Skocz do zawartości
Forum

Majoweczki 2014


Gość izzi098

Rekomendowane odpowiedzi

Ufff i po zakupach, dom ogarnięty i zupa ugotowana (Marciołka ja miałam pomidorową wczoraj, a dzisiaj machnęłam barszczyk). Kupiłam takie fajne coś co wygląda jak przepiórka? mam nadzieję, że nie gołąbek :D i całe do gara wsadziłam bo to maleńkie i zupka super na tym wyszła:D powiem wam, że ja tez coraz gorzej się czuję, we wszystkim już grubo wyglądam i zaczęłam chodzić jak kaczka bo mi się miednica rozchodzi i boli. Wczoraj sobie dogodziłam i kupiłam kurtkę bo uznałam, że nie będę chodzić w przymaławej, a i spodnie fajne się trafiły. Tutaj jest teraz moda na spodnie a'la bryczesy, z gumką w pasie, więc wystarczy, że wezmę rozmiar większe niż normalnie i pasują, a nie są wcale drogie. Poza tym każda bluzeczka czy tuniczka do nich pasuje. Mierzyłam też staniki do karmienia i powiedzcie mi, czy wy też macie takie samo wrażenie jak ja, że wygląda się w nich okropnie? Jak mierzyłam to one w zasadzie wcale piersi nie trzymają, tylko je zakrywają co skutkuje, że piersi w moim rozmiarze wiszą... nie powiem dokąd. Ostatecznie w sports direct zakupiłam dwa sportowe. Bardzo dobrze trzymają biust, a miseczkę będzie bardzo łatwo zdjąć, żeby nakarmić maluszka. Idę chwilę klapnę bo zaraz mężu wstaje (nocki) i trzeba obiad nakładać:D

Ula - ja o Głogowie się też nasłuchałam, ale jak leżałam z Zośką w NS to na sali była dziewczyna też z Głogowa, której lekarz polecił właśnie rodzić w NS. Jednak w NS ordynator na położnictwie ma staroświeckie metody i z porodem czeka do samego końca, nie wywołuje, itd. więc pamiętam, że lekarz tej dziewczyny dzwonił do szpitala w Nowej Soli i kazał jej podać czopek (jeszcze tej samej nocy wody jej odeszły). Gdyby to zależało od ordynatora, na pewno by tego nie zrobił. Także w Soli jest bardzo dobrze rodzić, ale jak się ma swojego lekarza, który coś tam pomoże w razie w.

http://fajnamama.pl/suwaczki/y7maxrg.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/is8sqso.png

Odnośnik do komentarza

Izzi, ja wcale nie mam siły i mi się nie chce - chyba siłą rozpędu ciągnę ;) Szczerze mówiąc żałuję, że powiedziałam szefowej, że do końca marca chcę pracować :/ No ale słowo się rzekło i póki mogę to będę do tego czasu chodziła do roboty, ale teraz mi się poluzuje bo dostanę dziewczynę do nauki. Mam plan ją naprawdę szybko wdrożyć i potem się obijać ;P
A co do opieki nad dzieckiem - powiem ci, że mam straaaaaszne wyrzuty sumienia, bo jak chodzi do przedszkola to ją wozimy na 8 a odbieramy gdzieś o 17.40 :/ I głupio mi, że nie jestem w stanie zwlekać się wcześniej z łóżka... Ale z kolei teraz, jak siedzę z nią od pon w domu to mam już po dziurki w nosie towarzystwa przedszkolaka... Na dodatek mój jutro wyjeżdża rano i wraca w sobotę po południu a mi się już nie chce nawet myśleć co mam robić z Zo. Pocieszam się, że są laski, co mają gorzej - mężowie w trasie a one same z dziećmi w domu...

Ula, ja rodziłam Zosię w Lubinie. Moja siostra zresztą swojego synka też. Nie ukrywam, że poszłam tam, bo mój ówczesny gin wtedy tam pracował, ale powiem tak - chociaż był właśnie remont i straszny ścisk to ja ten szpital szczerze polecam. I pielęgniarki, i położne super. Neonatolodzy codziennie na obchodzie rano i wieczorem poświęcali każdemu dziecku chwilę, można było wypytać o wszystko (karty dzieci dostawałyśmy przed obchodem, więc można się było zapoznać), położne przychodziły się pożegnać jak kończyły zmianę. Szok, że jednak można taką atmosferę zrobić. Jedynie jedna salowa miała focha bo musiała moje siuśki zetrzeć, no ale cóż - nie moja wina, że ktoś woreczek od cewnika źle powiesił ;P

