Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

Ostatnio z tego wszystkiego zapomniałam Wam podziękować za ciepłe słowa,więc teraz :23_30_126: z całego serca!!! Ja dalej uziemiona w łóżku,wczoraj za dużo chodziłam i wieczorem zwijałam się z bólu,więc dziś znów odpoczywam ;| Tylko żal mi,że nie mogę Mai podnosić,a i w karmieniu czy spacerze zawsze ktoś mnie wyręcza ... tym bardziej chcę już stanąć na nogi!!

Majeczka już ostatnio ustabilizowała sobie drzemki i spanie,cieszę się że wskoczyła w swój rytm bo to dla mnie też łatwiejsze w porządku dnia. Jeszcze tydzień,dwa temu namawiałam różnymi sposobami na spanie a teraz przychodzi czas na mleczko,a potem Maja spokojnie zasypia. Bałam się,że przez tą zmianę czasu wszystko sie poprzestawia i widać jest jeszcze lepiej.

3nikDobrze,że kaszelek słabnie,u nas też trwać dośc długo,ale potem z dnia na dzień zniknął. My też mamy podobny problem z Mają,podbiega i albo klapnie w twarz,albo podrapie i też nic nie działa ;| Żyję nadzieję,że to minie .... Ja jak Maja miała tą odrę poszczepienną to też byłam zła na mmr i też wiele czytałam,ale trudno samemu podjąć jakąkolwiek decyzję... najlepiej dobra!!
Goryl pewnie musi super wyglądać w wersji Antosia!! I łzyżeczka w ruchu-super!! Pięknie się rozwija!!!

Aśku Oj to kuruj się!!! Maja tez mówi jakie chce piosenki i dalej uwielbia tą z pieskiem i kotkiem-tylko jeszcze nie potrafi ja nazwac,ale inne juz tak... no i oczywiście sowa to -uuuuu. Śliczne zdjęcia,widać po Waszych minkach było bardzo radośnie-super,mi tez się marzy taki spacerek do parku,ale muszę jeszcze poczekać...
Mam nadzieję,ze Twój mąż przeczyta Twój wpis z forum i zafunduje Ci to wypatrzone SPa!!

Blumchen
Cieszę się że już lepiej!! Mam nadzieję,że ta wasza sytuacja szybko sie wyklaruje,Ty powrócisz do sił a mąż będzie więcej z Wami!! A dziewczynki tylko to ukoronują swą miłością do Was!
O widzisz,a u nas Maja zjada wędlinkę a chleb wyrzuca... widać jednak buny przechodzą te nasze dzieciaczki.... to minie,Maja ostatnio też nie chciała jesć a teraz je podwójnie!

Mamaola Cieszę się ze wyniki super,to najważniejsze!! am nadzieję że mężowi się ułoży z pracą po jego myśli!!
No ja nie karmię,ale Maja ostatnio sobie ubzdurała coś i zagląda mi za bluzkę krzycząc "ja-ja"- zupełnie nie wiem skąd to sie u niej wzięło?
Brawo za krówkę,Maja próbuje zmruczeć na krowe ;|

Realne Pięknie Magda sika bez pieluszki! Maja też wyciera mokrą podłogę jak tylko walnie celowo kubeczkiem o podłoge i widać sprawia jej to wiele radości-mnie niekoniecznie...

Adria Julia szaleje :) ja też nie wiem skąd w dzieciach tyle siły!! ALe najważniejsze,że zdrowieje!! Tyle pieniędzy-straszne te dokumenty.... Moja mama jak usłyszała Maję w akcji "polowanie na muchę" to ze śmiechu się zwijała :) ten spontaniczny śmiech jest świetny!!
Maja tez przez jakiś czas wysyłała puste smsy do mojej siostry-początek listy kontaktów,ale już sobie odpuściła :]
O,też mi sie marzy jesienny spacerek!!! A zdjęcia śliczne,zwłaszcza to gdzie Julia zakopana w liściach!!

Anazz Zdrówka Wam mocno życzę!! Mam nadzieję,że nowy lek przyniesie szybką poprawe!!

Agatcha
Zdrowia Ci życzę!! Mam nadzieję,że jutro oczko Zosi wróci do porządku,że to tylko zatarcie !!

Dobranoc!!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

Limonia - moja tez lubi rozlewac z kubeczka jak tylko sie napije - to trzeba bardzo pilnowac :-)
3nik - u nas ze zwiezat jest hau hau - coraz czesciej tylko psy [reszta wiekszych awansowala na MUUU], ka Ka KA - do tego zaliczaja jej sie wszystkie ptaki... po wyzycie na wsi i przestraszeniu sie krowy doszlo MUUU - ale na to zaliczaja sie czasem tez duze siersciate psy - a dalmatynczyki to juz na bank :-D... i jakos ostatnio nauczyla sie robic kotka... i to raczej takiego malego - piskliwe to jest 'mial mial' - i to jest kotek pelnoprawny - bo tylko na koty tak piszczy/mialczy... :-D

i tez chyba kolejne podejscie zebow - sa juz nabrzmiale - 3jki i 4rki na gorze, na dole cos jakby 2jki sie zastanawialy i Magda dzis marudna pod wieczor sie zrobila... taki placz ze maz polecial do apteki po dentinox bo juz sie skonczyl

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Mąż dziś pojechał do Gdańska na koncert, pewnie wróci dopiero rano. Na szczeście przyjechał teść i zabrał Leo na spacerek :) Bo dziś piękne słoneczko.

