Skocz do zawartości
Forum

Rekomendowane odpowiedzi

a ja was podziwiam... pomimo że lubię psy, to nie mogę się przełamać aby był w domu. Dla mnie miejsce psa jest na dworze koło domu lub w jakimś garażu aby nie zmarzł... Nie wyobrażam sobie aby pies biegał mi po fotelach, sofie itp.
ALe może przyczyną jest to, że moi rodzice również nie mieli psa w domu. Conajwyżej chomika ;)

Odnośnik do komentarza

Marcinek
a ja was podziwiam... pomimo że lubię psy, to nie mogę się przełamać aby był w domu. Dla mnie miejsce psa jest na dworze koło domu lub w jakimś garażu aby nie zmarzł... Nie wyobrażam sobie aby pies biegał mi po fotelach, sofie itp.
ALe może przyczyną jest to, że moi rodzice również nie mieli psa w domu. Conajwyżej chomika ;)

pies dobrzze wychowany nie wejdzie na fotel ani do sypialni niewiesz co tracisz dzieci wychowywane z psem szybciej sie rozwijaja szzybciej nawiozuja kontakt z ludzmi wogóle pies to najlepszy przyjaciel człowieka ja osobiscie nie wyobrażam sobie życia bez psa ale właśnie może dla tego że od zawsze mialam psa moją pierwszą sunie miałam od 7lat do 18 i do tej pory czule ja wspominam znała wszystkie moje troski i radości płakała razem zemna teraz też mamy sunie bardzzo ułożona grzczna a za dzieci oddała by życie

DAWIDEKhttp://www.suwaczek.pl/cache/79910db670.png http://www.suwaczek.pl/cache/574c73432a.pngMIKI [url=http://www.caption.it/][img]http://cap20.caption.it/99/captionit071

Odnośnik do komentarza

hej hej

dołączam się do wątku bo mamy w domku i psa i kota. Pies - suczka ma 9 lat, rasa Amstaff, a kocinek jest z nami od wrzesnia ( ma teraz z 10 miesiecy):Śmiech:
do tego prawie dwulatka:Oczko:
Bardzo sobie chwale wspolne wychowanie dzieci ze zwierzetami, uczy wrazliwosci, czułosci, delikatnego postepowania. Dziecko wie na co moze sobie pozwolic w kontaktach i z psem i kotem. Pies oczywiscie jest bardziej do przytulania i zabaw ruchowych, a kot z kolei do zabawy z myszką, wędką, gdzie mała ucieka ze sznurkiem a kot ją goni:Spoko:
Jak pies jest dobrze wychowany to nie ma miejsca wchodzenie na kanape czy łóżko!!

Trzeba uwazac zeby nie bylo grzebania w miskach, czy o zgrozo kuwecie, ale juz rozumie ze nie wolno, oczy i uszy musza byc otwarte:Oczko:

tasik mamy podobne ujecia!!:Śmiech: Nina uwielbia wsiadac na psa jak na konia:Oczko:

Pozdrawiam wszystkie psiowe rodzinki:Śmiech:

Ninka 04.05.06 nasz słodki promyczek

http://www.suwaczek.pl/cache/293d248de0.png

Odnośnik do komentarza

Witam
Też sie dołączę do wątku ja mam kundelka ma ok 6lat dokładnie nie wiem bo był wzięty ze schroniska od urodzenia jest to mój trzeci pies i tak samo nie wyobrażam sobie życia bez psa :Śmiech:
Wszystkie psy się czymś różniły a ten mnie naprawdę zadziwia dzieci mogą z nim robić wszystko nawet jak go za uszy pociągną to nawet nie zapiszczy:Psoty:(oczywiście nie pozwalam na torturowanie:Śmiech:) tak samo jest z zabawkami jak ma jakąś piszczałkę to ze mną się będzie drażnił a mojemu dziecku obrazu oddaje:Psoty:

