Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2014


oby Laura

Rekomendowane odpowiedzi

ja mam inny problem z rękami i też na to nie ma rady
mi sztywnieją stawy ale do tego stopnia, że nie mogę zgiąć palców, ból przy tym prawdopodobnie zbliżony do tego jaki pojawiłby się gdyby ktoś chciał wyrwać palca ze stawu
KOSZMAR - podobno przejdzie po porodzie
rano zawsze jest najgorzej, w trakcie dnia ból i sztywność nieco się zmniejszają
Mały się dzisiaj strasznie fajnie rusza. Całkiem tak jakbym miała w brzuszku ruchliwego jamnika :) tych przeciągnięć i wypięć dupci będzie mi najbardziej brakowało po porodzie

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

Cześc dziewczyny , my już wszystko przygotowane mamy prócz łóżeczka , dzisiaj torba spakowana została w połowie bo reszte w drodzę dokupie do szpitala. Skurcze mam juz codziennie a w ciagu ostatniej doby ponad 20 , narazie jest ok ale muszę byc przygotowana juz do porodu z czego się ciesze i nie ciesze bo jednak 33 tydz to wcześnie troszkę , nerw mam unikac a było sporo i może dlatego już zaczyna sie cos dziac , Kornelka pieknie zdrowo rośnie ,tylko mnie anemia zaczyna dopadac i nie wiem co jeśc aby poprawic sobie krew bo wątróbki i kaszanki nie cierpie ehh...
A tak ogólnikowo jest wszystko ok, więc czekam już na malutką. ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73cnsxwwu0.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki,
czemu prawie nic nie piszecie? Co u Was słychać?
Ja dzisiaj będę leżeć chyba cały dzień. Wczoraj strasznie spuchłam i do tej pory jeszcze nie udało mi się sklęsnąć.
Wyglądałam jak orka, aż mi wstyd było wychodzić z domu.
Moje stopy były jak nadmuchane rękawiczki lateksowe, a paluszki u rączek jak serdelki.

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.
Jakoś cicho się tu ostatnio zrobiło...
Ja też mam juz wszystko przygotowane , zostało mi tylko do końca spakować torbę do szpitala i założyć pościel na łóżeczko.
A tak z ogólnych spraw to wysłałam rodzinę na wakacje , a sama robię delikatne porządki. Mam czasami delikatne bóle brzucha , jak przed miesiączką , a do tego strasznie mnie naciska na dół brzucha - do takiego stopnia , ze czasami aż ciężko mi iść. Szyjka jest ok , więc chyba to taka norma.
I wiecie co....chciałabym już móc tulić mojego synka:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relg4z17qkz6mdot.png

Odnośnik do komentarza

Hej!
Iwko mi młody też naciska na dół brzucha i wtedy odczuwam nawet kłucie w pochwie. Więc myśle ze to norma.
Teraz też powoli zaczynam odczuwać dusznośći i czasem ucisk na żołądek.
Jeżeli chodzi o torbe do szpitala to ja dla siebie mam spakowaną od lutego bo miałam czeste wizyty w szpitalu z powodu krwawień. Oczywiście brakuje paru rzeczy ale najważniejsze mam. Dla małego jeszcze nie spakowałam. Dzis upiore ciuszki, jutro poprasuje i powoli bede sie pakować. Tylko gdzie ja to wszystko włoże. Pampersy, podkłady higieniczne i porodowe już zajmują prawie torbe. Nie wiem czy dam rade pomieścic sie w dwie torby.

Odnośnik do komentarza

Jeżeli nie macie tematu to może powiecie mi jak wyglądaja formalności po porodzie.
Wiem że w pracy mam tydzień na zgłoszenie o urodzeniu dziecka i napisaniu wniosku o urlop macierzyński i pewnie wpisaniu maleństwa do ubezpieczenia.
Jezeli chodzi o wybór przychodni i pediatry to ponoć wypełnia się jakies papiery w szpitalu.
Jezeli chodzi o rejestrację dziecka w USC to chyba odbiera sie jakies papiery w USC odpowiedniego dla szpitala w którym sie rodzi i póżniej do swojego USC i melduje sie dziecko i nadają mu nr pesel. Jest na to chyba 2 tyg.

