Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

dziewczyny:))

byliśmy dziś na działce u koleżanki, 10 minut pieszo od mojego domu;) super:) Antos bawił się wielką wywrotką i rzucał łaskawie okiem na jej 6 miesięcznego stacjonarnego dzidziusia:) miał zajęcie, biegał boso po trawce i był szczęśliwy, potem miałam mieć lekcję, przyjechała moja mama i Antek po pierwszej euforii na nią zaczął się mnie czepiać, wiedząc, że babcia=brak mamy, ale odwołano lekcje i zostałam, więc mu się upiekło:)))

teraz śpi, apotem idziemy do drugiej koleżanki, która ma córkę rówieśnicę naszych bąbli:)

adria ale fajne zajęcia, i ta cena:)) u nas tez dziś był basenik:)) a na razie to wspólniczki na miejscu potrzebuje, ale jak będzie wirtualna potrzebna, to trzymam Cię za słowo:)a.. dawno żadnych filmików z Juleczką nie widziałam!

mamaola bardzo mi przykro, że nie udało się z dzidziusiem. wiem, jak Ci źle. a może organizm mówi: nie jestem gotowy, w końcu jesteś przemęczona przez te nieprzespane nocki..może jeszcze nie czas. choć oczywiście życzę tu i teraz!!!
powiem Ci , że ja już trochę wątpię w zęby w naszym przypadku, albo to się jakoś wycisza i potem znów, bo teraz np. mamy w miarę spokój, a żadne nie wyszły.. ale za to mamy awanturki o inne rzeczy;) i te ataki płaczo-kaszlu..u nas też..ech, może taki wiek nadmiernej ekspresji..?

filipka mój Antek odkrył dziś przyjemność z chodzenia ze "szmatą" na głowie;) mam nadzieję, że nie dojdzie do takiej perfekcji jak Twój i nie będzie walił głową wszędzie, choć on lubi to robić, jak jest zły, sfrustrowany to idzie plącząc i albo się gdzieś rzuci albo jak na rękach to się tak wygina, odchyla, chcąc walić głową w moją klatkę piersiową:( ale reszta zabaw jest taka sama, tylko że ja mu pozwalam np. płyty wyciągać z pudełka, bo czasem muszę mieć chwilę, a to go zajmuje..

agatchamiłej podroży, dużo słońca, wspaniałego odpoczynku i wpadnijcie w drodze powrotnej!

Odnośnik do komentarza

... u nas dzisiaj skwarrrr... aż się nie da wytrzymać :hot:
Uciekliśmy z poddasza na parter,bo u nas 30st w pokoju :( Ale za to zabraliśmy Majeczkę na podwórko i wlaliśmy jej wodę do baseniku,więc przynajmniej ona mogła się ochłodzić i miała przy tym frajdę :) Teraz śpi już 2 raz a jak wstanie to jedziemy na działkę do teściów na grillowanego pstrąga :) - takie zakończenie wakacji ;/ Ma przyjechać też kuzyn Mai o 2 mies młodszy,więc będzie wesoło.
U mnie z gardłem chyba poprawa,tylko głowa dalej boli ;/ i dziś po południu miałam straszny skurcz w podbrzuszu,aż się ruszyć nie mogłam,po nospie przeszło-na szczęście!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

3nik O to miły dzień i cieszę się że Antoś wesolutki,bo i mamusia przy tym wypoczywa!! Kurcze szkoda,że Poznań tak daleko,na pewno byśmy się dogadały ;]

Agatcha Cudne zdjęcia!! A Zosieńka w błotku powalająca!!!

Anazz Popieram zdanie 3nik Niełatwo jest zajmować się domem,dzieckiem i do tego mieć czas dla siebie. Mąż powinien wspierać żonę i pomagać jej,być może twój mąz potrzebuje troszkę czasu by to zrozumieć. Nie poddawaj się,rozmawiajcie ze sobą dużo,nie dopuście do nieporozumień! Trzymam za Was kciuki!!

Maja wstała,cdn ;]

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

mamaola - współczuję @... ja do tej pory nie wiem czy już jestem 'po' pierwszej czy nie... dowiem się za miesiąc - jak przylezie to znaczy ze juz wrocilo, jak nie to bedzie oznaczac ze to najprawdopodobniej nerki...
3nik - a jak u Cieibe z odzyskiwaniem owulacji?

