Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczynki :)
Afi Najlepszego z okazji rocznicy :36_3_18: Kochajcie się kochani! My fotelik zmieniliśmy już dawno, Ale Oskarowi nogi wystawały :D
Beata to nie fair ja twojego nie mam :( eska proszę :D Dodzwoniłaś się do szpitala w końcu?
Yvone widać twoja Kalinka wie jak mamusi życie dosładzać. A i znam z tym pewien przesąd :D Jak dziecko pierwsze słowo powie mama to następne w domu będzie dziewczynką, a jak powie tata to będzie chłopczyk :smile_jump:
Irenko dobrze że choć czasem masz dla nas czas. I nie zapominaj nas doglądać, w końcu to dzięki Tobie tu razem jesteśmy.
Agusmay dobrze że masz takie oparcie w teściach.A jak Ewunia ma na drugie?
A u nas izolatka. Czaruś i Oskar katar i kaszel mają , ,dobrze że tylko alergicze to wszystko, to tylko dalej antyalergeny podajemy i w razie wu przeciwzapalnie Ibum, wapno i wit C na "osuszenie" Mnie też dopadło w tym roku jakoś wcześniej niż zwykle :( Mąż tylko zdrowy a córa na lenia choruje :D Chłopcy kiepsko to znoszą. Czaruś już niby powinien się przyzwyczaić ale i tak marudzi i podsypia, smutny bo przedszkola nie chodzi. A Osa dzielny chłpak cieszy się jak mu noska czyszczę a leki to aż się rwie i mlaska jak strzykawkę widzi. Dobrze że z nim nie mam problemu bo Czarusia to po domu ganiam żeby swoje wziął :D No i zaczęło się marudzę we dwóch... wpadnę potem :)

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

Katarzyno a mazne Ci cos:)
No kurka wlasnie nie moge sie dodzwonic. dzwonilam pod milion roznych numerow i pod zadnych nikt nie odbiera . bede probowac jeszcze jutro, mam nadzieje ze sie uda.
A ten przesad o ktorym mowisz tez znam. Moj brat powiedzial najpierw mama i oto jestem :D

A jutro jade do swojego zakladu pracy, bo od jutra jestem bezrobotna. Ciekawe co jutro beda kombinowac zeby mi nie wyplacic za ten zalegly urlop o ktory musialam sie tak wyklocac ostatnim razem.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Kasiu, Ewunia to też Faustyna :) bardzo mi na tym imieniu zależało, a raczej wiedziałam że mąż nie zgodzi sie na pierwsze, więc tak kompromisowo ;) kłóciłabym się pewnie tylko gdyby wymyślił jakieś Genowefa na pierwsze :))) bez urazy do tego imienia rzecz jasna :)
Wspomniany przesąd u nas zadziałał :) Julek powiedział "mama" jako pierwsze słowo, i oto jest Ewunia :) ciekawe co będzie teraz ;) wszystko w rękach Ewy :))
U męża brata teraz będzie chłopczyk latem, ale poprzednia dziewczynka właśnie pierwsze powiedziała "tata" więc coś w tym jest ;)
Aha, Beatka nie przejmuj sie narkozą. Teraz to wszystko jest naprawde bezpieczne. Uwierz mi na słowo, Ewa miała dwie pod rząd i nic sie złego nie dzieje. W końcu to 21 wiek :) także nie martw się!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60666.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-60668.png

Odnośnik do komentarza

Hello:)

Dziękujemy za wszystkie buziaczki:), ależ ten czas zasuwa... Afirmacja, właśnie dopiero co sobie ślubowaliście... Dużo miłości dla Was:)))))

Z Lidzi jedzeniem coraz lepiej:), skończył się antybiotyk, to jedzenie bardziej smakuje, choć nie są to jeszcze takie ilości, jak przed chorobą... My jeszcze nadal w małym foteliku, ale rozglądam się za nowym. Na razie jeżdżę na małych odcinkach, a Lidzia się nie skarży:). Poza tym jeszcze tak pewnie nie siedzi:(. Adarka, pochwal się swoimi sposobami na Leosia, może i nam by się coś przydało, bo Lidka nadal leniwa...

MartaMaria, jak tam powrót do pracy:)? U nas od jutra zostaje teściowa, zobaczymy, jak sobie poradzi. Dziś stwierdziła, że skoro Tomek z nią tyle czasu był i sam sobie radził, to i ona chyba nie będzie mieć problemu:), ale to się jeszcze okaże...

karwenka, biedna Zuzanka:(, ileż ona się musi z tym katarkiem namęczyć:(, żeby właśnie już siedziała czy raczkowała, to by to jakoś samo sobie spływało, a tak, to trzeba czuwać, żeby do niczego więcej nie doszło. Zdróweczka i buziaczki dla Niej:*

beata, Lidzia też lubi sobie popiszczeć, czy to z radości, czy ze złości, czy też aby sprawdzić moją reakcję. Mam nadzieję, że jak już się spotkają, to się jej nie będzie bał... No i szkoda, że nie mogłaś się dodzwonić, może jutro... I powodzniaw jutrzejszej przeprawie z byłą szefową;)

katarzyna, znowu te alergie Wam dokuczają, uściskaj chłopaków od nas. I powiem Ci, że z Lenką nie mam problemu, jeśli chodzi o leki. Niektóre tak jej smakują, że jeszcze sama dopytuje, czy może dostać. Nawet tabletki łykać lubi, a Lidce antybiotyk na siłę musiałam dawać:(.

