Skocz do zawartości
Forum

boska

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Warszawa

Osiągnięcia boska

0

Reputacja

  1. Rodziłam w szpitalu w Miedzylesiu. Ogólnie nie mogę narzekać choć wystrój przedpotopowy trochę. Mam mieszane uczucia co do położnej która przyjmowała moje dziecko na świat. Rodziłam SN i podobno położna która mi się trafiła była najlepsza pomimo tego zostałam nacieta i peklam. Nie życzę tego nikomu. Nie chce obwinac tylko położnej, bo mój synek urodził się z rączką przy główce ale jednak. Lekarze byli w porządku chociaż mało uwazni - jeśli nie dzieje się nic niepokojącego to wypisują i reszta już w rękach pediatry. pielęgniarki tez ok, chociaż nie ma co liczyć na zbyt wiele. jeśli poprosisz pomogą, ale tak samo nic nie zrobią. To tyle. Mam nadzieje ze komuś się przyda.
  2. boska

    Październikowe fasolki

    Cześć mamuśki, zajrzałam w końcu do was. Od porodu chyba tu nie byłam już. Aż wstyd przyznać. Teraz jak tu zajrzałam przypomnialam sobie jak to byłam w ciąży i Dużo tu Siedziałam. Teraz nie ukrywam najwięcej siedzę na tym forum co kiedyś było z październikoweczkami z tego forum i z tego drugiego. Wygrała wygoda i szybkości uzyskiwania informacji, bo na początku to było mi najbardziej potrzebne - uzyskać szybko odp na nurtujące pytanie. Ogólnie trochę jeszcze jestem zagubiona w roli matki, ale staram się być każdego dnia coraz lepsza i nie dręczyć się błędami dnia poprzedniego. Widziałem że vna naszym forum mamusiek na FB jest jakaś burza , ale mam nadzieje że przejdzie bokiem. Ja w każdym razie tam na pewno będę :) pozdrawiam was bardzo serdecznie. Tyszaneczka aż mi się gęba śmieje po twoim poście choć baby głupie - już zapomniałam jak tu było wesoło. A i może po świętach wrócimy do tematu spotkania w Warszawie. :*
  3. boska

    Październikowe fasolki

    Hej, gratulacje dla wszystkich wrześniowych mamusiek :) Teraz czas na październik! Jak się czujecie nierozpakowane mamusie? Mi jest trochę przykro, bo na prawdę zależało mi żeby urodzić we wrześniu, zresztą chciałabym mieć już to za sobą, ale najważniejsze jest zdrowie małego wiec grzecznie czekam dalej...
  4. boska

    Październikowe fasolki

    Aaaaaaaaww ZOSIA czy Ty już czy jeszcze?
  5. boska

    Październikowe fasolki

    Chaotic wiem co przechodzisz... My zakończyliśmy wykańczanie góry i szczerze to jakaś masakra. Wstawilismy łóżko nasze, komodę dla małego i tyle w zasadzie bo kasy juz nie ma. :( A jeszcze mają robić poprawki potem bo kazalismy juz ekipie zakończyć - byli już 3 tyg.opóźnieni! Ale ja się już nie denerwuje. Moja rodzinka pomogła nam sprzątnac taki najgorszy syf bo budowie, siostra cioteczna wczoraj była i pomogła mi ciuszki podzielić po rozmiarach tak mniej więcej ale już to już coś.
  6. boska

    Październikowe fasolki

    Ojjjjj Kochane ale się dzieje Trzymam kciuki za wszystkie :* Ja.dziś oddałam pracę mgr i tez czuje się w końcu w pełni gotowa na poród. Może syn mój to zrozumie i coś się u nad tez ruszy... Chociaż mam problemy z wypróżnieniem i boli mnie brzuch więc chyba jeszcze nie czas :(
  7. boska

    Październikowe fasolki

    O jej Tyszaneczka!!!!! Wszystkiego dobrego dla Ciebie i Maluszka. Trzymajcie się dzielnie :)
  8. boska

