Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

witajcie.
moja gorączka to już pod 40 stopni dochodzi. wzięłam leki i spadła, ale dramat ogólnie. Kalinka kaszle i skrzeczy, czyli coś z gardziołkiem się jej dzieje. idziemy dziś do lekarza, wiec odezwę się jak będziemy po. gorączki już nie ma. pięknie przespała noc. ale ogólnie jest taka spokojniutka, trochę apatyczna, nie szaleje, więc coś jej musi dolegać.
oby to nie było nic poważnego.

Odnośnik do komentarza

Hibi o chryste! krwawe lzy? ja to bym pedzila na pogotowie natychmiast ale ty twarda babka jestes :D najwazneijsze ze Juli nic nei jest!!!

Yvonne no wiesz co! boziu napisz koniecznie co u lekarza, a swoja droga super ze sie dostalyscie dzis! mam nadizjee, ze to nic bardzo powaznego i lekarza dobierze odpowiednei leki - aTY kochana? Tez chyab powinnas do lekarza podreptac z taka goraczka nie ma zartow :(

Kasia
Tobie i Jaskowi i Mackowi wszsytkiego naj!

I wszystkim MOIM KOCHANYM WRZESNIOWECZKOM i WRZESNIAKOM, czasem nie moge uwierzyc, ze Was poznalam, ze juz 2 lata jestesmy razem.. i to wszystko sie trzyma kupy i powstaja piekne pprzyjaznie! Dziekuje Wam! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdx1hpguj4wzry.png

http://klocek-i-kredka.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

Yvone oby to nic poważnego, ale Lola dobrze gada, też powinnaś odwiedzić lekarza. Czekam na info po wizycie z Kalinką.

Loluś dla Waszej całej trojki gorące buziaki Świąteczne :) Wiem, ze teraz jest trochę zamieszania, ale może w niedalekiej przyszłości wpadlibyscie do nas we trójkę, z rewizytą? :)

Rachotka niech żyją przepustki ;) cudownie, ze chociaż przez chwilkę nacieszycie siw sobą. Pewnie wcześniej usiadziecie do Wigilii, ale to juz nie ważne :) Buziaki ozdrawiajace dla chorowitka :)

Jasiek chory :( katar leci z nochalka, kaszle, charczy no i ma stan podgorączkowy :( buuuuuu :(

http://www.suwaczki.com/tickers/relganliv2bxd1q9.png
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0464169b0.png?9599

Odnośnik do komentarza

Witam:)

rachotka, to na pewno dla Was będą cudowne chwile, cieszę się, że choć ten wigilijny wieczór spędzicie razem:)

Hibiskus, o rety, obserwuj Julcię, te krwawe łzy mnie przeraziły. Oby nie było żadnych konsekwencji tego upadku

Yvone, byłyście już u lekarza? Kurcze, też tak nagle Was dopadło:(.

kassia, Beata i u Waszych chłopaków katar na Święta, oj niedobrze, mam nadzieję, że jednak nie popsuje świątecznej atmosfery!

Ja również śpieszę z życzeniami dla najwspanialszych MAM i najukochańszych maluszków:)))))))

Zdrowych, radosnych Świąt. Niech będą magiczne i ciepłe:))))))

Jose Feliciano - Feliz Navidad - YouTube

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Kochane moje Wrzesnióweczki zajrzałam na chwilkę, żeby zyczyc Wam wszystkim bez wyjątku :-) Świąt szczęśliwych spędzonych w gronie najbliższych w atmosferze ciepła, miłości i radości :-) aby z każdej chwili tych magicznych świąt czerpac jak najwiecej. Sciskam was mocno mocno i kochane choruski, zdrowiejcie migusiem :-) Przesyłam buziaczki kochane :-*****

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jk47x49rz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463789e0.png?1299

Odnośnik do komentarza

kochane. wróciłyśmy od lekarza, gardełko ok, osłuchowo czysta, wirusek,ale nic poważnego. na szczęście i ja się też lepiej czuję, piję fervex i dochodzę do siebie.
Jestem w trakcie przygotowywania wigilii więc tylko tak na chwilę wpadłam.
radujcie się:)

