Skocz do zawartości
Forum

Skaza białkowa i co tu podawać jeść zamiast nabiału?


Rekomendowane odpowiedzi

Kaszkę do mleka podaję mu wieczorem zeby dłużej wytrzymał bez mleka w nocy i też fajnie wtedy wypija. To prawda -ja wolniej wprowadzałam wszelkie nowości i bardzo obserwowałam reakcje. dzieki temu wykryłam ze krzyś jest uczulony na winogrona - muszę wiec eliminować deserki z tym owocem.
Oprócz mlek typu bebilon pepti i nutramigen sa mleka sojowe - ale te bywają nieraz uczulające.

http://www.suwaczek.pl/cache/c9928eaed1.png

http://s9.suwaczek.com/200911291762.png

http://s10.suwaczek.com/20070825570117.png

Odnośnik do komentarza

Frania – te prężenia się mogą być od Bebilonu Pepti, a mogą też być od tego co Ty jesz skoro karmisz piersią. Musisz zaobserwować kiedy one występują. Jeśli to przez mleko, to albo mała musi się do niego przyzwyczaić (2-3 tygodnie) albo trzeba je zmienić na Nutramigen. Jeśli to przez to co jesz, to musisz przejść na bardziej rygorystyczną dietę.
Niektórzy pediatrzy (alergolodzy) zalecają wprowadzać nowości u skazowców miesiąc później niż u innych dzieci. A jak zrobisz, to już od Ciebie zależy. Ja bym kaszkę (na początek ryżowa albo kukurydziana) wprowadziła po 4 mż., a obiadki (na początek 1-składnikowe, potem 2-składnikowe, itd.), deserki po 5 mż.

Krusia – niestety tak bywa z dziadkami, pewnych „nawyków” nie przeskoczymy. Tu już Ty i mąż musicie działać i ciągle tłumaczyć i tłumaczyć…

Odnośnik do komentarza

Witam, jestem tu nowa i szukam jakiejkolwiek pomocy. Mam 3.5letnia córkę która już dawno miała zdiagnozowaną skazę białkową w wakacje zaczęłam wprowadzać jej powoli serki np danio lub jogurty (ale nie takie dla dzieci jak np danonki bo od razu uczulały), za namową lekarza przeszłam na bebiko zwykłe (zawsze piła nutramigen) i zaczełam podawać zwykłe mleko- to wszystko rozłożyło się na okres całych wakacji. od września mała zaczęła chorować. Długo lekarze nie wiedzili co jej jest- zaczynało się od duszącego kaszlu, potem katar lekka gorączka. była odrobczona potem antybiotyki itd. zmieniłm w końcu przychodnię jak cudowna lekarka nie robiąc żadnych badań stwierdziła że to napewno astma i podała jej wziewki. Nowy lekarz najpierw wyleczył ja z zapalenia oskrzeli a potem kazł iść do laryngologa i alergologa. Poszłam. zatoki i gardło ok okazało się że to mleko serki itd ja uczulają. Odstawiłam wszystko objawy ustąpiły ale po sporym czasie. Od stycznia mała zaczęła znowu chorować zapalenie oskrzeli angina aż do przedwczoraj. okazało się ze w przedszkolu pani dała jej pół serka a ja w domu dałam jej w sobotę jedno i w niedziele drugie jajko. W tym momencie mała ma spuchnięte czerwone oczy duszący kaszel i okrutnie zatkany nos do tego gorączke 38 stopni. Poleciałam z nią do pediatry dała jej zyrtek, eurespal, wapno, bioaron i krople do nosa na obrzęk śluzówki. Podaję jej to od wtorku ale nie widzę żadnej poprawy. Powiedzcie mi proszę może wiecie z doświadczenia jakie leki na alergię są naprawdę dobre i czy faktycznie te dwa jajka i pół serka mogły ja tak uczulić (jajka jadła od czasu do czasu i nic jej nigdy nie było i śmietanę zagotowaną w zupie też, majonez od malego, chociaż sama już zgłupiałam). Nie wiem jak jej pomóc bo w tym momencie to jak zaczyna kaszleć to zwyczajnie się dusi. Robiłam jej rano przed pracą inhalacje tylko nie wiem czy mozna przy takich objawach. Proszę doradźcie coś. jak postępować jak karmić bo już całkiem zgłupiałam i zaczynam obwiniać się że to wszystko moja wina. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Mosieza - trudno doradzić, które leki na alergię są dobre, bo każde dziecko inne i na każde co innego lepiej lub gorzej działa. Wybierz się do dobrego alergologa, on lepiej doradzi co córce podać. Powiedz o sowich obserwacjach. I zrób jej testy alergiczne żeby zobaczyć co ją uczula.
To, że córka zaczęła chorować po wakacjach niekoniecznie może mieć związek z mlekiem, które jej wprowadziłaś, a raczej ma związek z pójściem do przedszkola. Niemal wszystkie dzieci zaczynają wtedy chorować. Tak to już jest, że muszą swoje odchorować i może to trwać nawet rok (oczywiście nie no stop).
U nas na duszący kaszel dobrze działał Diphergan.
Zdrowia dla córci!

