Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Witam:) a u nas z rana mała awantura bo ptych chciał szybko krowę i mnie głowa walnął tak że az krzyknełam głośno i płacz .

    Realnie
oj to szkoda ,ale jak czułaś ,że mogą Cię wykorzystać to dobrze zrobiłaś
    LIMONia
hi hi sukces parkietowy fakt zastanawiaam się co kłaść na parkiet bo siedzenie na nocniku to nam tez nie wychodzi.
o duzo soku zrobilaś ,galaretka z malnow jest dobra do polana lodów. Maja juz ok a ładnie Ci nabiła limo nie dziwie sie że maz uciekał;)
    Guga
no troche męczące jest to nocnikowanie bo czekam nawet z 20 minut siedzi mi na kolanach a miedzy nimi nocnik i wrazie czego jak leciało to widział:) ale teraz trzyma i dopiro jak go na parkiet dam to lu:) oj:)
O to przestało się Isi podobać robić do nicnika ,one sie chyba tym znudziły co:)
Co do płaczu ptych płacze z mojej winy jak mu zabraniam albo cos zabieram. I ostatnio coraz częściej zwłaszcza jak widzi laptopa ze jest wolny to paluchy pacha:) i nerw ze mu nie pozwoliłam. Zastanawiam sie nad tym jak to będzie dalej jak mu zabraniać .Jak ja odstawię cycka? bo jak mu mówie,że nie to zaczyna się denerwować.A taki prawdziwy płacz to jest za mezem jak chce do niego a on nie może to jest prawdziwy płacz:) za mna tak nie robi:)
oj az tak Isia zareagowała na opiekunke :( moze jej nie odpowiadał? albo że obca? az mi łzy naszły jak powiedziałas ze 2 tygodnie płaczu było mi tez by serce bolało ! ale tak nie bedzie Isia musi ją poznać .Niech sie goji raczka szybko ! ja mam problem z reką uczulenie na wode i to swędzi boli a co dopiero takie malęństwo. He he bliżniacy chyba podobni;)
    3nik
he he co ja znowu takiego napisałam?:) a zapomniałam Ci napisać jaka madrość życiowa jak by tak było to bym lepiej ustawiona była tzn. maz i zwłąszcza teściowa sikali by za mną a nie czuli do mnie nienawiść ;) a radzenie z dołami to fakt byłam w dole:) i wiem jak to szybko wciąga sama byłam zdziwiona :) od doła do doła i wrażliwi ludzie nawet nie wiedzą kiedy to sie stało. Zawsze się zastanawiałąm jak to działa i teraz wiem.
he he Antos to przynajmniej po sobie sprząta a ptych łapkami sobie chlapie:) urządza. u mnie to siuki nie jest po zdjęciu pieluchy potrafi nawet 20 czekac bez pieluchy az na parkiet posadzę to są siusiaki:)
    Mamaola
oj biudulko wyśpij sie jeszcze porzadnie, zostaw bałagan i odpoczywaj ile mozesz. CZy jutro sie spotkamy Natalia dzwoniła i jutro po 17 jest wolna. dzasz radę ? i nie stresuj się kochana tak bardzo jesteś zbyt wrażliwa ,a to nie jest dobre wiem cos o tym.
    Adria
mam nadzieje ,ze dzis sie lepiej czujesz :)

------------a maz wczoraj kupił WESOŁĄ FAJME MATESZA fajna sprawa za 4.90 zł tak sie zastanawiałam dlaczego takie tanie i gdzie tu podstęp i wiem niestety nastepny numer juz za 14 zł a nastepne po 24 zł:/ szkoda drogo bo ta farma duża .Ale najwazniejsze ptych zwariował jak zobaczył krowe i od wczoraj robi na krowe buuu zamiast muuu ale wiadomo o co chodzi.
ok spadam ptych nie spał jeszcze dzis ,1 drzema bedzie bo wstalismy o 09 :)

Odnośnik do komentarza

Hejka,
u nas brzydka - zimno-jesienna pogoda :(
W pracy nic się nie chce, koleżanki zza pleców nie ma więc lukam :)

guga widzę, że do pracy wracasz - jeszcze nie doczytałam co się stało Isi w rączkę, ale jak poparzona to współczuję :( Co do opiekunki - tylko CZAS pomoże. Musisz uzbroić się w cierpliwość i silną wolę. Ja już niedługo będę musiała Antka wozic do cioci przez 3 tyg (opiekunka wyjeźdza) i też będzie ciężko, bo Antek to darciuch numer 1, a cioci nie zna :(

annaz Antek to niezły biegacz. Kupilam w deichmanie - elephanten (tylko te kupuję w tym sklepie) -Antek super zadowolony.