agusmay, oryginalne drugi imię;). Mój brat ma na imię Remigiusz Emanuel, wybierał je mój tata bez wiedzy mamy. Nie chciała mu uwierzyć, że tak go zarejestrował, ale jak pokazał dowód, to musiała zaakceptować:)

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Bugi Damy rade. Kuba tez piszczy. Nie wiem czemu akurat jego sie bal troche. Ale nie jakos bardzo, tylko w momencie pisku. A tak ogolnie byl po prostu taki bardzo spokojny, grzeczny, jak nie on. jakby oniesmielony.

My bierzemy jutro Kube na dluga wyprawe do Piotrkowa. Pochwale sie nim w pracy, pozniej na zakupy. Mam nadzieje ze maly to przetrwa. Mialam go zostawic z mama, ale jednak go biore.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Melduję się i ja.Jakoś nie mogłam się dziś zebrać. Wpadłam w jakiś szał porządkowania naszego schowka. Moje dziecko ma tyle ubranek,że przydałaby mi się perfekcyjna pani domu... nie mogę tego ogarnąć i wciąż znajduje nowe. A wszystko zaczęło się od szukania ubranka na chrzest,otworzyłam wszystkie kartony a potem się okazało że spakowałam je w całkiem oddzielną torbę,żeby było łatwiej znaleźć...:) A chrzciny u nas w 1 dzień Świąt i w końcu robimy w restauracji 100 za talerzyk,ale przynajmniej spokój będzie i będę mogła się skupić na naszych kreacjach. I tu następny problem od jutra dieta... bo trzeba jakoś wyglądać. Ważę tyle ile w 9 miesiącu ciąży i kiedyś trzeba się z tym zmierzyć... A jak powiedziałam coś u wózku w kościele to teściowa spojrzała na mnie jak na kosmitkę... Nie wiem jak moje kochane dziecko to wszystko zniesie zwłaszcza,ze 12 to pora snu,może potem jej się uda trochę zdrzemnąć. Robi się z tego coraz większa impreza. 40 osób już na liście i oby tak zostało!

Yvone ja płaciłam za ślub 800zł więc dla mnie rozbój w biały dzień. I to niby po znajomości na wsi. A w Warszawie to ksiądz myślę,że zna 1/10 swoich parafian. I zazdroszczę MAMAMA.Julka nie sylabizuje jeszcze za bardzo i bardzo ciężko mi ją namówić do głośnego śmiechu. Za to uwielbia ostatnio piszczeć.

Adarka,Afirmacja przeprowadzka na swoje super rzecz,ale samo przeprowadzanie... teście się z nas zawsze śmiali bo przez dwa miesiące za każdym razem jak z Warszawy przyjeżdżaliśmy to samochód zapakowany po dach. Rozpakowywanie koszmar!
Afirmacja A my fotelik nadal mamy stary.On teoretycznie do 11kg jest. A Julka ma 7,5kg. Zresztą ja to nawet nie mam większego na razie....i buziaczki z okazji rocznicy!:)
karwenka trzymaj się i chyba wiem co przeżywasz. Jak ja nie cierpię jak mój M pije! Jakby miał 100 butelek to by wypił wszystkie nigdy nie wie kiedy przestać. I ja ostatnio też się już prawie wyprowadziłam. Mam nadzieję,że do niego trochę dotarło i już trochę u Was lepiej!
beata122 wytrwałości, bo wiem jak ciężko się dodzwonić do szpitala...:) Oby jutro się udało. Julka na widok mojej siostrzenicy była wniebowzięta wyrywała się w jej stronę i piszczała z zachwytu,tylko Majce musiałyśmy tłumaczyć,ze ona się tak cieszy bo była tez bardzo zdziwiona Julką:) I ja czytałam ,ze z tą narkozą to różnie w różnych miejscach. Ale ja też się strasznie tego boję i będę się upierać,żeby bez choćbym miała sama Julkę trzymać...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflowp33iw65.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3sg18ylfws8u0.png

Odnośnik do komentarza

No to u nas już raczej dzieci nie będzie :D Oskar tylko am-am-niam-am da-da powtarza. I faktycznie jak tak pomyślę to Jagoda mówiła tata (chociaż bez niego zaczęła swoje życie), Czaruś zaczął od tatatata i jest Oskar. I wygląda na to że koniec. No chyba że zaczniemy hodować jakąś zwierzynę na am-am dla Oski :D
Czy wszystkie wrześniowe bobasy lubią piszczeć??!! Jeśli nie wszystkie to widzę że większość :D dobrze że już potrafią się ze światem jakoś komunikować hihihi
Dobrej nocki :* kochane

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

Adarka a możesz napisać coś więcej o tym sadzaniu, które pokazała Ci rehabilitantka :)
Oj, super, że idziecie na swoje :) wszystko takie nowe, pachnące. Akurat pakowania i rozpakowywanie nie znoszę, przebierania i segregowania też nie bleeee ;)

Afirmacja wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy :) dużo miłości, szczęśliwości i zrozumienia :)

Fotelika nie zmieniamy na razie, niby wagowo moglibyśmy ale po różnych konsultacjach i zbadaniu rynku dowiedzieliśmy się, że dopóki główka dziecka nie wystaje nad krawędź fotelika to bezpieczniej jest wozić w starym foteliku. Stopy mogą wystawać, to nie jest powód do zmiany fotelika.