Noc u nas znów z przebojami, musiałam Leo nosić po domu o 1 w nocy. Na szczęścei dość szybko zasnął, bo już ciężki z niego kawał faceta... Po dwóch okrążeniach dostałam zadyszki :/

Ale obiadek mam gotowy, mieszkanko ogarnełam, więc położę się z małym na całą drzemkę i może odeśpię.

A z zabawnych rzeczy - mąż mi wczoraj o 22 leciał po hot-doga na stację benzynową :))) Tak mi było niedobrze i nagle jak pomyślałam o hot-dogu to wiedziałam, ze mi się poprawi :) Mąż przezornie kupił dwa i oba wciagnęłam. I faktycznie mi było lepiej :)

I wiecie co? Odpuszczam chyba basen... Powinnam dzis pojechać z Leo, zeby odrabiać, ale czuję że nie mam na to siły. Sama myśl o zanurzeniu się w zimnej wodzie powoduje u mnie silny opór :/ Szkoda mi tylko pieniędzy za zapłacone lekcje :(

realne - oj, to sporo zębowej pracy czeka Magdusię. U nas już dwie 3 się przebiły. Zostały jeszcze dwie i będzie (mam nadzieję) trochę spokoju z zębami.

limonia - brakowało mi Twoich postów :) A jak Maja teraz sypia?
A do obowiązków się nie spiesz, daj sobie czas na nabranie sił!

3nik - Myślę, ze nie masz co się martwić tym chlebem na zapas. O ile dajecie mu jakiś dobrej jakości. Węglowodany powinny stanowić 50% diety, więc może być i pieczywo :) A Antoś pewnie wybiera sobie to co mu najlepiej służy :) Fajnie, ze Antoś je samodzielnie :) U nas niby trening od samego początku przygody z jedzeniem, a Leo jeszcze nie do końca sobie radzi. Łyżeczką czy widelcem to się chwilę pobawi i zazwyczaj i tak wraca do jedzenia łapkami. A ja go często sama karmię, bo chcę mieć pewność, ze najedzony, a on ostatnio "nie ma czasu" jeść ;)
U nas nocnik też poszedł w odstawkę. Leo jak go widzi, to płacze :/ Więc nie napieram. Daję mu czas.
Goryl musi wyglądać fantastycznie! Poproszę o filmik!!!
No właśnie tyle ostatnio spędzamy razem czasu, że jak dziś mąż pojechał to bardziej za nim tęsknię, niż przez te ostatnie 3tyg w Szwecji ;) Jakoś się nie umiem odnaleźć :)
Ja się cieszę, ze mogę jeszcze Leo karmić, bo teraz ruszy produkcja siary i - o ile Leo będzie chciał pić - to będzie dodatkowy bodziec dla odporności. W sam raz na zimę :)
Tylko się martwię, bo coś nam nie idzie to ograniczanie nocne. Tzn. ostatnio Leo wieczorami się nie budzi, więc mąż nie ma okazji do treningu, ale za to dużo cyca w nocy... Chciałbym to jakoś zmienić, ale nie mam pomysłu... Tak samo jak drzemki w dzień. Chciałabym, zeby spał bez piersi, bo i ja wtedy mam szansę więcej odpocząć i Leosia mogłabym na cały dzień do teściów czy rodziców dać. A tak to wiem, ze będzie problem ze spaniem...

agatcha - jak dzisiaj oczko? Przemyłaś solą fizjologiczną? A pediatra też powinien pomóc. Jak Leo miał zapalenie spojówek, to leczył go pediatra. Dopiero jakby mu przez tydzień nie przeszło miałam iść do okulisty, ale już po 2 dniach był zdrowy.

Miłego dnia życzę.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

mamaola nie zmuszaj się z basenem. a może mąż by z nim chodził? oczywiście, jak jest.. tylko właśnie pewnie z tym problem..
co do jedzenia Antka, w dużej mierze je sam, tzn. ładnie macha łyżką, ale musi tyle osób"nakarmić" po drodze:nas, pluszaki na odległość, ze zabieram mu ją delikatnie po jakimś czasie i tez karmie, bo szybciej. chyba ze mamy czas:) na hot dogi Cię wzięło:))
pewnie, że za mężem tęsknisz, oczekujecie teraz maluszka, to jest oczywiste, ale tydzień szybko zleci!
a ze spaniem dzieci cycusiowych to zawsze chyba jest taki problem. ale może Leonek się odstawi, jak siara popłynie? albo będzie mniej chciał? bardzo Ci życzę, żeby to sie unormowalo!