Magda coraz więcej rozumie... podaj bidon [ona na bidon mowi 'biiibi'] - mamy taki ze słomką...
mężowi podała ze stołu dokumenty i portfel jak jeszcze prosil o telefon odwracała się i mówila 'nie' - przekora mała :D
tak pzoa tym to juz wszedzie i ze wszystkiego włazi i złazi... jak chce wejsc gdzies wyzej potrafi znalezc droge jak sie tam dostac - np na stol to wie ze trzeba najpierw na kanape a pozniej na stol...
jak sie przewroci ale wiem ze nic sie nei stalo to mowie 'chodz mama przytuli' a ta wstaje i idzie do mnie zebym przytulila...
jak pytam gdzie jest tata leci do przedpokoju do drzwi wejsciowych
a do słuchawki mówi 'halo lalo'

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

ufff

spakowana;) ehh zawsze tak wychodzi ze ruszamy wczesniej;)tyle ze poki zosi nie bylo nie martwilam sie tym jakos;)choc wychodze z zalozenia ze jak czegos nie wezme to kupie;)
zosia spi od 18, mysle ze kolo 24,1 obudzi sie na jedzenie i wtedy ruszymy.moja mama z rodzenstwem jada o 22 pociagiem,noi na szczescie udalo sie przebulowac bilety i domek od jutra zamowic;))

odezwe sie na miejscu bo bierzzemy komputer.

a teraz lece sie kapac i czekac na wyjazd;))

caluje was cieplo

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Nie wiem, czy to ten upał, czy coś innego, ale usypiałam Leo 50 minut... A zmęczony był bardzo - nie spał od 14:20. Nie dałam rady ani piersią, ani noszeniem i śpiewaniem - dopiero jak się z nim położyłam na moim łóżku, to się jeszcze ze 20 minut kręcił i w końcu zasnął. Na szczęście nie płakał, taki spokojniutki był, widać, ze zmęczony.

Mamy dziś kilka "nowości" - Leo pierwszy raz powtórzył po mnie "nie, nie, nie" :) Bardziej to było ne, ale sens zostaje ten sam. Tylko tak się zastanawiam, czy na pewno wiedział o co chodzi? No i na dworze raczkował sobie przede mną, wstał po czym obrócił się i zrobił do mnie kilka kroczków :)

agatcha - jeszcze raz bezpiecznej podróży i świetnej zabawy!!!

realne - u nas to samo :) Dziś na przykład mówię - włóż rączkę do rękawa - a Leo bez problemu :) Albo "chodź ze mną do łazienki". A do telefonu też mówi alo, alo :) (przy okazji też do niektórych pilotów i do niani). A i "chodź do mamy to Cie przytulę" też działa :)

he, he - ja też dzis z basenikiem :) Nalałam małemu wody na balkonie :) W sumie idealny dzień nad jezioro, ale w taki upał nie dałabym rady z @ sama z Leo.

3nik - super, że dziś tyle atrakcji :)
U nas to na pewno skok - mały uczy się chodzić, a zęby idą i swoje czasem robią. Jeszcze dwie czwórki mu zostały i mam nadzieję, ze na chwilę chociaż będzie spokój. Jedna już jest mocno spuchnięta, w drugiej dopiero widać ząbek po dziąsłem.

filipka
- mąż jedzie na półtora tygodnia, ale akurat w te "kluczowe" dni... A że trzeba wyluzować to wiem :) Gorzej z wykonaniem ;)
A przy Leo owszem, wszystko robię sama z reguły. Mąż się nim zjmuje w wieczory kiedy mam jogę. Nawet nie wiem, kiedy się tak porobiło. Mąz na początku kąpał czasem, były takie chwile, ze tylko on. Nigdy nie karmił i nie usypiał, bo Leo na cycu zawsze zasypiał. A teraz jest tak, ze jak mąż nawet chciałby mnie wyręczyć, to się nie da, bo Leo robi histerie. Tak sobie zakodował, ze jak tatuś się nim zajmuje, to znaczy, ze mama znika, ze nie daje się uspokoić :( Wystarczy, że mąż przyjdzie do łazienki jak kąpię małego, albo do pokoiku jak go przebieram, a juz jest straszny płacz :( A w nocy też tylko ja, bo Leo jeszcze cycusiowy... Mógłby popołudniami się nim zająć, na spacer pójść, wtedy Leo nie płacze, ale mąż jest wtedy "zmęczony po pracy" i musi sobie poleżeć, podrzemać, poczytać...

Wgrywam filmiki z wczoraj, to się niedługo pochwalę.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

mamaola - u nas mowila halo.. albo halo halo... ale maz czasem jak wydaje sie mu ze nie slucham lub chce zwrocic komus uwage to mowi halo lalo i Magda podłapala..
ps od jakiegoś czasu magda grzebie sobie w pepku - zwlaszcza przed sikaniem - podciaga bluzke i wklada tam palec - jak sie ja zapyta 'co to?' to mowi 'pe pek'
i dziś zaczela sie koncentrowac na sobie - przed siku - mowi jej zeby przyniosla nocnik - stal przed wc - to poszla, przyniosla nocnik i mowi 'siii' - posadzilam i zrobila siku :)

a co do tego klubu malucha to mnie pozytywnie zaskoczyli ze beda tez starali sie uzywac nocnika - bo znajomej [w lodzi] powiedzieli ze nie nocnikuja - dziecko latało w pieluszce... nawet jak sie zsikalo to latalo dopoki nie zaczelo plakac i domagac sie przewiniecia efekt poszla jak miala skonczony rok, tez juz ladnie robilana nocnik - bo nocnikowana byla od 4mies [nhn] i wszystko w krpotkim czasie pozapominala i po kilku mies w takim klubie musieli wszystko zaczynac od poczatku.

