Skocz do zawartości
Forum

AgaiLila

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez AgaiLila

  1. Hej dziewczyny! Zajrzałam na portal pierwszy raz od daaaaawana a tu niespodzianka i wpisy:) Moja mała to już prawdziwy cwaniak, nie mogę się doczekać aż pójdzie do przedszkola bo może ją tam odrobinę przytemperują... Jest moim oczkiem w głowie i przyznam że trochę ją rozpieszczam:) U mnie w miarę ok, finansowo bywa krucho ale przygotowywałam się na to wybierając się na studia. Dopiero co zaczynałam a już trzecia sesja się zaczyna... szybko ten czas leci....
  2. roritaAgaiLilaJa rok temu 36, dziś 40... a za miesiąc napiszę ile bo 2tyg temu rzuciłam słodycze, pieczywo i pyrki a do tego ćwiczę:)trzymam kciuki za powodzenie :) i daj mi trochę swojego samozaparcia na słodyczę ,bo mi nie wychodzi za chiny Dzięki;) Ja studiuje dietetykę więc postanowiłam że jeśli sama nie będę się zdrowo żywić to nie ma co zakładać gabinetu;)
  3. Ja rok temu 36, dziś 40... a za miesiąc napiszę ile bo 2tyg temu rzuciłam słodycze, pieczywo i pyrki a do tego ćwiczę:)
  4. Witam:) Czy używa lub używała któraś z was kubeczka menstruacyjnego? Jak wrażenia? Czy to aby nie przecieka? Mnie zastanawia to że pochwa jest zamknięta więc kubeczek po zaaplikowaniu (idąc tym tokiem myślenia) pewnie się spłaszcza... więc jak zbiera wydzielinę? Proszę o opinię bo, z chęcią sprawię sobie kubeczek jeśli faktycznie to dobry wynalazek.
  5. Ja bym proponowała napoić dziecko przez sen...na siłę nie potrafiłabym. Bałabym się że dziecko się zakrztusi podczas wyrywania się i płaczu.
  6. lusitanoJeżeli wpłaciłaś na r-k kredytu i pieniądze nie zostały Ci zwrócone na konto to bank zaksięgował je sobie na poczet kredytu. Zadzwoń na infolinię banku i dowiedz się, czy kredyt został zamknięty i czy nie masz jeszcze jakichś inncyh niezaplaconych kosztów z tytułu upomnień, odsetek i windykacji. Firmą windykacyjną nie przejmowałabym się - listy na pewno nie przyszły jako polecone, więc jak udowodnią Ci, że w ogóle zostały wysłane. Co innego pisma z banku - w umowie masz zaznaczone jaki jest koszt takich upomnień, więc musisz je uznawać i zapłacić ich koszty.Na infolinii dowiesz się wszystkiego z pierwszej ręki, takie rozmowy są nagrywane co chroni nie tylko bank, ale i Ciebie (przynajmniej tak powinno byc w teorii ;) ). Jesli masz jakieś zaległości szybko je zapłać na wskazane przez operatora infolinii konto i zadzwoń znowu za kilka dni, żeby potwierdzić, że wszystko zostało uregulowane. Potem możesz udac się do oddziału i poprosić o zaświadczenie o spłacie kredytu - jak takie pismo dostaniesz będziesz już miała spokój :) Trochę mnie uspokoiłaś:) Ja dostałam to pismo od banku że zarządzanie wierzytelnością przejęło Centrum Windykacji, (nie od nich)a trzy dni później drugie pismo z banku o wysokości niedopłaty i odsetkach(raptem 20zł), jako że listy dostałam z opóźnieniem już wcześniej zapłaciłam i to ponad 100zł więcej niż sobie zażyczyli. Oczywiście mam zamiar zadzwonić do banku ale dopiero popołudniu bo przy moim dziecku nie da się prowadzić dłuższej rozmowy telefonicznej. Ehhhh strasznie mnie zesteresowali... Nie spodziewałam się że już po miesiącu mogą coś takiego zrobić.