Beata o matko, to jednak udrażniacie. To fatalnie, że leki nie pomogły. Daj znać jak dodzwonisz się do szpitala, ciekawe jaki terminy Ci wyznaczą.
Wiesz, mój Jasiek też boi się jak inne dzieci piszczą, wtedy od razu ustka układa w podkówkę i zaczyna się płacz, a tak ogólnie nie boi się obcych.

Katarzyna biedne chłopaki :( no i Ty razem z nimi :( Zdrowiejcie szybciutko :)

Karwenka co za cholera z tym katarem, no :( Dużo zdróweczka dla Zuzi :) a męża opiernicz porządnie, bo te nasze chłopy, to jak raz na jakiś czas nie zostaną postawieni do pionu, to zapominają jak żyć. Ja też w piątek musiałam uzmysławiać N, że jak siedzę w domu z dzieckiem to nie znaczy, że mam mnóstwo wolnego czasu, bo przy przemieszczającym się dziecku nawet pójście do toalety na siusiu jest wyczynem.

U nas tzw. biegunka organizacyjna :( mamy multum rzeczy do załatwienia, a do ślubu został miesiąc. W dodatku, jak na złość, N ma teraz ciągle jakieś wyjazdy służbowe i nie ma go w Wawie :(

Dziś pierwszy raz wyszłam z młodym w spacerówce, na początku nie był zachwycony ale po chwili usnął, tak jak w gondoli. Za to szykowanie na spacer jakoś gorzej nam idzie, niby mniej ubrań zakładamy na siebie ale Jasiek jakiś taki bardziej wkurzony i marudny :/

Dobrej nocy Dziewczyny :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relganliv2bxd1q9.png
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0464169b0.png?9599

Odnośnik do komentarza

Tak, wszystkie wrześniowe dzieciaczki piszczą :) moja Ewa piszczy jak szalona, a wczoraj wieczorem stanęła w konkursie z tatą :) wygrała rzecz jasna :)
Afirmacja, to miło z tymi imionami :)
Bugi, fajnie wyszło z Twoim bratem :) no ja mężowi aż na tyle bym chyba nie pozwoliła, żeby tak sam decydował :)
MartaM, właśnie, jak tak powrót do pracy? i witaj w gronie mam pracujących :)
Kassia, życzę wytrwałości na ten ostatni miesiąc bieganiny. Jest to nerwówka, ale jak wspominałam, miło to wszystko wspominam. :)
My problemu z fotelikiem nie mamy bo nie mamy samochodu :) ale przydałby sie bardzo! no ale najpierw też któreś z nas musi zrobić prawko :)
Ewa w nocy piła z buteleczki sok śliwkowy hippa, a wczoraj przez cały dzień wypiła cały hippa marchewka + jabłko, ale łyżeczką. Dobrze, że w ogóle coś pije...
papa Kochane! odezwe sie jeszcze jakoś dzisiaj :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60666.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-60668.png

Odnośnik do komentarza

dzień dobry!
moja dziewczyna dziś pokazała różki w nocy. obudziła się o 2 i do 4 oczy jak 5 zł, później usnęła i nie wiem o której się obudziła, bo jak zaczęła mnie głaskać po twarzy była 5:45 a ona już rozbudzona i uhahana.. ja ledwo oczy otwieram, a ta już w głos: mamamamma i zaciesza;)
tak więc jestem trochę nie przytomna. mam nadzieję, ze to jakiś jednorazowy jej wyskok. więcej nie będę jej chwalić, ze taka fajna, bo chyba woda sodowa jej do główki uderzyła;P
katarzyna no zobaczymy czy będzie dziewczynka.. jeśli będzie mi dane jeszcze mieć dzieci..
a moja jakiś czas temu piszczałą, a teraz już dała sobie spokój;)
agusmay, Afirmacja ja też Faustyna, imię z bierzmowania:)
Bugi dobrze, ze z Lidzią coraz lepiej. byle tak dalej:)
hibiskus a co teściowa ma przeciwko wózkowi w kościele? byłam na wielu chrztach i wszyscy mieli ze sobą wózek w kościele. więc nie rozumiem jej zdziwienia.
a ładnie za ślub sobie zawołał ksiadz.. dzięki Bogu ja na jakiś normalnych ksieży trafiałam;)
kassia spokojnie, miesiąc to na prawdę długo. powiem Ci szczerze, że nam na miesiąc przed wysypał sie zespół i musieliśy szukać nowego.. a o swoim makijażu i fryzurze myślałam, na 1,5 tygodnia przed i to jeszcze opierdyliła mnie świadkowa, ze jeszcze tego nie mam załatwionego. no ale daliśmy radę:) a zobaczysz jak ten miesiąc zleci..
miłego dnia:)

