Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

ToJa8 moj synek na poczatku pil z butelki przez 3 dni w szpitalu,pozniej kp i dokarmianie az w koncu przeszlismy tylko na kp. W domu jeszcze kilka razy pil z butelki a pozniej zrobilismy dluzsza przerwe i juz do konca zostal bezsmoczkowy i bezbutelkowy :-). Kuzynka karmila synka raz w tygodniu butelka ze swoim mlekiem zeby nie zapomnial :-) i zadzialalo. Poczatki zaleza tez od pomocy w szpitalu ale gdyby Twoj dzidzius mial problemy na poczatku ze zlapaniem piersi to u nas w takiej sytuacji pomogly kapturki z Aventu.
Es_ze kolezanka ktora miala duze problemy w ciazy i w koncu stracila dziecko,mowila mi od poczatku ze powinnam uwazac a ja kiedy przez cala ciaze czulam sie rewelacyjnie,myslalam ze do konca moge robic wszystko i w koncu w poniedzialek bylam u gina i powiedzial ze wszystko jest w porzadku i ze maly jeszcze sie na swiat nie wybiera. A we wtorek postanowilam 3 razy zrobic pranie,co wiazalo sie z szescioma spacerami po 19 schodach i rozwieszaniem prania pod sufitem w piwnicy a kolo 22 zaczely sie skurcze,kiedy o 2 w nocy zrobily sie regularne co 10 minut,pojechalam do szpitala. Lekarz stwierdzil ze sa przepowiadajace ale juz nie ustaly i w koncu po drugiej wizycie na porodowce,Jasiu sie urodzil. Nie myslalam ze takie normalne czynnosci moga byc niebezpieczne. Dobrze ze skonczylo sie bez problemow.
Monika,u nas tez jest bieganie na palcach dlatego myslalam ze jest podobnie. Dzisiaj poszlo bardzo szybko z kupka,chyba ten srodek od lekarki podzialal bo juz dawno nie zrobil kupki dzien po dniu,moze jutro uda mi sie go jutro przekonac do nocniczka. Zatwardzenia raczej nie ma. Staram sie z nim rozmawiac i tlumaczyc zeby sie nie stresowal.
Rozumiem dlaczego wprowadzasz nowe jedzenie. Jasiowi baaardzo dlugo zeszlo zanim zaczal jesc wieksze porcje. A co do laktatora to jesli masz mozliwosc sprawdzenia czy uda Ci sie sciagnac elektrycznym,moze ktos z rodziny moglby Ci pozyczyc wtedy bedziesz wiedziala czy warto kupic. Ja na awaryjne sytuacje mialam zwykly kupiony w aptece laktator Sanity,dobrze sciagal mleko nawet jak mialam zastoje. A co do gryzienia to im wiecej piszczalam tym Jasiu chetniej gryzl wiec przestalam sie odzywac tylko mowilam ze nie wolno a jak i tak przygryzal to delikatnie szturchalam go palcem w policzek i podzialalo :-).
A za nami kolejna sucha noc :-). Dobrej nocy

Odnośnik do komentarza

Wywijaska ja też uległam mitowi, ze "ciąża to nie choroba" i "dawniej kobiety pracowały w polu, rodziły i pracowały dalej". Ale nie będę opowiadać o swoich doświadczeniach, żeby nie straszyć. W każdym razie, jak się okazało przy moim obecnym dziecku, że mam wątpliwe zdrowie, to bez chojrakowania poszłam na L4 i oszczędzałam się, chociaż nie raz mnie kusiły "proste prace". Tylko uważam, ze powinno się też zmienić nastawienie ludzi w tej kwestii, i kobieta, która nawet leży przez całą ciążę nie powinna być traktowana jako leniwa. Bo dawniej może i kobiety pracowały w polu i rodziły i szły do pracy, ale trzeba by ludziom uświadomić ile kobiet chociażby umierało przy porodach, ile było różnych komplikacji o których nie będę pisać... Szkoda, że tego nie bierze się pod uwagę, tylko miesza się dziewczynom w głowach. Lekki stretching w ciąży na macie to nie to samo, co przerobienie tony prania i umycie góry garów ;)

Monika to Lilka ma już ząbki?

