Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie sobotnio!!!!!!!!!!ale upał strach pomyśleć co bdzie dalej, u mnie cisza wszystko rozchodzi się po kościach chyba nie wierzę że urodzę do wtorku
Adria oj namęczysz się biedulko
Saradaria fantastycznie wyglądasz w ciąży
Rudzia super że wszystko jest ok, mi też ostatnio na ktg tak podłączyli że nie wykazało ruchów, a czy wy płacicie za ,ktg? u mnie teraz jest płatne 20zł
Blumchen jak samopoczucie?
Ja dziś mam mężusia w domku :-)

http://s2.suwaczek.com/20071006040113.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mma0t8blhm.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0392269b0.png?3087

Odnośnik do komentarza

Witajcie weekendowo!

Dzięki dziewczynki za miłe słowa. Rzeczywiście moja Sarka to klon mamusi, tylko oczka ma po tatusiu te jej długie ciemne rzęsy ach... w końcu to na te oczy poleciałam... heheee (U TATUSIA- OCZYWIŚCIE)

Też już chciałabym mieć dzieciątko przy sobie, ale jakoś sobie tłumacze, że widocznie jej jeszcze potrzeba trochę czasu, a później co ma być to będzie. Dlatego staram się trochę odpocząć i cieszyć dobrym samopoczuciem.

adria może spróbuj i weź paracetamol. Jest mało inwazyjny, a pomaga przy bólach.

Rudzia to naprawdę miałaś doświadczenia, współczuję.

mamaola Tobie też kochana życzę miłego dnia i odpoczynku w miarę możliwości :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-45936.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-43860.png

http://s10.suwaczek.com/20020430040114.png

Odnośnik do komentarza

Hejka,
u nas M A S A K R A.
Maly od wczoraj ma chyba bóle brzuszka przed zrobieniem kupki, więc ja na diecie. Ale dziś to już przesada - co chwilę się budzi i placze, nawet jak nie zorbi kupki i potem niby chce cyca ale idzie mu to tak niemrawo że szok - co ciągnięcie to przestaje. Mnie zaczęlo już to denerwować i nie wiem co mu jest. W domu nie mamy gorąco więc nie chodzi o picie. Najadać się chyba najada bo pieluchy non stop pelne. O B L Ę D

Idę zerknąć co napisalyście

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

No wlasnie dziewczynki jak to jest z wychodzeniem z maleństwem na dwór? Kiedy można zacząć?? Ja dziś zaczełam werandowanie...
Jak to jest z lekarzem?? kiedy i jak się umawia na wizyte?? a położna środowiskowa?? jezu mam tyle wątpliwości... że nie wiem co jak i gdzie... wiem ze musimy wyrobic akt urodzenia, uzyskać pesel... masakra jakaś...
poniżej wklejam zdjęcie swojej niusi i zmykam szukać informacji... buziaki i pozostAŁYM oczekującym mamusiom zycze szybkich i małobolesnych porodów

http://suwaczki.maluchy.pl/li-50128.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/039/0394639d0.png?8816
Kochamy nasz

Odnośnik do komentarza

Czesc Mamusie i Brzuszki i Malenstwa :)

Ja juz po romantycznym sniadanku z mezusiem :) zeby tak codziennie bylo mozna.
Wiecie co ? Przed chwilka rozmawialam z moja kolezanka i mowilam jej o moich bolach i ona powiedziala, ze to napewno macica mi sie stawia, a nie sa to skurcze przepowiadajace, no chyba, ze przy tym mnie boli brzuch jak wczoraj.
Poczytalam w necie i znalazlam cos takiego: stawianie macicy tak sie mowi-to twardnienia brzucha,niebolene skurcze macicy. Wystepuje to wlasnie nieregulranie i prowadzi do rozwierania szyjki. Moze akuratnie cos z tego wyniknie.