    Październikowe fasolki

    Hej!!!! w końcu mam trochę luzu! Mój promotor wrócił i okazało się ze musze jeszcze coś poprawić ale dzięki temu ogarnęłam się z tematem i jutro idę po podpis. Z innych dobrych wieści to remont skończyli! :) ale niestety dużo poprawek będzie.. Ale dobrze ze wzięliśmy faceta z firmą bo się nie boję ze mi teraz ucieknie. Będziemy się umawiać na kolejne poprawki z czasem bo teraz chce choć kilka dni odpocząć. Ta ciąża to jakiś koszmar jest dla mnie nie dość ze cały czas jakieś komplikacje to jeszcze było martwienie się i myślenie o wszystkim tylko nie o naszym synku. Widzę też różnice w zachowaniu mojego M. Cała ciążę musiałam prosić dotknij brzucha i z łezka w oku czytałam jak wasi partnerzy szykują się do ojcostwa. Okazało się ze mój ukochany po prostu nie potrafił się z tego cieszyć przez te wszystkie problemy. Teraz widzę jak się szykuje i cały czas mówi ze juz chce synka zobaczyć :) A z maluszkiem wszystko dobrze. Ładnie rośnie i na razie mi się nie spieszy. Mamy jeszcze pessara do poniedziałku! Przepraszam ze tak dużo o sobie pisze ale się długo nie odzywałam i chciałam trochę się wytłumaczyć. Ciesze się ze wszystkich narodzonych. Ta malutka z solarium to już widać ze będzie gwiazdą ;) umie zapozowac do fotki. Ciesze się też ze wszystkich dzieciątek w brzuszkach ale zdrowych i silnych. Trzymam kciuki za was wszystkie!!
  9. boska

    Październikowe fasolki

    Hej dziewczyny, nie odzywam się ostatnio, bo cały czas Was nadrabiałam i tak wyszło... Wczoraj wszystko nadrobiłam i napisałam Wam meeega długą wiadomość, ale oczywiście się skasowała :( I się wkurzyłam strasznie i stwierdziłam, że już nie będę nadrabiać i się odezwę potem. Mam straszny sajgon w domu, bo cały czas mamy remont, są już 3 tygodnie opóźnieni! A do tego mam cały czas przeprawę ze szkołą i pisaniem pracy, więc dużo nerwów. No i jeszcze miałam nadzieję, że wyjmą mi pessara w przyszłym tygodniu, ale lekarka uznała, że w sumie to jeszcze chce poczekać z tym.. Rozumiem i wiem, że to dla dobra mojego synka, ale już się nastawiłam, że to koniec; no i że uda nam się z Zosią być w szpitalu w tym samym czasie :P zawsze to raźniej... Także na razie bez odbioru. Jakby co to na FB zaglądać będę.
  10. boska

    Październikowe fasolki

    Zosia ślicznie! Może teraz trochę odpoczniesz? :p A kącik małej masz przy sobie czy będzie oddzielny pokój miała? Bo teraz nie wiem juz jak u Ciebie z metrażem na nowym mieszkanku? :) Dzięki laski za wasze opinie w sprawie oddzielnego pokoju dla dziecka!! Ja caly czas sie waham, ale na razie zrobie tak ze turystyczne u nas postawie i zobaczymy co będzie dalej. Nie mam konceptu, ale to tez przez brak kasy jesli mam byc szczera. Nasz remont jeszcze sie nie skonczyl. Ekipa ma juz tydzien opóźnienia! Wkurza mnie to bardzo bo nic nie mogę robić ale z drugiej strony to dzieki temu jeszcze nie musielismy sie rozliczać z nimi za robotę wiec koszty sie trochę rozciagnely w czasie... Ale mysle ze tez przez to moj M.nie ma jeszcze fazy na wicie gniazda :p Chaotic uswiadomilas mi ze jest jeszcze 3 opcja, czyli ja z małym a maz w sypialni. Na razie razem bedziemy cierpieć ale za te 2-3 tyg po porodzie trzeba będzie zacząć myśleć nad dobrym zorganizowaniem sie.. Iwa, Perla współczuję Wam z tymi tesciowymi, moja jest daleko i kupila nawet malemu trochę ciuszkow i kocykow a na codzień tylko wkurza telefonami :p ale spokojnie po urodzeniu malego pewnie zrobi nalot (pierwszy wnuk!) Wiec jeszcze swoje tez bede musiała przecierpiec... Wowo mega gratulacje! Ja tez czekalam na info bo strasznie wkurzajaca ta siostra. Super ze odzyjesz teraz :) Karolina musimy byc dobrej myśli ! Nie ma co sie łatwo poddawać :) Karliczek ja tez mam takie żółte cos ale samo nie leci (i dobrze bo na razie mam spokoj) ale po tym jak wy pisalyscie to tez trochę sutka przycisnelan i sie pojawiło. Więcej nie kombinuje bo nie spieszy mi sie do mokrych stanikow i koszul , ale jestem spokojniejsza o to ze cycuszki zadziałają po porodzie Tyszanka ale mnie rozbawilas :) "kasztan na zapalkach" chyba troszkę przesadzasz :p A co do filmiku to ja szczerze tez chętnie patrzylam jak facet cierpi, bo oglądałam to wczoraj jak moj M tak mnie wkurzyl :p Nova współczuję ale tez rozumiem. Moj M mial tydz.wolnego i mniej go widzialam niz jak chodził normalnie do pracy :p
  11. boska

