Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Mnie glukoza czeka jutro. I jeszcze do tego muszę zrobić badania na hormony tarczycy, bo krótko przed ciążą okazało się, że w mojej tarczycy "coś" siedzi - prawdopodobnie torbiel. Nie duże to i raczej niegroźne, ale badać często trzeba.

U mnie też pogada taka, że tylko spać :/ Mokro, zimno brrrr!

Mój mąż jak już da się zagonić do porządków domowych to mu to nawet nieźle idzie, całkiem dobrze się do tego nadaje. Co prawda układ do tej pory był taki, że większość rzeczy robiłam ja, ale teraz jak muszę się oszczędzać (albo najzwyczajniej mi się nie chce i mogę mieć wymówkę ;) ) to mąż daje radę. Na początku tylko okazało się że np umiejętność włączenia pralki zanikła, ale za długo się znamy, żebym dała się nabrać :)

Karolina trzymam kciuki!

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

Kurcze dziewczyny masakra, maz za chwile wraca z trasy poszlam sie wykapac i szok mialam problem zeby ogolic sobie nogi i inne czesci ciala:) normalnie sie w kapieli zdyszlam i zmeczylam tymi wygibasami...jestem malym sloniatkiem:36_11_13: a co bedzie potem...

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza

Mój mąż od około miesiąca obiecuje mi, że gdy tylko zajdzie taka potrzeba to będzie mi pomagał (czytaj golił mnie)- ja czarno to widzę i radzę sobie jak mogę, chociaż ostatnio ubaw mięliśmy niezły bo "niedowidziałam" jednego miejsca i zostawiłam wysepkę futerka ::):

mało jest na naszym wątku "słodkich" mam, ale dla zainteresowanych wklejam ciekawy tekst o możliwościach zbijania cukru. nie jest kierowany do ciężarnych, ale z wielu porad można spokojnie korzystać Gery.pl - Szkoła - cukrzyca

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja mam to samo :)
Jak idę się kąpać to tak się zawsze zmacham że potem jestem wykończona, a o goleniu to już nie wspomnę, normalnie zadyszki dostaję po ogoleniu jednej nogi, a gdzie tam reszta :o_noo: hehehehehhe

Tak się zastanawiam, że jak zacznę rodzić to nim się wykąpię i ogolę to nie zdążę do szpitala :)

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

Wow, ale sie napisalo :)

To i ja dorzuce swoje trzy grosiki.
Zaczne od Tatiany :) osma dziewczynka!!! gratulacje! Jak pisalam wczesniej, wyglada na to, ze silly sie wyrownuja :)

Swieta....
Wy juz o swietach!!!
U nas w tym roku bardzo spokjone swieta. Dzieciska do Polski jada, bo dawno juz nie byly, mama rowniez, bo jej siostra jest w nieciekawym stanie, wiec moze to byc ich ostatnia wigilia. Rodzice meza tym razem zaproszeni do rodziny meza bratowej... Tak wiec zostajemy w domu w piatke: ja, maz, Maja w brzuchu i 2 psy. Na sama wigilie przyjda przyjaciele z blizniaczkami, a reszta dni swiatecznych uplynie nam w ciszy i spokoju.
Wcale nas to nie smuci... Syn ostatnio funkcjonuje nieco powyzej normy, wiec mamy sporo pukania, spiewania, pokrzykiwania na codzien.Tak wiec swieta w ciszy sa dla nas najlepszym prezentem.

Jezeli chodzi o prezenty, to corka dostanie list, ze ma okreslona kwote na bilety lotnicze i ma tylko zlecic kiedy i za co placic. NIc innego jej nie potrzeba, bo swoje niemale stypendium przepuszcza w mgnieniu oka, na sterty ciuchow, kosmetykow itd. Natomiast nie oszczedza, wiec jak chce gdzies leciec, to zawsze ma problem...
Syn dostanie telefon z dotykowym ekranem.

