Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Pysiak
ja na początku plamiłam na brązowo, miałam brać luteinę i leżeć. Odpocznij trochę, jeśli plamienia się nie nasilą to wydaje mi się, że spokojnie możesz czekać do jutra, a jeśli się nasili to nie czekaj tylko mykaj do szpitala...
Asiekk
to moja druga ciąża, jestem w 18 tyg. a tak naprawdę jeszcze takich konkretnych ruchów nie czułam, a w pierwszej w 18 już czułam porządne kopy:) każda w innym momencie poczuje:) więc się nie martw i spokojnie czekaj na wizytę :) Masz i tak prędzej niż ja :D

Odnośnik do komentarza

Kurcze Pysiak, mi się w nocy śniło, że zaczęłam plamić. A czy Twój lekarz coś Ci mówił, co w takim przypadku masz robić? Mi mój powiedział, że w razie jakiegoś nawet różowatego czy brązowego śluzu, żebym niezwłocznie się udała na IP. ale widzę, że jesteś dzielna i nie panikujesz, więc może rzeczywiście poczekaj i obserwuj co się dzieje

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

Asiekk jeszcze tak Cię wykopie, że będziesz się za boki łapała :-) a między żeberka jak łokieć wciśnie ;-)
Hehe, ja dziś do gina jechałam ok 10km rowerkiem, to mnie ta dziewczynka tak zaczepiała, że za każdym razem jak prawa noga na górze była to czułam kopniaki w pachwinie. Jechałam i się chichrałam w głos :-D

Odnośnik do komentarza

pysiak
ja ostatnio mialam brazowy sluz...u mnie lekarz powiedzial ze nie wie czemu ze wszystki jest ok. Mialam tak 2 x po badaniu ginekologicznym. Moze tez byc od infekcji albo czesto od luteiny. Sama po sobie wiem ze nie da sie nie panikowac, jesli Cue to uspokoi jedz do szpitala. Ja wczoraj mialam krew na papierze i jade w sobote. Pojechalabym odrazu ale dzien wczesniej wkladalam duza i plaska tabletke i czulam ze to ona mogla mnie tak poranic i faktycznie rozcielam sobie sporo "otworek". Pewnie to dlatego ale warto dla swojego swietego spokoju sie upewnic.
I tez mam mocne klocia z prawej strony tam gdzie mam blizne ale gin mowi ze to kolka jelitowa i kregoslup....sama nie wiem...z natury jestem panikara. Tak sobue mysle ze jak pojade do gin teraz w sobote to czy on mnie zbada wziernikiem? chyba bym sie tam z bolu wyla przez to przeciecie

http://s5.suwaczek.com/201409215572.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Tyna, przykro mi bardzo, mam nadzieję, że szybko wrócisz do dobrego samopoczucia i rozpoczniecie dalsze starania. Trzymam kciuki!

Zosia, gratuluję córeczki! Aż się rozczuliłam, jak sobie wyobraziłam takiego szczęśliwego Tatusia :))

October, Sweet, ja mam podobną sytuację mieszkaniowo-rodzinną do Was, a trochę też do Kalijki - rodzice i teściowie daleko, a my w wynajętej kawalerce. Ja od 14tu lat (ło matko - już tyle??? O_o) mieszkam poza domem, więc jestem przyzwyczajona, ale samotność czasem doskwiera, zwłaszcza jak się siedzi tydzień czy dwa samemu w czterech ścianach. Jak się maluch urodzi, to niby wiem, że mogę liczyć na pomoc rodziny, no ale ja tu nie mam nawet jak kogoś przenocować, więc jedynie jest opcja wyjazdu z dzieckiem do jednej lub drugiej babci - no i "zamieszkania" w ten sposób jak niektóre z Was, z teściami/rodzicami.... Nie wiem co gorsze :/

Pysiak, mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze. Daj znać po wizycie co i jak.

Asiekk, w mojej mądrej książce z Ameryki ;) napisane jest, że pierwsze ruchy odczuwane mogą być "między 14 a 26 tygodniem ciąży, a zazwyczaj między 18 a 22", także spokojnie, wszystko jeszcze w normie :)

BECIKOWE - Dziewczynki, ale becikowe to się już nie każdemu należy? Uzależnione jest od dochodu (ok 1922 zł netto/os w rodzinie w 2012 roku) - tak czytałam. Prawda to?

