Skocz do zawartości
Forum

Majoweczki 2014


Gość izzi098

Rekomendowane odpowiedzi

A co do szkoły rodzenia dowiedziałam się że jeśli jestem na chorobowym to i nie mogę uczęszczać według prawa do szkoły rodzenia bo tam mogą chodzić tylko osoby zdrowe a skoro ja mam to zwolnienie jestem zaliczana już do osób chorych jakaś dosłownie paranoja bynajmniej u mnie tak jest.
A poza tym ostatnio oglądając łóżeczko dla maleństwa trafiłam właśnie do sklepu prowadzonego przez kolesia który ma wykłady w szkole rodzenia to swoim gadaniem co powinno się zakupić i ze łóżeczko musi mieć i baldachim i moskitierę i taka poduszkę i siaka dosłownie mnie odstraszył i na-pewno u niego nie zrobię już żadnych zakupów

Odnośnik do komentarza

W 1 ciąży chodziłam na gimnastykę dla ciężarnych, w 2 do typowej przyszpitalnej szkoły rodzenia i to była porażka bo mi chodziło o ćwiczenia a tam były raptem dwa wymachy nogami i wsio.. a wiedzę teoretyczną mam nic to nie wniosło- mąż ze mną i tak nie chodził bo uważa to za szopkę :D:D także teraz nigdzie nie będę chodziła już wiem co to poród a szkoła rodzenia nic nie pomogła.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b82c3h0lgfyq6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Fasolinka
Kasia111 - jaki detektor tętna kupiłaś ? Po Twoim wpisie widzę, że jesteś zadowolona z urządzenia ?

Fasolinka to jest stronka gdzie http://allegro.pl/hit-detektor-tetna-plodu-termometr-2w1-promocja-i3756547566.htmldetektor :
Jestem zadowolona z tego urządzenia, bo naprawdę łapie tętno dziecka. Dzisiaj mierzyłam też i miało 134, niższe niż wczoraj ale to było zaraz po przebudzeniu i może maleństwo spało i automatycznie tętno też ma wtedy niższe.
Dodatkowo jest do tego urządzonka termometr, co prawda myślałam że będzie dotykowy, jednak trzeba go włożyć pod pachę, ale wynik jest po 5-6 sekundach, także ok.
Za pierwszym razem nie złapałam tętna, ale trzeba się nauczyć gdzie dziecko jest położone, teraz już wiem i zajmuje mi to parenaście sekund i już słyszę moją kruszynkę.
Urządzenia ma gwarancję roczną i atesty CE, więc jest w pełni bezpieczne, w zestawie jest też żel do usg, ale jest go trochę mało i wnet będę musiała kupić dodatkowy, ale to koszt raptem 10 zł, więc nie jest źle.
Jestem teraz znacznie spokojniejsza i nie żal mi tych pieniążków, bo wiadomo że spokój jest bezcenny ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68052.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Ja wlasnie jade do pracy i mam taki kryzys dzisiaj... zawsze myslalam ze ciaza to najpiekniejszy okres kobiety a tu takie zderzenie z rzeczywistoscia.. oczywiscie planowalam ciaze bardzo kocham juz to dziecko ale mam kryzys noc dzisiaj nie przespana niewygodnie duszno pic sie chcesiku kostki mi zaczely puchnac przed praca pieklam pizze i zrzucilam ja plakalam przez godzine dalej mi sie plakac chce przerazaja mnie te hormony ciagle jestem przeziebona chce sobie radzic chodze do pracy w lutym mam obrone licencjata ja nie wiem jak to ogarne wszystko myslalam ze bedzie latwiej przepraszam ze tak sie zale moj maz mowi ze mnje rozumie ale widze ze tez sie martwi jest przeraOny tym jak sie zachowuje ja sama siebie nie poznaje... tez tak macie? Czy raczej beZbolesnie to przechodzicie? Przepraszam za ten moment slabosci milego dnia zycze :)

Odnośnik do komentarza

Ja ogólnie bardzo dobrze znoszę- zaczynają mnie boleć biodra ale tak już będzie do końca bo wszystko się rozchodzi a ja mam dysplazję i niestety muszę się nacierpieć.

