Skocz do zawartości
Forum

Majoweczki 2014


Gość izzi098

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie laski
No i skusiłam się wczoraj na fast fooda :( jadłam małe frytki i pół cheeseburgera i małego loda...ahhh tak mi to smakowało, a dziś od rana standardowo chleb ciemny i masę warzyw :/ Po ciąży sobie odbiję :D

Już mam tyle ubranek że nawet wczoraj omijałam sklepy dziecinne, ale nie mogłam się oprzeć żeby nie wejść do smyka :D na szczęście wyszłam tylko z pięcioma parami pięknych malutkich skarpeteczek, bo ich miałam akurat mało. Gdyby nie to że chciało mi się tak okropnie siusiu pewnie bym jeszcze coś wyhaczyła :D
Nie wiem jak wy ale ja mam teraz tak że wolę coś synkowi kupić niż samej sobie, ahh kto by pomyślał ;)
Jeśli chodzi o płeć to mój mąż też chciał chłopca od początku, ja zawsze jak myślałam o dziecku jeszcze przed ciążą to o dziewczynce, ale jak zaszłam w ciążę i w pierwszych tygodniach zaczęłam oglądać ciuszki na allegro to tylko patrzyłam na chłopca. Ciężko to określić, ale od początku czułam że będzie chłopiec i się nie pomyliłam. Mój dumny jak paw, ja też szczęśliwa bo najważniejsze żeby było zdrowe, a czy to będzie chłopiec czy dziewczynka tak naprawde nie ma znaczenia... i tak my rodzice będziemy je kochali najmocniej na świecie ;)

MartaSuperStyler witaj wśród majóweczek :) mamy trochę czasu do porodu więc spokojnie jeszcze się napiszesz na tym forum :D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68052.png

Odnośnik do komentarza

Fasolinka ja mam na oku dwa szpitale, jeszcze nie wiem , w którym będę rodzić, ale w żadnym nie podają tego znieczulenia. a pewnie gdyby było to bym się zdecydowała, zawsze to jakaś autosugestia, że boli mniej ;)

MartaSuperStyler ja ostatnio słyszałam taki zabobon, którego raczej medycznie nie da się wytłumaczyć. nie można przechodzić pod sznurkami do prania, bo dziecko urodzi się okręcone pępowiną. ja tam w takie typowo wiejskie zabobony nie wierzę, a pod sznurkami i tak nie będę chodzić, bo mam tylko na balkonie na wysokości pasa. przed ślubem każdy mi mówił, że mam nie dawać nikomu obrączki do przymierzenia bo się małżeństwo rozpadnie. no tak, jak się nie chce pracować nad związkiem to lepiej zrzucić winę na obrączkę niż przyjrzeć się własnemu zachowaniu...

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

ula1993
Hej dziewczyny;-) nie spie juz od 4.40. Nadia sie kreci tak ze boli mnie cala lewa strona brzucha. Na prawej mi nie wygodnie. Na plecCh znowu ciagnie i boli brzuch. Juz nie wiem jak mam spac:-) a do tego juz po 5 musialam cos zjesc i byl to sernik.. to zjadlam 2 duze kawalki. A corcia to tak sie wierci po tym serniku i tylko widac jak sie kreci....

Iga 9 punktow to cudownie:-) bedzie dobrze:-)

MartaSuperStyler witam:-) milo ze dolaczylas do naszej nawet sporej grupki szczesliwych mamusiek:-) podasz nam swoja dokladna date produ? Wiemy ze to maj, a ktory? Chlopczyk czy dziewczynka:-) ? Pozdrawiam.

Termin mam wyznaczony na 18.05. Ale liczę na 13.05 :) wtedy mogłabym mężowi zrobić prezent na urodziny ;) Ale wiem że 70% pierwszych porodów jest raczej "poterminowa". U mnie będzie syn, Antoni, Mieczysław.

