Skocz do zawartości
Forum

andzia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez andzia

  1. Czy jest szansa, że wróci możliwość edytowania postów???
  2. Parenting był cudnym miejscem z cudnym klimatem, bo tworzyły go wspaniałe osoby...osoby, którym zależało na nas-użytkownikach...
  3. zimowa_mama mam ten sam problem co lutka. nie moge sie zalogowac, niby, a normalnie pisze na prywatnym forum. I ja mam ten problem, od 14-tej próbowałam się zalogować, dopiero teraz się udało, ale i tak mnie pewnie za chwilę wyloguje Ech...szkoda gadać...
  4. zAJEBISTE!!!A pierwsze najładniejsze :) Jak będe klnąc to może sami mnie stąd wywalą i wtedy nie będzie tak żal...
  5. A ja se kurwa przeklne, bo mnie krew zalewa. Zakładam watek na innym forum i powysyłam zaproszenia. Sylrom i u nas pięknie-w końcu-laski śmigały rowerami do p-kola
  6. Jest mi cholernie żal, naprawde Kurwa, że wczesniej nie pomyslałam o druknięciu tej naszej knigi...niejednokrotnie jak nie pamietałam kiedy Maryśce wyszeł pierwszy ząb czy kiedy Zośka zaczeła chodzić to odpowiedź znajdowałam na p, bo Wam pierwszym o tym pisałam...i teraz mam odpowiedź:dawno temu Ja za Wami wszedzie i chyba niestety czas poszukac nowego forum
  7. Jeju, ale jestem zła, wiem, że to tylko forum, głupie forum, ale to głupie forum to 5 lat mojego życia i całej kupy wspomnień Wysłałam wam wiadomość na FB...
  8. o co tu chodzi, widze tylko pierwszy i ostatni post???
  9. Magda hehe, Alka rządzi Uwielbiam ją!!! Ciekawa jestem jaki rower wybierzecie.
  10. Cafe mam nadzieje, że ise lepiej czujesz Pewnie przemęczenie i ciągły pęd dały o sobie znać!!! Z ogrodem na spokojnie, a jak w ogóle wygląda ten, który jest teraz? Powodzenia z odpieluchowaniem
  11. Hej, i ja jestem załamana Strasznie żałuję, że wcześniej nie wydrukowałam całego watku, żeby sobie na starośc poczytać...teraz nawet nie ma dat, tylko wczoraj, dwa dni temu albo dawno temu...bez sensu... I też tęsknię za starymi gospodyniami, Ann, Małgosią i Anulką. Juz Wam kiedyś pisałam, że nóż w kieszenie mi się otwiera jak widze tematy, które zakładają te nowe Panie. wcinają się w każdy wątek, nawet jak nie mają nic mądrego do pwoeidzenia... Parenting był moim pierwszym i jedynym forum, czuje do niego sentyment, ale chyba rzeczywiście czas pomyślec o czymś innym...
  12. mosia Helena jako jedna z pierwszych napisze co mi sie podoba na nowym forum :P to, ze koperta odsylajaca do pw jest widoczna przy niku :) fakt lepiej, bo szybciej Wcześniej wchodziło się na profil i od razu pojawiała się zakładka wyślij pw. Dosłownie dwie sekundy dłużej to trwało. A wejścię na wątki i ostatnie posty trwa niestety duuuuużo dłuuuużej
  13. I nie ma dat przy postach, jak to było do tej pory...jest tylko "przed chwilą", "dwa dni temu", "dawno temu"
  14. mosia a i jeszcze jedno, nie jest też fajne to, że nie można mieć otwartych kilku wątków na raz żeby przejść z tego na swój prywatny muszę go odnaleźć potem zjechać na sam dół, bo mnie wrzuca na pierwszą stronę i dopiero kilkać na ostatnią potem na inny wątek ta sama procedura i tak w kółko masakra można oszaleć No to jest masakra, ja miałam subskrypcję, a nawet nie wiem w jakich działach były niektóre wątki, w których pisałam czy które czytałam...
  15. Niestety i ja się zgadzam z przedmówczyniami...tragedia...do tej pory parenting był najbardziej przejrzystym forum jakie znałam, a teraz jest kiszka...to już nie będą normalne rozmowy, bo trzeba czekać na zatwierdzenia posta...ech...płakac mi się chce... A co z subskrykpcją wątków? Bardzo podobałą mi się tez opcja "pokaż wszystkie nieprzeczytane posty" czy jakoś tak..., że nie wspomne o tym, iż nie można przejść od razu na ostatnią stronę wątku... Smutno mi i tyle :Smutny:
  16. Hej, i ja nie mogę się tu odnaleźć...dziwnie jakos...mam nadzieje, że się przyzwyczaimy.... Cafe o matko, współczuje!!!Kuruj się kochana!!!