rudzia wspolczuje przezyc, to, az nieludzkie zeby Cie polozyc na taka sale, zebys co ? zebys zaczela intensywnie myslec jaki to bol przy porodzie ? To kary godne ! U mnie za KTG sie nie placi, jest robione w szpitalu na zyczenie.

blumchen pobudka !!!!

mamaola rowniez zycze Ci milego dnia z Twoim slicznym maleństwem :)

filipka nie denerwuj sie, bo pewnie to Twoj synus wyczuwa. A na bol brzuszka moze kapiel w cieplej wodzie pomoze, wiem, ze to czasem pomaga, choc bardziej na kolki, bo moja siostra tak robila.

annaz ciesze sie, ze u Ciebie mezus w domku. Super.

saradaria Ty to jestes chyba najbardziej pogodna z nas ciezarnych, tzn. jakos nie straszne Ci meki upalu i zlego samopoczucia tylko dzielnie z nimi walczysz.

Milego dzionka.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

annaz szpital daje cynk do UM - USC w mieście gdzie się rodzi i dokument jest do odbioru szybciutko. Ja rodzilam w Gdansku, więc mąż jechal tam, Pesel do odbioru w Gdyni za m-c bo tam my jesteśmy zameldowani (a dziecko melduje się z automatu tam gdzie rodziców), a mieszkamy w Chwaszczynie (taka wioska) :)
Do USC trzeba wziąć akt malżeństwa i dowód osobisty drugiej osoby!
Ja polecam do kąpieli Oilatum, a potem Oliwkę bambino - Antoś suchy jak wiur i walczymy coby wyglądal jak czlowieczek a nie zeschla śliweczka.

adria Zosia chyba nie zazdrosna ale taka skolowana na maksa - ja też tego nie ogarniam, a co dopiero ona

agatcha ja też chcę pomidory i śmietanę i dużo dużo innych rzeczy, a jem ryż z jagodami, flipsy, chleb suchy z wędliną - brrrr

saradaria ale Ty ladnie opalona :)

rudzia dobrze, że pojechalaś do szpitala, ale czemu polożyli Cię z rodzącymi??? Matko, co za masakra - na patologi nie mogli?

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

karola ja przystawiam do cycka na dwa lyki i przechodzi. Smoczków, glukozy etc nie stosuję.

adria jego brzusio boli przed kupką - mam nadzieję, że moja dieta mu pomoże bo zwariujemy.

Dziś próbowalam nakarmić go pomagając Zosi ubrać się i uczesać - boże co za kociol. Najlepsze jak nie mogla ściągnąć sukienki z wieszaka - poszla po stolek, weszla na dolną pólkę pod wieszakami, zwalila sukienkę i wyszla z szafy. Potem ją czesalam jedną ręką. Jednak malemu się to nie podobalo, chyba wyczuwal moje napięcie :(

Ryzyk fizyk - idę wziąć prysznic - mam nadzieję, że nie zacznie plakać. Mąż i Zosia na zakupach :)

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Annaz - dziwne z tym badaniem, bo cięzarne z bliskim terminem a już "po" to obowiązkowo - powinny mieć KTG w szpitalu za darmo; pierwszy raz się z tym spotykam; no i życzę Ci jak najszybciej upragnionego dzidziusia na rączkach :)

Karola, Asiula - śliczniutkie dzidziusie!!! :dzidzia: aż się rozmarzyłam... Też już chcę taką księżniczkę :)

Saradaria - jaka śliczna i promienna mamusia!!! No proszę - chociaż jedna zadowolona :)

U mnie na szczęście swędzenie skóry w miarę przeszło, ale znów dziś kicham bez opamiętania i jakiś wodnisty katar mnie męczy, to chyba jakaś alergia.