Odnośnik do komentarza

Boże Hibi aż mnie ciarki przeszły. Może jednak powinniście się wybrać na pogotowie. Zrobić badanie czy aby napewno nie doszło do żadnego uszkodzenia. Ta krew z oczu brzmi strasznie przerazająco.
Dobrze, że mała szybko doszła do siebie. Ale wyobrażam sobie jak to mogło to wyglądać. U nas przecież ostatnio tez było sporo krwi, a skaleczenie wcale chyba nie duże, a co dopiero u was. Achhh te nasze ciekawskie szkarady... :(

My juz po wieczerzy. Mały właśnie padł.
Dostał szczeniaczka-uczniaczka od mojego brata, od nas takiego byczka czy osła (jak kto woli) na biegunach, od dziadków sanki.
Moj mąz byl Mikołajem. maly się bał na poczatku, ale nie plakal tylko odsuwał z przerażoną miną. Pozniej w miare oswoił i tolerował. Kurde moja mama spec fotograf tak robiła zdjęcia ze prawie wszystkie zamazane. Moze cos tam wynajdę zeby wam pokazac z mikolajem ale bedzie cieżko:)
Martwie sie o moją babcie trochę, bo widzę ze zatraca umiejetnosc logicznego kojarzenia faktów plus bardzo slaba pamięć. Ona w ogole nie skojarzyla kto się przebral za Mikolaja, nie zauważyla ze brakuje Jacka. Nie zauwazyla ze gdy Jacek wyszedl to wszedł Mikolaj, a gdy Mikolaj wyszedl to nagle pojawił się Jacek. mimo ze pozniej o tym rozmawialismy i jej tlumaczylismy to ona wciaż nie wie i nie rozumie za bardzo kto w końcu tym Mikolajem był. Juz predzej Kuba by się zorientował o co chodzi. No ale nie smęcę. Trzeba się radować :)

Zdrowych i wesołych moje kochane kobietki! Buziaków milion przesyłam dla każdej z Was!!! :**

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Ojeju chyba nie nadrobię wszystkiego :(
Yvone cieszę się że lepiej się czujesz i że to nic gorszego.
Hibi małej naprawdę nic więcej nie jest? Twarda dziewuszka :)
Rachotka dobrze że chociaż wigilię mogliście pobyć w domku. Jak pisze Kassia:) niech żyja przepustki :D Zdrówka dla Kacperka :*
Wpadne jutro wieczorkiem bo juz na oczy nie widze. Wybaczcie...

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

Hej kochane no a j nadal u tesciow na wsi, oj świeta świeta i zaraz po świetach, niby jeszcze jutro jeden dzien, ale jakos tak w sumie byle jak miajają :-( mąż oczywiscie jak zwykle mnie zawiodl brak prezentu to norma u niego :-( co jednak jest przykre w glebi duszy bardzo to przezywam.... zyczenia przy oplatku to zlozyl mi z taką miną ze pozal się boże :-( a zresztą szkoda gadac juz mam dosc świąt bo w moim przypadku wcale nie są radosne... no, ale juz nie truję...

Wy swietujcie kochane moje :-) i odpoczywajcie.

Milegu drugeigo dnia świąt i dla chorusków zdrowia :-***

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jk47x49rz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463789e0.png?1299

Odnośnik do komentarza

Witam świątecznie:)

U nas Wigilia całkiem sympatycznie minęła. Mikołajem była w tym roku teściowa, (jak wracaliśmy do domu, to Lenka stwierdziła, ze Mikołaj to miał głos jak babcia Ula), Lidzia się nawet Mikołaja nie bala, a Lenka to rozmawiała jak ze starym znajomym:). Prezentu od męża się nie spodziewałam, niespodzianki nie było, ale się tym zbytnio nie przejęłam. Za to on z książki się ucieszył, już wczoraj zaczął czytać:). Lidzia skosztowała trochę potraw wigilijnych, ale jak zobaczyła napieczone na dzisiaj mielone, to aż się do nich wyrywała:), no mięsożerna po tatusiu:D. Dziś byliśmy część dnia u teściów, część u moich rodziców, kurczę nie mogę tej mojej bździągwie zrobić porządnego zdjęcia, bo jak tylko zauważy aparat to biegiem do niego startuje...

Kasiu, kurcze coś Jasia choroby ostatnio polubiły:/, szkoda że to pokrzyżowało Wasze plany...

Sylwuńka, przykro mi, że Święta nie przyczyniły się do poprawy stosunków między Tobą a mężem:( i nie możesz się w pełni cieszyć. Nawet nie umiem Cię pocieszyć.