Odnośnik do komentarza

W temacie spania: ja też mam z tym spore przejścia. Budzę się w nocy i nie mogę zasnąć. Bynajmniej nie wiąże się to z jakimiś dolegliwościami fizycznymi, raczej z natłokiem myśli i delikatną tremą związaną z nową rolą:) Nie wiem czy korzystacie ale ja zainwestowałam w poduszkę "kojec" do spania. Odkąd korzystam z poduszki śpi mi się naprawdę wygodnie, a poźniej wykorzystam ją do karmienia:)

monthly_2014_02/majoweczki-2014_8418.jpg

Odnośnik do komentarza

cichadoro- nie kazdy... bo moj chce 3 corki :) od poczatku marzyl o corce i udalo sie... wczoraj mialam z nim rozmowe na ten temat i powiedzialam ze chce chociaz jednego syna ....
no ale u mnie tez bedzie dziecko rozpieszczane , bo rodzina meza i sasiedzi wszyscy zyczyli mi corki wlasnie wtedy gdy mialam ogromne przeczucia na chlopca... teraz o plci wiedza tylko domownicy wszystkim pozostalym chcemy zrobic niespodzianke...

kasia- ja tez wczooraj sie skusilam ale na szklanke coli;/ i mala dala mi spokoj w nocy.. zreszta dzis tez spokojna..

ale macie fajnie z ciuszkami ja mam pare ciuszkow .. na wyprawke do szpitala ok .. ale zdecydowanie za malo jak juz bedzie w domu... nie mam czasu a jak mam czas to nie mam pieniedzy ... i tak jak sie uda to pojde cos dokupie w pierwszym tyg marca..
najbardziej obawiam sie o wanienke i smoczek bo tu takie rzeczy strasznie drogie ...
gdyby nie to ze tesciowa sie zbuntowala i sie nie dorzuca na rachunki to bez problemu bysmy wszystko kupili..ale nam tu rachunki dochodza... najgorzej jak z laski kupi cos od sb dla nas tania rzecz za 5 zl i pozniej potrafi za toba chodzic o to by jej te pieniadze zwrocic..no masakra

http://suwaczki.maluchy.pl/li-67958.png
mój suwaczek

Odnośnik do komentarza

Moja siostra 2 dziewczyny urodzila w 38 tyg:-) zreszta moja nama kazde z nas tak rodzila:-) moze i u mnie tak bedzie:-) :-)..

Dziewczyny dajcie szybki pomysl na obiad bo nie mam pojecia co zrobic:-) jak sie swojego pytam co dzis na obiad to odpowiada: nie wiem, wymysl cos.. a ja mam pustke w glowie... mam ochote na nalesniki ale nie chce mi sie stac przy tej gazowce i robic.. moze zupe warzywna sobie zrobie a swojemu spagetti odgrzeje:-)... no i obiad juz nam:-)
Ale pomysly na obiad mozecie laski napisac bede miala na jutro:-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/tnzy1xw.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny! Po wieczornej wizycie u endokrynologa czuję ogromną ulgę... sama nawet nie wiedziałam, że aż tak mnie to podświadomie gryzło. Ale do konkretów -zostałam dokładnie wybadana, przeanalizował wyniki badań i najważniejsza wiadomość jest taka, że nie nie ma obaw o dziecko!!! Mój zły wynik nie jest wynikiem pierwotnej choroby, a niedoborem spowodowanym ciążą.. mam małą tarczycę, która mówiąc obrazowo nie wyrabiała z produkcją hormonu dla dwóch osób. Mała sobie brała,co jej potrzebne i brakowało dla mnie (dobrze, że sobie brała :) Tabletki mam dalej zażywać -dawka trochę zwiększona, robić co miesiąc kontrolne badania i po porodzie i okresie karmienia wszystko powinno wrócić do normy.. najważniejsze, że z dzieckiem dobrze!!!