Odnośnik do komentarza

http://www.gbheld.com/upload/f44d6d08.gif

Czesc dziewczyny,
ja jak zwykle w biegu. Mancia spi, ale pewnie zaraz wstanie, bo ma wbudowany budzik o 12.30, no noc. Najwazniejesze, ze odgruzowane i obiad wstawiony. Rano musialam leciec z wozkiem po zakupy, bo mi maz auto zabral (w pracy jest) wsieklam sie jak nie wiem. Dobrze, ze Okta poszla ze mna, to nie musialam tego tachac. Wozek mam fajny, ale koszyk pod spodem jest do bani, nic sie nie miesci.
Wczoraj poszlam tak jak mowilam odstresowac sie i polatalam po sklepach , kupilam Mance super kurtke na zime, w tk Maxx za jedyne 12 € , a z reeboka, sper jest, jestem mega zadowolona. Poza tym sobia jak zwykle nic, bo na slonia ciezko cos fajnego dostac :-)) Ale potem poszlysmy sobie na mega kawusie z lodami i bita simietana. Bylo fajnie i tyle.
Mamaola - noo to Kobieto czekam na zdjecia brzuszka!!!! Fajnie, ze masz taka pomoc z tescia, zazdroszcze .
3 nik - Manicia nie je lyzeczka tylko rekami, lyzka sluzy do rozwalania wszystkiego dookola, haha. Ale Antos to zdolniacha tyle zwierzatek potrafi nasladowac, super. U nas kazde jedno zwierze robi hau!
Limonia - odpoczywaj ile wlezie, dbaj teraz o siebie, jakies witaminy bierz czy cos. Niedlugo wrocisz do calkowitej formy i na pewno fasolka sie wkrotce pojawi i bedzie wszytsko tak jak tego pragniesz, czego zycze Ci z calego serca!!!
Adria - no widze, ze i Wy pracujecie nad kolejna dzidzia, powodzenia i zycze jak najszybciej upragnionych dwoch kreseczek!!!
Agatcha - loooo swiniobicie, ale super i takie miesko pozniej dobre, swierze, a nie to z hipermarketu. Jak mieszkalam w Pl zawsze mialam swieze miesko, a teraz co .... gotuje wlasnie rosol - kura z lidla, wolowina tez.... ale jak to sie mowi jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma czy jakos tak, nie? Jak Zosi oczko, lepiej juz?
Realne - te zeby to nas kiedys wykoncza. U nas sie przebily wlasnie dwie czworki na gorze, ale jak sie przebijaly to i temperatura i biegunka, matko wszytsko naraz. Myslalam ze oszaleje! Zycze Magdzie, jak najmniej bolesnego zabkowania.

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywh371k5l6ve2n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7313a13h1x.png

http://www.suwaczek.pl/cache/2363ce8a8e.png

Odnośnik do komentarza

hej

oczko tylko troszke sive poprawilo;/nie wiem co robic bo ten lek ktory mowila lekarka jest tylko na recepte i babka w aptece mnie opiepr zyla ze czemu wogole taki zalecila bo ma sterydy;/ i dla takich malych dzieci nic nie ma .kazala isc do lekarza ale w wekend zostaje mi tylko szpital;, a z wiadomych powodow nie chce jechac;/

przemywam sola, zosie chyba nie boli wiec narazie sie wstrzymam.ale boje sie czy to nie za dlugo trwa;/

pozniej napisze bo zoska na kolanach

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Hej

Bylam dzis u mamy i siostry caly dzien z Julią. Powiem Wam, ze musialam sie ostatnio troche wyciszyc, bo bez melisy ani rusz. No, ale bylo cudnie. Spedzilysmy wspanialy dzien,. bylo gotowanie, pieczenie, spacer, szalenstwa w lisciach.
Tego mi bylo trzeba. Julci też :)
Nie mam pojecia co sie ze mną dzieje...Jakas jestem starsznie rozdrazniona i pobolewa mnie brzuch. Takie jednostajny bol przez caly dzien, da sie wytrzymac, ale dosc drazniacy. No, ale nic to. Jutro niedziela wiec odpoczne i poleniuchuje. Moze bedzie lepiej.

agatcha jak oczko ?? Moze faktycznie zaproszyla Zosia oczko jakims paprochem z lisci.

blumchen najwazniejsze, ze byly lody i bita smietana :)) Nic tak nie poprawia humoru jak jedzenie. My dzis zrobilysmy biszkopta+bita smietana+wiśnie z galaretką. Cudo.

3nik gratulacje za jedzenie lyzeczką :) u nas troszke nam nie idzie jedzenie lyzeczka, ale wiem, ze to moja wina. Wole karmic Julcie, niz potem sprzatac po calej kuchni i przebierac Julie. Ale wiem, ze czas zaczac taką nauke. Co do nocnika to jakos nam idzie. Jak Jula chce siku to mowi: siii i klaska :)) Zdarzaja sie coraz czesciej godziny, ze chodzi bez pieluszki. A co do zapalenia skory to na razie skonczylismy inhalacje i zabieramy sie dopiero za pędzlowanie. Najpierw sprobuje zrobic dwa zakazone miejca, zobacze jak bedzie skora reagowala i Jula, a potem reszta.

mamaola nooo tesknota za mezem, skas to znam :)) Fajne uczucie :)) Hot-dog na nocną kolacje. Super. Najwazniejsze, ze pomogl na mdlosci :)) A Ty jestes w temacie. Powiedz mi, czy jesli z ciaza jest wszystko ok, to mozna dzwigac maluszka ?? Wiem, ze generalnie nie nalezy dzwigac, ale przy naszych dzieciach sa sytuacje, ze czasem trzeba. Zastanawiam sie tylko czy na zdrowa ciaze nie ma to az takiego wplywu ?

LiMonia bidulko Ty nasza, lez jak najwiecej, szybciej wrocisz do pelni sil. A MAjeczke jeszcze sie nanosisz :)) Teraz pozycji lezacej wiecej sie mozecie przytulac :) Fajnie, ze doszlo u Was juz do ladu organizacyjnego :))) jesli chodzi o spanie, wiem jak to ulatwia zycie :)

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

kochane Mamusie

u nas dziś milo - przyjechał szwagier z żona i synkiem - moim chrześniakiem 2 miesiące młodszym od Antka:)) a jutro urodzinki mojej mamy:)

adria nie dziwię się, ze jesteś w stresie - ostatnio te choroby Julci, zanoszenie..dobrze, ze już wszystko wraca na właściwe tory. ale może Ty w ciąży jesteś?:)mnie tak właśnie na początku brzuch bolał. choć od stresu może być podobnie:( gratulacje za wołanie siusiu!!!!

agatcha jak oczko???

limonia kochana jak się dziś czujesz? Majeczka chętnie pewnie do łózka Ci wskakuje:) fajnie, że tak ładnie zasypia!

blum zakupy udane, szkoda tylko że sobie nic nie kupiłaś:( ale plecy już zupełnie dobrze?

realne hahahah dalmatyńczyk to faktycznie jak krowa:)) ale się uśmiałam!!

mamaola a jak nasza ciężarna;)?

