Skocz do zawartości
Forum

Wyprawkowe hity i kity


Rekomendowane odpowiedzi

asia78
Dziewczyny ja mam Sopelka, jest to polski odpowiednik fridy a kosztuje o polwe mniej:)

krlnk
powiem wam ze ja fridy fridy nie mam ale aspirator otrivina - ta sama zasada ( dostałam to w szpitalu w paczce) i jest teraz przy katarze niezastąpiony :) gruszka sie nie umywa w żaden sposób

A macie jakieś namiary na nie???

W ogóle super wątek, to nasze pierwsze maleństwo i na prawdę nie wiadomo co kupić a czego nie. dzięki, będę śledzić z pewnością!!!:36_1_11::36_1_11:

http://www.suwaczki.com/tickers/eiktdqk3a5z42nzc.png http://www.suwaczki.com/tickers/5b09qps645ovjlyc.png

Odnośnik do komentarza

No to ja również się udzielę:)
Na tak:
Frida Moja mała miała straszliwe problemy z katarkiem i Frida pozwalała nam przetrwać, oczywiście do tego woda morska bo jak katarek ciężko odciągnąć to można wpuścić do noska i łatwiej się odciąga.

Co do sukieneczek to ja bardzo lubię małą w nie stroić, urodziła się w czerwcu i na spacerek zawsze z sukienusi jeździła.
Jak na teraz to rewelacyjne są rajtuzki bo nic się nie podwija i dziecku jest ciepło.
Lubię również ogrodniczki, ale mięciutkie, żeby nic nie uciskało.

Wózek Cztery kółka pompowane i przednie skrętne z możliwością blokowania - super sprawa:)

Ręcznik z kapturkiem
:36_1_11: oczywiście większy rozmiar
Wanienka Też polecałaby większą bo z tych małych dziecko szybko wyrasta, super rozwiązaniem jest też stelaż pod wanienkę.

Płatki dzidziuś do przemywania pupki, jak dla mnie najlepsze, a na wyjazdach używam chusteczek Pampers sensitive, które uważam za najlepsze dla wrażliwych pupek.

Pieluszki flanelowe są super do przykrycia na lato i do wyścielenia wózka
Leżaczek bujaczek Dzięki niemu można mieć więcej wolnego czasu:)
Na nie:
Kombinezon na zasadzie śpiworka-nie można dziecka wsadzić w nim do fotelika samochodowego

Jeansy dziecko nie może w nich nawet swobodnie nóżek rozłożyć...

Rożek szczególnie w okresie letnim użyłam może raz ale wiem, że są dzieci, które lubią być zawijane:)
Pościel do wózka wydaje mi się, że kocyk w zupełności wystarczy, jak mała mi podrosła to kupiłam tylko poduszeczkę

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza

To moze i ja kilka słów dodam:-)

rożek miałam z wkładem kokosowym i użwałam bez wkładu
laktator ręczny - mi sie sprawdził miałam Avent a i super sa takie pudełeczka do zamrażania pokarmu
Wózek miałam z czterema pompowanymi kołami taki 2 w jednym - gondola mi sie sprawdziła bo była duża wiec cała jesień i zimę w niej przejeździliśmy natomiast spacerówka to porażka
pościel - kołdra i poduszeczka - kołdra dosyć szybko była w uzyciu poduszka natomiast później
przewijak - jak najbardziej na tak i do tego takie podkłady - bardzo sie sprawdzają
kapturki na piersi - używałam przez kilka dni do momentu jak sie piersi nie przyzwyczaiły. Nie wiem czy bym bez nich wytrzymała..

kaftaniki mi sie nie sprawdziły - używaliśmy tylko body
ręcznika z kapturem nie używaliśmy - zbędny wydatek - wystarczył nam zwykły duży ręcznik kąpielowy
do pępka uzywaliśmy nasączone waciki spirytusem takie kupowane - następnym razem będę używac chyba zwykły spirytus
bluzom z kapturem mowimy stanowcze nie

a i mi sie wydaje zbędny zakup wyparzacza do butelek - u mnie sprawdzał sie zwykły garnek...

