Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

luigi ja mam podobne nastawienie do karmienia piersią jak ty :) Więc jest nas dwie - w kupie raźniej :) jak pisałam spróbuję, ale sądzę, że na laktatorze i karmieniu butelką się skończy... Majka to przeżyła, braku miłości chyba przez to nie odczuła, bo do tej pory jest straszliwą przylepą, a do roku czasu w ogóle nie chorowała, więc wielkiej krzywdy jej chyba nie wyrządziłam. Obie byłyśmy spokojniejsze i wbrew pozorom miałam dla niej więcej czasu.

Dobrze, że sytuacja się unormowała :)
Co do sklepów, to rzeczywiście koło Ikei jest duży sklep Baby Maxx, ale wózków to stamtąd nie polecam ... Tam są dosyć specyficzne modele, choć cenowo nieźle wychodzą. Ten sklep ma jakąś swoją markę Grappi i jak dla mnie to straszna lipa jest... Spacerówkę można tam jeszcze wybrać, bo jest więcej modeli, ale taki pierwszy lub wielofunkcyjny to nie za bardzo.
tutaj masz link do tego sklepu http://www.baby-maxx.pl/start/kategoria/6/wozki-dzieciece.html W naturze oczywiście tego jest więcej, ale najwięcej zabawek :)

Z takich hurtowni dla dzieci to polecam ci Askot - są trzy we wrocławiu, ale jeśli chodzi o wybór wózka to tylko i wyłącznie ten na Zakrzowie (niestety drugi koniec miasta co Bielany :(). Sama sala z wózkami jest wielkości średniego hipermarketu :) Ja spędziłam tam kilka godzin ;) ale wózków masz do wyboru, do koloru. Ceny są przeciętne, przez internet kupisz taniej, ale w Askocie można negocjować rabat :) Zwłaszcza przy droższych wózkach. I wyrobić kartę stałego klienta, a wtedy na dzień dobry masz jeszcze zniżkę 5%. Niby niewiele, ale przy sporych zakupach dobre i to :)
Tutaj ty: Askot

Co do łóżeczek, to ja mam z Glucka, jeszcze po Majce... O coś takiego Łóżeczko z drewna sosnowego Platan - teak 120 x 60 cm - kod 2220 - Meble dziecięce - GLÜCK. Za czasów Majki miałam do tego jeszcze komodę z przewijakiem. Była super - wszystko się mieściło :) Dlatego nie musiałam mieć łóżeczka z szufladą. Teraz szuflady juz nie dokupię... Przewijak zamierzam kupić na łóżeczko, ale z zagłówkiem, o taki CEBA lub taki Przewijak BERBER Arena 70 cm z zagłówkiem (2069981943) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

nina taki cięzki wózek to jednak lepiej, żeby miał skrętne koła, bo będzie ci cięzko manewrować. Uwierz mi wiem cos o tym, bo wczesniej miałam ciężki wózek bez skrętnych kół i mimo, że był wygodny dla Majki to ja się musiałąm namęczyć, żeby do pchać, zwłaszcza wypchanego zakupami i wiekszym dzieckiem. Ręce bolały jakbym cięzary podnosiła ;)

Co do tej wyprawki... Trzy torby to chyba przesada :) Ja miałam jedna małą i było ok :) Przecież rzeczy dla dziecka i dla mamy na wyjście ze szpitala spokojnie tata może przynieść później. Jedzenie i picie tez mąż mi donosił później... Koszulę do porodu miałam szpitalną - taki wymóg, choć wolałabym swoją... Niecierpie koszul, więc do szpitala zamierzam wziąć jedna koszule i jedną piżamę - może mnie nie zlinczują ;) szlafrok w czerwcu uważam za zbędny... Pieluch tetrowe w szpitalu były - nie miałam własnych. W sumie nawet o nich nie pomyslałam ;) Zadnych kosmetyków ( oprócz kremu do pupy, ale to taką próbkę sudokremu wzięłam) też nie miałam, bo były szpitalne - i np. to położne myły dzieci i wycierały.
Podkłady po porodzie na łóżko tez były dostępne w szpitalu... Czyżby teraz tak dużo się zmieniło? Cięcie kosztów?