BTW dziś jak posprzątałam usiadłam na kanapie z podciągniętymi nogami i jak kichnęłam to popuściłam ;) Lekki wstydzik :D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza
Gość ewi-synus

Hej mamusie

Jestem Ewa, już kiedyś pisałam , ale to było z 3 miesiące temu. Teraz myśle , że będę tu często. W moim brzuchu siedzi Oskarek :) wazy ok 1 kg a termin mam na 8 maj. Czytam wasze wpisy i jest mi raźniej , bo te wszystkie dolegliwości są takie ludzkie. Moja ciąża zagrożona , 2 pobyty w szpitalu, samopoczucie teraz już lepsze, ale nadal energii nie ma zbyt wiele. Ale do czego zmierzam ... chciałam zapytać czy któraś mamusia boi się porodu , albo cesarki i myśli o tym namiętnie?
I czy któraś z was rozważa propozycje pobrania krwi pępowinowej?
Jeśli chodzi o bóle to mam pod ręką magnez i nospe. I pomaga ;)
Z całego serca polecam też poduszkę dla kobiet w ciąży którą później wykorzystuje się do karmienia dzidziusia. Mój mąż mi podkrada tą poduszkę jest taka wygodna:) Śpi się o niebo lepiej:)

Odnośnik do komentarza

Izzi z dzidzia ok tętno miało dobre kopie jak szalone ;)
Ula to ty mieszkasz gdzieś w okolicach mojego partnera chyba :P skoro masz niedaleko do Lublina
A co do chcenia ja teraz o dziwo mam tyle energii że nie potrafię usiedzieć na tyłku ciągle coś robię choć jak mam iść na zakupy to mnie ponosi te kolejki mnie denerwują i chcąc nie chcąc staramy się kupować tyle żeby był cały tydzień zaplanowany przynajmniej z obiadami :P Fakt potem wieczorem marudzę że boli mnie kręgosłup i biodra ale coś za coś.
A powiem wam że dzisiaj oglądałam u siebie leginsy ciążowe ale cena mnie przeraziła 60 zł to już chyba przesada więc zrezygnowałam bo i tak mieszczę się w zwykłe, a na te 3 miesiące to już nie będę kupować bo jedna para to i tak mało.

Odnośnik do komentarza

Wkoncu w domu... wrocilam i nie mam siły... nałaziłam sie. wchodzilam na 2 pietro po schodach i sie zmeczylam jak nigdy, tez tak macie? czy tylko ja tak na kondycji stracilam?
ewa witaj wsrod majowek :-) porodu boi sie chyba kazda z nas, ja bede rodzic 2 raz i wiem mniej wiecej co mnie czeka ale i tak sie boje. a planuje rodzic naturalnie, chyba ze cos by sie zdarzylo i by bylo trzeba inaczej. czasmi myslee o tym ale staram sie raczej nie mysle ze pod koniec bede o tym wiecej myslec.
co do krwi nie myslalam o tym ale chyba nie.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza
Gość ewi-synus

:) No też się staram nie myśleć o porodzie, ale te myśli jakoś same się cisną hih. No mnie chyba czeka cesarka bo już 28 tydz a dzidziuś się nadal nie obrócił.
Ja na szczęście nie muszę wchodzić po schodach , mam windę. Lekarz kazał mi dużo leżeć( ciąża zagrożona , krążek założony- szyjka się skraca, częste skurcze) i odpoczywać ... no i odpoczywam ile tylko mogę , ale jak musze podjąć jakiś wysiłek to b.szybko się męczę, czasami nawet tracę równowagę. To napewno dzidzius zabiera nam energie i rośnie dużyy i silny i zdrowy:)
Wszystkim mamusią ,życze zdrowych dzieci;) bo to najważniejsze:)

Odnośnik do komentarza

Ula, nie wiem jak jest teraz, ale ja rodziłam 5 lat temu i było ekstra :) Powiem tak - przy pierwszej ciąży mogłam sobie pozwolić na podróż 80km do szpitala, ale teraz mam dalej (o jakieś 30 km) no i do tego mam Zosię, z którą coś trzeba będzie zrobić jak się zacznie (czyli pewnie albo czekać na babcię, albo wieźć Zo do niej). Wybieram więc szpital najbliżej domu i zobaczymy jak to będzie ;)

My już po kolacji, padam na twarz dzisiaj, jeszcze pranie rozwieszę i włączam młodej bajkę - pograłam z nią w milion gier i już nie mam ani siły, ani ochoty na jakieś staranie ;)

