Wrześniowe skarby 2014 :)

[Agasia86]

Hej dziewczyny odebrałam wyniki Aspat i załatwić i są w normie :) wiec jestem spokojna, wiec pije dalej wapno i jem żelazo :). Asia_sc ja też mam anemię śle dopiero zaczęłam brac tardyferon jakies dwa tygodnie temu wiec nie wiem nawet czy pomaga mi, no i staram sie jest buraczki, wyczytałam ze bób tez jest super podobno szklanka bobu to 43 % dziennego zapotrzebowania :) wiec ugotuje sobie szklankę na kolacje. No i tez mam problem z mięsem, muszę sie zmusić do wołowiny.

[teosia]

Witam się wieczorową porą.Od wczoraj wieczór mega wkurzona byłam,bo dziadek się rozmyślił i musieliśmy dzisiaj rano jechać prawie 40 km w jedną stronę po syna,żeby zdążyć na rehabilitację.I teraz do piątku będziemy wozić go stąd,a co za tym idzie ranne wstawanie,a mi tak się ostatnio nie chce wstawać rano.Jednak co się dziwić,jak w nocy spać nie mogę,muszę do toalety na siku wstawać,a do tego jak mnie zgaga złapie to szok.Dostałam dzisiaj jakiś skurczy,położyłam się i przeszło,to pewnie te przepowiadające ...Pozdrawiam Wszystkie Wrześnióweczki i nowe Kobietki z którymi nie zdążyłam się przywitać.Idę warzywa gotować na sałatkę jarzynową,bo mega chcica mnie naszła.Odezwę się później.

[beata.j]

Oj ja tez mam ochote na nabiał. Ale to dobrze bo maluch potrzebuje duzo witaminy d. Ja sobie jeszcze danonki podjadam ;)
Na kolację mam makaron spagetti z sosem bialym typu beszamel. Ostatnio jadlabym tylko makaron

[teosia]

Sałatka zrobiona,ja już po kąpieli,posiedzę trochę jeszcze na internecie i pójdę spać.Pa.

[Ola88]

Witam się dziewczynki wieczorną porą
Dołączam się do dziewczyn z anemią - wyszła mi dopiero przy ostatnich badaniach i też moja gin zapisała mi tardyferon i mam nadzieję, że pomoże (przy poprzedniej ciąży też z anemią walczyłam, ale dużo większą niż teraz)
Po za tym też miewam skurcze łydek - zawsze jak zapomnę zażyć swojej dawki magnezu.
A i z dobrych rzeczy to pozbyłam się zgagi - męczyłam się z ną już bardzo długo więc gin zapisała mi Prazol i po 3 tabletkach już zgaga nie wraca :) Więc jak którąś bardzo męczy to może porozmawiać z gin.

Po za tym z synem prawie cały dzień na dworku siedzieliśmy i młody się porządnie wyszalał a ja już po całym dniu padnięta jestem - może w końcu raz zasnę przed 3

[K_U]

No i zamiast smacznie już spać. .Dzielnie znoszę kopniaki mojej małej :) że też akurat o tej porze zbiera jej się na harce.
Ps. Ech, niby narzekam. ...a tak naprawdę cieszę się że dzidzia daje o sobie znać bo jak wczoraj miała taki spokojny dzień to zaczynałam się naprawdę martwić czy aby wszystko tam w środku jest w porządku. ... :/

[K_U]

U mnie ze zgagą sprawnie poradziły sobie migdaly.. takie zwyczajne, wszędzie dostępne :) i póki co przepadła.. mam nadzieję że na zawsze ; p

[Kinga88]

Hej dziewczyny, to i ja się przywitam nocną porą ;) u mnie problemy z zasypianiem to już norma i ani poducha nie pomaga, ani nic. Poduszka mnie dodatkowo drażni, bo wtedy mała wchodzi mi z przeciwległej strony pod żebra :) oprócz tego coraz częściej pojawiają się skurcze i zaczynają być trochę bolesne, nie tylko nieprzyjemne, ale nie ma ich aż tyle, żebym myślała o rodzeniu w piątek czeka mnie usg i nie mogę się już doczekać aż zobaczę moją kruszynke :)

[sylwiawiktoria]

Witam,
Jestem Położną.
Zachęcam kobiety ciężarne do wypowiedzenia się na temat karmienia naturalnego i Banków Mleka w Polsce - poprzez wypełnienie ankiety.
https://docs.google.com/forms/d/1_5ct2dOl7w-ym0bAvEklBtC2se1_PiOghKjVnqEiBAk/viewform
Proszę o pomoc poprzez udostępnianie oraz wypełnianie.
Dziękuję bardzo.

[teosia]

A ja spać jakoś nie mogę.Przewalam się i przewalam,a rano trzeba wstać.Torbę do szpitala już mam prawie spakowaną.Znów miałam skurcz..Trochę ostatnio stresu mam,może to przez to.Coraz bardziej myslimy z mężem o przeprowadzce,bo ten domek co wynajmujemy,to już nie jest tak super,jak się wydawało.Zaczynaja się problemy też z właścicielem.Ja teraz nie mam sił na przeprowadzki,zresztą najpierw trzeba faktycznie znaleźć coś lepszego ,niż tu.Niestety Podkarpacie ma to do siebie,że drogo,a coś tańszego znaleźć to graniczy z cudem.Może kiedyś nam się uda.
Trzymajcie się,buziole.