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

hej milczki!
Jak tam dziś wszystkie choruski? I jak minęły święta?
U nas jak co roku dużo ludzi i gwar. Wszystko było dobrze,oprócz tego,ze mój mąż zapomniał wziąć jednej torby, ale nie byle jakiej... tylko tej z pierogami,uszkami i kapustą z grzybami. Myślałam,że go wystrzelę w kosmos!
A Julci nadal nic nie jest,żadnych zmian w zachowaniu czy dziwnych dolegliwości, wiecie do tej pory się zastanawiam czy dobrze zrobiłam i wiem,że te łzy brzmią przerażająco,ale po sekundzie,kiedy wzięłam ją na kolana przestała jej lecieć. Myślę,że krew jakoś się dostała do kanalików łzowych i to stąd,a nie od jakiegoś poważnego urazu bo jak by to było coś gorszego to myślę,że nie przestało by lecieć. Jedynym śladem po wypadku jest zmieniający kolor siniak na czole nad nosem i obejmujący też górną część nosa między oczami i trochę podsiniałe oko, ale podobnież siniaki z czoła potrafią schodzić niżej i robić efekt podbitego oka.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflowp33iw65.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3sg18ylfws8u0.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór:)

Hibiskus, no obyście jak najszybciej zapomniały o tym upadku! To mieliście Wigilię bez pierogów:/. U nas też gwarno, ale tak to już jest, gdy ma się sporą rodzinę, dobrze, że my byliśmy w tym roku tylko gośćmi:wink:

Wiecie, byłam dziś z obiema dziewczynami w kościele, przeważnie chodzę tylko z Lenką, ale dziś przy Święcie chciałam zabrać też Lidzię. Mąż odsypiał wczorajsze biesiadowanie, więc musiałam radzić sobie sama. Z początku było ok, ale w połowie mszy zebrało się Lidzi na spacery do ołtarza z szopką z Lenką za rękę. Nie byłam z tego zadowolona, ale przecież jej nie uwiążę, a nic złego w końcu nie robiły, a po mszy podeszła do mnie pani z chóru kościelnego i powiedziała, że jak tak mogłam popychać dziecko i zmuszać żeby szło do ołtarza, to tak bardzo rozprasza. Ona z góry tak dobrze widziała, jak ja ją tak ręką od siebie odpychałam. Normalnie mnie zatkało, nie mogłam słowa z siebie wydobyć. A potem tak pomyślałam, że faktycznie rękę wyciągałam, ale po to by podtrzymywać Lidkę jak się ode mnie wyrywała, żeby na pupę nie poleciała, a ona sobie taką historyjkę ułożyła. No przykro mi się zrobiło okropnie:(. Wielka pani ze stowarzyszenia rodzin katolickich:36_2_16:

A jak Wam mijają Święta? Dziewczyny zostały obdarowane masą prezentów, aż Lenka stwierdziła, że za dużo tego:), ale ona dostała w sumie same fajne prezenty, a Lidka dostała też trochę bubli:/

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Kassiu kurcze zdrówka dla Jasieńka:*
Bugi dziwna ta kobieta, że zwróciła Ci uwagę. U nas to normalne że dzieciaki chodza po całym Kosciele i nikt chyba nie ma o to do nikogo pretensji. Ja nie bralam akurat KUby do Kosciola, bo zakatarzony i nie chcialam zeby mu sie pogorszyło. Ale wczesniej mialam w planach go wziać i pewnie tez by spacery urządzał sobie.

rachotko daj znac jak tam u Was.

Hibi no to dobrze ze wszystko w porządku. Pewnie masz racje, że krew tam gdzieś sie przedostała po prostu, przecież to wszystko ma ze sobą połączenie. Jeśli tej krwi było tylko troszkę to pewnie faktycznie nic się nie stało i może to tylko przygryzienie jakieś w buzi.
Choc fakt faktem ze ja chyba bym na Twoim miejscu dla spokojnego sumienia zrobiła badanie.