Odnośnik do komentarza

Witam wieczorowo,
U mnie dziś powtórka ze wczoraj,tzn łózko i kontrola bliskich czy oby nie chodzę niepotrzebnie ;|
Mąż dziś zabrał się wreszcie za remont pokoju,na razie jedną ścianę bo sprawdza nową technikę za meblami - ćwiczy :]
Majeczka pocieszna jak zwykle! Dziś miałysmy więcej przytulanek i całusków więc było bardzo miło!!
Moja mama kupiła dziś Majci wózek dla lalek,jak tylko nasza córcia go zobaczyła to oczka jej się zaświeciły a na buźce pojawił się wielki banan :) Od razu wzięła żabę,misie i po kolei woziła po kuchni i pokoju-w te i we wte :) Sama wcześniej chciałam jej taki kupić,bo nasz mały agent odwracał pufkę do góry nogami wsadzał maskotki i pchał do przodu po panelach :)
Jutro czeka mnie pierwsze wyjcie z domu,może uda mi się obskoczyć wszystkie groby bo jeszcze ich nie odwiedziłam ;| Poza tym umówieni jestesmy z teściami na obiad w restauracji - to nasze pierwsze spotkanie "po" i trochę mam obawy,że wyskoczą z jakimś tekstem nie na miejscu... i czy dam radę odpowiedzieć... ale jetem dobrej myśli.

Blumchen Zakupy udane a jeszcze pyszny deser z kawusią - czegoż chcieć więcej!!

Agatcha Dobrze,że oczko troszkę lepiej!

Adria O jaki miły "babski" dzień! Mam nadzieję,że ból minie szybciutko!!
Zrobiłam mężowi tą szarlotke co poleciłaś,wczęsniej miałam przepis ale nie byłam pewna i mąz zażyczył sobie częściej takie przysmaki :)

3nik 100 lat dla Mamy!! Pewnie jutro idziecie z życzeniami :)
... a ja jakoś się czuję... dziś krzątam się po domu pod czujnym wzrokiem męża i mamy-pilnują mnie ;|

Mamaola A na jaki to koncert mąż pojechał? Tęsknota zbliża!!

Dobrej nocki!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

hej

dzieki za troske, oczko sie poprawilo ale dopiero wrocilam do domu wiec nie wiem jak wieczorem bo moje dzieci juz spia;))

a ja spontanicznie pojechalam z przyjaciolka do kina,tatusie zostali z dziecmi a my zrobilysmy rundke po galeri, pozniej kono "wyjazd integracyjny" ale sie usmialam ,siwetna komedia moze malo ambitna ale taka odstresowujaca;))super.noi skonczylysmy w tesko 24h;)

zaraz lece do lozka bo troszke sie wymeczyla a do tego chyba na chorobe swoja nie pomoglam bo znow czuje sie kiepsko;/

dobranoc

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie

Maz zabral Julie na spacer, a ja sie relaksuje. Zrobilam sobie meliske, zajadam ciasto, ogladam tv. Hmm...dobrze mi :)) Na obiadek Jula ma krupnik, a my kurczaka na ostro z ryzem i surowka :) wiec moge dzis sobie odpoczywac caly dzien.

LiMonia powodzenia dzis :) Mam nadzieje, że dzisiejsze wyjscie bedzie udane i nie bedzie niepotrzebnych tematow :) Ciesze sie bardzo, ze ciasto mezowi smakowalo :) Kolezanka ma mi dac jeszcze fajny przepis to sie znow podziele.

3nik o u Was tez rodzinny dzien :) Super, a jak Antos z Maluszkiem sie zaprzyjaznil ? Wszystkiego naj naj dla Mamy :)))))

mamaola jak tam u Ciebie jak nocka ?? Dobrze spaliscie ?? A jak mdlosci mijaja powoli ?

agatcha fajnie, ze wyjscie udane, to najwazniejsze.

Milego dnia

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

U nas wszystko dobrze, choć Leo pobija rekordy w późnym chodzeniu spać. Wczoraj buszował do 22, dziś wciaż biega koło mnie i na pytanie czy chce aaa uśmiecha się szeroko i mówi "nie". Spał do 14:40... Fakt że od 12, ale i tak jestem pełna podziwu dla jego energii - w nocy spał tylko 2h dłużej ode mnie, w dzień spałam razem z nim. Ja wymiękam, a on biega po domu i ma 1000 pomyslów na minutę...

Byliśmy dziś u teściów na obiedzie i niestety Leo ok. 18 zwymiotował. Mam nadzieję, ze to nie jakaś infekcja czy coś innego, tylko przejedzenie. Teście co chwilkę mu coś dawali do jedzenia mimo moich protestów (przecież powinnam się cieszyć że je) i myślę, ze po prostu za dużo tego wszystkiego było.

