Skocz do zawartości
Forum

Bliźniaki 2014 i 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczyny :-)
Czytam wad regularnie..tyle że czasuvkalo żeby usiąść i napisać :-(
Tak w skrócie. Ola i Antosia mają juz 4miesiace:-) rosną jak na drozdzach :-) przesyłają nam noce od jakiegoś miesiąca już:-) (twu twu żeby nie zapeszyc) zasypiam koło 20,koło północy dajemy im na spisu mleko i śpią do 5 -6 czasem do 8im sir zdarzy. Chcę im na noc kaskę od poniedziałku wprowadzić to może będzie jeszcze lepiej.noce przesyłają całe więc efektem ubocznym tego jest brak snu w ciągu dnia.są to tylko drzemki 15minutowe,ewentualnie śpią na spacerze. Nadal karmie,męczy mnie to ale nie mam sumienia przestać bo syna karmiłam 9miesiecy. Dziewczyny..bliźniaki są do ogarniecia:-) dzieci lubią rutynę i choćby się walilo i palilo wieczorny rytuał musi być u nas zachowany tzn nawet jak są bardzo zmęczone to id 17 nie każdy im już spać,o 19 -19:30 kampanie,potem mleczko,dokładamy do lozeczek i wychodzimy.parę razy jeszcze poplacza bo smoki wypływają i zasypiaja.oby im już tak zostało;-)
Wszystkim styczniowym mamom życzę powodzenia!!!!! Cesarza to nic strasznego.ja bardzo się bałam znieczulenia,ale strach ma wielkie oczy.później jest gorzej, rana boli,ja miałam uczucie takiego Szczepaniak po bokach. Ale środki przeciwbólowe są po to żeby je brać.i nie udawanie twardzielek i bierzcie wszystko co proponują ;-) pierwsze wstanie trudne.nawet dobrze ze obrazu dziewczyn nie miałam przy sobie bo nie wyobrażam sobie opiekować się nimi od razu.dostałam je na trzecią dobę kiedy ja już byłam "na chodzie ".jeśli mogę podpowiedzieć to nie wstawajcie od razu na chora, tylko spuście nogi z łóżka i posiedzcie minute i dopiero wstawajcie. Ja raz się zerwalam z pokarmem do dziewczyn i zemdlalam:-( Waldemar tak ze szkoda gadać. Bardziej mnie wszystko bolalo po upadku niż po cięciu.
Szczęśliwego nowego roku dziewczyny:-) szczególnie M.C i Monis 79:-) a właśnie dziewczyny,powiedzcie czy po pneumokoki wasze dzieci miały na nóżkach takie jakby zgrubienia, kuleczki ???martwię się co to bo u dyna czegoś takiego nie zauważyłam :-(
Buziaki i jeszvzevtroszke powodzenia na cesarza:-) będzie dobrze :-)
Mama bliźniaczek ksero (JK DO) ur w 35 tyg :-D

Odnośnik do komentarza

Hej styczniowe Mamuśki,
My się wczoraj stawiliśmy w szpitalu do przygotowań do rozwiązania i znowu mieliśmy białkomocz lekarze zedwcydowali, że nie ma co czekać i wczoraj przed 22-gą Michał 3kg i Maciej 2880 przyszli na świat ( pierwszy dzień 38-ego tygodnia).
Znieczulenie miałam ogólne ze względu kłopoty neurologiczne. Także nie wiem jacy byli duzi - wszystko pewnie będzie w książeczkach.
W nocy dostawałam leki przeciwbólowe. I nadal o nie proszę. Rana boli. Chłopaki nie za bardzo chcą jeść - mimo iž ssać potrafią.
Na oddziale proszę o pomoc bo wstać wstane, ale jeszcze za szybko, żeby w pełni się Nimi zająć.
Pozdrawiamy. Uszy do góry. Początki są trudne, ale coż. Z dnia na dzień powinno być lepiej.
Žyczymy szczęśliwych rozwiązań.
Pozdrawiamy.

Odnośnik do komentarza

Goyka - ogromne gratulacje z przyjścia chłopców na świat ... masz racje - z dnia na dzień będzie tylko lepiej :)

Mami87 - pamiętam jak niedawno do nas dołączyłaś na początku swojej podwójnej drogi ciążowej, a już jesteś na finishu ... trzymamy zaciśnięte kciukasy :)

Ja też miałam opcję do odliczania - wizyta u prowadzącego była w środę i pamiętam pytanie, czy tniemy "jutro na halloween, czy czekamy do poniedziałku" ... omijając wszystkich świętych - udało się :)

