Majoweczki 2014

[Gość andzia 18]

witam jestem w 14 tygodniu ciąży termin mam na połowe maja nudności jeszcze do końca nie przeszły najgorsze są bóle brzucha takie chwilowe lekaż mówił że tak musi być bo dzidziuś rośnie także przygotujcie sie pozdrawiam

[Kasia111]

Ja sobie upatrzyłam taki detektor http://allegro.pl/hit-detektor-tetna-plodu-termometr-2w1-promocja-i3638804131.html

Nie jest jakiś fest drogi, wygląda już bardziej profesjonalnie niż te różowe w kształcie serca, przypominające discmana :) i dodatkowo posiada termometr, który i tak chciałam kupić taki lepszy dla dziecka.
Zawsze w domu się przyda takie coś, bo podejrzewam że moje tętno też wyczuje i może być pomocny.

[kasiula087]

dziewczyny ja całkiem przypadkiem nie zamierzając żadnych zakupów trafiłam na takie śliczniutkie malutkie bialutkie buciki z wełenki i po prostu nie mogłam się powstrzymać żeby ich nie kupić:) i jak tylko poznam płeć to ruszam szturmem na sklepy. niestety nie mam rodzeństwa szwagierka jeszcze nie ma dzieci wiec nie mam po kim odziedziczyć ubranek ale wszystko ma swoje dobre strony. jak na pierwsze bobo będzie nowe to na drugie jak znalazł:)

[izzi098]

Witam Was dziewczyny po dluzszej przerwie postaram sie to nadrobic .Bylam w szpitalu przez te kilka dni dopiero dzisiaj udalo mi sie wyjsc ...Mialam problemy z wyproznieniem 7 dni wlasciwie 7 dnia udalo mi sie wyproznic po 2 czopkach , do tego straszne zaparcia. Po tym brzuch mi stwardnial bolalo w okolicy jelit ale stwierdzilam ze to normalne , brzuch mialam jak kamien do tego bole i klucia przez dwa dni moj maz zadzwonil do ginekologa ten kazal przyjechac szybko i tak wieczorem w poniedzialek trafilam do szpitala. Ginekolog stwierdzil ze jest podejrzenie odrywania sie lozyska z tym ze kurcze nie krwawilam .. W szpitalu dali mi leki na podtrzymanie i cewke ze wzgledu na to ze musialam lezec 24 h nawet podniesc lekko sie nie moglam w czwartek przyszedl lekarz ktory potrafil angielski bylam w szoku ze ktos taki tu jest on mi wyjasnil wszystko , i rzeczywiscie to lozysko 'myslalo' juz o oderwaniu ale dzieki mojej walce a przede wszystkim temu ze dziecko jest na tyle silne udalo sie jakos tego uniknac. Z dzieckiem sie nic nie stalo ja tylko umieralam z bolu..Lekarz stwierdzil ze powinnam byc wdzieczna dziecku bo mimo ze malenki walczy o zycie jak tylko potrafi . No i zalecenie lekarza lezec ,lezec ,lezec. Za nie cale dwa tyg mam sie zglosic ponownie do ginekologa i zrobic badanie krwi.
Szczerze powiem wam ze sie przestraszylam bo ginekolog powiedzial do mojego meza ze beda musieli natychmiastowo wywolac porod poki jeszcze nie do konca sie to lozysko odkleilo on stal jak slup i patrzyl na mnie kazal lekarzom sprawdzac tetno dziecka jezeli nic sie nie zmienia to on nie chcial pozwolic na porod bo w tym przypadku urodzilabym zywe dziecko i jeszcze okazaloby sie ze z tym lozyskiem to blad lekarzy... czyli determinacja meza tez zadzialala...
a co teraz? wlasciwie nudnosci ustapily ,glod przychodzi czesto ,piersi czasem zabola ale wydaje mi sie ze energia mi wraca ktora musze rozladowywac w lozku niestety ze wzgledu na dziecko...a i bol glowy przyszedl -nowy objaw.
Witam wszystkie nowe Majowki:)
co do ciuchow ja zaczne kupywac od stycznia bo juz wtedy bede wiedziala co we mnie rosnie:) chociaz wczoraj w szpitalu dostalam mily prezent od znajomych ciuszki dla dziecka na pocieszenie :) czyli pierwsze ciuszki juz mam ale tak poza tym to zakupy musze zaczynac od poczatku bo nie ma tu nikogo po kim moglabym wziasc..
kademal-jedz ,jedz ja tez jade na Malediwy ale w lutym tyle ze stad to nie cala godzina samolotem.

A i mam pytanie bo lekarz mi powiedzial ze moze plec ujrzec w 19-20 tyg u was tez tak jest? W moim przypadku to koniec grudnia a poczatek stycznia.

