Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Mamusie.
U nas weekend minął całkiem fajnie, w sobotę Jasiu wybrał się z dziadkiem, sam bez mamy, po kuzyna, fakt, ze nie było ich jakieś 1,5 godziny, więc niedługo, ale sam chciał jechać beze mnie i był bardzo grzeczny i dlatego jestem z niego bardzo dumna :). Wczoraj już nie chciał sam jechać, ale zawsze to jakiś początek. Wcześniej tylko jeździł do teściów z moim mężem, ale nigdy z kimś innym, wiec dla mnie to duża sprawa :).
Monika, jak mąż w weekend zajmuje się małą, to zawsze masz taką odmianę od codzienności :). A próbowałaś jej mówić, że nie wolno z tym podgryzaniem labo lekko szturchnąć palcem w policzek? U nas to podziałało i Jasiu przestał. A co do ćwiczeń, to tak jak napisałam, założenie mam ćwiczyć 5 razy w tygodniu, bo w weekend kiedy mąż jest to na pewno bym nie ćwiczyła, a poza tym, to muszę też trochę odpocząć. Myślałam, że będzie mi dzisiaj ciężej dzisiaj znów zacząć, ale nie było źle. Chyba spróbuję zrobić cały tydzień jeden zestaw i w kolejnym tygodniu następny.
U nas dzisiaj od rana pada deszcz, Jasiu zagląda przez okno kiedy przestanie "kapać" a tutaj nie ma widoków, ale jakoś sobie radzimy.
Miłego popołudnia

Odnośnik do komentarza

Hej, jak taka pogoda się zrobiła to mniej czasu na pisanie, choć zaglądam tutaj.
Wywijaska fajnie ze Jasiu odważnie pojechał z dziadkiem. Trzeba uczyć dzieci też przebywania z innymi, bo potem są takie sytuacje jak u moich szwagrow, którzy mają dwie córki, teraz już 11 i 9 lat, ale od początku nigdy nie zostawili je samych (no wiadomo przedszkole czy szkoła), ale nigdzie nie szli na zabawę, szwagierka musiała z nimi chodzić do fryzjera, w tym roku byli na sylwestra, to ta młodsza ryczała cała noc za nimi.
Lilka podgryzuje czasem, zawsze wtedy mowie nie wolno i wyciągam pierś. Jak wydam jakiś dźwięk to wtedy się śmieje. Zobaczę, nie robi to zawsze ale zdarza się.
Dziś musze gdzieś pojechać dalej na spacer, niestety mieszkam w takiej okolicy gdzie nie ma za bardzo gdzie się wybrać. Inaczej jak będę z Lilka w domu czy w ogrodzie to padne, bo ona cały czas chce być na rękach.
Miłego dnia, chyba będzie upalny. Lilka wstała juz o 5.50 :-(

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge85n8t7ol.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :) no i dzis upaly na maxa!
Monika wspolczuje na takiej pogodzie z maluszkiem na rekach jest jeszcze ciezej.. wybralyscie sie gdzies? Do lasu moze? My wczoraj poszlismy do lasu-parku i bylo doslownie chlodno :) az nie moglam uwierzyc gdy z niego wyszlam o 18stej ze dalej upal na calego! Dzis jednak ide na masaz plecow bo mi wysiadaja ale jutro pewnie znow do lasu ;)
Wywijaska Jasiu jest super chlopak, widac duzo da sobie wytlumczyc i to na pewno zasluga tego ze duzo z nim rozmawiasz :) masz racje Monika ze dzieci trzeba przyzwyczajac do zostawania z innymi ale niektore maja takie usposobienie ze nie bardzo chca.. widze po znajomych u ktorych z chlopcem nie bylo problemu a corka zupelnie przeciwienstwo, z nikim nie chce zostac. Moze gdzies popelnili blad, nie wiem bo wiadomo ze nie jestem z nimi zeby patrzec jak wychowuja dzieci ale na pewni dzieci maja zupelnie rozne charaktery. Aleksa nigdy nie "uczylismy" a nigdy nie bylo problemu zeby zostal nawet z kims nowym. Oczywiscie nie cieszy mnie to ze moglby pojsc z obcym bez zajakniecia, ale taki ma charakter.