    Październikowe fasolki

    Ginek powiedział ze wszystko wygląda ok, czyli takie dziwne wydzieliny to juz sprawa pessara. Co do zdejmowania czekamy, jak się uda jeszcze 2 tyg. Powiedzial ze szyjka jest mega napięta i mówi że mial niedawno podobną szyjke i laska pojechała zdejmować pessar do szpitala i dobrze, bo szyjka była tak napięta że zaraz o zdjęciu, on określił "strzeliła" i od razu zaczęło się rozwarcie i już do domu nie wypuścili. Za 2 tyg wizyta i pewno ostatnia - ale się boje, a jednocześnie nie mogę doczekać :)) Tez chcialabym juz ogarnac sie z tym kacikiem malego. Oj bardzo... Ale jeszcze trochę. Mam pytanie do dziewczyn co mają oddzielny pokój dla dziecka. Jak to robicie na początku??????? Bo przecież przy karmieniu co 2 godz to bez sensu dziecko odnosić do innego pokoju? A jesli będzie na razie z wami, to ile czasu przewidujecie taki stan? Ja mysle ze pokoj będzie jeszcze czas naszykowac dla malego, teraz chyba urzadze mu kącik u nas w sypialni ( której tez jeszcze nie ma swoją drogą ale niebawem ma byc :) ... Co myślicie?
  12. boska

    Październikowe fasolki

    Karliczek ja też bylam juz zupełnie zagubiona z tymi kremami. W koncu kupiłam linomag bo kosztuje 5zl i go dużo osob poleca oraz male opakowanie sydocremu. Uznalam ze na początek starczy a mialam taki metlik ze chciałam kupować wszystko co polecają ;p wychodze z założenia ze jak proste rozwiązanie sie nie spr, to wtedy bede kombinować :) Anulka szczerze współczuję takiego nawalu problemow. Mam nadzieję ze maz wróci szczesliwie i bedziesz mogła sie jeszcze trochę "ponudzic" przed porodem i pomyśleć o sobie. A i Sweete dzieki za link, bo ja słyszałam o tym ale nie widzialam tego wczesniej.
  13. boska