Mnie nadal maltretują mdłości. I coraz większe zmęczenie. Przydałaby się choć jedna przespana normalnie noc... Mam nadzieję, ze noce się poprawią jak wyjdą zęby. Bo mam już dosyć :/

adria - super, że odpoczęłaś :) Potrzebny Ci taki dzień dla siebie! I życzę Ci aby to rozdrażnienie zwiastowało piękną nowinę i nowe życie. U mnie od tego się zaczęło :) Od maksymalnej huśtawki emocjonalnej :)
O - i wczoraj też super dzień. Ja też pojechałam odstresowywać się do rodziców :) Leoś wniebowzięty - prawie cały czas przesiedział z dziadkiem :)
A co do noszenia. Ja myślę sobie tak, że to trochę jak ze sportem - nosimy nasze maluchy od ponad roku i jesteśmy do tego w miarę przyzwyczajone, więc dla naszego ciała to nie taki wielki wysiłek, choć oczywiście ja staram się ograniczać jak mogę. Ale wiadomo, ze nie da się zupełnie wyeliminować. Taki chyba urok drugiej ciaży ;) Mam tylko nadzieję, ze jak mi brzuch już duży urośnie, to Leo będzie już ładnie po schodach chodził. Bo trochę sobie nie wyobrażam noszenia go wtedy ;)

agatcha
- super takie spontaniczne wyjście :) Też by mi się coś takiego przydało :)

limonia - mąż pojechał na Illusion.
Super taki trafiony prezent :) Będzie miała Majeczka dużo radości. Powodzenia jutro na wychodnym. I to pod względem samopoczucia i sił jak i podejścia teściów.

3nik
- jak na urodzinach? Pewnie dużo pyszności i świetne towarzystwo? Fajnie, ze macie w rodzinie rówieśnika dla Antosia :)

Dobra, wysyłam co mam, bo Leo krązy jak po orbicie i boję się, z emi zaraz coś wciśnie i skasuje ;) Spróbuję drania uspić ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny,
ja jak zwylke juz na nogach od pol godziny. Ale mysle, ze niektore z Was tez ... taki los.
Wczoraj przesiedzielismy caly dzien w domu, pogoda do bani, mgla jak nie wiem co. Pierwszy raz chyba od pol roku, ze moj maz byl caaaaaaly dzien w domu. Nawet wykapal Manie wieczorem :-)) a ja przynajmniej moglam jej spokojnie grysik ugotowac bez wisznie jej na mojej nodze :-))
Dzis idziemy na kolejne szczepienie, bo juz dwa razy przesuwalismy ze wzgledu na choroby. Mam nadzieje , ze sie dzis uda. Aczkolwiek jak sobie pomysle, ze mam z nia isc do lekarza to cos mi sie robi. Jak tylko lekarka wejdzie do gabinetu to juz zaczyna wrzeszczec... masakra.
Adria - super, ze moglas odpoczac... ech jak ja bym tak chciala. Nie pamietam okiedy mialam taki dzien ostatnio.
Mamaola - moze jednak spobuj Leo jeden dzien przetrzymac bez drzemki i polozyc go spac o 19 moze akurat uda sie. Mancia spi w poludnie od 11 do 12.30, a potem idzie spac o 19 i spi do 7 rano. Jak ostatnio jej sie drzemka przesunela i wstala o 14 to tez mialam wieczorem mala masakre. WIec moze sprobij go polozyc wczesniej, albo wcale. Moze on nie potrzebuje tyle snu....
Agatcha - super, ze wypad z przyjaciolka sie udal :-))
LiMonia - u nas wozek dla lalek sluzy do wozenia Mani, pakuje tylek do wozka (ledwo sie miesci) i kaze sie wozic po mieszaniu, czekam tylko az sie wozek rozklekocze :;-))
3 nik plecy juz zupelnie dobrze, dzieki. Nic nie boli, nareszcie :-))

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywh371k5l6ve2n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7313a13h1x.png

http://www.suwaczek.pl/cache/2363ce8a8e.png

Odnośnik do komentarza

Hejka,

mamaola mąż pojechał do Ergo areny na Illusion ? :) Jak tak to był razem z moim P. :)

agatcha jak Twoje zdrówko? jak oczko małej?

limonia wyszłaś z domu? Jak Twoje samopoczucie? Mam nadzieję, że podczas sotkania rodzinnego nikt Ci orzykrości nie sprawił

blum fajny taki rodzinny dzionek. Ja nie lubię chodzić na szczepienia - bleee

adria super, że odsapnęłaś. Z naszymi zdjęciami - hmmm ;)

3nik no nie raz wpadam tu jak po ogień ;)

Dobra wracam do pracy

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie

U nas pobudka o 6.02 :((((((( okropnosc, na dworze ciemno, a czlowiek musi wstawac. Teraz z mezem mamy dyzury, dwa dni on wstaje, a dwa dni ja. Tzn. wstawanie laczy sie z przebraniem Julii i zrobieniem mleka, a potem Jula siedzi i sie bawi na lozku do 8 :))))))) a czasem i 9 :)))

Wczoraj mielismy prawdziwie rodzinna niedziele, Jula po spacerze spala az 2.5 godz :))) potem byl obiadek, spacer, a po poludniu przyjechali znajomi z 18 miesieczna Zuzią. Bylo super. Tylko dziewczynki sie nie bardzo bawily, bo Zuzia ciagle Jule chciala bic ;/ Ale spotkanie bardzo udane.

blumchen wiec lacze sie w bolu z nocnym wstawaniem :) Fajnie, ze maz byl w domu.

mamaola a moze sprobuj Leo usypiac wczesniej w poludnie ?? Moze to pomoze. A jesli nie to moze jak sie tylko wybudzi to juz mu pozwol wstawac, niech nie zasypia drugi raz ? Kurcze sama nie wiem co Ci doradzic. Mysle jednak, ze musisz cos probowac, bo 23 to troche pozno na zasypianie ze wzgledu na Ciebie. Mielej imprezki dzis, niech sie Leos wybawi.

3nik jak po urodzinkach ?? Jak Antos ? Kaszelek minął ??

filipka a jak u Was pogoda ?? A Ty daleko mieszkasz od morza ?? Juz kilka razy mialam pytac i zawsze zapominam.