adria a co się stało, że Ty taki smutny nastój masz? Zaraz doczytam

mamaola u nas też multumy pobudek ostatnim czasy i ciężki okres z mężyskiem - ech Ci faceci ;)
Ja filmików leosiowych w pracy nie widzę :(

natalia, mamaola Zosia zachęła chodzić jak miała 1 rok i 4 m-ce - więc spokojnie :)

Jeszcze spr poczytać ale lece pracować.

p.s. w czwartek Zosia do szkoły - ale mam stersa ;)

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

hej mamusie

buuu pogoda brzydka i nie wyglada zeby bylo lepiej;/
dzis bylismy w koszalinie w centrum handlowym;/zeby zabic czas a pozniej na basenie krytym,zosia cudnie zadowolona;)kocha wode;)

jutro jesli pogoda choc ciut sie poprawi chyba pojedziemy do darlowka,nie wiem jeszcze kiedy bedziemy wracac.pobyt mamy oplacony do piatlu i mam nadzieje ze damy rade;) jesli pogoda sie poprawi,bo strasznie szkoda mi czasu tutaj zeby szybciej wracac;/

calujemy cieplo

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)

Strasznie mi ostatnio zle, nie mam weny, humoru, ochoty do zycia, itd... No i zle mi bez Was...
Musialam napisac, z jednej strony nie chce Wam truc, ale przyznam, ze tesknie.

Dzisiaj pojawilo sie swiatelko w tunelu z Julcią. 3nik napisalas mi ostatnio czy dzwonilam do tej lekarki Ukrainki, ale ja szczerze mowiac dzwonilam tam raz, wszyscy byli na urlopie, a jak Ty mi przypomnialas to zadzwonilam zaraz dzis, dlugo rozmawialam z pielegniarką i mezem i jakos jestem napelniona po czesci optymizmem, okazalo sie, ze ta lekarka jest m.in. pediatrą. Pielegniarka nie umiala mi powiedziec, czy ta lekarka miala kogos juz z zanoszeniem, ale wytlumaczyla fachowo co i jak, no i ostatecznie umowila mnie na 13 wrzesnia. Jesli jak to gdzies czytalam to zanoszenie to sprawa komór, skurczow przepony, przeplywu tlenu, itp. to moze jest jakas szansa. To sie nie bierze tak samo z siebie przeciez. W kazdym badz razie czekam z niecierpliwoscia na wizyte.
Musialam dzis na Julcie bardzo uwazac, bo cos miala nerwy od po poludnia i chodzila jak Gapcio, o wszystko sie potykała. Teraz juz spi od jakiejs godzinki, zasnela sobie w lozeczku sama po 15 min.
Z pozytywnych wiadomosci to udalo mi sie Julcie nauczyc sama zasypiac tez w dzien, kłade sie z nią do naszego lozka, przytulam sie do niej i trwa to nieco dluzej, czasem nawet 20 min, ale Jula zasypia sama, mam wiec nadzieje, ze rozdzial pod tytulem: Nosimy do zaśnięcia, jest zakonczony.
A z negatywnych wiadomosci to troche mam kryzys ze zdrowiem. Kiedys mialam problemy z sercem i znow wrocilo :(( Kolatania itp. Wiem, ze za duzo stresu bylo we mnie bez odreagowania i sie odbilo na sercu. No i wiem, ze poki co to nie bedzie lepiej, bo kazde potkniecie Julci powoduje u mnie silny stres i kołatania. Nawet nie wybieram sie do lekarza, bo po co :( Musze jakos zyc.
Juz Wam nie marudze :(( bo nie chce, zebyscie przeze mnie mialy kiepskie humory.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

A i Julia ma swoje nowe ulubione zajecie. Rysowanie. Dostala od tatusia kredki i kartki i rysuje metoda nasladowania. Ja jej rysuje kreske i ona kreske, ja kółko, ona kólko, choc bardzo nieporadne i kolka nie przypomina hehe to sie stara. Ja zmieniam kredke, ona zmienia, itd... Dzis malowalysmy 45 min. Szok.

mamaola jejku Kochana teraz to ja Ciebie tulam mocno, powiedz mezowi, zeby choc jedna noc przespal z Leo, a Ty sie porzadnie wyspij. Tak nie mozna na dluzsza mete. Przeciez organizm potrzebuje tez snu. Musisz dbac o siebie ze wzgledu na i siebie i Leosia.