Odnośnik do komentarza

Hej! Ja też dorzucę swoje trzy grosze. W moim domu pies był w zasadzie od zawsze. Teraz mamy "prawie jamnika". Ma siódmy rok (miała się nazywać Kadencja, bo urodziła się dokładnie w dniu wyborów do Parlamentu). Jest przekochana. I ... rozpieszczona. Do tej pory było to moje oczko w głowie. Teraz też nim jest, ale cóż ... oczka są dwa :Oczko: Jest nieco zazdrosna o dziecko, ale sztuka polega na tym, by jak najmniej dawać jej to odczuć. Ostatnio było z tym dość ciężko, bo nasza Mela załapała grzyba z alergią (na klatce piersiowej). Pomijając koszt badań i leków, ciężko było tez z tego powodu, że trzeba było trzymać ją z dala od dziecka, a tym samym była mniej "wykochiwana". Na szczęście wychodzi już z tej choroby. Mimo, że jest nieco zazdrosna o dziecko, to jednak jest nim zainteresowana.Śmiesznie wygląda, jak Michałek siedzi w leżaczku a ona obok niego i wącha go po głowie. On też zaczyna się nią interesować. Wodzi za nią wzrokiem. Będą z nich przyjaciele. Albo tak jak mamusia Michałka, tak i on będzie miał świra na punkcie psów.

http://s7.suwaczek.com/200711191662.png

Odnośnik do komentarza

ja wam opowiem nasza krótka przygodę z psina ( która teraz ma wielki dom z ogrodem i jest szalenie szczesliwa - chociaz jak o niej mysle to tesknie ;)
Kiedy mój starszy syn mial niecałe 2 latka w naszym domu pojawil sie labrodor
szalona wariatka ;) mała psina
Kuba jak ja zobaczyl wszedl na fotel i przez pół dnia nie chciał zejsc- bo sie bał biegac po podłodze i po własnym mieszkaniu :Śmiech:
co wiecej mój glut ja doskonale pamięta :Śmiech:
pamięta, że ona pogryzła mu piłki, klocki ;)
jesli kiedys bede miala dom z ogrodem na pewno bedziemy miec tez psa;)
teraz mamy kociaki 2- a od czwartku juz 8 bo kocina własnie urodziła małe kociaki.

Odnośnik do komentarza

Ja wychowywałam się z bokserem. Był moim najlepszym przyjacielem i choć potem mieliśmy z rodzicami jeszcze kilka psów tego pierwszego wspominam najczulej. Moja córeczka uczyła się chodzić trzymając się naszego amstafa, którego kochała tak jak ja boksera. Teraz przyjaźni się z naszym młodziutkim dogiem, który niebawem przeżyje szok, bo na świat przyjdzie nasza druga córeczka. Z nią nie będzie mógł się tak fajnie bawić :Śmiech:

Odnośnik do komentarza

hey dziewczyny,
ja mam slodka sunie, pomieszanie labradora z malutka kundelka (moja wyszla takiej sredniej wielkosci:))
jest bardzo zywym pieskiem, w kolko chce sie bawic no i ujada niemilosiernie jak uslyszy cos za oknem
teraz czekamy na nasza pierwsza dzidzie, mamy jeszcze duzo czasu bo to dopèiero poczatek ciazy ale... moze macie jakies rady jak przygotowac mojego nieopierzonego rocznego psiaka na te wielka chwile??:)
nie chcialabym zeby sie poczula zazdrosna i opuszczona bo to tak naprawde tez nasza corenka:)no ale zdaje sobie sprawe ze opieka nad dzieckiem to 24h na dobe w kolko... chyba bedziemy to robic na zmiane, jak ja z dzieckiem to maz z psem i odwrotnie...chetnie poczytam o waszych doswiadczeniach, moze jakies rady???
dzieki pozdrawiam!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

Podziwiam Was dziewczyny. Ja mam bardzo niemiłe doświadczenie - w październiku mojego Stasia zaatakował wyżeł moich teściów - całe szczęście wszystko dobrze się skończyło, ale blizne będzie miał do końca życia...i strach do dużych psów też...
A my, mimo, iż bardzo lubimy psy, chyba już nigdy się nie zdecydujemy na własnego psiaka. Niestety, psom się nie ufa, takie jest moje zdanie...