Odnośnik do komentarza

Witajcie mamusie :-)

Co do formalności do załatwienia po porodzie to znalazłam coś takiego, a jeśli chodzi o poinformowanie pracodawcy to jest na to 14 dni z tego co mi kadrowa w pracy mówiła.

Rejestracja dziecka w USC

Zgłoszenie narodzin dziecka w Urzędzie Stanu Cywilnego dziś jest o wiele łatwiejsze niż dawniej. Podobnie jak w przypadku ślubu konkordatowego, gdy parafia przesyła odpowiednie dokumenty do USC, tak i w szpitalu, tuż po porodzie, przygotowywane i przekazywane do urzędu są informacje o narodzinach dziecka. Co istotne, dokumenty te wędrują do urzędu właściwego ze względu na miejsce urodzenia dziecka - to ważne szczególnie dla rodziców, którzy zdecydowali się rodzić w szpitalu nieznajdującym się w miejscu ich zameldowania czy zamieszkania. Adres USC, do którego powędrowały dokumenty, można uzyskać podczas odbierania wypisu ze szpitala. Do urzędu należy zgłosić się w ciągu 14 dni od narodzin dziecka. Aby potwierdzić dane dziecka i odebrać odpis aktu urodzenia potrzebne są: dowody osobiste rodziców, upoważnienie do odbioru dokumentów, jeśli odbiera je inna niż rodzic osoba, podanie o odpis aktu urodzenia (druki dostępne są na miejscu) oraz odpis aktu małżeństwa rodziców, jeżeli brali oni ślub w innej miejscowości. Za dokonanie formalności w USC przez rodziców dziecka nie są pobierane żadne opłaty.

Nadanie dziecku numeru PESEL

Obowiązkowy numer identyfikacyjny nadawany jest dziecku w ciągu maksymalnie 3 miesięcy od urodzenia. Uzyskać go można po zgłoszeniu się z odpisem aktu urodzenia dziecka lub jego książeczką zdrowia (jeśli jest już wystawiona) w urzędzie miasta lub urzędzie gminy właściwym ze względu na miejsce zameldowania. Warto jednak podczas wizyty w USC dowiedzieć się, czy to konieczne - coraz częściej bowiem urzędy przesyłają jeden odpis aktu urodzenia bezpośrednio do urzędu miasta z automatycznym podaniem o nadanie numeru PESEL. W takiej sytuacji rodzice w urzędzie mogą pojawić się dopiero po wyznaczonym czasie, jedynie w celu odbioru PESEL-u dziecka.

„Becikowe”

„Becikowe", czyli jednorazowa zapomoga z tytułu urodzenia się dziecka, jest świadczeniem rodzinnym, przysługującym prawnemu lub faktycznemu opiekunowi dziecka, czyli najczęściej jego rodzicom. Zmianie uległy zasady, dotyczące jednorazowej zapomogi z tytułu urodzenia dziecka. Becikowe jest uzależnione od spełnienia kryterium dochodowego. Na otrzymanie świadczenia będą mogły liczyć tylko te rodziny, których roczny dochód nie przekroczy kwoty 85 528 zł (czyli miesięcznie poniżej 1922 zł na osobę).

Poza tym, że do wniosku o becikowe należy dołączyć oświadczenie o wysokości dochodów rodziny, pozostałe zasady jego otrzymywania się nie zmieniają. Wysokość becikowego wynosi 1200 zł i w celu jego otrzymania należy przedstawić zaświadczenie, że matka co najmniej od 10.tygodnia ciąży pozostawała pod opieką lekarza. Pisemny wniosek należy złożyć w miejscu, gdzie wypłacane są świadczenia rodzinne, a więc w urzędzie gminy bądź ośrodku pomocy społecznej w ciągu 12 miesięcy od chwili narodzin dziecka. Obowiązuje również nowy, wspólny dla całego kraju wzór wniosku.