Co do rozka dla dziecka, to mam nieco odmienne zdanie ;) Ja mam tylko jeden bez usztywnienia. Z Mają uzywałam miękkiego, a to i tak bardzo krótko... Wolałam ją "czuć" :) W sumie uważałam tez, że było jej za gorąco... I zawijałam ją, jeśli w ogóle w coś zawijałam, w cieniutki kocyk. Nigdy nie miałam żadnych obaw, przed wzięciem jej na ręce, bez rozka. Teraz myśle, ze będzie tak samo :)

Jeśli chodzi o kosmetyki to u nas tylko J&J lub Nivea - obie z Maja do tej pory z nich korzystamy, więc i Gutka do nich przyzwyczaimy :) Jak się da oczywiście ;) Maja na kosmetyki nigdy nie miała uczulenia, więc nie musiałam się martwić, ale zazwyczaj korzystałam z pełnych serii, więc jak szampon Nivea, to i płyn do kapieli, i oliwka lub mleczko do ciała Nivea, i chusteczki do pupy też. Sudokrem to pupy się sprawdzał, ale raz w wieku 6 miesięcy tez miała jakaś specjalną maść z apteki, bo po raz pierwszy odparzyła jej się pupa. Pieluch chyba najpierw Pampers ... a później się zobaczy. Z tego co pamietam, to w zasadzie od razu zaczęłyśmy od 2 pampersów, bo jedynki były jakieś takie strasznie małe... A widziałyście, że teraz są jeszcze jakieś nowe Pampersy? Jakieś de lux ;) Pieluszki Pampers Premium Care - jednorazowe pieluchy dla dzieci - Pampers.pl Podobno są cieńsze niż te tradycyjne zielone, ale jednoczesnie bardziej chłonne... Tylko pewnie cena zaporowa...

Z kosmetyków bardzo polecam krem Oiliatum Soft - sprawdził się, gdy okazało się, że maja ma skazę białkową i skóra zaczeła się robić sucha i pojawiły się krosty na buzi. Kąpałam ją tez przez jakiś czas w płynie do kąpieli Oliatum, ale po jednej butelce dałam spokój, bo zabójczo drogi to był interes, a krem bezpośrenio na zmiany skórne spokojnie dawał sobie radę.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

Mamamajki - jak dobrze, że Cię o to spytałam. Teraz wiem, że mąż przeprawy przez Wrocek nie uniknie. Pojadę tam gdzie pisałaś, bo mimo, że mam wybrany wózek, to przecież jeszcze go nie kupiłam, a jak mi się spodoba inny , to będę żałować, że go wcześniej nie widziałam. Jak będziesz jeszcze miała namiary na coś innego to chętnie skorzystam.

Ja postanowiłam mieć przewijak usztywniany na łóżeczko, ale podoba mi się taki jeden na stojaku, tylko mam strasznie mało miejsca i tez chyba bym go na suficie musiała zawiesić:)

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

nina84malina
zaza ja tez myslalam nad takim przewijakiem , ale narazie wyliczylam ze musze kupic taki usztywaniany no chyba ze namowie mojego Tomka i sie skusi i wanineki nie bedziemy musieli kupywac :) hiihi

szczerze to ta wanienka z przewijakiem średnio do mnie przemawia, no ale jak już dostanę, to czemu nie wziąć i nie spróbować, a w razie gdyby się nie sprawdziło, to się kupi zwykłą wanienkę ;)

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

luigi wbrew pozorom we wrocławiu nie ma tak dużo hurtowni dziecięcych ... Było kilka fajnych sklepów, takich detalicznych, ale polikwidowali. A w centrach handlowych to jest to co wszedzie... W tm Baby Maxxie można za to wybrac łóżeczko i pościel, bo te ichniej produkcji są dosyć tanie, ale całkiem solidne i fajne. Ja dla Majki miałam trzy zmiany pościeli stamtąd i była ok - po praniu nie zrobiła się szmatą ;)
Jest jeszcze hurtownia md+, w samym centrum miasta, ale ona jest dosyć mała i specjalizuje się w jakiś wyszukanych meblach. Wózków troche tam jest, ale raczej tez górnej półki typu Chicco, Bebecar, Maxi-cosi. Tutaj link mD+ wszystko dla dziecka!, Sklep dzieciecy Wroclaw : Wzki : Foteliki. Z tego co pamietam to tam jednak sa najtańsze ubranka dla dzieci - tylko tam kupowałam dla Majki śpiochy i bodziaki, bo oni są partnerami handlowymi kilku polskich firm produkujących śpiochy, bodziki itd. W Askocie np. ubranka są bardzo drogie... śpiochy z Pinokia kosztują 25 zł! Porażka! A tam były przystępne ceny i było w czym wybrać - najwięcej ubranek z Ewa Klucze - akurat moich ulubionych :)

