Skocz do zawartości
Forum

porod rodzinny


MAMUSIA

Rekomendowane odpowiedzi

Gość agnieszkab31

Chciałabym,żyby mój mŻonek był ze mną przy porodzie,ale to nie ode mnie zależy ale od dzidzi,jak się ułoży,czy rodzić będę naturalnie.Przede wszystkim to czy mąż będzie ze mną,zależy od NIEGO.póki co planów nie robimy,co jak gdzie i w jakiej pozycji.

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkab31

patrycja`81
a to nie moze byc maz przy cc? dziwne

może,jak najbardziej.ale gdybym miała cc wolałabym,żeby tego nie widział.mówię to teraz,ale co będzie za 7 m-cy,kto to wie.
punkt widzenia,zmienia się od punktu siedzenia :D

Odnośnik do komentarza

Ja rodziłam z mężem i nie wyobrażam sobie, by teraz (drugi poród) mi go zabrakło. Przez cały poród trzymałąm go za trękę, nie puściłam, aż biedny potem miał z nią problem:smile_move: Pomagał mi oddychac, odpowiadał za mnie położnej, bo ja niewiele kontaktowałam. tak naprawdę był moim łącznikiem i podporą... :smile_move:
Teraz sam mówi, że nie mam mowy, bym rodziła sama. Owszem przeżył to po swojemu, ale twierdzi, że nie pozwoli mi - nam byc samym:23_30_126:

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxevcqgfei98xdu.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s20mml6e7tyi4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/39f8egz2mum14a43.png

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkab31

my będziemy rodzić w klinice w której jeśli nie ma przeciwwskazań lekarza mąż może być obecny przy cc.tylko mam nadzieje,że Jasiek przyjdzie na świat naturalnie.
ale wiadomo co kraj to obyczaj i nie każdy lekarz się zgadza

Odnośnik do komentarza

a ja sobie nie wyobrazam rodzic sama, meza nie wpuszczono do mnie od razu, musialam sie o to dopominac kilkakrotnie, gdy bylam sama nikt sie mna nie interesowa a nie pozwolono mi wstawac, nie mial mi kto podac basenu nie wspominajac o wodzie, gdy nareszcie maz mogl juz byc ze mna plozne zaczely sie mna zajmowac, porod byl trudny ale tylko dzieki dopingowi meza wszystko dobrze sie skonczylo, a pozniej gdy mnie szyto to maz byl obok Natusi wiec bylam pewna ze jest ok! Nie bylo dla nas wazne jak wygladam i ze nie jestem atrakcyjna w trakcie porodu, wazne bylo ze bylismy w tej waznej chwili razem :-) pozatym maz nie zagladal tam gdzie nie musial...
ale to musi byc wasza wspolna decyzja, nic na sile!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-34897.png

http://img266.imageshack.us/img266/9559/aurearg0.jpg

Odnośnik do komentarza

ja rodziłam z narzeczonym i lałam na wszystko jak będę wyglądać w trakcie! w koncu rodziłam jego syna, sam chciał być przy tym, a ja chcialam też żeby był. Pomimo tego, że miałam świetny personel odbierajacy poród, nie czułam się sama dzięki niemu. Aczkolwiek oberwało mu się ode mnie, wiadomo w takiej chwili się nie mysli logicznie byle tylko urodzić, gdy są najgorsze skurcze :D

Sam przecinał pępowine, patrzył jak młody się rodził, jak złapał synek położną za rękę gdy główka jeszcze nie przeszła (taki mały supermen :love: )

Rownież widziałam, że się popłakał, gdy go zobaczył. Stwierdził też, że żałowal by gdyby go nie było.