Dodatek z tytułu urodzenia dziecka

Dodatkowa zapomoga przysługuje także rodzicom, których dochód netto na jednego członka rodziny nie przekracza 504 zł/msc. Zasady są analogiczne jak w przypadku „becikowego". Oprócz standardowych dokumentów, w właściwym ze względu na miejsce zameldowania urzędzie należy złożyć także zaświadczenie z US o wysokości dochodów.

Ubezpieczenie zdrowotne

W celu usprawnienia korzystania ze świadczeń medycznych, jedno z pracujących rodziców musi jak najszybciej złożyć w swoim zakładzie pracy oświadczenie woli w celu wpisania potomka pod swoje ubezpieczenie zdrowotne i społeczne. Jedyną formalnością, której musi dopełnić opiekun, jest wypełnienie formularza ZUS ZCZA (dostępny w urzędzie i jego stronie internetowej). Gotowy wniosek składa w ZUS-ie zakład pracy.

Inne formalności

Warto pamiętać także, by w pierwszych tygodniach po porodzie, zgłosić się do wybranej (najlepiej najbliższej) przychodni w celu wybrania pediatry dla dziecka. Potrzebna będzie wydana w szpitalu książeczka zdrowia dziecka, skrócony odpis aktu urodzenia oraz numer PESEL (jeśli został już nadany). Istotne jest także rozwiązanie kwestii zameldowania dziecka. W tym wypadku wystarczy zgłosić się do właściwego ze względu na miejsce stałego pobytu biura meldunkowego i okazać odpis aktu urodzenia dziecka.

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxezbmh5acz8bw7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv0915nmpd20s71a.png

Odnośnik do komentarza

Emila, dzięki za informacje. Tylko kto to wszystko będzie załatwiał. Jakoś nie widzę mojego męża załatwiającego sprawy urzędowe ;) Nie został do tego stworzony, niestety :)

Ja już w 1/3 jestem spakowana, tzn. wszelkie artykuły higieniczne są w torbie. Miejsca na resztę zostało bardzo mało. Rozdzielę wszystko na dwie torby. Jedną dla mnie, drugą dla Jasia. Tą Jasiową mąż przywiezie jak będzie potrzebna. Podobno u nas w szpitalu poza pieluszkami i ewentualnie chusteczkami do pupy podczas pobytu w szpitalu nie potrzebne jest nic więcej. Trzeba się spakować na wyjście ze szpitala.

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

cześć mamusie
czy któraś z was robiła badania na obecność wirusa cytomegalii? Ja dzisiaj odebrałam wynik igg 5,2 igm <5 wizyte mam dopiero za 2tyg a nie jestem pewna interpretacji, z tego co wyczytałam wynika że już wcześniej chorowałam i mam nabytą odporność ale nie jestem pewna. Czy któraś z was może mi pomóc?

Odnośnik do komentarza

Hej!
U mnie nic nowego. Czuję się dobrze, odpoczywam :) w weekend w domu było maliwanie, skręcanie łóżeczka i pokoik gotowy :) Czekam jeszcze na literki, które ułożą się w imię synka :) zawieszę je nad łóżeczkiem.

Bardzo mnie wzruszył widok tego pokoiku.jeszcze 8 tygodni i zamieszka tam mój syn. Aż niesamowite :)))))

Pozdrawiam Was mamusie!!!