swoja droga gdzie tu logika - w zlobkach/niektorzych klubach malucha nie chca uczyc korzystania z nocnika - nawet dzieci starszych - 2latki, a do przedszkola z kolei przyjmowane sa tylko odpieluchowane dzieci [ponoc to mialo sie zmienic, ale nie wiem jak to wyglada]

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Limonia cudne takie zaśnięcie w Twoich objęciach, fajne uczucie. Tak nam smaka narobiłaś na "wodę", że dziś całe popołudnie nad jeziorem spędziliśmy, było super. Iśka zna opiekunkę, ale sama jeszcze z nią nie przebywała, zaczynamy od poniedziałku i aż drżę z obawy czy będzie dobrze.

3Nik ja właśnie gdzieś czytałam, że dziecku potrzebny jest taki kącik, bez zabawek, który nie rozprasza i daje możliwość się wyciszyć i Iśka właśnie taki ma, i tam też śpi, dziś wieczorem miała bardzo zły humorek, chyba za dużo wrażeń i ten pokój zdziałał cuda, a w zasadzie nic w nim specjalnego nie robiłyśmy bo brzdąc tylko sobie na materacu leżał:Oczko:
Mam sentyment do Poznania, ale byłam tam tylko raz i jakoś urzekło mnie to miasto, szkoda tylko że nie możemy być wspólniczkami, fajnie by było bo i dzieci mogły by razem sobie biegać,

Agatcha napiszę tak, matko kochana zdjęcie z Zośką w błocie REWELACJA jak ja kocham takie dzieci:36_3_13: Szerokiej drogi, daj znać jak będziecie na miejscu

Aniu przykro mi, że tak się dzieje, mam nadzieję, że mąż szybko zrozumie a w zasadzie sam to nie zrozumie bo niestety czasem u mężczyzn ciężko się doszukać takiego zmysłu, więc musisz z nim spokojnie porozmawiać i wytłumaczyć to wszystko. No przecież, jak Olinka podrośnie to i więcej czasu będzie bo i przedszkole i zabawy z innymi dziećmi ale na to trzeba trochę czasu, no facet za wiele wymaga piękna żona, nie płaczące dziecko helloł to nie ta rzeczywistość, kochana trzymaj się dzielnie.

Filipka brakowało Cię:-) dzięki za radę, na pewno skorzystam bo za dużo tych przypalonych garów mam. a co u Zośki?Jej Antoś ma widzę twórcze pomysły w zabawie, fajowo pomysłowy chłopak:Oczko:

Adria świetna sprawa z takimi zajęciami dla malucha, wiem bo u nas w świetlicy też takie prowadzone były, osobiście nie prowadziłam, ale miałam okazję w nich uczestniczyć jak jeszcze w planach mojej Isi nie było. I jeśli organizacyjnie jest to dobrze ułożone to razem z Julcią będziecie bardzo zadowolone. Te nasze maluchy teraz tak szybko się uczą, że takie kluby są dla nich idealne, i jak słodko patrzeć jak dziecko poznaje nowych rówieśników, poznaje nowe otoczenie i nabiera odwagi, żeby brać udział w zajęciach SUPER SPRAWA.
Filmiki świetna, Julcia mądra dziewczynka:36_3_13:

Mamaola gorsze dni, ale miną a jak masz ochotę popłakać to śmiało tu do nas też, lepiej się wypłakać i wyżalić, niż dusić w sobie bo to bardziej boli. BRAWO DLA LEOSIA ZA "ne, ne, ne"

Realne to masz małą pomocniczkę w domu, poda tacie dokumenty SUPER

My dziś całe popołudnie nad jeziorem, ale Angelika miała radość wody nie bała się wcale, od razu pobiegła po szyję i nawet jak się przewróciła i troszkę zanurkowała to w śmiech i dalej zabawa, chyba w swoim żywiole była nie mogłam się z mężem nadziwić bo chyba nic jeszcze jej tak bardzo nie poruszyło i nie dało takiej radości, no aż piała z zachwytu przy każdym kroku i machnięciu rączką w wodzie. Chyba zajęcia na basenie to u nas podstawa będzie:Oczko: Za to wieczorem istny szał, już odwykłam od płaczu mojej dzidzi, bo od jakiegoś czasu nawet jak robię obiad to Isia potrafi się wykręcić i iść do pokoju i sama się bawić a dziś wszystko ją złościło i na wszystko reagowała płaczem, może za dużo wrażeń miała.