Odnośnik do komentarza

Witam jestem tu nowa, zwracam sie do Was z prośbą. Bedąc na szczepieniu pediatra stwierdziła u Naszej Oli uczulenie na laktoze, dodam iż Ola ma prawie 7 tygodni od 2 tygodnia życia ma przez cały czas pełny nosek, cięzko oddycha jak leży , w pozycji pionowej jest oki, do tedo po 4 tygodniu życia wyszła jej wysypka na buzi która już prawie zeszła :), no i te okropne kolki które sa już sporadyczne dzieki kropelką Bobotic. własnie na podstawie tego kararku, wysypki i kolką Pediatra stwierdził te uczulenie. Hmmmm... moje pytanie czy sa jakieś testy które potwierdzą lub wyklucza tą skaze czy nie?

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c73sbpsjebhx6.png

http://s1.suwaczek.com/199905163338.png

Odnośnik do komentarza

Dziubala
Mosieza -
To, że córka zaczęła chorować po wakacjach niekoniecznie może mieć związek z mlekiem, które jej wprowadziłaś, a raczej ma związek z pójściem do przedszkola. Niemal wszystkie dzieci zaczynają wtedy chorować.

zgadzam się całkowicie z Dziubalą.
To raczej kwestia przedszkola a dzieci ze skazą, jak czytałam - to często - ciężej przechodzą choroby.

Odnośnik do komentarza

Justyna@Ola
Witam jestem tu nowa, zwracam sie do Was z prośbą. Bedąc na szczepieniu pediatra stwierdziła u Naszej Oli uczulenie na laktoze, dodam iż Ola ma prawie 7 tygodni od 2 tygodnia życia ma przez cały czas pełny nosek, cięzko oddycha jak leży , w pozycji pionowej jest oki, do tedo po 4 tygodniu życia wyszła jej wysypka na buzi która już prawie zeszła :), no i te okropne kolki które sa już sporadyczne dzieki kropelką Bobotic. własnie na podstawie tego kararku, wysypki i kolką Pediatra stwierdził te uczulenie. Hmmmm... moje pytanie czy sa jakieś testy które potwierdzą lub wyklucza tą skaze czy nie?


Justyna
, a karmisz Olę piersią? Co zaleciła pediatra w związku ze skazą?
W tym wieku testy na nic się zdadzą. Ważniejsze są „objawy” skazy. Ale trzeba być czujnym, bo może to być jak najbardziej fizjologiczny dla tego okresu tzw. rumień toksyczny, u noworodków ustępujący samoistnie.
Jak Cię pediatra nie przekonuje to odwiedź alergologa.