Odnośnik do komentarza
Gość Anetta1

Hej!
Ja dziś byłam na wizycie. Miałam robione KTG i GBS. Na KTG i po zbadaniu wszystko wyszło ok. Ja tez sie czuje nie zle tylko chodzić za bardzo nie moge bo plecy dają mocno o sobie znać. Jedynie co mnie martwi to moja waga. Troszeczke schudłam ale to pewnie przez diete cukrzycową. Jestem w 33 tc i w sumie przytyłam 5 kg. To troche za mało. Mam nadzieje ze nie ma to wpływu na dziecko.

Odnośnik do komentarza

Anetta1 nie przejmuj się że tak niewiele przytyłaś, lepiej dla ciebie bo szybciej wrócisz do pierwotnej wagi, ja jak byłam ostatnio czyli w 31 tygodniu to przytyłam tylko 7 kg od początku ciąży. Pytałam o to dwóch lekarzy bo brzuszek mam też nie za duży a dziecko dość spore bo w 31 ważył 1800, no i lekarze powiedzieli że kobieta w ciąży wcale nie musi przytyć ważne że z dzieckiem jest wszystko ok, nawet gdyby się przez kilka dni nic nie jadło to dziecko w pierwszej kolejności skorzysta z zapasów zgromadzonych przez nasz organizm. Tak że wagą nie ma się co martwić:)
Mnie ostatnio strasznie męczą wzdęcia i nie pomaga już nawet espumisan a jelita bolą jak nie wiem co:(

Odnośnik do komentarza

Mogu, fajnie że masz już pokoik gotowy. Udzielił mi się Twój nastrój - to faktycznie niewiarygodne, że za kilka tygodni zamieszka z nami nasz bąbelek. Ja jeszcze łóżeczko mam w pudełku i tak sobie myślę że przygotowanie kącika dla dzidziusia zaczniemy w 35 tc.

Anetta1, jak ja Ci zazdroszczę!!! Też chciałabym mieć tylko 5kg na +. Niestety wiem ile Cię to kosztowało - dieta cukrzycowa jest upierdliwa delikatnie mówiąc. Nie martw się, dzidziuś na 100% ma wszystko czego mu potrzeba, zwłaszcza, że trzymając dietę cukrzycową odżywiasz się bardzo starannie i dostarczasz organizmowi wszystko, co jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania, a przy tym unikasz toksyn, za co Twój maluszek jest Ci na pewno wdzięczny.

Paula8, wzdęcia to jest masakra to fakt. Wiesz co ja zauważyłam. Jest dużo gorzej gdy się napcham owocami pestkowymi (wiśnia rośnie pod oknem, czereśnie są już w przystępnej cenie i kuszą, brzoskwinie, nektarynki), bobem, fasolką szparagową lub młodą kapustką. Co drugi, trzeci dzień zjadam jabłko. Ogólnie owoce to dla mnie teraz podstawa żywienia. Jest tego jedna korzyść. Kompletnie nie mam problemów z zaparciami ale za to czasem pojawią się wzdęcia.

Nie wiem czy słyszałyście drogie mamusie. Weekend gorący i parny! Ponoć ma być ponad 30 st.C ;/ bez sensu jak dla mnie. Znów weekend spędzę na leżąco z nogami w miednicy :(

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

laski w niedziele w nocy zabrało mnie pogotowie do szpitala. i zapieprzali an sygnale ale kanał....
obudziły mnie silne palpitacje serca trwały ok 25 minut bez przerwy przy tym czułam jakiś ucisk w klatce piersiowej i nie mogłam oddychać. mój mąż sie wystraszył i zadzwonił na pogotowie. przyjechali za 2 minuty nawet nie badali ic od razu do karetki i kierunek szpital. w szpitalu oczywiście z tych EMOCJI mi przeszły te palpicacje ale na ekg i na echo wyszły lekkie co ok 20-30 sekund. Pobrali mi krew godzine czekałam na wyniki i wyszło szydło z worka....
ogólnie wyniki z krwi wszystko w porządeczku idealnie oprócz tsh 4,99 i ft4 11. a więc morał z tego taki że NIEDOCZYNNOŚĆ TARCZYCY mnie dopadła... echhhh
jutro mam wizyte u gina powiem mu o tym co sie działo może zleci jakieś dodatkowe badanie malutkiej albo coś bo nie ukrywam że po takiej akcji to sie martwię o dzieciątko.... i w piątek ide do rodzinnego z wynikami tych badań szpitalnych i ten ma napisać mi skierowanie do endokrynologa czy jaks ie to tam zwie :P:P no i zobaczymy co dalej. niby poziom TSH nie jest jakoś drastycznie wysoki bo zaledwie 0,01 od normy ale ft4 jest 11 nie wiem jakei sa normy wiem natomiast że za niskie. tyle sie naczytałam o tej niedoczynności że już fioła dostaje i sie strasznie boje o malutką....