a i jeszcze do szpitala zakupiłam dla siebie kilka par majtek jednorazowych i takich z siateczki w których czułam sie jak baleron. Najlepsze dla mnie były najzwyklejsze majtki bawełniane.
to tak chyba tyle na szybko

http://lb3f.lilypie.com/KoGPp1.png

nasza fasolka
http://www.suwaczki.com/tickers/2nn3skjofruwpjnv.png

Odnośnik do komentarza

dla mnie hitem

kombinezony za zime rozpinane po bokach latwo ubrac i rozebrac
mata edukacyjna maly bardzo lubi na niej lezec/turlac sie
przewijak zakladany na lozko
frida do nosa

buble

lezaczek fisher price kick&play jest tak skonstruowany ze maly jak mach nozkami to lezaczek sie caly kolysze i to jest ok ale nie ok jest to ze palak ma zabawki z plastiku i jakos tak niewymiarowo dobrali dlugos tasiemek na jakich wisza ze maly jak sie rusza to prawie po buzi nimi dostaje.Beznadzieja! w dodtaku jest zrobiony pod takim katem ze ciezko mu chwycic zabawki swoimi raczkami musial by sie sam dzwignac do siadania a tego jeszcze nie potrafi przy czym sie bardzo denerwuje bo wyciaga raczke a zabawka jest za daleko poprostu

spiochy nie rozpinane w kroku
body z dlugim rekawem i nogawkami nie rozpinane po boku
butelki antykolkowe
gotowe herbatki dla dzieci spojrzcie na sklad prawie sama glikoza w nich ...
ubranke zapinane z tylu
ubranka zapinane na guziki zamiast na zatrzaski
body z kolnierzykami bez mozliwosci rozpinania ( w zaden sposob tego zalozyc nie idzie! dostalalm to w prezecie ale nie przejdzie przez glowe syna)
pampers premium care gorsze od normalnych pampersow
parasolka do wozka praktyczna tylko wtedy kiedy chodzi sie na spcer dluga prosta droga bo przy kazdej zmianie kierunku parasole trzeba na nowo ustawiac bo slonce swiec juz z innej strony
kombinezony na zime rozpinane na srodku koszmar do ubierania!
oliwki do ciala wole kremy nawilzajace

Odnośnik do komentarza

To i ja się dołączę:Cherlipanii:

na plus:
*wkładki laktacyjne Avent wielorazowe (do prania w pralce, od strony piersi bawełniane, na zew delikatna koronka), na jednorazowych wkładkach fortunę idzie stracić
*staniki do karmienia
*koszule do karmienia rozpinane z przodu
*przewijak na łóżeczko
*sudocrem do dupci
*pieluszki Dada (pierwszy rozmiar 3-6kg fatalne, większe rozmiary rewelka!)
*chusteczki nawilżane Dada
*obcinacz do paznokci, nożyczkami jakoś się boję
*frida do nosa
*kaftaniki i śpioszki na pierwsze dni z maleństwem- im mniej skomlikowanych zapięć tym lepiej dla niewprawionej mamy. (pamiętam jak przeklinałam męża kiedy do szpitala przyniósł pajacyki)
*karuzelka nad łóżeczko
*mata edukacyjna
*pieluszki tetrowe- do wytarcia buzi, osuszenia maluszka po kąpieli, jako śliniaczek, mokre czyste pieluszki świetnie sprawdzają się jako nawilżacz powietrza
*wózek czterokołowy z dużymi pompowanymi kołami
*laktator medela elektryczny (ciągnie z siłą odkurzacza ale za to skuteczny)
*wit D i K w mikrokapsułkach (wciska się zawartość do buzi, zadnego odmierzania kropelek)
*tantum rosa do podmywania po porodzie
*do prania proszek Dzidziuś