Ja też niestety nie mam miejsca na taki stojący, więc musi byc na łóżeczko. Chociaz teraz, jak szukałam modelu łóżeczka, żeby wam pokazać, to się zaczęłam zastanawiać jeszcze nad takim Nakładka na łóżeczko - przewijak - teak - Platan - kod 2726 - Meble dziecięce - GLÜCK.
Jest dużo większy niż te zwykłe... ale właśnie czy nie za duzy? Na niego się kładzie taki miękki wkład, jaki miałam przy komodzie. Tylko że to cenowo wyjdzie 3 razy drożej :(

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

Ja się jeszcze włączę odnośnie wyprawki do szpitala. Wszystko zależy od... szpitala. Najlepiej zapytać się jakiejś koleżanki, która niedawno rodziła tam, gdzie my zamierzamy i dowiedzieć się co trzeba. Wiem, że w moim obowiązkowo mają być chusteczki do pupci, krem i pieluchy (obojętnie czy jednorazowe czy tetrowe) bo jeśli nie ma to szpital nie da, tylko osoba towarzysząca musi iść do apteki i to kupić. Podobno koszule do porodu powinnam mieć swoją ale jeśli nie będę mieć to dadzą mi szpitalną z tym, że ta szpitalna nie zakrywa praktycznie tyłka ani przodka więc wolę mieć swoją po kolana, co by na korytarzu nikt mnie nie oglądał. Jedzenie, picie oczywiście mąż może donieść ale u nas godziny odwiedzin są ściśle określone i na ten pierwszy dzień warto mieć jakąś przekąskę.

To niby dużo rzeczy ale w większości one nic nie zajmują. Najwięcej właśnie pampersy bo lepiej mieć więcej niż miałoby zabraknąć, podkłady na łóżko (niestety ja muszę wziąć bo u nas to nie słyszałam żeby takowe rozdawali), wkładki poporodowe sporo miejsca zabierają. Reszta to duperele i w jednej torbie powinno się zmieścić. Na jakimś forum też czytałam jaką torbę wziąć, żeby się nie ośmieszyć, że za mała czy za duża. Ogólnie torba taka jak na wczasy objętościowo wychodzi. Ubranka dla dziecka i mamy tatuś może przynieść, choć dziecięce 2 ubranka miejsca nie zajmują a mama może wrócić w tym, w czym przyszła. W końcu będzie lato i w sukienkę można się wbić :)

Ach i ja jeszcze muszę wziąć też jakieś pieluchy tetrowe, bo przecież dziecku po jedzeniu musi się odbić i może ulać więc jakiś ochraniacz muszę mieć.

http://www.suwaczek.pl/cache/c89b0f572b.png

Odnośnik do komentarza

A ja na ostatnich zajęciach w SR dostałam fajną listę co wziąć do szpitala. Podzielę się nią z Wami, może którejś się przyda:)

DOKUMENTY:
- dowód tożsamości
- dowód ubezpieczenia
- karta przebiegu ciąży
- numer NIP swój i pracodawcy
- dane męża (dobrze jest mieć spisane na kartce, bo podczas porodu można nie mieć "głowy na karku")
- skierowanie do szpitala (nie jest wymagane, ale dobrze mieć)