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fcsqvekaynbvo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3s8wcv28r.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, nie odzywałam sie bo znow bylam w szpitalu. Zosia bylam w miedzylesiu! To bylo straszne. Izba przyjęć była jedna dla wszystkich wiec jakies pijaczki z ulicy, starsi ludzie ze schizifrenia, facet z luszczyca, matki z dziecmi i ciezarne - wszyscy razem na IP! Szczęście moj M. Spanikowal i chodził od człowieka do człowieka i szybko mnie wzięli na górę na gin. Ale pani doktor była okropna. I jeszcze wzięła jakąś młoda ktora sie na mnie uczyła wiec badanie palpacyjne bylo straszne. Nadal mnie wszystko piecze. Nie życzę nikomu. U jeszcze dali mi kroplówkę i po 5 godz wysłali do domu bez rzadnych wskazań. Nic. Poczekalni az mniej bedzie boleć i do domu. MASAKRA. a myslalam zeby tam rodzic. Na IP nie wiem czy tam pojade. Chyba ze bede umierać bo to najbliższy szpital. :(

http://fajnamama.pl/suwaczki/8pkaqlf.png

Odnośnik do komentarza

Pysiak- po usg już pisałam- z małym ok, a zrost tworzący przegrodę do obserwacji dalszej- zdarzyć się może wszystko. Dziś mam wizytę u swojej gin, to postaram się od niej wyciągnąć więcej, ale ostatnio niewiele na ten temat chciała mówić "nie mamy na to wpływu, trzeba czekać i tyle". Mnie wczoraj po usg coś tam z prawej strony zakuło i od razu zastanawiałam się, czy to np.ten zrost nie pęka...!!! Przecież na usg nie widać, jak bardzo jest naciągnięty...
Jedź na izbę jak najszybciej, nie czekaj, lepiej się upewnić, uspokoić.

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza

Tyna: bardzo mi przykro, ale wierzę , że się za niedługo uda i dołączysz do nas forumowiczek:)Trzymamy kciuki za Was...

Zosia1: gratulacje dziewczynki:) Będzie radość twoja i mężusia - taka mała księżniczka:)

Boska: mam nadzieję, że już lepiej się czujesz. Dołączam sie do pytania Aśki.

Asiekk: spokojnie nie denerwuj się. Masz jeszcze czasu i tak jak dziewczyny piszą jeszcze nam te nasze maleństwa zdążą dać czułe kopniaki w żebra bądź pęcherz:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3714i267vtp.png

Odnośnik do komentarza

Tyna baardzo Ci współczuję :( Wiem przez co teraz przechodzisz. Musisz być silna, dbać o siebie a już niedługo znów zobaczysz dwie kreski :)
Zosia Gratuluję córeczki :) Parka to jest to o czym ja marzę :)
Boska tobie nie zazdroszczę tych przeżyć... niektórzy lekarze to chyba nie są z powołania a za karę!! Szukaj już może innej porodówki. Chociaż nie powiedziane że tam jest taka sama zła obsługa.
Pysiak nie strasz nas! Jak się czujesz?
Olala z tym becikowym teraz tak jest jak pisałaś. Swoje zarobki za ostatni rok musicie podzielić przez liczbę członków rodziny ( fasolka też) i jeśli nie przekroczycie tych 1922 zł to dostaniecie.

http://fajnamama.pl/suwaczki/9u5drib.png
url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/89m5lb2.png[/url]
http://fajnamama.pl/suwaczki/fobuth5.png

Odnośnik do komentarza

Bolał mnie bardzo brzuch, tak sie nasiliły bole ze właściwie cały mnie bolał. Teraz cały czas tylko lewa strona ale duzo mocniej niż wczesniej. Ból w podbrzuszu z lewego boku.

Do tego wczoraj rano mialam chyba atak paniki. Wstyd mi strasznie i w szpitalu nic mi na to nie powiedzieli ale z google objawy sie zgadzają. Masakra. Nic nie pisze poki mi sie nie poprawi bo nie chce was dolowac...

http://fajnamama.pl/suwaczki/8pkaqlf.png

Odnośnik do komentarza

Tynka - :) cóż można napisać, trzymaj się dzielnie, powodzenia.

boska, pysiak - no dziewczyny, macie pod górkę w ciąży, najważniejsze to szybko reagować, macie prawo domagać się badań i sprawdzania wszelkich wątpliwości, po ostatnich wyczynach lekarzy na ciężarnych kobietach, nie dałabym za wygraną i domagała się dokładnych i szczegółowych badań, jeśli nie, zadzwoniłabym na policję i tyle, sorr dziewczyny, ale jestem tak nabuzowana na znieczulicę lekarzy, że już nie popuszczę w niczym, koniec z partactwem.