na minus:
*śpiochy i pajacyki nie rozpinane w kroku
*ręcznik z kapturkiem- zbędny wydatek, wystarczy zwykły ręcznik
*kapturki silikonowe na piersi- karmienie przez nie było dla mnie bardziej bolesne niż bez
*gruszka do nosa
*majtki poporodowe jednorazowe (siateczkowe)- moje leżą nietknięte, lepsze są zwykłe bawełniane majtki
*laktator ręczny BabyOno (szybciej się chyba mięśnie bicepsów wyrobi niż odciągnie choć odrobinę mleka)
*rożek- używany praktycznie na początku, chociaż teraz może służyć jako przykrycie
*łapki niedrapki- za małe i za słaby ściągacz, lepsze są skarpetki

to chyba na tyle
i pomyśleć, ze jestem mamą dopiero 3 miesiące:guma_balonowa:

podaruj 1% dla Tomka http://fundacja-sloneczko.pl/apele/pokaz_opis.php?ida=120/C

http://s7.suwaczek.com/20090221310117.png

http://s1.suwaczek.com/200910201962.png

Odnośnik do komentarza

bry..
to i ja coś od siebie dodam..

wózek posiadamy z dużymi kołami i z przodu i z tyłu.. koła przednie skrętne z możliwością blokady.. bez tych kół nie wyobrażam sobie wózka.. skrętność bardzo pomocna .. posiadamy Espiro Atlantic..

różek nie kupiłam i nie żałuję.. szybciej nauczyłam się obchodzić z synkiem gdy miałam go na dotyk..

przewijak jak najbardziej tak! używamy do dziś i nie żałuję nawet że kupiłam drugi bo pierwszy się rozpadł troszeczkę :)

body rozpinane w kroku jak i inne śpichy pajace doskonale można się dobrać do malca nie chłodząc ciałka i nie wybudzając rozbieraniem

kaftaniki kupiłam i żałowałam.. dobre są na pierwsze dni do wietrzenia pępka.. ale potem katorga podwijały się i w ogóle.. wolałam dać boda i do tego śpiochy..

baldachim u nas się sprawdził bo mieliśmy swego czasu mały pokój i pomagał nam jakby oddzielić maluszka od nas.. choćby po to że gdy spał obraz tv nie świecił mu i nie błyskał.. po za tym fakt bardzo zbiera kurz

wanienka.. mieliśmy zwykłą a do tego gąbkowany miś i miałam dwie ręce wolne przy myciu.. dzieć bardzo lubił i też ze dwie sztuki przeżyliśmy nawet :) no i wanienkę pożegnaliśmy po 2 mieszkach niecałych potem wanna wygodniejsza się zrobiła :)

pieluszki radzę kupić paczkę na początek bo dziecko zdarza się że złapie na składnik uczulenie.. u nas tak było i przypadły tylko pampersy do gustu.. a teraz już Dada świetnie się sprawdzają :)

chusteczki też zdarzają się uczulać.. dla nas idealne bambino były w dwupakach taniej wychodziło nawet :) obecnie Dada..

frida uratowała nam nie jeden katar :) teraz gruszka się sprawdza doskonale za to bo dzieciowi podoba się kształt i bez problemu daje ściągnąć..

krzesełko do karmienia
.. wygoda niesamowita.. my posiadamy z funkcją rozłożenia na stolik i krzesełko dla starszego maluszka.. na początku świetnie się sprawdzał zerowy fotelik z funkcją podparcia rączką :)

blokady na meble super sprawa!

kosmetyki ogółem na początku u nas okazały się pudłem dzieć miał rumień noworodkowy i żadna oliwka czy płyny oliwne do kąpieli nie pomagały.. pomogła zwykła ciekła parafina za 2zł butelka w aptece.. nie zawodna do odparzeń na pupę.. stosowaliśmy właśnie do przewijania prawie rok i młody miał pupkę jak marzenie.. no i do nacierania jak oliwka tylko bez zapachowa.. potem jak już się odczulił oliwka bambino i oliwka skarbu matki godne polecenia.. oo jak i płyn do kąpieli skarbu matki :).. krem do buzi nivea na każdą pogodę.. mydełka też..