Odnośnik do komentarza

Justyna, a karmisz Olę piersią? Co zaleciła pediatra w związku ze skazą?
W tym wieku testy na nic się zdadzą. Ważniejsze są „objawy” skazy. Ale trzeba być czujnym, bo może to być jak najbardziej fizjologiczny dla tego okresu tzw. rumień toksyczny, u noworodków ustępujący samoistnie.
Jak Cię pediatra nie przekonuje to odwiedź alergologa.

Wielkie dzęki Dziubala za zainteresowanie :) Znalazłam bardzo fajną pediiatre która stwierdziła ze Oleńka jest uczuleniowcen :(, pytanie na co ? Własnie odstawiliśmy wszystko z mojej diety co może uczulić ( karmie piersią i dokarmiam sztucznym) no i po miesiącu bedziemy sprawdzać co to moze być.
Miło i cieplej na serduszku że ktoś się zainteresował i doradził. czasami kilka słów potrafi dać człowiekowi siłe na dalszą walkę.

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c73sbpsjebhx6.png

http://s1.suwaczek.com/199905163338.png

Odnośnik do komentarza

Witam
Mam 4- miesięcznego synka którego karmię piersią, syn ma skazę białkową i w związku z tym moje pytanie - jeżeli zdarzy się przypadkiem że zjem coś zawierającego białko krowie czy soję (na którą również źle reaguje) to ile czasu muszę odczekać do karmienia by maluszkowi nie zaszkodzić? Jest on bardzo wrażliwy i nawet śladowe ilości mleka powodują wysypkę i ból brzuszka.
Z góry dziękuję za odpowiedź!

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv2n0axmnrowb3.png

Odnośnik do komentarza

Moja mała ma 1,5 miesiąca i u nas jest podejrzenie skazy białkowej; na razie odstawiliśmy mleko jaja jogurty sery i jest poprawa zero krostek i koniec z bólem brzuszka

Nam położna mówiła że jedzonko przedostaje się do pokarmu mamy po 12-16h

dziś na śniadanie zjadłam jajko i czekam na 20-24 na reakcje

Odnośnik do komentarza

Tolanka
Witam
Mam 4- miesięcznego synka którego karmię piersią, syn ma skazę białkową i w związku z tym moje pytanie - jeżeli zdarzy się przypadkiem że zjem coś zawierającego białko krowie czy soję (na którą również źle reaguje) to ile czasu muszę odczekać do karmienia by maluszkowi nie zaszkodzić? Jest on bardzo wrażliwy i nawet śladowe ilości mleka powodują wysypkę i ból brzuszka.
Z góry dziękuję za odpowiedź!

Nie jestem pewna po jakim czasie przedostaje się to co ty zjadłaś, do mleczka, ale wiem np. że lekarstwo (antybiotyk) przenika do mleka (jego największe stężenie) jest po 2 h, więc myślę, że z jedzeniem jest podobnie.

Mój maluszek ma też skazę, ale już dość dobrze toleruje jedzonko, bo jeszcze 2 miesiące temu to po kawałku ciastka go wysypywało!

Teraz jem i czekoladę, i ciasto, ostatnio zjadłam jajecznicę....
A za jakiś miesiąc mam zamiar napić się maślanki :)

Odnośnik do komentarza

majajula

Nam położna mówiła że jedzonko przedostaje się do pokarmu mamy po 12-16h

ja myślę, że położna miała na myśli, że po tylu godzinach zwykle pojawia się reakcja ze strony dziecka, typu wysypka - ale równie dobrze, mogę się mylić!
Bo czytałam w necie, że np. z kawą, winem, tabletkami - jest tak jak napisałam w poście wyżej.