  7. Otóż dowiedziałam się tydzień temu że mam niezapłacone dwie raty kredytu("inteligentny" R wpłacał pieniądze nie na to konto co trzeba). Na drugi dzień zapłaciłam je(z internetowego konto na konto kredytu). Wczoraj dostałam dwa listy z banku(przyszły dwa tygodnie temu na adres mojego starego mieszkania i nowi lokatorzy dopiero wczoraj mi je dali) że bank rozwiązał ze mną umowę i dług przejęło Biuro Windyfikacji. Teraz moje pytanie: co z pieniędzmi które wpłaciłam na konto kredytowe(niemała kwota bo 1000zł), skoro w tym okresie mój dług podlegał już pod biuro windyfikacji? I czy ktoś wie jak dalej będzie wyglądała spłata tego zadłużenia? Trochę jestem załamana bo spłacam ten kredyt już trzy lata i zostało mi tylko kilka rat do końca... Teraz dzwonie pod numer tego biura i jeśli nie jest zajęte to nikt nie podnosi słuchawki...
  8. A Lilka odwrotnie, rano śpi do 9tej a wieczorem zasypia między 18:30 a 20stą:) Mi to w sumie pasuję bo rano się wysypiam a wieczorem mam czas na jakąś książkę czy naukę.
  9. Już od kilku lat zauważam że ludzie mylą bezstresowe wychowanie z brakiem wychowania... Moje dziecko wychowywane jest bez kar(uważam że jest na to za mała), podnoszenia głosu i bicia, nie jest rozwydrzonym bachorem, nigdy nie uderzyła nikogo, nie pluje, nie wymusza niczego w miejscach publicznych, wie za to bardzo dobrze co może a czego nie... To że ktoś pozwala dziecku na wszystko nie znaczy że wychowuje dziecko bezstresowo, osoba ta olewa dziecko i nie wychowuje go wcale.
  10. Moja psota od przeszło pół roku nie śpi w dzień
  11. Graz musisz mieć w sobie masę siły że dajesz sobie radę z dwoma łobuziakami:) a Szymek wcale taki mały nie jest;)
  12. Cześć Wiola(i reszta) Ja czasem tu zaglądam ale sama ze sobą pisać nie chcę hehe. U nas raczej ok. Ja mam teraz sesję(został mi jeden egzamin i jedna poprawka) więc mam sporo nauki, w sumie połowę czasu spędzam u siebie a połowę w poznaniu(mała jeździ najczęściej ze mną). W środę byłyśmy z Lilą na bilansie 2latka, z małą wszystko ok., ma 90cm i 12,5kg czyli jak na dziewczynkę to całkiem sporo. U nas też nie ma mamy i taty a jest mamusia i tatuś. Najśmieszniej jak nas przytula i krzyczy "moja mamusia, moja tatuś". Na kota mówi kotuś, a na swoje ukochane kucyki konisie. Mówi bardzo dużo ale niewyraźnie. Niedługo muszę zrobić 240godz praktyk na studia i zacznę wozić małą do babci R, mam nadzieje że mała dobrze się tam zaaklimatyzuje. Babcią ma co prawda prawie 70lat ale ma w sobie chyba więcej energii niż ja W marcu zapiszemy małą do przedszkola, jeśli będą miejsca to ją u nas przyjmą i będzie po prostu dwa lata w trzylatkach. Mam nadzieję że wypali bo, wtedy będę mogła od września rozejrzeć się za jakąś pracą. U nas za dużo nie zarobię ale męczy mnie siedzenie w domu. Wiola rośnie Ci mały geniusz fajnie że są jeszcze ambitne dzieci w naszych czasach:) Świetne fotki:) Współczuję tej komunii, ja nie lubię takich imprez(tej całej organizacji, nerwów, krzątaniny), pociesz się że teraz będziesz miała kilka lat spokoju.
  13. Hej dziewczyny! U nas bunt już minął;) Około miesiąca temu mała sama z siebie zaczęła korzystać z wc i na dziś dzień nie używamy już wcale pampersów. Co do ząbków to mamy wszystkie, a co do słówek mała już trochę mówi i zaczyna się etap "co to jest"? Co dziwne mówi tylko przy nas a przy innych ludziach się nie odzywa wcale.
  14. AgaiLila