LiMonia a jak u Was na froncie.

A ja dzis z mezem jade szukac mebelkow dla Julii do pokoju. Zamierzam jej kupic jakies narozne, zeby bylo duzo polek i dwa lozka (na przyszlosc) :)) do tego jakas komoda, stolik i krzeseleczka. Chce wreszcie pozbyc sie naroznika od niej z pokoju. Tylko nie mam pojecia gdzie go dam. Myslalam o czyms takim.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

U nas w końcu trochę lepsza noc - jakieś 5 pobudek. Po wczorajszych harcach Leo spał do 8:50... Fakt, ze od 7 na cycu i ja już nie spałam, ale zawsze to chociaz mogłam poleżeć i pomarzyć :)

Bałam się, ze nie zaśnie o 12, ale udało się i śpi. I mam nadzieję, ze nie będzie spał długo i wieczorem będziemy mieli z mężem trochę czasu dla siebie. Bo jutro wyjeżdża.

Dostaliśmy od mojego taty karmnik (zresztą Leo pomagał dziadkowi go robić na działce) i już widzę pierwsze sikorki przylatują :) Bardzo się cieszę - będzie miał Leoś niespodziankę :)

adria - fajnie, ze taki rodzinny spokojny dzień :)
Z Leo to takie błędne koło, bo jak później zaśnie wieczorem, to dłużej rano śpi i nie da rady go położyć wcześniej... Już i tak przeszłam z 13 do 12. Ale oczywiście będę próbować. A ze spaniem w dzień to zupełnie kicha, bo on się nie przebudza, tylko płacze jakby przez sen. Kiedyś próbowałam go obudzić żeby już nie spał, to miałam parę godzin marudzenia... I wiszenia na cycu :/
Mebelków nie da się za bardzo obejrzeć, bo obrazki bardzo malutkie...

filipka - tak, był w Ergo Arenie :) Bardzo mu się podobało. Ja raczej nie gustuję w takiej muzyce.

blumchen - oj, to fajnie, ze mąż Ci pomagał przez cały dzień :) Miła odmiana :) Mój też wczoraj kąpał Leo, a ja w tym czasie pichciłam obiad na dziś :)
Rezygnacja z drzemki nie wchodzi w grę, bo Leo potrzebuje spania w dzień. W przeciwieństwie do wieczora, on koło 12-13 trze oczy, marudzi i ciagnie mnie do swojego pokoiku. I zasypia w ciagu 5 minut. Faktycznie spróbuję go kłaść wcześniej, o ile uda się go uśpić ;) I - o ile siły dopiszą - postaram się by po południu spędził trochę czasu na dworze.

realne - ja też byłam zdumiona jak to szybko zleciało. Tylko wiesz, pierwszy miesiąc to nawet nie wiesz, ze jesteś w ciaży ;) Teraz będzie chyba troszkę wolniej ;) Choć przy Leo mam tyle zajęć, ze w ogóle czas płynie bardzo szybko! Pod koniec listopada kolejne usg. Może będzie już wiadomo jaka płeć?
Trochę dziwnie, bo jak byłam na tym samym etapie z Leo, to już miałam taki zaokrąglony brzuszek, a teraz jestem płaska jak deska... Tylko jakoś mi się spodnie nie dopinają ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Witajcie u nas same chmury mała od wczoraj gorączkuje do 39. był lekarz osłuchał i ok. zrobiłam badanie moczu jutro wynik albo trzydniówka?ech..dziś popłakałam się z bezsilności i żeOlinka tak cierpi, kaszel który trwa już 3tyg ostatnio biegunka teraz nagle goraczka.Na szczęście jestem u rodzicow ku niezadoleniu męze, wogole znowu się pokłóciliśmy-jego zdaniem strasznie panikuje za wcześnie wezwałam lekarza-wizyta 100 zł, ale ja bym sobie nie darowała gdyby okazało się że to coś poważnego a ja nie poszłam do lekarza...Wogóle mój mąż zrobił się straszny sknera ciągle mówi że kupuję tysiac niepotrzebnych rzeczy i na nic nie mozna odlożyc..ale same wiecie że nasze dzieci ciągle czegoś potzrebuja...Bardzo martwię się o Olinkę widzę ze schudła jest bladziutka..
Przepraszam że nie odpisuję ale znalazłam tylko chwilkę by do Was zajrzec.Przesyłam buziaczki i trzymajcie za nas kciuki( jutro chyba wybiorę się do kościoła jakos mam potrzebę moze modlitwa pomoże mi..)

http://s2.suwaczek.com/20071006040113.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mma0t8blhm.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0392269b0.png?3087