3nik dziekuje :* Cos dzis te smsy szwankowaly. Jak tam imprezka ?? Udalo sie wszystko ?

filipka wlasnie mialam pytac jak tam Zosia ?? A chetnie idzie do szkoly czy raczej sie boi ?? Pewnie bedzie tesknic za przedszkolem :)

aśku no wiesz ?? Do 9.30 spac ?? Ale Wam fajnie, my o 9.30 to juz mamy pierwsza drzemke. O szybko mezowi urlop zlecial. Szkoda no nie ?? Razem fajniej w domu. Moj maz dostal dodatkowe zajecie i narazie bedzie mial zajete soboty, nie bedzie go w domu od rana do poznego wieczora, fajnie, bo bedzie dodatkowa niemala kasa, ale ta Jego nieobecnosc. Julcia teskni za nim, juz nie mowiac o mnie :((

LiMonia oj wspolczuje oka podbitego, zabawnie to musialo wygladac, a mąż niczemu nie winien musial chodzic przed Wami hehe Oj Majeczka tez upadek zaliczyla. Utul ją mocno, mimo, ze juz pewnie zapomniala o bolu.

guga jak tam u Was dzis ?? Bo wiesz ja przezywam Twoje pojscie do pracy razem z Tobą, wiem, ze pewnie serduszko Ci pęka, ja z calych sil wierze, ze Isia polubi swoją opiekunke. Zdjecia cudne, pogratuluj mezowi. Isia kituchy ma superowe :))) Ale jest podobna do Ciebie :)

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Limonia słodki ten buziak na dzień dobry:-)dobrze, że z oczkiem wszystko dobrze i tylko w kąciku jest czerwone. Współczuje tej przeprawy z limem nad morzem, wiem że nie powinnam ale tak mnie ta cała sytuacja rozbawiła, mąż idący przodem i wzrok gapiów, wyobraziłam to sobie , humor mi poprawiło, tylko Ciebie mi szkoda

3Nik chyba coś przeoczyłam, staram się czytać uważnie ale nie bardzo wiem jakie przygotowania:-(gapa ze mnie. Impreza? Może uda się na zewnątrz i kuzyni sobie pobiegają, u nas z tym katarem jest tak, że kiedyś byłam u siostry i był jej szwagierki synek 2letni z katarem i Angelika nie złapała a bawili się razem, a od mojego szwagra co spotka się z kuzynką też 2letnią i jak ta Natalka ma katar to Angelika zawsze złapie a już chyba 2 razy nam się tak zdarzyło, nie ma reguły, tylko szkoda Antosia jakby miał się z katarem męczyć

Mamaola tulam Cię mocno, trzymaj się Kochana, życzę Ci żebyś mogła "jakoś" się zregenerować, bo nie można tak żyć, pamiętasz jak pisałyśmy że szczęśliwa i wypoczęta mama to i szczęśliwe dziecko, może jest jakaś szansa, żebyś mogła odpocząć?

Aśku oj płochliwe te nasze maleństwa, ja też czasem krzyknę jak Isia mnie zadrapie mocno, albo ostatnio palec do nosa mi wsadziła z takim rozpędem, że myślałam że się wykrwawię:-) i też był płacz, a krzyk mój wcale głośny nie był, zwykłe ała tyle, że głośniej. Ja lubię czasem jak Isia bawi się w ciszy, a ja coś do niej powiem i ona jak taka sarenka zrywa się na równe nogi biegnie do mnie, wczepia się tymi swoimi rączkami jak miś koala i przytula główkę, to znaczy że się wystraszyła a mi takie słodkie się to wydaje. Bliźniacy podobni, ale tak z 10 lat temu byli identyczni i moje początki z mężem były takie że ich niestety nie rozpoznawałam, i najpierw nauczyłam się ich odróżniać po butach bo mój mąż chodził w czarnych a szwagier w brązowych a po kilku dniach już zaczęło mi świtać który to który:-)

Filipka no tak, Ty już przeszłaś opiekunki i rozstanie z Antkiem i teraz jeszcze ta ciocia, jak narodziła się Iśka, to podeszła do mnie szwagierka i mówi tak " ja Ci Aguś za wiele życzyć nie będę, tylko dużo cierpliwości a wtedy wszystko się da" i jak dla mnie to cała prawda, cierpliwość jest najważniejsza i cały czas staram się skądś ją brać;-)
A może przesadzić tą koleżankę dalej, niech za plecami nie siada i wtedy będziesz częściej z nami:Oczko:

Agatcha z ciekawości weszłam na pogodę w Koszalinie i mają być przelotne opady do soboty:-( to lato nie zachwyca pogodą