Odnośnik do komentarza

przykro mi ze twoj stas i ty macie takie niemile doswiadczenia...
ja jednak uwazam ze takie sytuacje sa spowodowane raczej niewlasciwym zachowaniem wlascicieli..
ile razy slyszalam na ulicy jak sie przyglupie wyrostki zabawialy szczujac kotem lub innymi mniejszymi psami
pies to nie zabawka, trzeba go umiec wychowac, pokazac mu gdzie sa granice no i caly czas z nim pracowac a juz szczegolnie gdy w poblizu sa male dzieci...
poza tym istnieja rasy ktorych nigdy bym nie wziela, mimo iz sa piekne..mowie o tych rasach niebezpiecznych, jesli ktos ma czas i pieniadze to jasne ze moze chodzic z psem na tresure i szkolenia i wtedy taki pitbul jest lagodny jak baranek, ale wystarczy troche zaniedbania i mze sie to skonczyc tragicznie:( ja tutaj slyszalam wlasnie mowili w telewizji o kobiecie ktora miala pitbula. przyszla do niej sasiadka i pies ni z gruszki ni z pietruszki sie nania zucil, udalo jej sie uciec ale pies byl tak rozwcieczony ze z braku innych osob rzucil sie do gardla wlascicielce i ja zagryzl.. jak to zobaczyl syn, zabil psa nozem kuchennym.. wiem ze brzmi to jak jakis horror ale takie sytacje sie zdarzaja a wg mnie njbardziej winna byla nieboszczka bo jak sie ma 80 lat to raczej nie bierze sie pitbula.. juz raczej jakiegos jorka co krzywdy raczej nie zrobi...
ja z moimi psami teraz sunia chicca a wczesniej jamnik dlugowlosy maksik zawsze mialam bardzo dobre relacje ale nie zpominam ze jednak psy tak jak i dzieci potrzebuja zasad...

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny!
Co prawda dzidzi w domku jeszcze nie mam ale juz niedlugo;) ale jest za to szalona sunia Tiga rasy amstaff, ma 11 miesiecy i jest jeszcze troszke glupiutka;) na szczescie bardzo kocha dzieci (od malego bawila sie z dziecmi), mam nadzieje, ze szybko sie przyzwyczai do nowego domownika,jest jeszcze mloda wiec nie powinno byc problemu:) mam jeszcze jednego pieska miniaturke rasy nieokreslonej;) ma 9 miesiecy i siega niewiele poza kostke ale jest grozniejsza i bardziej zadziorna od amstaffa!!! ale dzieci lubi:D do tego 2 kotki i 3 male kociaki:Śmiech:

http://kacper-kacperek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/007/007215981.png?9220
:11_6_204:
http://maja-majeczka.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

Kata nie zawsze te "niebezpieczne" rasy sa grozne...masz racje, to wszystko zalezy od wlascicieli i od wychowania. Moja sunia nie byla tresowana i jest bardzo lagodnym psem, wychowuje sie w licznej rodzinie gdzie kazdy sie z nia bawi i ja piesci;) hehe nawet obcego wpusci na podworek i od razu skacze zeby ja poglaskac:D taki "maly" pieszczoch...
Moim zdaniem takiej rasy jak amstaff,pitbull czy bullterrier nie powinni miec nieodpowiedzialni malolaci, takiego psa nie mozna szczuc ani budzic w nim agresji bo wtedy naprawde moze byc nieciekawie. Ludzie wyrobili sobie zdanie na temat tej rasy ale dla mnie jest to najukochanszy psiak na swiecie.

http://kacper-kacperek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/007/007215981.png?9220
:11_6_204:
http://maja-majeczka.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

hej u mnie w domu odkąd sie urodziłam był pies w domu owczarek nemiecki do tego mielismy kota i swinke morska -razem swietnie sie dogadywały niestety psa musielismy uśpic jak miałam 11lat swinke zagryzł mi pies na placu zabaw (trzymał dobra godzine w pysku i nie chciał puscic nawet własnego właściciela nie słuchał to było straszne bo nie miałam nawet 10 lat ) a kot zdechł niestety w zeszłym roku(ze starości) pózniej mielismy jeszcze kilka psów raczej kundelki i z 2 koty Mądra siostra kupiła sobie amstaffa nic by nie było w tym dziwnego gdyby nie to ze w domu był kundel i 3 koty (siostra w ciąży bez pracy i faceta ) na koniec wyjechała do irlandii a psa wydała
Ale jesli chodzi o to jak reagował na dzieci to bardziej sie balismy o naszego kundelka bo on to chyba nie cierpiał dzieci a amstaff pozwalał sie ciągnąc za uszy ogon uwielbiał dzieci
Wszystko zalezy od ułożenia psa i ich właścicieli:Śmiech:

http://www.suwaczek.pl/cache/c8854520ec.pngpatryk
http://www.suwaczek.pl/cache/9eabe53f6a.pngdawid
http://parenting.pl/galeria/data/772/thumbs/Obrazki_839a.JPGhttp://parenting.pl/galeria/data/832/thumbs/Obrazki_1089.jpghttp://s2.pierwszezabki.pl/008/0084369b0.png?9840