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

hej

u nas druga wizyta trochę gorsza, bo maluszek co jakiś czas popłakiwał i cycusia chciał, ssał może z 5 razy w ciągu 1,5h..ale i tak było fajnie, bawił się z koleżanka wiatraczkiem, hasali po trawie i w baseniku byli;)

realne no u nas nijak..niestety powróciliśmy do karmienia totalnie na żądanie, wydaje mi się, że nawet częściej ssie niż ssał:( no nic, jakoś nie mam serca mu odmówić, potrzebuje tego bardzo szkrab, a ja sam anie dam rady - musiałby ktoś ze mną przez tydzień być, żebym miała czas mu jedzenia dużo robić, zabawiać go, żeby nie myślał o cycu, a poza tym ja=cyc no nic, ciekawe jak u Ciebie z @ - oby to było to, a nie nic z nerkami!! no i brawo za nowe umiejętności!

adria DZIĘKI!!! kura i myszka są moimi hitami, a myszka to już podbiła mi serce:))) Julka z kaczuszkami w tle też się cudnie komponuje!

limonia o , kolejna chętna do współpracy:)) fajnie:)) jak tam dziś w upale? i jak głowa?

mamaola brawo za kroczki i nie nie nie;))) u nas tak jak u Ciebie z Tomkiem to jest z moją mamą, Antek boi się, że jak ona się pojawia i chce coś z nim robić, to zaraz będzie brak mamy..tak, u Was to na pewno skok, a u nas to chyba charakter i mała odporność emocjonalna:(( boję się, jak sobie ten mój synek w życiu będzie radził z taką wrażliwością ...

guga super, kolejna chętna:)) u nas chyba jest w ogóle w domu za dużo przedmiotów i to dobrze nie wpływa na Antka, muszę to przemyśleć, fajnie, że nad jeziorkiem byliście i że się tak Isienka zachwyciła wodą, a Wy jej zachwytem:))

Odnośnik do komentarza

Mialam isc na kolacje, a przy okazji sobie przypomnialam, ze maz wczoraj od mamy przywiozl wiadro brzoskwin i musielismy zrobic dzemy. Ale sprawnie poszlo.
U nas fajne po poludnie, bylismy z mezem i Julcia u sasiadow i Julka z blizniakami szalala w basenie, a po powrocie udalo mi sie umyc wszystkie okna, bo juz swiata nie widzialam.

mamaola wiem, ze nic w takiej chwili nie pocieszy, bo serducho boli, ale Ty wiesz...przyjdzie czas na rodzenstwo Leosia. Latwo sie mowi, ale lepiej nie myslec, a dzialas. Ty wiesz...ja trzymam kciuki za Wasze marzenia.

3nik no ja tez uwielbiam myszke :)) No po takim dniu to Antos pewnie przespi cala nocke, wybiegal sie wybawil, wiec zapewne da Ci odpoczac, a ja sie zastanawiam, ze teraz jak jest slonce to jest super, mozna bawic sie na dworze calymi dniami, a jak przyjda deszcze i plucha ?? Zanudza sie w domu te nasze Szkraby.

guga ja tez stawiam na to, ze za duzo wrazen. Ale fajny dzien mieliscie :))) A nad jeziorkiem byliscie chyba pierwszy raz ?? Super, ze Isia zadowolona, najwazniejsze, ze nie bala sie nurkowac hehe odwazna dziewczynka.

agatcha milego odpoczynku :)) wypoczywajcie i odzywaj sie z nad morza.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

mamaola ja stawiam na upal, sasiadki blizniaki maja 2 lata i 4 miesiace, a nieznosne dzis jak nigdy, caly czas placz i mama i mama. A zawsze takie pogodne. Julka tez chyba miala dzis dosc, wiec Leos biedny tez odczul pogode - upal. No to teraz juz powazne gratulacje za kroczki !!!! :)))))))) No i za nie nie ! Teraz Leos bedzie negowal wiele rzeczy zapewne, bo Julka non stop cos teraz mowi nie. A najlepsze jest, ze jak sie pytam czy kocha mame, to mowi nie :)) a jak sie pytam jak mocno, to, az steka, bo tak mocno kocha :) Z Leo bedzie pewnie podobnie, a tak sobie mysle, kiedy dzieci zaczytają mowic tak ?

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

No to ja Was teraz filmikami zarzucę :) Kto nie chce niech nie ogląda :Psoty:

Wczoraj na placu zabaw Leo dorwał wózek :)
Leo pcha wózek.AVI - YouTube

Leosia pierwsze nieśmiałe kroki (niestety nieostry, mąż nie może się jakoś polubić z aparatem):
Pierwsze kroczki.AVI.wmv - YouTube

To pewnie Wasze maluchy robią już dawno, ale dla Leo była to pięta achillesowa - strasznie się na tą piramidkę złościł, bo mu nie wychodziło - małe dziurki w tych kołach, a do tego kijek jest ruchomy. Ale wczoraj patrzę, a Leo:
Leo układa piramidkę.wmv - YouTube

A tu jeszcze filmik znad jeziorka:
Leo nad jeziorem.AVI.wmv - YouTube

I jak Leo je nektarynkę :)
Leon je nektarynkę.AVI - YouTube

adria - ja nie wiem, ajk Ty to robisz - dżemik, okna... Eh, zazdroszczę ;) A Julcia ma chyba po Tobie - kiedy ona się tego wszystkiego nauczyła?!? I tak wszystko pamięta!!! Musisz być z niej niesamowicie dumna!