[kasia_maj]

izzi super że sie dobrze skończylo, chyba bym umarła ze starchu jak by mi sie to przydazylo. Tak jak pisałam kilka stron wcześniej w 1 ciazy płeć poznałam w 13 tyg, 2 tyg pozniej została potwierdzona na sto procent. Ale to różnie jest czasmi wiadomo wcześniej a czasem pozno jak dzidzia sie odwróci.

[Gość ania 33316]

Kasia_maj niestety lekarz nie podchodzil nawet do spawdzenia plci:) jestem teraz w 12tyg i 1 dzien i maluch ma 6 cm i 3 mm. Jestem w szoku jak czytam o opiece u UK. Ja wczoraj mialam dwie wizyty, jedna prenatalna, po czym wyszlam z gabinetu i po godzinie w tym samym gabinecie wizyta u mojego lekarza. Powidzialam mu, ze mialam usg, niech mnie tylko zbada, ale on i yak zrobil usg, zeby sprawdzic tetno.

[Kasia111]

izzi super że wszystko już w porządku, dbaj o siebie teraz szczególnie i leż dużo. Ja też muszę leżeć, co prawda nie cały czas ale początkowo to prawie nie wychodziłam z łóżka. Teraz powoli coś robię, to obiad, to jakieś małe zakupy. Najważniejsze to myśleć pozytywnie ;)

[izzi098]

Kasia111-widze ze zaczelas 14 tydz to juz chyba coraz lepiej no nie ? ja poczatkowo umieralam z nudnosci teraz juz jest ok.
pociesze was ze jeszcze troche i bedziemy czuc nasze malenstwa:) ja juz nie umiem sie doczekac pierwszych ruchow.

[mamaAnka]

Ja na usg prenatalnym byłam w środę. Wszystko wyszło dobrze. Dzidzia ma 71 mm. przezierność karku 1,58 :-) Mój lekarz twierdzi że o sprawdzeniu jaka płeć będziemy myśleć od 20-21 tygodnia. Przy moim pierwszym dziecku też tak było - płeć lekarka rozpoznała dopiero na drugim usg prenatalnym (to było po 20 tyg.).
Różnica pomiędzy moimi bobasami będzie niewielka, bo tylko rok i 7 miesięcy, więc prawie wszystko będziemy mieli. Może tylko wózek kupimy podwójny, żeby dać sobie łatwiej rade z dwójką dzieci i psem na spacerach, ale to raczej tuż przed porodem. Ubranka mamy po synu. Jak będzie córa to tez będzie mogła je nosić.

[mamaAnka]

W pierwszej ciąży pierwsze ruchy mojego synka czułam w 16 tygodniu. To było troche jak muskanie piórkiem od srodka :-) Mam nadzieje, że teraz doczekam się wcześniej :-)

[kademal]

hej :) miałam dzisiaj piękny sen :) przedwczoraj koszmar o poronieniu... a dzisiaj sniło mi się, że kąpie swojego synka :) mimo, że płci jeszcze nie znam ;p mężowi też się śnił syn.. hmmm zobaczymy. Ale niestety się rozchorowałam i pierwsze leki już biorę, co mnie strasznie stresuję, ale nie chcę się bardziej rozłożyć.. Izzi trzymam kciuki, dbajmy o siebie dziewczyny :)

[agataluk]

Ja już tak czekam na te pierwsze ruchy. W pierwszej ciąży pierwsze "bulgotania" czułam też ok 16-17 tygodnia, więc to już całkiem niedługo;p;p czekam już na wtorek, żeby zobaczyć się z położną. Jestem ciekawa czy będzie mnie badać, czy nie. Po UK można się wszystkiego spodziewać.

[izzi098]

wam tez tak brzuch rosnie w okolicach pepka?nie umiem tego wytlumaczyc ale tak jakby sie mialo dwa guzy po bokach pepka nie pamietam gdzie ale wyczytalam gdzies ze brzuch zaczyna rosnac zaczynajac od podbrzusza..to moja pierwsza ciaza i juz sama nie wiem czy to kolejny brak wyproznienia czy dzidzius rosnie....

[agataluk]

izzi, gdzieś czytałam, że w 13-14 tygodniu dziecko jest właśnie umiejscowione w połowie między podbrzuszem, a pępkiem:) Może wyczuwasz właśnie miejsce, w którym znajduje się dzidziuś.