Wybieram się z mężem dziś na basenik, bo ostatnio stwierdził, że się z nim nie integruję :o_no: no dobra - niech mu będzie. Chce wieloryba na basenie - to proszę bardzo. Ciekawe tylko co ubiorę, bo mam tylko jedno bikini (z czasów, gdy byłam "slim"), o którym mogę teraz zapomnieć :happy: Pojedzie z nami jego kolega, oni będą się taplać w wodzie a ja pod drzewem będę sobie uprawiać prasówkę ;)

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

filipka No właśnie nie mogli bo w tym szpitalu nie ma patologii...
A pomyśl sobie, że w dzień, położyli też na tej sali dziewczyne z synkiem po porodzie, bo na poporodowym nie bylo miejsca w salach.... przecież taki maluszek jakby te krzyki usłyszał to też by się na pewno wystraszył.
Mój Nikoś to chyba bardzo się bał bo zaczął się ruszaćmocniej dopiero w samochodzie jak do domu jechaliśmy:)

http://mikolaj-jerzy.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb1g6nwf2d6.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, u nas dzis sajgon.... 39 stopni w cieniu. Wlasnie wyslalam meza po arbuza i pomidory i tym zamierzazm zywic sie podczas upalow. Nawet jesc sie nie che. Od rana leze z mokrym recznikiem na karku i przy wentylatorze.... pewnie nie bede sie dzis specjalnie udzielac, bo mi pot z czola na klawiature kapie.... poce sie jak swinia. Newet jak nic nie robie.....
Sandradaria - Super wygladasz, zazdroszcze tych szczuplych nog... bo moje to jak dwa betonowe slupy .
Adria - no to moze jednaj 10 urodzisz, jak tak brzusio bolal...
Rudzia - nie zezdroszcze taj przeprawy w szpitalu, jak ja lezalam podczas pierwszej ciazy, to o 3 w nocy dzwonilam do mamy z placzem zeby mnie zabrala.... Nie nawidze szpitala, ale kto lubi , echhh ile sie czlowiek musi nacierpiec, zanim dzidzia na swiat przyjdzie.
Annaz - mnie to w polskiej sluzbie zdrowia nic nie jest w stanie zdziwic. Jak mnie przyjmowali 11 lat temu na oddzial to zastrzyki na wywolanie porodu musialam sobie sama kupic i do szpitala przyniesc. To jest jakas paranoja, ale nic nie zrobisz.
Karola - Sliczna NIUNIA. Napisz jak pies zareagowal na dzidzie????

Oki, pozniej jeszcze zajze , poki co spadam bo sie poce..,,,
http://www.dbg-ahlhorn.de/Bilder/Hitze.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywh371k5l6ve2n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7313a13h1x.png

http://www.suwaczek.pl/cache/2363ce8a8e.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! :) ja się obudziłam przed 7 i praktycznie do teraz karmiłam małego (oczywiście z małymi przerwami, bo zasypiał, ale to takie 10-15 min przerwy!!) masakra ile on je!! Cały czas na cycu wisi hehe... ale to chyba dobrze :) w pierwszych miesiącach dziecko powinno podwoić swoją wage, więc skądś te kilogramy musi czerpać - hehe z mleka mamusi :) na razie śpi (ciekawe jak długo?? choć po takim karmieniu powinien na "chwilę" jakieś 3 godzinki usnąć!!)

Rudzia współczuję przeżyć! Ja rodziłam sama!! I całe szczęście, chyba bym zwariowała słysząc krzyk innej kobiety - tragedia jakaś! Dziewczyny mają rację - to karygodne, że Cię tam położyli!!

mamaola też trochę tęsknię za brzuszkiem :))

Saradaria odpoczywaj, odpoczywaj!! Ja myślę, że jakbym nie pojechała zmęczona na porodówkę (tymi skurczami całonocnymi!! oczywiście nie spałam) to wszystko potoczyłoby się inaczej ... więc odpoczynek jest na prawdę najważniejszy w tych ostatnich tygodniach - nigdy nie wiadomo kiedy Cię weźmie...!!

filipka też mialam jeden taki dzień i noc, że mały płakał non stop i chyba go właśnie brzuszek bolał, ale i tak chciał cyca i tak wiele godzin, płacz - cycuś - kupa (z płaczem), płacz - cycuś - kupa itd.