ToJa8 zrobiłabym tak, jak Wywijaska pisze, powodzenia! Na kiedy masz termin?

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja tez robilam glupie rzeczy pod koniec ciazy i skonczylo sie na cc w 38tyg ;( po pierwsze bylam zmeczona przeprowadzka, pozniej gonieniem do szkoly rodzenia i rozne "przeglady", brzuch zaczal mnie bolec od dolu gdy duzo chodzilam ale myslalam ze to normale a do tego, idiotka, kupilam sobie gumowa pilke i np jak prasowalam to siedzialam na niej i nawet sobie czasem "poskakalam".. taaa.. w koncu pecherz plodowy sie przerwal i skonczylo sie cc, maly urodzil sie zdrowy ale warzyl 2600 i dlugo wychodzil z zoltaczki. Gdybym byla jeszcze raz w ciazy to pod koniec lezalabym plackiem! tak jak pisze es_ze, nie mowi sie o tym ile mam i dzieci kiedys umieralo. Gdyby mnie nie zrobili cc to najprawdopodobniej do czasu wystapienia skorczy wdalaby sie infekcja a to konczy sie tak ze nawet nie chce pisac. Dostalam od razu antybiotyk, polozne badaly mnie w maskach a po 2 dniach wywolywania zdecydowali sie na cesarke.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Wywijasko,dziękuję za rady :) Takie kapturki akurat mam właśnie z Aventu więc będę zabezpieczona w razie czego :) Może spróbuję raz w tygodniu podawać butlę. Twoje dziecko w ogóle nie używało smoka? Super. Też bym tak chciała. Es_ze termin mam na 7.07 ale grozi mi poród przedwczesny. Aktualnie jestem leżąca. Myślę pozytywnie i nastawiam się na pomyślne rozwiązanie.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlsg18a0iy9jpg.png

Odnośnik do komentarza

Es_ze Lilka ma zeby od mca. A jeszcze 2 tygodnie przed całkowitym ich wyjściem lekarka lekceważaco mówiła mi ze to nie zęby tylko kości.
Co do ciąży, to są różne. Ja miałam to szczęście ze nie miałam zagrożeń, choć przy trzeciej się bałam bo w drugiej płód obumarl. Ale byłam aktywna na swój sposób, w pierwszej może za bardzo. Są różne skrajności, od takich kobiet co biorą l4 bez powodu do takich co podnoszą ciężary niby pod okiem lekarza.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge85n8t7ol.png

Odnośnik do komentarza

Jasne, kazda ciaza jest inna i nie ma sie co straszyc nawzajem ;) i tez uwazam ze trzeba sie ruszac, cwiczyc (to co w danym przypadku mozna) bo np u mnie byl problem z zylakami i gdybym "siadla na kanapie" to mogloby sie to skonczyc zapaleniem zyl. Chodzilam na silownie ale akurat brzuch oszczedzalam. Tylko pod koniec troche przesadzilam.

