Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć:)

Kiet ale ulga i przeogromna radość, jak, w naszym przypadku, po dwóch niepowodzeniach wreszcie widać taką małą, zdrową istotkę, nie? Gratuluję pięknego dzidziusia i trzymam kciuki za dziewczynkę:)

Przekorcia współczuję kochana sytuacji:/ A gdzie luby żyje, jeśli mogę spytać?

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Oj, rzeczywiście daleko:/ Czyli rozważacie taką opcję Twojego dołączenia do ojca dziecka? A na skypie nie możecie porozmawiać - wtedy koszty praktycznie zerowe?
Ja sobie nie wyobrażam mieszkania z dala od męża...napewno na wyjazd za granicę zdecydowalibyśmy się tylko razem.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

mamalina
Oj, rzeczywiście daleko:/ Czyli rozważacie taką opcję Twojego dołączenia do ojca dziecka? A na skypie nie możecie porozmawiać - wtedy koszty praktycznie zerowe?
Ja sobie nie wyobrażam mieszkania z dala od męża...napewno na wyjazd za granicę zdecydowalibyśmy się tylko razem.

Tak oczywiście ze chce tam jechać i byc z nim i on tego chce ale sprawy wizowe sa długie i nawet jesli teraz pojechałabym tam na wize turystycznej to musze uwazac bo moga mnie z brzuchem niepuscic............hmhmh strasznie tego pilnuja ...a reszte formalnosc pozostanie już chciałabym załatwic na miejscu .Ojciec dziecka jest rodowitym obywatelem Australi i stale tam mieszka więc chciałabym aby dizecko również się tam urodziło...ze względu na pozostanie tam oni bardzo lubia przyrost naturalny bo mało dizeci się o dziwo tam rodzi i popieraja rodizne jak najbardziej....
Choć musze oczymś powiedizec jego matka niebyła zachwycona tym że zostanie babcią i kazała mi zrobic remove czyli usunąc.............o zgrozo i to powiedziala kobieta ktora poroniła dwoje dzieci i ledwo urodziła dwoje..... ale powiedizałam jemu ze nigdy w zyciu...........no i teraz jest kwestia że napewno niebede z nia tam mieszkać jak to bylo przez ok 2,5 miesiaca kiedy byłam u niego....i nigdy niebyło zadnych problemów z nia wręcz mnie uwielbiała niemam pojecia czemy tak zareagowała może to dla niej szok no ale wkoncu ani ani on niejestesmy juz dziecmi kiedy ona chce byc babcia skoro ma dobrze po 60 roku życia..............przepraszam za błędy w pisowni ale odzwyczaiłam sie od polskiej klawiatury
.....no i ostatnio jednak powiedziała mu ze za szybko zareagowała w ten sposób
i teraz bardzo sie cieszy z wnuka /czki............mi jednak cieżko zaufać teraz.............przepraszam że tak dużo pisze ale czasem lepiej się wygadać..............Pozdrawiam.

http://www.suwaczki.com/tickers/88c53e3kt2dxheai.png

Odnośnik do komentarza

witajcie!
alatra, kaśka - no to was kiedyś nawiedzę w tym Koszałkowie hehe ;-) przynjamniej raz do roku jestem tam w odwiedzinach u znajomych;-) a jakie wy roczniki jesteście? bo ja 83, może gdzieś minęłyśmy się na polibudzie?
mamalina - no to faktycznie mąż ma pecha, ale najważniejsze że nic mu się nie stało! rower można kupić, męża nie ;-)
Kiet - super, że wyniki wszystkie w porządku!

Przekorcia - ojojojoj....no to faktycznie kiepska sytuacja, wyobrażam sobie jak ciężko musi Ci być - Ty tutaj, On tam...najważniejsze, że chcecie tego samego i chcecie być ze sobą. Najgorsze jednak te formalności, mielibyście ślub to pewno nie byłoby problemu, ale jeśli uważasz, że na to za wcześnie to też nie ma nic na siłę, nie ma co popędzać...a co do przyszłej teściowej - powiem Ci z doświadczenia - nie z nią będziesz żyła, tylko z Twoim partnerem i najważniejsze żeby między wami było dobrze. Wiem, że to przykre co ona powiedziała, bo wiadomo, chciałoby się żeby wszyscy wkoło cieszyli się razem z nami naszym szczęściem. Niestety nie zawsze tak jest..W każdym bądź razie jesteśmy z Tobą, jak tylko będziesz chciała to wyżal, wypłacz, pisz, pisz, pisz...