Wiecie dziś trochę przykro mi się zrobiło. Rozmawiałam z siostrą męża bo ich druga siostra też jest w ciąży na maj i będzie miała chłopaka i ona powiedziała, że w końcu będzie jakaś odmiana , w końcu chłopak bo dziadkowie chcą mieć wnuka a nie tylko wnuczki to jest już nudne że same dziewczynki... Ja mam 2 córki innych wnucząt oni nie mają teraz też nie wiem co będzie to jak będzie 3 córka to na pewno dają mi odczuć że wolą tego chłopaka.. moja babcia też zawsze faworyzowała swojego jedynego wnuka ,, teraz ma jednego prawnuka i tez tylko o nim ciągle gada i nim się zajmuje- moimi córkami wcale.

To się wyżaliłam .

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b82c3h0lgfyq6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Kasia111 - bardzo dziękuję za linka i cenną opinię :-) Co do szkoły rodzenia - po Waszych opiniach jeszcze się głęboko zastanowię - dzięki dziewczyny :-) Nie ukrywam, że myślałam, że takie zajęcia są bardzo przydatne ... Ja też mam huśtawki nastrojów - czasami coś opowiadam i mam łzy w oczach - jednocześnie mnie to śmieszy, bo powodu do płaczu brak ;-)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-67853.png

Odnośnik do komentarza

Kademal jej aż mi cię szkoda ja do tej pory raz eis popłakałam jak mi lekarz zabronił jechać do partnera na święta ale i tak okazało się ze nic straconego bo mój stwierdził ze skoro ja nie mogę on przyjedzie :)
Wiesz może masz teraz za dużo na głowie praca obrona i wszystko to ma wpływ na twoje samopoczucie mnie też powoli dopadają bezsenne noce ale że siedzę na chorobowym mogę sobie pozwolić na drzemkę podczas dnia albo po prostu sobie leżę tak jak dziś :P

Odnośnik do komentarza

Iga81 - nie przejmuj się ! Wg mnie każde dzieciątko to najkochańszy i najważniejszy skarb - nie ważne czy to chłopiec czy dziewczynka. Odkąd mam maleństwo pod sercem ciągle słyszę ,,dobre'' rady, opinie nt. imion, które nam się podobają i mnóstwo ,,ciekawostek'' dot. ciąży i małego dziecka...czasami aż głowa puchnie... Faworyzowanie dzieci to też niestety znana sprawa, chociaż nie powinno mieć miejsca ... Trzymaj się i nie daj się - Wasze szczęście jest najważniejsze :-)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-67853.png

Odnośnik do komentarza

kademal Nie martw sie, nie jestes sama :) Ja o poczatku ciazy plakalam codziennie, od tygodnia juz mniej. Nie uklada mi sie z ojcem dziecka i poza praca, ciagle siedze sama. Martwie sie wieloma rzeczami, denerwuje na byle co, glowa boli, siku przed zasnieciem to z 5 razy, zasnac nie moge bardzo czesto :) Mialo byc tak pieknie, a jest jak jest Bedzie tylko lepiej :) Mnie zawsze pociesza dzieciaczek <3 w brzuchu, ktory wciaz nie za bardzo odstaje ;)<br /> Dostalam dzis wynik badania na ryzyko Downa. Wyszlo low risk 1 na 12 000. Pewnie byloby nizsze, gdybym byla mlodsza. No coz :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/kxqefby.png

Odnośnik do komentarza

Iga81Moj tato ma lat 72 i dwie wnuczki od mojej starszej o 16 lat siostry. Caly czas mnie pytal, gdy bylam w Polsce kiedy wnuka bedzie mial. Nie potrafilam mu odpowiedziec, bo nie myslalam wtedy o dzieciach na powaznie. Mowil potem do moich siostrzenic, ze chyba sie wnuka nie doczeka, wiec moze chociaz od nich moze liczyc na prawnuka, bo dla meskiego potomka ma zegarek po swoim pradziadku. Tak mi bylo przykro, ze masakra. Teraz jak bedzie dziewczynka, to zegarka nie dostanie ;) Chcialabym chlopca, ale nie przez wzglad na tate, po prostu chce mi sie miec pierwszego synka :)
A teraz mama niedawno przy rodzinnym stole (ja w UK sama jak palec kwitne po rozstaniu z eks), powiedziala tacie, ze nie ma mi wierzyc tak we wszystko, co mowie (powiadomilam ich o ciazy). Noooo, wiec trzeba olac, rodziny sie nie wybiera :) To beda nasze dzieci dla nas, a nie dla kogos. To sie tez wyzalilam przy okazji :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/kxqefby.png