Uciekam na ten masaz, trzymajcie sie na tym upale masakrycznym!
:)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny ☺☺dawno mnie nie było, ale czas tak szybko leci...a teraz to już w ogóle...co prawda Michas chodzi do żłobka, a ja doszkalam się trochę zawodowo. ..ale pracy dalej nie mam. ...nawet nie macie pojęcia jak my mamy jesteśmy dyskryminowane. ..masakra. ..na każdej rozmowie na której jestem pada pytanie wprost lub " subtelnie nie wprost " czy mam dzieci....przykre jest to strasznie. ...
Ale czytam, że tutaj atmosfera "sportowa " fajnie, bo ćwiczenia to niesamowicie pozytywna energia ☺☺pozdrawiam Was serdecznie
Ps strasznie gorąco. ...

http://fajnamama.pl/suwaczki/7qhegrx.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!
Przepraszam, ze dawno nie zaglądałam, zaraz nadrobię.

Emilia ale to jest plus, ze masz rodzinę i dziecko, nie przedstawiaj tego jako minus na rozmowie rekrutacyjnej. Ja bym nie zatrudniła kawalera albo panny, matka dziecka to maszyna, która wszytko umie zrobić. Umie, bo musi się sprężyć, zrobić prace zawodową, wrócić do domu, musi pracować i zarabiać :) Głowa do góry!

U nas upał, a jutro ma być dobrze ponad 30 stopni! Moja starsza kończy 1szą gimnazjum z ekstra ocenami. Jestem z niej mega dumna! A mała nadal mamina spódniczka ;)

Odnośnik do komentarza

Witajcie. Dziś znowu pobudka przed 6. Upał czuje juz od rana. Mamy rozłożony basen w ogrodzie, zastanawiam się czy nie wejść tam z Mala na chwile, woda wczoraj miała 28 stopni. Jak jej zamoczylam nóżki to jej się podobało. Zawsze to jakieś ochłodzenie. Byłam wczoraj u lekarki z ta jej alergia ale w sumie wyszłam tylko z nową robiona maścią i jakimś syropem na alergie. I ciągle słyszę ze najbardziej uczula mleko, jak mówię że jem juz prawie tylko chleb z ogórkiem. Taka zlewka tej lekarki, nie jestem typem panikary, idę do lekarza z myślą że mu ufam, jest fachowcem a tutaj taka obojętność. Musiałabym zmienić przychodnie, choć u nas w sumie trudno o dobrego lekarza. A Lilka ma czasem lepsza buzię, czasem gorsza, do tego ma też takie krostki na karku, w zgieciach kolan, rak. Mój syn tez tak miał, ale był starszy, wtedy dostaliśmy maść elocom. Ale to tylko łagodzi a potem objawy znów są. Ech, szkoda gadać. Spotkaliście się może z saszetkami latopic. Mają też kosmetyki. Ale dużo opinii jest ze po tej kuracji jest znaczna poprawa. W sumie zapomniałam zapytać lekarki wczoraj, przyjęła mnie prawie w drzwiach, z Lilka na rękach.
Szara a ja mój masaż tak odkładam. Musze się gdzieś umówić.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge85n8t7ol.png

Odnośnik do komentarza

Es_ze całkowicie się Tobą zgadzam, odnośnie tego, że bycie mama to atut a nie przywara. ..ale pracodawcy trudno to wytłumaczyć. ...najgorsze jest to, że to kobiety zadają takie pytania. ...aaa szkoda gadać. ...
Monika K....cześć ☺
widzę, że też zmagasz się z alergią. ..i znikąd pomocy. ..lekarze to niestety ignorują. ..ja w zeszłym roku przeżywałam to samo i wyplakiwałam się do szarej. ...na szczęście u nas minęło. ..nie do końca, bo przy takiej pogodzie pojawiają się zmiany na skórze. ..ale nie tak jak było. ..
Latopic. ..znam, ale u nas się nie sprawdził. ...też mi wmawiano ze to alergia na mleko. ..u nas głównym winowajca okazała się marchew. ..
Też karmiłam synka, ale tylko do 7 m-ca bo bardzo schudlam i miałam anemię. ..też jadłam tylko chleb i ogórki. ..to wszystko jest na krótką metę, bo jak mama nie ma sił to maluszek to wyczuwa. ..
Życzę Ci dużo wytrwałości, dasz radę ☺☺☺