sól morska do noska dobre gdy w domu jest suche powietrze.. maluszek ma lżejsze oddychanie.. przy katarku pomaga w oczyszczaniu noska..

ubranka 56 zdatna rzecz dzieć urodzony 57cm nie założył nic z newborn..

niania nie potrzebna dość długo bo mieliśmy jeden pokój teraz w domu piętrowym sprawdza się idealnie!

laktator dla mnie rzecz niezbędna choć by na początkowy nawał pokarmu.. a potem można odciągnąć i zostawić mlesio jak gdzieś wychodzimy :) super naprawdę super.. w kwestii kupna to wybrałam przed porodem ale nie kupiłam bo bałam się ze mogę nie mieć daru karmienia.. gdy okazało się że mogę wykarmić trojaczki kupił mąż po wcześniejszym oglądaniu ze mną w sklepie :)

kapturki na piersi avent przydatne przy nawale i nauce ssania.. nawał miałam ogromny że brodawki były twarde i ani dzieć ani laktator nie mógł odessać a kapturki przyniosły taką ulgę że dzieć jak ściągnął nawał to przespał całą noc :D

termometr elektroniczny .. pomiar w pupie szybki i dzieciowi nie przeszkadzało.. w bonusie przy trudnej kupie gdy dzieć chce a nie może.. posmarować parafiną czy innym ślizgaczem i ociupinkę wsadzić.. kupa gwarantowana a i krzywdy nie zrobimy!

proszek i płyn do prania/płukania lovela ślicznie pachnie i miękkie ubranka

Nurofen lub inny syrop zawsze warto mieć w domu coś przeciwgorączkowego czy na ząbkowanie co by nie latać do apteki po nocy!

śpiworek używaliśmy w lato do wózeczka w łóżeczku kołderka lub kocyk..

Odnośnik do komentarza

Oprócz rzeczy które wymieniłyscie już, czyli Frida, Sudocrem, body (krótki i długi rekaw), przewijak na łóżeczko, pieluszki Dada z biedronki, śpiworek do spania, woda morska w atomizerze (nie w sprayu!!) - Disnemar dodam jeszcze coś od siebie:

Jestem mega zadowolona z wiaderka do kąpieli Tummy Tub. Kapiemy w nim synka od pierwszego miesiąca, córa zaczęła w 2 miesiącu. Tomek kąpie się w nim do dziś. Rewelacyjny wynalazek. 1000000 razy lepsze od zwykłej wanienki. dziecko po szyję zanurzone w wodzie, nie wychładza się, jest szczęśliwe i odprężone. Podobno na kolki dobrze działa. My nie sprawdzalismy na szczęście bo dzieci kolki nie miały. Bez problemu można zabrac ze sobą w podróż bo zajmuje mało miejsca. Rewelka jak dla mnie.

Następny hit: wózek Delti Cat.
Gondola mnie nie zawiodła, obszerna i długa, chociaż wizualnie bardzo zgrabna. Woziliśmy synka ponad 6 miesięcy. W środku podnoszony zagłowek więc gdy dziecku nudziło się leżenie na płasko podnosiłam lekko oparcie i widział lepiej świat.
Teraz jeździmy spacerówką. Plus za to że siedzisko mozna montować przodem i tyłem w kierunku jazdy. W poprzednim wózku nie miałam takiej opcji i nie wiedziałam co tracę. Oprócz tego sprytnie schowana folia przeciwdeszczowa - w podnóżku. Nie zapomnę ile razy przy córce podczas spacerów złapał nas deszcz i mała wracałą do domu mokra bo nie mieliśmy ze sobą folii, bo za duża była. Teraz deszcz nam juz nie straszny. Skrętne kółka, duży kosz na zakupy, elegancki wygląd. Super wózeczek.