Odnośnik do komentarza

ja tam płaczę prawie codziennie. na początku jak się dowiedziałam o ciąży to przepłakałam 2 tygodnie, później mi się poprawiło i teraz od tygodnia to samo. dzisiaj na przykład rozmawiały dwie moje koleżanki z kursu o swoich dzieciach, a ja tylko siedziałam i myślałam o tym jak bardzo nie jestem na to gotowa. oglądałam gazetę gdzie były sukienki na sylwestra i też płakać mi się chciało, że nie założę takiej. i nie chodziło o to że jakoś zależy mi na sylwestrze, bo nigdy go nie lubiłam tylko o fakt, że nie zmieściłabym się w sukienkę i nie wyglądała tak super jak modelka.
oczywiście cieszę się z dziecka, ale chyba przez te hormony mnie głupie myśli nachodzą, że już sama ze sobą nie mogę czasem wytrzymać.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Nie, żebym się cieszyła na wasze złe samopoczucie, ale już myślałam, że tylko ja mam takie humory, wybucham płaczem i szybko się złoszczę. Wyobraźcie sobie, że wczoraj się rozpłakałam jak małe dziecko bo moja córcia bawiąc się z mężem w pokoju nie pozwoliła mi wejść. Potrafię poryczeć się na reklamie tabletek przeciwbólowych.

Kademal - dasz radę. Ja w pierwszej ciąży też pracowałam, studiowałam i momentami to mnie przerastało, ale dzieci rosną tak szybko, że nawet się nie oglądniesz. Głowa do góry!!

Reszta dziewczyn też niech się trzyma, a w razie czego to zawsze można się wygadać na forum:D

http://fajnamama.pl/suwaczki/y7maxrg.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/is8sqso.png

Odnośnik do komentarza

Ooo, jak milo, chcialoby sie rzec :D Ale nie, nie powiem, ze mi milo, ze nie tylko mi hormony na glowe padaja. Wydaje mi sie, ze gdyby moja sytuacja uczuciowa byla na bardziej ustabilizowanym poziomie, to bym tyle nie ryczala. Bo czynnikiem stresogennym jest moj chlopak, z ktorym ciezko mi sie dogadac. I wiecie co mnie najbardziej wkurza? I on, i inni zapominaja, ze ja naprawde jestem w ciazy i trzeba sie ze mna delikatnie ochodzic, poniewaz wrazliwa jestem od zawsze, a co dopiero teraz. A mnie boli glowa, jest mi niedobrze i mysle tylko o tym, jakby tu nie zwrocic czegos, co przed chwila zjadlam, smutno mi, nie slysze czasem jak cos do mnie mowia, robie bledy, bo nie moge sie skupic odpowiednio. Wszystko mnie bardzo stresuje, a ze brzucha nie mam, to jakos do glowy nikomu nie przyjdzie, ze ja moge nie ogarniac wszystkiego jak nalezy. No masakra :) Czekam wiec na ten brzuszek, moze wtedy zmieni sie JEGO nastawienie i innych. Nooo, to marudze ladnie :)
Z ciekawostek - moja kolezanka miala termin na dzis i urodzila dzis :) To sie chyba nie za czesto zdarza?

http://fajnamama.pl/suwaczki/kxqefby.png

Odnośnik do komentarza

Rozgladalyscie sie za wozkiem? Ja wlasnie znalazlam :D Za jedyne 270 funtow, Baby-Merc Zipy. Za tyle mozna tu kupic jezdzacy samochod ;) Ale jest piekny i funkcjonalny, sie wydaje (choc skad ja to moge wiedziec, skoro nigdy wozka nie uzywalam ;)). Lozeczko tez jedno mam juz na oku, takie, co to pozniej mozna z niego zrobic lozko dla starszego dziecka. Jedyne 130 funtow. Nie wiem skad na to kase wezmiemy, ale jakos to bedzie. Chce te, a nie inne i juz :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/kxqefby.png

