Skocz do zawartości
Forum

Majówki 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Sopfie to dobrze że się dobrze czujesz :) i że już ok :) miejmy nadzieję że tak zostanie :) a nie bolało ani nic nie czulas bo to tylko odejście wód po tym się skurcze zaczynają aczkowiek jest też odwrotnie. Najpierw skóracze a potem wody. Mi przebili pęcherz przy badaniu już na porodowce przy rozwarciu i pamiętam że tak ciepło mi się zrobiło jak to poszło :) wiem że to może nie czas.. Ale jak tam te oddziały wyglądają?

Odnośnik do komentarza

Sopfie -rany ale mnie nastraszyłaś, dobrze że już ok, ale już nie szalej .Mamy ten sam termin tylko że moja Zosia waży 1872g a ja się nie oszczędzam ostatnio jak mi okna wstawiali to poszlałam ze sprzątaniem , teraz to już chyba tylko po bułki do sklepu. Dobrze że mój szanowny małżonek nie czyta forum bo bym wogóle miała szlaban.A Michałek to bardzo ładne imię.:36_1_21:
Tylko z nim ładnie porozmawiaj co by za szybko z brzuszka nie uciekał, powiedz mu że pogoda do bani i u mamy lepiej.:dzidzia:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-44583.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny!
Dopiero teraz mam okazję zeby do Was zajrzeć, bo cały dzień nadrabialismy zaległości z całego tygodnia.
Sopfie - aż mnie zatkało jak przeczytałam Twoją historię. Trzymaj się cieplutko i nie pozwalaj synkowi na takie ekstrawagancje jak przychodzenie na świat przed terminem!
pogadaj z nim na spokojnie, wytłumacz że jeszcze nie czas i niech siedzi w brzuszku bo tam mu będzie najwygodniej :) A tak na poważnie to dobrze że jest już lepiej, ale uważaj na siebie.

My jutro mamy wizytę szwagierki z dzieciakami więc pewnie będzie się działo ...

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2wn1545r9qxhk.png

http://s2.pierwszezabki.pl/034/0341899d0.png?346
Pozdrawiamy,
Kasia i Jaś

Odnośnik do komentarza

Gosiak porodówki nie zwiedziłam (na szczęście), ale leżę akurat na sali z dziewczyną, która tamtej nocy miała rodzić i mówi, że już szykowali dla mnie pokój. Ona tam zrobiła rozeznanie. Są trzy pokoje (wszystkie do porodów rodzinnych) i jeden mniejszy, z którego korzystają gdy jest więcej porodów, ale też jest przystosowana do rodzinnego. W jednej sali jest wanna. Na położniczym jest kilka sal kilkuosobowych. Generalnie nie ma co się spodziewać rewelacji jeśli chodzi o wystrój, ale opieka jest bardzo dobra. Rozmawiałam też z dziewczyną po cesarce i była bardzo zadowolona. Jestem nastawiona na tak jeśli chodzi o szpital. Przynajmniej tu na ginekologii gdzie leżę jest w porządku. Położne są bardzo delikatne i uważne.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dzięki za słowa otuchy. Z tym uważaniem na siebie oczywiście macie rację. Absolutnie nie namawiam Was do tego, żebyście się zamknęły w domu, ale w ciąży nie da się przesadzić z ostrożnością. Nie o to chodzi, że na pewno się coś stanie. Warto po prostu tak postępować, żeby nie mieć sobie nić do zarzucenia. Mówię Wam, że wyrzuty sumienia są straszne. Od razu szuka się winy w sobie. Niby wiem, że się starałam, ale może powinnam pójść do lekarza z tym przeziębieniem? Jakby się okazało, że to ja zaszkodziłam swojemu dziecku, to bym sobie nie darowała... Nie warto się przemęczać. Świat się nie zawali przez te parę miesięcy.

Odnośnik do komentarza

Witam niedzielnie!
U mnie dzień okrągłych liczb - dzis zaczynamy 30 tydzień z czego się bardzo cieszę, a mniej jestem zadowolona z tego, że waga pokazała równo +10 - trochę mnie to tempo przeraża!
Noc miałam strasznie kiepską bo nos miałam zupełnie zatkany i nie mogłam oddychać :( Za to jak wstalam to oddychanie wróciło do normy - nie wiem co się dzieje.

ok, zmykam szykować się na przyjazd gości!
Miłego dnia!