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry:)

Ja do pracy dziś dopiero za godzinkę, więc mam jeszcze chwilkę;)

Yvone, ja myślę, że Kalinka musiała mieć poważny powód takiej nocki:) i będzie ona tylko wyjątkiem od reguły:)

hibiskus, to przynajmniej na spokojnie będziecie świętować chrzest Julci:), nie będzie problemu kto co robi:). Na Lenki chrzcinach też mieliśmy tyle gości, bo jak prosisz tego, to i tamtego itd, a teraz się postawiłam i powiedziałam, że tylko najbliższą rodzinę zapraszamy ( i tak z dziećmi 20), bo co niektórzy nawet nie raczyli się pofatygować zobaczyć Małą, więc nie powinni się też czuć urażeni. A jeżeli jest to godzina spania, to śmiało weź wózek. Ja Lidzię cały czas trzymałam na rękach, ale ona miała dwa miesiące, więc jeszcze malutka była, a nasz wózek jest taki zdezelowany, że nie bardzo by wyglądał w kościele... Ja coraz częściej widzę właśnie wózek lub nawet fotelik samochodowy podczas chrztu.

agusmay, super, że Ewcia zaczyna pić coraz więcej, tylko to pojenie łyżeczką faktycznie żmudne, może z jakiegoś zwykłego, ale małego kubeczka umiałaby pociągać? No i kobitko bierz się za prawo jazdy:D, ja bez auta, to jak bez ręki:)

kassia, miesiąc faktycznie zleci nie wiadomo, kiedy:), ale trochę zazdroszczę tych przygotowań, bo ja swoje też miło wspominam:). Tyle, że przy dzieciątku jest na pewno trudniej... A co uzgodniliście w sprawie opieki nad Jasiem w czasie wesela?

Miłego dzionka:)))))

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Adarka dołączam się z prośbą do kassia_34. Też jestem ciekawa jak te sadzanie wygląda:)
kassia_34 teraz mi się śniło,ze się spotkałyśmy:) Ale nic więcej nie pamiętam z tego snu:) ze ślubem spokojnie to najważniejsze, ja cały swój organizowałam w 1,5 miesiąca więc spokojnie zdążysz z dokończeniem:) A Julka też ostatnio przy ubieraniu marudna, a czapkę jej założyć czy chustkę na szyję to dostaje szału, jest jakaś przewrażliwiona dotykowo chyba na szyi.. śliniaka też nie cierpi zakładać.
Yvone do tej pory sama radziłam Beacie żeby wzięła wózek bo dla mnie to oczywiste,ale tu najwyraźniej tak nie jest. Mały kościół widocznie ma swoje zwyczaje, ludzie jak stoją na zewnątrz to mają wózki ale w sumie w środku to nigdy nie widziałam,żeby ktoś miał wózek...muszę się zastanowić,bo jak Julka by sobie w wózku leżała pod kocykiem to mogłabym ją ładniej lżej ubrać a tak to będę musiała coś grubszego jej założyć. Niezbyt mi się ten pomysł podoba! Współczucia kiepskiej nocki i witaj w świecie realnym:) A tak na serio to oby to był jednorazowy wybryk:)
Bugi82 wiesz u nas też tak trochę jest i właśnie mówiłam M to co Ty,że jedni to nawet nie pofatygowali się ja zobaczyć,a nawet sąsiadka była a to nie rodzina,ale on nie rozumie tego,bo to bliska rodzina. Dałam sobie spokój bo za talerzyk na pewno zwrócą więc niech sobie już będą.Nic na tym nie stracimy:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflowp33iw65.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3sg18ylfws8u0.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny, nie mogę sie zorganizować po powrocie do pracy! praca, dzieci, obowiazki domowe, korki i padam razem z dziećmi. teraz jeszcze kolezanka po fachu chora wiec ja mam za nia zastepstwa. dostałam jeszcze wiecej godzin w świetlicy, bo 2 anglistki wolą nie miec etatu a nam sie kazdy grosz przyda :)
Franio daje radę z dziadkami, ale wczoraj nie chcial spacerowac z nimi, nie wiadomo czemu... no ale w koncu to widzial mnie przed soba a nie starego dziadka :D
lecę bo zaraz dzwonek na lekcje
buziaki

29.03.2010 g.11.45, 3150g, 54cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1bqfcvgma.png

15.09.2011 g.11.25, 2700g, 50cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ebr1nlspj.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0403999d1.png?3770

Odnośnik do komentarza

Dziewuszki Kochane,
u nas sajgon, Bolowi przebijaja sie gorne jedynki, nie placze ale medzi, steka, jeczy i oczywiscie najlepiej na rekach ( albo spacer, wczoraj bylam 3 razy z desperacji... )
Prawa juz sie wyrznela, ale troche dziaselko zachodzi, Bolo nie moze spac, albo nie je caly dzien albo jak dzis wola AM co 2 h - ehhhh juz chyba łonowo osiwialam, teraz czas na łba :36_1_16:

Czytalam Was regularnie do kawy z klocem na biodrze i stekaniem do ucha wiec nic prawie nie pamietam :36_19_2: i moge nie pisac imiennie ( WYBACZCIE! ) tylko troche tematow co zapamietalam.

adarka dawajta te cwiczenia!!! i na siadanie i te do pelzakow/rakow :D

Kama co sie u Was dzieje?????