Karola ja dostałam taką kartkę przy wypisie ze szpitala z zaleceniami i tam pisze, że do pediatry mam się zgłosić po tygodniu, co do położnej środowiskowej to nie mam pojęcia - jeszcze mnie nie odwiedziła, z moim małym jeszcze nie byłam na polu, bo mama się sprzeciwia, ani nawet na balkonie nie był heh... co do nr PESEL to odbiera się go w urzędzie miasta w ewidencji ludności, koleś z USC mi powiedział, że po półtora tygodnia (od otrzymania aktu urodzenia) mam się tam zgłosić. Jak w szpitalu mój mały miał czkawkę to zapytałam położnej co zrobić - ona na to, że przystawić do cyca, bo dziecko się musi napić tak jak i dorosły jak ma czkawkę :) nie wiem dlaczego mały ma czkawkę, też ma ją dość często po jedzeniu

slim_lady korzystaj póki możesz :) ja sobie na basenik długo nie pójdę... buuu....

MaŁoLaTkA

http://www.suwaczki.com/tickers/1usawn15igq6f925.png

Odnośnik do komentarza

blumchen alez mi Cie szkoda. Trzymaj sie jakos Kochana. Dobrze, ze masz chociaz wentylator.

Ja zaraz ide z mezem na kawke do sasiadow, nie bylo ich tu chyba z trzy miesiace, bo na czas remontu wyprowadzili sie do rodzicow, ale juz sprzataja i beda tu mieszkac. Ciesze sie, bo maja 1,5 roczne blizniaki Piotrusia i Pawełka. Moja Julcia bedzie miala za jakis czas towrzystwo.
A po poludniu jedziemy do mojej siostry, bo ma 20-lecie pracy i robi imprezke. Pewnie tam dlugo nie zabawimy, ale zawsze to jakas rozrywka.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Widzę, że nie tylko moje dziecko szaleke - malolatka lączę się w bólu.
Antoś sam nie wie czego chce - cyca, ale za chwile ma odlot, fiu go do wyrka to zaraz wyje - szaleju się najadl.
My w domu nie mamy jakoś bardzo cieplo - ceglane ściany dobrze izolują a jednak malemu coś przeszkadza.
Na dworze lekkie 32 sto - oblęd.

annaz parę dni temu byly w miarę normalne temperatury i malego wkladalam do spania w śpiorek, a po kąpieli to kladlam nawet bawelniany kocyk bo sie strasznie wychladzal.
Teraz różnie jest ubrany - obecnie leży w bodziaku z krótkim rękawku i krótkimi nogawkami i jest pod kocykiem bawelnianym. Normalnie to leży w pajacu bawelnianym, albo takim ciutkę cieplejszym. Niestety trzeba dostosowywać strój do temp otoczenia i upodobań dziecka.
Trzymaj się dzielnie.

