Skocz do zawartości
Forum

Majoweczki 2014


Gość izzi098

Rekomendowane odpowiedzi

Wesolych, spokojnych Swiat! Duzo odpoczynku w dwupaczkach jeszcze :)

Ja dzisiaj od 7 rano w kuchni siedze dipiero teraz sie polozylam na pol godziny.. i to byl blad bo juz chyba nie wstane :p a mam jeszcze troche roboty... eh. Zwiekszylam sobie dzisiaj dawke nospy i luteiny bo bym chyba urodzila dzisiaj :p aplikowalam sobie luteine rano i zawalu dostalam czulam jaka mam krotka szyjke masakra! Od jutra leze i nie wstaje do polowy maja.
Dobra lece robic dalej, maz skonczyl remont teraz wielkie sprzatanie plakac mi sie chce jaki jest syf.. ide mu pomoc.

Odnośnik do komentarza

hej Majówki!
I ja Wam życzę wszystkiego dobrego na te radosne Święta:) i oby było wiele powodów do radości!

Nie wytrzymałam jednak i wczoraj poprałam wszystkie ciuszki w rozm. 56 i 62 jakie miałam + kocyki, śpiworki, rożek. Utwierdziłam się tylko w przekonaniu,że jednak brakuje mi takich letnich rzeczy - no cóż "wyszło w praniu";)
My wczoraj z mężem z okazji 5tej rocznicy ślubu zrobiliśmy sobie prezent i kupiliśmy...klamki - haha,mega romantyczne,ale cieszy :) Dziś je właśnie przykręca na budowie. Jej może się uda jednak z tą przeprowadzką przed porodem...
Wieczorem pierwszy raz w tej ciąży miałam mega nieznośną zgagę - coś okropnego, myślałam że spłonę...oskarżam śledzie z cebulą. Po godzinie męczarni wysłałam męża po mleko i na szczęście pomogło.

Misi Pan bardzo fajnie się zachował, ale i brawo dla Ciebie, że to doceniłaś - takie pozytywności nakręcają.
Mnie ostatnio wypadła moneta w kolporterze i ekspedientka wyleciała zza lady, żeby mi podać - też bardzo miłe:)

Coś Iga nie daje znać...ciekawe, co u niej...???

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17790
http://www.suwaczki.com/tickers/64mne6ydgmmzsmpi.png

Odnośnik do komentarza

Ha! I prawie już zrobiłam ciacho :D Takie bez pieczenia - spód z nutelli i herbatników, potem danio z żelatyną i na to dałam malinki mrożone i czekam aż zaczenie tężeć galaretka malinowa to wyleję i na jutro będzie pycha :D :D

Zrobiłam też sobie dobrze i kupiłam lody :D I orzeszki w karmelu... i słonecznik w karmelu... A co :D Należy się od święta. Teraz gotuję rosół z korpusu króliczego - mam nadzieję, że będzie smaczny. A mój mąż chyba dąży do kłótni dalej ;) Polazł garaż sprzątać - no najważniejsze dzisiaj nie ma co :P

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

ja wlasnie zaczelam swieta, juz wykapana pachnaca pazurki pomalowane, syna wlasnie maz wykapal wiec zostalo mi tylko lezec :-) mam przynajmiej taka nadzieje. jeszcze tylko jakies jedzenie im zrobie bo w sumie dzis nie bylo czasu na nie :-)
po swietach zapowiada sie 24 stopnie wiec wykorzystam je na pranie ju ztera zprzed swietami mi sie nie chcialo bo masa innych rzeczy byla do prania i ogarniania, ale w pewnym momencie jak mylam szafki w kuchni to myslalam ze urodze, tak mnie kuło w brzuchu dziwnie ze nie wiem. chyba dzis troche przesadzilamz ta robota. dobrze ze maz juz dzis lepiej to w sumie ogarnal pokoje i lazienke wiec ja mialam tylko kuchnie na glowie plus ciasta i salatke.

no dobra mykam robic im kolacje i do wyrka bo jutro wyjazdowy dzien i zapewne mimo ze sie bedzie tylko siedziec to bedzie meczacy.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

ja właśnie skończyłam roladki z szynki i zaraz idę głowę myć.
opaliłam się nawet dzisiaj, ale to dobrze, bo mi się jasny podkład kończy i nie opłaca mi się już kupować nowego :D
ale właśnie, myślicie, że takie siedzenie na słońcu jest ok? bo dzisiaj mnie już w brzuch mocno zaczęło prażyć to się schowałam. w końcu gorącego prysznica brać nie wolno.

i jaki krem czy balsam czy nie wiem co kupujecie dla maluszka przeciw słońcu? bo o ile z kosmetykami do kąpieli nie ma problemu, to tutaj kompletnie nie wiem co jest dobre i polecane.