Dzięki za przepisy, dziś będę piekła :)

MartaSuperStyler Witaj wśród majówek, widzę, że syneczek zasili męskie grono na naszym forum :)

Mój mąż jest przeszczęśliwy, to będzie nasza druga còrka :) mówi, że jest błogosławiony między niewiastami..a. bardziej obawia się, co bedzie za x lat, kiedy wszystk będziemy mieć PMS.. no nie zazdroszczę.. :)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17790
http://www.suwaczki.com/tickers/64mne6ydgmmzsmpi.png

Odnośnik do komentarza

Izzi ale masz tesciowa nasakra, nie wytrzymalabym z nia wogole.. po vo kupuje a pozniej chodzi i gledzi.. nie sklada sie ba rachunki? Wspolczuje... niestety tamie sa tesciowe. Dobrze ze moja tesciowa z nami nie mieszka, i ze jest daleko. Bo ona to mnie denerwowala tylko ze ja nie umialam siedziec cicho i zawsze cos jej powiedzialam.. to nie wiedziala co odpowiedziec i byla cisza.. zreszta moj tez zawsze potrafil na nia ryknac bo do nas sie wtracala a na jeszcze syna ktory na 28 lat a doslownie nic nie robi, siedzi na dupiez mamusia. Mamusia da pieniadze a nic robic nie musi.. jeszcze jak slyszalam jej teksty do tego syna " marcinku chidz jesc, co chcesz do jedzenia namusia zrobi.. albo jak on nie chcial to podchodzila do niego i na lyzeczce mu dawaka... smiechu warte!! Moj jak to widzial to wychodzil z tamtad taki wsciekly..

http://fajnamama.pl/suwaczki/tnzy1xw.png

Odnośnik do komentarza

izzi może w kulturze Twojego męża nie ma takiego głupiego gadania, że mężczyzna musi mieć syna. ja odkąd pamiętam, nie ważne w jakiej części Polski słyszałam teksty typu 'kolejna córka, nie wiesz jak strzelać, może ci pomóc przy synu' itd. żałosne, bo to takie wmawianie, że nie można być szczęśliwym mając córki, albo że nie jest się 100% facetem (to jak mówienie, że kobieta po cesarce nie może czuć się w pełni matką).

Ula przypomniało mi się jak moja siostra 2-3 miesiące po porodzie powiedziała mi taka zmęczona-wkurzona, że jak była w ciąży to sobie wyobrażała jak to będzie sielankowo, dziecko pięknie je, słodko śpi, spacerki po parku, a zaraz po porodzie okazało się, że cycki nie takie do karmienia, że ciągle kolki i płacz i krzyk, spacery odpadły, bo mała nie cierpiała być w gondoli. ale mimo że to wszystko pamiętam, to jakoś moja wyobraźnia nie przyjmuje takich obrazów, tylko właśnie te sielankowe, że mój synek na pewno będzie grzeczniutki i bezproblemowy :)

jeśli chodzi o obiad to za mną od paru dni chodzą piersi kurczaka ze szpinakiem i chyba sobie dzisiaj zrobię.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Cichadoro pyszny obiad:-) moze jutro zrobie:-) jak nie bede miaka lenia:-) ostatnio cos czesto go mam..
Ja mam nadzieje ze moja corcia bedzie grzeczna:-) po mamusi:-)

Ja na poczatku ciazy tak samo jak moj bylismy pewni ze bedzie chlopak:-) od jego strony same chlopaki tylko jedna kuzynka. I myslelismy ze bedzie ksawery i zawsze mowilismy "on" nigdy nie padlo "ona" a tu prosze w brzuszku jest Nadia:-)chociaz mialam nadzieje od samegi poczatku ze bedzie dziewcxynka, zawsze chcialam miec pierwsza dziewczynke i wyszlo na moje:-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/tnzy1xw.png

Odnośnik do komentarza

Hej laseczki,

Witam nową Majóweczkę!!

Jejku ja mam masakryczną noc za sobą. Wczoraj wieczorem w obawie, że znowu mnie rozłoży choroba najadłam się czosnku i mój żołądek do tej pory nie może sobie z tym poradzić... jednak nie taki czosnek dobry jak go malują. Pół nocy nie spałam, a rano znowu cała wysypana wstałam i się drapię. Ale na szczęście ten płyn co kupiłam i krem łagodzą swędzenie. Jutro do szpitala jadę na wizytę, więc powiem o tym. Na dodatek nie mogę się położyć bo czekam na faceta od pralki i komputera...