Musisz sama porozmawiać z mężem, w końcu on Cię nie kocha za wygląd tylko za .całokształt!

http://lilypie.com/pic/090429/SkiK.jpghttp://by.lilypie.com/j4m9p2/.png
http://s9.suwaczek.com/200711263438.png http://s2.pierwszezabki.pl/011/011436980.png?3512
http://s9.suwaczek.com/20110723310217.png

Odnośnik do komentarza

Ja z mężem byłam od początku... Strasznie mi pomagał... Podawał wodę, trzymał za rękę, odgarniał włosy itd. Nie wyobrażamy sobie oboje jak mogłabym być w takiej chwili sama... Będziemy pamiętali o tej chwili całe życie , to nie zapomniane przeżycie dla Obojga. Naprawdę Warto być w takiej chwili Razem :)

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

Agula, co sie kryje pod tym :
"Chyba nie chciałam,żeby mąż widział mnie w takim stanie?"

ale jaki to stan?-
ja mysle,ze najfantastyczniejszy z przezyc dla obojga Rodzicow-
dlaczego zabierac mezczyznie-ojcu tych cudownych chwil?

a ze sie nie wyglada atrakcyjnie:wink: podczas porodu,ze na twarzy rodzacej jest wypisane wszytsko co w tym czasie ona przezywa
ale czy na to patrzy ojciec dziecka,czy to jest najwazniejsze-nie

gdzies,kiedys przezcytalam,ze jedna kobieta podala powod,ze nie chce rodzic z mezem,bo sie boi,ze m.in pozniej nie beda wspolzyc,gdyz sie napatrzy,i obrzydzenia dostanie :lup:autetycznie tak przeczytalam :lol:
ale przeciez podczas porodu,ojciec dziecka "tam" nie zaglada-po za tym on nie idzie ogladac "tam" kobiety-tylko razem z kobieta uczesticzy w porodzie



osobiscie nie podoba mi sie egoistyczne podejscie do kobiet rodzacych,ktore zostawiaja mezow za drzwiami-bo "po co on mi tam potrzebny" "bedzie przeszkadzac"
itp.
mezczyzni tez czesto maja conajmniej dziwne wymowki




na zakonczenie,najwazniejsze,zeby ojciec i matka wspolnie uzgodnili jak ma porod wygladac-czy chca razem rodzic,czy nie
to nie jest tylko "babska sprawa"-rodzicami sa przeciez obydwoje

noi nic na sile:wink:

Odnośnik do komentarza

miałam 20 sierpnia 09 poród rodzinny z mężem i siostrą, siostra Mi pomogała a mąż miał być! To było jego zadanie, a potem jego zadaniem było przeciąć pępowinkę. Byliśmy w trójkę bardzoooooooooo szczęśliwi. Kolejny poród nie wyobrażam sobie sama. Bo poród zaczął mi się o 22.25 a oni przyjechali po 5 rano bo nie chciałam ich męczyć, ale smutno było bez nich :)
mój mąż zobaczył jak cierpie i strasznie to teraz docenia.

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

od początku chcieliśmy rodzić razem chociaż mąż bardzo się bał że zemdleje na widok krwi, tydzień przed terminem obejrzeliśmy trakt porodowy, mąż porozmawiał z położną o swoich obawach, wiedział że jeśli będzie mu słabo to zawsze może wyjść i odetchnąć, obawy okazały się niepotrzebne, adrenalina zadziałała i facet sprawdził się w roli, czynnie uczestniczył w porodzie i teraz nie wyobraża sobie że mogło go ominąć tak fantastyczne przeżycie
przedyskutujcie temat wspólnie i radzę ci nie odbieraj przyszłemu ojcu możliwości pomagania tobie i dziecięciu w przyjściu na świat:)
pozdrawiam

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

Witam :)
Jestem całkowicie za porodem rodzinnym. w styczniu urodziłam syna który zmarł w trakcie porodu (rodziłam z pełna swiadomoscią tego ze maluszek nieprzezyje ) i bardzo załuje ze niebyło zemną męza :( ale niestety niedojechał na czas...teraz jestem w 6 miesiacu ciazy i niewyobrazam sobie zebym miala rodzic sama. zreszta maz chce byc zemna i do dzis niemoze sobie wybaczyc ze wtedy niezdazył.