I jeszcze leżaczek - bujaczek Fisher Price - ten dla dzieci do 3 lat. Korzysta z niego młodszy synek jak i starsza córeczka.

KITY:
"dorosłe ciuchy" dla niemowlaków. Do 3 miesiąca używałam tylko body i pajacyków. Raz użyłam tylko jeansów - strasznie niewygodne dla dzieciaczka.
Pampersy - nie znosze zapachu tego zielonego czegos co jest w środku.
Wszelkie kaftaniki.

http://lb1f.lilypie.com/85Jap1.png

http://lb3f.lilypie.com/me8Mp1.png

Odnośnik do komentarza

Hity :D :

- sudocrem do pupci (i nie tylko, bo i także mi się przydaje - czasem jak wyskoczy np. pryszcz :) ) :)
- butelki Tomee Tippee (polecam :D )
- pajacyki rozpinane :great:
- obcinacz do paznokci (nawet sobie nie lubię nożyczkami, tylko obcinaczem obcinam :yes: )
- śpiworek do spanka :D
- chusteczki Johnson'a ;) ( mają bardzo miły zapach - na mój gust )
- pieluchy tetrowe - do wytarcia buźki, do kąpieli ;)
- laktator elektryczny medeli (drogi, ale rzecz rewelacyjna ;) )
- wózek z trzema kołami ;) (na początku jakoś nigdy mi nie przyszło,że taki ów kupię, ale jednak kupiłam, ze względu, że w 4 kołach miałam zepsutą blokadę :lup: ale nawet lepiej mi się prowadzi niż czterokołowca ! )
- aha i wózek spacerówka - z trzema "pozycjami" - leżąca, pół leżąca i siedząca ... polecam ;) ja nie miałam wózka z gondolą !

Kity :8_1_222: :

- śpiochy (może z dwa razy założyłam)
- pieluchy nie markowe typu tesco i inne z marketu... katorga dla pupci mojej córki!
- Johnson - baby lotion...
-kaftaniki (tylko na początek są dobre :yes: )
- łóżeczko turystyczne (do baaaaaaaaaani , myślałam, że będzie lepiej, ale jednak na drewnianym są szczebelki i później dziecko może sobie wstawać , rozwijać się ;) )

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

To i ja dodam coś od siebie :)

1) rożek - niezastąpiony, maluszek ma przytulnie i cieplutko :),
2) niania elektryczna - nic bym bez niej nie zrobiła, bo pokój małego jest na górze,
3) laktator ręczny Avent - jak dla mnie rewelacja, teraz poleciłam koleżance i też jest zadowolona,
4) podgrzewacz do butelek - dla mnie rzecz zbędna, wolałam wodę w termos wlać :),
5) chusteczki nawilżane DADA - super!!!!,
6) butelki tak zwane antykolkowe - po doświadczeniach koleżanek wiem, że nie działają (przynajmniej na ich dzieci :)),
7) baldachim na łóżeczko - dobrze, że nie dałam się namówić,
8) leżaczek-bujaczek - rewelacja, mały uwielbiał w nim leżeć, bo jak się ruszał to go kołysało :)))
9) frida do noska - super sprawa, tylko mały jak ją widzi, to odrazu krzyczy, że ma czysty nosek :)))
10) wózek - na początku byłam zadowolona, ale potem znalazłam parę minusów miałam Gracco Quatro De Lux,
11) kojec - u nas się sprawdził, bo mały jak już umiał siedzieć, to lubił się w nim bawić, bo nikt mu nie przeszkadzał, a ja mogłam sobie inne rzeczy robić :)))
12) kombinezon jednoczęściowy - na zimę dla maluszka najlepszy,

Jak sobie coś jeszcze przypomnę, to dopiszę :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53726.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/30945.png