U nas świeta mineły bardzo bardzo przyjemnie. Spedzalismy je tylko z moimi rodzicami, bo jak wiecie do teściów w najblizszym dziesięcioleciu raczej się nie wybieramy.
We wigilie Jacek robił za MIkolaja. I powiem Wam ze super się w tej roli sprawdził. Nadaje się:) Ubaw był po pachy.
Poza tym u nas katar, ale juz słabszy. Troche go w nocy męczy coś, albo ten katar albo zeby, dziąsełka solidnie popuchniete ma wiec pewnie to i to troche go wybudza.
Dzisiaj mial do nas przyjechać Jacka kuzyn, ale choroba go dzis rozlozyla i odwołal wizyte. Coś wirusiska panują, bo dużo osób choruje:(

aaaa i zapomniałabym o najwazniejszym :)
W pierwszy dzień świąt przyszedł na świat nowy członek rodziny:) A dokładniej to członkini. Nika, urodziła się mojemu bratu ciotecznemu:)
Hmmm Bugi tak sobie myślę, że ty mozesz nawet znać mojego brata ciotecznego , bo on w zblizonym roczniku do Twojego a do tej samej szkoły chodziliście.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Ech, przez to chorowanie i siedzenie w domu mam doła :(
Wczoraj był koszmarny dzień, bo i mnie choroba dopadła :( na szczęście wzięłam garść leków i dziś jest juz ok. Jaś też zdecydowanie lepiej się czuje, także wychodzimy na prosta.

Kurde, ze też musieliśmy teraz się rozchorować. Smutno mi, ze zamiast spędzać czas z rodzina i najbliższymi to my siedzieliśmy na kanapie, kaszląc i smarcząc :(

Cieszę sie, ze przynajmniej Wy milo spędziłyście ten czas :)

Bugi nie znoszę wtrącania się obcych ludzisk :( tym bardziej, ze tak jak w Twoim przypadku, babsko zle zrozumiało sutuacje i nagadalo Ci głupot. Rozumiem, ze trzeba interweniować jak dziecku dzieje się krzywda ale wtrącanie się ponad normę jest koszmarne.
Pytalas jakiś czas temu o pastylki na uspokojenie, jakiś czas temu miałam Neopersen, był ok. Teraz farmaceutka poleciła mi Nervomix, ale nie powiem czy jest ok bo jeszcze nie bralam.

http://www.suwaczki.com/tickers/relganliv2bxd1q9.png
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0464169b0.png?9599

Odnośnik do komentarza

Sylwunka bardzo mi przykro, ze mąż tak Cię potraktował przy opłatku. Niestety chyba ta rozłąka kiepsko na niego podziałała :( a czy przed wyjazdem m był inny, niz teraz? Chyba powinniście porozmawiać, może on ma jakiś żal (pomijam kwestie pieniędzy) do Ciebie?

Hibi co za gapa z Twojego m ;) ale mi pewnie na Twoim miejscu nie byloby do śmiechu. I jak poradziliście sobie? M wracał po zapomniana siatkę?

http://www.suwaczki.com/tickers/relganliv2bxd1q9.png
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0464169b0.png?9599

Odnośnik do komentarza

Święta, święta i po świętach :D
Kassia przykro mi że Jasiu znowu chory. U nas też choróbsko jednak nie zamknęliśmy się w domu. Wigilia była u nas, ale szwagierka nie narzekała że Czarusiowi z nosa ciurkiem leci a Oskar kaszle i pluje :D wczoraj poszliśmy na spacer, dziś pojechaliśmy do szwagierki i chyba nam pomogło, jakoś mniej kataru i kaszlu u nas :). Ale nie mówię, że masz wychodzić kiedy wysoka gorączka :D Zdrówka :*
Bugi ja staram się nie zwracać uwagi na "paciorkowce" (tak nazywam wredne gaduły z kółka różańcowego) Tobie też radzę się nie przejmować, te kobiety żyją dzięki temu że dużo głupot gadają :D
Sylwuńka może faktycznie poważnie porozmawiaj z mężem. Takie życie to koszmar.
Hibi twój mężulo typowy facet :D No właśnie jak wybrnęliście z sytuacji?
Yvone jak tam wizyta u rodziców? Mam nadzieję że choroba nie pokrzyżowała Wam planów :)
Beata to śliczniusi prezencik kuzyn dostał, nie ma co :) Gratulacje :D
Wiecie w wigilię mieliśmy roczniczkę :D To właśnie w wigilię minęło dwa lata jak poczęliśmy Oskę...
Jeśli o prezenty chodzi to u nas z poza domu to same kity :/ od szwagierki: Oska dostał badziewny tir, upadł i się rozpadł. Czaru książkę za całe 9,99 i za drugie tyle straż pożarną (niestety oba z ceną :( ) od drugiej, dresy zimowe ciepłe, ale za duże niestety. Na oko widzę że będą dobre latem. I co skracać, czy ryzykować, czekać i liczyć że lato będzie mroźne?? Za to teściowa się popisała. Wszyscy jak jeden mąż dostaliśmy skarpety, ale żeby nie było nam zbyt przyjemnie to usłyszeliśmy: "Musiałam coś zrobić z resztówkami wełny, przecież nie wyrzucę" i jeszcze "teraz mnie odciski bolą, bo dopiero tydzień przed świętami robiła" :36_11_1: No cóż rodzinka :D Za to mężuś w tym roku stanął na wysokości zadania i dostałam śliczny golfik, od córci komin a od siostry i mamy kolczyki. Wiecie to pierwsze święta od 16 lat kiedy nie wiedziałam co dostanę. W końcu miałam niespodziankę :D
Miłej nocki.

