Skocz do zawartości
Forum

Samotna, mimo że nie sama.....


dziabdol

Rekomendowane odpowiedzi

ula,natka jak tam maluchy?niestety jesien sprzyja infekcjom,kurde,juz sie boje ze znow amelka bedzie miala goraczke nie daj bosiu,tfu tfu.a tak co tam u was bo nie wiem na jakim watku najlepiej nam sie umowic zeby sobie o wszystkim pogadac,co proponujecie?zimno u mnie w chalupce mimo ze od godz rozpalone w piecu.i znow ganianie do kotlowni,dokladanie i martwienie sie o opal bo dom wielki a podlaczony do grzania caly,jak odlaczysz cos to nigdzie nie grzeje.amelka z tata jeszcze na dworzu.lece ich wolac,dosc tego hartowania

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1r4iwonw4w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarbtfa841ikfyh.png

Odnośnik do komentarza

dziabdol nie wiem jak u Uli ale u nas do przodu już jesteśmy zdrowe
umówić na popisanie możemy się wszędzie nawet i tu tylko jak ja tu zaglądam to prawie nikogo nie ma i nie mam z kim pisać wiec kończy się na jednym poście a co u nas?
no cóż od jutra zaczyna mi się szkoła wiec jeden obowiązek więcej na głowie
jeśli chodzi o ogrzewanie to u nas cieplutko jak w ulu mój M rozpala piec wieczorem na 3-4 godzinki i to póki co wystarcza

Odnośnik do komentarza

Monabarga -U nas jak się pali to jest jak u ciebie nas dole ciepło a na górze zimno i tak zawsze było
Natka - to weekendowa szkoła ci się zaczyna ,to weekendy ci szybko miną
Dziabdol - ach żebyśmy tak wszystkie bliżej siebie mieszkały to by było lepiej . oby i was choroby omijały szerokim łukiem
Ulla - a gdzie ty się podziewasz ?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,
postanowiłam w końcu do Was dołączyć. Mój M. często wyjeżdża, bo pracę ma taką, że albo siedzi w domu i pracuje, albo znika na całe dnie lub tygodnie. W sumie przez te kilka ładnych lat zdążyłam się przyzwyczaić, ale od kiedy przeprowadziliśmy się z mieszkania w mieście do domu na wiosce, to samotność doskwiera mi coraz bardziej.
No i tak właśnie jest teraz. Mąż na Węgrzech siedzi, dzieci śpią i w domu cisza. Tylko te dźwięki dookoła uszy drażnią...
Rodzinka w mieście, przyjaciółka moja jedna jedyna też w mieście i cieszę się, że chociaż na telefonie wisimy ile się da tylko. No ale najgorsze są te samotne wieczory, siedzę w domu i nie wiem co ze sobą zrobić...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpx9irfiwi27s.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgeaocg228v.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...