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2wn1545r9qxhk.png

http://s2.pierwszezabki.pl/034/0341899d0.png?346
Pozdrawiamy,
Kasia i Jaś

Odnośnik do komentarza

Sopfie dzięki. A jaki jest koszt rodzinnego porodu? Ja się po malu nastawiam na ten szpital bo nawet gdzieś czytałam że jak w warszawie ma się być odsyłanym ze szpitala do szpitala to lepiej zostać blisko domu bo tu np nie będzie tego co się w stolicy dzieje i położne zajmą się tobą choćby z nudów. Coś w tym jest :) a na luksus ja nie liczę! Chce po prostu urodzić tam gdzie jest miła i fachowa obsługa.

Odnośnik do komentarza

Witam się niedzielnie ;)

Ja już po śniadaiu i po obchodzie. Jeśli jutro usg wyjdzie dobrze to nas wypuszczą do domu ;). Dobrze się zaczyna niedziela. Poza tym dziś kończę 31 tygodni, a to zawsze kolejny dzień do przodu ;)

Gosia w mińsku nie dopłaca się za nic - za poród rodzinny też nie i może być przy Tobie kto chce. Z tym, że do szitala musisz zabrać zesobą wszystko dla siebie i dla dziecka oprócz kosmetyków dla malucha (ubranka, pampersy i chusteczki nawilżające).

Odnośnik do komentarza

Sophie zmroziła mnie twoja historia,tym bardziej,że sama przeżywałam chwile grozy.:36_2_21:
Trzymaj się dzielnie i dużo rozmawiaj z małym,u mnie troszkę pomogło.Niech się nie wygłupia i siedzi sobie spokojnie w swoim"kokoniku". a ty zaciskaj mocno nogi!!

Trzymam kciuki za pomyślne dotrwanie do końca.:36_2_25:

Trzymajcie się cieplutko moja droga.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-44429.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6anli2zpeywcu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82dosg18u6eswbmu.png
http://s7.suwaczek.com/20020921310114.png
http://s2.pierwszezabki.pl/034/0344869d0.png?1823

Odnośnik do komentarza

Sopfie - nawet nie wiesz jak sie ciesze, że już maleństwo nie pcha sie tak na drugą strone. Trzymaj się! Będzie dobrze!!!

Dziewczyny jak tak czytam, że kolejnym maluchom sie spieszy, to ogrania mnie strach. My jutro zaczynamy 30tc. Niech te nasze maluchy wytrzymają jeszcze te dwa miesiące!

Spokojnej niedzieli wszystkim majówkom życzę!

Pozdrawiam emIlka
Rozbójnik Ksawcio 2010.05.11 i Gagatek Agatka 2012.01.10

Odnośnik do komentarza

Witam w niedzielny bardzo słoneczny poranek.:big_whoo:
Ja tak jak Sopfie kończę dziś 31 tydzień , oby tak dalej i będzie ok. Póki co moją główną zmorą jest wstawanie z łóżka w nocy i coraz większa ilość rozstępów na moim coraz większym brzuchu.
Jeżykowa nie przejmuj się wagą ja już na liczniku mam +11,5 kg, pocieszam się że to Zosia taka wielka.Później się będę martwić kilogramami.:Śmiech:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-44583.png

Odnośnik do komentarza

Sopfie - jak się cieszę, że już wszystko wraca do normy.. ale się wystraszyłam, jak przeczytałam poprzednie posty! Trzymam za Was kciuki mocno i wierzę, że będzie wszystko dobrze!