http://fajnamama.pl/suwaczki/7qhegrx.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)
u Nas także upalnie, nawet popołudniu patelnia na placu zabaw, ale przecież w domu nie wysiedzimy ;)
Ja już się wytrząsałam na temat ignorancji lekarzy i to na pewno temat rzeka. Szkoda tylko, że uderza to w najmłodszych, bo jak rodzic nie ma czasu/ochoty/możliwości szukać, czytać i dowiadywać się na ten temat to błędne koło się zamyka. Rozumiem niemoc, też byłam na etapie chleba i ogórków, ale szybko zorientowałam się, że rzeczywiście tak się długo nie da, a że karmić bardzo bardzo bardzo chciałam to wyszukiwałam produkty, które uzupełnią wszystkie niedobory i udało się, ale jest to kawał ciężkiej pracy.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49io4py2bi4oc7.png

Odnośnik do komentarza

Kiecka ja Ciebie podziwiam. Za to, że jesteś taka świadoma wszystkich zagrożeń i z uporem dążysz do tego, żeby Twoje dziecko miało jak najlepszą dietę. Wiesz co mu szkodzi, ale od razu szukasz zamiennika, alternatywy. Nie jesteś jak niektóre z mam, które spotykam, co tylko narzekają i "no wiesz, nie da się". Ty pokazujesz, ze się da i to jest super. A o niekompetencji trzeba gadać, bo niestety ale często zdarza się, że ludzie właśnie wychodzą od różnego typu specjalistów i mają mętlik w głowie....

U nas też patelnia, mega ciepło!

Odnośnik do komentarza

Dla wszystkich mam ktore borykaja sie z alergia dzieci http://www.smakolykialergika.pl/p/alergia-kompendium.html?m=1
Znajdziecie tam bardzo duzo info na temat alergii plus przepisy kulinarne.
Do tego blog smakoterapia - przepisy bez mleka, jajek i glutenu.
Domyslam sie ze dieta ogorkowo-chlebowa to taka troche przenosnia ale na wszelki wypadek pisze ze chleb i ogorki to akurat moga uczulac ;)
Na tym pierwszym blogu jest lista najbardziej podejzanych produktow i wiele innych info. Autorka ma naprawde duza wiedze i doswiadczenie, warto skorzystac.
Monika sprobuj poczytac w tzw wolnej chwili i nie zalamuj sie, alergia jest trudna wiec trzeba skorzystac z dosw innych a na dobrego alergologa b.trudno trafic.
Emilia fajnie ze sie odezwalas :))
A jak wyczailiscie ze to marchew? Ja tez ja ostatnio podejzewam.
Dobranoc :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny. Te upały dają w kość. Dziękuję Wam za wsparcie, za porady, linki do stron www. Za dwa tygodnie idziemy na szczepienie, może wtedy pani doktor będzie się mniej spieszyła, bo musi ją zbadać, to popytam jeszcze. Martwi mnie ze tak średnio idzie to jedzenie nowych rzeczy, ostatnie dni masakra, żadnego postępu, wręcz cofnięcie się. Chyba ze to przez te upały.
Dziś z entuzjazmem oglądaliśmy mecz, Polacy przeszli dalej. Yes, Yes, Yes. Oglądacie???
Jutro u nas lekkie ochłodzenie.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge85n8t7ol.png