Monika Aleks ugryzl mnie moze 3 razy, robilam tak jak Wywijaska pisze i przestal. A tez wyszly mu zeby tak wczesnie jak Lilce :) mnie i mojemu mezowi zreszta tez wiec to genetyczne ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Dla mnie ciaza to byl wspanialy czas i poza niskim cisnieniem (przez co wlasnie w ciazy nauczylam sie pic kawe) to nic mi nie dokuczalo wiec robilam wszystko normalnie. Tylko pod koniec zdarzalo mi sie zdrzemnac po obiedzie czego normalnie nigdy nie robilam. Ale widze ze tak jak pisze Es_ze,wiele z nas bierze sobie do serca stwierdzenia za wlasnie kiedys kobiety rodzily i pracowaly i po co wymyslac. Ale nie po to chodzimy do lekarza ktory wie najlepiej czy nalezy odpoczywac zeby nie zrobic krzywdy ani sobie ani dziecku,zeby sie sugerowac tym ze kiedys tak nie bylo. Kiedys wiele rzeczy wygladalo inaczej i o wielu sie nie mowilo ale to nie znaczy ze nie zdarzaly sie tragedie,tyle ze nie bylo mozliwosci zeby im zapobiegac.
Szara,to dobrze ze u Ciebie mimo niskiej wagi Aleksa wszystko sie dobrze skonczylo. Wiadomo ze niby o wszystkim mozna przeczytac i wielu rzeczy sie dowiedziec ale tak jak piszesz,kazda ciaza jest inna i nawet gdyby bylo niby wszystko super to trzeba na siebie uwazac.
Monika,to widze ze tez swoje przeszlas ale najwazniejsze ze teraz Lilka jest zdrowa i wszystko sie dobrze skonczylo. To sie lekarka udala ze nie rozpoznala zabkow :-).
ToJa8,Jasiu ma jedno zdjecie ze szpitala ze smoczkiem i drugie w domu i to byly jego jedyne epizody smoczkowe :-). W szpitalu polozne kazaly dawac smoczek bo bardzo plakal w inkubatorze w ktorym lezal z powodu zoltaczki ale szybko go wypluwal i tak juz zostalo. Nie wciskalam na sile bo po co. Ale za to od cyca go nie szlo oderwac jak juz zalapal jak sie pije :-). Jak juz bedziesz po szczesliwym rozwiazaniu to zajrzyj do nas w wolnej chwili i napisz co u Was i oczywiscie w razie pytan czy watpliwosci tez postaramy sie doradzic bo zawsze po drodze cos wyjdzie :-). Chyba kazda z nas trafila tutaj w poszukiwaniu odpowiedzi :-).

Odnośnik do komentarza

ToJa8 trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo, pochwal się, jak się urodzi :) I nie czytaj już o żadnych zagrożeniach, tylko spokój i pełny odpoczynek.

Wywijaska dziękujemy za życzenia i również wszystkiego naj.

Dzla Waszych dzieci dziewczyny również :)

Monika ja miałam szczęście, że moja panna bardzo późno ząbkowała.

Szara czy przy kolejnej ciąży też byś chodziła na siłownie, czy coś byś zmodyfikowała, np. intensywność lub rodzaj ćwiczeń?

Dziewczyny, ja to czasem nie wiem, wydaje mi się, ze nie mam czasu, a tutaj obserwowałam wczoraj mamę dziewczynki w podobnym wieku do mojej i...z wózkiem z dwójką maluszków, takich może 3 miesięcznych. Trójka dzieci i dziewczyna była na placu zabaw ze starszą. Dla mnie kosmos, jak z taką małą różnicą wieku radzić sobie z trójką mając jedną parę rąk.

Odnośnik do komentarza

Dziękujemy za życzenia. Dla Was i dzieciaków również.
Powiem Wam że też podziwiam takie mamy z dziećmi z małą różnica wieku. Ale to chyba siła rzeczy człowiek musi sobie radzić. Powiem Wam że jakby mój syn był młodszy i nie chodził do przedszkola to moje kp byłoby zagrożone.
No a dziś teściowa znów baknela do Lilki ze trzeba zacząć już jeść konkrety i pić coś innego, nie tylko z mama bo już długo... :-) (5 mcy). Ach, chyba w czasach naszych mam jednak kp to była rzadkość.
Spokojnej nocki.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge85n8t7ol.png