Ja na obiad właśnie wstawiłam gulasz. Wczoraj kupiłam szynkę piękną i już usmażyłam i sosik podrobiony, do tego bułki na parze i jakąś surówkę muszę wymyślić. Murzynka już prawie nie ma, więc pewnie będę musiała zaraz jogurtowe spróbować upiec :D

Jej nawet nie macie pojęcia jak denerwuje mnie gadanie typu: dziewczynka, znowu? Albo, o to "parki" nie będzie. A my się cieszymy, że będzie druga dziewczynka. Raz, że po Zośce mamy całą wyprawkę to dwa, że Zosia będzie miała kogoś do zabawy.

Dziewczyny, ja nie wiem o co chodzi. Ja mam sny erotyczne i to jakie!! No i moje libido ostatnio definitywnie wzrosło.

http://fajnamama.pl/suwaczki/y7maxrg.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/is8sqso.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :)

Iga, super, że młody sam oddycha, znaczy jest silny :) Trzymam kciuki, żeby tylko nabierał i masy i siły :)

Ula, ja na dziś zrobiłam polędwiczki w sosie jarzynkowym i moja sis ma do tego ugotować penne to będzie mieć obiadek dla dzieci i siebie i dla mojego jak wrócimy po pracy.

U nas 2 dziewczynka i mój się cieszy, choć żartem mówi, że z 3 babami ma przerąbane ;) Tak po prawdzie to już z 2 ma przerąbane, bo my obie jesteśmy charakterki ;P

Laski wymyśliłam strój na ten mój wyjazd firmowy. Przebieram się za bawarczyka - męża spodnie sztruksowe dziś przerabiam na szorty z szelkami, wezmę od niego kraciastą koszulę, pożyczę kapelusz myśliwski, wielki kufel z bezalkoholowym (a potem sok jabłkowy wleję ;)), getry brązowe zrolowane na butach i domaluję sobie wielkie wąsiska :D Brzuch piwny w końcu już mam :D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

cichadoro - nie nie nikt tu nic takiego nie mowi. tutaj dla nich lepiej gdy corka jest pierwszym dzieckiem ..
ale znam sporo osob w Polsce gdzie mowia ze pierworodny to zawsze powinien byc syn , ktory pozniej ma isc w slady ojca i byc przykladem dla wszystkich to jest chore....

a co do przesadow iinnych takich ostatnio nasluchalam sie od osob z Polski ze jak kobiecie spoznia sie pokarm np przez cesarke kobieta nie dostaje pokarmu w szpitalu ale powiedzmy dopiero w domu tzn . ze nie kocha wystrczajaco swojego dziecka dlatego pokarm sie spoznia , a jak karmi od poczatku butelka z roznych powodow tzn. ze nie czuje nic do dziecka a jest ono na swiecie bo tak sie stalo i juz...
a i co jeszcze.. slyszalam ze pieprzyki ktore mamy na ciele sa przez mleko matki . gdy matka karmila i czasem pare kropel mleka spadlo na skore dziecka pozniej te krople przeobrazily sie w brazowe pieprzyki...
w moim przypadku to sie totalnie nie sprawdza bo nie bylam karmiona piersia nie mialam odruchu ssania dlatego niemozliwe ze moje pieprzyki sa kropelkami mleka matki.

ula-powiem ci jeszcze troszke... po narodzinach dziecka zakladamy wlasna intytucje i idziemy na swoje nie bedzie nikt nam glowy zawracal..
moj maz nie jest na szczescie maminsynkiem...uf.mamusia da wszystko ale co z tego gdy facet jest nie przystosowany do zycia , przez takie mamusinie rozpieszczanie. mialam raz partnera ktory byl typowym maminsynkiem raz nawet powiedzial ze jak bedzie mial corke to chce by miala na imie tak samo jak jego mama... w zyciu tak swojego syna nie wychowam chce by moje dzieci umialy sb radzic w zyciu a nie siedzialy na garnuszku mamusi...

agataluk- gdzie masz ta wysypke ? i jak ona wyglada? bo ja tez dostalam juz dlugi czas ja mam ... jeszcze nie udalo mi sie zapisac do dermatologa... ale swedzi strasznie...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-67958.png
mój suwaczek