[marti123]

Witam nocną porą,oczywiście spać nie mogę bo zgaga męczy i to głównie nocą :( a po migdałach też mam zgagę,żadne naturalne sposoby nie pomagają:( chciałabym żeby i mi gin coś przypisał na to.A do tego alergiczny katar daje w kość przez co ciężko się oddycha. Chyba trzeba będzie nauczyć się spać na stojąco...Co do skurczy łydek to zazwyczaj łapią lekkie,rzadko bolesne ale jak na branie magnezu w witaminach dla kobiet w ciąży,magnezu dodatkowo i diosminy która też na skurcze łydek to i tak za często. Pozdrawiam wszystkie te co też nie śpią :)

[magalena3]

A ja witam poranną porą
Mi dzisiejsza noc super jakoś mineła tylko przedwczoraj złapała mi sie na łapke mysz. Gigant jakiś i wogóle i juz mialam nadzieje ze bedzie spokoj z grasowaniem a tu sie okazalo ze to mamusia była i takie male pierdulko 5centymetrowe lata mi i omija wszystkie lapki a na dodatek piszczy calą noc. MASAKRA ale niestety taki urok mieszkania na wsi i to w lesie.

A propo zgagi to u mnie jak złapie to tylko litr wody pomaga. Podobno jak zgaga jest to dziecku włosy rosną takie powiastki u mnie w rodzinie

[mamaali]

Asia_sc jakby te porody były wszystkie takie łatwe jak to mówią w szpitalu;). Ja byłam mega pozytywnie nastawiona jak weszłam na porodówkę to nie mogłam się doczekać porodu, a później.... szkoda gadać... i ciężko wspominać.A co do kabaretu ... jak rodziłam na sali był mój mąż i brat i zaczęli sobie opowiadać kawały przy moim mega cierpieniu, ja ledwo co żyłam a oni się śmiali i resztkami sił wykrzyczałam im WYPIER**DALAĆ ;] . Ogólnie nie przeklinam często ale tak mnie wkurzyli, że wstąpiło coś we mnie;)

Ja też brałam jakies tabletki na żelazo i pomagało, ale kostek u stóp nie było widać aż do porodu;)

Najlepiej witaminę D zażywać siedząc na powietrzu a teraz słońca raczej nie zabraknie;) - co tez mnie martwi w weekend ponad 30 stopni w cieniu;(((

Kinga88 ani nie mów z tym spaniem to tragedia... chyba już się nie wyśpimy;)

teosia patrz codziennie na lokalne ogłoszenia na pewno coś znajdziecie, a może znajomym dajcie znać, może coś będą wiedzieć

magdalena uu ja bym chyba w aucie spała, bo tak się myszy boje;), ale pewnie to tylko kwestia przyzwyczajenia;)

Ja lecę do sklepu coś na obiad uskrobać;)

[maidin]

mamaali, chciałabym zobaczyć ich miny jak usłyszeli to od Ciebie zwłaszcza że Ty rzadko przeklinasz jak mówisz..swoją drogą faceci to mają wyczucie..już mnie drażni mój tata z tym swoim tekstem: ciąża to nie choroba - pewnie że nie ale każda jest inna zwłaszcza jak się jest po poronieniu - wtedy na wszystko patrzy się inaczej - dziś właśnie mija rok jak miałam łyżeczkowanie-poroniłam w zeszłym roku w 8 tygodniu :(
Albo jak słyszę ciągle że powinnam więcej spacerować - po prostu uwielbiam spacery z bólem podbrzusza, kręgosłupa i natarczywymi myślami czy tam gdzie pójdę będzie się gdzie wysikać:)

teosia, współczuje sytuacji z mieszkaniem, zwłaszcza że to nie jest najlepsza pora

magdalena3, ja też mam przez całą ciążę okropną zgagę i słyszałam o tym poroście włosów - było by fajnie jak by mały miał czarne śliczne włoski za tatusiem:)

[mamaali]

maidlin , po mojej aluzji, że mają wyjsć, lekarka poprosiła ich o wyjście a ja z tego zdenerwowania doszłam do bóli partych;)

Takk faceci najlepiej wiedzą czy ciąża to choroba czy nie, jak słyszę wypowiedzi facetów to żałuję, że mężczyźni nie mogą być w ciąży. Dla nich katar to wielkie przeżycie o bólu gardła nie wspomnę- wtedy już umierają, to ciekawe co by gadali jakby byli w ciąży;)

[Kinga88]

Mamaali oni przy katarku umierają to w ciąży to chyba by leżeli i płakali

[magalena3]

moim zdaniem to oni by predzej umarli niz donosili ciaze do konca

[gosia_sz]

Hehe :) Właśnie przed chwilą w pracy miałam taką sytuację:
Mówię klientowi, że jak chce ze mną załatwić projekt to jestem tylko do 21.07. w pracy. Pyta: A później pani idzie na macierzyński? Mówię, że tak. A on: no, moja synowa też ma termin na przełom sierpnia/września i już idzie na chorobowe! No, ale przecież Polki muszą chorować w ciąży...
Myślałam, że coś mu powiem, ale się powstrzymałam.
Faceci nigdy nie zrozumieją kobiet w ciąży.