Odnośnik do komentarza

Szara marchew wyszła przypadkiem bo wszystko co możliwe odstawiłam. ..tylko marchewki nie. ..bo w końcu kto by podejrzewał marchewkę. ..aż przestałam podawać po tyg była różnica. Całkowicie ja wykluczylam i zastepowalam dynia z ekologicznej uprawy. ..wszystko minęło. ..po ok 4 miesiącach zaczęłam dodawać do zupy, ale tylko wywar, po 2 tyg podałam odrobinę i tak systematycznie, w tej chwili Michas normalnie je marchewkę ☺
Natomiast wczoraj stwierdzono u nas wirus bostonski. ...uroki żłobka. ...
Dobrej nocy....

http://fajnamama.pl/suwaczki/7qhegrx.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie kobietki!
Es_ze dzięki za dobre słowo :) staram się jak mogę.
Tak jak napisała Szara bardzo trudno o dobrego alergologa dziecięcego co motywuje do czytania, czytania i jeszcze raz czytania na ten temat aby nie szkodzić tylko zacząć walczyć, bo alergia to problem bardzo poważny.
Ostatnio przeczytałam wpis pewnej mamy blogerki, która pisała, że nasze założenia co do długości karmienia zmieniają się wraz z czasem i po tym co przeszła przez pierwsze pół roku karmienia nie zrezygnuje tak szybko i zdecydowanie się z tym zgadzam :)
Emilia w książce dr Myłek jest takie stwierdzenie, że statystycznie polskie dzieci częściej uczulają marchewka i jabłko niż cytrusy, więc to co nam z pozoru wydaje się "bezpieczne" lub "neutralne" może być cichym alergenem, dlatego tak jak już pisałam jak się człowiek sam nie weźmie to niczego się nie dowie. To mega smutne! Naprawdę. Tak jak ostatnio wyczytałam, że nie można podawać leków z ibuprofenem przy ospie wietrznej. Dlaczego pediatrzy o tym nie mówią choćby na wizytach kontrolnych? Przecież to jedno zdanie, a tyle może zmienić. Tak jak z tym testem szklanki i pewnie mnóstwem innych informacji, o których ja jeszcze nie wiem. Mnie to dobija.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49io4py2bi4oc7.png

Odnośnik do komentarza

Cze dziewczyny.
Dziewczyny mam do Was pytanko ponieważ mam taki mały problem z karmieniem piersia. Mój mały (2 tygodnie) ma dobry odruch ssania ale nie chce zbytnio ssać cycy podczas karmienia. Mam własne mleko raz więcej a raz mniej. W dzień staram się karmić tylko piersią a w nocy różnie to bywa. Używam również laktatora i po każdym karmieniu staram się jeszcze odciągnąć (oprócz nocy). Problem jest taki że nie za każdym razem mój synek dobrze ciągnie i nie zawsze naje się z piersi (czasami musze mu jeszcze dac w butelce wlasne wczesniej sciagniete mleko albo w nocy jak nic nie mam extra mleko w proszku). Czy macie jakieś dobre sposoby na to żeby go pobudzić do dobrego ssania (bo ja już chyba wszystkiego probowalam). Czasami już rozkladam ręce. Pomożecie?? Pzdr :)