a ja zabrałam się za zrobienie zdjęcia brzucha a tu akumulator rozładowany...i zapasowy też...chyba nie dane mi wrzucić zdjęć ;-)

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

kaska - jaki ten świat mały, to się spotkamy pewnie na porodówce albo umówimy na pchanie wózków po parku :-)))
nadinn - zapraszam do Koszalina, co do spotkania na polibudzie, to nie możliwe raczej z dwóch powodów. po pierwsze ja studiowałam w Szczecinie, a po drugie... z moich obliczeń wynika, że jak kończyłam studia to Ty przed maturą jeszcze byłaś :-))) - ja taka "starszawa" niestety już jestem :-)))
przekorcia - się nie martw, będzie dobrze, zawsze się jakoś układa, mimo, że na początku wydaje się mało ciekawie

lecę dziś z Oleśką na urodziny do jej kolegi. cały dzień chodzę zestresowana jakaś, ale to pewnie dlatego, że piątek już blisko...oby wszystko było dobrze...

pozdrawiam, zajrzę wieczorem :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

hej!
a ja jestem ze Sz-na, wiec tez czuje sie jakos blisko Was :) heheh
Dzieki Mamalina i Nadinn za mile słowa:):)
Przekorcia, przykro czytac to co piszesz, ale mysle, ze skoro oboje sie cieszycie, to jakos to sie wyklaruje i bedzie w koncu dobrze. A teściowa moze tak zareagowala, bo sie nie spodziewała. W kazdym razie trzymam kciuki, zeby bylo dobrze:)

Jeszcze jedno, pamietacie pisalam kiedys o tym, ze zarejestrowalam sie na stronie Bebilon.pl. Dzisiaj dostałam od nich przesyłke i fajnego małego pluszaka dla dziecka:)To tak dla zainteresowanych:)

Sciskam wszystkie :)*

http://www.suwaczki.com/tickers/eikt9n73ztnktzou.png

Odnośnik do komentarza

byłam dziś na pierwszym usg. chciałam zapytac czy mąż tez może wejść ale to usg robili tak "taśmowo", 5 min i następna więc nie pytałam nawet... ale dostałam fotki i nie mogę się na nie napatrzeć :)
dopiero teraz jak zobaczyłam serducho, rączki i nóżki to tak naprawdę uwierzyłam, że bedę mama :) jestem taka szczęśliwa :)
widze, że mój brzucho na razie największy na forum. najśmieszniejsze jest to że wcale jeszcze nie przytyłam, no ale brzuch miałam zawsze taki wydatny, tylko teraz nie musze go już wciągać. hihi.

http://www.suwaczki.com/tickers/uann3e3kcsw70qqa.png

Odnośnik do komentarza

Przekorcia84 głowa do góry ja tam z mężem żyje w rozłące odkad się poznaliśmy on pracował w UK ja w PL do szkoły chodziłam praktycznie cała ciąże byłam sama hmmm do 5 tyg był ze mną potem pojechał do pracy ja zostałam w polsce potem w 4 mies pojechałam do niego na 2 tyg potem wróciłam poszłam na studia posiedziałam 2 tyg na studiach wziełam urlop dziekański i pojechałam do niego w 8 miesiącu i byłam aż michałem skończył 8 miesięcy i wróciłam na studia i tak jeżdzę do niego jak tylko coś wolnego mam a on przyjezdza na urlop do polski kiedy ja jestem na studiach zeby wiecej się widywac teraz na swieta lecimy
z 2 ciąza tak samo będze :) tylko w tej 2 ciązy mniej będziemy razem bo dopiero on przyjedzie w maju na urlop i w czerwcu juz razem jedziemy do UK ...a aj teraz na 2,5 tyg na swieta potem jak uda mi się szybko sesje zdac to na 2 tyg polece na ferie potem on na 10 dni przyleci w marcu i na 4 dni pod koniec kwietnia a potem w polowie maja

może to dziwne ale mi narazie takie cos pasuje nie znudzimy się soba :) za szybko ... oczywiscie sa gorsze dni ze chcialabym byc z nim no ale trzeba przeżyc jak co mam michania :) a tak to fajnie jest jak tak nie widizmy sie miesiac a potem takie motylki w brzuchu :D są hehe

no ale u Ciebie gorzej bodalej i jeszcze wize trzeba miec u nas 2,5 h lotu i jesteśmy ze soba