U Was też tak gorąco??

[magalena3]

gosia_sz no niestety jakos musimy przezyc tych facetów nieznosnych chociaz ja osobiscie twierdze ze niektore panie w ciazy przesadzaja mam kolezanke (tzn.żona kuzyna, niezznosna baba) która jakby miala taka szanse to by leżała i pachniała nawet by do łazienki nie poszla tylko sobie pampersa na 4 litery zalozyla i by bylo dla niej git no ale niestety zycie nie jest latwe i musi sobie "bidula" sama kanapki robic bo maz pracuje na 2 zmiany

u mnie tez jest gorąco chociaż ja mam firme w starej kamienicy i w nniej jest chłodno ale i tak wentylator ciagle chodzi i chlodzi

[Megane123]

Dziewczyny próbowałyście pić kefir na zgagę? Mnie pomaga, jest bardziej kwaśny niż mleko, więc żołądek nie musi dodatkowego kwasu wydzielać, a przy okazji łagodzi, wręcz chłodzi ten żar. Dodatkowo to super źródło wapnia i potrzebnych bakterii, więc napój wręcz idealny na ciążę :)

[zuzia2309]

Mamaali
jak mi ktoś mówi że ciążą to nie choroba to odpowiadam.nie nie choroba, to wszystkie choroby na raz, bo co chwile boli co innego! I zazwyczaj każdy się przymyka::-)

[Megane123]

Zuzia, dobre

Też mnie wkurza takie gadanie... Na szczęście raczej przebywam w towarzystwie, które to rozumie. Ostatnio w ogóle stała mi się miła rzecz - pewna pani w kolejce do przymierzalni ustąpiła mi miejsca na krzesełku. Pierwszy raz ktoś mi ustąpił miejsca :)

Pozdrawiam Was cała obolała, ale mega szczęśliwa. Syndrom wicia gniazda rozpanoszył się na dobre, sprzątałam swoje niemal wyremontowane mieszkanko jak szalona :) Może jutro już tam będziemy spać!

[Agasia86]

Hej Dziewczyny, ja usłyszałam 1,5 miesiąca temu w pracy od jednego faceta, że kobiety, która nie pracują do 9 miesiąca to nieroby. Oczywiście nikt nie zna jego żony, ale bardzo jej współczuje, że ma takiego faceta pod dachem, ale często tak jest a w tym przypadku na pewno, że są tacy bojowi w pracy a w domu boją się odezwać, ten przypadek, nawet sam prasuje swoje koszule, i to jego zadaniem jest gotowanie obiadów, wiec może musiał jakoś uzewnętrznić swoją frustrację. Mój komentarz to, "a jak tam Twoja prostata? możemy o tym porozmawiać. Jak zacznie cię boleć to chyba nie pójdziesz na zwolnienie? nie bądź nierobem... :)" i co wtedy ciszaaa :)

[beata.j]

Agasia ale CH z tego goscia.
Ja mam ten tym za monża. Pracuje jak wół na de facto jego firmę i tym samym bardzo zaniedbuje swoją (cale szczescie to typowo jednoosobowka) wiec chwilowo ja kasy nie przynosze a jak juz to sa grosze. I co slysze od mojego malzonka? Ze jestem nierob i zawsze jest awantura jak mowie ze nie daje rady, albo ze mnie cos boli lub jak poprostu zwine sie z bolu... On moze byc niewyspany, moze go cos bolec a ja zawsze musze byc na chodzie. Nawet nie mam jak posprzatac pokoju a czepia sie gamon ze jest burdel.
Cale szczescie nauczylam go zmywac po calym obiedzie a nie tylko po sobie ale to tez musze zrobic sterte garow w zlewie bo jak jest obok to juz go nie interesuje. No i on najchetniej jadalby max 2garnkowe dania bo nie rozumie ze czasem trzeba uzyc wiecej garow, sztuccow czy misek...

[magalena3]

Agasia86 dobre z tą prostatą

beata.jwspółczuje Ci, powinnaś mu tak od czasu do czasu przez łepek przejechać jak to moj dziadek mówi " jak sie chłopa nie bije to mu wątroba gnije" hehe nie no nie sie co wyzywac

a tak wogole to ja nie mogę narzekać jak narazie na takie nastawienie z zewnątrz ze ja mogę wszystko bo przeciez tylko kilka kilo wiecej nosze,
jakos te moje otoczenie moze inaczej jest nastawione, z moich znajomych zadna nie miala problemów szefami bo jak sie dowiadywali ze sa w ciazy to nie powiem ale pilnowali zeby poprostu poszly wczesniej na zwolnienie zeby przez nich nie bylo ze cos jest nie tak a prace maja siedzące :)