Odnośnik do komentarza

Kasia36 hm, co to znaczy ze dziecko nie zawsze ssie? Może nie chce, może pojadlo, skąd wiesz ze potrzebuje więcej. Nie do końca rozumiem. Jest malutki, jeśli ma dobry odruch, dobrze go przystawiasz, to powinien się najadac. Jeśli jeszcze możesz potem odciągnąć to znaczy ze raczej nie masz problemu z pokarmem. Czasem dziecko poza jedzeniem potrzebuje się "potulic" do mamy i juz nie ssie. Jest wiele różnych teorii, jeśli słyszysz przelykanie około 10-15 minut to możesz raczej być pewna że się najada, choć są takie dzieci które zjedzą szybciej i takie które będą jadły dłużej. Podawanie butelki może też częściowo zakłócić kp, bo mały dostanie z butli gdzie nie musi tak się męczyć. Ale i tu nie ma reguły.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge85n8t7ol.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny.
Dawno mnie nie było, ale czytałam w miarę na bieżąco, mieliśmy trochę zamieszania w weekend, oczywiście moja teściowa znów daje się we znaki, aż mi ręce opadają i jakoś zabrakło mi zawsze czasu albo siły, żeby napisać.
Ja też jak czytam Wasze wpisy o alergii, to jestem pod wrażeniem, że tyle wiecie na ten temat, ale Kiecka masz rację, ze innego wyjścia nie ma, bo lekarze bywają różni.
Kiecka pytałaś o pranie, ja na trudniejsze plamy używałam odplamiacza Ariel, a mydełko o którym pisała Monika też mam, ale używam go ostrożnie, bo Jasiu miał białą polówkę z turkusową pliską i jak zaprałam plamy od arbuza, to plamy zeszły, ale niestety turkus rozlał się na pół bluzeczki, więc przy kolorach trzeba uważać z tym mydełkiem. A czasami nawet natarcie zwykłym białym mydłem i zostawienie na noc pomaga usunąć większe zabrudzenia, na drugi dzień wypierz normalnie w pralce i może część zabrudzeń zejdzie.
Monika, a jak Lilka z tymi krostkami? Zmieniałaś coś w diecie? A z jedzeniem się unormowało?
Emilia, fajnie, ze zajrzałaś, masz rację, że mamy mają ciężko na rozmowach o pracę, zwłaszcza małych dzieci, bo pracodawca zaraz myśli o tym, że dziecko będzie chorowało i wiadomo, ale piszesz, że się doszkalasz zawodowo, to może uda Ci się znaleźć coś nowego. A jak Michaś znosi wirus bostoński? Koleżanka chorowała wiosną i mówiła, że czuła się strasznie, ale może u dorosłych się przechodzi gorzej tą chorobę.
Szara a jak masaże, lepiej się po nich czujesz?

A ja chyba znalazłam w końcu sposób na moje "źle śpiące" dziecko :), wiadomo, że każdego dnia wieczór wyglądał tak samo, kolacja, kąpanie, bajki i do spania, częściej niestety na rękach, a czasami na leżąco ze mną, ale teraz po czytaniu bajek przy małym światełku jeszcze leżymy i sobie opowiadamy o całym dniu albo o innych rzeczach i mam wrażenie, że wtedy Jasiu się bardziej wyciszy i wtedy potrafi się obudzić tylko raz w nocy np. na siusiu, a nie po 3-4 razy. Tak już jest kilka nocy i mam nadzieję, że już bedzie coraz lepiej.
Miłego dnia Dziewczyny

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczor dziewczyny :)
Mnie tez dawno nie bylo bo to niby wakacje a gonie od rana do wieczora.. najgorsze sa te gorace dni bo moja mama choc duzo mi pomaga to jednak w upaly ledwo zyje a Aleks jest jeszcze bardziej ruchliwy niz zwykle i poddenerwowany bo widac meczy go taka pogoda. Ale zapisalam sie na ta silownie bo sa tam zdjecia grupowe i dzis bylam na cwiczeniach na plecy bo mi kregoslop siada. Wywijaska na masazu bylam raz ale jeszcze pojde, ten masaz to zaden relaks ;) raczej tortury polegajace na rozmasowywaniu spietych miesni, mam takie wezly ze masakra. Zwlaszcza po lewej stronie bo lezac na niej zawsze nocami karmilam malego ssaka ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Emilia dzieki za odpowiedz. Wiem ze marchew i jablka b. uczulaja, tak jak pisze Kiecka, ale tyle rzeczy moze uczulac ze czesto sie o nich zapomina. Pytalam tez bo myslalam ze to jakis madry alergolog wam pomogl.. a pamietam jak Ci wmawiali ze to łzs..i jak Ci bylo ciezko. Ciesze sie ze minelo :))