  17. Magda na jaki rower się zdecydowaliście? Jejku, jak fajnie, że Michał jest takim superowym starszym bratem, jakos sobie nei przypominam, zeby Stasiu "prowadzał" laski. Cafe współczujePewnie nie jest az tak źle z tym grzejnikiem, ale inaczej niż chciałaś. Faceci, czy oni sie nigdy nie naucza, że nic nie wolno robić bez konsultacji z nami? Mój K. dostal ostatnio zjebke, bo popsuł nam się czajnik i kupił nowy. Bez porozumienia ze mną, normalny zwykły czajnik, pew3nie lepszego bym nie znalazla. Ale ja musiałam strzelić focha, ze zrobil to beze mnie. No głupia jestem jak but, az sama byłam na siebie wściekła A Tobie duuuuuzo sił!!!
  18. Hej, czemu forum miało nie działac? Ja nic nie wiem? U nas znowu zimnoWczoraj poszlam z samą Zoska na rower, śmiga juz jak stara, dzisiaj obiecałam Marysi, że pójdziemy sie pouczyć, ale chyba nie da rady w taką piździce
  19. magda_79 JA odkad wrocilam do pracy to w pdfie przeczytalam juz 7 ksiazek, w tym 4 czesci "Kwiatow na poddaszu". i teraz juz nic nie mam :( To się usmiałam Czytasz e-booki, tak? Gosia Picoult rzeczywiście pisze super Moje faworyty to: Bez mojej zgody, W naszym domu, 19 minut, Krucha jak lód, 19 minut i W imię miłości. Przemiany nie czytalam. Sylrom zdrowka dla Patryka!!! Jak nocka? Cafe i dla Czarka zdrówka, oby nic się nie rozwinęło!!!
  20. Heloł Drogie panie czuć wiosne Rychło w porę Wczoraj poszliśmy z dzieciakami na rowery, odkręcilam Zośce kólka i wyobraźcie sobie 3 upadki i smiga jak szalona. Maryśka na razie nie za bardzo chciala, ale myślę, że widok szalejącej siory ją zmobilizuje. Póki co nie namawiam jej, bo Zoskę i tak musze asekurowac, ale jak tylko będzie mogła jeździć bez mojej osłonki, to zabiorę się za Mary. I chyba będe musiała wydac kase na rolki w maju
  21. Anna Ficner-Ogonowska "Alibi na szczęście" Daj się porwać tej pięknej historii o miłości, przed którą nie da się uciec. Hania straciła wszystko. Jej życie zatrzymało się pewnego sierpniowego dnia. Przestała marzyć, a jedyne plany to te, które układa dla swoich uczniów. Kiedy na jej drodze staje Mikołaj, Hania boi się zaangażować, ale on walczy o miłość za nich dwoje. Pomaga mu w tym jej przyjaciółka Dominika, której energia i poczucie humoru rozsadziły niejedno męskie serce. Jest też pani Irenka: prawdziwa skarbnica ciepła i mądrości - po prostu anioł stróż. To w jej nadmorskim domu, gdzie na parapecie dojrzewają pomidory, a kuchnia pachnie szarlotką i sokiem malinowym, Hania odnajduje utracony spokój, odzyskuje wiarę w miłość i daje sobie wreszcie prawo do bycia szczęśliwą. To pełna nadziei opowieść o tym, że nic nie zamyka nam drogi do szczęścia. Bo szansa na nowe życie jest zawsze i tylko od nas zależy, czy zechcemy ją wykorzystać. Sceptycznie podchodziłam do tej książki, myślałam, ot kolejne babskie romansidło...Wciągnęła mnie już od pierwszych stron, oczarowała, nie mogłam się od niej oderwać, a jednocześnie nie chciałam kończyć czytać... Polecam gorąco!!! 9/10
  22. Cafe Ty masz większa wyobraźnię jeżeli chodzi o planowanie wnętrz, więc na pewno będzie pięknie A białe schody...moje marzenie...
  23. cafe82andziacafe82 a ja tak roznie mam KROK DO SZCZESCIA,ale nie mam pojecia kiedy ja to przeczytamA masz swoje? Podaj mi Kinia koniecznie Wasz adres, musze Ci w końcu odesłac tamte ksiażki. A czytac będziesz juz u siebie, w ogrodzie... no kupilam chyba w grudniu:) a tamte oddasz jak przyjedziecie,ok? i masz racje bede czytac se w ogrodzie,a jak ok
×
×
  • Dodaj nową pozycję...