Skocz do zawartości
Forum

Śmieszne sytuacje/powiedzenia


Rekomendowane odpowiedzi

albo: siedzimy w kościele, obok nas siedzi starszy facet z brodą, młoda się na niego gapi co rusz i w końcu mówi półgłosem " mamusiu a czego ten pan ma taką straszną brodę?"- (facetowi podjechały brwi do góry) ja na to: ciiiiiiiii,bo panu się taka podoba. a młoda już na głos "ale ona jest PASKUDNA" - facet zmierzył nas wzrokiem, wstał i wyszedł.:36_15_9:

Odnośnik do komentarza

joasia85
albo: siedzimy w kościele, obok nas siedzi starszy facet z brodą, młoda się na niego gapi co rusz i w końcu mówi półgłosem " mamusiu a czego ten pan ma taką straszną brodę?"- (facetowi podjechały brwi do góry) ja na to: ciiiiiiiii,bo panu się taka podoba. a młoda już na głos "ale ona jest PASKUDNA" - facet zmierzył nas wzrokiem, wstał i wyszedł.:36_15_9:

:sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny:
To sie nazywa po prostu szczerość. A młoda ma już swoje gusta dotyczące facetów;-)

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

joasia85
albo: siedzimy w kościele, obok nas siedzi starszy facet z brodą, młoda się na niego gapi co rusz i w końcu mówi półgłosem " mamusiu a czego ten pan ma taką straszną brodę?"- (facetowi podjechały brwi do góry) ja na to: ciiiiiiiii,bo panu się taka podoba. a młoda już na głos "ale ona jest PASKUDNA" - facet zmierzył nas wzrokiem, wstał i wyszedł.:36_15_9:

Jest bezbłędna!! :hahaha::hahaha::hahaha:
:sofunny::sofunny::sofunny::sofunny:

Odnośnik do komentarza

joasia85
albo: siedzimy w kościele, obok nas siedzi starszy facet z brodą, młoda się na niego gapi co rusz i w końcu mówi półgłosem " mamusiu a czego ten pan ma taką straszną brodę?"- (facetowi podjechały brwi do góry) ja na to: ciiiiiiiii,bo panu się taka podoba. a młoda już na głos "ale ona jest PASKUDNA" - facet zmierzył nas wzrokiem, wstał i wyszedł.:36_15_9:

dobre :hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-51561.png

Odnośnik do komentarza

Agacia1980
Filip strasznie się nudził, więc wydrukowałam mu znaleziony w internecie obrazek z Kubusiem Puchatkiem. Po pewnym czasie przynosi pokolorowany obrazek. Na moje pytanie "dlaczego miś jest niebieski?" Pada bardzo prosta i logiczna odpowiedź - "nie było instrukcji obsługi" :36_3_13:

:hahaha: Zarąbiste!!!!!!!!!! :hahaha:

Odnośnik do komentarza

Przeczytałam wszystko. :D Genialne, uśmiałam się niesamowicie. U nas jeszcze nie ma takich tekstów, raczej zdarzają się po prostu zabawne sytuacje. Marcelek choć 12 maja skończy 2 latka, to za dużo wyraźnie nie mówi, więcej po swojemu jeszcze, no i powtarza słowa itp.

Ostatnio kupiliśmy mu nową książeczkę dla dzieci z zdjęciami zwierzątek, chciałam z nim pooglądać, popytać go, ale zabrał mi książkę odszedł na łóżko, usiadł i sam zaczął ją przeglądać. Ogląda, ogląda, zerka na mnie, to znów patrzy na zdjęcie małej świnki i pyta mnie nagle: co to jest?
Ja: świnka
a on krzyczy zadowolony: babcia!
Jeszcze trzy razy tłumaczyłam mu że to świnka, a on uparcie, ze to baba jest. ;]

Mama.

Odnośnik do komentarza

Dawno tu nie zaglądałam i nie pisałam,niestety pozapominałam większośc zabawnych sytuacji ale mam jedną świeżą:)

Zuzia mówi do mnie że dziadek chce herbatę,więc wstawiłam wodę. Gdy się zagotowała mówię do córki:
-Zapytaj sie dziadka jaką chce herbatę?
Poszła.Zapytała się a ja usłyszałam że chce zwykłą z cytryna i cukrem.
Przychodzi więc do kuchni przekazac mi tę informację:
-Dziadek chce herbatę ze zwykłym cukrem i zwykłą cytryną :D

http://s1.suwaczek.com/200608194865.png
http://s2.suwaczek.com/200905114562.png

Odnośnik do komentarza

Wczorajszego wieczora gadamy sobie z córcią przed snem:
wiesz mamo ja nie chcę mieć dziecka bo będę miała skurcze.
Ja na to: ale ja nie miałam żadnych skurczy i mam Ciebie.I nawet nie wiem jak te skurcze wyglądają.
Na to moja córka: to ja ci powiem jak wyglądają.Tak ci palec nagle sztywnieje i wygląda jakby był sztuczny:)

Ulubionym zajęciem mojej panny jest zamawianie taksówki.Ostatnio dzwoni,podaje adres i mówi: tylko niech pani wyśle takiego pana taksówkarza co nie marudzi i nie każe dużo płacić bo mama nie będzie miała pieniędzy dla mnie pieska:)