Ale opowiem Wam co zrobilam im w tamtym roku...
W zwiazku z tym, ze rowniez wyjezdzali do Polski, swietowalismy w Mikolajki...
No wiec do wywieszonych wielkich skarpet na prezenty powrzucalam im listy: dostales XX prezentow. Pierwszy prezent lezy tu - dolaczylam mapke. O nastepnym prezencie uslyszycie jak np. zjecie sniadanie. Po czym podrzucalam nastepny list z kolejnymi zadaniami i mapkami. Musieli miedzy innymi ubrac choinke, upiec ciasteczka i juz w sumie nie pamietam... Smiechu bylo co niemiara, a szukanie prezentow trwalo az do wieczora.
No i przy okazji mieli czas cieszyc sie kazdym kolejnym :)

Jezeli chodzi o porzadki, to ja juz nie mam sumienia nimi meza obciazac. Na codzien robi zakupy, gotuje, a jak nie gotuje, to przed wyjsciem do pracy albo farsz zrobi, albo ziemniaki obierze (albo przynajmniej kuchnie posprzata) , psy wyprowadza i myje podlogi. W domu wiecznie cos grzebie, no i ja prawie do ogrodu sie nie dotykam. Wiec nawet nie dopuszczam go do porzadkow. Zreszta ja obsesyjnie wszystkich czlonkow rodziny gonie do odkladania wszystkiego na miejsce, wiec porzadki to praktycznie kurze, lazienki i odkurzanie. Nie mamy dywanow, wiec odkurzanie to robota nawet dla ciezarnej... No i przypomnialo mi sie, ze od dnia, kiedy poznalam mojeg meza nie mylam jeszcze okien...
No wiec, przyznacie chyba, ze bylabym ostatnia jedza, gdybym meza do sprzatania gonila.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Jomira męża masz cudnego. Pozazdrościć.
Ja swojego już wychowuję 5 lat i widzę postępy bo przez ostanie 3 lata ani razu śmieci nie wyniosła, zakupy robi mój luby, firanki wiesza, kurze ściera i podłogi zmyje. Też dywanów nie mam więc to luzik.

Z mami synka mam prawdziwego partnera na co moja teściowa się dziwi i mówi że muszę go czymś faszerować.

A co do prezentów to jesteś boska, Twój pomysł wykorzystam w tym roku. Bo mikołajki 6 a 7 grudnia mamy rocznicę więc jakoś to połączę.

Kobiety jestem w szoku bo mój mąż dzisiaj rano zagadał do mnie że brzuch mam jak z Fifkiem w 9 miesiącu. Więc se zmierzyłam obwód brzucha i masakra. Na 176 cm w brzuchu mam 125 cm. Tyle dokładnie co w dniu porodu. Noo ale wiem że z tego brzuchola więcej tłuszczu niż dziecka. Tak myślę, że do lutego będę miała w obwodzie tyle co wzrostu. Tylko jakim cudem ja się mieszczę w ciuchy sprzed ciazy?

A co do mycia i golenia, bo ja już z wanny wstać nie mogę sama. Bo wannę mam bardzo długą gdy siedzę i mam wyprostowane nogi to nie sięgam ścianki. Goli mnie mąż i mu to odpowiada mnie zresztą też :D Fajna gra wstępna :d

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/dllnjUk.jpghttp://lb1f.lilypie.com/dllnp2.png

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/7AfV.jpghttp://lb5f.lilypie.com/7AfVp2.png

http://s3.suwaczek.com/20071207580114.png

Odnośnik do komentarza

Ja się tylko martwię co będzie z goleniem za jakiś czas. Póki co to nogi ujdą, ale właśnie te inne części ciała... szkoda gadać :) nie dość, że z lusterkiem, to jeszcze mam niezły aerobik przy tym a z wanny to wyłażę zdyszana jak po maratonie :)
Jak już łazienkowych tematach, to u mnie nie było prawie cały dzień wody a jak już zaczęła lecieć to wygląda jak ścieki. Na obiad zamówiliśmy pizzę ale weź się tu umyj :/