Agus Ewa z piciem jak Bolo a nawet lepiej, Bolo zwyczajnie NIE PIJE, tzn troche pije soku marchewkowego ale to na caly dzien moze ze 100 ml po spacerze jak mu zwyczajnie diabelnie pic sie chce, a tak nawet kaszka rzadka to wola AM i musi byc gestsza, pic nie bedzie i koniec. Gamon :D generalnie jak pieluchy mokre i wypija min 500 ml na dobe jest git ( moj w kaszy wieczornej i nocnej w sumie tyle laduje wiec ja juz luzuje, szkoda nerwowo i moich i jego... )

I od razu w kwestii soku marchewkowego, pamietam jak pytala Hibi ale nie wiem czy dostala jakas odpowiedz, jak wyprac ciuszki po marchewce!!! Jeszcze ta papke to jakos daje rade sliniakiem ochronic ale sok nie ma bata, zalane i to takie fajne ciuchy niektore i sprac za chiny nie moge, pomaranczowe i juz. Prosze pilnie o magiczne mikstury typu moze soda plus cytryna plus pazur tesciowej czy cos :kucharz: bede sie pocic nad garem :D ale jestem zdesperowana.

kurna tyle mialam napisac i pustka teraz. caluje chorutki wszystkie, biednego Gosiaczka i zdrowiejacego/zdrowego juz? Lidziaka :36_17_1:

u nas gdyby nie te jedyny wielkie meczace byloby znosnie, ucze sie zostawiac dziecko na ok 3 h pare razy w tyg, Bolo to przezywa ale jest straaaasznie dzielny z tata, jak wracam sa we dwojke tak wykonczeni zabawami, tarzaniem sie, skrobkami, ksiazkami, tata nawet karmi skubany, wprawdzie potem trzeba przebrac ich obu :D:D:D ale wazne ze kasza z kurczakiem siedzi w brzuchu ( ich obu :D:D:D )
Bolo tez po moim powrocie i 15 minutach eurofii i jakiegos calusowego ADHD zaczyna poplakiwac, tulic sie, zasypia w sekundke Lulek moj slodki, a ja mam okazje sie steskinic!!! alez to wazne!
Ja kocham te wyjscia, zmuszaja mnie zeby sie ogarnac, pomyslec troche jak wygladam, na biezni bosko, poki co nie chudne :D ale to wina tego ze diety ninu ale przy tym co jem bieznia mnie chroni przed dalszym tyciem, jednak chyba juz jestem gotowa zeby przestac mielic geba ... no zobaczymy, czekam teraz na @ wiec i tak zastoj.

dobra, dupa, nie pamietam a mialam tyle, ide stad, kawe walne to mi cholera moze mozg wroci :zlykomp:
( ostanio myle gulasz z bigosem, sobote z niedziela, wsadzilam nitki do zamrazalnika a mydlo do szafki z pieczywem, zaraz zapomne gdzie mam glowe a gdzie dupe slowo daje :D )

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdx1hpguj4wzry.png

http://klocek-i-kredka.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

hehe lola ale się uśmiałam! no dupy z głową nie powinnaś pomylić bo jak co to mąż ci przypomni! hmmmm chociaż z dr strony ja tam nie wiem czy im nie wszystko jedno:D
bugi ja to jak ty- bez auta bym nie dała rady żyć!
agusmay ale te wasze dzieciaczki to uparciuchy z tym piciem (piszę też o bolciu) ale powiem ci że moja natalka zawsze mało piła i tak ma do tej pory: że o piciu i sikaniu muszę przypominać. jak nie poje to i sikać nie musi:D no ale w sumie to nie było aż tak jak u ciebie żebym musiała łyżeczką wciskać.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