Odnośnik do komentarza

Przed nami jeszcze co prawda ponad 3 miesiące,ale od początku chcieliśmy rodzić razem.
Czasami tylko się przedrzeżniamy,albo sobie dokuczamy w stylu: jak czagoś nie zrobisz to będziesz stał za drzwiami :snowball:
Jak jechaliśmy na połówkowe dowiedzieć się jaką płeć nosimy w brzusiu.Też nie wszedł do gabinetu bo powiedziałam mu że za kare do porodu nie dowie się czy chłopak czy dziewczynka,ale i tak z podekscytowania nie wytrzymałam:)zaraz po wyjściu z gabinetu mu powiedziałam :))

http://www.suwaczek.pl/cache/7ae1cf3e1e.png
http://www.suwaczek.pl/cache/41439b0e6b.png

Odnośnik do komentarza

nie wiem czy wpisywalam sie tu juz czy nie z reszta mniejsza z tym
pisze do tych mam co maja watpliwosci czy rodzic ze swoim malzonkiem badz nazeczonym
chcialam zeby moj facet byl przy mnie i byl tak jak w piatek zawiozl m nie do szpitala z rana bo mialam bole tak spedzil ze mna ten czas do wtorku do wyjscia wynajelismy sale pobytu rodzinnego w piatek mi przeszlo a raczej dostalam tak zwana pszczolke i bole mi przeszly dopiero w sobote chwycilo mnie tak na amen poprosilam o znieczulenie zewnatrzoponowe pielegniarka wyprosila mojego lubego a okazalo sie potem ze mogl przy tym byc! kazala mi sie polozyc juz na porodowce i czekalismy co dalej przelezalam tak dlugich piec czy szecs godzin przez ten czas polozna wychodzila i zostawiala mnie na nawet 45 minut sama gdyby nie michu to ani wody by nie mial kto podac ani nerki bo jak mialam rozwarcie to wymiotowalam no iu biegal po pania anestozjolog bo co godzine nowa dawke znieczulenia dostawalam wiec uwazam ze gdyby akurat nie on zjechal do polski wtedy to pewnie siostra ze mna rodzilaby bo ciezko jest samemu bo jakby nie patrzec polozna i lekarz to obcy ludzie z reszta ja uwazam tak w jakim stanie maz cie zobaczy ze bedziesz sie pocic wymiotowac krzyczec? wiedzial co robi godzac sie na dziecko niech zobaczy ze nie jest tak latwo urodzic i pielegnowac malucha po porodzie jeszcze dodam ze mialam cesarke w sobote o 21 w niedziele dopiero mi przyniesli niunie do konca pobytu w szpitalu to moj michu zajmowal sie niunia przebieral i wstawal do niej w nocy badz mi ja podawal do karmienia nie musialam w ogole wstawac i bardzo mu za to dziekuje bo czulam sie paskudnie teraz tez bedziemy rodzic razem i polecam to innym mama dziekuje za wysluchanie i pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz29o5vo3xt.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cjw4zqhd43tc6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgeyk5slc3u.png

Odnośnik do komentarza

ja co prawda nie ma jesczez dzieci staramy się .. ale jak bym już była w ciązy i miała rodzić to chyba sama.
mam obawyco do obecności mojego M ;/ on sam mówi ze jak ja bym chciała on specjalnie nie zabigał by o to . ja ja sie obawiam tego ze gdyby to zobaczył jak kobieta rodzi zbrzydził by się mna bo jest bardzo wrazliwy :( nie wiem czy mam słuszne obawy moż enie ale wlała bym chyba sama...Co nie swiadczy o tym ze jak przyjdzie co do czego to zmienie zdanie.
Obawiam sie tez ze mój M nie mógl by byc ze mną ze wzgledu na prace ;/
widziała jak to jest np. w Nimczech rodzinnie rodza kobiety z męzami , partnerami oraz męzowe tez towarzysza przy Cc. wrazenia ?.. szczerze różne jedni prawie mdleją :) inny pomagają inni jescze płacza ? ale wrażenia sa !

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...