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

Ale mi ulzylo ze nie sama jestem malym sloniatkiem:) Powiem Wam ze faceci to czasami nie maja za grosz wyczucia, moj maz wczoraj wrocil po 2 tygodniach z trasy do domu i na wstepie mowi "oooo ale Ci zderzaczek urósl" strawilam to jakos bo wiem ze urósł i to nawet slodko brzmialo......ale jak sie polozylismy spac on za mna obejmuje mnie i mowi " no niedlugo to mi reki nie strarczy zeby Cie objac " nosz kurde dobrze ze bylam bardzo zmeczona i nie mialam sily na niego warczec...

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza

Nulka jak mawia moja mama "wielcy ludzie, żyli w brudzie" :D
Amelka nie przejmuj się zachowaniem męża, bo faceci są tak skonstruowani, że opisują rzeczywistość taką, jaka jest naprawdę. nie zastanawiają się przy tym, że mogą kogoś urazić. ostatnio jak wystartowałam w szarym dresie to Rafał stwierdził, że wyglądam jak hipcio i tak już zostało. jak ubieram ciążowy płaszcz to mówi, że jestem jego bulinek okrąglinek :smile:

Odnośnik do komentarza

Iiii Amelko, on na pewno nic zlego nie mial na mysli. Cieszy sie, ze maluszek rosnie.
Moj maz mowi czasem z duma "moja gruba zona" i z czuloscia brzuszek glaszcze.
No jakos te chlopy radosc z naszych rosnacych pileczek wyrazic musza.

CO do meza, to wiecie... taki za dobry tez nie dobry :)
Bo ja sie wiecznie stresuje, ze nie za dobra dla niego jestem. Mam swoje humory, czasem lenia... A moj maz zawsze spokojny, zawsze mily i czuly i zawsze mu sie chce cos w domu robic... No i jak go czasem opitole, albo sie lenie i nie posprzatam, to pozniej mi glupio.
Jakby sie tak ze mna poklocil, to by bylo 1:1, a tak to tylko ja jedza jestem.

Co do golenia, to nogi robi mi kosmetyczka raz w miesiacu woskiem. Troche sie zastanawiam czy w dalszym ciagu powinna, bo drobne zylaki mi powychodzily. Natomiast podbrzusze niestety mezowi w udziale przypada, ale robil to juz wczesniej wiele razy, jak mialam ramie po operacyji, tudziez kregoslup mnie przycisnal, wiec wiem, ze moge mu zaufac. Choc przyznam, ze i tak mam zawsze stresa.
Maz mnie czasem prosi, by mu szyje/karczek podgolic (wlosy mu strasznie nisko rosna) i czasem na plecach. Elektryczna maszynka moge to robic, ale jak kiedys elektryczna byla zepsuta i musialam zwykla, to ciarki mnie przechodzily. brrrr

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Ech no to w takim razie co poradzic na te meskie wyrazanie uczuc:) na szczescie inni mowia ze tylko mi w ciazy chodzic bo tak ladnie wygladam to sie dowartosciowuje:)

Jomira ja wlasnie tez sie zastanawialam czy sie nie wywoskowac:) kit tam z nogami ale zastanawiam sie czy moge sobie w ciazy zafundowac woskowanie bikini zeby mi tam wszystko ladnie pousuwala kosmetyczka i miec na miesiac spokoj, tylko ze to pewnie bolec bedzie no i nie wiem czy mozna w ciazy:(

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :)

U mnie dzisiaj paskudny dzień, ciemno i buro... mam takiego lenia, że najlepiej przeleżałabym cały dzień na kanapie :) ale mam takiego "pypcia" na pierogi z mięsem, że muszę je dzisiaj zrobić :smile_jump:

Ja z depilacją jeszcze sobie jakoś w miarę radze... :)

Tutaj coś nie coś o depilacji w ciąży

Depilowanie w ciąży: co wolno, a czego unikać - ciąża, Depilacja, depilacja laserem, depilacja laserowa, depilacja ultradźwiękami - Ciąża i macierzyństwo - poradnikzdrowie.pl

pozdrawiam cieplutko :36_3_15:

4.02.2011 o godz. 14.27 urodziła się Zosieńka
http://www.suwaczki.com/tickers/1usadf9hosfycblz.png http://s2.pierwszezabki.pl/039/039024990.png?8272

Odnośnik do komentarza

heh nie jesteście same, mój też nieraz się śmieje, ale nie robi tego złośliwie i mnie to też bawi, mówi że wyglądam jak kulka, tym bardziej że na prawdę wyglądam śmiesznie, bo urósł mi jedynie brzuszek, a nogi i ręce mam takie chude patyki, więc to trochę nieproporcjonalne, ale ja się cieszę bo przynajmniej nie będę się musiała dużo odchudzać po porodzie :)
A do tego od początku mi mówi - jak te twoje chude nogi będą dźwigały ten brzuch hehhe

Jomira ja też mam nieraz wyrzuty jak ty, bo mój mąż też bardzo dużo rzeczy robi a ja jeszcze na niego warczę i potem mi głupio. Ja się zgadam, nastękam a ten to ma anielską cierpliwość heh Ale to dobrze, bo jak byśmy mieli się kłócić to by było nei fajnie...

Też myślałam o depilacji woskiem bikini i nóg, ale boję się, tz nie bólu tylko jak by mi tak szarpnęła koło brzucha to boję się żebym jakiś skurczy nie dostała albo cuś, ale to może przewrażliwiona już jestem :)

Ale serio, najbardziej się boję, jak dostanę skurczy porodowych,a tu trzeba się będzie jeszcze w tym bólu wykąpać i ogolić, a to jednak trwa, bo nei wyobrażam sobie jechać do szpitala taka zarośnięta :/ :o_noo:

Ale mam problem, co nie...

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

Amelko, ja depilowalam kiedys tez bikini. Za pierwszym razem bol jest duzy, pozniej wloski sie oslabiaja i czlowiek sie przyzwyczaja. Zrezygnowalam z czasem, bo stwierdzilam, ze jak sobie sama wygalam, to mam zawsze gladko, a wiadomo do depilacji trzeba najpierw zapuscic, wiec zawsze przez pewien czas czlowiek musi byc "zarosniety". No koszt depilacji bikini jest czasto taki sam jak calych nog.

Agnieszko - dziekuje za artykul. Troche rozwial on moje watpliwosci. Wloskow na nogach nie mam juz jakos ogromnie duzo, bo depiluje sie w ten sposob od kilku lat. Tym samym ani mnie to nie boli, ani nie stresuje. Pozostaje jedynie pytanie czy ten wosk, ktorym moja kosmetyczka mnie depliluje jest goracy czy cieply. Kurcze nie parzy, jest raczej przyjemnie cieply.. Gdzie jest granica miedzy cieplym a goracym???

Troche mnie zdziwilo, ze zalecaja kremy depilujace w epoce, w ktorej ciezarnym odradza sie uzywania nawet perfum czy pachnacych balsamow...

Karim problem jak problem... Twoj dla Ciebie bedzie zawsze najwazniejszy, wiec co Ci tam :) Natomiast co do golenia przed szpitalem, to w Danii wogole nie gola do porodu. No chyba, ze do cesarki, ale to tez tylko okolice ciecia, jezeli ktos ma owlosienie tak wysoko.
Nie robia rowniez lewatywy, nie nacinaja krocza... Niby drobiazgi, ale zawsze to mniej stresu dla kobiety.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Ja do nóg używam depilatora- starcza na bardzo długo i mnie jakoś specjalnie nie boli. Co do części intymnych to mam stres, mąż nigdy wcześniej mnie nie golił i troszkę mnie to przeraża (chociaż jego zdecydowanie bardziej). Nie wyobrażam sobie jechać do porodu nieogolona.
Jomira mi lekarz powiedział, że na życzenie pacjetki robią lewatywę. Pytanie teraz co gorsze; lewatywa, ale później komfort psychiczny, że nic niechcianego się nie wydarzy. czy brak lewatywy i pozostawienie paru "bobków" przy parciu- hmmmmmm. a może w tej kwestii wypowiedzą się dziewczyny, które już mają dzieci

