Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2010


bjedronka

Rekomendowane odpowiedzi

cześć

ja nieco zmęczona - po spacerze z Jaśkiem złapały mnie skórcze bezbolesne ale bardzo dokuczliwe - nie było czasu odpocząć i prasowałam 2,5 godziny no i dowaliłam sobie bo zaczęły się skórcze bolesne i cały wieczór znowu czuje jak mi szyjka "strzyka" czyli pewnie się znowu rozwiera - powiem wam że wcale mnie to nie cieszy dzisiaj - nic ale to nic nie mam gotowego na powitanie Zosinki - mam nadzieje że środowe zakupy zlikwidują przynajmniej część zmartwień
a Zosinka szaleje jak najeta - znowu się obnizyła i ma więcej miejsca w nogach chyba bo strasznie nimi fika

smerfi - witaj w naszym gronie

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73mq7jshre.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44j4vsm7c39.png

http://www.suwaczki.com/tickers/oxp71zajtmx0mb6v.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki Justa. Leonard jest kompromisem bo jak Wam mówiłam mąz chce Leona a mi sie nie podoba :) W taki wypadku będzie mógł skracac na Leon a ja np na leoś ;p POza tym mz mówi że będzie miał talent to Leonadro da Vinci a wygląd po Leonardo di Caprio :36_1_11: Znajomi są zdziwieni że nie po nim ;p
Cieszę się że nie tylko ja tak mam z tym jedzeniem :)
Wogóle siedze sama w domku bo mój mąz z kolegami pojechali nad jezioro ostatni raz w sezonie sie wykapac :water_fun: Świry ;p

http://www.suwaczki.com/tickers/d69c3e5egg76vceb.png
http://www.suwaczki.com/tickers/0158ha00bd72mgxg.png
http://www.suwaczki.com/tickers/28whskjoxpvdq3tq.png

Odnośnik do komentarza

Smerfi ja już czekam na córeczkę od prawie 4 tygodni - wtedy gin powiedziała, że już nie dotrzymam terminu. Prze parę dni co chwilkę mi się wydawało, że to już i tak mnie to psychicznie zmęczyło, że w końcu wyluzowałam :) Przecież w końcu mała musi wyjść. Teraz mam tylko lekkie obawy, że może być niedotleniona albo owinięta pępowiną, albo coś jeszcze gorszego, ale lepiej nie mówić takich strasznych rzeczy. Dlatego jutro idę już się umówić na przyjęcie do szpitala. Choć może tak jak dziewczyny mówią - skoro mała ma już imię to pewnie dziś w nocy wystrzeli jak z procy :)

Jakąś godzinę temu zaczęły mi się znowu bolesne skurcze, więc może się rozwiną do rana no i wróciły mdłości ... ble

Odnośnik do komentarza

Mineralka koniecznie pochwal się jutro swoim dziełem, bo z tego co pamiętam to obrazek był bardzo ładny :)

Kleopatra ja marzę o spacerku po lesie z duuużym koszem grzybów. Ja też dziś sama, bo mąż na próbę pojechał. Mam nadzieję, że zaszczepi w naszej córci miłość i talent do muzyki, bo po mnie co najwyżej może odziedziczyć poczucie rytmu :) A jeśli Twój Leoś taki uzdolniony KEN będzie to ja się zgłoszę za kilkanaście lat z moją Kalinką :)

Odnośnik do komentarza

Hello all!

This is Ania's husband.

We are currently at the hospital, she is lying in her bed as from where she is the wi-fi signal is really terrible and she can't get a good connection so I'm sitting next to the window writing this message.

She told me to write on her behalf as she has to remain in bed for a while.

Jeremiasz was born today (Sept. 6th 2010) at 13.00hs, his weight was 3.480 kg, and he was 49cm's long, he is very healthy and and Ania is feeling very well too.

In case you want to see him I took a few shots which we hope you will all enjoy :)

(click on the thumbnails to open)
http://img833.imageshack.us/img833/4076/69824922.th.jpg http://img638.imageshack.us/img638/8805/80413769.th.jpg http://img822.imageshack.us/img822/2819/39718825.th.jpg http://img690.imageshack.us/img690/8840/27746074.th.jpg

Greetings from Ania, and she says she will do her best to write as soon as possible.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Aniu_h mocne mocne gratulacje a Jeremiasz śliczny i to super że wszytko poszło ok i mały zdrowy.
Jak Ci się polepszy , czekamy na wieści
Witam Was z rana
Ja nie mogę spac i jestem już bardzo bardzo zmęczona tą ciążą.
Jeszcze wczoraj moje dziecko zjadło coś i nie wiem co i dostało strasznych plam na ciele i twarzy.
A że jest dużym alergikiem musiałam z nim spać bo bałam się że zacznie się dusić :(
:36_19_1:
Mam naprawdę wszystkiego po dziurki w nosie:36_2_58::36_2_58: usiadła bym i tylko płakała.
Justa może już na porodówce :))
Witaj Smerfi

http://fajnamama.pl/suwaczki/fnapmsy.png
[/img][/url]=http://blog.dzieciak.com]http://www.dzieciak.com/t/index.php/20100909/Mikolajek/3/ticker.png[/url]
http://www.dzieciak.com/t/index.php/20080612/Kacperek/1/ticker.png

Odnośnik do komentarza

Sms od Pauliny:
"Hej ja znowu jestem w szpitalu tym razem z gorączką wysoką w nocy trafiłam, leżę już na trakcie, choć po ostatnim wątpię że urodzę..."
Prosiła, żebym Was pozdrowiła.
Trzymajmy mocno kciuki, żeby już się nie musiała dłużej męczyć. Przeczucie mi podpowiada, że już dziś Nikosia będzie miała przy sobie.