kasiula - miło Cię znów widzieć :) A już myślałam, ze Leo ostatni niechodzący :) A tu mamy Hubcia do pary :) I muszę Ci powiedzieć, że się zmienił :) Wydoroślał :)

3nik - wiesz? Ja też się tak trochę miotam - chciałabym Leo ograniczyć pierś, żeby nauczył się jeść normalnie, żeby jakby co dzidzia była bezpieczniejsza, ale nie umiem. I czasem mu odmawiam, ale w 90% ulegam...

guga
- brawa dla Angeliki!!! To się nazywa miłość do wody od pierwszego wejrzenia :) Super! Może jeszcze skorzystacie z pogody i Isia będzie miała radość :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

mamaola po pierwsze ten filmik o pierwszych powaznych kroczkach to Ci powiem,ze to są najbardziej dostojne PIERWSZE KROCZKI. Niesamowice Leos szedl. Taki wyprostowany. Jestem pod wielkim wrazeniem i co za spokoj, opanowanie ! Super.
Brawo takze za piramidke, najwazniejsze to sie skupic i wykonac :)
Nektarynka widze pyszna i rewelacyjna proba stania w wodzie hehe a jaki usmiech na koniec :)) A co do wozka to mysle, ze Leos wozil pana misia ??
A co do Julci to ona ma pamiec po mnie. Ja wszystkie np. numery rej. nr telefonow, adresy, daty urodzin wszystko zapamietuje :) A dzis nauczylam ją jak chodzi zolw smialam sie jak po mnie powtarzala.

Ja na dzis sie zagnam. Jutro odezwe sie dopiero wieczorkiem, bo jedziemy malowac do mamy zaraz jak Julia wstanie. Musimy pomalowac pokoj i lazienke, wiec zajmie troche czasu :( Dobrze, ze niańki do Julci beda.

Dobranoc :)

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

kochane nie wiem jak jutro będzie u mnie z czasem, trzymajcie kciuki za festyn, dobra? :)

mamaola filmiki rewelacja, myślę, że nie ma takich, co by nie chcieli zobaczyć Leonka:)) pierwszymi kroczkami aż się wzruszyłam, co do piramidki, Antoś ma identyczną i czasem założy dwa kołka, ale jakoś nie ma cierpliwości do tego, trochę mnie martwi, ze nie jest taki uparty i wytrwały, bardziej na zasadzie nie to nie i idzie dalej. no chyba,, że ja czegoś zabronię;)) a po nektarynce najlepiej przytulić się do mamy:)

adria zdolne dziewczyny jesteście:)) to miłego remontowania jutro! i zdjątka jak zawsze super;))

kasiula Hubik jaki już duży!! fajny chłopak!!!

Odnośnik do komentarza

Byliśmy dziś na tym grillu u teściów,Maja szalała,biegała,machała-coś widać,że potrzebuje kontaktów i wychodzenia z domu,widać wtedy że jest w swoim żywiole :)
Było i spotkanko z kuzynem-tym 2mies młodszym,na początek doprowadziła go do płaczu ;/ ... zabrała mu piłkę i nie chciała oddać,to się chłopak popłakał,ale na zgodę dała mu inną piłkę hehe. Pstrąg z grilla rewelacja,Majcia też zajadała,ale to nic w porównaniu z tym,że Aleksander jadł ..... kaszankę :noooo:
... nie wydaje mi się by niespełna roczne dziecko mogło jeść takie rzeczy ;/ no ale rodzice widać zadowoleni byli,mały też-ich wybór ...

Adria o super takie zajęcia kubusiowe :) U nas też dzisiaj skwar ;/ więc i kąpiele były :] Filmiki super,widać Julia zwierzątka ma opanowane do perfekcji,mądra dziewczynka,ale podoba mi się jak ucieka kura hehe - ślicznie już sobie chodzi Juleńka!!
I jak pięknie Julcia pływa z mamusią nad rozlewiskiem.. a właśnie,książka od męża już przeczytana??

Filipka Jak czytam o Antku to jakbym widziała Maję,podobne zachowania hehe
Takie żywe srebra te nasze dzieciaczki :))

Mamaola... wiesz,widocznie tak będzie lepiej,może dzidziuś czeka na jakiś szczególny moment by dać Wam szczęście :) Ja już się przyzwyczaiłam do czekania-choć nie jest mi do śmiechu,ale tak właśnie to sobie wtedy tłumaczę.
Filmiki świetne!!! Pięknie Leoś już kroczy!! i z wózeczkiem ... ale najpiękniej w objęcia mamy!! Klocki tez ładnie układa,Maja po przyjeździe z wakacji już opanowała układanie kółek,wcześnie było jedno i nudy hehe.... u nas ostatnio najlepsze dla Mai są zwykłe klocki-sześciany ,układa jeden na drugim po czym z wielkim uśmiechem rozburza budowlę :] ... w wodzie widać Leoś czuje się jak rybka :) Słodki jest Wasz Leonek,nawet jak pluje nektarynką -uroczy!!