Odnośnik do komentarza

Witam,
czytałam ten wątek jak jeszcze byłam w ciąży i trochę się sugerowałam spostrzeżeniami mam. Teraz sama mogę się podzielić co jest moim zdaniem hitem a co totalną porażką:
Hity:
frida do noska
śpiworek do spania

wózek z pompowanymi kołami skrętnymi z przodu (my mamy jedo fyn 4d)
gondola z podnoszonym oparciem (5 miesięczny synek jest już bardzo ciekawy świata a nie muszę go przesadzać do spacerówki żeby cokolwiek widział)
mata edukacyjna
huśtawka fisher price
linomag
ochraniacz na całą długość łóżeczka
(Jaś dosyć szybko odkrył, że można w nocy wkładać nóżki pomiędzy szczebelki łóżeczka!)
ręcznik z kapturkiem
cążki do paznokci
(nożyczki leżą odłogiem)

Kity:
rożek uszytwniany (Jaś miał dwa i leżą teraz w szufladzie i się kurzą)
spodenki nie rozpinane w kroku
kaftaniki
- łatwo się zwijają pod śpiochami
mała wanienka - bardzo szybko okazała się za mała i musieliśmy kupić większą
zabawki do wóżka - Jasia w ogóle nie interesują

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2wn1545r9qxhk.png

http://s2.pierwszezabki.pl/034/0341899d0.png?346
Pozdrawiamy,
Kasia i Jaś

Odnośnik do komentarza

Ciekawe czy przyszłe mamy jeszcze w ogóle ten wątek czytają ?:36_1_66:
ale nic napisze :)

NA plus jak dla mnie

1.przewijak na łóżeczko - oszczędność dla kręgosłupa
2.Pościel do łóżeczka(drewniane oczywiście z wyciąganami szczebelkami) taka z kołderką zapinaną na zamki super dookoła ochraniacz zintegrowany i baldachim na tak - mi się przydaje gdyż córcia śpi w naszym pokoju i wieczorem zasłaniam jej żeby światełko jej nie wybudzało.
3.pieluchy pampers i Huggis
4.do pępka Octenisept zresztą w ogóle do odkażania.
5.Body, pajace tylko na noc
6.karuzelka do łóżeczka najlepiej taka na pilota
7.nakładki silikonowe avent, jak karmiłam synka teraz nie były potrzebne(kupić w razie potrzeby a nie na zapas)
8.krzesełko do karmienia
9.leżaczek przy synku wykorzystany na maksa a córcia nie chce leżeć :)
10.wanienka mała i stelaż, córcia jak miała 4 miesiące to zaczeła siedzieć więc nawet teraz (6 miesiecy)kąpie się w małej która jest lżejsza jak się nią niesie np, do pokoju.
11.wózek 3 w 1 rewelacja jak dla mnie najlepszy wózek x lander xa

NA minus
1..Nie lubię sudocremu przy synku stosowałam tylko puder nigdy nie był odparzony przy córci teraz przeważnie oliwkę czasem puder.
2l.Rożek - porażka kupiła teściowa - wcale nie używałam ( na lato uważam że bez sens)

http://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif http://pathi.pl/pl/ http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gifPolecam nosidełka dla Maluchów Mei Tai od Pathi :) dobierze rozmiar a Ty wybierzesz aplikację w swoim stylu :)My już się tak nosimy :):36_15_44:
http://suwaczki.maluchy.pl/li-49503.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9krhmx7faw3h1.png

Odnośnik do komentarza

bursztynka
Ciekawe czy przyszłe mamy jeszcze w ogóle ten wątek czytają ?:36_1_66:
ale nic napisze :)

Oczywiście czytają :)

Dziewczyny wypowiedzcie się na temat termometrów do pomiaru temperatury ciała dzidziusia. Zainwestować w 1 sekundowy bezdotykowy, 3 sek. do czoła i ucha, czy może lepiej kupić paski naklejane na czółko... ? Który model sprawdził się u was?

http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jyovabxd2.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0433559a0.png?4051

Odnośnik do komentarza

Monsound
bursztynka
Ciekawe czy przyszłe mamy jeszcze w ogóle ten wątek czytają ?:36_1_66:
ale nic napisze :)