Odnośnik do komentarza

Es_ze dla mnie to tez jest nie do wyobrazenia jak takie mamy sobie radza,ale Monika ma racje ze to jest kwestia przyzwyczajnia i tego ze nie ma wyjscia wiec jakos trzeba wszystko ogarnac. Chociaz wyjscie na plac zabaw w takiej sytuacji to jest naprawde wyczyn :-).
Monika,jak slucham mojej tesciowej to kiedys pewnie po 3 miesiacu dziecko dostalo poleweke,spalo dluzej a jak na noc je nasmarowali spirytusem to tym bardziej :-D 2wiec teraz takiemu pokoleniu jest ciezko zrozumiec ze kp jest najlepsze dla dziecka i mimo ze czasami w dzien nie masz na nic sily to sie przemeczysz zeby dziecku dac to co najlepsze. Ja tez niedawno uslyszalam od tesciowej ze moj synek ma niedowage (o czym pierwsze slysze!!!) Dlatego ze zamiast rozszerzyc diete po 4 miesiacu to trzymalam go na cycku do 6. No coz kazdy ma prawo do swojego zdania tyle ze przykro sluchac takich farmazonow :-). Lilka na pewno sie nauczy do nowego jedzenia i bedzie coraz lepiej.
U nas dzisiaj szalony dzien od samego rana,najpierw wyjazd z samochodem,pozniej moj maz wymyslil ze mam zabrac Jasia do sklepu zeby wybral sobie prezent na dzien dziecka i jak tak biegal wkolo to stwierdzilam ze to chyba nie byl dobry pomysl. Wzielam go na bok i powiedzialam ze jestesmy umowieni do fryzjera wiec musi sobie cos wybrac bo nie ma czasu,wiec zdecydowal sie na zestaw 3 autek i tak mu przypadly do gustu ze wieczorem nie bylo czasu isc spac i dopiero niedawno zasnal. Ale jednak sie mylilam bo myslalam ze bedzie chcial wyniesc pol sklepu i wyjdziemy z rykiem a tu prosze jaka meska decyzja :-). W miedzyczasie przyszli do niego kolezanka i kolega,pozniej przyjechali goscie no i jestem ciekawa czy w nocy nie bedzie od nowa przezywal calego dnia :-).
Dobrej nocy

Odnośnik do komentarza
Gość 3stycznia

3 stycznia urodziła się moja druga córeczka. Drugi raz przekonałam się jak wiele wątpliwości przeżywa młoda mama. Dlatego postanowiłam założyć bloga, który jednoczył by nas wszystkie ( te kp i mm:))
Zapraszam Was to wsþolnej dyskusji na blogu.
Pozdrawiam
J.

Odnośnik do komentarza

Wywijaska, i jak tam noc minęła. Dzieci w sklepie to mega wyzwanie choć od początku staraliśmy się z mężem nie rozpieszczac za bardzo zabawkami. Ale różnie to bywało, im większe dziecko to chyba gorzej, świadome z reklam z TV co można by mieć.
Kurcze u nas ze spaniem w nocy gorzej. Może przez 1,5 tygodnia Lilka spala nawet do 2, ostatnio znów zaczęła się budzić kolo 23 :-(

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge85n8t7ol.png

Odnośnik do komentarza

Odnośnie tego, co było kiedyś a co dziś, to myślę, ze ja będę mieć większy szacunek do wyborów moich córek. Bo mam nauczkę na swoim życiu. Dziś nawet z koleżanką o tym rozmawiałam. Jak urodziłam pierwsze dziecko to była moda na niekarmienie w ustalonych porach ale na żądanie, na wprowadzanie glutenu po roku życia dziecka, kąpaniu w rumianku, oliwkowaniu, zakładaniu dwóch pieluszek tetrowych (takim dużym pieluszkowaniu, żeby bioderka były odgięte i dobrze się rozwijały), rozszerzeniu diety w czwartym miesiącu, przepajaniu słodzoną herbatką i namiętnym podawaniu danonków. Dodatkowo moja mam chciała żebym dziecko kładła na wielkiej poduszce (ma mieć miękko) a teściowie kazali kłaść na desce obleczonej prześcieradłem (ma mieć prosty kręgosłup). No a teraz? Już pomijam że rumianek uczula, gluten się wprowadza jako pierwszy produkt oraz jajka nie są na liście zastrzeżonych produktów, jak wtedy :)

Ale dziewczyny, wyciągnijcie stąd radę na przyszłość, nie wtrącajmy się w wychowanie naszych dzieci, bo na pewno będą wychowywać nasze wnuki inaczej niż my :D

Odnośnik do komentarza

Monika,poprzedniej nocy nie było źle,mały przespal do 2 i później się budził więc wzięłam go do siebie i już było w porządku. W nocy jak na razie sprawdza sie wysadzanie na nocnik jak się obudzi i nie ma wpadek. A co do zabawek to jak jedziemy na zakupy(zwykle raz na 2 tygdonie) to kupie mu jakiś drobiazg,najczęściej coś słodkiego,czasami małe autko. A jak chce coś więcej to mu tłumacze że umowa była na jedną małą rzecz i czasami trochę pomarudzi ale nie jest źle. A Lilce pewnie dokuczaja ząbki i dlatego gorzej śpi.
Es_ze a jak u Was z pieluszka w nocy? Pewnie Kaja się nie budzi to nie miałabyś jej jak wysadzić. Ale święte słowa z tym wtracaniem do.naszych dzieci,ja raczej nie mam takiego charakteru i mam nadzieję że nie zgorzknieje na starość żeby dzieciom zatruwac życie. Na pewno wiele się zmieni i zrobią po swojemu.
Miłego dnia Dziewczyny