Agatcha o już dziś wyjeżdżacie :) Fajnie, to życzymy Wam spokojnej podróży,cudownej pogody nad morzem i miłego wypoczynku!!!

3nik Cieszę się,że u Was ostatnio miłe dni z Antosiem :) Boso po trawce - na pewno była frajda :) Dobrze,że lekcja odwołana i mogliście pobyć razem :)
Majeczka też chodzi z pieluszkami itp na głowie i zdarza jej się walnąć w ścianę,oczywiście na głowie guz a ona radosna ;] A dziękuję,głowa "ćmi" troszkę -hehe,ale jakoś chyba się przyzwyczaiłam ;|
Trzymam kciuki z fastyn!! :great: Na pewno wszystko sie uda!!

Realne Niesamowite,takie małe istotki a tak wiele już rozumieją :) Nieraz jak coś powiem Mai i ona to zrobi to tez jestem w szoku,ost. powiedziałam jej żeby odniosła patelnie do szuflady i ją zamknęła i - zrobiła to ; )

Kasiula o widać Hubik rośnie :) Super zdjątka

Guga O to super,że nad wodą byliście :) i że Isia pokochała wod-nawet nurkowanie,tym bardziej mi miło że się do tego przyczyniłam po troszku :) A masz zdjęcia?? To dobrze,że Isia zna opiekunkę,zawsze to będzie łatwiej,a nie myślałaś o wyskoczeniu wcześniej np na 1-2 godzinki na zakupy i zostawieniu Isi z tą panią-taki mały sprawdzianik wprowadzający?
Fajny pomysł z tym kącikiem wyciszającym,u nas mało miejsca na taki kącik ;[ jak na razie wycisza ją jej przytulanka żabka :)

Ja dzisiaj się dowiedziałam,że jednak pracy dla mnie nie będzie ;/ Złożyłam podania,ale niestety... Chodzą pogłoski,że jednak kobieta może weźmie roczny zdrowotny,ale coś nie chce mi sie wierzyc,skoro już godziny poprzydzielane... W innej szkole z kolei przyjęli inną babkę-z likwidacji szkoły wiejskiej i znów klapa... chyba niepisany jest mi powrót ;|

Zmykam spać,bo mąż juz usnął czekając na mnie hehe ;] Spokojnej nocki i miłego dnia jutrzejszego!!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

Witam:) u nas ok spedzamy czas w domku ,mielismy do siostry jechać ale ona wyjechała gdzieś i lipa .Troche szkoda bo pogoda przepadła.

    Mamaola
ale superowe filmiki :) Leoś pieknie zaczyna chodzić i tak spokojnie z powagą:) i ramionkiem tak rusza :) klocki tez fajnie układa :) ptych to tylko rozwala! wszystko musi być rozwalone.
Ttochę kosztuja te zajecia no ale nie ma co sie dziwić szkoda tylko ze krótkie te zajęcia 1 godz. a szybko mija czas w zabawie.
    Limonia
szkoda nie załapałaś się na pracę, to znaczy ze dopiero za rok? szybko zleci ja czym dłuzej w domu siedzę tym bardziej do pracy mi sie nie chce,ale ja sie nie spieszę ptych mały nie mam z kim i nie chcę go zostawiać .Mąz do mnie ze babcie bea go brały a mi sie az słabo zrobiło jak pomyślałam o T.:/ nigdy ! nianie wezmę.
    Kasiula
ale pięknie Hubik rośnie:) super zdjęcia:)
    Agatcha
ale ubłociła się Zosia:) spokojnej podróży i udanego urlopu:)
    Adria
ale fajnie nad jeziorkiem było:) aż szkoda że wczoraj my nie pojechaliśmy było tak ciepło ,ale mi troche nie tak było bo sie dowiedziałam w wodociągach jak odbierałam papier:/ ze jeszcze musimy sami rury kłaść pod drogą, a to kosztuje znowu nie mało:/ załamka odechciało mi się :) czuje ze my nie damy rady i nie wiem czy nie skaczy sie na sprzedaży ale zobaczymy narazie sie nie poddajemy:)co bedzie to bedzie.
o kurna znowu sie zanosiła :( byłam pewna ze to juz za wami .ale to był chyba poważny upadek i sie Julcia zdenerwowała mocno, ale spokojnie minie ,bedzie ok musi być!
    Guga
o i Wy sie nad jeziorko wybraliście ,ale fajnie i faktycznie szok że tak głeboko do wody wchodziła i ze taka radocha :) raki uwielbiają wodę :)
    Realnie
Magda fajnie pomaga :) i mówi coraz wiecej super:) oj duzo musi jeszcze zmienić w szkołach ale fajnie ze jednak ktos czasem pomysli o nocnikach i uczą.
    3nik
ale Antulek cyca ssie ,zabki . a ja pomału wydłużam mu karmienie i nawet udaje mi się odmówic mu i zapmoina na jakiś czas ,a jak jest głodny i czce cyca i nic innego to baban mnie ratuje:)