Ostatnio moja córka zdawała egzamin do szkoły muzycznej.Widziała dzieciaki czekające pod drzwiami na swoją kolejkę i nagle mówi: ja to już czuję się taka spięta,że muszę się rozpiąć albo kawy napić.

http://www.suwaczki.com/tickers/qtch8ribr85wg5dx.png

Odnośnik do komentarza

Zuzia i jej młodszy brat dziś strasznie rozrabiali i bałaganili. Postanowiłam odwrócic ich uwagę i mówię do córki:
-Zuziu, spójrz to są plastry z woskiem do depilacji nóg, zaraz ogolę sobie nimi nogi:
Zuzia uspokoiła się i zaciekawiona pyta:
-Ale jaaaak??
-Nakleję na nogę,potem pociagnę i włoski się wyrwą.
-Ale to będzie bolało!
-No trudno...-mówię
W tym momencie zajęłam się czymś innym, lecz Zuzia zniecierpliwiona zawołała:
-Mamoo, kiedy będziesz robiła to wyrywanie nóg ??!!:D:D:D

http://s1.suwaczek.com/200608194865.png
http://s2.suwaczek.com/200905114562.png

Odnośnik do komentarza

po wizycie w zoo odwiedziła nas starsza kuzynka córci, siedzą sobie i rozmawiają, a ja podsłuchuję co takie pannice mają do powiedzenia ;-). starsza pyta się młodej: i co jak było w zoo?- fajnie, ale nie było żyrafy:( ale za to były słonie wiesz?- starsza- i co jeszcze było w zoo? mała-były jeszcze małpy ale strasznie brzydkie -brzydkie?! a czego? a młoda na to- a bo gołe dupy miały!:sofunny::sofunny::sofunny:

Odnośnik do komentarza
Gość patusia23

Wczoraj wieczorem kiedy Zuza była po kąpieli i po kolacji,nagle usłyszałam wołanie z pokoju
-mamo mamo
idę i pytam się co się stało a Zuzia odpowiada
- nalej mi pić bo jak nie to za chwilkę uschnę tak jak kwiatki które wody nie mają :lol::lol::lol:

Odnośnik do komentarza

Super wasze historie - my jeszcze czekamy...
Jak na razie u nas było kilka zabawnych sytuacji gdzie Magdzie wyraźnie wyszło co chce :P
mielismy pobrać mocz na badania - bez mleka minimum 5h... zrobiła siku, ale razem z kupa wiec musielismy czekac na kolejna partie... mleka dostac nie mogla i zeby go nie czula na zmiane ja nosili dziadek i tata... w pewnym monecie oboje nie mogli - dziadek poszedl na chwile do samochodu po cos, tata musial do WC wiec mi ja dali... magda marudzi, tuli sie do cyckow etc [miala koło 7-8 mies] tata zalatwil swoja potrzebe i chce ja ode mnie zabrac a ona wczepila sie we mnie i krzyczy 'nie ide' :P

teraz [od kilku tyg] jak chce cos dac daje i mowi 'daj' a jak chce cos zeby jej podac to pokazuje i mowi 'dla'

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Agacia1980
Przed egzaminem mówię, że serce mi staje (w domyśle - ze strachu0, a moja córcia przybiega i woła "mamo to zbadaj się" ;)
: Sofunny:: Sofunny:: Sofunny:: Sofunny:

Moja mała ostatnio zobaczyła różnicę między chłopcem a dziewczynką, bo synek koleżanki biegał bez majteczek po ogrodzie. Maja mówi:"Mamo chłopiec ma ogonek, ja nie mam ogonka tylko ładną cipcie. Kupisz mi ogonek?"Rozbroiła mnie;-)))

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Idę dziś z dziećmi do lekarza i mój syn mówi do mnie "mamo czy króliki mogą być ludziami" więc odpowiadam że nie,królik to królik nie może być człowiekiem.A on do mnie "to dlaczego tam jechała na rowerze pani królik". A jechała pani która miała wadę zgryzu jej górne dwie jedynki były duże i odstawały wyglądały jak u królika baksa.:36_1_21:

Odnośnik do komentarza

Ja jak była mmala - 4 lata - chciałam żeby mama nauczyła mnie mówić 'achajum'... dobre kilka tygodni chodziłam za nią i marudziłam
- mama naucz mnie mówić achajum
i wkurzało mnie jak mama mówiła
- córeczko, dobrze mówisz "a-cha-jum"...
- NIE! Naucz mnie mówić ACHAJUM!
- przecież dobrze mówisz...
i tak w kółko...
dopiero jak byliśmy z wizytą u kuzynki mogłam pokazać o co mi chodzi...
akwarium :D

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Hahahaha, super historyjki. Ubawiłam się do łez. Moja Zuzia jeszcze nie mówi, ale za to siostrzeniec ma cztery latka i jak coś powie to klapki spadają.
Jakiś czas temu siostra odbierała go z przedszkola i mówi do niego, żeby się pożegnał. On nie zareagował oczywiście . Na to wychowawczyni mówi "Do widzenia , Kacperku, do widzenia", a on krótko "kup se trąbkę do pierdzenia"
Siostrę tak zatkało, że tylko chwyciła go za rękę i uciekła z przedszkola

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...