Odnośnie rodzeństwa z małą różnicą wieku.
Dziewczyny, polecam! Szczególnie, jak macie możliwość w pracy. Ja zaszłam w II ciążę, jak Lidka miała 1,5 roku. Ciąża - masakra. Miesiąc w szpitalu - masakra. Pierwsze tygodnie po urodzeniu Bianki - masakra! Ale teraz jest cudownie! Dziewczyny powoli zaczynają się razem bawić. Radości mamy tyle, że nie da się tego opisać! Za parę lat, jak się zdecydujecie na drugie, ja będę miała już "wolne" ;P
Kolejne argumenty za:
- nie ma zazdrości, bo w zasadzie dzieci nie pamiętają czasu, jak były same;
- tak, jak Melly wspomniała - ekonomiczne rozwiązanie;
- za parę lat będą się umiały zająć sobą i nie będzie problemu z organizacją zabaw na wakacjach, imprezach, w domu;
- jako nastolatki będą miały się super, i oczywiście jako dorosłe osoby;
- jesteśmy w "ciągu" jeżeli chodzi o okres niemowlęcy (pieluchy, butelki itp.);
Mi się osobiście wydaje, że najlepszym wariantem jest zaufanie Bogu. Da dzidzię będzie super, nie da, też nie będzie źle;)
Na zachętę fotka (wózka rok po roku też nie trzeba kupować;P)