    Co ze szpinaku?

    mniammmm... pierogi ze szpinakiem sa pyszne!
  15. krwi nazbierało się juz kilka litrów:) Co do organów to tak jak wiekszość... niech sobie po smierci biorą co chcą;)
  16. Spóźnione życzenia urodzinowe dla waszych maluchów! Niech będą zawsze szczęśliwe i zdrowe:)
  17. Mnie tylko zastanawia dlaczego skoro psn jest taki cudowny itd żony i córki ginekologów oraz same ginekolożki rodzą o wiele częście przez cc(co ciekawe zawsze ale to zawsze twierdzą ze były wskazania)
  18. Przede wszystkim noworodki są coraz większe, 20lat temu ważyły najcześciej 3kg a 4ro kilowe maluchy to było coś rzadkiego a teraz 4kg to niemal norma, w takim tempie za 50lat dzieci będą miały po 5-6kg i porody naturalne odejdą do lamusa. Moim zdaniem cc powinno być nie tylko na życzenie a nawet darmowe i być standardem. Najważnisza jest kobieta i dziecko, i jeśli kobieta ma chęć mieć cc to niech je ma. Nie po to pracujemy po 40lat żeby nam w szpitalu lekarz żulił na porodzie. Jak już wcześniej wspominałam rodziłam sn i nie palnuję tego nigdy więcej! Tylko cc.
  19. Z tym problemem powinno się isc do ginekologa. Wiem że są leki na ta dolegliwość i oczywiśćie z uporem maniaka trzeba ćwiczyć te mięśnie. Z tym ze nie tak jak każą czasem w gazetach podczas siusiania(mozna sie nabawić infekcji) a na sucho. Ja w ciąży miałam bzika na punkcie mięśni kegla i po porodzie tylko raz zdarzyło mi się popuścić(tydzień po porodzie bo nie miałam gdzie zrobić siusiu a kichłam).
  20. A ja jestem jedyną osobą która zaznaczyła ostatnią odpowiedź
  21. anna_bAga- ja musiałam zostawić małego jak miał 7 miesięcy i wrócić do pracy... Dałam rade także u Was też będzie dobrze.Co prawda przykre jest to, że mały momentami jest bardziej za tatusiem, z którym spędza większość czasu, ale dajemy rade. Czasem jest tak, że jak wracam z pracy to ma mnie gleboko gdzies, a czasem tak, że nie odstępuje mnie na krok i nic nie mogę zrobić. U nas nadal brak zaprzyjaźnienia z nocnikiem, a jak u Was?? U mnie mała codziennie sadzana jest na kibelek, codziennie jest tłumaczę, nawet zabieram ją ze soba do toalety i nic... Ja mam wrazenie że wystarczy ze raz sama zrobi i załapie, czekam na to z niecierpliwością. U mnie jest tak że co drugi weekend a nawet częściej wyjeżdżam na studia i kiedy wracam mała jakoś szczególnie nie reaguje(nie cieszy się itd), tak jakbym ze sklep wróciła ale później dwa dni chodzi za mna krok w krok i jest niespokojna.
  22. roniawkurzam się bo ostatnio często farma naklada mi się na dziką łąkę bopola jakby prześwitywały też tak macie ? Ja tez tak miewam ale wtedy wracam na farmę albo do miasta i za drugim razem jest juz ok:)
  23. AgaiLila

    bledy ortograficzne

    Ja błędy zauważam, o ile post danej osoby jest sensowny i nie wypisuje ona jakiś kompletnych bzdur to mnie to nie rusza wcale. Nie zwróciłabym nikomu uwagi na błędy ortograficzne chyba, że jakiejś bliskiej koleżance której trafił się przypadkowy byk. Natomiast osobie z dysortografią nawet nie wspomniałabym o problemie, bo wbrew temu co ludzie sobie myślą często są to osoby wrażliwe którym jest przykro z powodu popełnianych błędów.
  24. Lila urodziła się z wagą 3,5kg a kiedy miała 8tygodni ważyła 5,3kg
×
×
  • Dodaj nową pozycję...