Odnośnik do komentarza

Witam Was majóweczki w tym pięknym, słonecznym dniu :)
MartaSuperStyler, witaj w majóweczkach. Ja też jestem tutaj "świeżynką", bo całkiem niedawno "przemówiłam" na tym forum ;)
Dziewczyny jak ja was podziwiam! Piszecie o tych zakupach, o tym że segregujecie ubranka i że sprzątacie bla, bla, bla...a ja mam meeeeeeeeeeeeeeeeeeega lenia. Nie wiem, czy to cukrzyca daje mi się we znaki, ale po prostu mam odloty. Mam chęci a nie mam sił. Na stojąco oczy mi się zamykają. Trzymam dietę, ale nie wiem, czy to co jem wpływa na mój organizm dobrze, czy nie. Odliczam dni, kiedy dostanę się do tej poradni przyszpitalnej i tam dostane ten glukometr i mam nadzieję odpowiednie wskazówki jak postępować. Tą dietę, którą stosuję jak dla mnie jest rygorystyczna. Tak mi się chce owoców, ale jem tylko to co podali w diecie - sama póki co nie kombinuję.
Jeśli chodzi o spanie to młody też mnie czasami wybudzi, ale chyba już przyzwyczaiłam się do tych kopsańców, bo jednak coś śpię ;) Tylko często przebudzam się w nocy bo np. brzuch mnie pobolewa i okazuje się, że leżę na wznak więc boli, bo moje wnętrzności są zgniecione. Jak się przewalę na lewy bok, ból odpuszcza i jest git. Tylko nie wiem, kiedy znowu cholerka przewalam się na wznak i tak się bujam jak ta kołyska z pleców na lewy bok, z boku na plecy esh.. ;)
A tak apropo, kiedyś słyszałam bądź czytałam teraz już nie pamiętam, że będąc w ciąży warto przyuważyć pory aktywności maluszków w brzuszku, bo często jest tak, że gdy nasze maleństwa już będą po drugiej stronie brzuszka równie aktywne są o tych samych porach. Kurcze, muszę pogadać z młodym, żeby jednak więcej sypiał w ciągu dnia a w nocy niech sobie daruje te zaczepki ;)
Mój mąż bardzo zakochany w nasze córce i teraz, gdy nie było jeszcze wiadomo co się tam w brzusiu ukrywa mówił, że dla niego może być i syn i córka. Ja miałam podobnie. Moja Amelka niedawno nam oznajmiła, że ona się zastanowiła i jednak wolałaby mieć siostrę ;) Druga córcia byłaby w sam raz do całej wyprawki ;) A tak to będziemy mieć parkę. Nie wiem, kto wymyślił, ze posiadanie parki to coś super i gites. Dla mnie to normalna sprawa i tyle. Czasami mam wrażenie, że dwie baby, czy dwóch chłopaków szybciej by się dogadali niż właśnie parka.
Marciołka, super pomysł z tym strojem. Jak już będziesz wystrojona to wstaw fotkę na forum :)
Iga super, że młody nabiera sił. Punktację jak dla mnie ma rewelacyjną 9 pkt! jak na wcześniaka to rewelacja! Będzie dobrze!
Fasolinka przy pierwszej ciąży cały czas mówiłam, że nie chcę żadnej oxytocyny, żadnego zzo, żadne smoczki, żadne butelki bla, bla, bla...życie pokazało zupełnie coś innego. Na porodówce poprosiłam o zzo (anastazjolog długo przychodził i praktycznie urodziłam tylko na 1 dawce zzo, bo drugiej nie zdarzył podać). Powiem tak, jak dla mnie zzo było zbawienne. Co się namęczyłam to się namęczyłam ale potem jak już zaczęło działać, to nie czułam jak łożysko się rodziło i nie czułam jak mnie zszywali - tyle mojego ;). Mogłam przytulać córcię i cieszyć się jej obecnością. Była booooska :)
Oxytocyne we mnie ładowali, bo rozwarcia nie było, a wody o 7:30 rano odeszły, a o 15:00 ja nadal tylko 3 cm rozwarcia. Więc nikt się nie pytał, czy chce czy nie tylko ładowali oxytocyne. Potem okazało się, że przez moje powikłania (bo je miałam) nie mam pokarmu itd. Teraz już jestem mądrzejsza i nie nastawiam się na to że za wszelką cenę muszę karmić. Będę karmić to dobrze, że da rady karmić trudno - szkoda nerwów, dziecka i mnie. Teraz postanowiłam bardziej sobie wrzucić na luz i tego będę się trzymać.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r84udf5lrs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3honre8ze.png