WYNIKI BADAŃ:
- grupa krwi i czynnik Rh
- przy ujemnym Rh - badanie na obecność przeciwciał anty Rh
- ostatnia morfologia i badanie moczu
- zrobione po 32 tc HBS - badanie krwi na nosicielstwo antygenu wirusa żółtaczki zakaźnej lub zaświadczenie o szczepieniu WZW B
- odczyn WR - badanie w kierunku kiły (robione dwukrotnie: na początku i pod koniec ciąży)
- wynik ostatniego USG
- wynik badania na obecność HIV
- wynik posiewu z przedsionka pochwy i odbytu w kierunku Streptoccocus agalactiae - wykonanego po 35 tc
- wszystkie wyniki badań USG wykonanie w ciąży
- inne istotne wyniki badań i/lub konsultacji, np.: konsultacja okulistyczna, kardiologiczna, ortopedyczna, itp.
Wiadomo, że niektóre wyniki są wpisywane w kartę ciąży, ale ja zabiorę oryginały (zbyt ciężkie, ani duże to nie jest).

NA CZAS PORODU:
- ubranie dla mamy (2 koszule lub dłuższe T-shirty, szlafrok, ew. rozpinany sweter lub bluza, ciepłe skarpetki, kapcie, klapki pod prysznic)
- wygodne ubranie dla taty (czasem wymagany jest zestaw jednorazowy), kapcie
- poporodowe duże podpaski, np. BELLA
- podkłady na łóżko
- jednorazowe chusteczki
- opaska, spinki lub gumka do włosów
- pielucha lub bawełniana chusteczka (do przecierania twarzy, do okładów)
- woda termalna do odświeżania twarzy
- termos z kostkami lodu (do okładów) wypełniony do 1/3 objętości
- termofor - przyda się do ciepłych okładów, ew. żelowy kompres
- piłka "jeżyk" lub dwie piłki tenisowe włożone w skarpetki (do masażu okolicy lędźwiowej)
- pomadka do ust (wysuszonych podczas długotrwałego oddychania)
- poślizgowy olejek lub oliwka do masażu i ulubione olejki aromaterapeutyczne
- coś do jedzenia i do picia
- kanapki dla osoby towarzyszącej
- aparat fotograficzny lub kamera
- termometr

DLA MAMY PO PORODZIE:
- koszula do karmienia
- 6 par majtek bawełnianych (położna odradzała te jednorazowe)
- przybory toaletowe, kosmetyki, klapki pod prysznic
- 2 ręczniki
- poporodowe duże podpaski
- podkłady
- ręczniki papierowe, papier toaletowy
- poduszka "jasiek" - przyda się do karmienia
- 2 staniki do karmienia i wkładki laktacyjne
- telefon komórkowy i ładowarka
- kółko do siedzenia po porodzie

DLA DZIECKA NA TRZYDNIOWY POBYT W SZPITALU:
- najmniejszy rozmiar jednorazowych pieluch
- 10 pieluch tetrowych
- 3 bawełniane koszulki
- 2 bawełniane cienkie czapeczki i jedna cieplejsza
- 3 pajacyki lub 3 kaftaniki i 3 pary śpiochów
- 2 pary skarpetek i niedrapki (lub rękawiczki)
- kosmetyki (wg wymagań szpitala)
- mokre chusteczki
- szczoteczka do włosów
- ręcznik kąpielowy z kapturem
- kocyk lub śpiworek

NA POWRÓT DO DOMU:
- ubranie dla mamy
- odpowiednie do pogody ubranko dla dziecka
- krem ochronny
- fotelik samochodowy

Wiadomo, że każdemu może przydać się coś innego...zresztą wymagania szpitala też są różne, więc napisałam CHYBA wszystko co możliwe...a może jednak o czymś zapomniałam?! Jakby Wam coś się jeszcze nasunęło, to proszę napiszcie:)

Co do przewijaka, to ja chyba miała komodę z przewijakiem i na to ceratka przewijaka (są takie ok. 70*80 cm).

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Mamamajki - mimo wszystko bardzo Ci dziękuję za podpowiedzi. Ciuszków mam już od groma. Wczoraj jak przeglądałam body, to w sumie juz z 50 par się uzbierało, a jeszcze dostanę od koleżanki, bo tydzien temu urodziła i maluch już rośnie. Ale jak piszesz, że pościele sa fajne, a tego jeszcze nie mam, to już się nie moge doczekać tych zakupów. Jestem dzisiaj sama , bo mąż pojechał na mecz do Monachium, to dzięki Tobie mam teraz zajęcie na cały dzień i będę buszować po tych sklepach narazie wirtualnie:). No i oczywiście wielkie liczenie ile moge na tych zakupach przepuścić:)

Nad swoją wyprawką się jeszcze nie zastanawiałam. Ale szukałam już torby, bo stwierdziałam, że z walizką jechać nie będę.