Ja mam wizytę w poniedziałek, byłam dzisiaj na badaniach krwi i oczywiście stara babówa ubzdurała sobie, że wejdzie przede mną a przyszła po mnie, nawet nie spytała kto jest ostatni , po prostu stanęła koło drzwi i już gotowa do wejścia, wrrr.... ale nie dałam za wygraną.

Zosia, gratuluję córci:)

Millka - Tobie gratuluję synusia:)

Ciężko wszystko wyłapać, co i u kogo, więc gratuluję pozostałym dziewczyną pomyślnych wizyt, trzymam za przyszłe, oby do przodu.

Ja dziennie słucham serduszka i jestem spokojniejsza, ruchy już czuję na dobre co też mnie cieszy, jedynie te wymioty mi uprzykrzają życie, może ustąpią kiedyś.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

No to faktycznie trafiłaś Boska! Ja pamiętam jak tam pojechałam o 4 rano rodzić bo skurcze w 38 tyg były. Przyjęła mnie jakaś młoda dziewczyna, wetknęła paluchy, mówi-rozwarcie 2cm-zostajesz. Dobra, dali 2czopki, zainstalowałam. A potem męczarnia w pojedynczej przeszklonej sali, jeju, myślałam, że umrę z bólu a one nic! Dopiero ok 10 ktoś się mną zainteresował i podłączli ktg, i się zleźli i radzą- no to zaczynamy! Prę, prę, w końcu jakimiś nożyczkami mi pęcherz przerwali, rozwarcie 10cm a tu nic, obsikałam wszystkich :-D
Znowu prę, ktg szalało! Ten lekarz bardziej przerażony ode mnie :-/ a tu nic, smyk ani myśli wyjść! W końcu jak usłyszałam, że puls młodego zanika to tylko usłyszałam-na sale operacyjną! I odjechałam tzn straciłam przytomność. Obudziłam się na pooperacyjnej z czymś bardzo ciężkim na brzuchu. Potem dostałam od dużego telefon ze zdjeciem młodego i całą noc tam leżąc słyszałam płacz dziecka i byłam pewna, że to mój synek, dopiero rano się dowiedziałam, że Junior pięknie spał całą noc.
Rano już mnie zmusili do wstania-koszmarny ból! ( teraz biorę apap na porodówkę!)

Więc tak średnio to wyglądało. Piotruś miał dużego krwiaka na główce ( płyn podskórny) potem jeździlismy z tym od lekarza do lekarza.

Ale co mogę przyznać to FANTASTYCZNA OPIEKA PIELĘGNIAREK. Super, wszysko z uśmiechem zmienią, umyją, wytrą-nawet 10 razy dziennie.

Teraz u mnie inaczej będzie bo jestem zdecydowana na cesarkę i mam swoją lekarz, która w 37 tyg bedzie mi tam robiła ktg i pozna mnie z pielęgniarkami i umówimy się na konkretny termin na cesarkę. Pamiętasz nazwisko tej doktor?

Odnośnik do komentarza

Boska- współczuję ostatnich przeżyć. Ja bym im tam chyba oczy wydrapała! Odpoczywaj dużo.

Esska- masz temperament kobieto i to jest coś co nas łączy! :)
Też zawsze dzielnie walczę o swoje, a co! A stare baby są tak bezczelne, że szkoda gadać. Obiecuję sobie, że nie będę taka zrzędliwa na starość.

Pysiak-odezwij się kochana, martwię się! Mam nadzieję, że sytuacja się uspokoiła i po prostu odpoczywasz. Myślę o Tobie od samego rana.

Zosia- przeraziło mnie to co napisałaś, ale zdaję sobie sprawę z tego, że poród może przebiegać różnie, a nie tak jak sobie wymarzyłyśmy.

Pogoda u mnie paskudna, lało przez calutką noc i nie może przestać. Spodziewam się dziś koleżanki, więc upiekłam ciasto cytrynowe- proste a pyszne! Przepis mojej teściowej :)
Mam nadzieję, że humor dziś będę miała ciut lepszy, bo już szału dostaję od ciągłego leżenia i samotności :P Nie ma do kogo gęby otworzyć. Mężuś jeszcze dziś i jutro do pracy, "ale za to niedziela, ale za to niedziela, niedziela będzie nasza" :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...