Odnośnik do komentarza

Izzi - moja wysypka zawsze zaczyna się od kostek i ramion. W zależności od tego jak bardzo się drapie to rozchodzi się po całych rękach, nogach, pośladkach i plecach i od drapania też się robią bąble. Jak się nie drapię to nic nie widać. Już sama nie wiem o co chodzi. Kilka razy pytałam się i w Polsce i tutaj i mówili, że to na pewno nie jest cholestaza bo ta zaczyna się od stóp i dłoni, ale badań nie zrobili... a u Ciebie jak to wygląda? Mocno swędzi?

http://fajnamama.pl/suwaczki/y7maxrg.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/is8sqso.png

Odnośnik do komentarza
Gość ewi-synus

Naczytałam się :) Mąż stwierdził że jestem uzależniona od czytania MAJÓWECZEK;)
Będę pisać od myślników , ale chyba będzie wiadomo:)

-Witam nową Majóweczkę!

- Pomysł na strój jest czaderski :) żeby tak sprytnie wykorzystać brzuszek :) no brawo za pomysłowość:)

- Pomysł na obiad : pierś z kurczaka, pokrojona na małe kawałeczki, z dodatkiem wody i przypraw i masła, jak już się zrobi wrzucam groszek, kukurydze , może byc tez marchewka, dodaje ryż z cary a na końcu mozzarelle albo poprostu ser zółty;) bardzo dobre i szybko się robi:)

- Jeśli chodzi o zakup wanienki to polecam kupić na allegro , własnie wczoraj zamówiłam u jednego sprzedawcy kilka rzeczy ( wanienke,fotelik do kapieli, pieluchy tetrowe itp ) i za przesyłkę zapłaciłam kurierem tylko 13 zł za wszystko więc się dużo bardziej opłacało:)

- Fajna promocja w smyku za 3 piękne body niemowlęce dobrego gatunku tylko 20 zł:)

- Mój mąż chciał chłopca , ja chciałam córeczkę , takie miałam wyobrażenia jak ciąża była jeszcze tylko marzeniem, ale jak się dowiedziałam że będzie chłopiec to się popłakałam ze wzruszenia bo faktycznie najważniejsze jest zdrowie:)))

- Dziewczyny to ważne , jeśli chodzi o znieczulenie to jest ono darmowe , i warto się do niego przygotować 2,3 tyg wczesniej przed porodem ( badania krwi i konsultacja z anestezjologiem ) to bardzo ułatwia i proces jest szybszy :) natomiast musicie uważać w niekórych szpitalach jest tak że NIBY jest darmowe a tak naprawde pobierają na szpital tzw. CEGIEŁKI w wysokości od 500 - 700 zł . Jest to oczywisćie bezprawne ,ale lepiej się upewnić czy nie robią tak w szpitalach które wybrałyście.

Odnośnik do komentarza
Gość ewi-synus

Aha , odpowiadając na pyt Izzi, synuś nie chcę się obrócić i kopał cały czas w dole brzuszka i rozpychał się po bokach , ale przy żebrach nie czuje. Chyba jednak czeka mnie cesarka jeżeli dzidziuś się nie obróci. Dziś idę do lekarza ... to chyba ostatnia szansa ,,,,. Chciałabym też usłyszeć że waży już z 1,5 kg:) Myslicie że mogę marzyć o takiej wadzę jak już jest 30 tydzien??:**

Miłego dnia życze wszystkim mamusią:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...