A i co do pościeli widziałam juz , że któraś z Was kupowała pościel do wózka. Ja też chciałam, na co mój mąż stwierdził, że nie ma sensu, bo całe lato przejeździ bez bo będzie ciepło ( jakby u nas pogoda była pewnikiem) a na zimę i tak kombinezony i kocyki. Co Wy na to?

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

niecierpliwa może masz rację - ale to nawet lepiej, bo od razu dostajesz jasna informację, co akurat w tym szpitalu będzie potrzebne. Problem się tworzy jak się chodzi do szkoły rodzenia np. przy przychodni ;)
Ja chyba zapytam po prostu połozną przy okazji wizyty u lekarza - wszystkie one pracowały albo pracuja dalej w szpitalu, w którym będę rodzić. Bo o ile podstawowe rzeczy są wiadome, to te drobiazgi w kazdym szpitalu mogą wygladac inaczej...

Dziś wcześniej wspomniane przeze mnie chrzciny ;) A Majka sie pochorowała, więc mąż poszedł sam :) Ja tam z tego powodu nie narzekam ( że nie ma mnie na tej uroczystości), ale mąż oczywiście się musiał nagadać... Ale bez przesady nie będę nigdzie szła z dzieckiem, które ma gorączkę! No ale obraza majestatu całej jego rodziny znowu będzie ;)

luigi ja do wózka kupiłam komplecik poduszka plus kocyk. To jednak będzie lato... Mnie strasznie śmieszyły mamy, które opatulały dzieciaki w puchowe kołderki w środku lata przy temperaturze 30 stopni... A wierz mi , że widziałam takich całkiem sporo :) Maja urodziła się pod koniec kwietnie i od razu było bardzo ciepło, więc kocyk nam w zupełności wystarczył. Teraz kupiłam taki zestaw - nawet juz przyszedł :) Podusia z jednej strony jest polarowa, ale z drugiej bawełniana, więc główka nie powinna się pocić.
KOMPLET do WÓZKA polar kocyk 70x100 i poduszeczka (2114907045) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

Wczoraj zastanawiałam sie nad butelkami... Znalazłam taki zestaw startowy z Aventu - 4 butelki + 2 smoczki bardzo wolne 1, 4 smoczki szybsze nr 2 i smoczek uspokajający. Z laktatorem jest też jedna mała butelka, a jedną dostałam z przychodni razem z próbkami i gazetkami. Więc tych małych to chyba będzie za dużo... ;) Do Aventa mam jeszcze cały zestaw tych pojemniczków do przechowywania pokarmu, ale powiem szczerze nie wiem czy one się jeszcze nadają... Bo chyba takie rzeczy też maja jakąś przydatność do uzycia? Wie któraś cos na ten temat?

luigi to zaszalałaś z tymi bodziakami ;) ale mnie pewnie też tak wyjdzie jakbym dobrze policzyła ... Ja juz też ubranek nie kupuję... no chyba, że coś fajnego, ale w większym rozmiarze (74-80) wpadnie w ręce :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

luigi ja mam zamiar kupić tylko drugi kocyk, bo jeden juz mam i może jakąś podusię, myślę, że pościel do wózka jest niepotrzebna

mamamajki ja kupiłam na razie 2 butelki Tommee Tippee 260ml z i do tego 2 zapasowe smoczki, mam w palanach kupić jeszcze jedną małą 150ml butelkę i myślę, że to spokojnie wystarczy,
smoczki na razie kupuję te ze średnim przepływem, bo w sumie to nie wiem po co szybki lub wolny przepływ, jak się dowiem to może dokupię :oczko:

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

witam niedzielnie!!!
łojoj!!!trochę popisałyście....wybaczcie ale nie ogarnęłam wszystkiego a posty dot. wyposażenia, ubranek, wózków czytałam pobieżnie - co do przewijaka - mam taki do położenia na komodę i byłam z niego zadowolona i bardzo długo go używałam bo zwyczajnie wygodne to - pod ręką na komodzie wszystkie kosmetyki, pieluszki itd...
co do listy do szpitala to oczywiście listę mamaliny okroję mocno ;-) u nas chyba na stronie każdego szpitala jest napisane co trzeba wziąć do porodu...
butelek nie muszę bo mam po Janie, jedynie smoczki do tych butelek ;-)
pościel do wózka kupiłam przed urodzeniem Jaśka ( on jest z końcówki maja) i nie użyłam jej ani razu - fakt faktem, że wtedy lato było straaaasznie upalne...choć też widziałam mamuśki, które poginały z kocykiem czy kołderką - my jedynie jak chłodniej zrobiło się przykrywaliśmy się pieluszką tetrową....a dziś też widziałam w kościele mamuśkę, która przegięła - dzieciak (ok 6 m-cy) w gondoli w grubym kombinezonie i przykryty grubą kołdrą...masakra, ja nawet w mrozy tak nie opatulałam Jaśka...
a co do gondoli - to dla mnie wielkość nie ma znaczenia aż tak - pamiętam, że Jaśka przełożyłam do spacerówki w grudniu i było ok - spacerówka rozkładana do leżenia, ale Jasiek i tak wolał już siedzieć i obserwować świat ;-)
mamamajki - no to Ci się upiekło psim swędem ;-) zdrówka dla Majeczki!
luigi - dla Ciebie też zdrówka - oby cholerstwo poszło sobie jak najszybciej!
gratuluję córeczek, synusiów i dobrych wyników, choć Madzia Ty też uważaj z tym rozwarciem i nie szalej tak jak do tej pory z tym bieganiem i pichceniem
my wczorajszy dzień leniwie w domu, a dziś gości mamy - wpada mój brat z żoną i narzeczona Jaśka z rodzicami ;-)

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

a co do prania ubranek - od początku prałam w loveli i było ok (prałam tylko w płynie do prania, bez płynu do płukania), a z kosmetyków to sudocrem albo bepanthem do pupy (bepanthem też rewelacja na poranione sutki!) do kąpieli żel i szampon w jednym nivea, a po kąpieli balsam nivea (oliwka mnie wkórzała bo tłuste cholerstwo strasznie)

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

tak sobie ostatnio myślałam, że przy Jaśku w sumie nie było tak źle - od samego początku nauczony spania w swoim łóżeczku i usypianie nie trwało nigdy więcej niż 15min więc rewelacja, poza tym nie miał kolek i ogólnie dało się go ogarnąć jakoś, nie był tak strasznie problemowy (tj. bywały nieprzespane noce, np. jak miał 4 m-ce to w nocy wypadał mu non-stop smoczek i od razu pobudka i ryk co 10min) no i największą niedogodnością było jego potworne ulewanie - rany nie wiedziałam, że dziecko może ulewać tak strasznie - Jaś cały czas w śliniaku, odbijanie tylko tam gdzie nie ma dywanu i cały czas mop w pokoju bo co chwilę trzeba było sprzątać wyrzygane mleczko...i tak do 8 m-ca...ale wolę już to niż kolki, skazy białkowe albo jakieś inne problemy zdrowotne...mam nadzieję, że Adam pójdzie w ślady Jana i nie da nam popalić ;-) choć naprawdę boję się, że będzie inaczej...

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

nadinn no upiekło mi się :15_8_217:

zaza te rózne rodzaje przepływów to po to, żeby dziecko nie odzwyczaiło się od piersi jesli jest dokarmiane bulteką - ten najwolniejszy przepływ to na poczatek, kiedy maluch uczy się ssać pierś i butlę - przy większym przepływie mleko samo leci do dzióbka i maluch nie musi sie napracować, żeby sie najeść :) A poza tym może mieć problem z połykaniem, jesli od razu leci za dużo.
Ale z tymi smokami i butlami to tez indywidualna sprawa... Np. Maja najpierw bez problemu korzystała z butelek Aventu i smoczków silikonowych, a więc twardszych... a potem nagle jej się odwidziało i trzeba było się przestawić na takie zwykłe waskie butelki i mięciutkie smoki lateksowe, bo silikonowych w ogóle nie chciała brac do dzioba. Dlatego teraz nie chciałabym za bardzo szaleć z butelkami i smokami na początek, bo może sie okazać, że Gutek będzie wolał inne ;)