Dziewczyny gratuluję Wam tych trójeczek z przodu! 30 i 31 tydzień to już naprawdę daleko. Ja się dziś cieszę, bo 28 się zaczął.. ale gdzie tam jeszcze do Was :)

Od wczoraj jestem spakowana do szpitala, bo wydaje mi się, że mam częste twardnienia brzucha mimo tego fenoterolu :( ... postanowiłam przeczekać noc i zobaczyć, jak dzisiaj będzie.. no i jak jest? W nocy wstawałam często do wc (jak zwykle z resztą) ale za każdym razem z napiętym brzuchem i już sama nie wiem czy to od pełnego pęcherza czy tak mi się macica stawia. A dzisiaj już jakby rzadziej... postanowiłam leżeć i nie brać się za nic.. w piątek dopiero wizyta i tak co chwilę zmieniam decyzję ..albo pojadę wieczorem i będę znowu tydzień w szpitalu pod kroplowką :( albo jeśli będzie spokojniej, to jakoś wyczekam do piątku. Nie chcę panikować.. ale też nie chcę mieć sobie czegoś do zarzucenia.. i jak tu podjąć decyzję?

W sumie jakby nie to wstawanie do wc, to by mi się brzuch w ogóle nie napinał.. chyba?

Odnośnik do komentarza

Chantrel Ty też się trzymaj! Musimy jeszcze te parę tygodni zaczekać. Wytrzymamy ;)

Anmiodzik jak masz się martwić to jedź. Zawsze będziesz pod kontrolą i nie będziesz myśleć. Mam wrażenie, że im bardziej my się denerwujemy, tym bardziej nasilają się objawy bo i dziecko jest niespokojne. Chyba, że przejdzie. Może to faktycznie od tego pęcherza. Mi się tu dziewczyny z krótką szyjką też skarżą na takie twardnienia przy pełnym pęcherzu.

Odnośnik do komentarza

A wiecie, ze ja ostatnio zauważyłam, że nie wstaję w nocy do toalety.
Już jakieś dwa tygodnie, wcześniej raz, dwa razy to była norma,
a teraz nawet całą noc mogę przespać. Chyba klusek inaczej leży
i tak nie uciska mi na pęcherz. Przynajmniej jakiś pozytyw. :o_master:

Choruszki trzymajcie się! :)

Pozdrawiam emIlka
Rozbójnik Ksawcio 2010.05.11 i Gagatek Agatka 2012.01.10

Odnośnik do komentarza

Witam Dziewczynki!

Sopfie-przykro mi,że przeszłaś przez takie stresy i nerwy...Całe szczęście ,że wszystko wróciło do normy i maluszek jeszcze zostanie w brzuszku.Ściskam Was mocno i trzymam kciuki :)
Gosia- zdrowiej szybciutko
Jeżykowa-30 tydzień-piękna cyferka :) gratulacje!

My dzisiaj spotkaliśmy się ze znajomymi-rodzicami rocznego brzdąca :) Nie ma to jak rady kogoś, kto orientuje się w temacie bardziej niż ja :)
Teraz śmigam do spanka,jakaś zmęczona tą niedzielą jestem :Śpiący:

Pozdrowionka dla wszystkich,pa,pa

Pozdrawiam
Marta
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6tgf6iujvpviw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ztwz4dbbef2oanjm.png

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie Dziewczyny!
Sofie- zmartwiłam się Twoją „przygodą”. Ale dobrze, że już lepiej się czujesz i wyjdziesz do domu. Teraz uważaj na siebie, leż i wypoczywaj. Myśl pozytywnie i na pewno wszystko będzie dobrze. Trzymam kciuki!!!

Anmiodzik – jak się czujesz? Jeśli masz wątpliwości to może faktycznie lepiej zgłosić się do lekarza i niech Cię zbada. Jeśli wszystko jest ok. to będziesz spokojniejsza i lepiej się poczujesz.

U mnie ogólnie jest wszystko dobrze. W nocy dokuczają mi jedynie bóle bioder i nie umiem spać na lewym boku. Przy siedzeniu drętwieje mi też lewa noga. Pewnie Maluszek jakoś tam napiera. Jutro idę na USG i mam nadzieję, że lekarz potwierdzi, że wszystko jest w porządku.

Dziewczyny trzymajcie się ciepło wszystkie, a wszystkie choruski niech wracają do zdrowia!

Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrej nocki!

Ewa

http://www.suwaczek.pl/cache/6d29163036.png

http://www.suwaczek.pl/cache/622709a6b3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...