Marciołka myślę, że oni garaż traktują jako azyl. Odkąd pamiętam to mój ojciec uciekał do garażu jak tylko się zbyt gorąca atmosfera przedświąteczna robiła, albo po prostu jak chciał uniknąć kłótni. Więc może Twój mąż też chce jej uniknąć a nie do niej dąży ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie Majoweczki,

Zrobilam dzis swoj pierwszy zurek swiateczny:) ale nie tym sie chcialam pochwalic a tym, ze moja przyjaciolka urodzila dzis coreczke, termin miala na 12.04 ale malutka wychodzic nie chciala. Porod miala idealny, zaczelo sie 5.50 a urodzila 7.50:) w 2 h urodzila sliczna , duza coreczke -4050g i 58 cm;)
Przez 8 miesiecy ciazy mowili jej, ze bedzie syn, potem zwatpili i powiedzieli, ze nie wiedza co bedzie bo chyba pepowina miedzy nozkami a nie trabka :) i tak wlasnie urodzila sie dzis Bezimienna co miala byc Wojtusiem:)

P.s. Sylwianna swietny prezent na rocznice slubu:)

Zdrowych, spokojnych, rodzinnych Swiat Majoweczki i mokrego Dyngusa:)

Odnośnik do komentarza

tylko jak unikać słońca w lato, kiedy to zamierzam spędzać z małym jak najwięcej czasu na dworze :)
ale poszukałam i znalazłam krem z linomagu od pierwszego dnia, filtr 30, moim zdaniem to dla takiego maluszka powinien być 50, ale może pani w aptece coś poleci jeszcze innego. i szukałam czegoś na komary, ale z tego co pamiętam na samym początku można używać tylko jakiegoś olejku, chyba goździkowego, a po takiej zimie to komarów boję się strasznie.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny, alez mialam przezycia, tak jak wpsominalam w piatek moj maz chry, biegunka wymioty goraczka... z soboty na niedziele mnie dorwała cala noc nie spalam, maz stał z miska nade mna a jak nie w miskie to do lazienki latalam dawnoo mnie tak nie wyczyscilo. w dodatku okropny bol brzucha i u gory i u doly do tego mialam pare ladnych bolesnych skorczy. maz juz chcial do szpitala jechac. i tak mnie meczylo do niedzieli do poludnia, myslalam ze sie wykoncze. pojechalismy wkoncu do rodzicow w niedz rano zjadlam rosolek goracy i mi ulzylo jakos chcoiaz pol dnia nie jedlam procz tego rosolu tylko patrzylam na te pysznosci ale po poludniu juz cos ruszylam. z kolei po 16 syn zaczal.... naszczescie tylko wymioty bez biegunki no ale umeczyl sie strasznie... wkoncu wrocilismy do domu wymiotowal chyba z 5 razy brzuszek bolal... wiec doslownie poki co to swieta spedzamy w miskach :-) naszczescie wczoraj wszyscy spalismy juz przed 21 i wstalismy po 8 wiec mam nadzieje ze minelo nas te świństwo juz. syn wyglada dzis zdecydowanie lepiej.
mam nadzieje ze u was święta mijaja bez przygód i w dwupakach. ciekawe jak iga moze ma juz prezent od zajaczka przy sobie.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczyny,
dlugo sie nie odzywalam, bo po prostu nie mialam sily usiasc i napisac, takiego mam zmeczo-lenia :)
Kasia, ale macie Swieta... Biedni, pewnie sie sama wystraszylas, ze to JUZ. Ale, ale przynajmniej po takim czyszczeniu mozesz sobie podjesc bez wyrzutow sumienia, nalezy Ci sie :) Mi sie dzis snilo, ze mialam rozowa wydzieline, podbarwiona krwia i nie wiedzialam czy jechac do szpitala czy jeszcze czekac. Glupi sen. Ciagle mialam reke w majtach ;)
Swieta leniwie, sama poki co. Ale nie narzekam. Pogoda nie dopisala, oprocz soboty. I tak, jak mialam zrobic pranie malego w piatek, tak byla zajeta pralka, sobota rowniez, wczoraj padalo, dzis od rana tez jest zajeta. Po dzisiejszym razie juz mam pewnosc, ze ta dziewczyna zrobila to po zlosci. Mowie jej od piatku o praniu tych wszystkich malutkich rzeczy dla synka, juz nie wspominajac o moich ubraniach do pracy. Nie dosc, ze mnie budza z samego rana, bo maja w nosie, ze ja spie i trzaskaja wszystkim jak leci, to nawet prania nie mam jak zrobic.
Wlasnie zjadlam dietetyczny serniczek i wypilam pyszna kawe z mleczna pianka :) Mysle nad powtorka, ale chyba poczekam az mi sie ulozy, inaczej sie uleje i bede miala mega zgage jak zwykle. Was tez budzi po nocach?
Z dobrych wiesci, to chyba 2 maja mam przeprowadzke w swoje cztery katy :) Tzn nie sa moje, ale bede tam sama. Malenkie mieszkanko dla mnie i dla Oliego :) Tzn jak moja aplikacja przejdzie, podpisze umowe i dostane klucze do reki, wtedy powiem Wam, ze na pewno sie przeprowadzam.