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

Przekorcia84 strasznie współczuję tej sytuacji! mój mąż pracuje w Niemczech i przyjeżdża co 6 tyg na 10 dni :( mieszkam w jego rodzinnym mieście, gdzie nie mam przyjaciół ani rodziny, czuję się tu strasznie samotna, ale przecież trzeba dla maluszka się nie zamartwiać, bo maluszek przecież czuje nasz nastrój. Bądź dobrej myśli, że wszystko się ułoży jak najszybciej! A co do teściowej, no cóż strasznie to przykre co powiedziała, ale ja bym to porównała do sytuacji, kiedy nieletnia mówi rodzicom, że jest w ciąży, najpierw jest gniew, a potem jednak szczęście z wnuka. Może jest coś o czym nie wiesz, co skłoniło ją do takiej reakcji? może nie spodobało jej się to, że jej synek będzie miał dziecko z Polką? obcokrajowcy raczej za nami nie przepadają :wink: spróbujcie odbudować zaufanie, bo przecież to będzie babcia twojego bobaska :smile:

kasiuniaaa87 szkoda, że mężowi nie udało się obejrzeć dzidzi na ekranie, ale będzie jeszcze okazja :smile: najważniejsze, że maluszek zdrowy! co do wciągania brzucha, to ja muszę się odzwyczaić tego, bo też miałam taki wydęty brzuch zawsze mimo, że jestem szczupła, a teraz czasami tez próbuje go wciągnąć, ale zaraz sobie uświadamiam co robię :wink:

Miłego wieczoru :great:

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

dzięki alatra za słowa pozytywne:):)

kaska0110 racja co do usg szczególnie to pierwsze takie uczucie ,że nie da się opisać sama radość

witaj Przekorcia84,no twoja sytuacja jest trudna,ale nie ma sytuacji bez wyjścia, pomału jakos sie ułozy,wiadomo że to cię boli jak piszemy o tatusiach,ale trzymam kciuki ,zawsze jak człowiek sie wygada jest lepiej.....pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60195.png
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxqpk5l0eja2o.png

Odnośnik do komentarza

19nana86 nie ma sie czym przejmowac mi brzuch dopiero w 5 miesiacu było nieznacznie widac teraz jestem w 2 ciązy wiec juz szybciej napewno wyskoczy wiec jest dobrze :) zreszta tez zalezy od ułozenia dziecka czaem sie tak schowa ze dlugo nie widac i maly brzuszek jest a czasem to tak wywala brzuch ze az strach

mamalina to brzuchol już duzy ma na blizniaki wyglada hehe a taki brzuch narazie do szpica czyżby chłopak ??

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

nadinn szczerze to nie wiem ja powątpiewam czy to kolki były bo małą płakała praktycznie calymi dniami i nocami po kilka godzin a nie wiem slyszlam ze jak kolki maja dzieci to o stalej porze ja przyznam ze nie wiem bo moj michaniu kolek nie mial

z takich ciekawostek to pamietam byłam w ciązy piłam gazowaną wode wszyscy mowili nie pij gazowanego dziecko będzie miało kolki i co urdziłam i michaniu nie miał ani razu kolki ...a mam kilka znajomych co nie piły gazowanego i potem dzieci miały kolki

i tak sie zastanawiam czy to tylko zbieg okolicznosci czy np jak sie pije gazowane w ciazy to dziecko jakos przyswaja te gazy i umie wydalac i pozniej tez bo juz sie z tym spotkało
zobacze na swoim przypadku w pierwszej ciazy piłam gazowane teraz nie moge bo moj organizm sie od gazowanego odzwyczaił odkąd przeszłam na diete i jak napije sie gazowanego choćby 2 łyki zaraz mnie gazuje brzuch boli i problemy mam z odgazowaniem wiec unikam i nie pije w ogole

a u Was mamusiek już jak to było piłyście gazowane w ciazy ? wasze dzieci miały kolki ?