Adria cieszę się bardzo, że jest szansa i będziecie mieli wizytę u specjalisty, może jest szansa żeby Julcia się tak nie zanosiła, nawet sobie wyobrazić nie mogę jak musisz to przeżywać:-( tak mi przykro, i do tego Twoje problemy ze zdrowiem, ale tu ode mnie duży kopniak, jak po co lekarz, DLA JULCI!!!!!!!!!!!!!! Kochana dla Julci nie tyko jest ważne jej zdrowie, ale zdrowie mamy i taty to podstawa dla dziecka, to Ty ją chronisz, kochasz i opiekujesz, uczysz, wychowujesz, wspierasz, więc nie pisz nam tu takich rzeczy, aż trzy razy czytałam posta bo nie wierzyłam, że to nasza Adria pisze. Marsz do lekarza, nie znam się na problemach z sercem i nie wiem jak się leczy taką przypadłość, ale trzeba działać, tak jak i z Juleczką, ja wiem że największym lekarstwem dla Twojego zdrowia będzie bezpieczeństwo Julii i jak zanoszenie ustąpi, ale musisz wcześniej coś z tym zrobić.

U Angeliki rana się goi, ale bąble pękły i trochę strasznie to wygląda, i dziś pierwszy raz bardzo płakała przy zmianie opatrunku, swędziało ją i bolało, tak mi jej szkoda, takie bezbronne dzieci w niczym nie zawiniły i nie rozumieją dlaczego muszą tak cierpieć.

Kolejny dzień z opiekunką był taki, że jak tylko Angelika ją zobaczyła w drzwiach to płacz był taki, że nie mogłam jej opanować nie pomagało dosłownie nic, postanowiłyśmy więc zmienić otoczenie i iść na spacer, i tam dałam buzi Angelice (bo była spokojniejsza) i poszłam w swoją stronę, i nie wiem jak to się stało ale jak po dwóch godzinach wróciłam do domu Iśka zawiesiła mi się na szyi i nie chciała puścić ale jak opiekunka chciała iść do domu to Angelika wyciągała do niej rączkę wołała nie nie i płakała żeby nie szła, no jakaś czarodziejka z tej opiekunki.Były na spacerku, goniły się, były oglądać kaczuszki i na placu zabaw, Isia wróciła do domu z kwiatkami, żołędziami, i dużo spacerowały za rączkę nie tylko wózek, i chyba w ten sposób "babcia Zosia" została pełną parą przyjęta do rodziny, nie wiem jak będą wyglądały tak kolejne dni to ja będę szczęśliwa. Ja mamusie powiem Wam szczerze, że nie do końca mi się ta opiekunka podobała, nie wiem dlaczego może temu że taka gaduła o wszystkim lubi pogadać, no nie wiem cosik mi tam nie pasowało, ale przekonały mnie dwie rzeczy to że ta pani większość swojego życia opiekuje się dziećmi i najważniejsze, że na pierwszym spotkaniu Angelika była nią oczarowana i zapomniała nawet, że mama jest obok więc cały czas mam nadzieję, że będzie dobrze:Oczko:

Poczekam na męża i idę spać bo zakręcony dzień miałam, a jutro powtórka z "rozrywki"
papa

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Leo dziś prawdziwy aniołek. Wesolutki, wszystko go cieszyło :) Aż szkoda go było kłaść spać.
Poza tym chodzi już ładnie za jedną rączkę i fajnie można z nim spacerować.

adria - Bidulko ty nasza! Mam nadzieję, ze wizyta u tej Ukrainki dużo da i będziesz spokojniejsza. A póki co to może melise chociaż pij? Może choć troszkę Cię wyciszy?
Oj z tymi nocami to nie takie proste, bo Leoś dużo mleczka w nocy pije i bardzo by płakał mężowi. A ja póki starczy sił nie chcę go narażać na taki stres. Ich obojga, bo męzowi też by było ciężko z takim płaczącym maluchem. Nie mówiąc już o tym, ze nie wyobrażam sobie spać jak on by płakał :(
Juleczka lubi takie zabawy w powtarzanie :) Dla Leona rysowanie to nuda, woli rozrzucać kredki po całej podłodze, ewentualnie je gryźć... Choć już jedno "dzieło sztuki" mamy :)
Gratulacje z zasypianiem :) To duża ulga dla rąk i pleców no i piękna samodzielność.

agatcha - współczuję i mam nadzieję, że pogoda się poprawi.

filipka - u nas też dziś tylko 14 stopni było :/ Zosieńka mądra dziewczynka to sobie na pewno w szkole poradzi. Cieszę się, ze zaglądasz :) A chodzeniem Leona wcale się nie martwię, tylko wkurzają czasem komentarze "życzliwych"...

aśku - przyjadę, ale ja mam w środe jogę, to wpadnę tylko na chwilkę (max 1,5h).