Kurde teraz mi mąż jeszcze mówi, że chyba po jego mamę trzeba będzie jechać w weekend w góry, bo złamała nogę, a te.ściu chce jeszcze zostać... :/

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

uff ja też już w domu, odpocznę trochę od remontu i w piątek wracam na ten plac budowy. tak naprawdę przez to wszystko nie mam czasu myśleć o niczym związanym z ciążą, dzieckiem czy porodem. potem się obudzę z ręką w nocniku, bo pewnie mnie maj zastanie a ja nic nie będę miała. chociaż nie, wózek będę mieć używany od znajomych, bo akurat sprzedawali. miękka gondola średnio mi odpowiada, ale już nie mam siły wybrzydzać i szukać nowego, a skoro oni dwóch synów w tym wózku wozili to chyba jakoś zdał egzamin.

i zaraz idę spać, bo jutro z rana wizyta u lekarza, ale ten czas leci.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Cześć majóweczki. Dziś przyszedł nam wózek i jest taki jak sobie wymarzyłam. Przed chwilą wróciliśmy z mężem z kina. Mała trochę się wierciła jak było głośniej ( a to jej pora spania) i mam nadzieję, że będzie odsypiać w nocy dzięki czemu ja też trochę się wyśpię. Od kilku nocy mam przedszkole w brzuchu i nie ma mowy o śnie.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68042.png

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie:-)
Ale mialam kiepska noc, mala sie tak wiercila ze lewy bok mnie bolal. Do tego kregoslup, i spac nie moglam. Jak sie obudzilam o 2.00 to nie spalam do 4 parawie. Moj o 5 do pracy wstal i jak zawsze ja juz tez nie spie. Bo budzik dzwoni a ja juz oczy jak (5 zloty) hehe i koniec spania.Moj cos gdzies walnie i sie mnie pyta, wczoraj o saszetke z papierami a dzis o kluczyki od auta, i ja musze wiedziec gdzie co jest, bo jego zdaniem ja to gdzies polozylam, a jak znajdzie to przeprasza he standard juz sie przyzwyczailam hihi. Tak to jest jak sie wstaje pije kawe, papierosek i pozniej wszystko na ostatnia chwile he he.

Musze isc dzis po wypis do szpitala z tamtego tyg. Bo sie wybieram i wybrac nie moge a w poniedzialek wizyta u gin. I musze miec wypis. A tak mi sie nie chce isc:-) .

Od jakiegos czasu czuje caly czas straszne zmeczenie, najchetniej spala bym. Caly czas i wogole nic nie robila. Mykam jeszcze spac na 2 godzinki:-) pozdrawian mamuski.

http://fajnamama.pl/suwaczki/tnzy1xw.png

Odnośnik do komentarza

ewi-synus- wiec witam cie ponownie . oczywiscie zagladaj jesli tylko masz czas;) co do porodu tez sie boje i caly czas stoje pomiedzy porodem naturalnym a cesarka nie wiem na co mam byc gotowa a decyzja zapadnie dopiero za miesiac. zawsze chcialam rodzic naturalnie przed ciaza zawsze mowilam ze pierwsze chce naturalnie teraz prawie 7 miesiac a ja sie cykam naturalnego , i mimo problemow chcialabym cesarke...
juz ci sie szyjka zaczela skaracac? robilas cos ciezkiego ?
ja tez niby zagrozona przez lozysko , tez mam lezec i odpoczywac ..

marciolka-tak czy siak podziwiam cie :) byc moze dzieki tobie ja wczoraj wymylam podlogi co jest dla mnie ogromnym sukcesem wczesniej przed ciaza robilam to codziennie pozniej maz przejal ten obowiazek i tesciowa.. moje sily sa na granicy wyczerpania..
no z dzieckiem to zawsze ciezej ale pomysl o mamach ktore maja dwojke dzieci a w drodze jeszcze blizniaki .. do glowy idzie dostac :)
twoj maz bedzie bral wolne przed terminem porodu ? bo moj mi mysli o tym by wziasc wolne przez to ze jego firma jest daleko od domu i pewnie jak cos sie zacznie ja predzej urodze w domu albo w drodze do szpitala..
w kazdym badz razie ja bez meza nie rodze :)

dziewczyny ja dzisiaj ide do ginekologa.. moja kochana tesciowa umowila mnie na poniedzialek ale pojde dzisiaj gdzies sie tam wcisne miedzy ludzi..

http://suwaczki.maluchy.pl/li-67958.png
mój suwaczek

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :)

Ania, trzymam kciuki, zeby już było ok.