------------miłego weekendu:)

Odnośnik do komentarza

Hej :) Niespodzianka
Mąż zabrał Adasie na rower ja pomyłam podłogi i mam chwilę ;)

mamaola Adaś też jeszcze nie chodzi. Wkurzają mnie co prawda teksty wszystkich cioć wokół, ale zaciskam zęby. Jak to mówią przyjdzie pora będzie czas. Adaś jest duży, ciężki, nie czuje się jeszcze pewnie. Ma jednak jeszcze kilka miesięcy na to, żeby zacząć śmigać.
Staracie się o dzidziusia, super! My na pewno odczekamy jeszcze kilka miesięcy, żeby ustabilizowała się moja sytuacja w nowej pracy. Do tego mam kilka planów podróżniczych :) zobaczymy czy uda się je zrealizować w przyszłym roku.
Aaaaa, Leo widzę jest na bardzo zbliżonym poziomie w rozwoju ruchowym, co Adaś :)

aśku skoro nie pojechałaś do siostry to rozumiem, że w tym tygodniu jakoś się zobaczymy? Mąż mamyoli wyjeżdża na tydzień, mój na trzy, więc my na pewno chętne :)

LiMonia widzę na przykładzie moich koleżanek, że każda stosuje inną dietę dla maluszka i nie ma reguły. Jedna moja chwaliła mi się ostatnio, że jej 1,5 roczne dziecko jada w MacDonalds. Inna a z kolei oprócz słoików- obiadu i deserku nie daje dziecku nic do próbowania: żadnej wędlinki, warzyw: bo się zakrztusi :) Nic mnie więc już nie dziwi
Przykro mi w związku z pracą. Mam nadzieję, że coś się jednak znajdzie.

guga trzymam kciuki za powrót do pracy. Na ile godzin dziennie wracasz? Kto zostanie z Isia? Pewnie pisałaś wcześniej, ale nie jestem na bieżąco.

Z nowych rzeczy: Adaś nauczył się sam wchodzić i schodzić z kanapy. Teraz pilnujemy, żeby zawsze tak samo schodził ze schodów (tyłem) :)

Uciekam gotować obiad i ogarniać resztę chałupy.
Pa

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64qps64oxg3vuo.png

Odnośnik do komentarza

Kasiula - super Hubik... mam nadzieje, że wkrótce uda sie spotkać :D
Warszawianki - kiedy i gdzie organizujemy spotkanie?!
Aśku - muszę sie jeszcze zapytać czy trzeba swój nocnik czy będą mieć? [bo to startujący klub]
mamaola - moja ma większa piramidkę - z większymi otworami, ale i tak nie chce jej sie jej ukladac, ale jak ją weźmie wena to nałoży klocki, minus piramidki jest taki ze ma budowe stozkowa i nie mozna w dowolnej kolejnosci tylko scisle okreslonej :/
zdecydowanie woli sobie z wiekszych kolek robic korone na glowie lub branzoletke na rece - mowi koooko - co oznacza kółko :)

u nas noc spokojnie, ale do 7:30... od 19! jak na nia to szok...

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

WItamy sobotnio :) U nas znów upalnie. Spaliśmy dziś u rodziców,2 poziomy niżej bo na poddaszu nie da się wytrzymać. Maja obudziła się po 7 a ostatecznie wstała o 8 :) Pobiegała troszkę po podwórku i znów śpi :)

Aśku No chyba dopiero za rok ;[ ewentualnie jak ktoś pójdzie na zdrowotne to na zastępstwo-ale coś nie wierzę... Ja do pracy też się nie śpieszę specjalnie,ale pare godzin przydałoby się,by nie wyjść z wprawy. Mój teść ciągle pyta czy coś znalazłam,a mnie wtedy aż trzepie ze złości. Mąż mówi,że dobrze jak będę z Mają,bo nie ma jak z mamą-mnie też to odpowiada,ale znowu przydałoby się pare groszy... tak żle,tak nie dobrze, ehhh...
Nie dziwię Ci się,że do teściowej nie chcesz oddać Ptycha skoro miałaś z nią starcia. Moja teściowa to w sumie dobra kobieta,ale jak dla mnie zbyt beztroska,bałabym się,że mogłaby gdzieś zgubić Maję hehe ... albo coś gorszego ;/
Szkoda,że do siostry wypad nie doszedł do skutku,wypoczęlibyście sobie na powietrzu... ale może coś wymyślicie u siebie :)

Natalia Fajnie,że mąż zabrał na rower Adasia,masz troszkę czasu dla siebie i dla domu :] Słyszałam wczoraj od szwagierki,że dzieci mają czas na samodzielne chodzenie do 16-18 miesięcy i jest to ok,więc Adaś sam zdecyduje w swoim czasie czy chce iść,czy jeszcze nie :) Masz rację,co mama to inne zwyczaje żywieniowe,a McDonalds to chyba też juz przesada,można dać spróbować ale żeby tak jadało małe dziecko-nie wróży to dobrze na przyszłość.
Brawo dla Adasia za wchodzenie i schodzenie z łóżka!!!