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

u nas imprezka roczkowa zaległa była :)) i było fajnie. najpierw na 16.00 w domu słodkie: tort krecik, moja sypana szarlotka, żeby Antoś mógł coś zjeść ( ale niestety była wpółsurowa i nie zjadł za dużo, zawsze się udawała..), placek i torcik serowy, galaretki i arbuz ( i tu Antoś wcinał aż miło. oprócz nieszczęsnej szarlotki wszystko kupne;) ale pyszne:) o 18.00 msza, pięknie ksiąz rozszerzył intencję, a drugi, taki starszy dziadzio-profesor złożył z ołtarza życzenia dla "małego absztyfikanta" i cały czas się do niego śmiał:) Antoś grzeczniutki, potem biegał sprintem i patrzył na obraz Pana Jezusa i pokazując paluszkiem mówił "Pan_Jeeeeee", on tak mówi na krzyż lub wizerunki Jezusa;) teść przyjechał na samą mszę i potem się zmył, odmawiając zaproszenia, mówiąc, że on nie pasuje do tego obrazka, szkoda komentować. za to reszta gości dopisała, nie wiedziałam gdzie jest mój synek, co chwila z kimś innym latał:)) potem kolacyjka miało byc foundue i raclette ale było tylko raclette, wszyscy się objedli i fajna zabawa:)) teraz już śpi słoneczko:) z wróżby wziął pieniądz, potem kieliszek, potem książkę mówiąc bukie - on tak mówi na książki i na końcu różaniec, czyli zupełnie inaczej niż na roczku prawdziwym;)

było bardzo miło, mój skarb był zadowolony i taki dumny, wiedział, że to jego dzień:))

Odnośnik do komentarza

Przekazuję wiadomość od annaz:

"Nie wiem kiedy pojawię się na forum, moja siostra urodziła 4 dni temu synka. Dziś okazało się, ze w główce ma 5 torbieli. Jestesmy załamani. Napisz prosze do dziewczyn czy któras może polecić lekarza z Centrum Zdrowia Dziecka. Z góry dziękuję. Płaczemy z nimi, tak czekali na synka."

guga - biedulka Isia... Właśnie najgorsze jest to, ze taki maluch nie rozumie dlaczego boli :( Mam nadzieję, ze rączka się szybciutko zagoi.
Super, że drugi dzien z opiekunką okazał się pełen sukcesów. A wiesz? Gaduły są dobre dla dzieciaczków :) Bo do nich też dużo gadają, a dzieci to uwielbiają :)

I muszę się Wam przyznać... Daję od wczoraj Leo melisę do picia. To łagodne zioło i doczytałam, ze pomaga maluchom podczas ząbkowania lepiej spać. Co do snu to nie zauważyłam poprawy, ale i wczorajsze i dzisiejsze popołudnie było takie przyjemne. Może to zbieg okoliczności, ale Leoś taki był radosny. Dawno go takim nie widziałam :)

3nik - super, że imprezka się udała :) A Antoś przemyślał sobie w międzyczasie i stwierdził, ze kasa się jednak przyda ;))) I taki towarzyski dzis był, no proszę :) A co to raclette?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

mamaola czytałam Twój post przed południem i tak mi było Cię żal, ale cieszę się, że dziś Leoś był taki spokojniutki, należało Ci się, a poukładać w rodzince wszystko trzeba, bo się zamęczysz.. ja tez mam czasem takie dni, że jak mąż wróci z pracy orientuję się, że jestem głodna i nie mam mu co dać jeść..mam nadzieję, że znajdziesz jeszcze dużo sił, szczególnie w kontekście drugiego dzidziu

adria cieszę się nawet nie wiesz jak,że Ci trochę lepiej, a to serce to nie jakaś nerwica, bo ja miałam takie nerwicowe objawy..no i fajnie, że nas nie masz dosyć, bo ja pomyślałam, że od nas też chcesz odpocząć. kochana, wierzę w Ukrainkę!! może i Tobie na serce pomoże. a nasze mamine serduszka muszą dużo pomieścić: chwile tak słodkie jak marcepan, kiedy jesteś pod niebem i te, kiedy czujesz się przygnieciona i nie masz sił wstać. ale wstajesz, bo jest KTOŚ, kto Cie potrzebuje, wtedy gdy jest szczęśliwy i tym bardziej w chwilach trwogi, i tylko TY tak naprawdę, tak do końca jesteś 100% dla dziecka, tylko mamine serce wie wszystko, bo to jego rytm był muzyką dla małych uszek przez 9 miesięcy:*

aśku a co to za farma? ja nie wiem, co Ty piszesz, że tak na mnie działa, ale po prostu czuję masę ciepła z każdego zakręconego postu:))))))

guga Isia się nacierpiała:(( oby się szybko zagoiło.. no i brawa dla opiekunki, wspanale, że tak szybko podłapały kontakt i że Ty ze spokojem ( w miarę) wrócisz do pracy, jestem też z Tobą myśłami w tych chwilach i z Iśką!!!