Odnośnik do komentarza

Hej. Ja tez nie mam takiego charakteru żeby się wtrącać, a czasem żałuję, bo mogłabym teściowej coś powiedzieć. Choć czy coś by to zmieniło? Ona z tych osób co tylko mówi a nie słucha. Wczoraj przyszła z zakupów z wielką paka chrupek kukurydzianych dla Lilki. Mi to się kojarzy z takimi dziećmi juz siedzącymi jak to jedzą. Powiedziałam jej ze na razie nie, a ona mówi ze potem już się nie nauczy. Wrrrr
Z tym spaniem Lilki to ostatnio kiepsko. Wczoraj padła juz o 19 ale wstała zaraz przed 21. Nie dało się jej ululac, to znaczy mąż powiedział ze nie ma cierpliwości a przy mnie musiała dostać pierś bo wyla. Miała dodatkowo solona bo ćwiczyłam wcześniej a nie zdążyłam się wymyc.
Widzę teraz ze dzieci są różne, zastanawiam się jak pójdzie z pieluszka kiedyś. Wywijaska a czy Jas ma te zęby juz wszystkie na ten czas? Wczoraj jak tak Lilka wyla to się zastanawiałam jak by zasnęła gdyby nie moje piersi. Choć jak się przyssala to mocno ciągnęła ale w końcu potrafiła spać juz dłużej wiec liczyłam ze może da się uspac inaczej. ile jeszcze sił mi wystarczy?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge85n8t7ol.png

Odnośnik do komentarza

Monika ale masz natrętną tą teściową i nieco...głupią w poglądach, przepraszam za wyrażenie :) Przecież Lilka jeszcze nie siedzi sama! Jak ma jeść te chrupki? Na popych, czy co? boże, boże, jaka to wielka pomoc mieć taką osobę blisko siebie ;)

Wywijaska my przesypiamy całe noce, i Kajka śpi u siebie w pokoju (mój mąż chrapie, jak śpi u siebie to się nie budzi, tylko ewentualnie ja się budzę). Po nocy 90% pieluch jest suchych, jak jest wilgotna to albo mój mąż dał jej dużo picia przed spaniem i nie wysikał (nawet jak wysika, to dużo picia przed spaniem równa sie zsikaniu) albo mój mąż wziął ją do poleżenia z nim w łóżku i oglądania bajek zamiast wysikać od razu. Myślisz, ze powinnam próbować kłaść bez pieluszki na noc?

Odnośnik do komentarza

Es_ze o mojej teściowej można by wiele mówić.
Dziewczyny, mam 6 letniego syna a teraz przy Lilce tyle rzeczy już zapomniałam. 4 dzień je/ próbuje papek marchewkowych. Idzie opornie, otwiera buzię na początku ale szybko się niecierpliwi. Daje jej to jakieś pół godziny po kp, nie na głodna bo widząc jej cierpliwość to chyba wpadłaby w szał. Chyba to trochę potrwa zanim zalapie. Pamiętacie jak to było u Was?
Es_ze ja bym już spróbowała bez pieluchy na noc. Zwłaszcza że śpi cała noc. Nie zrazaj się od razu niepowodzeniem.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge85n8t7ol.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny.
Naczytalam sie, ze hej. U nas oki. Gosia rosnie, fajna taka juz biega. Ja karmie jyz 14sty miesiac. Teraz to juz ameryka az sie konczyc nie chce. Ale lekko nie bylo oj nie. Zastoje, kapturki, male brodawki, brak snu, gryzienie, wiercenie, skubanie. Wszystko przezylam. 0 butelek i smokow. Dlatego chyba nie moge teraz odstawic. MaLa duzo je wszystkiego. Cycka juz ciut ale jednak.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xl0y2rx.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...