Ula, hehehe faceci a jednej materii jak widzę - mój też uważa, że on wszystko odkłada "na miejsce", a jak tam nie ma to na pewno ja gdzieś indziej położyłam... A zwykle okazuje się, że sam gdzieś zapodział.. ;) Aaaa i uwielbiam pytanie "widziałaś gdzieś....?" i foch jak czegoś szuka intensywnie a ja nie widziałam, bo jak zwykle nic nie widzę ;D

Izzi, no to cieszę się, że miałam wkład w porządek w twoim domu ;) Mnie teraz czeka kilka dni tylko z Zośką i chyba lekko odpuszczę, bo już przed chwilą (a nie ma 9) miałam z nią spięcie o wyciagnięte zabawki, których nie chowa. Ja nie jestem pedantką, nienawidzę sprzątania i tylko dlatego staram się pilnować, żeby jednak nie bałaganić. Dodatkowo powiem wam tak - nie róbcie sobie jasnych podłóg ;) Ja mam w salonie i kuchni kremowy gres i kurde każde ziarnko piasku widać... No ale przynajmniej łatwo się sprząta ;)

Izzi, mój ma swoją firmę, więc wolnego nie musi nawet planować. Po prostu jak się zacznie to będzie ze mną - chyba, że mu jakieś szkolenie wypadnie, ale myślę, że bliżej terminu będzie odmawiał. Mnie martwi co innego - mąż się szykuje na operację kolana. Plan był taki, że robi na NFZ i czeka, ale ostatnio ma takie przemyślenia, żeby jak się pojawi jakaś kasa to jednak zrobić to prywatnie jeszcze zanim urodzę. No i ok, rozumiem, że nie chce miec urazu co 3 tyg, bo tak to na razie wygląda. Ale chyba nie kuma, że po operacji będzie nam trudno... Ech i tak źle, i tak niedobrze...

Dobra zajrzę na firmową pocztę i pewnie zawału dostanę ;P

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Marciolka te pytanie takze caly czas slysze, a jak powiem ze nid widzialam. To padaja slowa. " tak, pewnie gdzies polozylas, wyrzucilas,i. Co ja teraz zrobie?!..." i chodzi wkurzony he a js tylko czekam az sobie przypomni gdzie to jest heh. I jak podchodzi xo mnie to wiem co powie " przepraszam kochanie mam tyle na glowie ze juz nie pamietam gdzie, co klade.." he he faceci... kazdy taki sam.

http://fajnamama.pl/suwaczki/tnzy1xw.png

Odnośnik do komentarza

maeciolka wiem cos o tym mam prawie biale plytki w kuchni i mozna myc 2 razy dziennie. ciene tez nie sa super bo kurz widac najlepiej srednie :) na przyszlosc bede wiedziala.
u mnie nocka dzis ladnie cala przespana :-)
dziewczyny dajcie znac jak po wizytach, u mnie kolejna 10 marca.
ula z tym kladzeniem rzeczy to normalka chyba u facetow umnie to samo jest...

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

No to dziewczyny życzę Wam powodzenia dzisiaj na wizytach u lekarza :) Ja mam dopiero 6 marca. Tydzień temu byłam, a już bym chętnie znowu zobaczyła co słychać u mojego małego ;)
Powiem Wam że chyba zaczyna mi się dawać we znaki 7 miesiąc ciąży :( coraz gorzej mi się poruszać normalnie, zwykłe codzienne czynności zaczynają sprawiać mi trudności... Wczoraj robiłam dwa podejścia do obcięcia paznokci u stóp i skończyło się na tym że mój mi musiał pomóc :(
Jeszcze tydzień temu czułam się znacznie lepiej, a z dnia na dzień jest coraz gorzej. Nie mogę zbytnio spać na prawym boku, bo mały tam chyba ma większą część ciała i zaraz się wierci i kręci bo pewni go uciskam więc zostaje lewy, ale całej nocy nie idzie tak przespać bo nogi i biodra cierpną więc się tak rzucam po łóżku...ajjj ponarzekałam trochę, ale aż mi lepiej ;)

A zapomniałam...wczoraj zamówiłam łóżeczko jeśli chodzi o większe rzeczy. Kupiłam też laktator z aventu, podgrzewacz do butelek, dwie butelki w razie wu, dwa smoczki i jeszcze kilka pierdół, więc może mi się humor poprawi jak już wszystko będzie w domu :)