Odnośnik do komentarza

Co do lewatywy to u nas tez sie podobno pytaja czy sie chce czy nie, ja tam chce a nwet mysle zeby jeszcze sobie w domu zrobic, wiem ze jak juz sie rodzi to pewnie jest Ci obojetne ale jakos przeraza mnie mysl ze moglabym wie wyproznic podczas parcia...

Co do nacinania tez mysle ze jakbym miala peknac to wole zeby mnie nacieli, bo dla to w sumie oczywiste jest ze lepiej zszyc to co jest rowno przeciete niz to co jest "przetargane".

Karim ja sobie tak mysle ze przy skurczach to ja sie nie bede meczyc w wannie z goleniem, tylko do salonu na podloge nogi szeroko i niech malzonek dziala inne wyjscie mi jakos do glowy nie przychodzi:)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza

Hehehe tak was czytam i rechoczę bo jakbym siebie widziała w tej wannie przy depilacji :) No masakra, jeszcze ze 3 tyg. temu bez problemu się ogoliłam w okolicach bikini a teraz już po omacku.... jakoś męża nie widzę w roli pomocnika :P

Co do jedzenia to ja dziś obiad kupiłam jak byliśmy z mężem w mieście, takie domowe jedzonko bardzo smaczne sprzedają u nas, w dodatku taniocha, za dwa porządne zestawy obiadowe 20 zł, nosz cieszę się, że dziś gary mam z głowy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Ja już po glukozie, czekam tylko do popołudnia na wynik. Jakoś szczególnie strasznie nie było, ale dobrze wcale ;)
Muszę się dopytać jak to wygląda u nas szpitalu z lewatywą i w ogóle. Podobno dają szpitalną koszulę do porodu, też muszę się upewnić.
Co do wosku, to ja się jednak boję, że boli, więc raczej się nie skuszę. Kremy do golenia śmierdzą mi od zawsze, a do tego nie mam do nich cierpliwości, więc zostaje zwykła maszynka. A męża do pomocy jakoś wolę nie zatrudniać. Pewnie by sobie poradził, ale ja bym w tym czasie jajko zniosła, bo by się bał pewnie, że mnie zatnie lub coś tam i trwało by to wieczność. To już się sama pomęczę. No, chyba że przestanę tam nawet sięgać ;) Ostatnio zatrudniłam go do malowania paznokci u nóg - nie dosięgnę, nie ma takiej opcji!

Tak w ogóle to mój mąż wracając z pracy krzyczy "jak tam moje kochane tłuścioszki?". Już nawet nie protestuję :)

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

HeHe Nulka fajnie sie masz z paznokciami, ja ostatnio przy pedicurze strasznie sie namczylam, wymaczaniem obcinaniem pilowaniem, i myslam ze nie dotrwal do pomalowania, i wlasnie wpadlam na pomysl zeby mi maz pomalowal, ale nie chcial bo ze niby nie umie...nastepnym razem zaczne bardziej stekac moze to go przekona:)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza

:) witam
ja jestem dzis znowu happy bo mimo iz cora wstala przed 8 to poszla spac jak przez ostatnie kilka dni, czyli 11.48 :) jestem mile zaskoczona!!!!!! bo juz myslalam, ze dzis nie bedzie spac do wieczora (tak najczesciej jest, gdy wstaje ok 8 lub 8 :) )
co do meza :) hehe no ja niestety nie mam tak slodko!! w sumie to przede wszystkim przez jego marudzenie i wieczny problem, istna tragedia!! gdy ma posprzatac to najczesciej slysze ciagle marudzenie i komentarze co znowu zle zrobilam albo nie tak jak on uwaza!!! wiec konczy sie na tym, ze dla swietego spokoju (oczywiscie swojego spokoju) sprzatam, no ale to tez troche plus dla mnie, bo on sie zajmuje mala i ja w jakis sposob mam chwile (podczas np mycia naczyn) spokoju i moge nie myslac o niczym poprostu je pozmywac :D ... to w sumie tez troche pomaga zajmujac sie Kinga :)
w sumie umowa byla taka, ze ze wzgledu na moje problemy skorne, on myje naczynia i tak bylo przez jakis czas, ale wqrza mnie jak lezy sterta naczyn do zmycia, zwlaszcza ze to nie dosc ze brzydko wyglada, to jeszcze bakterie i wogole bleee ... ooo smieci w wiekszosci wyrzuca :) a mi pozostawia jedynie wlozenie worka do kubla :)
kiedys u M w pracy byl facet z BHP i powiedzial, ze kobiety po 20tc nie moga nic nosic :P no i moj M ma schize pod tym wzgledem i zawsze stara sie Kinge sam przeniesc albo zniesc ze schodow :) a jak wezme ja np w sklepie na rece (bo u mnie jest spokojniejsza) to od razu zabiera :P
a najbardziej bawi mnie jego gadka jak np odkurzam albo myje naczynia - zostaw ja to zaraz zrobie, albo zostaw umyje jak mala pojdzie spac :) hehe a w glebi duszy fajnie, ze nie musze tego robic :P
wczoraj zrobilam obiadek, makaron tagiatelle z sosem carbonara i jak wszedl do domu zaczal z czyms marudzic, wqrzylam sie i powiedzialam, ze mu nie podam obiadu za to marudzenie, krytykowanie i inne historie, no i mu nie podalam, to sobie posiedzial oczywiscie przy kompie i zjadl obiad zamiast pare min po 16 to po 17 i zimny - to w sumie tez kara, bo ja staram sie nauczyc Kinge, ze gdy jest pora obiadu to sie je, a nie bawi czy cos innego a ten sobie siada najpierw przy kompie, zamiast do obiadu!! grrr i nie widzi nic w tym zlego, ehh dla mnie to on jest uzalezniony od komputera ;/

jesli chodzi o depilacje, to przyznam sie, ze robie to jedynie na wizyte do lekarza, a co najciekawsze nie spalismy ze soba od poczecia najmlodszej!!! ale tutaj to duzo mojej winy ;/ do niedawna mialam taki sajgon dzien w dzien, ze nie wiedzialam od czego zaczac:
1. zajac sie Kinga, typu pobawic sie z nia, pospacerowac, wymyslec jedzenie itd
2. pisac prace dyplomowa
3. pozdawac egzaminy
4. przygotowac sie na zajecia (swoje prywatne)
5. pojechac na nie
6. ogarnac w domu i zrobic jedzenie
a pozniej jeszcze doszlo przygotowanie sie na obrone, to juz wogole byl hardcore
prawie 2 tygodnie dzien w dzien od rana do ok 21, mala wracala od dziadkow umyc ubrac nakarmic i polozyc spac i dalej nauka to 3-4h w nocy ;/
to powiedzcie mi kto by mial sile jeszcze na sex?? :)
no a po obronie dostalam zakaz przynajmniej narazie na sex, hehe :P no i tak czas minal :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

wlasnie ogladam sobie rozne rzeczy dla dzieci, w sumie jestem w trakcie ogladania np butelek do mleka z ustnikiem niekapka dla mojej Kingi i wynalazlam fajna rzecz do butli np na spacery, tzw podgrzewacz zelowy firmy LOVI
Podgrzewacz Ĺźelowy Lovi (1312478590) - Aukcje internetowe Allegro
idac gdzies na spacer z malenstwem, mozna miec cieple mleczko ze soba :) dziecko zje cieple mleko i spi dalej a my relaksujemy sie na spacerku :)
ale zakupie to dopiero jak urodze i zobacze jak dlugo bede mogla karmic piersia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...