http://fajnamama.pl/suwaczki/kxqefby.png

Odnośnik do komentarza

Aha, i zaczelam masaz krocza wczoraj, bo odebralam zel do masazu. Na recepte jest za darmo, wiec wzielam, inaczej bym jakims olejkiem naturalnym smarowala. Kurcze, powiem Wam, ze robilam moze z 5 minut i zmeczylam sie strasznie. Brzuch mi nie pozwala za bardzo sie zgiac. Nie wiem jak to inne kobiety robia, bez kitu nie wiem. Dzis postaram sie z pustym zoladkiem i moze dluzej mi sie uda. Troche mnie pozniej pieklo od naciagania, pewnie to i dobrze :) Kuzwa, no do czego to doszlo, zebym jeszcze krocze sobie masowala, zeby mnie nie rozerwalo :) Szczerze mowiac to jest to idealne zajecie dla faceta :))))))

http://fajnamama.pl/suwaczki/kxqefby.png

Odnośnik do komentarza

Wiecie co, ja nie wiem czy ona (dziewczyna, u ktorej mieszkam) jest taka zlosliwa krowa czy po prostu nie mysli... Ale podejrzewam, ze to pierwsze. Chyba jest zazdrosna, bo jej maz jest dla mnie bardzo mily... Nie widze innego wyjasnienia.
Zapytalam po jej praniu czy moge swoje wstawic, powiedziala, ze tak, ze ona sobie powiesi na suszarce czy gdzies tam i wyszla na spacer. Moje sie wlasnie pierze, milion pieluch, posciel z kosza Mojzesza, reczniki dla malego, kocyki. Generalnie duzo rzeczy zajmujacych duzo miejsca. A ona wlasnie zajela wszystkie sznurki w ogrodzie... Nie wiem co mam teraz zrobic, gdzie ja to powiesze? Caly czas siedzi w domu, a robi pranie, kiedy doskonale wiedziala, ze ja chce poprac dla malego rzeczy... Jutro ide do pracy, juz mogla ten jeden dzien odpuscic, ale nie. Wkur... sie :/ Chyba ja jej teraz zrobie na zlosc i wstawie na suszenie w pralce, powiem jej, ze przeciez nie mam gdzie powiesic. Tylko moze jeszcze dodatkowo za prad mnie skasuje. Zelazko tez chyba wyciagne swoje, bo pewnie bedzie chciala swojego uzywac akurat w tym samym czasie. Niektore baby to sa, az szkoda gadac. No nic, jeszcze dwa tygodnie...

http://fajnamama.pl/suwaczki/kxqefby.png

Odnośnik do komentarza

Malinka165 trzymam kciuki za mieszkanie :)
Ja mam skurcze i nawet jak robie siku to boje sie uzywac miesni bo czuje takie cianiecie, ze boje sie ze wypre malego. Kurcze nie chce jesscze rodzic jest za wczesnie.. troche spanikowalam i mam wreszcie zdj poki jeszcze jestem w ciazy :p ale ooczywoscie na tel nie da sie wrzucic.. zrobie to potem