Wywijaska swietny pomysl z tym opowiadaniem! My tez sobie ostatnio tak opowiadamy ale nie zwrocilam uwagi czy pomaga to w spaniu, musze zobaczyc. Odezwe sie na priva tylko troche odetchne od upalow ufff! Wczoraj caly dzien bylam na nogach az pod wieczor tak mnie bolaly krzyze ze nie moglam ustac, nadreptalam sie w kuchni a maly i tak plunal moimi mielonymi ;| sama je zjadlam.. niestety ma nawrot egzemy i znow jest kombinowanie, podejrzewam tez koty ktore moja rodzina uwielbia i sa wszedzie, na szczescie nie w mieszkaniu gdzie spimy. Wiec taki troche mam dolek psychiczny z tego powodu bo juz bylo tak dobrze.. prawie rok.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Kasia36 napisz cos wiecej o Waszym kp. Czemu myslisz ze mzlutki sie nie najada? Tak jak pisze Monika moze jest syty a chce sie tylko przytulic i potrzymac cycy w buzi. Czemu dajesz butle w nocy, czy synek placze i myslisz ze jest glodny? A jak dajesz mu piers to dalej placze i nie ssie? On moze plakac wcale nie z glodu.. czy jak go wezmiesz na rece to sie uspokaja? Wiesz ze mm moze powodowac kolki.. nie musi ale moze.. jesli masz duzo mleka moze warto zostac tylko przy kp? Pozdrawiam was :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny. U nas popadało i nadal pada więc pewnie będzie w końcu chłodniej. Mały dzisiaj szybko poszedł spać a nawet nie wiem co go tak zmęczylo.
Szara, dobrze że możesz się zająć trochę swoimi plecami bo to ciężka sprawa i lepiej nie zaniedbywac. Ja miałam też gorszy czas i bolało mnie w krzyżu ale na szczęście na razie jest spokój. Jasiu się dzisiaj zajadal golonka,buraczkami i ziemniakami z koperkiem aż miło było patrzeć jak je bez wyciskania. Współczuję że Aleks tak Cię potraktował przy jedzeniu. Wiem jak to jest kiedy mały kombinuje z jedzeniem a wiadomo że powinien jeść.
Dobrej nocki

Odnośnik do komentarza

Szara - jeśli chodzi o karmienie piersią to wygląda to tak, od początku: jak śpi to budzi się z płaczem, spokojnym na początku ale potem już doraźnym więc wiem, że jest głodny. Przystawiam go do piersi i zaczyna jeść, czuję że ssie i ładnie przełyka ze słynną literka "k" ale niestety długo to nie trwa bo po pewnym czasie już śpi czy cycu i nawet jakiekolwiek zaczepki na niego nie działają i wtedy jedynie co robię to odstawiam go od piersi i po kilku sekundach budzi się z krzykiem że chce więcej. Inaczej jest jeśli je normalnie i je z obu piersi mniej więcej po 15-20 minut każda i zostawia pierś sam to wtedy sa dwa wyjścia: 1- to jak zostawia pierś i na serio idzie spać na max 2h lub 2- jak zostawia pierś i niby śpi ale jak odłoże go do łóżeczka to wtedy po minucie jest wielki krzyk że chce jeszcze mleka, więc jak jest dzień to przystawiam go jeszcze do piersi ale jak jest juz noc A w nocy dlatego robię mu mm i podaje mu je w butelce. Czemu myślę, że nie najada się bo bardzo często nawet po 1h karmieniu i odłożeniu do łóżeczka nadal płacze i chce więcej. A daje mu butelkę w nocy bo nawet po karmieniu około 30 minutowym lub dłuższym dalej płacze i chce więcej. A jak daje mu jeszcze extra pierś to ssie tylko że po jakimś czasie po prostu usypia przy cycce i wtedy jest walka z wiatrakami. Jak po karmieniu kładę go do łóżeczka i po minucie jest i biorę go na ręce to na początku jest spokój ale to max 10 minut a potem jest płacz i szukanie cycy , dlatego to jest czasami takie błędne koło. Bo raz po karmieniu z obu piersi gdy sam zostawia je śpi bez żadnego problemu a innym razem niby ta pierś sam zostawia i idzie spać ale niestety po chwili jest z powrotem płacz i szukanie cycy i dalej karmienie (wtedy śmieje się sama z siebie że już robię się krowa dojna :)). Dlatego pisalam, że ssie ale nie efektywnie i pytalam się co zrobić. Nie wiem czy to pomoże, dodam, że urodził się w 37tc+6d a dziś zaczyna 4 tydzień. Pzdr :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...