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

Śliczne te Wasze brzuszki - takie zgrabne ;) Ja niestety przybieram na całym ciele i pewnie niedługo będę przypominała średniej wielkości wieloryba :(

przekorcia trzymam kciuki, żeby wszystko się szczęśliwie ułożyło :big_whoo: ... I to jak najszybciej, bo ciąża w pojedynkę rzeczywiście może być trudnym okresem ...

alatra ja też czekam do piątku ;) wizyta u lekarza i kolejne usg ... w sumie nie jest konieczne, ale jakoś tak bezpieczniej sie czuję jak widzę na ekranie, że wszystko ok :) Tym bardziej, że nie czuć jeszcze ruchów... No i mam nadzieję na podejrzenie pewnego elementu anatomii... lub jego braku ;)

A tak przy okazji, bo napisałaś, że Ola jest mniej więcej w wieku Majki... nie martwi cię taka duża różnica wieku? Bo ja sie tym bardzo denerwuję... W sumie pewnie dzieci będą miały wiele ze sobą wspólnego. Do tego, w moim przypadku, małe mieszkanie, wspólny pokój itd... chyba nie będzie łatwo :(

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

:fun::fun::fun:ojoj ja też uwielbiam gazowaną wodę, nie wyobrażam sobie dnia bez niej:):),nie miałam pojęcia że to może być powodem kolki u dziecka w przyszłości???pewnie co dziecko to ma inaczej......
tak jak z nami i tematem brzuszków,mi też mój malutki się wydaje,ale jestem też jak ktoś tu nie pamiętam rozmiaru walizkowego to.....narazie nie martwie się tym....pa miłego wieczoru wszystkim....

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60195.png
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxqpk5l0eja2o.png

Odnośnik do komentarza

nie piłam gazowanego w ciąży, Jaś nie miał kolek..Ale nie wiem czy to ma związek czy nie - ciężko powiedzieć...za to ulewał, wymiotował bardzo mocno - na początku przeraziłam się tym, bo naprawdę czasami chlustał nieźle, ale okazało się że to u niego normalne, po prostu taki typ. A potem cieszyłam się, bo stwierdziłam że wolę rzyganko niż kolki ;-)
alatra, mamamajki - jeszcze tylko jutro i już zobaczycie się ze swoimi maluchami;-)na pewno wszystko ok!
19nana86 - naprawdę nie przejmuj się! a oglądałaś ciążę z zaskoczenia?? tam do 9 m-ca czasami nie mają brzucha typowo ciążowego. Więc brak brzucha (tym bardziej na tym etapie) o niczym nie świadczy. Zobaczysz za chwilę jak Ci wyskoczy to sama zdziwisz się. Mi w ciągu ostatniego tygodnia dużo urósł..nawet moja mama zdziwiła się jak mnie dziś zobaczyła po tygodniu ;-)

zakupiłam na allegro spodnie ciążowe (używane h&m mama - moim zdaniem najfajniejsze dżiny ciążowe) i już nie mogę się doczekać aż przyjdą, bo powoli chyba i na mnie nadszedł czas. Niestety spodnie z poprzedniej ciąży musiałam pooddawać koleżankom bo były pożyczone...

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

Cholera, cała odpowiedź mi zniknęła :(

Chyba nie musisz mieć 20 postów przekorcia... Ja nie miałam, a zdjęcie udało się wkleić ;) Dziewczyny radziłyna dwa sposoby:
1) piszesz post i tam jest taka rameczka "Dołączone pliki - zarządzaj plikami" - dodasz wtedy zdjęcie z twojego komputera, a w poście zdjęcie doda się jako miniaturka.
2) umieść zdjęcie na jakimś serwerze (gdzieś w internetowej galerii np. fotosik) i skopiuj kod, który potem wkleisz w treść postu. Chyba trzeba umieścić je między kod... przynajmniej tak jest na innych forach ;)

Do roboty dziewczyno ;) Dawaj ten brzuchol ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...