Odnośnik do komentarza

Tolanka
Witam
Mam 4- miesięcznego synka którego karmię piersią, syn ma skazę białkową i w związku z tym moje pytanie - jeżeli zdarzy się przypadkiem że zjem coś zawierającego białko krowie czy soję (na którą również źle reaguje) to ile czasu muszę odczekać do karmienia by maluszkowi nie zaszkodzić? Jest on bardzo wrażliwy i nawet śladowe ilości mleka powodują wysypkę i ból brzuszka.
Z góry dziękuję za odpowiedź!
To trudne pytanie, na które nie ma dokładnej i jednoznacznej odpowiedzi. Każdy organizm jest inny i inaczej może rozkładać w brzuszku laktozę, białko itd. więc reakcja może być w różnym czasie. Efekty mogą być widoczne już po następnym karmieniu a równie dobrze mogą się ukazać np. po 72h. Najszybszym objawem może być ból brzuszka a po dobie np. wysypka. Niestety nie są się tego jednoznacznie przewidzieć.

Penny – jak zjadasz produkty zawierające białko i maluszkowi nic nie jest, to raczej nie ma skazy, a wcześniejsze reakcje wynikały z chwilowej nietolerancji :)

Odnośnik do komentarza

Dziubala

Penny – jak zjadasz produkty zawierające białko i maluszkowi nic nie jest, to raczej nie ma skazy, a wcześniejsze reakcje wynikały z chwilowej nietolerancji :)

Myślisz???

Swojego czasu to był masakrycznie wysypany, ale ja opiewałam tylko na nabiale (który uwielbiaaaaam!).
Teraz ma kilka (kilkanaście może) krostek pod szyją i z tyłu - poniżej szyi.
Kolek już dawno nie ma, kupy - hmmmm... raczej oki; ulewania - rzadko....

Pozdrawiam :)))

Odnośnik do komentarza

Dzięki za szybką odpowiedź :) szkoda że nia ma jakiegoś wyznaczonego czasu gdzie mogłabym pozwoolić sobie na plasterek sera i w chwili gdy przedostałoby się białko do mleka podałabym mleczko modyfikowane, mój Szymuś jest bardzo wrażliwy wystarczy minimalna ilość i już ból brzucha i wysypany jest....

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv2n0axmnrowb3.png

Odnośnik do komentarza

Penny - a jednak jakaś reakcja uczuleniowa jest, skoro są krostki to organizm czegoś nie toleruje. Coś zjadasz co Mu nie odpowiada :Oczko:

Tolanka - jak mały ma skazę to pamiętaj, że nawet jakbyś chciała zrobić przerwę w karmieniu piersią, to nie możesz podać zwykłego mleka modyfikowanego, tylko musi to być preparat mlekozastępczy Bebilon Pepti albo Nutramigen (oba na receptę).

Odnośnik do komentarza

Witam!

Dziubala czy ty masz może jakiegoś sprawdzonego alergologa w krk?
Bardzo by mi zależało na kimś sprawdzonym. Ostatnio moją Zosię wysypało - suche czerwone plamy na łokciach, w ich zgięciach, w zagięciach stópek i dłoni, za jednym uchem. Po konsultacji z pediatrą ona stwierdziła, że może to być reakcja osłabionego układu immunologicznego na szczepienie i/lub przeziębienie (jedno i drugie przechodziła w nieodległej przeszłości).
W sumie trzymam dietę (karmię Zosię w nocy i raz lub dwa w ciągu dnia) i jest na bebilonie pepti.

Natomiast pediatra w przychodni jak zaklęta powtarza "wyście jeszcze prawdziwej skazy nie widzieli" :whoot: Fakt, że jesteśmy tam raz na jakiś czas, głównie na szczepienie i ostatnio Zo miała piękną skórę.
Chcę to skonsultować z alergologiem, żeby nie okazało się później, że coś zaniedbałam, bo pani doktor w przychodni nie widziała problemu :kiepsko:

Czy mówi ci coś nazwisko Ewa Cichocka-Jarosz? O niej słyszałam bardzo dobre opinie.
Z góry dziękuję.

I pozdrawiam mamy skazowców lub dzieciaczków o skazę podejrzanych :)

Mama dwóch Niuń http://colamyloveblog.blox.pl/resource/dziewczynka.gifŻona Mężahttp://emotikona.pl/gify/pic/blizniaki.gif
Pani Psa http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...