od przyjścia z pracy bolała mnie jakoś głowa :( ale teraz przeszło :)
ciekawe jakie imie na bierzmowanie wybierze Ewa, skoro ona już jest Faustynką :)
Karwenka, masz racje, mam sie z tym piciem Ewci! daje jej teraz niekapek, żeby sie przyzwyczajała, ale na razie gryzie tylko. No i skubana z łyżeczki pije! jej brat natomiast pije za trzech! albo za czterech!
Lola, ciesze sie, że nie jestem z tym problemem nie picia sama ;)
Lola, co do plam po marchewce tudzież innych smakołykach ;) ja kiedyś też pytałam, i Marta Maria poleciła odplamiacz ariel. I właśnie przy okazji - Marta - wielkie dzięki!!! sprawdza sie rewelacyjnie! jak mamy plame, mocze w tym arielu i pięknie schodzi, więc tylko to moge polecić. Mam go w proszku, ale jest chyba jeszcze w płynie.
MartaM. powodzenia w organizowaniu sie! jeszcze troche a ogarniesz sytuacje :)
Hibiskus, wspominałaś o porządkowaniu rzeczy Julki. Jeny ja mam to samo! Ewa ma tyle ubranek, że tylko przekładam z półki na półke i musiałabym mieć ze 3 dziewczynki na raz, żeby to wszystko spożytkować :) szok!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60666.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-60668.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór:)
Dziewczyny, sorki że nic nie piszę przez ostatnie dni ale mam tutaj w domu niezłą jazdę bez trzymanki:( Malutka wyssała już ze mnie wszystko co tylko było mozliwe (obecnie ładuję baterie). Myślałam, że jestem na tyle silną babką, że podołam tej swojej niesfornej córce:( Od rana do wieczora musi mnie mieć w zasięgu oka a jak nie, to płacze, a co za tym idzie - traci humorek na cały dalszy dzień, a tego chciałabym uniknąć i dlatego nie mam na nic czasu. No nic...teraz mi zasnęła ale ja muszę zregenerować siły na następny dzionek, także spadam pod prysznic i do łóżeczka.

Staram się czytać Was na bieżąco i tak jak napisała Lola - identyko, kropka w kropkę cyt.: "Czytalam Was regularnie do kawy z klocem na biodrze i stekaniem do ucha wiec nic prawie nie pamietam..."

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

ja w klubie z Lolą i Kamą czytam was z małym na rękach i nie ogarniam odp! dziś ciężki dzień - L spał 3 razy po 30 min i marudził strasznie i ciągle na rękach a tu tyle do pakowania i ogarniania, masakra...
a więc jeśli chodzi o siadanie to rehabilitantka pokazała nam że tak: bąbel leży na plecach, łapiemy za jedną rączkę, a drugą rękę kładziemy na przeciwległym biodrze , za rączkę leciutko podciągamy a bioderko przytrzymujemy przy ziemi! wtedy maluch tak sam się podpiera drugą ręką, najpierw przedramieniem, potem dłonią o podłogę i siada:) jak już siedzi to trzeba go tak złapać jakby za pieluchę z przodu i z tyłu i przesunąć pupę do tyłu, żeby dzieciaczek siedział nie na kości tej ogonowej, ale na tych kościach pupy:):D maluch nie może się opierać , ma byc przechylony to przodu, nie do tyłu!
Leon od razu to zakumał i ładnie siedzi, praktycznie się nie przewraca, ale i tak boję się go jeszcze zostawić bez asekuracji!
do raczkowania to właściwie jeszcze nic nie robimy - na razie tylko mobilizujemy Leona do leżenia na brzuchu! leży już coraz więcej i nie ryczy po minucie:)
agusmay to fajnie że twój to Julian;) a wiecie że u mnie w klasie w podstawówce( chodziłam do małej szkoły, była jedna klasa , 19 osób) miałam w klasie dwie Faustyny :)
Lola uwielbiam twoje posty:D
pozdrawiam was kochane i zmykam odpocząć...

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjcmqwvjnz.png[/url]

Odnośnik do komentarza

hej kobitki :-)

Lola alez ty masz kobietko poczucie humoru zazdroszcze takim ludzim, ze o takiej codziennosci pisza w tak wspanialy sposob :-) Ja takze mam problem z piciem Alanka tak jak Boluś i Ewunia nie chce pic, ale zmuszam go choc troszke , bo mi sie odwodni jeszcze ...

U nas jakos dzionek minal, rano zesmy wyruszyli w rejs, a ze pogoda za oknem wskazywala u mnie na sloneczku temperature ponad 15 i ze ja latalam po domu na ramiaczka i w gatkach, no a mam bardzo sloneczne mieszknko, to nie wiele myslac zapakowalam malego do spacerowy i dawaj..... a ty zonk.... zimno z drugiej strony bloku, a ze matka leniwa to nie chcialo mi sie biec na 3 pietro po kocyk, no i poszlam w odwiedzinki do swojej mamy. Na sloneczku nie powiem ladnie bylo, choc wialo niemilosiernie.... i glupia matka narazila syna na takie temperatury az szybko do domu wracalam biegiem, zeby mi dzieciaka nie zawialo, oczywiscie wyrodna matka pozyczyla od babci koc, ktorym przykrylam syna po same uszy,....

No a co do pisklaczkow malych to moj smyk tez jakis taki pisklak ostatnio, nie moze beze mnie wytrzymac nawet minuty piszcze i bleszczy jak tylko oddale sie spoza pola jego widzenia cudak, ja nie wiem czy to juz w taki etap dzieciaczki wchodza, ze tak usilnie nas potrzebuja?? I juz tak nie poleza same choc odrobine dluzej w lozeczku czy na macie?? Choc nie powinnam narzekac bo teraz mam czas dla siebie, syn zasypia mniej wiecej okolo 19-20 i spi do 6 rano, no nie powinnam narzekac ;-)

I moj maly rwie sie na nogi juz cudak, siedziec nie umie a chodzic by chcial. No wlasnie tak jak wiekszosc z was jestem ciekawa o tym sadzaniu Leosia Adarki, jakiez to sposoby masz kobitko??