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny,
nareszcie chwila spokoju, wlasnie siedze pije meliske i rozkoszuje sie cisza.... Mania spi. Dzis mialam ciezka przeprawe z Okta, bo jutro ma sprawdzian z matmy i hiszpanskiego, oczywiscie o sprawdzianach wiedziala od zeszlego tygodnia... ale kto kazalby jej sie wczesniej uczyc. No i dym , bo ona wyje, ja nie mam cierpliwosci zeby jej tlumaczyc (hehe ladny ze mnie nauczyciel... chyba sie poddaje) i tak w kolko. Walczylam z nia chyba ze 3 godziny, jaki bedzie efekt... zobaczymy.
Mancia po szczepieniu, oczywiscie nie obylo sie bez wycia, miotania i czegonietylko. Na szczescie tylko jedno klocie. Jeszcze tylko jedno szczepienie za miesiac , a potem przerwa... cale szczescie . Filipka - ja tez nienawidze szczepien, ale niestety moj m nie ma czasu i zawsze to spadnie na mnie. Ale wierz mi z maluchem latwiej na szczepienie niez z rozhisteryzowana nastolatka! Okta mi zrobila u lekarza odtatnio taki dym , powiedziala , ze wychodzi i ma to w nosie, nie bedzie sie szczepic i koniec... matko, co ja sie natlumaczylam, nawsciekalam. Ale jakos poszlo. A male dziecko wezmiesz za reke zaprowadzsz zaszczepia i juz, a takie 70 kg jak moja Okta, ciezko sila zaciagnac.
Notabene, moja corka mnie przerosla juz o caly cm!!!!!:36_2_39:
Adria - ale laaadne pokoiki. Super. Widze, ze Julcia taki anioleczek spokojny, u nas naodwrot, to Mancia bije dzieci. I wierz mi nie jest mi z tym latwo. Zazdroszcze... u nas to je wstaje skoro swit, no dobra czesto razem wstajemy. Ale ze wzgledu na to, ze moj maz czesto pracuje na noc to rano wiedomo musi isc spac, wiec nie mam wyboru.
Annaz - trzymam kciuki, na pewno 3 dniowka (moja Mancia miala 2 tyg temu ) i niedlugo bedzie po wszystkim. A to , ze wezwalas lekarza to bardzo dobrze zrobilas. Zdrowie dziecka jest bezcenne. Ja tylko raz w zyciu poczekalam, jak Okta byla mala, bo myslalam "samo przejdzie" no i tak samo przeszlo ze dostala zapalenia pluc. Wiec to ze szybko reagujesz jest akurat Twoja mocna strona. Lepiej szybciej niz za pozno. A Olinka napewno niedlugo wydobrzeje. Wiem , ze sie martwisz, bo kazda z nas szleje z bezsilnosci jak dziecko chore, ale musimy to przetrwac, taka rola matki. Pozostaje mi tylko trzymac mocno kciuki i zyczyc malutkiej szybkiego powrotu do zdrowia , a Tobie cierpliwosci i sily zeby sie nie zalamywac.
Mamaola - matko jak ja widze, jak Ty piszesz o tych pobudkach w nocy.... straszne. A spísz razem z Leo??? Moze faktycznie sprobuj smyka klasc w poludnie wczesniej. Zycze udanego wieczorku, mam nadzieje , ze Leo juz spi i spedzacie cudowny wspolny wieczor z mezem czego zycze Wam z calego serca!!!
3nik - lacze sie w bolu dentystycznym, ja mam termin na 15, leeeee. Ale czeka mnie dlllugie leczenie.... niestety troche zapuscilam zeby plus ten wypadek no i dramat. No nic musze zrobic porzadek zanim wszystkie zeby strace , haha

Dobra spadam, wciagnac jakis sypatyczny filmik, przy filizance melisy. Milego wieczorku i do jutra.
http://www.24gb.de/Gallery/guten-abend/schoenen_abend_noch.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywh371k5l6ve2n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7313a13h1x.png

http://www.suwaczek.pl/cache/2363ce8a8e.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny wszystko nam sie ostatnio wali :( Choroba Julii, potem moja, potem meza. Teraz problemy z pracą, dzis 6 listopad, a maz nie ma zatrudnienia, a na 1 grudnia na same rachunki potrzebujemy 1100 zł + zycie. Niby moge skorzystac z linii kredytowej, ale tak bardzo nie chce robic debetu. Czekamy na telefon kiedy maz zaczyna prace, ale telefon milczy.
Do tego ostatnio mam nerwy, stres, maz sie stresuje. A od kilku dni pobolewa mnie brzuch, mam straszne mdlosci, myslalam, ze jestem w ciazy, ale niestety - test wyszedl negatywny.
Mam najnormalniej w swiecie dosc. Wybaczcie, ze tak tylko o sobie, ale jakies czarne chmury nad nami :(

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Witam
U nas dziś nocka we trójkę,Maja w nocy obudziła się z płaczem i koniecznie chciała do nas do łóżka,a potem na ręce,na podłogę i tak to trwało ok 1,5h aż w końcu usnęliśmy wszyscy przy zapalonym światełku ;| a rano pobudka przed 7 ;/
Ja dzisiaj byłam już sama z Mają na całego,więc nie sposób było odpoczywać,ale jest w miarę ok. Maja spała w dzień 2h i o 20:30 po mleczku zasnęła-mam nadzieję,że nocka będzie spokojna.
Wczoraj nachodziłam się dośc dużo,ale powietrze dobrze mi zrobiło. Zapaliliśmy znicze by uczcić pamięć tych co odeszli... potem obiadek z teściami też udany. Maja biegała po całej restauracji i w tym amoku przewróciła doniczkę z kwiatkiem :/ ale nikt nie robił problemów,bo Maja do wszystkich się cały czas uśmiechała :]

Adria Jako takiej rozmowy z tesciami nie było,a przyczynił sie do tego mój mąż który dyskretnie poprosił by nie poruszać już tego tematu. Teście mocniej niż zwykle mnie uściskali,teśc szepnął conieco do ucha i jest ok.
Czekam na przepis! O remont się Wam szykuje,my jesteśmy w trakcie prostowania ścian,a potem zobaczymy co dalej, na razie perspektywy się ulotniły...
Kochana trzymaj się cieplutko!! Zawsze to Ty dajesz nam tyle wiary i wsparcia,dlatego wiedz,że jesteśmy z Tobą,a po burzy zawsze przychodzi piękny dzień!!! Tulam Cię mocno i jestem z Tobą i wierzą,że wszystko Wam się dobrze ułoży!!!