    Październikowe fasolki

    Iwa nadal 3mam mocno kciukasy, żeby synus poczekał chwilę. Wiem co czujesz, bo mam tak samo - caly czas myślę o tym, żeby to nie było dzis bo nie jestem gotowa, "jutro" może tak ale dzis jeszcze nie :p i tak codziennie. Tyszanka współczuję nastawienia twojego chłopa, bo jak taki sobie cos wrzuci do tej lepetyny to umarł w butach. Moj tez ma jakies fazy dziwne. Gdzieś przeczytał ze cc jest szkodliwe dla dziecka i staram się o tym nie myśleć ale siedzą mi w glowie rzeczy co nagadal... Ech :( głupi jakbym miala za mało stresu i nerwów. A i wiecie co potrzebowałam pojemniczka na mocz bo spalismy u rodzicow. Apteka jest dosłownie 2 min i godz 6 rano i proszę go żeby poszedl a on ze go głowa boli. No i co nie będę sie prosić, wstalam i poszłam z pełnym pecherzem do apteki. I jeszcze kupilam mu proszki p/bolowe i sama jestem zła teraz na siebie ze jestem taka miękka... Karolina i Esska mega super extra kąciki bobasow. Esska szczególnie przypodobal mi sie twoj bo tez marzyła mi sie ta tapeta! Ale moj M. nie zgodził sie na tapete bo mamy taki tynk ze by odchodził razem z tapeta. Teraz jestem na niego tak zła ze żałuję podwójnie. A i mebelki Ikea prawda? Uwielbiam ikee :) Pessar - nie pamietam kto pytał ale podobnie jak Karola mam większe uplawy i tez są takie dni jakby woda leciała a inne ze wogóle bardzo mało.. jedyne co mnie stresuje to to ze ostatnio zdarza sie iż mam taka wydzieline prawie pomarańczowa - no początku juz sie bałam ze to krew ale to sie zdarza tylko czasem i mało, wiec na razie obserwuje i zapytam ginka.
  14. boska

    Październikowe fasolki

    Iwa trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze!! Dawaj znać co sie dzieje... Zosia Ty mi sie tu jeszcze nie rozpakowywuj bo moj synek tez pomyśli ze juz pora :p dzis= kąpiel + nospa+ bezwzględne lezenie ! Rozumiemy sie? Mialam napisać więcej ale mnie dziewczyny zestresowaly! A co do moich cycolkow to tez cisza i nic nie leci.. ale liczę że to cisza przed burzą :)
  15. boska

    Październikowe fasolki

    Hej, czytam was sobie zazwyczaj rano jedym okiem, a potem zaspany mózg jeszcze nie wie co napisać. Moge sie pochwalić ze bylam u fryzjera ale ogolnie to nic nie widać poza tym ze po prostu mam mniej włosów po wycieniowaniu :p Mika współczuję przeziębienia. Ja strasznie nie lubię naturalnych sposobów leczenia jak wlasnie mleko z masłem itd czy kanapki z czosnkiem i inne takie..wiec chorowanie w ciąży to dodatkowo dla mnie masakra. Karola super wygladasz i twoj mały przystojniak tez :) Pysiak koniecznie fotki przeslij i napisz jak sie czulas i czy postąpiła byś tak drugi raz, w sensie czy nie bylo za ciezko z takim brzucholkiem? Co do materaca i chodzika sie nie wypowiadam bo nie wiem nic poza tym co piszecie. Jedno dziecko z rodziny miało chodzik i ogolnie wszystko z nim ok :) a materac chyba bym kupila new. Sweet dzięki za ogarniecie szybkie sprawy FB :) a co do rodzenia to tez sie boje ze cos przegapie albo nie pojade na czas. A tych sierpniowek to nie wiem czy chce czytać. Dostatecznie jestem przerażona ze cos sie stanie i bez tego. Tyszanka moj M. mnie bardziej przeraża bo nie wykazuje raczej cech przygotowania. Caly czas mu powtarzam ze to w każdej chwili i niby słyszy, ale nie dociera. Tylko ze u nas caly czas remont i on chyba przez to nie może sie przestawić. I co ja cos robię, to on sie pyta po co i mówi że będzie jeszcze czas!! A ostatnio pranie robilam u ten do mnie jeszcze z pretensjami ze nie powinnam sie tak przeciazac bo moge urodzić. No mówię wam wykonczy mnie ten chłop. Karola a co do pessaru to bedziesz czekac do 37? Ja bym chciala tylko mam problem gdzie jechac... Moj gin nie zdejmie i nie wiem czy jechac do szpitala gdzie chce rodzic czy na Karowa, gdzie zakładali? O ile ofc nie zacznę rodzic wczesniej :p a czujesz teraz jakos pessar bo ja ostatnio czuje takie nieprzyjemne pieczenia lub swedzenia a przecież biorę te globulki wiec nic nie powinno sie dziać.. ech i jeszcze hemoroid przyszedł :(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...