Miłego dnia majóweczki

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68052.png

Odnośnik do komentarza

Kasia u mnie wlasnie w kuchni najgorzej - wiadomo, jak gotujesz zawsze sie cos chlapnie, spadnie itd... Ja sie wkurzam na siebie, bo zamarzyly nam sie wlasnie prawie biale podlogi, bo ladnie, daja przestrzeń i mamy ten gres na wysoki połysk i jest piękny. Ale w przedpokoju mamy szkliwiony, grafitowy, płytki takie jakby zarysowane gdzieniegdzie i wiesz co? Jakbym dziś zamawiała podłogi to wszędzie bym dała te grafitowe :D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie drogie Mamusie :)

Jestem tu po raz pierwszy ale na pewno stanie się to moim zwyczajem !
W brzuszku siedzi sobie Antek i wczoraj zaczął 27 tydzień.
Jakoś tak raźniej z myślą, że wszystkie mamy podobne dolegliwości i obawy...a tutaj można sobie o tym spokojnie porozmawiać.
Podobno problem dzielony na dwa to już tylko połowa problemu :)
Życzę miłego dnia.

Odnośnik do komentarza

Hej, ja dziś w lepszym humorze - dziś zażyłam pierwszą dawkę leku na tarczyce i czuję się spokojniejsza. Udało się mi błyskawicznie dostać pod opiekę do jednego z najlepszych w naszym regionie endokrynologow -normalnie Opatrznosc czuwa! Do niego prywanie kolejki są na pół roku do przodu...
Mam zażywać codziennie na czczo jedną tabletkę, w przyszłym tygodniu zrobić badania i za 1.5tyg. wizyta kontrolna z wynikami.
Mam tylko nadzieję, że z moją maleńką jest wszystko dobrze.. bardzo się boję...
Marciołka Jakie Ty zazywasz lekarstwa?

Z innej beczki -też mam kupione b. jasne płytki do kuchni i holu.. to ciekawie będzie :) a wszyscy mi odradzali ciemne..

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17790
http://www.suwaczki.com/tickers/64mne6ydgmmzsmpi.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!
Witam też nowe majóweczki!

a ja od rana sprzątanie bo oczekuję wizyty Health Visitor. Nie wiem po co oni chodzą, ale wolę mieć porządek tak na wszelki wypadek. W sumie chodzi o sprawdzenie szczepień, itd. u dziecka, ale jakoś tak dziwnie się czuję bo w Polsce nikt taki nie chodzi. Oboje pracujemy, nie palimy, nie pijemy, w domu raczej czystko bo ja sprzątać nie lubię, więc staram się to robić na bieżąco, a jakoś tak cykora mam.

Marciołka, Ula - moja siostra też rodziła w Lubinie swoje drugie dziecko i też poleca (z tym, że nie wiem czy mowa o normalnym szpitalu czy klinice, bo ona w tej prywatnej klinice). Marciołka, a ty nie wolisz Trzebnicy? Tam przyjmuje świetny lekarz, Halama (albo Chalama;p) i sam szpital ma bardzo bardzo dobre opinie.

Jeśli chodzi o poród, to ja niby nie jest z tych co panikują, krzyczą czy lamentują, ale jakoś tak też zaczyna mnie ogarniać strach, że to już coraz bliżej. Niby wiem co mnie czeka, ale przecież każdy poród inny. Wiele osób mnie zapewnia, że w Anglii się dobrze rodzi, ale wnioskując na podstawie opieki zdrowotnej itd. jakoś ciężko mi w to uwierzyć.

Ok, idę się jakoś ubrać i na twarz coś nałożyć bo Pani wizytatorka pomyśli, że mamusia to kosmita:D za oknem słoneczko, więc na pewno jakiś spacerek dzisiaj zaliczę! Ja chcę wioooosnęęęę!!!!

Miłego dnia!!

http://fajnamama.pl/suwaczki/y7maxrg.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/is8sqso.png

Odnośnik do komentarza

Judytka005- Witaj wsrod nas:-) na kiedy masz termin porodu?:-)

Dziewczyny jeszcze troche czasu do porodu, a ja juz o tym mysle i sie boje, to moja pierwsza ciaza i gsk na prawde nie wiem co mnie czeka ale przez te 3 razy co bylam w szpitu naogladalam sie dziewczyn ktore juz gonily na porodowke, te steki, placze, kucanie, blaganie zeby malenstwo juz wyszlo, przeklinanie zwijanie sie z bolu. Przeraza mnie to. Jeszcze siostra mi na opowiadala jak sie meczyla, jak miala dosyc:-( wiem ze kazdy porod jest inny ale strach i obawy sa.

Moj twierdzil ze chce byc przy porodzie, a ostatnio zmienil zdanie heh. W marcu wybieramy sie do szkoly rodzenia jest za darmo wiec mozna skorzystac:-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/tnzy1xw.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...