Oczywiście czytają :)

Dziewczyny wypowiedzcie się na temat termometrów do pomiaru temperatury ciała dzidziusia. Zainwestować w 1 sekundowy bezdotykowy, 3 sek. do czoła i ucha, czy może lepiej kupić paski naklejane na czółko... ? Który model sprawdził się u was?

dla mnie najlepszy jest do ucha :)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

Monsound
bursztynka
Ciekawe czy przyszłe mamy jeszcze w ogóle ten wątek czytają ?:36_1_66:
ale nic napisze :)

Oczywiście czytają :)

Dziewczyny wypowiedzcie się na temat termometrów do pomiaru temperatury ciała dzidziusia. Zainwestować w 1 sekundowy bezdotykowy, 3 sek. do czoła i ucha, czy może lepiej kupić paski naklejane na czółko... ? Który model sprawdził się u was?
te naklejane paski uważam za kit-ale moze jest ktos kto poleca-wiadomo różni ludzi, różne potrzeby.
Ja akurat ostatnio zakupiłam termometr czołowy (pomiar w 3sek.) i bardzo go sobie chwalę. Fakt faktem tani nie jest ale myślę, że ta inwestycja sie opłaci (poza tym ma 3-letnią gwarancję). Podczas snu spokojnie mogę zmierzyć dziecku temperaturę. Wyświetlacz świeci kolorem odpowiednim do temperatury-moja córka już nawet sama go bierze i przykłada do czola ;) Ja polecam :)

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny wypowiedzcie się na temat termometrów do pomiaru temperatury ciała dzidziusia. Zainwestować w 1 sekundowy bezdotykowy, 3 sek. do czoła i ucha, czy może lepiej kupić paski naklejane na czółko... ? Który model sprawdził się u was?

Witajcie :) fajnie że czytacie :36_1_66:

Ja mam tylko zwykły rtęciowy najbardziej zaufany(potwierdzone przez pielęgniarki w szpitalu - podpytałam bo mierzyli tym do czoła chyba 3 sekundowym że są mało dokładne)
w domu mam jeszcze dwa elektroniczne też niezbyt im ufam.

http://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif http://pathi.pl/pl/ http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gifPolecam nosidełka dla Maluchów Mei Tai od Pathi :) dobierze rozmiar a Ty wybierzesz aplikację w swoim stylu :)My już się tak nosimy :):36_15_44:
http://suwaczki.maluchy.pl/li-49503.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9krhmx7faw3h1.png

Odnośnik do komentarza

bursztynka

Ja mam tylko zwykły rtęciowy najbardziej zaufany(potwierdzone przez pielęgniarki w szpitalu - podpytałam bo mierzyli tym do czoła chyba 3 sekundowym że są mało dokładne)
w domu mam jeszcze dwa elektroniczne też niezbyt im ufam.

dokładność termometru czołowego (tego, który ja posiadam) to: +/- 0.2'C

a posiadam dokladnie taki:

http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/8610229810427248.jpg http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/8610229810151328.jpg http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/8610229809900160.jpg

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Czytaja, czytaja!!!

Ja polecam do ucha... Uzywalismy przy synku (syneczku malutkim, ktory ma juz 14 lat) dobrych 7-8 lat (dopoki Misio go nie zalatwil). Byl rewelacyjny (termometr, nie Misio) .
To bylo dawno temu, wiec to byla nowosc, teraz wybor znacznie wiekszy.

My bywalismy czesto w szpitalu i poczatkowo pielegniarki patrzyly na ten termometr jak na raroga, ale jak kilkanascie razy porownalismy, ze temperatura jest identyczna, to juz wolaly jak mierzylam synowi sama w uchu - mialy mniej pracy.

Wowczas mielismy Brauna i teraz tez chce tylko ta marke, bo wiem, ze wytrzyma duzo :)
Zanim syn ostatecznie zabil ten termometr, to milion razy go maltretowal :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...