nina z nuka to Maja tylko tolerowała silikonowe smoczki uspokajajace... na poczatku, bo potem przestawiła się na Canpolowskie lateksowe. W sumie ekonomiczniej to wyszło, biorac pod uwagę, że na raz musiała mieć trzy smoki (w dziobie i po jednym w łapkach) i czesto któryś gubiła ;) Śmiesznie to wygladało, ale te smoczki to były takie jej przytulanki :)

nadinn to miałaś farta :) Ja trafiłam na wyjątkowo nerwowy egzemplarz, dlatego łudzę się, że może tym razem będzie lepiej :) Maja w ogóle nie chciała spać sama w łóżeczku.... Spała z nami, bo tak było wygodniej. Inaczej budziła się z wrzaskiem co 45 minut :( Jak wróciłam do pracy to w ogóle był koszmar, bo chodziłam wiecznie śpiąca - w ciągu nocy udawało mi się przespać w sumie może ze 3 godziny. Spała godzinę, a potem 2 godziny mordodarcia... Nic nie pomagało - zasypiała dopiero jak padła ze zmęczenia. Godzina snu i znowu 2 godziny wrzasku.... A w dzień pogodne dziecko jak żadne inne - wiecznie pychol rozesmiany, wiecznie zadowolona. W ogóle od samego pocżatku bardzo mało spała i w dzień trzeba się było cały czas z nia bawić, alebo wynajdywac jej jakieś zajęcia dla niej samej :) Z tymi nocnymi wrzaskami to zaczęło sie normowac dopiero jak skończyła 3 lata, a i tak nadal pobudki w nocy były na porządku dziennym... Koszmar. Jak mały tez tak będzie dawał czadu, to nerwowo tego nie wytrzymam...

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

dobrze wiedzieć, skoro piszecie , że w sumie nie trzeba, to kupię tylko delikatny kocyk, albo coś w tym stylu i podusię...ja tez nie lubię jak się nadmiernie dzieciaka katuje ubiorem, więc nie chcę mu tego w lato robić....jak będzie ciepło to będzie leżał na a nie pod:)

Mamamajki - niech się rodzinka nie obraża, bo nie ma na co. Moi znajomi na mój ślub nie dojechali, bo 2 h przed mój niedoszły chrześniak dostał zapalenia płuc. dziecko ważniejsze i już i nie ma co go ciągać , bo tak wypada. a swoją drogą, to lepiej dla Ciebie, po co masz się wkurzać na rodzinę:)

Ja kupuję butelki antykolkowe Tommee Tippee 2x 260 i 1x150 tak jak zaza i myślę , że będzie git. do tego sprawdzone krople antykolkowe i mam nadzieję, że uniknę kolkowego koszmaru:) słyszałam, że też dr, browns jest dobry ,ale cena niekoniecznie

nadinn - dzięki za życzenia, ale chyba miałaś na myśli Wiktorio , bo mnie na całe szczęście jeszcze nic nie dopada:)

nina - śliczna pościel. Jakbym miała mieć córeczkę, to nie wiem czy byłabym się w stanie powstrzymać bez nadmiaru różu:)

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

A co do kosmetyków, to jeszcze do końca nie wiem. Jedni mówią to a inni coś jeszcze innego. Koleżanki polecają mi Oilatum - zel i krem i ponoć do pół roku to wszystko, ale cenowo szału nie ma. Mi się tez podoba jeszcze nivea i chyba też ją dokupię.

Co do tych linków nina , to ja Ci nie pomogę, bo to moje pierwsze maleństwo i wiem tyle co od innych. Jeśli chodzi o pampersy, to właśnie te będę kupować, tylko teraz poluję na promocje, bo wiem, że jak wychodzi poniżej 0,65 gr za sztukę to się już opłaca.

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...