Realne my własnie też mamy takie stożkowe piramidki,tą większą to Maja jak układa to sie denerwuje,bo małe kółeczka nie chcą wchodzić na duży stożek ;/ ale za to małą piramidkę ma opanowaną ;]
Ładnie Magda pospała :) oby juz tak zostało :)

Zmykam coś porobić w domku:) Miłego dnia!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

U nas noc znowu kiepska i chodzę dziś trochę zakręcona. Do tego niezbyt dobrze się czuję przez @ a Leo ma też kiepski dzien i ciągle by chciał na rączki. A humor ma zły przez poranną akcję. Musiałam się znów zamknąć w łązience i była histeria. Przytulałam go potem z pół godziny i wydawało mi się, ze humor wrócił, ale mały nie odstępuje mnie na krok. Śniadanie musiałam robić z nim w chuście. I pół dnia go dźwigam. A dziś taka słaba jestem :/ Może po drzemce będzie lepiej? Udało mi się go dziś znów na rękach uśpić.

natalia - co ja bym dała, żeby mi Leosia mąż czasem wziął na dwór! Oprócz jogi to nie pamiętam kiedy ostatnio miałam taki czas wolny, dla siebie... Dobrze, ze teścia mam :) Przyjeżdża raz po razi i małego zabiera.
A mnie też już wkurza, jak muszę Leo "tłumaczyć" że jeszcze nie chodzi. Że jest duży i wysoki, że chłopiec itd... Mi się nie spieszy, choć wiem, ze to sporo rzeczy ułatwi. Przede wszystkim mój kręgosłup odpocznie.

limonia - szkoda, ze pracy nie będzie ... Ciężko z etatami dla nauczycieli, prawda? Mały ruch w tej "branży" :/
Ja też tak sobei tłumaczę, ze faktycznie to może nie najlepszy moment. Generalnie w moim życiu jak patrzę wstecz, to nic się nie działo bez przyczyny, nawet te smutne rzeczy, więc ufam, ze tak dla mnie i dla dzidziusia będzie lepiej. Choć i tak mi przykro. Ale zaakceptowałam stan rzeczy. Przy małym dziecku nie ma miejsca i czasu na rozczulanie się nad sobą!
A grillowany pstrąg... Mmmmm!

3nik - kciukasy zaciśnięte!!! Czekamy na relację!

adria - a to wszystko wyjaśnia!!! Super, że Juleczka odziedziczyła takie przydatne umiejętności :) Leo jakoś nie bardzo jeszcze chce mnie naśladować. No chyba że to są "dorosłe" rzeczy - chce myć mi zęby, czesać, kremować, pić moją herbatę z mojego kubka :) Itd.
Zdjęcia super, fajne te bliźniaki. A Julcia ma faktycznie wystający pępuszek. Coś już wiecie na ten temat?

Miłego dnia życzę.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Mamaola - oj biedny Leoś i szkoda mi Ciebie... dobrze, że chociaż chustę akceptuje
3nik - nam jak się zdarza jesc na miescie cos niezdrowego to Magdzie tez sie dostanie np kawalek buleczki ze sroda czykilka frytek [chyba najzdrowsze w tych calych fast foodach - tak slyszalam]... ale ostatnio dosc czesto bywamy w barze mlecznym - otworzyli zaraz pod praca M.
i u nas ogolnie problemów z nockami nigdy nie bylo.. w nocy ostatnio max 1 pobodka - dostanie cycka i spi dalej... raz mialam z nia przejscie ze obudzila sie o 3-4 i bawic sie chciala, ale udalo sie ja ululac po gimnastyce zwiazanej z polozeniem jej na lozku...

Mąż z Magdą wyszedł na spacer... jakiś czas temu i ani widu, ani słychu - może mu zasnęła...
ja w tym czasie mam robić zlecenie, mówiąc szczerze w necie znalazłam ogłoszenie tej samej firmy z lutego tego roku... wątpię, zeby przez pół roku nikogo nie znalazł, a jak znalazl to co się stało, że ta osoba popracowała max pół roku?
Moze zatrudnia tylko na okres testowy, o ile w ogóle zatrudnia a pozniej nei przedłuża umowy [bo więcej trzeba placić?]
Coraz sceptyczniej jestem nastawiona do tego że tą pracę dostanę i że będzie OK... w końcu jak na 2 CV wysłane to byłoby dość ekspresowe dostanie pracy.
Sama nie wiem co o tym myslec :(

a mowiac szczerze to najbardziej chcialabym pojsc do pracy zeby Magda chodzila do tego klubu malucha i zeby miala kontakt ze swiatem i rowiesnikami... a nie tylko ciagle ja i ja... plac zabaw niby cos daje ale i tak dzieci zazwyczaj po 3 i wiecej lat - jak na razie moze z 3 razy zdarzylo sie ze bylo dziecko podobne wiekiem lub/i umiejetnosciami...

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...