aha a ja ogólnie mam sie już lepiej w szpitalu dali mi prochy które mam brac do rozwiązania na te kołatania i póki co pomagają bo te kołatania nie sa już tak częste i tak silne wiec żyje :)

a co u was ktoś coś już??? ja sie nie moge doczekac porodu... chche już mieć te choróbska i ciągłe boleści czegoś nowego za sobą ;p niech te tortury

http://www.suwaczki.com/tickers/1usakrhmdembn5yu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg18viijjczi.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Niestety i ja byłam przez tydzień w szpitalu:( w poprzednią środę byłam w przychodni na ktg i pokazało skurcze. Położna skierowała mnie od razu do pani ginekolog która akurat przyjmowała. Zbadała mnie i okazało się, że szyjka się skróciła do 2 cm i mam rozwarcie na 1,5cm. od razu skierowanie na patologie z zagrożeniem porodu przedwczesnego:( W szpitalu dostałam kroplówkę i 2 razy dziennie robiono mi ktg. po 2 dniach była lekka poprawa i odłączyli mi pompę i przeszli na leki doustne. Wczoraj mnie wypisali. Niestety muszę leżeć do końca 36 tygodnia żeby bezpiecznie donosić synka. Nie życzę nikomu szpitali. Opiekę miałam bardzo dobrą, położne przemile, lekarze tez, ale wiecie, sam fakt, że to szpital to psychicznie nie wytrzymywałam i trochę popłakiwałam jak mąż przyszedł w odwiedziny. Mam nadzieję, że już tam nie trafię. Straszyli mnie, że przetrzymają mnie właśnie do końca 36 tyg... chyba wpadłabym w depresję. nie cierpię szpitali. Jeden plus jest taki, że trochę się oswoiłam z tym szpitalem, w którym będę rodzić. Trochę się też nasłuchałam jak kobiety rodziły (co niektóre naprawdę strasznie się drą!;)) no i widziałam jak to wszystko się zaczyna. Myślałam, że zacznę rodzić nagle, że nie zdążę do szpitala itp, ale z tego co zaobserwowałam to się nigdy tak nie zaczyna u pierworódek:)
Któraś z was pisała o sztywnieniu palców w stawach i drętwieniu rąk. Miałam to samo. W szpitalu mi przeszło po kroplówce. W kroplówce był magnez, więc sądzę, że miałam duży niedobór tego pierwiastka i stąd te skurcze, drętwienia itp. Teraz 3 razy dziennie mam łykać 500 magnezu no i nospę.
Dziewczyny dbajcie o siebie i oszczędzajcie się w tym 8 miesiącu żeby wcześniej nie urodzić! Pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cp07wf9lac30n.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9krhmm5ec1v7a.png

Odnośnik do komentarza

m4gd4,
ja pisałam o sztywnieniu i bólu palców.
Zażywam magnez 3 x dziennie po 2 tabl. od początku ciązy. Mimo to te objawy u mnie wystąpiły. W szpitalu też ładowali mi dwa razy dziennie kroplówkę z magnezem i też po szpitalu mi to przeszło. Ale po czterech dniach wszystko wróciło. Ciekawa jestem jak będzie u Ciebie. |Daj znać jak coś się zmieni.