Odnośnik do komentarza

dzieki dziewczny!
w koncu udalo mi sie dobic do kompa, jednak kabel jest na tyle dlugi, ze moge pisac z lozka, sorki ze bez polskich znakow i wszystko z malych liter, ale nie znam sie na tych argentynskich laptopach hehe.
moi chlopcy padli obaj, duzy sobie kimnal na kanapie, jestem w pokoju 2osobowym, ale poki co nie mam wspolokatorki, wiec jest super, no a maly skarbus lezy obok mnie w szpitalnym lozeczku i tez nyna, bo sobie pojadl. jest baaaaardzo grzeczny, prawie wcale nie placze, no i jest taki sliczny, ze nie moge sie napatrzec. Mielismy juz 2 kupki hehe.
co do cesarki to spoko, szybko poszlo jak nie wiem co, 5 minut i moj synus byl juz wsrod nas. bolu nie czulam jak cieli, ale pod koniec jak go wyjmowali to to juz bylo lekko nieprzyjemne, takie szarpanie troche, ale to tez do przezycia, bo tak jak pisze wszystko poszlo bardzo szybko i sprawnie. pokazali mi go na chwilke i zabrali, ale juz po 5 minutach jak mnie odwiezli do pokoju malutki juz tam czekal ubrany i umyty. Moj maz jednak nie byl obecny caly czas przy porodzie, nie wiem czemu, ale zawolali go dopiero jak wyciagali Jeremiaszka, ja tez to widzialam, bo mi dali popatrzec.
znieczulenie zeszlo po paru godzinach, nie pamietam dokladnie po ilu i to byl w sumie najgorszy czas, bo bol brzucha sie nasilal, ale nie bylo to nie do wytrzymania. jak zupelnie odzyskalam czucie w nogach to wstalam i poszlam z mezem do lazienki na siusiu. bylo troche problemow z podniesieniem sie z wyrka i wyprostowaniem, ale jakos poszlo. od tego czasu wstawalam jeszcze 2 razy na siusiu i za kazdym razem jest lepiej i lepiej, wiec te dziewczyny, ktore byc moze beda musialy miec cesarki zapewniam, ze wszystko jest do przezycia i napawde nie jest tak zle, najgorsze pierwsze godziny, potem jak sie wstanie to juz z gorki. oczywiscie daleko mi jeszcze do smigania, maz mi pomaga chodzic i podnosic sie z lozka, ale nie taki diabel straszny jak go maluja. bolu brzucha juz np. w ogole nie czuje jak leze, dopiero jak wstane i sie wyprostuje to ciagnie dlatego moje spacery sa raczej krotkie, ale mam nadzieje, ze z kazdym dniem bedzie lepiej.
synusia mam malutkiego, tylko 49 cm, ale jest calkiem ciezki hehe, a ja troche oslabiona, wiec jak go tak chwilke potrzymam to az reka boli. ale jest slodki, jak wroce do domu to powrzucam wiecej fotek dla forumowych cioteczek, bo tu to kiepskie warunki na zabawy z komuterem.
nie wiem jak zrobic usmiechnieta buzke na tym cholernym laptopie hehe, probowalam na rozne zposoby i nic, a meza nie spytam bo spi.
bede chyba konczyc teraz, Jeremiaszek przesyla caluski cmok cmok dla cioteczek!!!
dziekuje, ze bylyscie ze mna myslami dzisiaj!!!
zakochana i szczesliwa mama Jeremiaszka!

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Biedronka – jak dla mnie lista super i cos bardziej obrodziło w dziewczynki. Ja cały czas się zastanawiam, czy nie będzie zadnej niespodzianki.

Smerfi89 witaj na kiedy dokładnie masz termin?

Kleopatra ja tez ostatnio mam straszne ssanie, zjadłabym konia z kopytami i przegryzła jeszcze czymś słodkim. Co do łączenia smaków: słodkie, kwasne, slone, słodkie to ja tak mam zawsze nie tylko w ciazy więc mnie to wcale nie dziwi. Wczoraj wieczorem cos za mna chodziło i nie wiedziałam co bym zjadla w końcu zrobiłam budyń i troche mnie uspokoił :)
Niezłe wytłumaczenie z tym imieniem dla synka. No ale z urodą to mąż jednak mógł sobie przypisac wszelkie zasługi a tu proszę jaki skromny ;)

Mineralka ja Cię nie chce straszyć ale Ty lepiej weź się za te przygotowania Zosinkowe, bo zostawisz chłopaków z niezłym zadaniem jak pójdziesz rodzić. Ja jak wiesz też zwlekałam, ale teraz to zostało tylko powlec pościel do łóżeczka. Jeśli nawet bym tego nie zrobila to wszystko czeka naszykowane i nawet mój M da sobie z tym radę.

Aniu serdeczne gratulacje! Jeremiaszek jest cudowny, no to mamy pierwszego chłopca! Całuski dla skarbeczka. Dobrze, że napisałas sama, ze wszystko poszło gładko. Teraz dochodź do siebie i oboje nabierajcie sił i uczcie się siebie wzajemnie. Przyznam, ze uspokoiłas mnie troche opisem cesarki – buziaczki za to.

Paulina trzymaj się mocno.

Migają mi tu prądem, całe szczęście, ze bateria naładowana.

Ja mam dziś szerokie plany. Pogoda się robi a w nocy było zaledwie 4 stopnie na wysokości piętra. Mam zamiar powojować dzis z moimi storczykami, które stoja na dworze. Czas najwyższy przynieść je do domu żeby mi nie zmarzły. Zejdzie się trochę, ale przynajmniej nie będę sie nudziła.

http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23092010031_7346961904_Marysia_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-16122001004_2098503445_Marcin_4.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...