ja nie stosuję tej diety rygorystycznie a kg leca wolniej, obecnie waże ok. 62,4kg. Co mi daje dieta: nie jem pieczywa, bardzo mało rzeczy mącznych, mięso gotowane. Prawie nie słodzę, no i jak mnie dopada nocny głód, to robię sobie ser biały z pomidorem i tym się "zapycham" :) Na początku rzeczywiście waga leciała jak szalona, teraz jak się tak ściśle nie trzymam diety to spada wolniej, ale spada i o to chyba chodzi :)