[Kasia111]

izzi tak już leci 14 tydzień i niech lecą one jak najszybciej bo już bym chciała dzidziusia mieć przy sobie :) Jeśli chodzi o moje samopoczucie to czuję się dobrze, zresztą nie miałam jakoś mega długo nudności bo raptem może 2-3 tygodnie, ale za to mam zaparcia i często zgagę ;(
Byłam dzisiaj rozejrzeć się za nową kurtką na zimę, bo w starą ledwo się dopinam :) a całą zimę trzeba z brzuszkiem chodzić, więc bez nowej, większej się nie obejdzie ;)

[Gość mala10]

co do zaparć to jest po prostu jakiś koszmar bo widzę że większość dziewczyn tu się z tym zmaga. Ja akurat zawsze chodziłam co dwa dni się wypróżniać a ja zapytałam lekarza czy to normalne to on się zapytał ile jem fakt od początku ciąży jem tyle co kot napłakał ale powoli zaczynam to nadrabiać :P Co do rośnięcia pępka ja odczuwałam jak by to nazwać takie leciutkie ciągnięcie ale chyba nic dziwnego bo na ostatnim usg jakie miałam robione 2 tygodnie temu w 11 tyg i 6 dniu to dziecko dosłownie kręciło się w kółko i pan doktor stwierdził że jest bardzo ruchliwe i tak słodko machało już raczkami , mój partner aż się popłakał dosłownie .
A ja mam dziewczyny do was pytanie czy wasi partnerzy też tak z chęcią idą z wami na usg bo mój aż pozmieniał plany żeby iść ze mną

[kasia_maj]

Przy mojej pierwszej ciąży, mój mąż bardziej przeżywał niż ja, nim ja zdążyłam sie odezwać to on już sie o wszystko zdążył wypytać i tak było cała ciaze ze mna chodził i na usg i do gina a przy porodzie to zadawał pytania jeden za drugim.
Teraz już tak nie przeżywa jak przy 1 ciazy ale też ze mną się wybiera na usg.

[izzi098]

moj maz chodzi ze mna do lekarza i na usg ale tak ogolem chyba nie do konca jeszcze do niego doszlo ze zostanie ojcem.. czasem smieje sie ze bede miala dwojke dzieci na glowie jego i dzieciatko ktore przyjdzie na swiat.
niby zawsze rano i wieczorem przed spaniem caluje brzuszek i masuje ale chyba tak naprawde dojdzie to do niego jak poczuje ruchy...

[kademal]

Moj maz tez chodzi ze mna na usg bardzo chetniemasuje moj brzuch mowi do mnie w liczbie mnogiej widac ze to przezywa snilo mu sie juz nasze dziecko, ale sam przyznaje ze jest to dla niego abstrakcja jak na razie :d

[kasia_maj]

Szok to dopiero przeżyją na porodówce, jak zobaczye dziecko i lekarz sie zapyta czy chce przeciąć pępowine, mojemu mezowi tak się rece trzesly ze ledwo udalo mu sie przeciac.

[izzi098]

a decydujecie sie na przeciecie pepowiny przez meza?
ja powiedzialam mojemu zeby to zrobil choc sie martwie o niego ze mi zemdleje a on sie boi ze dziecku cos zrobi...

[Natalka88]

Mój mąż też tak ma , że każdego wieczoru głaszcze brzuch i mówi do mnie w liczbie mnogiej ;)Bardzo by chciał być przy porodzie... ale ja sama nie jestem pewna jego obecności... Jeszcze go wyprzezywam i oberwie mu się niechcący hehe ;)

[mala10]

Mój partner jeśli da rade bardzo chce być przy porodzie ja się o niego nie martwię bo ogólnie eis szkoli do takich akcji :P. A jeśli go zwyzywam przypadkiem to później będę go przepraszać zresztą powinien to zrozumieć.
On od samego początku zaczął mówić w liczbie mnogiej do nas jeśli jest z nami to dosłownie nie może odkleić się od brzucha gada do dziecka bardziej niż do mnie :P

[kasia_maj]

Dziewczyny nikogo nie nawyzywacie, tez tak mowilam i w rezultacie mu nie naubliżałam :-) chociaz powiedziałam że wiecej dzieci nie chce, no ale to było wtedy w szoku powiedziane :-)
Ja np drugiego porodu nie wyobrazam sobie bez meza, byl przy 1 wiec chce i przy drugim, dla mnie bylo razniej ze ktos bliski był ze mna trzymał mnie za reke, no i oczywiscie jak mały się urodził od razu mu kazałam sie wszystko dowiedzieć co z nim bo niestety był siny strasznie, naszczescie podano tlen itp i sie dobrze skonczylo. Także mój mąż musi ze mna byc wkońcu to nasze dziecko i rodzimy je razem :-)

[Gość ania33316]

Ja szczerze mówiąć nie zastanawiałam sie nad tym, bo to jeszcze tak odległy temat. Moja koleżanka ma jutro idukcje, ale jej zazdroszcze, ze jest juz przy końcu tej drogi.