swojego wieku cały czas jestem w szoku jak to jest z takiego małego punkciku który na pierwszej wizycie widzieliśmy na usg rozwinął się człowieczek który ma tyle narządów - ja tego nie ogarniam - stara a głupia:)

url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/3fk98c9.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dzięki za mentalne wsparcie i już melduję co tam u mnie.
Usg nie miałam robionego- będzie na następnej wizycie za 2 tyg. Dziś miałam pobierany wymaz GBS- jednocześnie z odbytu i pochwy. Poza tym badał mi szyjkę- skróciła się o pół cm, ale na tym etapie to normalne. W każdym razie nadal jest długa- 2,7cm i zamknięta. Hania jest już główką dosyć nisko, doktorek się zdziwił i stwierdził, że mogę urodzić wcześniej, ale to jeszcze nic nie jest ostatecznie powiedziane.
Co do skurczy, które mnie złapały ostatnio nic mi w sumie nie powiedział, tylko tyle, że branie Nospy mija się z celem, bo nospa działa na skurcze mięśni gładkich, a macica nie jest takim mięśniem. Tak więc jak widać ilu lekarzy tyle opinii.. Z Hanią wszystko ok, tętno jak w książce, szkoda tylko, że nie wiem ile waży i jaka mniej więcej będzie duża, ale 2 tyg wytrzymam :)
Co do prasowania, to ja mam jeszcze jedną wypraną partię, ale w ogóle mi się nie chce za to brać. Jakoś mnie straszny leń złapał. I zostało do oprania jeszcze łóżeczko, czyli pościel, kocyki prześcieradełka itp.
Chaotic masz talent dziewczyno, rysuj jak najwięcej i dodawaj zdjęcia, będziemy podziwiać:)
Tyszanka ładne dziołchy tam u Was na śląsku
Małyszok zdjęcia super. Podziwiam męża. Mój by mi strasznie marudził i nie wiem czy udałoby mi się go przekonać.
Aśka, Karliczek trzymam kciuki, żeby dzieciaczki się jeszcze zdążyły obrócić
Iwa mówisz, że na laktację nie narzekasz i że już od dawna Ci cieknie. Jest zatem sens w piciu tych herbatek, skoro pokarm już masz? Pytam z ciekawości, bo sama zastanawiałam się nad kupnem takiej herbatki, ale siara do mnie ostatnio wróciła, więc się wstrzymałam:)

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...