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Melduję się z domu! Wypisali mnie już w środę tj po 3 dobie po porodzie, ale nie pisałam bo Hania jest bardzo absorbująca.
Poród wspominam dobrze, nie ma się czego bać. I faktycznie, momentalnie zapomina się o całym bólu jeszcze na sali porodowej. u mnie regularne skurcze zaczęły się o 2 w nocy, ale pochodziłam sobie po korytarzu, pozwijałam się trochę z bólu (miałam bóle krzyżowe) ok 6 zrobili mi ktg, skurcze miałam co ok 4-5 min, zbadał mnie lekarz, stwierdził rozwarcie na palec i kazał lecieć na porodówkę. Ja jeszcze trochę zwlekałam, poszłam pod prysznic, przebrałam się, poszłam do szpitalnej komisji wyborczej zagłosować na prezydenta. Komisja była co prawda przerażona jak co chwilę zwijałam się ze skurczy :) O 8 trafiłam na porodówkę, nie uniknęłam podpięcia pod ktg, ale poleżałam parę minut i mimo ktg wstałam z łóżka, popróbowałam różne pozycje aby choć trochę mniej bolał. Guzik, bolało strasznie, bardzo się koncentrowałam na oddychaniu przeponowym podczas skurczu. O 10 znowu zostałam zbadana, okazało się że mam już pełne rozwarci ( tylko 2 godziny!) przeszły bóle krzyżowe i zaczęło się parcie. Niby już tak strasznie nie bolało ale zaczęła się potwornie ciężka praca fizyczna. U mnie druga faza porodu trwała aż 2 godziny. Przez cały czas czułam pod palcami czuprynkę mojej malutkiej. Miała problem ze zmieszczeniem się w kanał rodny. Gdyby na usg wyszła waga faktyczna zrobili by mi cesarkę, bo z pomiarów wychodziło że jestem bardzo wąska. Na szczęście po 2 godzinach o godz. 12.00 urodziła się Hania. Nie uniknęłam się nacięcia, ale położna starała się chronić krocze, jednak stwierdziła na koniec że się nie obędzie bez cięcia. cięcia nie czułam, tak samo jak nie czułam łyżeczkowania i szycia. 10 min po porodzie stwierdziłam że mogę znowu rodzić.
Hania urodziła się ważąc 3090g i 54cm, więc o żadnej hipotrofii nie ma mowy. 2 dni przed porodem waga na usg wskazywała na 2500g, prawie 600g różnicy.
Trafiłam na odział noworodkowy i to wspominam najgorzej z całego pobytu w szpitalu. Dobrze że wcześniej przygotowałam się teoretycznie z karmienia piersią, bo inaczej to po pobycie w szpitalu pewnie bym zrezygnowała. w szpitalu chcieli dokarmiać małą już w pierwszej dobie! później też cały czas mi powtarzali że nie mam pokarmu, że głodzę dziecko. Kazali dokarmiać butelką, ze 4 razy tak się stało. Byłam już załamana, na szczęście po 3 dobie, w środę nas wypuścili. Wieczorem, jak tylko się zrelaksowałam okazało się że mleko jest i kapie mi z piersi :)
Nie uniknęłam jednak poranionych brodawek, ale teraz jest coraz lepiej, karmienie sprawia mi przyjemność. Hania momentalnie się uspokaja. Jedyny – to że wisiałaby najchętniej cały czas przy piersi i przez to mam bardzo mało czasu. Między karmieniami postaram się poczytać co u Was słychać.

Podsumowując, poród jest bolesny, ale do przeżycia, szybko się zapomina o bólu i daje dużo satysfakcji, nie trzeba się go bać. A druga sprawa to nie dać się wpędzić w kompleksy z powodu lakacji. To proces który zachodzi różnie u różnych osób i siedzi głównie w głowie, trzeba wierzyć że się uda. U mnie to dopiero początki, ale mam nadzieję że wszystko będzie ok.
A mała Hania jest najpiękniejsza, najcudowniejsza i najukochańsza na świecie! Tylko bardzo absorbująca, jestem bardzo zmęczona.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3vcqgzyj8bpoa.png

Odnośnik do komentarza

Sadza - dziękujemy za relacje z porodu!!! Ja bardzo cenię te opowieści, bo wolę wiedzieć co mnie czeka - a akurat Twój poród napawa optymistycznie :) Wspaniale, że córeczka zdrowiutka - widzisz jak Ci lekarze wyolbrzymiają??? Hipotrofii im się zachciało - a tu taki duży skarbuś. Prześliczna córeczka - a te włoseczki takie duże! Super :)

Małolatka - mnie się akurat nie bardzo chce gdziekolwiek ruszać, bo czuję się jak słoń, ale to dla męża... żeby nie marudził :ocochodzi:

Małolatka, Filipka, Mamaola - ale fajnie się czyta te Wasze opowieści o dzidziusiach :smile: Buziaczki dla maluszków od cioteczki Slim!:Całus:

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...