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

hej kochane moje! ale się wytęskniłam za Wami..

Święta, święta i po... ogólnie jestem załamana, bo z roku na rok jakoś te święta coraz bardziej mdłe, a może to przez ta chorobę tak wszystko odbieram. do tego wszystkiego przez to choróbsko nie poszłam do spowiedzi..eee. wszystko w tym roku było nie tak..
W wigilię spaliśmy już o 21. i spaliśmy do 8 rano. na szczęście Kalinka ładnie spała. strasznie ciężko było nam się zebrać do wyjazdu. wszyscy tak na nas czekali, ze staliśmy pod drzwiami, bo za szybko przyjechaliśmy rzekomo. brat posiedział z nami 2 godziny i żona jego zarządziła, ze jadą, chwilę się posprzeczali w pokoju ale i tak wyszło na jej. Męża mego też choroba dopadła, a na wieczór jak tato wystawił % to w połączeniu z lekami go powaliło. w 2 dzień świąt na 12:30 do kościoła. chciałam małej porobić zdjęcia w szopce, bo u rodziców szopka jest naturalnych rozmiarów, takie duże figury. a tu mnie kościelna przegania, ze ona kościół musi zamknąć.. oczywiście ja już nerw. później brat dzwoni czy przyjedziemy, mama mu mówi , ze nie, a później okazuje się, że jedziemy no i tym sposobem dopiero o 21:30 byliśmy w domu..gdzie planowaliśmy być wcześniej. nikt nie patrzy na to, że my jeszcze kawał do domu mamy,
co do prezentów Kalinka dostała lalkę w nosidełku, książki, kilka ciuszków, my dostaliśmy płytę z przebojami Dżemu, książkę kucharską, ja dostałam komin i leginsy i kapcie , a m. sweter i kapcie. my sobie prezentów nie robiliśmy nawzajem. taka nasza wspólna decyzja. zakupimy sobie w ramach prezentu pod choinkę laptopa;)
Od nas prezenty, kalendarze z Kalinką zrobiły furorę. były wielkim zaskoczeniem i bardzo się spodobały.
co do zdrowia gorączki już nie mamy, ale kaszel męczy. mnie dusi, a Kalinka coraz więcej. teściowa poleciła mi kupić stodal.

Kassia zdrówka dla Jasia!!

Sylwuńka bardzo mi przykro z powodu Waszych relacji z mężem.musicie szczerze pogadać.

Hibi ja jednak uważam, ze powinnaś była się z mała wybrać od razu po upadku i krwawych łzach na pogotowie. nie wiesz z jakiego urazu ta krew i gdzie on powstał.