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny,

tak sobie czytam i naprawdę się denerwuję jak widzę ile rzeczy niepożądanych dziać możne się w tych ostatnich tygodniach. A ja tu (UK) w ogóle w życiu nie miałam robionego KTG nawet, a jestem obecie w 35 tygodniu... I jak Mały ostatnio nie ruszał się przez dzień i noc - myślałam, że umrę ze strachu. Wczoraj miałam dodatkowo przysługującą mi tu wizytę w szpitalu z powodu niskiego BMI (zaznaczam, że brzucholek mam normalnej wielkości)... No i co? Niby planowano mi zrobić USG, ale po tym jak mąż wspomniał, że prywatnie byłam je tu robić miesiąc temu - stwierdzono, że nie ma takiej potrzeby... i zmierzono mi brzuch metrem, doktor posłuchała bicia serca Małego (nie wiem co to za urządzenie - przykłada się do brzucha i słychać bicie wśród licznych szmerów- oczywiście bez żadnego zapisu) i stwierdziła, że dziecko rozwija się prawidłowo i ciąża też tak przebiega. Ogólnie to jestem naprawdę zła na tą całą opiekę tu.

Asia1608 - mi też waga potrafi się bardzo wahać. Nawet do 1,5 kg. Tu w Anglii waga dziecka 4,5 też jest wskazaniem do cesarki (pytałam lekarki wczroraj).

Mała25, ankaczarnykot - porażka z tymi położnymi i płaceniem za wszystko... Mi też drętwieje, ale sama dłoń jakoś dziwnie i czasem nawet trzyma pół dnia..

Iryda - współczuję Ci bardzo... Życzę, aby noga szybko wróciła do sprawności...

sarahsam - o kurcze - no to rzeczywiście termin Ci się "lekko" przesunął ;). A dzidziuś rzeczywiście duży. :)
Ja z jednej strony chciałabym by stało się to szybciej, z drugiej nie czuję, że wszystko jest gotowe tak jak bym chciała na przywitanie Malutkiego...

będzie Hania - ja pranie i prasowanie większości rzeczy zrobiłam już chwilę temu... No i od kilku dni mam nawet łóżeczko :).

WielkiZnakZapytania - ważne przy anemii jest by nie łączyć produktów zawierających wapń z tymi zawierającymi żelazo (np. ser i wędlina), bo to ogranicza jego wchłanianie. Za to zwiększ spożywanie produktów z witaminą C, czyli np. herbatka z żurawiną, czarną porzeczką, soki zawierające wit. C. Witamina C zwieksza przyswajalność żelaza nawet kilkakrotnie, dlatego dobrze jest w czasie lub zaraz po posilku pić napoje zawierajace witamine C. Odrzuć całkowicie czarną herbatę - bo bardo ogranicza przyswajanie żelaza. I nigdy nie bierz magnezu i żelaza jednocześnie. Odczekaj najlepiej kilka godzin... podobno świetnym źródłem żelaza są sardynki (ja kupowałam takie w puszce po prostu).Piję też przynajmniej raz dziennie herbatę z pokrzywy. Najlepiej też jeść przynajmniej jedno jajko dziennie - właściwie żółtko, bo zawiera naprawdę sporo żelaza. Po za tym spożywaj więcej: kako, orzechów np. migdaly, suszonych moreli, rodzynek, brokuł i czerwonej papryki. No i oczywiście płatki owsiane... Nie wspominając o mięsie rzecz jasna (choć sardynki czy żółtko ma go podobno więcej). U niektórych przyswajalność żelaza związana jest z niedoborem witaminy B (chyba12), kwasu foliowego...

Współczuję Wam tych szpitalnych wypadów. Dobrze, że wróciłyście już do domu. Oby już takich akcji nie było przed porodem! Trzymajcie się pozytywnie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpb2n0asqd3khjd.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...