Odnośnik do komentarza

Kademal, mnie dzis boli na dole plecow i tez sie stresuje. Niby nic, ale po tym jak mi czop wypadl 2 tyg temu, boje sie, ze w kazdej chwili odejda mi wody i sie zacznie.
Na fb jest grupa Mamuski UK czy cos takiego, co chwile jakis post sie pojawia, dziewczyny maja problemy, pytania itd, a dzis byl post o nieszczesciu jednej z dziewczyn - byla w 36 tygodniu i stracila dziecko... Normalnie lzy mi naplynely, nie wyobrazam sobie. Wymitowala ponoc, miala biegunke i nie czula z dobe ruchow maluszka... Az sama sie zeschizowalam i pukam w swoj brzuszek co chwile...
Pranie udalo mi sie zrobic, po 4 pieluchach mam dosc ;) Ale jade dalej z tematem.

http://fajnamama.pl/suwaczki/kxqefby.png

Odnośnik do komentarza

Poswiateczne hello :)
cale swieta w rozjazdach i nawet nie bylo kiedy zajrzec. Chwale sie - moja corcia nauczyla sie dzis jezdzic bez bocznych kolek i jest przeszczesliwa i my tez ;) teraz spimy u moich rodzicow i ja sie wymigalam od dzielenia z kimkolwiek lozka mowiac ze spie z ula ;) brzusio lata ;)

Anelwi powiem ci ze taka obawa juz bedzie w tobie siedziala bo mamy tak maja. Martwimy sie o maluszki w brzuszkach, potem o niemowlaki i dzieci i jak patrze na moich rodzicow to to juz nie minie ;) coz takie uroki rodzicielstwa...

jeny jak mi lupie po pecherzu... ale niech dokazuje.
Malinka wytrzymaj jeszcze kilka dni i bedziesz na swoim. Trzymam kciuki zeby tym razem sie udalo!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny ! Dobrze, że już te święta się skończyły :) ile można siedzieć za stołem aż pachwiny mnie rozbolałby :P a dziś takie piękne słoneczko więc posiedzę trochę na tarasie. A jutro mam wizytę u ginekologa więc sprawdzimy co słychać u Michaliny i mojej szyjki :) Jejkuuu równo za 2 tygodnie mam się zgłosić do poradni jeśli nie urodzę do tego czasu !! to już tuż tuż. Z jednej strony podekscytowanie a z drugiej co noc śni mi się poród i się boję. Ale co tam kilka godzin bólu a potem zobaczę córeczkę.
Marciołka gratulację dla córci :)
Malinka trzymam kciuki żeby wszystko się udało z mieszkaniem
Miłego dnia dziewczyny

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68042.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie,
a u mnie zamiast wczoraj odpoczac to gosci mielismy... dobrze ze pogoda byla to chociaz na dworzu siedzielismy i dzieciaki lataly bo małe przedszkole powstalo.
a u mnie nie wiem co sie dzieje ale ten wirus chyba mi jeszcze nie przeszedl, ciagle mi nie dobrze zbiera mi sie na wymioty odbija i dodatku pobolewa mnie dol brzucha. a moze wracaja dolegliwosci z poczatku ciazy?
czy was tez czesto boli dol brzucha czy tylko ja tak mam? wczoraj moj maz stwierdzil ze wydaje mu sie ze urodze znow wczesniej....
zeby tego bylo malo to strasznie mnie plecy u dolu bola tak troche z boku ze mam problem sie podniesc i chodzic czuje sie jak staruszka, maz dzis poszedl juz dopracy a ja ledwo chodze co przy niespelna 3 latku ciezka sprawa nie moc chodzic.... ehh ponarzekalam mam nadzieje ze z tym chodzeniem minie bo zwariuje jak mam miesiac tak chodzic a czeka mnie jeszcze zrobienie calej wyprawki.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

mnie te święta tylko umęczyły. w niedziele pogoda paskudna to tylko za stołem można siedzieć, to się najadłam bez opamiętania, w nocy mnie taka zgaga męczyła, że spałam na siedząco, brzuch bolał, plecy bolały, duszno mi było jak nie wiem. wczoraj o tyle dobrze, że można było na dwór wyjść to od stołu uciekłam, żeby nie było powtórki z rozrywki i dzisiaj spało się nieźle. tylko, że mi teraz cały czas duszno.

w czwartek mam wizytę, już się doczekać nie mogę, bo dowiem się czegoś o tej mojej szyjce i czy mogę sobie jeszcze spokojnie funkcjonować czy już muszę uważać, żeby za wcześnie nie urodzić, bo chciałam jeszcze pobuszować trochę po sklepach no i na majówkę się wybrać na działeczkę.

i został mi równo miesiąc, już można odliczać ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...