Odnośnik do komentarza

Witam Was:) ja wstalam i jak narazie probuje cos przygotowac do jedzenia... ciesze sie bo przy glodzie juz nudnosci nie przychodza...:)
co do boli brzucha jzu wlasciwie odpuscily albo sa do wytrzymania w kazdym badz razie z dnia na dzien jest lepiej...
malinka165- wiec czekamy razem na brzuszek :) w ktorym ty jestes tygodniu?
co do sytuacji miedzy partnerami... ja rowniez plakalam przez mojego meza na poczatku ciazy ale to glownie byly problemy miedzy mna a tesciowa a on oczywiscie posrodku probujacy zalagodzic.. mimo tego ze chodzi ze mna na usg widzi dziecko , a ja widze ze on sie stara to nadal nie czuje tej wiezi pomiedzy nim a dzieckiem chyba pozostaje mi tylko czekac...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-67958.png
mój suwaczek

Odnośnik do komentarza

izziJa mam cale dwa tygodnie mlodszego maluszka w tym nieodstajacym brzuchu ;) Genralnie termina mam na 02/06, ale jakos tak sie na ten maj nastawiam :) Najlepiej 26/05 :D Albo 1/06 :)
Upieklam sernik a'la wiedenski. Dalam na spod herbatnik, a na wierzch polewe smietanowa. Jest dobry, ale jakis taki...maloslodki. Przed ciaza nie jadlam slodyczy ani owocow, bo wszystko bylo za slodkie. A teraz... W pracy sie ze mnie smieja, ze ciagle nie dosc, ze cos jem, to najlepiej gdyby bylo to slodka czekolada. Na poczatku ciazy jadlam kilogramami czekolade gorzka. A zorientowalam sie, ze chyba okresu nie dostane, gdy to pewnego dnia kupilam sobie paczke drazetek czekoladowych i zjadlam az mi sie uszy trzesly :)))
Uzywacie jakis kosmetykow specjalnie dla przyszlych mam? Ja mam oliwke i mleczko rossmannowskie, ale szczerze mowiac zpach w ogole mi nie przypadl i smaruje sie ze skrzywiona mina. I najbardziej podchodzi mi oliwka dla dzieci babydream, tylko, ze sie konczy i nie mam skad wziac.

http://fajnamama.pl/suwaczki/kxqefby.png

Odnośnik do komentarza

Ula, a od czego te wymioty??? Masakra, przykro to slyszec, wiem jak jest, bo w pracy codziennie siedze i sie zastanawiam czy leciec do toalety czy nie. Ostatnio tak polecialam, nic z tego nie wyszlo, ale slabo bardzo sie poczulam, wyszlam na zewnatrz i dopiero po 5 inutach zrobilo mi sie lepiej. Musialam sie wtedy przyznac, ze jestem w ciazy, bo jedna babka za mna wyleciala, myslala, ze cos nie tak powiedzialy, albo cos si stalo zlego. Wydaje mi sie, ze moje nudnosci spowodowane byly witaminami. Zmienilam 3 tyg temu i jakos wtedy nasilily mi sie nudnosci.
Wieczorami ogladam na TLC "Porodowke" i powiem Wam, ze wciaz chce poprosic o cesarke, jesli mi tu nie odmowia...

http://fajnamama.pl/suwaczki/kxqefby.png

Odnośnik do komentarza

malinka165- to moj urosl od 14 tyg i tak stoi w miejscu wiec tez czekam :)

co do tych nudnosci kazda z nas przechodzi je inaczej niestety ;/ Ula pij duzo wody i jedz owoce bo to pomaga naprawde..
poza tym ja mialam rowniez nudnosci nie do zniesienia i dostalam leki ktore mi conieco pomagaly ...
poza tym probowalas herbaty z imbirem? albo zaraz po wstaniu herbatnik czy sucharek ?

malinka165- co do porodu ja tez sie zastanawiam ... szczerze boje sie naturalnie, lekarz zalecil mi cesarke a z drugim dzieckiem juz naturalnie... tylko tutaj nawet w publicznych szpitalach mozna wybrac a w polsce zas musi byc "jakis" powod...
ale chyba lepiej o tym jeszcze nie myslec pozniej zaczniemy sie stresowac ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-67958.png
mój suwaczek

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...