No ja zaraz zmykam spac, buzialki kochane :-) milej nocki

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jk47x49rz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463789e0.png?1299

Odnośnik do komentarza

A my jutro w koncu na to szczepienie. Mam nadzieje ze tym razem bedzie :)

Dzis bylismy na dluuuuuugim wyjezdzie z malym. Wyjechalismy kolo 8:30 a w domu bylismy po 15. Synus sprawowal sie na medal. Od dzis jestem oficjalnie bezrobotna, szefowe wyplacily wszystko tak jak nalezy, bez marudzenia, az zdzwiowiona bylam.
Wieczorem narobilam Kubie milion obiadkow z ziemniaczkiem, marchewką, pietruszką, brukselką i filecikiem z kurczaczka. Spory zapasik bedziemy miec. Nie wiem czy mi sie do zamrazarki te sloiczki pomieszcza:D
Do szpitala dzisiaj nie dzwonilam, bo nie mialam nawet czasu, jutro znow bede probować.

Hibiskus tez sie zastanawialam nad Swietami ale stwierdzilam ze chrzestna bedzie wolala z najblizsza rodzina ten dzien spedzic wiec tydzien po was robimy.
Hibiskus ja wozek biore do Kosciola. Posluchalam rad dziewczyn, ze wygoda dziecka najwazniejsza. katarzyna mi podeslala kolderki i bedziemy pieknie w wozku wygladac:) A Twoja tesciowa to chyba taka z tych wtracajacych sie co?
Omg to ty fure kasy wydasz na chrzciny. 40 osob jejcia. U nas bedzie 11 osob razem z nami (nie liczac Kubusia)

kassia tez jestem ciekawa jaki termin dadza. Ale dopiero po 15 kwietnia chce, po chrzcinach bo maz urlopu nie dostanie wczesniej.

Bugi ja bym mojego chyba zabila jakby mi syna zarejestrowal inaczej niz uzgadnialismy :D
Jeszcze mu kilka razy przypominalam zeby bylo Jakub, zeby sie nie pomylil i nie zarejestrowal Kuba

Yvone mialam identyczna sytuacje z zespolem. Na 3 tygodnie przed slubem rozsypal sie zespol ktory mial u mnie grac. Wszystko przez mojego szwagra ogolnie ale to dluga historia. Na szybcika szukalismy nowego zespolu....a potem na 3 dni przed slubem szukalismy nowego swiadka:/ bo ten wybrany wczesniej (szwagier) zaczal nas szantazowac ze nie przyjdzie na Slub wiec mu podziekowalismy.

Alanku wszystkiego naj!

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny was wieczorowo,czyli znowu mam laptopa w sypialni i moge wam cos skrobnuc :) Moj spi w salonie na sofie,bo z nami nie wysypiasie a my z nim(no moze bardziej ja)czujnie spie a jego chrapanie mnie rozbraja :(
Nasz maly to tez piszczy i oddae gloay samuraja,ja z niego mam beke,na nogach stoje lepiej czym siedzi :) Pic nic nie pije,ja wypijam wszystkie jego soczki,i mowie mu ze i tak dostanie te witaminki przez cyci :) Widze ze duzo z nas ma urwanie glowy:love sick:.1juz niema takiego tempa co byl wczesniej.
Moj synus powiedzal ma mama jako piersze z pierszych, dopiero pozniej doszli inne odglosy.Czyli bedzie dziewczynka....boze jak ja by chcialam :Kiss of love: Wikusia to powiedzala tata,no i wyszedl Wiktorjanek moj.To moze taki bedzie ta dziewczynka :)
Dziewczyny mam prosbe,zerknicie na piersza strone i zrzuccie mi dane swoich dzieciakow imie waga ,godzina,tydzien i t.d .Oczewiscie chodzi o te osobe ktore nie maja zmienionego suwaczka,bo pokazuje im ze sa nadal w ciazy :)
To gorace buziaki dla wszystkich:zwyrazami_milosci:

http://www.suwaczki.com/tickers/74709vvj6ibyzb4c.png
mamy gwiazdeczki na ziemi

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mmlrnbde05.png [url=http://pierwszezabki.pl] http://s2.pierwszezabki.pl/047/047312990.png?7034
Ja jako pierwsza pod sercem Cię nosiłam
i o Twoje zdrowie Boga prosiłam
Jestem przy Tobie od pierwszego grama i dnia
Tyś moje dziecko,Mój synek
A ja - Twoja Mama