Odnośnik do komentarza

andzia masz poprostu inne doswiadczenia z psami. Gdyby moje dzecko zaatakowal pies pewnie mialabym podobne podejscie:Oczko:

My mamy sznaucera olbrzyma. Mamy go 8 lat i Krzys go uwielbia. Pies pozwala mu na wszystko nawet ciagniecie za uszy , ale tego nie pozwalam robic. Krzys moze na niego wchodzić , rzuca mu piłeczki, karmi go, na spacerze chce trzymac smycz, bawia sie poprostu fenomenalnie, a jak pies ma dosć to poprostu odchodzi sie połozyć:Oczko:

Wszystkie jednak zabawy odbywaja sie pod moja kontrola i nigdy nie zstawilabym sam na sam mojego dziecka z psem, jest to wyjatkowo lagodne zwierze ale jednak zwierze

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

Tak szczerze to u nas chyba każdy miał jakąś przygode (niezaciekawa) z psem
Mnie pogryzł taki mały psiak kurcze o mały włos a ugryzł by mnie tam na dole miedzy nogami:Histeria:
Pózniej mielismy takiego głupkowatego psa ciągle by jadł więc jak z siostra cos jadłam to nas atakował na koniec musiał w kagancu w domu chodzić
Jak urodziłam Patryka pojechałam do babci na działke i rotwailer(nie wiem czy dobrze napisałam) pogryzł patryka niebył przyzwyczajony do dzieci ciągle tylko z moja babcia i był zazdrosny (ślad ma do dzisiaj)wie co mu siestało ale lubi psy i ciągle nas prosi żebysmy mu kupili pieska:Uśmiech:

Każdy ma prawo do własnego zdania U nas od urodzenia były zwierzaki od psów,kotów,ptaszków,szczurów,chomików,świnek morskich po żołwia wodnego stepowego,rybki:Zakręcony: Teraz niestety nie mamy żadnego zwierzatka prócz rybki ale to tylko ze wzgledu na miejsce zamieszkania i takie tam:Wściekły:

http://www.suwaczek.pl/cache/c8854520ec.pngpatryk
http://www.suwaczek.pl/cache/9eabe53f6a.pngdawid
http://parenting.pl/galeria/data/772/thumbs/Obrazki_839a.JPGhttp://parenting.pl/galeria/data/832/thumbs/Obrazki_1089.jpghttp://s2.pierwszezabki.pl/008/0084369b0.png?9840

Odnośnik do komentarza

My mamy od 2 lat labradora w domu.Pies łagodny, lubi długie spacery i wychasanie się na dworze, bo musi gdzieś spłynąć z niego dodatkowa energia.
Ze starsza córką wprost się uwielbiają, martwiło mnie jedynie to co będzie po pojawieniu się u nas (dziś już 2 miesięcznej Alicji) ale moje obawy okazały się bezpodstawne.Labrador Ferbi świetnie się nią opiekuje pilnująć ją kiedy leży w leżaczku, kiedy płacze szybko do niej podbiega jakby sam chciał sprawdzić jaki jest powód płaczu, kiedy wracaliśmy z pierwszych spracerów sprawdzał czy aby na pewno przyniosłam te same dziecko obwochując ją.
Nie wyobrażamy sobie zmężem by nie było u nas żadnego zwierzaka w domu, wtedy dom byłby strasznie nudny i pusty.
Zwierzęta są częscią naszej rodzinki, i jest nam z tym wspaniale.

http://www.suwaczek.pl/cache/c7e4f39e1c.png
http://www.suwaczek.pl/cache/3a7a007a43.png
http://s2.pierwszezabki.pl/004/004452980.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...