Julia83 - superowsko, że się odezwałaś i bardzo dziękuję za życzenia oraz wywołanie do odpowiedzi ... jeśli chodzi o szczepionkę, to moja jedna dziewczynka miała odczyn poszczepienny po którejś z nich (nie pamiętam dokładnie po jakim wkłuciu) ... miałyśmy to właśnie tak jak opisujesz w postaci zgrubienia tylko, że na rączce - trochę długo schodziło i też się martwiłam, bo starszaczki tego nigdy nie miały, ale koleżanka mnie uspokoiła, że to jest właśnie odczyn poszczepienny i samo zejdzie, a ewentualnie można smarować jakimś żelem do kupienia w aptece ... kuzynka farmaceutka potwierdziła, ale jednak nie smarowałam - zeszło samoistnie :)

A jak tam Twoje księżniczki ksero ... naprawdę kropka w kropkę do siebie podobne ??? No i ogromne gratulacje za tak ładny czas karmienia tylko piersią - niech dalej dziewczynki tak wspaniale rosną :)

Cieszę się reszta dziewczynek, że wszystkie wytrzymałyście do nowego roku ... brawo dla was i tych kruszynek siedzących w waszych brzuszkach :)

A słyszałyście o bliźniakach w telewizji urodzonych w różnych latach na przełomie 2015/2016r. ... dziewczynka chyba minutę przed północą, a chłopczyk trzy minuty po północy - zawsze mnie to bardzo inspirowało, czy w ogóle są takie przypadki i między innymi, co wtedy lekarze postanawiają wpisać :)

Odnośnik do komentarza

Dziękuję M.C.za odpowiedź:-) troszkę mnie uspokoiła że ten odczyn poszczepuenny zejdzie,że to np nie jest od źle wykonanego wklucia.
Jeśli chodzi o dziewczyny to nie bez kozery na bliźnięta jednojajowych mówi się ksera czy genetyczne klony ;-) są bardzo podobne.jedyne co je różni to delikatna różnica w wadze ktoravutrzymuje się od początku, oraz Ola ma na stopie małego naczyniaka. Więc babcie jak nie są pewne muszą jedna rozebrać żeby się upewnić która to.ja z mężem je rozróżniamy. Jedynie kłopot mamy jak są zapakowane w wózku i jak śpią w wózku ;-) wtedy rozpoznajemy je po smoczkach;-) już któryś raz próbuje wstawić fotkę,ale nie idzie,muszę spróbować z kompa bo z telefonu mi jakiś błąd wyskakuje.
Dziewczyny rosną,aż za szybko mi ten czas leci.Jak już mówiłam pięknie śpią w nocy. Karmienia piersią przyznaję mam powoli dosyć ale nie mam sumienia przerywać bo syna karmiłam 9miesiecy i jakoś tak chce żeby mieli równy start;-) choć marzy mi się lampka wina już ;-)
M.C tak się zastanawiam..czy już wprowadzać coś nowego??niby po czwartym miesiącu można ale jak dziecko na piersi to po piątym się wprowadzą nowe smaki.co wprowadziła jako pierwsze??jak syn był mały to pierwsze podawali się jabłuszko.teraz ponoć standardy są inne i zaczyna się od warzyw??

Odnośnik do komentarza

Julia83 - czasami faktycznie telefony strajkują z chęciami wrzucenia fotki na forum ... laptopy bardziej przyjazne temu, ale często też pojawia się problem zbyt dużych rozmiarów - konieczność zmniejszenia się wówczas pojawia :)

Na pewno się uda i sobie poradzisz, więc czekamy na księżniczki :)

Powracając do tego odczynu poszczepiennego to on również może być spowodowany źle wykonanym wkłuciem, ale spokojnie - zejdzie :)

Jeśli chodzi o rozszerzenie diety, to tak jak pisałaś ... jeśli mm to po czwartym miesiącu coś tam wprowadzamy, a jak na piersi, to teoretycznie nawet dopiero po szóstym :)

Sama widzisz po swoich dziewczynkach i ich zachowaniu - czy się najadają i czy np.: są spokojne ... jeśli tak - to wydaje mnie się, że spokojnie możesz zaczekać :) przynajmniej ja przy starszych córkach nie spieszyłam się z nowymi smakami jak były tylko i wyłącznie na piersi ... bliźniaczki głównie pierś miały tylko przez trzy miesiące, więc coś nowego zaczęłam już od czwartego miesiąca - niestety nic im nie smakowało / wszystkim pluły i nawet po kilku podejściach "jadłospis" lądował w śmieciach ... ruszyło się dopiero w okolicach dziesiątego miesiąca i teraz ciężko znaleźć cokolwiek, co mogłoby im nie smakować :)

Racja - kiedyś startowało się od jabłuszka ... dziewczyny teraz dają jednak najpierw marchewkę, żeby tak jak mówisz zacząć od warzywka - w sumie zrozumiałe jak najbardziej ... owoce jako deserki są słodkie, więc łatwiej do nich przekonać maluszka i później może być problem z warzywkami :)

Ja trzymałam się początkowo tylko opcji, żeby było jednoskładnikowo (skoro takie były z nich tadki niejadki) na przykład: jabłko - marchewka - jabłko z marchewką ... nic złego nigdy nie odnotowałam i zbiegiem czasu później się już wszystko wymieszało :)