Odnośnik do komentarza

Kama, Lola, naprawde ciężko Wam coś doradzić na te "kolce na biodrach" :) trzymajcie sie dzielnie! może na pocieszenie tylko tyle, że wiecznie te nasze dzieci nie będą miały 6 miesięcy :)) kiedyś zejdą z naszych rąk itd. :)
Ja po Julku też byłam przygotowana na najgorsze, ale Ewa nas niesamowicie zaskoczyła swoim spokojem i grzecznością. To druga Kalinka mówię Wam :)) a właśnie Yvone, jak śpi Kalinka? ta jej "wyskokowa" noc była incydentem, czy jeszcze sie powtórzyła? Ewa póki co nigdy nam czegoś takiego nie zrobiła :) raz tylko w szpitalu obudziła mi sie na 1,5 godz. Ale w szpitalu wolno jej było wszystko....
U nas dziś mżawka, ale zimno nie jest. Czekam na piękną wiosnę, wtedy dziadkowie będą mogli wyjść z Julciem na spacer, a z czasem jak opanują sytuację i z dwójką.
Także trzymajcie sie Kochane i postaram sie jeszcze dziś być :)
Dużo zdrówka wszystkim chorym maluszkom, Zuzi zwłaszcza bo ona ciągle z tym katarkiem :((
Beatka, powodzenia w dzwonieniu do szpitala, i naprawde nie martw sie znieczuleniem! dostanie je na chwilke, to nic takiego :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60666.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-60668.png

Odnośnik do komentarza

Hello
Ja coś nie miałam ostatnio weny na pisanie. Czytałam regularnie, ale jakoś nie potrafiłam nic napisać.
Życzę zdrówka wszystkim chorowitkom i sto latek wszystkim małym solenizantom
Lola, Kama nie zazdroszczę. Mój ostatnio trochę odpuścił. Zresztą przemieszcza się sam więc może sobie sięgnąć to co chce. Poza tym on woli Majkę ode mnie, bo jak ona przychodzi z przedszkola to śmieje się do niej niesamowicie
beata ja też bezrobotna. Trzeba się wybrać do UP chociaż po zasiłek. Ale poszalałaś z obiadkami.
Sylwuńka od 20 do 6??? WOW jak ja bym chciała, Mój to na cyca się budzi 3 razy. Ale to chyba z przyzwyczajenia, bo teraz dostaje na noc kaszkę, co powinno go nasycić na dłużej, ale i tak budzi się co 3 godziny.
My po szczepieniu Kacper waży 7450. Trochę miał wczoraj gorączkę, ale już dziś jest dobrze i słodko sobie śpi.
Pozdrawiam wszystkie dzieciaki i Was mamusie. Miłego pierwszego dnia wiosny

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

hej:)
no i pierwszy dzień wiosny, a za oknem pochmurno...:/
Kalinka śmiga po macie i podłodze, więc ja chwilkę przysiadam napisać do Was:)
hibiskus w sprawie wózka, ja bym radziła CI robić tak jak jest Ci wygodnie. jeśli wygodniej będzie Ci z wózkiem to nie ma co patrzeć na to co ludzie będą soebie myslęc. to Tobie i dziecku ma być najwygodniej!
MartaMaria szybkiego wbicia się w rytm pracy. na pewno sobie świetnie poradzisz:)
Lola aż to cholerne ząbki, jak wychodzą- boli, jak wypadają- boli... oby szybko się wybiły i dały spokój Bolowi, no i Ty odpoczniesz.
Kama przytulam!! mam nadzieję, ze to przejściowy stan u Lenki i wróci ta ślicznie uśmiechnięta, pogodna dziewczynka, a mamusia sobie odpocznie w końcu!
choć kiedyś ciotka moja się śmiała, ze odpoczniejsz jak na studia pójdą, a moja mama na to: wtedy to dopiero po nocach spać nie będziesz mogła;P
i chyba coś w tym jest;)
adarka u nas też z siedzeniam, jak pomogę siępodnieść jest ok, niby siedzi, ale jakoś wydaje mi sietak chwiejnie i boję się ją zostawić tak samą.
Sylwuńka to ładnie Alanek sypia:)
beata Wy dziś na szczepieniu.. i jak tam Kubuś ?
a z tym zespołem to tak mielisy, ze znajomy mojego m miał grać ze swoim zespołem, obiecywał góry a jak poproisiliśy o umowę to nagle nie miał czasu , ciągle obiecywał, zę przyjedze, aż w końcu się przestraszyliśmy, bo czasu nie wiele zostało,a to termin jeszcze letni, więc oblegany i trudno było coś znaleźć:/ nie jestem do końca zadowolona, ale ważne, zę ludzie się dobrze bawili:)
irena ja też wypijam soczki po Kalince, bo ona to wodę preferuje, a soczków nie chce pić. gruszkowy tylko ładnie piła, a tak nawet jabłkowego nie chce. to niech pije tylko wodę, w sumie może i lepiej, ze słodkiego nie woła.
agusmay dziękujemy, dziś noc przebiegła bez probvlemów, raz tylko do niej zajrzałam, bo coś zajęczała, ale to przez sen tylko. a tak spała do 6:50:) więc chyba tylko jednorazowy incydent;)
rachotka to drobniiutki Kacperek z taką wagą. zobaczymy ile moja będzie ważyć, my szczepienie w poniedziałek.

a ja jutro chyba do kina sie wybiorę, w bilbiotece jest organizowany sens przez Klub Mam dla mam i tatusiów z dziećmi. wyrwę sie na trochę z domku. zobaczymy. żeby tylko pogoda jeszcze była to spędzimy sobie dzień na mieście.

miłego dnia:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...