Odnośnik do komentarza

mamaola podpowiedziałaś mi z meliską, spróbuję! i nie masz się do czego przyznawać, przecież fajnie, że próbujesz pomóc wyciszyć się dziecku w naturalny sposób, a jak mocny wywar robisz?

filipka znów zajrzałaś, fajnie:) powodzenia dla Zosi w szkole i dla Antka z ciocią, na pewno się dograją;)

agatcha to tylko życzymy POGODY!!!!!!

Odnośnik do komentarza

Mamaola tak się cieszę, że Leoś taki pogodny, to i Ty możesz się troszkę zrelaksować. Wiesz a propos tej melisy, tak mi się teraz skojarzyło bo moja siostra ma synka 6miesięcy i taki płaczący jest, ciężko mu spać jak to ona określa "nadpobudliwy" pojechała do lekarza i ten kazał jej ograniczyć mleko a więcej ma zjadać stałych pokarmów bo niby mleko dostarcza dzieciom dużo energii, której później nie mają jak wykorzystać i ta nadpobudliwość może być przez to, ja pierwszy raz słyszę taką teorię i wydaje mi się trochę dziwna, no ale siostra stara się stosować te rady więc zobaczymy czy będzie poprawa. To może melisa rzeczywiście troszkę Leosiowi pomaga, wiesz ja jutro chyba Isi też zaparzę, raz na jakiś czas nie zaszkodzi a ona ma tyle przeżyć teraz z tą rączką

3NIk no kojarzę już teraz, skleroza po prostu. Cieszę się, że impreza udana i Antoś taki zadowolony bawił się cały czas, i nawet znikał mamusi z oczu bawiąc się z innymi, zuch chłopaczek a najważniejsze, że szczęśliwy.

Sms od naszej Ani mnie zasmucił, i ciężko mi w takiej sytuacji napisać coś sensownego po prostu mam pustkę w głowie, nie potrafię pojąć dlaczego....takie maleńkie dzieciątko. Nie orientuje się w tych sprawach, ale wiem że torbiele też się wchłaniają i jest dobrze, tylko że te maleństwa prze tyle złego muszą przejść i do tego rodzice i rodzina, jej aż mi łzy w oczach stanęły, a miałam być silna.....

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

zosia spi,maz piecze kielbache wiec troszke popisze choc ciutke;)

adria bardzo mi przykro ze to zanoszenie nadal wam towarzyszy;/nie umiem sobie wyobrazic co czujesz w takich sytuacjach, wiem tylko ze dzielnie dajecie sobie z tym rade!!!!!! najwazniejsze ze potrafisz sie opanowac. mam nadzieje ze twoje samopoczucie szybko sie poprawi;)

mamaola ja czytalam ze melisa nie szkodzi wiec czemu nie sprobowac.ty tez przechodzisz bardzo ciezkie chwile teraz wiec musisz probowac wszystkiego bo naprawde jest ciezko.
ja mieszkam z tesciowa i ona tak duzo pomaga, swiadomosc tego ze jest ktos juz duzo daje. coprawda jak wracam po pracy do domu zosia wisza sie na mnie i tak jest do powrotu meza;) ale zawsze mam pomoc, nie jestem sama w domu z obiadem?(ktory zawsze jest), sprzataniem etc ale mam nadzieje ze szybko Leos poprawi sie;)))) a jesli to taki typ to poprsotu bedziesz miec cudownego wrazliwego synka;) kochajacego i szanujacego mamusie za wszystko co dla niegpo robi;))

3nik no to super ze roczek udany;) ale ciekawe mialas menu co to bylo to r...?bo nawet nie potrafie powtorzyc;)

guga ukochaj Isie swoja.alez ona musi cierpiec a i wy do tego;/ mam nadzieje ze raczka szybko sie zagoi. i brawo dla opiekunki, wszystkie Zoski sa fajne wiec najawzniejsze ze Isia czuje sie z nia bezpiecznie a i mamusia spokoja;)

filipko fajnie ze piszesz;) a pokazesz nam dziciorki swoje;)

dziewczyny widze ze u was ciezko ostatnio;/tak mi przykro ze macie takie problemy,ze zdrowiem i samopoczuciem;( mam nadzieje ze to wszystko to wina zblizajacej sie jesieni i szybko minie.