Ooo kochane dziewczynki czasami babcie robią w bambuko, a jak z rozpoznawaniem siostrzyczek u starszego syna ??? :)

Odnośnik do komentarza

M.C. słyszałam o tych blizniakach 2015/2016, też jestem ciekawa co lekarze wpisali bo jeśli tak jak się faktycznie urodzili to maja przechlapane :D . Swoja drogą moja siostra na dwa dni przed nowym rokiem śmiała się co by było jakbym własnie ja znalazłą sie w takiej sytuacji ;)

Odnośnik do komentarza

Twixxi - mój mąż mówi, że sprawa za bardzo nagłośniona, żeby ściemę w papierach teraz lekarze walnęli ... ciekawostka, bo naprawdę cztery minuty różnicy, a rocznikowo będzie się ciągnęło :)

Kiedyś na facebooku był na pozór podobny temat, że dzieci chyba urodziły się o północy, ale lekarze w papierach nie mogli wpisać godziny 0.00 (w sumie nie wiem dlaczego) i mogła mama sobie wybrać - czy minutę przed, czy minutę po chciała :)

Iza8 - też już jesteś na ostatnich nogach ... termin prawie "wielkoorkiestrowy" na przywitanie maleństw, czyli będzie z wielką pompą :)

Odnośnik do komentarza

Goyka - gratuluję! Chłopcy mają wagę imponującą. Życzę Wam dużo zdrówka, spokoju i szybkiego powrotu do domu.

Mami, Iza - już za chwilę Wy będziecie miały Dzieciaczki przy sobie. Powodzenia na "ostatniej prostej".

U mnie jeszcze zupełnie spokojnie. Dwa tygodnie temu Synek ważył 1850 g, a Córcia 1668 g. Także rosną ładnie i póki co wszystko jest w porządku.
Jeszcze się nie umawiałam na żaden termin, może jutro coś więcej się dowiem.

Pozdrawiam wszystkie Podwójne Mamy, te jeszcze z brzuszkami i te już z Dzieciaczkami.

http://s4.suwaczek.com/201602082081.png

Odnośnik do komentarza

Twinsy - najlepiej dołączyć do nas, bo są tutaj dziewczyny aktywne na różnym stopniu zaawansowania ... zapraszamy serdecznie i opowiedz coś wstępnie o sobie :)

Julia83 - faktycznie dziewczynki masz bardzo do siebie podobne ... na osobnych zdjęciach próbowałam odgadnąć kto jest kto i gdyby nie podpisy to raczej na pewno by się nie udało ... nawet patrząc na podpisy, to i tak pewności brakło, ale mama zawsze wie - super ksero :)

Moje zupełnie inne, ale na pierwszy rzut oka takiemu malarzowi z nad morza wydawały się jednakowe ... chcieliśmy portret wspólny dziewczynkom namalować jako pamiątkę z wakacji, to zarzucił tekstem - że namaluje jedną, a my mamy sobie skserować ... nie przeszło - malował obie :)

A starszy synek kochane ma teksty i dobrze, że nie jest zazdrosny o siostrzyczki ... moje dziewczyny też maluchom powtarzają, że je bardzo kochają całując przy tym np.: w policzek - a bliźniaczki w odpowiedzi na takie czułości przeważnie wieszają się wówczas na szyję :)

Odnośnik do komentarza

Kasia.29 - głowa wysoko do góry i brzuch dumnie do przodu ... zawsze ktoś tutaj zagląda i wspiera w miarę możliwości jeśli zajdzie taka potrzeba, a jest w stanie odpowiedzieć na swoim przykładzie ... jest tutaj (z tego co zauważyłam) grono stałych bywalczyń, więc na pewno ktoś się zawsze odezwie - forum zawsze będzie rozbujane, a przynajmniej mam taką nadzieję :)

A jak tam Twoje szczęścia dały już znać o sobie, żeby mamusia konkretnie wiedziała o ich istnieniu ... czy jeszcze oszczędzają Ciebie swoimi czterema kończynami górnymi i czterema dolnymi plus wypychając inne części swojego malutkiego ciałka na stale powiększającym się brzuszku ??? :)

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie przyszłe i obecne mamusie bliźniaków :)

Termin mam na początek lipca, jednak z tego co powiedział mi mój lekarz ciąża bliźniacza kończy się ok 36-37 tyg, także liczę na to, że w czerwcu dzieci będą z nami :)

To moja pierwsza, bardzo długo wyczekiwana ciąża. Jeszcze nie wiem kto siedzi w brzuszku, ale dla mnie i dla męża nie ma to znaczenia. Najważniejsze żeby dzieci zdrowo rosły :)

Mam pytanie, mniej więcej w którym tygodniu było u was widać brzuszek? U mnie 14 tydz a dalej nie widać nic..

Czy któraś z was zdecydowała się na pobranie krwi prępowinowej? Decydowałyście się na pobranie krwi tylko u jednego malucha, czy u obydwu?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...