Mamaola
O to mąż jest pewnie fanem Illusion? Pewnie koncert udany, to teraz Twoja kolej na wyjazd :] My też mieliśmy z Mają taki okres że chodziła późno spać,ale samo jakos przeszło i teraz zasypia jeszcze lepiej :] Fajnie z karmikiem,będziecie podziwiac ptaszki :)

Blumchen Dobrze,że juz po szczepieniu,aż się boję tych następnych jak sobie pomyślę o ostatnim .... Maja też ma taki wózek u teściów co to sie ładuje do srodka i czeka aż ją powiozą :) ten nasz jest głeboki-na szczęście!!

Filipka musiałam w końcu wyjśc z domu a była taka piękna pogoda,że aż miło! Z teściami też ok. A Ty taka zapracowana,nie zapominaj o sobie,Tobie też elaks przydałby się!

Anazz Trzymaj sie kochana,w takich chwilach liczy się każde wsparcie-jestem z Tobą!! Matka intuicyjnie wyczuwa kiedy i jak zadziałać,więc zrobiłaś bardzo dobrze,mąż pewnie o tym wie,ale może zagubił sie w tym wszystkim. Nie zawsze w życiu jest kolorowo i może to go przeraziło,ale dojrzeje do tego-trzymam za to kciuki!!! Zdrówka dla Olinki i wytrwałości dla Ciebie!!!

3nik
oj dentysta.. dobrze,że masz juz go z głowy!! A jak Antoś się dziś czuje??

Zmykam do męża,dobranoc!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

hej

ząb nadal boli, ale mnie zawsze po zrobieniu jeszcze ze dwa dni pobolewa. zobaczymy, bo jak nie przejdzie ból, to kanałowe.. powiem Wam, że powoli zaczynam być gotowa na odstawieni Antka, więc dobrze, że i tak plany są, żeby w grudniu skończyć. będzie mi bardzo, bardzo smutno, ale widzę, ze mój organizm domaga się wielu rzeczy, których nie mogę bezkarnie jeść karmiąc go. dziś spałaszowałam tone masła i budyniu.. aż boje się reakcji, ale nie mogłam się powstrzymać:/ no i noce, znów ciężkie, dziś było cycusiowanie do potęgi entej..więc po dentyście położyłam się z nim, a dokładnie wyciągnęłam śpiącego z wózka, rozebrałam ( obudził się) dałam cycusia i i pospaliśmy, aż nas listonosz nie obudził;)
maż się nie doleczył i ma teraz kaszel i z krtanią problemy.. ale Antek pokasłuje max dwa razy na dzień, więc jest ok:))
pogoda cudna.
dziękuję w imieniu Mamy za życzonka, było bardzo miło i smacznie, Antek cały czas biegała wołając Babcia, dziadzia:)) i męczył ich psa;)

adria słoneczko Ci przesyłam, nie martw się, wszystko się Wam ułoży, jak zawsze. a teraz po prostu taki ciężki czas, a test może jeszcze nie wykrywa:) pokoiki wydają się ładne, ale malutkie, nie widać za dobrze. u nas z kasa tez bylo w wakacje cienko, ale przynajmniej mieliśmy czas dla siebie, więc wykorzystajcie teraz czas oczekiwania na pracę męża na bycie ze sobą , rodzinnie, wiem, że to nie jest łatwe, ale szkoda Waszych nerwów!! bardzo mocno tulę, całuję i ściskam!!!

limonia o, już sama, mam nadzieję, ze się nie zmęczyłaś za bardzo! i fajnie, że się wczoraj dotleniłaś i było miło:) dzięki, antek Ok, tylko maż znów ma problem, ale tak to już jest - przesilenie jesienne. dużo, dużo słonka do Ciebie!!!!

mamaola wczoraj Was podczytałam i tak mi było Cię żal, jesteś bardzo zmęczona, bo przecież ciąża i Leos to bardzo duże obciążenie!! i jeszcze te mdłości, wiem, jak to męczy! ale fakt, jedna czwarta za Tobą, zleci szybciutko, najgorszy ten pierwszy trymestr i potem na końcu, ale wtedy Leonek już będzie dużym chłopcem i mniej będziesz musiała przy nim "robić", oby;) i z tym zasypianiem i z drzemkami i z nocnymi pobudkami mam nadzieję, ze się w końcu ustabilizuje i będziesz miała spokojniejszy czas. a dziś pewnie żegnacie się z mężem, ale pomyśl jakie słodkie będzie powitanie!! ja Cię w ogóle podziwiam, bo ja to taka jestem zaborcza troszkę, a Twój mąż to i na koncert pojedzie i z kumplem wyjdzie.. ja pewnie bym robiła jakieś wyrzuty, ze ma mi poświęcać czas, czy coś. jesteś bardzo dzielną mama i dobrą żoną:)))

annaz zyczę Ci z całego serca poprawy.poprawy zdrowia Olinki, poprawy relacji z mężem i Twojego samopoczucia, bo chyba jesteś u kresu sił i nerwów.. pewnie, że dobrze zrobiłaś z lekarzem, bardzo bym chciała, żeby u Was te chmury jakoś przepędzić, bo ciągle Was coś prześladuje, pomodlę się też za Ciebie!!

blumchen fajne fotki na nk:)) córcia Cię przerosła, jejku, ale to pewnie wzruszający moment, nic dziwnego , ze się ona buntuje - okres dojrzewania!! perspektywy dentysty wspołczuję, biedna Mańka się nacierpiała u lekarza, ale już kolejne do przodu!!

agatcha jak zdrówko??

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...