ja ostatnio mam kiepski okres, mam a raczej mialam wspanialam przyjaciolke ktora ostatnio zmienila sie nie do poznania i tak mi ztym zle,bo kontakt mamy juz taki zly.wiec teraz licze na was i przykro mi czytac ze zle sie dzieje;/

a u nas jak pisalam - zimno.ale gdyby nie to ze szkoda mi zosi bo nie moze pokapac sie w morzu i ze wydaje mi sie ze marnie na spacerach nie jest zle;)
powietrze cudownie zdrowe, ja kocham morze zawsze nawet jak pada tylko z dzieckiem to juz czlowiek chce dla niego jaknajlpeiej;)
do tego zosia cieszy sie ze ma mame i tatusia razem, czujemy sie tak fajnie - rodzinnie;)
szkoda tylko ze po uropie ja i maz wroce do pracy a zosia zostanie tylko z babcia,bo znow sie "rozpuscila:wiec bedzie ciezko ja "ustawic;))))

ale powiedzcie mi czy to mozliwe bo mi sie wydaje ze zosia jest tu bardzo zmeczona;/ ze meczy ja ten wyjazd-czy wasze dzieci tez tak mialy?

ja bym chciala tylko 1 dzien pogody,nie musi byc gorace-wystraczy aby nie padalo i nie wialo;))) czy tak duzo mi trzeba?;))) mam nadzieje ze zoska jeszcze pobrodzi w Baltyku;))

dobra lece do meza, trzymajcie sie kochane mamusie;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

zmartwiłam się tym razem ja.. bo Antos miał dziś zaczerwieniony pępuszek i w środku trochę takiego białego, jakby taki nalot.. i się naczytałam w necie, że to może być jakaś infekcja, niebezpieczna, kurczę..muszę, jak się obudzi mu tam spojrzeć, martwię się, znów pewnie do lekarza trzeba iść, echh.. a cały rok było tak pięknie zero lekarza:( co z tymi moimi przeciwciałami, czyżby mniej działały;)?

Odnośnik do komentarza

Witajcie

U nas noc fajna, Julka krecila sie na lozku od 6, a w efekcie wstala o 7.10, no i zaspalismy i wszystko w biegu.

3nik kurcze nie mam pojecia co u Antosia moglo sie zrobic. Najlepiej to skonsultowac z lekarzem, bo pępek to dosc nieciekawe miejsce. Ciesze sie, ze roczek udany. Ze wszystko bylo tak jak zaplanowalas. A Antos coz ?? Potrzebowal kontaktu z innymi i dobrze mu bylo hehe Super, ciesze sie. A ja nie potrzebowalam od Was odpoczac, tylko nie chcialam Wam smecic jak to mi zle :( CUDOWNE TO CO NAPISALAS. DZIEKUJE !!!!!!!!!!!

LiMonia a ja tak sobie pomyslalam, jak napisalas, ze u Was nie ma zajec dla takich Maluszkow, ze mozesz zadzwonic do jakiegos Klubu Malucha i zapytac czy nie maja tego w swojej ofercie, bo ja tak zrobilam i okazalo sie, ze na stronie internetowej nie ma takich zajec, a w rzeczywistosci sa, wiec moze sprobuj. Na naszym rynbku jest to dosc nowe - nowosc Klubow Malucha, ale juz powoli rosnie zainteresowanie. Super zdjecie na awatarku. Slodkie.

mamaola a wiesz, ze nie pomyslalam o melisie. Maz mi dzis kupi to sie wycisze moze za jej pomoca. Fajnie, ze podajesz Leosiowi, moze dzieki te,mu bedzie spokojniejszy. A zawsze to jet "lek" ziolowy, wiec nie zaszkodzi, a moze pomoc. Ciesze sie, ze Leosiowi dopisywal humorek, to cudowne wiesci.

guga kamien z serca, bo ja jak Ci pisalam bardzo przezywam Isię i opiekunke, super, ze znalazly nic porozumienia. A ze gadula to dobrze, Isia bedzie lapac slowka i pewnie bedzie szybciutko mowic, moim zdaniem to tylko na plus. Julka tez zawsze z dworu przychodzi z jarzebina, szyszkami, no i niezliczona iloscia kamyczkow.

agatcha ja Ci zycze pogody, pogody i jeszcze raz pogody, tak jak chcesz,. nawet jednego dnia upalu, niech sie Zosia nacieszy morzem, wiaterkiem, falami, tym co uwielbia. Odpoczywajcie.
U nas wczoraj 21 stopni, ale jakos zimno :(( Dzis rano tylko 9 na dworze :((

Jejciu, az mi sie slabo zrobilo jak przeczytalam wiadomosc od AnnyZ. Straszne, takie Malenstwo. Mamaola napisz jej, ze myslami jestesmy z nimi. Co prawda nie znam nikogo w Centrum, ale tak pomyslalam, ze moze realne ?