Beata gratulacje nowego członka rodziny:) piękny prezent na święta:)

Bugi trzeba było babie powiedzieć, że sam Jezus powiedział, żeby nie zabraniać dzieciom przychodzić do Niego, więc żyjesz zgodnie z Jego słowami;P głupi babsztyl..

miałam porobić trochę zdjęć, ale nie miałam siły. zobaczę co tam wyszło, może coś wrzucę;)

Miłego dnia:)

Odnośnik do komentarza

bugi hihi jakby ci Lidzia nie spacerowała po kościele to ta baba by pewnie stwierdziła że siłą ją trzymasz, jak spacerowała to trzeba było dorobić historyjkę że popychasz. a głupia baba i tyle:)
swoją drogą to ludzie naprawdę mają tupet żeby do kogoś podjeść i swoje sądy wygłaszać. mi głupio jest czasami bliskiej osobie zwrócić uwagę a co dopiero osobie spotkanej w kościele
sylwuńka pacnij no tego twojego męża miotłą to może mu się polepszy...
rachotka dobrze że chociaż na chwilę udało się wam urwać do domu.
ja prezencik od męża dostałam- wyproszony:) w dzień przed wigilią spytał się: a co- my prezentów sobie nie robimy! no to go ochrzaniłam że jak to nie robimy- niech się postara. no i musiał mi coś kupić:D swoją drogą czemu tak trudno zrozumieć facetom że miło jest coś znaleźć dla siebie pod choinką.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry:)

Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia, ja teraz wiem, co bym odpowiedziała, ale wczoraj mnie po prostu zatkało, w ciężkim szoku wróciłam do domu:/. Ale nic to:). Położyłam dziś Lidzię wcześniej spać, bo na 12.45 mamy szczepienie, a jest to standardowo godzina snu Lidzi. Mam nadzieję, że zdąży się wyspać i jako tako zniesie szczepienie. Ogólnie jest zdrowa, ale od jakiegoś czasu robi mi często kupki takie rzadkawe, ale nie jest to raczej biegunka. Obstawiam albo zęby albo to, że ostatnio dużo różności je(to też chyba przez to, że swędzą ją dziąsełka)

Beatka,
gratuluję, ale fajny prezent na Święta:), a który to ten Twój kuzyn, może faktycznie znam? Cieszę się, że katar Kubusiowi już odpuszcza. A teściowie odezwali się w Święta?

kassia, mam nadzieję, że jakoś sobie odbijecie te Święta.

Katarzyna, fakt prezenty dla dzieci super:/. To u nas było jednak lepiej:). Za to Tobie Mikołaj przyniósł całkiem fajne:) A chłopców Twoich coś długo trzyma:(

Yvone, dobrze, że choroba nie całkiem pokrzyżowała Wam plany. A na zachowanie innych po prostu nie mamy wpływu, szkoda naszych nerwów. Stodal jest bardzo dobry na suchy kaszelek. Mam nadzieję, że szybko Wam odpuści.

karwenka, dobrze męża ustawiłaś:), mój oczywiście się nie postarał:/. Może faktycznie powinnam mu powiedzieć wprost, że jeszcze nie jestem za stara na prezenty:D

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Heloł:D Jest tu kto?

Kawał kobitki mam w domu:), waży już 11.800 i ma 86 cm. Jest trochę mniejsza niż Lenka w tym czasie. W przychodni musiałyśmy sporo poczekać, czwórka dzieci była przed nami- w sumie nie wiem czy wszystkich na jedną godzinę zapisali czy liczyli, że ktoś nie dopisze po Świętach... Najważniejsze, że Lidzia super grzeczna w poczekalni i przy badaniu. Ba! nawet przy wkłuciu tylko chwilę krzyknęła, aż się kobitki zdziwiły, że tak szybko po płaczu:D. Dzielną mam córę, a co:) Później trochę marudziła w domu, ale to może dlatego, że wcześniej spała (ale w sumie dobrze, że nie przetrzymałam jej na po szczepieniu), a może przez ząbki, bo ewidentnie widać, że ma ochotę wszystko zagryźć, a nie da mi wsadzić palca, żeby coś wymacać... Lenka wciąż się bawi swoimi prezentami, bardzo jest zadowolona, tylko wieczorami ma problemy z szybkim zaśnięciem. Lidzia swoimi też się nawet bawi, ale ciągle chce mieć mnie przy sobie...

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

wszystkie chyba jeszcze świętują;P

my ważyliśmy Kalinkę w święta to waży 10,3 kg, na wzrost nie wiem, no ale nosi ciuszki na 80 cm.
Trochę się nawet zdziwiłam, że tylko tyle, bo wychodzi, że przez 3 miesiące 800gram przybrała.
no i dziś zobaczyłam, że nam kolejne ząbki idą. obie górne trójki już prawie na wierzchu.

ciekawe jak tam rachotka i Kacperek.

Pojawi się dziś ktoś jeszcze??;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...