Milego dnia

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Witam!!
Dawno mnie nie było
Nad morzem było SUPER !! Pogoda dopisała, Miki nawet kataru nie miał, przesypiał od 19 do 6.20 bez pobudek. Grzeczny jak nie moje dziecko!! Teraz jest gorzej, wróciliśmy do domu i mały szkodnik znowu się z niego zrobił. Plazą była pusta, więc ganiał po piachu ile chciał, samopas, tylko do morza wchodził z tatusiem za rączkę, ale nie bał się nic a nic! W wodzie po szyje łaził:) Przez kilka dni morze było spokojne jak tafla lustra :)

a oto kilka fotek:)

http://mikolaj-jerzy.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb1g6nwf2d6.png

Odnośnik do komentarza

Hejka,

guga super z opiekunką. Będzie dobrze - tylko dużo wiary w Isię, w pania Zosię i Twoje serducho ;)
Łapki mi szkoda :(
Koleżanka siedzi bokiem-tylem, ale głowę może odwrócić.

adria dbaj o siebei - wiem, że martwisz się Julcią ale Twoje serce jest też ważne! Trzymam kciuki aby ta lekarka Wam coś pomogła, doradziła

mamaola oj, jak ja lubię takie dni gdy Antek jest spokojny, wesoły - ech. U nas ostatnio cięęęężkie dni i noce.
A "życzliwych" na na księżyc trzeba wysłać - oj ile ja się nasłuchałam przy Zosi, przy Antku wiecznie słyszę że przasadzam z tym jego płaczem i niespanie - dopiero super lekarka mnie wysłuchała i nie skrytykowała moich utyskiwań.

ananz ja też słyszałam, ze takie torbiele sie potrafią wchłaniać, więc liczę że będzie dobrze!!!

Zosia zwarta i gotowa do szkoły! Tylko ja nic nie mam gotowe - dziś i jutro będę podpisywać jej przybory bo na piątek mamy wielką pakę rzeczy do zaniesienia. Nawet plecak z metkami stoi :(
Jeteśmy w takim niedoczasie, że dziś nie było chleba i masła na śniadanie :(

agatcha oj nie macie szczęścia do pogody :(

Co do zdjęć dzieci kiedyś będą ;) Nawet nie przejżałam tych z sobotniego pobytu nad morzem. Jutro zrobię Zosi jak będzie gotowa na rozpoczęcie roku szkolnego i może, może.... wkleję ;)

3nik odkaź pępuszek - spitytus, oscinosept. Powodzenia

Wracam do pracy. Miłego dnia

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

U nas noc w miarę znośna, choć pobudek sporo.
Byliśmy już na zakupach, teraz Leo śmiga z dziadkiem, a ja zabieram się za sprzątanie.

filipka
- ja na szczęście się nie przejmuję zbytnio opinią innych :) Tylko wkurzam się jak w ich oczach coś z Leo jest nie tak. Ale i tak najważniejsze, ze ja wiem że tak nie jest.
Na zdjęcia czekamy cierpliwie. Bardzo bym chciała zobaczyć też Antosia, jak urósł.

rudzia - śliczne zdjęcia, widać, że Mikołaj w swoim żywiole :) I super, ze pogoda Wam sie udała. No tak, dużo ruchu i świeżego powietrza dobrze robią na sen :) Leo na wakacjach też dużo lepiej sypiał :)

adria - mi melisa pomagała w ciąży :) A też wcześniej o niej nie pomyślałam :)

3nik - daj znać co powiedział lekarz. Mam nadzieję, ze to nic poważnego? Może mu się tam wilgoć zbiera i sie jakieś drożdże wprowadziły? Oby odkażanie wystarczyło.
A melisę robię wg. przepisu na opakowaniu.

agatcha - wiesz, zmiana klimatu, dużo powietrza, atrakcji i ruchu - to wszystko jest dla dziecka - choć przyjemne - to i męczące. Ale moim zdaniem nie ma się co przejmować, po prostu więcej pośpi :) I na pewno jej to dobrze zrobi.
Współczuję sytuacji z przyjaciółką. Czasem tak jest, ze w pewnym momencie drogi bliskich sobie osób nagle się rozchodzą... Choć to bardzo przykre.

guga - nie wiem o co chodzi z tym mlekiem. A chodziło o mm czy kobiece? Bo Leoś po ssaniu jest właśnie spokojniejszy... Ma więcej energii, to normalne po jakimkolwiek posiłku, ale też więcej radości. I mleczko jest najlepszym lekarstwem na guzy i siniaki :)

Lecę sprzątać dopóki nie ma małego rozrabiaki.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...